Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Małgosiu Ty jak powietrze?Eeeeee iskierko przecież wiesz,ze to nie możliwe. Nawet niech Ci takie rzeczy do tej slicznej główki nie przychodzą.Mało pisałaś i może przez to tak wyszło---nic poza tym! Cieszę się bardzo ,ze poznałas dziewczyny.Przynajmniej Ciebie spotkało szczęście poznania osób z którymi zaprzyjażniłaś sie na forum.
Odnośnik do komentarza
MAŁGOS a na dupke chce ,ja o tobie pamiętam nie zawsze idzie wszystkich wymienić ale pamieta sie .JA juz mam taki dylemat (tylko sie nie śmiać)czy zyczenia jak bede wam składać na świeta , a bede bo juz je sobie w głowie obmyślam ,to musze bardzo uważac bo bardzo bym sie żle czuła gdybym kogoś pominęła ,wieć wiecie chyba spisze na kartce.WY SOBIE TU PISZCIE ,ja IDE SPAĆ (TO MOJA PORA) ,IWonka pewnie sie zjawi koło 22 ,poczytam rano ,tylko za dlugo nie pisac ,tylko wyspać sie do roboty .MIŁEGO tygodnia ,pogoda ma być fatalna,u mnie juz sie zaczeło.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu przede wszystkim od zawsze wiadomo ,ze Iwona była Ci bardzo bliską osobą i utrzymywałaś z nią kontakt więc nie prawda,że od piątku cokolwiek się zmieniło. Być może nikt nie odpisywał ,ponieważ pisałaś o dziewczynach ,których praktycznie nikt oprócz mnie ,Krysi i Matiiagi nie zna. Ja się na prawdę ciesze ,ze miałas okazję porozmawiać z nimi w realu.To piękne przeżycie i nie jedna osoba może Ci tego pozazdrościć. Znasz mnie chyba na tyle ,że nie muszę składać specjalnycyh deklaracji ,że wszystko jest ok i tak pozostanie!
Odnośnik do komentarza
Malenka jakbyś zobaczyła moje guzy...masakra...ludzie na basenie to się oglądają jak bym *obcego* miał na plecach albo brzuchu..haha...ale już nie długo...i ty też się nie stresuj...gdzieś na jakimś forum czytałem o jakiejś kobitce która też się tak martwiła bo miała guzki na piersiach...po badaniu się okazało, że to jakieś pierdołki niegroźne...u Ciebie też tak będzie ;) a strogonow to taki po naszemu po trosze bogracz...przynajmniej w części przypomina...o ile się nie mylę...dla mnie zawsze strogonow i bogracz były bez różnicy ;) Małgosia...to wzorowy synuś a nie tata ;), że tak szybko zasnął...oj wejdą...u mnie dyscyplinę trzyma żonka bo ja nie mam nerwów i serca na przykład córce za karę zakazywać bajek...zresztą pewnie mamusie wiedzą jak to tatusiowie mają słabość do córek...;) dopiero potem są podobno wojny...ale to za jakieś 10 lat dopiero ;) Dorma co do tego netu to mam czasami mieszane uczucia...właśnie teraz kiedy i mnie to dopadło...coś usłyszę...w necie zaraz szukam...a potem walczę, żeby nie nakręcić się bo wyczytam jakieś głupoty...ech...ale lepiej, że jest w sumie ;) podeślę Ci przepis jutro bo muszę go z głowy napisać...taki jak ja robiłem..pycha...żonka stwierdziła, że lepsze niż w lokalu ;)
Odnośnik do komentarza
mati to jest dokładnie cos takiego jak sos do placka po węgiersku...ha ha a to dzis miałam na obiadek, dziękuję że tak piszesz ,ale w pasie kiedys tez miałam guz wielkosci jajka kurzego i wycieli mi to bo w spodniach nie mogłam chodzic to był tłuszczak a to na piersiach jest całkiem inne jak powiedziałam lekarzowi ze w rodzinie nikt nigdy nie miał tekich problemów to powiedział mi ze co 10 kobieta umiera na raka piersi,ale mam nadzieje ze bedzie ok.dziękuje papa
