Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

freciu o tej godzinie z całą pewnością jesteś już po zakupach tylko ciekawa jestem jak wytrzymałaś to bojowe zadanie. Mężulek chciał Ciebie wyręczyć abyś. nie musiała sie denerwować ale córci to chyba nie za bardzo się spodobało .Podejrzewam ,że nie miał zamiaru wybierać konkretnej kurtki dla córki i z pewnością dał jej wolną rękę w tej spawie nadzorując tylko czy dziecko jakiegoś bubla nie kupi. Krysiu ciesze się ,ze u Ciebie już jest lepiej.Oby te zawroty zniknęły raz na zawsze i pozwoliły Ci normalnie żyć. Dorka Ty to masz luksus w domku.Zazdroszczę Ci takiej złotej rączki --taki mąz to istny skarb. Małgosiu seans filmowy to też pomysł na poprawienie swojego samopoczucia.Ja też z chęcią zorganizuję sobie taki dzień w najbliższym czasie aby zaległości w filmotece nadrobić.Zrobię sobie miskę popkornu,kubełek lodów bakaliowych i worek winogrona kupię ,rozłożę się na kanapie i poleniuchuję przed TV. Iwonko jak się czujesz skarbie po wczorajszym dniu.Czytałam ,że dałaś i jestem z Ciebie bardzo dumna. Niw martw się tym ,ze na cmentarzu nie byłaś,Daj sobie jeszcze troszkę czasu.Wszystko się ułoży .Czas robi swoje!!Wiem to z własnego doświadczenia!! Nati 29 pożdziernika mamy okrągłą rocznicę ślubu .To już 20 lat minie i wierzyć się nie chce ,że ten czas tak szybko minął.
Odnośnik do komentarza
Zyje ,ale było ciezko zaczeło sie od tego ze moja wiki zobaczcie na nk miała kiedys włosy bez grzywki ,a teraz ja ma i nic nie widzi .Opaska nie istnieje ,spinki nie cierpi no i grzywka na oczach bo jak mówi ma tak okropna twarz ze musi ja zasłaniac.NIE mam juz siły tłumaczyć mamy umowe ze w domu nosi spinke bo ja nie moge na to patrzec ,a napradwe dziewczyny wygląda tak super.No i maz w sklepie mówi do mnie ze prosi zeby zapieła spinke bo on nie widzi z kim rozmaia w sprawie kurtki,ja mu na to ze nie ma szans zeby coś z tym zrobiła bo im bardziej naciskam tym gorzej.Reszta koszmar , zadna kurtka nie ppasuje ,uwieżcie mi ze kazda którą ja pokaze odpada ,a nie jestem jakaś stara baba i lubie młodzieżowe rzeczy ,ale okey ,jestem cierpliwa ,bo maż juz zniknął.Ale weszłyśmy do H&M i znalazła sobie wreszcie kurtke ,musiałam tylko znależć bartka zeby zapłacił,byłam spocona ,ale jeden plus zapomniałam o sobie i było dobrzeJutro jade po kościele na grzybki ,zrobie jakies fajne zdjecie jesiennemu laskowi ,niewiem tylko czy wziążć psa ,czy nie....Miłej niedzieli kochane....
