Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

No to z kredytu nici.Zaproponawali tyle co kot napłakał.Ja mam więcej jak to się mówi w skarpecie odłożone .Ale będziemy szukali dalej.Jeszcze mamy na oku 2 banki. Kurcze człowiek ma już prawie 14 lat konto w tym samym banku a jak mają udzielic jakiegoś kredytu ta aż ręce im drżą.Ale bez ich łaski-damy sobie radę. Ze mna dziś jak codzień.Raz dobrze a za moment coś sie dzieje. Cieszę sie tylko,że mogłam pomóc mojej kochanej siostrzyczce,może nie do końca ale w pewnym stopniu napewno. Iwonka od nocy nie pisze-pewnie odsypia. Matiiago współczuje Ci.Trzymaj się kochana!!! Dorotka zajęta pracą.Ale za to w sobote będzie się bawiła. Małgosiu to jest prawda,że o podwyzki to upominaja się ale jakby coś to nie do Nich. Marku pozdrawiam Cię.Nie wiem czy jesteś Tym Markiem,którego odwiedziłam na NK a jeżeli tak to masz super żonę i Ty również jesteś super facet. Pozostałych pozdrawiam cieplutko. Postaram sie póżniej odezwać.
Odnośnik do komentarza
Tak dzisiaj mija 14 lat właśnie o tej godzinie miałam przysiege w kościele,dziękuje ze pamiętałyście ,super ,bardzo dzieki za zyczenia.MOJA wiki ma grzywke i okazało sie ze ma również oczy!!!!hihihi temat grzywki zamkniety.JA DZIŚ NERWOWY DZIEŃ ,SERDUCHo WCIĄŻ mi waliło jak by miało wyskoczyć ,ale dałam rade ,w czwartek psycholog i w piątek też znalazłam jeszcze kogoś innego,zobaczymy jak bedzie.Łeb mi chyba odleci od tych wizyt u mądrych ludzi ,byle pomogli..
Odnośnik do komentarza
Wiktorio ja też mam podobnie do Ciebie kochana.Czasami spałabym na stojąco,trudno jest opanować senność,do tego jestem właśnie taka zmęczona,wyczerpana.Też nie mam siły i chęci na nic.Czasami potrafie to opanowac.Na siłę chodzę i coś robię.Ale czasami jest to silniejsze odemnie.Ciało staje sie takie bezwładne,ciężkie. Teraz piszę do Was a mam uczucie jakby mi głowa rosła,za chwilkę mrowiła albo jakoś tak zimno sie robi w głowie....poprostu istne szaleństwo. Ale musimy z tym walczyć.Jest czasami ciężko-to prawda.Człowiek zakopałby się gdzies pod ziemie i nie wychodził.Nieraz skuliłabym sie w kłębek i nie ruszała.Ale zauważyłam,że wtedy jest jeszcze gorzej.Nerwica wie,że Nami zawładnęła a My przecież nie możemy się jej poddać.Musisz jej pokazać,że Ty tu żądzisz a ona ma wielkie G.... do powiedzenia. Pisz tutaj Wiktorio.Staraj się chociaż napisac jedno zdanie a sa to już malutkie kroczki do przezwyciężenia tego cholerstwa. Pozdrawiam Cię.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ponownie. Nie dawno wróciłam do domu więc nie zdążyłam przeczytać postów ale wezmę kąpiel i wszystko nadrobie. Na początek złożę życzenia Freci!! _______________________ Freciu!!!!! Pamięć szczęśliwych minionych dni, jak perła w koronie życia lśni, łaska Boża niech dzień jubileuszu opromieni a Błogosławieństwo Boże każdy smutek w radość zmieni. Wszystkiego naj,od pamiętającej Doroty!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani!!!!!!!! Freciu!!!!!!!!!!!!! Z okazji swieta Waszego ,zyczenia wszystkiego najlepszego,niech kazdy dzien dostarcza radosci i usmiech zawsze w sercach gosci,niechaj problemy Was omijaja,a wszyscy bardzo Was kochaja,,Bo jak nikt inny na swiecie ,Wy na to zaslugujecie....... W dniu tak pieknym i wspanialym zycze Wam serduszkiem calym,,duzo zdrowia,sto lat zycia ,milion zloty do zdobycia.... Te zyczenia nie z daleka ,plyna jak zburzona rzeka,i choc skromnie ulozone sa dla Was kochani przeznaczone,Zdrowia ,szczescia i slodyczy w 14 rocznice slubu........ Duzo ,duzo miloscie...............