Odnośnik do komentarza
Ojej !!!!!!!!! czy to dzien targowy hiiiiiiii???????ale mi zeszlo czasu czytanie tylu stron,ale ciesze sie ,ze macie czas na pisanie,a ja leniuszek zamiast pisac po obiedzie ,zrobilam sobie ,lulu,lulu.ale pospalam od 14 do 16.30.a teraz pewnie do 3 posiedze haha. Popoludniu pojechalam na cmetarz,nawet nie balam sie nikogo,ani niczego,tak jak to bylo do niedawna,zero wyjscia,poniewaz okropna panika od razu byla,dzisia luzik na maxa......nawet ogarnelam mamy grob ,jestem pod wielkim wrazeniem,mysle ,ze nastepne dni juz beda lepsze,dam rade,nabralam sily i mocy po swiniobici ha hiiiiiiiii, Dorotko nie mialam czasu napisac do ciebie na gg,napisze ci tyle ,ze moj brat byl pijany w ten dzien ,co wzywalam policje,poniewaz wlecial do nas do domu i postawil sie na tate i uderzyl go,wiec szybko zadzwonilam po interwencje,owszem przyjechali ale dopiero po 40 min.ale szczescie moje byl jeszcze na podworzu i ostro mu sie oberwalo,spisali protokol i mowili ,ze w poniedzialek przyjdzie do mnie dzielnicowy,w zwiazku z tym co zaistnialo,tato byl trzezwy ,wiec policji powiedzial jak to sie zaczelo wszystko,nie ujdzie mu to na sucho,Ja nie wiem czy brat dmuchal w balonik ,poniewaz tak sie czeslam w pokoju ,ze nie wyszlam na dwor,ale jutro wszystko bede wiedziala i postaram sie ,zeby brata jakos ukarac,w koncu to jest ojciec a nie zadne smiecie,zeby tak postepowac.??buska,pa. Krysiu kochana ,nie wolno nakrecac sie tymi myslami o atakach,ja wiem ,ze to nie takie proste,ale nie poddawaj sie i glowka do gory.pozdro.buska.pa. Malgosiu kochana co ty piszesz ,my zapominamy o tobie??? halo kochana,!!!Iwonka zaraz wsiada w pociag i jade do ciebie i dostaniesz po dupce hiiiiiiii,Ja doskonale cie rozumie ,ze nie mozesz pewnie zapomniec o bylym chlopaku,to normalka,napewno to byla twoja 1 milosc co??ale postaraj sie porozmawiac z nim ,mozliwe ze do siebie wrocicie .buska .pa.pozdro. Matiiago ,ja pamietam tez jak wprowadzalam mojemu synkowi zupki,oj ile sliniczkow bylo kupione nowych ,wyplual a wypluwal ,ale to poczatek ,jak posmakuje to zobaczysz co bedzie robil mniam ,mniam,pozdro.buska.pa. Nati,jak tam po chrzcianach ,dalas rade..??masz racje ta bielizna nic wtedy nie miala znaczenia,18 listopada to powtorze,bo mija nam 13 rocznica sluba,ale musze sobie ponczoszki jeszcze dokupic ,hiiiiiii,buziolek.pa.pa. Malenka trzymam za ciebie kciuki,bedzie dobrze z twoimi piersiami.buska.pa.pa Freciu kochana,z czego biora sie te tluszczaki u twojego mezusia co???az mi siarki przeszly kiedy to przeczytalam ,ja kiedys mailam taki duzy wzod ,ale na brzuszku ,chirurg mi to usunal i spokoj mam ,buska.pa. Witam cie mati,az dziwne ,ze chlopy tez maja nerwice,ale sadze ,ze to jest spowodowane tym,ze tez miales klopoty z ojcem jak pisales ,ja rowniez mam ojca alkocholika,i wiem co to jest za zycie,Z tego co opisujesz o sobie,jestes naprawde wzorowym mezem i ojcem dla swoich pociech.pozdrawiam cie .pa.pa. Dorma ,ale ubaw byl w kosciele naprawde ,ale to widac po tym jak ta dziewczynka czesto chodzi do kosciola.pozdro.pa.pa. Marku a ty gdzie sie podziewasz??pozdro.pa. Wiktorio napisz cos,niepokoje sie o ciebie,nawet na gg cie nie widac.pozdro.pa. DOBRANOC.........PA...BUSKI.....