Odnośnik do komentarza
Witam!!!!!!!!! Jest pozno i nikogo juz nie ma ,hmm,jakos nie mialam dzis tez czasu na kompa,a planowalam sobie ,ze nadrobie straty na forum,.Po wczorajszym dniu ,dzisiaj wstalam o 10 .ale pospalam ,,tyle co wyskoczylam z wyrka ,przyjechal wujek na kawe ,,za 20 minut zjawila sie moja kolezanka ,zadko sie z nia spotykam ,poniewaz ma obowiazki pilnuje 2 dzieci ,a wiec dzisiaj znalazla dla mnie czas ,ale pogadalysmy sobie,,a robota na pozniej zostala,,nawet zapomnialam dzis o obiedzie ja pier,,,,ale zostalo duzo jedzenia od wczoraj i wiec cieply posilek byl . Pogoda u nas byla sloneczna ,wiec zrobilam porzadki przed domem w ogrodku,,,szybka kapiel i znowu na klejdry ,bylam u kolezanki ,z ktora pracowalam 20 lat ,mezus i synus byli ze mna ,ale posiedzielismy ,chlopy sobie podrinkowaly a my z kolezanka poplotkowalysmy,bylo mi to potrzebne takie spotkanie,super sie czulam,glowa nie byla zaplatana zadna paskuda ,bylam soba, Dorotko !! popkorn tuczy!!!!!!!!!!!!!!!,,hiiiiiiii,ale w porownaniu do nutelki to zero kalori ha ha,ja na sama mysl o nutelce ojjjjjjjjj jak mdli,ale zapas w zoladku na zime juz zrobilam,jeszcze wczorajsze ciasto hmmmmmmmm,serniczek,ciemny z wisniami i polewa czekol,i jablecznik z bita smietana ,,to juz zapas na zime hm hm hmmmmmm,,jak siedze teraz to czuje jakbym miala woreczek piasku pod biustem,ale zapas ja cholera,,,buziolek dla ciebie kochana..pa.pa Dorko wspanialy mialas pomysl z cyrkiem,olalas paskude i poszlas sie zabawic,tak trzymac kochana,,,buziolek.pa Freciu oj kochana zaczyna sie mlodziez buntowac,ja mam tez problem z synusiem z wyborem rzeczy ,ale on wie na ile mozemy sobie pozwolic,wiec za duzo nie wymaga ,tylko 2 rzeczy w miesiacu ,teraz odkladamy na wycieczke dla niego ,poniewaz jedzie ze szkoly do Wloch ,wiec troche trzeba paseczek skrucic,,hmmmm,a co do wlosow to ja juz nie licze sie z swoim zdaniem,chodzi sam i wlasnie sie sciol na rokeza ( cos kolo tego tak sie chyba mowi),,buziolek i udanego grzybobrania,,, Krysiu sorki ,ze tak krotko bylam na gg,ale mezus juz byl ubrany i czekal na mnie ,jechalam do kolezanki,,buziolek.pa.pa. Nati,sorki ze zapomnialam o twoich ur,ale z calego mojego serduszka (duzego),zycze ci wszystkiego najlepszego ,to o czym marzysz by sie spelnilo,a to co kochasz by na cale zycie twoje bylo,,,*(- -)*.buziolek.pa.i dzieki ,ze wczoraj tez bylas myslami ze mna....... Malgosiu widze ze z chlopakiem nie zaciekawie,przemysl dobrze i nie trac sobie czasu,,buziolek.pa. Karino a gdzie ty sie podzialas... Maszynisto ladny masz usmiech na zdj na N-K,buziolek dla ciebie.pa. Marku a gdzie ty co???????? pozdrawiam.pa. Ide lulu juz czas!!!!!!!!!!!!.DOBRANOC I KOLOROWYCH SNOW..............
Odnośnik do komentarza
Witam,potrzebuje pomocy..nie wiem co zemna bedzie,mam okropne ataki...(nie wiem jak nazwac)czuje sie okropnie...serce mi wali,drza mi uda rece..jestem okropnie przerazona...glupie mysli..ogolnie rzecz biorac czyje jakbym miala umrzec--strasznie sie boje i panikuje. Wsyzstko sie zacyelo jak bylam nastolatka++mialam nerwice natrectw..ale jakos samo minelo..Teraz mam 23 lata i zaczely mi sie te rzeczy ktore wyzej opisalam..ogolnie jak najszybciej chce isc do psychiatry.Bardzo chcialabym poznac kogos ...kto wie co przeyzwam++poniewaz mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie..Kazdy mysli ze przesadzam...a ja naprawde okrpnie sie czuje...mam takie obawy ze calkowicie zeswiruje i skoncze w psychiatryku..