Odnośnik do komentarza
NO TERAZ POPISZEMY !!!!!!!!!!! Witam moje sloneczka kochane,,U mnie super,oby tak dalej to sama pojade do Warszawy,hiiiiiii,oj jak ja sobie rano pospalam kochane,wstalam jak zwykle o 7 rano wyszykowalam synusia do szkoly,no i mysle sobie,a poloze sie na godzinke,ja tu patrze pozniej na zegarek!!!!!!!!! 10.30 jak wystartowalam z wyrka ,szybko kanapka i tabletki lykam,,w godzine mialam juz porobione wyrka ,odkurzony domek,przygotowany obiadek i mala czarna na stole..Popoludniu bylismy na grzybkach ,ale relax mialam w lesie ,pochodzilam troche i kolo samochodu czyscilam grzybki,a mezus z ciocia chodzili sobie jeszcze,,wrocilam na film Brzydula** obejrzalam film i zabralam sie za robote z grzybami,kolacyjka byla super i jutro jeszcze w sloiczki marynaty dokoncze, Dorotko masz podpisane usprawiedliwienie na ten tydzien,mozesz na luzie byc ha hiiiiiii.buziolek. Dorko jak tam sprawy kredytu,powiodlo sie pozytywnie?????????buziolek. Krysiu kochanie ciesze sie ,ze czesciowo juz masz sprawy zalatwione z weselem,,a napewno dasz rade reszte zalatwic ,no i dobrze ,ze sie juz lepiej czujesz ,,buziolek. Marku dzisiaj troche napisales!!! wspolczuje z powodu kolegi ,taki mlody byl hmmmm,buziolek. Nati buziolek dla ciebie rowniez,pozdro. Matiiago wspolczuje z powodu twoich klopotow,ale tak bywa jak jedno chwyci wirus za chwile juz drugi,ale mas zto juz za soba,teraz tylko dbaj o was,,a maluda to naprawde chce tylko na siebie zwrocic uwage ,buziolek.pa. Wiktorio walcz z ta nerwica,nie poddawaj sie,bedzie dobrze nie dawaj sie jej ponizyc,,,,a co do dzieci ,,masz racje szybko rosna..ladne masz coreczki.nie smuc sie i pisz na forum to naprawde dobry relax ,wiem po sobie.pozdrawiam... Malgosiu jak dzisiaj sie czujesz ,,pozdro.pa.pa.aha to ja ci wyslalam zaproszenie na N-K,,, Freciu,byla kolacja przy swiecach/???????????,A ta noc poslubna hmmmmmmmmmmm..pozdro.pa.buziolek..