Odnośnik do komentarza
Witam ja dzisiaj miałam jechać na cmentarz i cały dzień tak rodzinnie spędzić. Ale naprawdę jakieś fatum nad nami zawisło. Rano wstaliśmy i tak sobie kawkę pijemy i nagle jakiś dziwny zapach. Myślałam że może z kominów z domków coś czuć. Mąż sprawdził kontakty i nic. I walnęłam się na łóżko i... dym zza poduszki. Kurcze ale się wystraszyłam. To tylko kontakt się palił. No i prawie cały dzień bez prądu. Dzieci do teściowe, a my na zakupy, żeby instalację elektryczną położyć nową. I niedziela upłynęła nie rodzinnie ale roboczo. Aż głupio ale musieliśmy wiercić. A nasze ściany są tak twarde, że mąż kilka razy do sklepu jeździł po nowe wiertła. Jeszcze nie mam zrobione do końca, ale jest późno a rano do szpitala z maleństwem więc iedyś się skończy:) Kurcze jak ja wstanę o piątej? Muszę być przed siódmą w szpitalu żeby w kolejkach nie stać. A maleństwo jakoś nie wygląda na chore:) Śmieje się, krzyczy. Właśnie zasnął. A dzisiaj zjadł cały słoiczek ziemniaków ze szpinakiem i sam otwierał buźkę:) Kończę bo padam. Jutro napiszę co będzie:) Buźka i dobranoc. A nie poczytałam sobie bo mi bateria pada w laptopie a nie mam gdzie podładować. Normalnie jak za króla Świeczka, hihi. Pa.
Odnośnik do komentarza
Witam ! Wyspana,z dobry samopoczuciem i średnim humorkiem rozpoczynam nowy tydzień!!!! U mnie zimno jak na razie ale niebo jest błękitne więc może w ciągu dnia wyjrzy słoneczko.Nie mam żadnych konkretnych planów na dzisiejszy dzień za to jutro śmigam na terapię i do dentysty umówić się na wybielanie. Zabieram się za obiadek i porządki a w międzyczasie będę zaglądała na forum aby przeczytać co u Was słychać. Krystynko bardzo niepokoję się o Ciebie.Dlaczego znowu milczysz? Odezwij się do mnie na gg! Iwonko uważam ,ze bardzo dobrze zrobiłaś wzywając policję.Ja wszystko mogę zrozumieć i zaakceptować ale przemoc jest przeze mnie nie do przyjęcia. Nie rozumiem jak można podnieść rękę na własnego ojca ,to jest okrutne i tak beznadziejne ,że aż słów na ten temat brakuje. Zachowanie Twojego brata przekracza wszelkie normy więc jakaś kara mu się należy!Czas najwyższy zrobić z tym jakiś porządek! Matiiago dosłownie fatum!!!Nie wiem jak ty to wszystko znosisz ale ja chyba popadłabym w jakiś obłęd przy takim pechu. Na całe szczęście Domiś zaczyna zjadać obiadki a to jest w tej chwili najważniejsza sprawa bo instalację przecież można naprawić i za kilka dni będzie wszystko ok! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim forumowiczom oczywiście bez wyjątku przyjemnego,spokojnego dnia!