Odnośnik do komentarza
4 Witam wszystkich serdecznie. Ilonko tutaj wszyscy wiedzą co przeżywasz, każda z nas miała takie lub podobne objawy jak Ty, nie jesteś odosobniona. Piszesz, że nikt Cię nie rozumie, ktoś kto tego nie przeżył nie wie jak się źle można czuć, jakie lęki człowieka nachodzą.......... Ale Ilonko nie znajdziesz się w żdnym psychiatryku, bez przesady. Po pierwsze i najważniejsze to musisz iść do lekarza psychiatry, zdiagnozuje co to jest (wydaje mi się, ze nerwica ) i przepisze Ci leki, może zaproponuje też psychoterapię. W każdym razie napewno będzie chciał Ci pomóc i myślę, że pomoże, może nie od razu będzie super ale będzie. Kochana, jesteś jeszcze taka młoda, musisz walczyć z tą chorobą, na tym forum wszyscy korzystamy lub korzystalismy z porad psychiatry, nie ma się czego wstydzić. Ostatnio rozmawiałam z moja panią doktor i powiedziała, ze nerwica czy depresja to juz prawie choroby cywilizacyjne, bardzo dużo osób na nie choruje. Ale, mimo, ze trudno w tej chwili Ci w to uwierzyć, można z tego wyjść, w przeciwieństwie do wielu innych strasznych chorób które nękają ludzi. Także Ilonko głowa do góry, idź do lekarza i zobaczysz, że bedzie lepiej. Mam nadzieję, że napiszesz jak tam po wizycie u lekarza, bedzie nam bardzo miło. Iwonko dziękuję za zyczenia, ja Ci życzę miłej niedzieli, a te placki o których pisałaś........mniam, palce lizać, az mi ślinka pociekła, uwielbiam serniki.Pozdrowka. Małgosiu jak tam maraton filmowy? Jakieś dobre filmy ogladałaś? Możesz cos polecić fajnego? Pewnie odsypiasz dzisiaj, trzymaj się. Dorko a jak tam cyrk? Pewnie się zrelaksowałaś? Wieki nie byłam w cyrku ale ogladając wczoraj *mam talent* momentami czułam się jak w cyrku :) Zyczę miłego dnia. Dorotko a Ty co dzisiaj porabiasz? Lubisz niedzielę? Jeżeli tak to życzę Ci cudownej niedzieli :) Krysia już chyba dużo lepiej, pewnie leki działają?? Pozdrawiam Cię Krysiu. Freciu nie przejmuj się tak bardzo grzywką Wiktorii, nie staraj się na siłe ingerować w jej wygląd, w ten sposób osłabiasz jej charakter, a w dzisiejszych czasach trzeba mieć bardzo twardy charakter, niestety.. Fajnie mi tak doradzać a czasami sama ingeruję oj ingeruję!! :) Chociaż moja córcia to nazywa czepianiem się. :) Miłej niedzieli Freciu. A co się dzieje z Matiagą?? Może koś wie?? Ja dzisiaj wyjeżdżam i będę dopiero wieczorem, jadę się stresować na własne życzenie, czyli jadę na turniej tańca z moją córką :))) Trzymajcie kciuki, żeby jej dobrze poszło :)) Kochane moje życzę Wam wszystkim bardzo miłej niedzieli, buziaki.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Dzisiaj za oknem słoneczko ale niestety mój humorek bez zmian:( Miałam wczoraj pooglądać filmy ale najpierw braciak okupował kompa.Tak to jest jak ma się brata miłościka komputera:/ później miałam rozmowe z moim chłopakiem.Wszystko sobie wyjaśniliśmy i jest już ok.No ale za to przechapałam sobie u mamy:/ Aj to moje życie:/ Jak nie urok to co innego:( Całą noc nie spałam,trzęsło mnie jakieś koszmary senne:/ Dzisiaj wieczorem czeka mnie rozmowa z mamą.Ohh chyba kłopoty to moja specjalność:/ Dorotko taki seansik byłby cudowny:) Ale tylko wtedy jeśli w domu nikogo by nie było;p No ale w przyszłym tygodniu braciak idzie do szkoły bo odrabiają za 10 listopada więc komputerek będzie wolny i w domku oprócz mnie nikogo nie będzie:D Krysiu kochana co u Ciebie?? nati jak widać nie udało mi się nic obejrzeć;p No ale miałam zamiar oglądnąć sobie Step up część 1 i 2, Jan Paweł II, Hooligans, Prowokacja, Między słowami, Za wszelką cenę, Miasto gniewu. Ale osobiście polecam film *Mamma mia* byłam na nim w kinie i bardzo mi sie podobał:) Iwonko no jakoś to będzie ale ostatnio jakiś pechowy czas nastał u mnie:/ ferciu no to miałaś pracowity dzień wczoraj:) Hmm a na grzywkę może znaleźć się jakiś sposób;) Może podsuń jej pomysł tiuningu grzywki;P czyli małej przeróbki;) Nie wiem żeby sobie ją na skos obcieła albo coś wtedy będzie wyglądała atrakcyjnie i modnie.Może to podziała.Ja też noszę grzywkę ale nie znosze jej.Niestety jestem do niej zmuszona ponieważ mam wysokie czoło.Ale grzywka to katorga jakaś.W oczka mi nie leci;) Bo jak tylko robi się za długa to leci pod nożyczki:P Dorko jak po wyprawie do cyrku?? Kurcze jak ja dawno tam nie byłam:D Pewnie niedługo z 10 lat będzie:d Jeju ale ja się stara robie:P
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie w niedzielny poranek. Wczoraj wieczorkiem odwiozłam moich panów do rodziców ponieważ wybierają się za moment na targi staroci.Obaj zbierają jakieś monety i militaria więc mają szansę zakupienia jakiś ciekawostek. W powrotnej drodze na chwileczkę wjechałam do znajomych ale tak chwila w jakieś 3 godziny się zamieniła. Wróciłam do domku dość póżno,dlatego nic na forum już nie napisałam .Wzięłam kąpiel i wtuliłam się pod kołderkę. No ale nie będę Was zanudzać takimi pierdołami jeszcze w dodatku nie na temat!! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłej spokojnej niedzieli oraz dużo uśmiechu na twarzy. Ilona135--Witam Cię serdecznie na forum To co opisałaś w swoim poście to typowe objawy dla nerwicy lękowej.Wszyscy tutaj borykamy się z takim samym problemem więc na pewno jesteśmy Cię w stanie wesprzeć ,pocieszyć czy doradzić coś z własnego doświadczenia. Jeżeli chodzi o brak wyrozumiałości ze strony rodziny ,czy przyjaciół to normalka ,ponieważ nie mają odpowiedniej wiedzy na temat tej choroby i uważają ,ze wmawiamy sobie.Z tym problemem również się tu często spotykamy tak więc pisz a my postaramy się Ci pomóc Pozdrawiam Ciebie serdecznie! Iwonko oprócz wody chyba wszystko tuczy ale jak sobie odmówić odrobinę luksusu.Te Twoje pyszne ciasta to z pewnością bomby kaloryczne i nie żle trzeba się nagimnastykować aby odpokutować za łakomstwo ale cóż jak się takie smakołyki piecze chcą zachować figurkę trzeba troszkę pocierpieć.Ja sobie nie mogę odmówić lodów bakaliowych.Już na sam widok opakowania gębusia mi się uśmiecha. Freciu no nie złą przeprawę wczoraj miałas ale najważniejsze ,ze wszystko skończyło się dobrze.Kurteczka kupiona tylko problem z włosami pozostał.Dziewczynki w tym wieku mają sporo kompleksów i bardzo mało wiary w siebie.Trzeba im powtarzać ,że są śliczne aby odrobinę je dowartościować.Twoja córcia jest na prawdę bardzo ładną dziewczynką i faktyczne szkoda zakrywać tak śliczną buzię rozpuszczonymi włosami ale jak jej to przetłumaczyć nie mam pojęcia. Nati ja dzisiaj robię sobie dzień leniucha!!Jutro czeka mnie sporo pracy więc muszę się troszkę zregenerować i solidnie odpocząć. Moi synowie zjedzą obiadek z dziadkami gdzieś w restauracji a ja dla samej siebie nie będę gotowała.Zamówię jakiegoś gotowca i żołądeczek zaspokoję. Pytasz czy lubię niedzielę?Z tym to jest troszkę dziwna sprawa,ponieważ bardzo często zdarza się ostatnio ,że właśnie w ten dzień zostaję w domku sama.Chłopcy są już w takim wieku ,że chadzają swoimi ścieżkami ,męża nie ma więc zostaje mi samotność .Takie dni nie za dobrze wpływają na mnie ,ponieważ mam wtedy za dużo czasu aby myśleć o chorobie ale staram się wówczas wolny czas wypełnić przyjemnościami,książka,film , szperanie po necie i rozmowy telefoniczne.Tak zazwyczaj wyglądają moje dni wolne od pracy.Brak zajęć to nic dobrego dla mnie ale i taki dzień musi być aby się troszkę wyciszyć! Krystynko moja kochana ja dzisiaj będę cały czas w domku.Pisz jak znajdziesz odrobinkę czasu bo się zanudzę na śmierć!!! Matiiago ,Olu,--pozdrawiam Was!