Odnośnik do komentarza
Witam z rana,dzieci w szkole,dzisiaj mam wywiadowke juz sie boje ale miejmy nadzieje ze wytrzymam. Iwonko ja caly czas walcze z tym cholerstwem czasem daje jej po glowie a czasem ona mi po krzyzu,czepia sie mnie jakbym byla jakims robotem,ale ona wie ze jestem coraz slabsza. Dorko wiec wiesz jak to jest gdy czloeiek obumiera z powodu sennosci wyczerpania psychiczno-fizycznego.To jest okropne. Ja ostatnio wogule nie moge sie skoncentrowac,takas jakas jestem nie do myslenia,spowolnione mysli,pisanie,robienie notatek,pranie jedynie wieszam szybko,ze sprzataniem tez ostatnio wolniej mi idzie i lapie leniucha,a o 9 jade po nowy dowod do skotera,po twardy,za diabla mi sie nie chce,glowa pelna szumu,potem jade do gminy papiery podpisac,potem na miasto po jakies stroje na halolin dla dzieci a ja juz jestem wykonczona,ALE MYSLE SOBIE DASZ RADE WIKTORIO_KTO JAK NIE TY.BUZIAKI
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry skarby!! Za oknami ponuro ale bezwietrznie i ciepło i oby tak zostało do końca dnia bo mam jeszcze kilka drobiazgów do dokończenia w ogrodzie. Dziś nigdzie się nie wybieram,spędzę dzień spokojnie w domku bo na jutro w planie mam sporo zajęć. Rano firma ,kilka hurtowni,odbiór dekoracji,wywiadówka u starszego syna w związku z balem maturalnym a o 17-tej mam wizytę u ortodonty .Pani doktor zdejmie dystalizatory Arkowi i założy nowy dolny aparat a w przyszły tygodniu górny i tak pozostanie już na 2 lata.Oczywiście wizyty będą nadal bo śrubki trzeba co dwa tygodnie przykręcać ale to już mały pikuś bo nie zabiera zbyt dużo czasu. Przemek zdał na prawko wczoraj,teraz tylko trzeba poczekać za dokumentem i już będę miała pomoc i kierowcę w razie potrzeby. Poza tym wszystko u mnie po staremu ,samopoczucie znośne,humorek dopisuje w dalszym ciągu więc nie ma co narzekać!! Krysiu wczoraj nie porozmawiałam z Tobą nic a nic i powiem Ci szczerze ,że jakoś dziwnie się z tym czułam.Przyzwyczaiłam się do Ciebie bardzo bardzo ,bardzo mocno i taki jeden dzionek bez Twojego towarzystwa zaliczyć mogę do dnia straconego!!! Odezwę się dzisiaj do Ciebie i nadrobimy straty! Marku z naszą pamięcią wszystko ok!!!!Obyś Ty pamiętał o nas tak bardzo jak my o Tobie to wszystko będzie w porządeczku. Co do myśliwego to potrzebny od zaraz hehe { A ja wprost przeciwnie ,nie żartuję} Przykra sprawa z Twoim kumplem.Cholerka ja małymi kroczkami zbliżam się do czterdziestki i troszkę mnie to przeraża.Jestem ciekawa czy ten kolega chorował na serce czy tak nagle mu się umarło biedakowi? Małgosiu ja miałam nie tak dawno także spięcie z pielęgniarką.Bardzo szanuję ich pracę bo jest na prawdę ciężka i odpowiedzialna.Nie każdy nadaje się do tego zawodu gdzie trzeba umieć zachować zimną krew w wielu przypadkach. Moje spięcie jednak dotyczyło troszkę innej sprawy.Przy zmianie karty pacjenta kobitka zapomniała umieści na pierwszej stronie ,że dziecko uczulone jest na jodynę i i większość antybiotyków .Lekarz wypisał receptę nie mając takich informacji i młodego wysypało po jednej tabletce tak ,ze wyglądał jakby miał różyczkę albo jakieś inne świństwo. W każdym zawodzie są ludzie i ludziska ,tak było ,jest i będzie --niestety!!! Iwonko dzięki za usprawiedliwienie mnie z nieobecności!! Ty jak zwykle w biegu i przy zaprawkach w kuchni,że też jeszcze Ci się to nie znudziło.No ale rób te swoje pyszności bo jak wpadniemy z wiśnióweczką to ogołocimy Ci spiżarnię na maxa hiihihihi. Dorka nie mam doświadczenia z kredytami ale faktycznie z opinii znajomych można wywnioskować ,ze uzyskanie pożyczki na działalność gospodarczą rozliczną ryczałtowo jest okropny problem.Być może łatwiej byłoby Wam postarać się o kredyt hipoteczny pod zastaw mieszkania o ile jesteście jego właścicielami.Wiem ,ze w tej sprawie też obecnie następują jakieś zmiany w przepisach i potrzebny będzie wkład własny w wysokości 30% ale to chyba jeszcze nie weszło w życie więc warto się na taką pożyczką zastanowić. Wiktoria czy ty bierzesz jakieś leki uspokajające?Taka senność bardzo często towarzyszy podczas zażywania leków tego typu.Ja po zejściu z relanium zaczęłam brać hydroxizynę po ,której przez pierwsze 2-3 tygodnie spałam w ciągu dnia jak niemowlę! Pozdrawiam Was kochani serdecznie i tradycyjnie życzę wszystkim miłego spokojnego dzionka!!