Odnośnik do komentarza
hej z rana w zimny poniedziałek ,rano jak wiki szła do szkoły to ubrałam ja tak grubo brrrrrrrr tak juz bedzie przez kilka miesięcy???? mattiago no nie matko bosko ty to masz zycie pełne niespodzianek ,pewnie marzysz zeby jeden dzien mieć dla siebie i nic nie robić. iwonko ty jak zwykle po nocy nie mam pojecia skąd te tłuszczaki ,ale on sie nimi nie stresuje to ja nie bede ,tez. malenka kiedy masz odbiór tych wyników ,takie czekanie nie powinno miec miejsca człowiek moze sie nerwowo wykończyć.jade na zakupy ,małgosiu ,miłgo dnia w szkole ,moze wypatrzysz kandydata na nową miłość????o boze ile bym dała zeby znów czuć motylki w brzuchu (dobrze ze mój mąż nie czyta) ale po 14 latach ,motylki gdzieś odleciały.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry wszystkim :) No faktycznie wczoraj się opisaliscie wszyscy, trochę mi zajęło czasu, żeby to poczytać:) Na chrzcinach było sympatycznie, spotkałam się z ludźmi których dawno nie widziałam, rozmowom nie było końca. Maleńka trzymam za Ciebie kciuki, miałam taką samą sytuację jak Ty teraz, nawet dodatkowo miałam biopsję robioną, ale dzięki Bogu nie wyszło nic złego, ale nerwów też mnie to kosztowało, mam nadzieję, że u Ciebie też się dobrze skończy. Trzymaj się skarbie! Iwonko współczuję Ci tej nieszczęsnej sytuacji z bratem, dobrze, że wezwałaś policję może się wreszcie opamięta i Tobie też nie będzie dokuczał. A na 13 rocznicę to koniecznie czerwone pończoszki :)))) A tak wogóle to Wy jeszcze krótki staż macie :)) cóż to jest 13 lat?? Młode małżeństwo z Was Iwonko kochana. Buźka, trzymaj się. Małgosiu to tak tylko się wydaje z tym *olewaniem* Ciebie, tak czasami wychodzi, ja też nieraz mam takie wrażenie, ale nie zniechęcam się do pisania postów :) Freciu dziękuję za komplement, Ty również jesteś the best :) babka. Całuski. Matiago mam nadzieję, że z maleństwem wszystko będzie dobrze, prąd itd. to wszystko nieważne, to są rzeczy nabyte, liczy się teraz dziecko i to jest wazne. Trzymaj się, życzę małemu zdrówka a Tobie duzo siły. Krysia nie pisze ale chyba wszystko dobrze jest?? Że też trzeba się tak męczyć przy odstawianiu leku? Okropność , ale jestes i tak dzielna babka Krysiu, pozdrawiam Cię. Dorotko jak poczytałam jaką Ty drogę przeszłaś z lekami to tylko Ci współczuć i zarazem mam wielki podziw dla Ciebie, że dałaś w końcu radę. Jesteś niesamowicie dzielną kobietką. Mam nadzieję, że to już koniec tej drogi z wybojami :) Całuski. Mati z tymi ojcowskimi uczuciami do córeczki to święta racja, mój mąż też jest zakochany w swojej córci ale teraz właśnie zaczął sie problem. Moja córka ma 16 lat i jest piękną dziewczyną ( głupio to wygląda jakbym się chwaliła, przepraszam) i ma pełno adoratorów i tatuś nie może się z tym pogodzić. Jaki by chłopak nie był to kazdy jest be :), oczywiście dla tatusia :) Coś czuję, że u Ciebie będzie podobnie za parę...naście lat :))) Dorma i Madzia serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia. Kurczę już nie wiem czy kogoś nie pominęłąm, jest nas teraz dość dużo, jak coś z góry przepraszam. A teraz pędzę do pracy, wszystkich jeszcze raz bardzo mocno ściskam. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Przepraszam Was za to że tak myślałam.Chyba ostatnio mam jakieś gorsze dni:/ Niby wszystko ok ale jakiś taki czuję niepokój i strach wewnątrz sama nie wiem przed czym i dlaczego.Serce daje mi do wiwatu,w głowie karuzela.Nie wiem może to pogoda alebo za długo było dobrze:/ Ahh marze o tym żeby pozbyć się tej cholernej choroby. Iwonko masz rację to był mój pierwszy chłopak ale cóż było minęło.Czas zapomnieć i żyć dalej. Mati ja mam wielką słabość do dzieci:) Nieba bym im uchyliła;p Także moje dzieci obawiam się że będą miały wielkie luzy;p I z czasem wejdą mi na głowe;p Hmm a co do córeczki to masz rację za 10 lat będziesz miał ciekawie;p W sumie to też zależy od charakteru córy;)
Odnośnik do komentarza
Nati przez 7 lat walki z tą chorobą przeczytałam tak wiele artykułów ,tak wiele porad zasięgnęłam ,mnóstwo rozmów przprowadziłam z psychologiem i lekarzami ale nikt dosłownie nikt nie potwierdził tego ,że można pozbyć się na zawsze tej zmory ze swego życia.Ona śpi i czeka sobie spokojnie na jakieś zdarzenie,stres ,niepowodzenie życiowe czy tragedie aby ponownie się odezwać.Można nauczyć się z nią walczyć i wygrywać kolejne bitwy ale czy tak na prawdę można wygrać całą wojnę??To chyba tylko sam Pan Bóg wie! Moim marzeniem jest poznać odpowiedz na to pytanie i je w pełni zrealizować a ,że podobno marzenia się spełniają czekam potulna na ten dzień przygotowana do wielkiego zwycięstwa. Freciu dzieńdoberek! Oj dobrze kochana ,że mężulek nie czyta tego co tu wypisujesz hihiihhihi.Motylki w brzuszku !!-w sumie piękna sprawa i jeszcze piękniejsze uczucie! Lepiej już nie będę pisała nic więcej na ten temat bo i ja mojemu staruszkowi podpadnę! Małgosiu skarbie przecież nie masz za co przepraszać.Tak jakoś dziwnie to wszystko wyszło i faktycznie mogłaś to żle odebrać. Wszystko jest ok .Niczym sie nie martw!