Odnośnik do komentarza
O Małgosia nasza iskiereczka w między czasie zawitała na forum .Coś Ty kochana przeskrobała ,że czeka Cię rozmowa z mamą? Czyżby kłopoty stawały się Twoją specjalnością hihihi? Ja dzisiaj mam zamiar pooglądać coś ciekawego no chyba ,że dostanę niespodziewanych gości ale to nic na nadrobienie filmoteki zawsze przyjdzie czas a goście to czysta radość dla mnie i odskocznia od szarości życia. Lubie bardzo jak mnie ktoś odwiedza więc po cichu liczę na jakiś mały nalot w godzinach popołudniowych.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu spójż na to wszystko z innej stony. Jakie życie byłoby by nudne gdybyśmy żyli w harmonii,nie doznawali porażek,kłopotów i nie popełniali błędów.Najważniejsze jest umieć się do nich przyznać i tak pokierować swoim życiem aby ich nigdy nie dublować.Zawsze nowy błąd jest atrakcyjniejszy od starego hiihihihi. Nie chowaj głowy w piasek bo kłopoty to rzecz ludzka i nie ma się czym martwić bo one przychodzą i odchodzą jak burza na wiosnę!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani w niedzielny poranek U mnie piękna pogoda czuję się w miare dobrze tylko troszkę będę miała teraz więcej do myślenia i załatwiania muszę wam powiedzieć że czeka mnie w lutym przygotowanie wesela mojej córuni nie wiem jak to wszystko zorganizuje czy dam rade ale jakoś muszę się zmobilizowac tak to wypadło trudno planowali na wrzesie ale trzeba wczesniej zrobic czeka mnie nie lada wyzwanie Iwonko ty widze taki nocny marek jestes ale przydał ci się taki wypad troszkę się rozluzniłas i zapomniałas o chorobie poplotkowałas pogadalas poprostu byłas sobą tak trzymaj buziaczki Nati napewno lepiej się czuje tylko wiesz jak to jest są dni naprawde fajne i bez objawow choroby ale o tych gorszych wole nie myslec bo strach mnie ogarnia Buziaczki Małgosiu kochana u mnie jakos leci mam trochę spraw teraz na głowie jak czytałas z przygotowaniami do ślubu córki az się boje tego wszystkiego Buziaczki gwiazdeczko Dorotko jak tylko am rade pogadamy na g g buziaczki skarbie A gdzie Marek Matjaga co z wami ??????? Freciu kochana buziole słneczko kochane Zyczę miłej spokojnej niedzieli moje iskiereczki kochane
Odnośnik do komentarza
Małgoś tuning grzywki mojej wiki to moje marzenie!!!!!!!!!!A i jeszcze na twoje kopoty polecam na you tube moją ulubioną piosenke na lepszy humor ,wpisz gutek nikt tak pieknie nie mówił ,ze sie boi miłośći ,słucham i zapominam o wszystkim.Dorko widziałam cudowną rodzinkę w cyrku ,uśmiechnieci ,szczesliwi,super ,Krysiu ciesze sie ze lepiej ,iwonko ty widze piszesz po nocy ,a rano odsypiasz ...Miłej niedzieli,dzisiaj gra LECH o 17 a my tu go wszyscy kochamy ,mam nadzieje ze wygramy ,mecze oglądamy cała rodzinka ,a Martyna zna sie lepiej niz ja.A i jeszcze napisał ktos nowy ,pozdrawiam ,napisz coś wiećej,wszyscy jesteśmy żeby sie wspierac.