Odnośnik do komentarza
HEJ skarby,wiec MAłgos tuning grzywki okey,wygląda dobrze najwazniejsze ze jest zadowolona.IWOnko kolacja przy świecach była ,a właściwie deser ,ale malutki orzeszek z deseru wpadł mi niewiem jak do nosa i cały wieczór smarkałam zeby wyszedł ,no a potem miły wieczór w domu......jeszcze raz buziaki za życzenia .JUTRO WIZYTA U PSYCHOLOG przez 2 tygodnie nie miałam ataku lęku ,były gorsze dni ,czyli takie drzenie rąk ,trzesionka w środku ,ale bez ataku ,moze to ta myśl ze mam to zadanie zeby go obserwować ten atak wystraszyła.Ale wiem ze to był poprostu lepszy tydzień....gdzieś tam czai sie gorszy i musze być na to gotowa.Dorko my w tym tygodniu zamawiamy albe bedzie kosztowała 100zł,wianuszek mam jeszcze po wiktori.Kochane dzisiaj najlepsza opcja to kołderka i przespac dzień ,taka pogoda.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry w niestety śpiący,ponury dzień. Masz freciu rację-pogoda tylko do tego żeby dziś nie wyłaniać się spod kołderki.I pewnie gdyby nie obowiązki niejeden tak postąpiłby dzisiaj. Szaro,ponuro,zero słoneczka-kompletna deprecha. Jeżeli chodzi o albę do komunii to ja mam po mojej Ani.Gdyby była za duża to odwiedzę krawcową a jesli okaże się za krótka to niestety będę musiała zamawiać.Alba jest w wyśmienitym stanie,była dobrze ,,zakonserwowana,, więc wygląda jak nowa.Praktycznie wyglądała jak suknia.Ale teraz jeszcze nic nie robię w tym kierunku ponieważ do maja ( jeszcze nawet nie wiem którego ) moja Sara może podrosnąć.Gdzieś po Nowym roku już tym zajmnę się.Wianuszek,pantofelki i inne dodatki,zaproszenia też będę kupowała pożniej. Póki co chodzą dzieci na ten różaniec,zbierają karteczki.Mam nadzieję,że mojej Sarze przejdzie do piątku to chorowanie i będzie mogła zaliczyć tą 1 część. Dorotko wogóle to mąż ma zamiar zmienić profil działalności gospodarczej.Nawet ostatnio rozmawialiśmy z mężem i myslimy nad tym żebym i ja założyła jakąś działalność.Myślałam nad usługami biurowymi,tzn.pisanie podań,wniosków,przepisywanie tekstów itp. Pisanie to jest mój żywioł,niejednokrotnie pomagam w takich rzeczach rodzinie.Tylko muszę wszystkiego dokładnie popytać,podowiadywać się jak te sprawy wyglądają kiedy jest się na rencie inwalidzkiej. Mąż też mysli wogóle o zmianie profilu swojej działalności.Ryczałt jest wogóle jednym z najgorszych form rozliczania się.Są banki,które zaufały i udzieliły kredytów.Ale niestety oferują teraz za niskie kwoty.My potrzebujemy konkretnej gotówki.Same schody,które będą prowadziły z kuchni na poddasze ile będą kosztowały.A gdzie kochana podłogi,marzą mi się też luksfery,a ogrzewanie,itp.