Odnośnik do komentarza
witam panie w ten chłodnawy poniedziałek i życzę uśmiechów na cały tydzień ;) Iwona z tym wzorem to przesada, ale na pewno staram się być lepszym ojcem niż ja miałem-mam...czasami mi go żal bo to też choroba, ale on oczywiście nigdy nie widział problemu i on jest też oczywiście zdrowy...teraz mając 30 lat i będąc u rodziców, po prostu wstajemy i wychodzimy z dziećmi kiedy mój ojciec wchodzi pijany i zaczyna jakieś awantury...szkoda, że 20 lat temu tak nie mogłem :/ żal mi mamy tylko, ale poniekąd sama godzi się na taki los...rozmawiałem wiele razy z nią, że ciągle może jeszcze coś zrobić i zmienić tą sytuację, ale ona chyba raczej boi się zaryzykować i dalej w tym tkwi...nie da się na siłę uszczęśliwiać... Frecia tłuszczaki robią się ze złego metabolizmu...nic groźnego...zła konsystencja tłuszczu czy jakoś tak..jest za gęsty i zaczyna się zlepiać tworząc grudkę...itd z czasem urasta do dużych rozmiarów...ja mam jednego i ma chyba z 10 cm średnicy...nie jest to kompletnie groźne..usuwa się ze względów kosmetycznych, czasami może coś uciskać to wtedy też...usunięcie jednego to pestka...10min roboty, ale więcej to już dłuższy zabieg...ja leżałem z 1,5 na stole Nati właśnie o tym myślałem pisząc o ojcowskich uczuciach do córki ;) będę miał ciężko przeprawę myślę...zwłaszcza z moim charakterkiem ;) a mała też jest zadzior i straaaaaaaszny uparciuch...teraz jestem jej ukochanym tatusiem, ale coś czuję, że za 10 lat to będą wojny w domu haha kobietki dobrze, że macie faceta - drugiego w sumie tutaj, bo będziecie mogły poznać czasami męski punkt widzenia w wielu sprawach hihihi Iwona chłopy też mają nerwicę i to wcale nie jest dziwne...same wiecie, że fajnie jest się wygadać, wyżalić a panowie z reguły tego nie robią, duszą w sobie...moja żona nie wiedziała, że mam takie obawy związane z tłuszczakami, udawałem przed nią, że jest ok...tak samo było z ojcem...poza domem temat tabu...a odnośnie tej bielizny to coś nowego zawsze na nas działa..nie ważne czy po 13 latach czy 20...też czasami pokłócimy się i po 3 dniach, leżąc w sypialni widzę jak żonka paraduje w jakiejś haleczce...oczywiście wiem, że specjalnie...i aż mnie skręca żeby się na nią rzucić (a jesteśmy już razem chyba z 14 lat - od małolata) hahaha , no ale ja dumny, obrażony - nie ma szans...obracam się na bok i do spania..czasami wystarczy drobny gest z waszej strony w takiej sytuacji ;) dobra...spadam do pracy...muszę się zmobilizować dzisiaj i do tego psychiatry zadzwonić może...ostatni asertin mi został ;) ale mam w razie jeszcze w rezerwie xanax ;) papa
Odnośnik do komentarza
Małgosiu mając na myśli relacje ojciec-córka właśnie o tobie pomyślałem bo musiałaś to nie tak całkiem dawno przechodzić...mi się wydaje, że będzie ciężko u nas ;) mamy oboje charakterki, że szkoda mówić...dobra uciekam już...do wieczora kobietki papa
Odnośnik do komentarza
mati dzieki teraz jak zrobię męzowi wykład skąd sie biora tłuszczaki ,to sie facet zdziwi jaką ma mądrą zonke!!!!!mattiaga pewnie teraz w szpitalu trzymam kciuki ,moja wiktoria ma 12 lat i twierzdzi ze chłopaki mają pusto w głowie ,wiec narazie luzik ,chociaz za duzo nadaje o jednym filipie ........kurcze jak tego nie przezyje .....dorotko wika przez 3 dni schudła prawie 1 kg ,troche brakowało ,ale w czwartek jak miała aparat sama sie zważyła i mówi ze je wtedy kiedy ją naprawde zsie ,ale jest dzielna ,bez kitu nie spodziewałam sie .