Odnośnik do komentarza
Witam już praktycznie w południe! Zamiast ja zrobić niespodziankę mężowi to tymczasem On mnie zaskakuje od wczoraj.Najpierw ten cyrk a dziś rano zrobiliśmy mały wypad do lasu na grzybki.Porobiliśmy kilka fotek,póżniej dodam na NK. Narazie nie będę się rozpisywała-obiadek się gotuje. Jednak te nerwy nie dają mi spokoju.Dopóki nie pamietałam w lesie,że nie wzięłam Validolu było ok.Jak tylko zorientowałam się,że nie mam przy sobie-bum...zaczęło się. I tak trzyma mnie do teraz.Rozpiera mnie coś od środka,przekleta ,,klucha,, w gardle,drapanie i kaszel,serducho podskoczyło mi dość mocno to aż gorąco mi się zrobiło ze strachu,jakieś poty zaczęły oblewać...ach kiedy to się skończy!!! Nie czytałam nawet Waszych postów.Póżniej na spokojnie usiądę,poczytam i odpisze. Trzymajcie się!!! Życzę spokojnej niedzieli.Pa.:)
Odnośnik do komentarza
Dzieki dziewczyny za dobre slowo, tydzien temu bylam u neurologa--bo nie wiedzialam co mi jest a drentwialy mi konczyny--wiec ona tez powiedziala ze to nerwiaca--dala skierowania na badania psychologiczne,ale wizyte mam dopiero na 6 listopada --ale dobre i to..tylko boje sie jak sobie radzic do wizyty z tymi objawiami -najgorsze ze czuje sie okropnie samotna (do tego rozstalam sie z chlopakiem..)zreszta i tak nigdy tego nie rozumial..tylko sie denerwowala jak cos probowalam mu wytlumaczyc o moich objawach.. Tak czy inaczej ciesze sie ze tutaj jestem--i wy jestescie--juz nie jestem sama.:)) Jest tu ktos moze z rzeszowa?a i jeszcze pytanie--czy ja naprawde moge to wyleczyc i normalnie funkcjonowac..? dlaczego mnie to spotkalo skad to sie bierze?? bede kiedys zdrowa?
Odnośnik do komentarza
ilonka ale zasypałas pytaniami ,ja juz sobie ich nie zadaje ,wierze ze bede zdrowa ,ale pewnie to wymaga czasu ,jestem na psychotropach ,ale mam rodzinę wsparcie i ciągle zyje ,a mam straszne leki ,które paraliżuja mnie na maxa.Musisz wierzyć ze bedzie dobrze ,cudownie gdybyś miała wsparcie to pomaga jeśli nie pisz na forum my to rozumiemy.Dorko ,dorotko wy jesteście szybsze niz torpedy ,ja godzine walcze zeby wstawić zdjecie na nk ,a wy juz komentarze .Tak spacer był super,bez hallsów ,naprawde super.A i dorotko absolutnie nie jestem fotogieniczna z 10 zdjeć z lasu to jedno sie nadało ,poważnie kochana ...
Odnośnik do komentarza
Freciu ja jestem niczym błyskawica hihihihihihiwięc się nie zdziw jak następnym razem komentarze będą prędzej od Twoje zdjęć haha. A tak w nawiasie mówiąc to nadal twierdze ,ze jesteś bardzo fotogeniczna.Co to jest 1 zdjęcie z dziesięciu, ja to muszę setkę mieć aby sztukę wybrać! Ilonko135 Nie potrafię Ci odpowiedż na pytanie czy można wyleczyć nerwicę ale biorąc pod uwagę to w jakim stanie się ja obecnie się znajduję a w jakim byłam rok temu to zaczynam wierzyć ,ze można się tego cholerstwa pozbyć.Zaczynam normalnie funkcjonować i myślę ,że Ty także takiego momentu wkrótce doczekasz! Na pytanie skąd to się bierze odpowie Ci z pewnością psycholog bo właśnie on ma za zadanie dociec z jakiego żródła ta choroba u Ciebie wypływa. Nie smuć się,będzie dobrze,Musisz być silna i walczyć z nerwicą tak bardzo jak tylko się da! Dorka ja miałam kilka dni temu takie dziwne zdarzenie w związku z lekami. Zawsze z rana biorę część leków a hydroxizynę dopiero około 10 a tego dnia tak bardzo się spieszyłam do skarbówki ,że nie zdążyłam sprawdzić czy mam uspokajacze w torebce.Zazwyczaj trzyma je w każdym możliwym miejscu a tym razem dałam plamę i nie zabrałam ze sobą. Jak zorientowałam się ,że nie mam ich ze sobą to zrobiło mi się nagle gorąco i ogarnął mnie strach ,że coś się może stać. Na całe szczęście byłam blisko apteki mamy i jak dzika wparowałam po tabletki.Przy okazji dostałam mały opierdziel ,że jestem roztrzepana i myślę o wszystkim i o wszystkich tylko nie osobie. Tak dziwna sprawa z tymi lekami nas ogarnęła i choć wiem że to tylko sugestia to i tak nie mogę bez nich normalnie żyć.Myślę ,że jakby ktoś w tym momencie podał mi witaminę c to tak samo szybko uspokoiłabym się jak po hydroxizinie. Powolutku zastanawiam się nad kolejną próbą odstawiania uspokajczy.Być może uda mi się bo z jednych już całkowicie zeszłam i nic złego się nie dzieje! Boję się o swoją wątrobę , kurcze 7 lat łykania tych wszystkich świństw na pewno nie żle ją zmaltretowało! Apropo wycieczki do lasu! Widać na załączonym obrazku ,że pogoda dopisała,zbiory też całkiem udane mieliście więc z pewnością wróciliście szczęśliwi i dotlenieni jesiennym powietrzem oraz przesiąknięci fantastycznym zapachem lasu!!