-to jest masa kasy.O robociznę to ja nie marwię sie ponieważ mój mąż sam wszystko robi.Rodzina smieje się,że ja jestem projektantem a mój Marek wykonawcą.Chciałam chociaż zrobić do maja do córki komunii schody na poddasze no i podłogę.To jest naprawdę duże pomieszczenie a ponieważ będzie trochę gości,rodzina duża więc byłoby jak znalazł. No ale to już wszystko w rękach Boga. Wiktorio kochana rozumiem Cię doskonale.Ale czasami musisz próbować na siłe walczyc z tą sennością.Nieraz udaje mi się ale kiedy przychodzi ta ciężkość ciała,ogromna słabość,jakieś bujanie też skarbie z tym przegrywam. Mój syn również ma nerwicę,było przez dłuższy czas dobrze a dziś tak Go ścięło z nóg,że nie był w stanie pójść do szkoły.Próbowałam Go ,,rozruszać,, z rana ale niestety nerwy okazały się silniejsze od jego woli. Chodził do szkoły,dostawał super oceny,jeszcze wczoraj jeżdził na skuterze a dziś proszę....to atakuje w momencie kiedy jesteśmy szczęśliwi,zadowoleni.Ja mam jeszcze coś takiego,że np.czuję się w porządku i planuję sobie coś do zrobienia na drugi dzień,I niejednokrotnie było tak,że plany poszły w diabły bo ,,ona,, nie pozwoliła mi.Pomimo moich szczerych chęci nie mogłam. Od jakiegoś czasu to dziadostwo mną znów zawładnęło,w ciągu dnia jest różnie.Ale mam męża,który naprawdę pomaga mi z tym walczyć.Na siłe nieraz wyciąga mnie na dwór,ma czasami szalone pomysły...ale jest i tak,że niestety widzi,że ja nie daję rady i zostawia mnie w spokoju,przeczekuje ten trudny dla mnie moment i pomaga w domu jak tylko może.Jest naprawdę cierpliwym człowiekiem i wyrozumiałym. Też dziś czuję,że coś jest ze mną nie tak ale zaraz biorę się do roboty.Wszystko mnie denerwuje,rzucałabym czym popadnie ale wiem,że nie mogę swojego samopoczucia odgrywać na innych. Mogłabym Ci Wiktorio pisać i pisać jakie ja mam dolegliwości ale pomijam to.Najważniejsza jest przecież walka z tą cholerą. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i słonecznie. A co dzieje się z dziewczynami,które ostatnio do Nas doszły i milczą???? Odezwijcie się!!! Pa.
Odnośnik do komentarza
Ja jeszcze na chwilkę do Dorci. Dorotko tak My mamy mieszkanie własnościowe.Jednak ono jest już pod hipoteką.W domu,w którym mieszkamy są razem 4 rodziny ( w tym My ).Wszyscy wykupilismy od gminy cały dom wraz z gruntami. Wszystko to było rozłożone Nam na coroczne raty.To było na 10 lat.Nie wiem jak inni lokatorzy ale My po kilka rat nieraz naraz płaciliśmy i teraz zostały Nam jeszcze 2 raty.Ale póki co banki są tak nie ufne,że z tego powodu nie chcą udzielić kredytu hipotecznego.Póki ta nie będzie wykreślona nie mamy o czym marzyć nawet.A od jakiś instytucji,które udzielają kredytów ,,na tzw.gębę,, nie chcę brać.Ja nie mam przekonania do takich dla mnie podpadających instytucji .Tyle nieraz słyszy się o oszustwach,że ja boję się ryzykować. Przez to co dzieje się na świecie-kryzys gospodarczy,upadłość banków-niestety klient ma poważne problemy żeby otrzymać kredyt.Jeszcze mąż będzie jechał do 2 banków,zobaczymy co tam powiedzą. Narazie Dorciu kończę,pózniej się odezwę.