Odnośnik do komentarza
Mati zgadzam sie z Tobą ,ze czasami kobiety powinny spojrzeć na świat okiem faceta.Przyda się męska podpora w tym babińcu.Mamy jeszcze Marka w swojej gromadce ale coś zamilkł przez ostatnie dni.Być może zapracowany chłopulek jak zwykle z resztą . Freciu wychodzi na to ,że aparat nie dość ,że Wikusi pięknie ząbki wyprostuje to jeszcze być może pozwoli kilka kilogramów zrzucić.Tak papkowa dietka wyjdzie jej na zdrowie.Oby tylko nie chudła za szybko bo wówczas po dietce przybędzie jej z powrotem to co ubyło z ze sporym naddatkiem. A ja z nudów robię sałatkę tatarską i krokiety z pieczarkami i serem do zamrażarki.Przydadzą się dla niespodziewanych gości!
Odnośnik do komentarza
Acha zapomniałabym napisać. Skontaktowałam się telefonicznie z Krystynką bo sie martwiłam ,że jej na forum ani na gg nie ma a ona bidulka bez prądu w domku siedzi .Jakaś awaria i nie wiadomo kiedy naprawią. Pewno ją szlak trafia ,że nie może nic napisać Krysieńko --czekamy na Ciebie!
Odnośnik do komentarza
Witam wszyskich serdecznie. Frecia3 wynikow jeszcze nie robiła bo mammografia nie daje rezultatów w moim wieku nie widać co to jest pozniewaz sie rozlewa najlepiej odczytywana jest w wieku po 40 roku życia,nie wiem co teraz beda mi robili bardzo boje sie biopsji. Nati piszesz ze miałas robiona biopsje napisz prosze czy to bardzo boli i czy z kazdego guzka beda brali bo w jednej piersi mam az 7,przeraża mnie to, dziękuję całej reszcie, pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Piszę tylko do Maleńkiej bo się bardzo spieszę, nie bój się nic, jak masz tyle guzków w Twoim wieku to napewno jest mastopatia, czyli właśnie takie zgrubienia spowodowane różnymi zmianami hormonalnymi. Powinnaś mieć zrobione USG piersi, a jeżeli nawet miałabyś mieć biopsję, jak trafisz na szczegółowego lekarza jak ja, to zapewniam Cię, ze to nie boli. Używają do tego specalnych cieniutkich igieł i poczujesz tylko lekkie ukłucie. Nie jestem lekarzem i nie będę stawiać Ci skarbie diagnozy, ale nie wydaje mi się, żeby to było coś złego. Podobne objawy daje właśnie typowa mastopatia, ale oczywiście trzeba zrobić badania i mieć pewność. Pa
Odnośnik do komentarza
witam was wszystkich, bylam dzisiaj na moich badaniach kontrolnych, wszystko super, jest ok. a pomomo to po powrocie do domu spedzilam 3 godziny na szukaniu informacji na tema plytek krwi, mam ich 190 tysto oczywiscie w normia, ale dwa tyg, temu mialam ich 220 tys, wiem ze to wartosci zmienne a pomimo to cala sie trzeslam, dzisiaj to mnie nawet denerwuje ten szczeniaczek na ekranie, a mojego krolika tez wsadzilam do klatki bo mnie wkurzal, ide dzisiaj do psychologa na 19, mam mieszane uczucia co do tej terapi ale jak ona wyglada napisze wam po powrocie, calusy dla was dziewczyny....dla chlopakow tez czekam nadal na przepis na pizze.....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×