Odnośnik do komentarza
Jowi witaj ,zawsze jak napisze ktoś nowy ,to jest mi trochę smutno bo pierwsza myśl ze znowu kogoś to spotkało ,a tak naprawde wiemy jak to jest bo mamy to samo.Jedni sa w półowie drogi,drudzy zaczynaja walczyć,ale chyba kazdy wie jak to jest.Jowi ale poczułam ze chcesz walczyc ze sie nie chcesz poddac,to bardzo duzo.Ja mam 35 lat dwójke dzieci , zlekiem walcze no chyba bedzie juz 1,5 roku od czerwca mam psychotropy ,od niedawna psychoterapie i mam forum i cudowne dziewczyny ,którym nie musze tłumaczyć co to wewnetzrne talepanie bo one to wiedzą.Zycze siły do walki i pozwól niech wspiera cie narzeczony ,mów mu co czujesz nie odsuwaj sie od niego ,wsparcie osób które kochamy ,jest bardzo wazne.Dorotko ty jak coś napiszesz to zawsze sie uśmiecham (chodzi o te zdjecia ze najpierw komentarz potem zdjecia)
Odnośnik do komentarza
Witam Ciebie Jowi ! Przepraszam --zacznę z grubej rury ale jestem przekonana ,że tylko prawda na temat choroby jest najlepszym rozwiązaniem w sytuacji gdy się oczekuje jakichkolwiek informacji i pomocy. To co opisujesz jest z całą pewnością nerwicą lękową ale nie w stadium zaawansowanym. Takie objawy na co dzień dokuczają prawie wszystkim forumowiczom mimo tego ,że leczą sie u psychiatry od bardzo dawna. Ja 7 lat borykam się z tą zmorą i choć ostatnie kilka miesięcy jest ze mną o wiele lepiej niż w poprzednich latach to i tak choroba nie daje o sobie zapomnieć. Zycie z nią jest bardzo ciężkie i tylko dzięki odpowiednim lekom,które nie jest łatwo dobrać do danego organizmu,możemy **normalnie funkcjonować** Hmm normalnie to troszkę za dużo powiedziane ale niektórym osobom udaje się wychodzić z domu od czasu do czasu i wykonywać swoje obowiązki raz lepszym ,raz z gorszym powodzeniem. U mnie najbardziej zaawansowane stadium choroby miało miejsce w ubiegłym roku. Ataki pojawiały się 3-4 razy w tygodniu i były tak silne ,że bez wezwania pogotowia nie dało rady żyć. To co w tym czasie przechodziłam przekracza ludzkie pojęcie i modle się bardzo aby te czasy do mnie nie wróciły ,ponieważ nie wierzę ,że jeszcze raz bym takie coś zniosła. Tobie radzę abyś jak najwcześniej zabrała się za fachowe leczeni.Przede wszystkim potrzebna Ci wizyta u psychologa i psychiatry. Jowi kochana nie ma na co czekać bo z tego co napisałaś można wywnioskować ,że nie długo masz z tą chorobą do czynienia a co za tym idzie wielkie szanse na pomyślniejsze leczenie. Proponuję Ci abyś zaglądała do nas na forum bo tu możesz się dowiedzieć wielu ciekawych spraw na temat walki z nerwicą.Wspieramy się w trudnych chwilach,pocieszamy i wymieniamy doświadczeniami. Mam nadzieję ,ze skorzystasz z tej propozycji i zaprzyjażnisz się z nami.Będzie nam bardzo miło!! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!Pa!