Odnośnik do komentarza
Dorka najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłaby spłata tych dwóch ostatnich rat kredytu i ubieganie się o następny.Kredyty hipoteczne są najkorzystniejsze i długoterminowe.Zawsze jednak można spłacić go wcześniej o ile budżet domowy na to pozwala. Branie pożyczki z niewiadomego żródła odradzam ,ponieważ można się całkiem nie żle wkopać.Oszustów przybywa więc trzeba być ostrożnym. Apropo luksferów --wchodzą na polski rynek hiszpańskie ,barwione o rozmaitych kształtach.Jest na czym oko zawiesić --polecam!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Ja dzisiaj wcześniej w domciu bo strasznie mnie boli w prawym boku, w miejscu gdzie jest wyrostek:/ W nocy też mnie bolało ale myślałam że przejdzie a tu nic a wręcz bolało jeszcze gorzej więc wróciłam do domu po dwóch lekcjach. Odrazu poszłam do lekarza bo tak mnie boli że nawet nogi podnieść nie mogę a jak chodze to boli jeszcze gorzej.Lekarz dała mi na badanie moczu.Jak tylko wróciłam do domciu akurat miałam pojemniczek więc odrazu zawiozłam do laborarorium mocz,bo u mnie na osiedlu przyjmują tylko do 9.A było już po 9.Jutro będą wyniki i okaże się co to mnie tak boli.Narazie lekarz kazała mi wziąść sobie Nospe. Mam nadzieję że to nie żaden wyrostek bo nawet nie chcę słyszeć o szpitalu.A o krojeniu mnie to już wogóle. Dorotko masz racje zawód lekarza i pielęgniarki nie jest łatwy,ale nie musiała sie tak unosić.Ja ją tylko grzecznie zapytałam czy mogłaby mi podać ile dawek mi zostało podanych.A ona zaczęła krzyczeć jakbym jakieś przestępstwo popełniła.Sprawdzenie tych informacji w karcie zdrowia zajęło by jej zaledwie 5 min.Ja bym sobie sama powpisywała tylko wystarczyło żeby mi podyktowała.Ja rozumiem gdyby zajęta,miałą tłum ludzi, ale siedziała i popijała sobie kawe i jadła ciastka.No to raczej nie jest pilna sprawa i podanie mi tych informacji nie jest wielkim wysiłkiem. Freciu super i problem rozwiązany:) Ty jesteś zadowolona i córa też:D I na pewno wiele komplmentów odtrzymała od koleżanek w szkole:) Iwonko dziękuję za zaproszenie:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich w niezbyt dobry dzien :/ Niedosc że mnie nerwy siekły to jeszcze ten głupi deszcz rozpadał żeby było śmieszniej.Tak praktycznie to nerwy złapały mnie juz wczoraj wieczorem ale próbowałem to jakoś śmiechem zwalczyć.W nocy przekrecałem sie z boku na bok no a rano to już był kompletny armagedon.... Pozdrawiam : Doroto W,Małgosiu,Freciu,Iwono P i Wiktorio
Odnośnik do komentarza
Witam gwiazdeczki moje!!!! A umnie po staremu,humorek dopisuje,samopoczucie tez,ale ta ochydna pogoda dzisiaj to mnie drazni,siedze w domu caly czas ,ani to na dwor sie nie chce wyjsc,Chetnie bym sie polozyla spac,ale jak tu spac ,kiedy synek ciągle mnie o cos pyta,no tak męzus wrocil z pracy ,zjadl obiad i widzę już śpi sobie,hmmmmmmmmm,chłop ma dobrze hiiiiiii.co on w nocy będzie robił???? Dorotko ,widzę dzisiaj w domku siedzisz ??????,super ,że Twoj synek zdał prawko,będziesz miała teraz taxi na zawołanie hiii,buziolek.pa Dorko masz malutką główkę,gdzie Ty dziewczyny te sprawy mieścisz,masz tyle na glowie do załatwiania,ale przy tym nie myślisz o nerwicy co???????/czy odwrotnie,to cie dołuje ,ale będzie dobrze napewno dostaniecie kredyt w innym banku,trzymam kciuki.pozdro.pa. Freciu???? orzeszek w nosku cos nie tak!!!!no no ..coś mi chodzi po głowie hiiiiiii,widzę ,że córeczka dała sie namówic na fryziera,super napewno wygląda,pozdro.pa. Malgłosiu nie denerwój sie tym bólem ,może przejdzie ,a jakby co możesz jechac na pogotowie upewnic się co jest,pozdro.pa. Krysiu kochana ,a gdzie Ty????????,,pozdo.pa. Wiktorio będziesz na gg,to popiszemy troche.pozdro.pa. .....Idę na Rozmowy w toku**a póżniej ;;BRZYDULA** ..pa. pa pa .pa.pa.pa.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu jak brzusio? Mam nadzieję,że przeszło Ci i to nic poważnego.Ból po prawej stronie wcale nie musi oznaczać zapalenia wyrostka,bóle takie towarzyszą również innym przypadłościom.Ale ja nie jestem lekarzem i nie będę stawiała Tobie diagnozy. Napewno będzie wszystko dobrze. Pogoda po południu zrobiła się dopiero paskudna.Zaczął niesamowicie padać deszcz...brrrrrr okropnośc. Mnie nerwuski trzymają ale zaczęłam robić grzybki marynowane.Mój mąż przywiózł grzybki i to takie fajne,malutkie,wprost do zamarynowania.Wyszło mi parę słoiczków.Będzie jak znalazł zwłaszcza na święta.Ususzone też juz mamy i w zamrażarce na sosik.Jak sie uda,dopisze jeszcze pogoda to skoczy się jeszcze na jakieś grzybobranie. Dorotko ja mam szereg pomysłów na wystrój poddasza.Tylko potrzebna kasa.A te luksfery o których pisałaś to chyba jakaś nowość,nie spotkałam się jeszcze z takimi w czasopismach.No ale Ty kochana siedzisz w tym praktycznie to i wiedze posiadasz na ten temat. Wogóle pustki coś tutaj sa.Czyżby Wszyscy dosypiali??? Dziewczyny co z Wami???? A Marek-tez milczy. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorko dziękuję za troskę kochana:) Już mnie mniej boli.Może to tylko fałszywy alarm.Mój brat miał wyrostek i objawiało mu się w ten sam sposób co mi.Tyle że u niego na początku mądra pani lekarz stwierdziła zatrucie i dała jakiś antybiotyk i mój brat przez rok przechodził z wyrostkiem bez świadomości że go ma.Cud że mu nie pękł.No ale jak trafił do szpitala z silnymi bólami,gorączką i wymiotami okazało się że ma wyrostek i że on już jest zgniły.Nieźle teraz leczą co?? No ale jutro będą wyniki to wszystko się wyjaśni:) Dobrze że moja lekarz dała mi na badanie a nie zaczęła leczyć od tak.Mój brat miła wtedy pecha że nie było naszej lekarz rodzinnej tylko jakaś inna. Ja się teraz edukuję towaroznawstwa bo będę jutro zaliczała zaległą kartkówkę;/ Kurczę niedługo zostanę dzieciołem od tego kucia;p;p hhihihihi:D
Odnośnik do komentarza
Małgosiu tym dzięciołem to mnie rozbawiłaś.Mam takie nerwy,że aż mnie roznosi od środka,rzucałabym czym popadnie a Ty sprawiłaś,że uśmiałam się. Wiesz mój Patryk w 3 klasie szkoły podst. też miał objawy wyrostka,poszłam do Naszej ,,mądrej,, pani doktor,dała skierowanie do szpitala a tam na miejscu chirurg usmiał się i skierował na oddział dziecięcy.Po zbadaniu przez pediatre okazało się,że to była silna kolka jelitowa.Tego samego dnia był już w domku. Znów mój mąż miał tak jak Twój brat.Wysoka gorączka,wymioty,rozwolnienie,niesamowity ból brzucha-nawet paluszkiem nie dał się dotknąć,póżniej problemy właśnie z nogą.Jak zawioałam męża do szpitala w południe to dopiero na sam wieczór przeprowadzili operacje.Wyrostek był już ponoć tak nabrzmiały,że mógł się rozlać w każdej chwili. No moja Ania też kuje na jutro na sprawdzian z historii.Normalnie same dzięcioły-hihihihihihihihi. A pozostali dalej strajkują i nie piszą.