Odnośnik do komentarza
Chyba dziś już nie zdąże niczego do Was napisać. Był szwagier z żoną i maluszkiem ( zresztą moją chrześnicą ) niedawno wyszli a już na nić nie mam siły dziś ani ochoty. Te dwa dni były tak przepełnione,jestem zmęczona. Widzę,że doszły nowe osoby na Nasze forum. Ilonka135 i Jowi-witam Was cieplutko.Pamietajcie nie jesteście same.My jesteśmy z Wami. Piszcie tutaj a napewno nie będziecie żałowały.Na forum jest jak w rodzinie. Życzę wszystkim miłego wieczoru i spokojnej nocki. Trzymajcie się.Pa !!
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie moje gwiazdy!!!!!!!!.powinnam dostac po d.......... ,ze tak pozno sie dopiero odzywam,ale rano to nie wlaczam kompa,tylko moj synus czasmi wlaczy jak jest w domu,moje zajecie jest w kuchni tak twierdzi,ha ha, Przywitam najpierw nowe osoby ,ktore dolaczyly do naszego forum.. Ilono witam,,widze ze masz ten sam problem z nerwica lekowa ,co my,badz silna ,a napewno dasz rade pokonac strach i wierze ze bedzie dobrze,glowa do gory.pozdrawiam... Jowi witam!!!!!!.to co piszesz tutaj nie jest nam obce,na codzien borykamy sie z tym problemem,,leki*** jest to okropne ale dzieki terapia udaje sie z tego wyjsc ,ale nie od razu,potrzeba czasu ,,wiem po sobie,juz u mnie jest duza poprawa z tym wszystkim,i wiem ze te leki juz wkrotce znikna i bede soba,pisz co tylko cie dreczy ,,tu napewno znajdziesz wspanialych ludzi.pozdrawiam i pamietaj ,ze pod serduszkiem nosisz kochana iskierke.pa. Dorotko ja od jutra zaczynam super diete ,,nic slodkiego do gebusi nie wezne,,,buziolek.pa.pa. Krysiu dasz rade z przygotowaniem wesela,jakby co 10 flaszek winka z wisni-porzeczka,moge ci dostarczycz hiiiii ,a frecia napewno dolozy wisnioweczke,,a Dorotka ma napewno w schowku naleweczke z gruszek....buziolek.pa kochana... Freciu super focie sa na N-K,a mezus ojjjj nozki sciskac hiiiii,coreczki jak laleczki i mamuska tez,,ciesze sie ze dalas rade w lesie,las wycisza!!!!!!! wiem to po sobie,buziolek.pa.pa.pa sloneczko. Malgosiu ,cos nerwowa ostatnio jestes ,pewnie hormony burza sie hiiiii,porozmawiaj z mamuska i bedzie oki...ciesze sei ze mialas rozmowe z chlopakiem,buziolek dla ciebie kochaniutka.pa.pa.pa. Dorrko smutno mi sie robi jak czytam twoje posty,ze ta paskuda tak ci dokucza,jestes wspaniala kobietka a ona (paskuda) uczepila sie akurat ciebie,kopnij ja i niech przez okno laduje,,bedzie dobrze tylko kiedy???? nie znamy dnia i godz,ale glowa do gory validolek pod jezyczek i walcz,aha super focie dalas na N-L ja napewno bym te drzewo wygiela jakbym sie tak o nie oparla ,hiiiiiiiii,super wyszlas przy tym drzewie..buziolek kochana.pa.pa. Marek a co z toba?????????pozdro.pa Matiiago ty rowniez nie piszesz.pozdro.pa.pa. Niewiem czy przeoczylam ,czy nati dzis pisala,ale buziolek dla ciebie.pa.pa.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Iwonko no jakoś ostatnio wszystko mi się komplikuje, wzystko się sypie że nie wiem z której strony zacząć sklejać.Muszę coś z tym wszystkim zrobić bo długo się tak nie da;/ Kurdę tyle czasu bylo spokoju a teraz się wszystko pierdzieli:/ Kurcze normalnie od kilku dni mam takie głupie wrażenie jakbym nie dokońca czaiła otaczający mnie świat.Mam wrażenie jakbym żyła w dwóch światach.Jeden to ten bez problemów a za chwile jestem w tym drugim gdzie nie mam siły udźwignąć tego wszystkiego.Normalnie zaczynam się bać że zwariowałam albo coś:/
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×