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny!!!! widzę że stałe forumowiczki są i pilnują porządku Dorotka W,Matiaga ,Gosia i wszyscy pozostali,jestem daleko od Was ponieważ dawno nie odzywałam się i nie czytałam na bieżąco postów ale to tak właśnie bywa jak trwoga to do Boga.Moja nerwica jak pisałam dużo wcześniej jest wyciszona odzywa się tylko w jakiś cięższych przeżyciach i tak jest właśnie teraz dziewczynki bardzo się boję ponieważ mam skierowanie na onkolohie do Koszalina mam kilka guzków w piersiach i moje myśli są tak okropne że musiałam Was odwiedzić i się po prostu wygadać chociaż tak troszeczkę może któraś z was miała podobne problemy też z tymi właśnie sprawami odpiszcie jeśji tak,pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnych snów.
Odnośnik do komentarza
Witam z rana! U mnie jeszcze ciemno za oknami i pada deszcz -bleee fatalna pogoda się zapowiada. Dzisiejszy dzień mam na maxa zaplanowany więc nie popiszę na forum zbyt wiele. W każdym razie na pewno nadrobię wszystko wieczorkiem i jeszcze raz zaglądnę aby upewnić się czy u Was wszystko w porządeczku kochani!! MALENKA--Rany Julek nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,że napisałaś!!Nie było Cię tak długo .Zastanawiałam się wielokrotnie co u Ciebie słychać i czy jeszcze kiedyś do nas zaglądniesz,A tu proszę nasza zguba się odnalazła. Wspólczuję Ci bardzo z powodu problemów z piersiami.Troszkę się wystraszyłam ,ponieważ swoje badałam ostatni raz chyba jakieś 4 lata temu .Sama czasami sprawdzam czy się nic złego z nimi nie dzieję ale to nie jest takie proste jak się ma pokażne cyculki.Noszę miseczkę D czyli gdzieś około czwartego rozmiaru więc kontrola takich piłeczek nie jest prosta jak u osób z maleńkim biustem. Wiesz maleńka tak sobie siedzę i myślę na temat guzków piersi i przypomniałam sobie jak moją teściową skierowano do szpitala onkologicznego w Bydgoszczy z podobnym problemem do Twojego a po badaniach okazało się ,że to nic grożnego tylko zwykłe gruczolaki ,które pojawiają się u kobiet które długo przechodziły proces laktacyjny po urodzeniu dziecka. Często słyszy się również o tłuszczakach gromadzących się w okolicy piersi ,które absolutnie w niczym nie przeszkadzają i nie są grożne. Być może u Ciebie również takie coś się pojawiło i dlatego masz skierowanie na onkologie aby to potwierdzić a co zatem idzie wykluczyć najgorsze. Nie martw się kochana na zapas.Ja wiem ,że to nie łatwe przestać nagle myśleć o czymś takim ale na zmartwienia zawsze przyjdzie czas. Na razie głowa do góry bo może nic grożnego się nie dzieje a gdyby już(wyplułam to słowo) to medycyna zrobiła olbrzymie postępy i na pewno nie będzie tak żle jak sobie to wyobrażasz skarbie. Trzymam za Ciebie kciuki ,przesyłam buziaczki z wielką nadzieją ,że zaglądniesz jeszcze do nas przynajmniej od czasu do czas.Nie zostawaj sama ze swoim zmartwieniem bo to tylko pogorszy sytuację. Na mnie możesz liczyć --zresztą co będę pisała -przecież o tym wiesz prawda? No kochana !!!Nie poddawaj się i pisz!!! Wszystkie pozostałe dziewczynki ściskam bardzo,bardzo mocno bez żadnych wyjątków.Jesteś kochane !!!Spadam do robotki. Pa ! Buziolki!! Jeszcze uściski dla jednej osoby,która gdzieś się znowu zawieruszyła--mam tu na myśli MARKA oczywiście.No kolego już się nie mogę doczekać jak znajdziesz chwilkę i się do mnie odezwiesz bo małe opiernicz mam przyszykowane dla Ciebie.Oj ,oj Mareczku nie wolno Dorotki zaniedbywać!( żart )A poza tym to wszystko w porządeczku i nic się nie zmieniło.Czekam.Pa! Buziak!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×