Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !!!!!!!ja to naprawde na samym koncu zawsze pisze ,jakos bracz czasu ,dzis troche w ogrodzie przezd domkiem rylam ,poprostu porzadki przed zima hmmm,tuje poskracac i cebulki powyciagac z ziemi itd,obiadek do moich chlopow trzeba tez zrobic i jakos czasu nie mam dla siebie,Wczoraj wieczorem planowalam ze troche posiedze w necie ,ale dopadl mnie jakis niepokoj ,myslalam ze ;;;;paskuda daje znaki nawet wzielam sobie ,Alanerv i polozylam sie troche ,Dzis juz jest oki,,,boje sie tego jak cholera jak ona sie zbliza to juz reaguje na nia ,licze jak dlugo ten lek jest i zapisuje w notesiku ,tak mi kazala pani psycholog,,i staram sie nie myslec o tym ,to pomaga ,biore sie wtedy za cosc w domu i uspakajam sie ,Ale niewiem czego to tak sie naprawde boje ,bylam przedwczoraj samochodem w sklepie ,nie uwierzycie dziewczyny ,ale cholernie mnie ogarnal ;lek** i doszlam do drzwi i kazalam zeby sprzedala mojemu synkowi fajki bo ja mam samochod na chodzie !!!!!!!!!!.puls mi tak walil ze szok,mialam uczucie ze slabo mi sie robi,i wrocilam do domu.....czemu to tak jest????????????/ niewiem sama!!!!!!!!!!!!!!.nigdy nie mialam czegos takiego ,wiec nie podoba mi sie to...pozdrawiam wszystkich.pa......
Odnośnik do komentarza
Iwonko nie potrafie odpowiedzieć Ci na pytanie dlaczego tak jest.Wiem jednak ,że lęk bierze się z naszej głowy i tylko dzięki wyperswadowaniu tego z naszego mózgu da jakieś pozytywne efekty. Zycie z wiecznym lękiem jest bardzo ciężkie i dołujące ale trzeba wziąć pod uwagę fakt ,że ludzie żyją z gorszymi problemami i jakoś sobie radzą. Nie załamujmy się i miejmy nadzieję,że nadejdzie czas kiedy będziemy w pełni zdrowi i szczęśliwi!!!! Aninka oczywiście decyzja należy do Ciebie, nikt nie bedzie Cię zmuszał ani przekonywał do farmaceutyków .Jak sobie radzisz bez nich to tylko na plus dla Twojego organizmu. Czasami jednak jest tak ,że choroba postępuje dość szybko i niszczy człowieka od środka i tu ,uważam nie ma co się zastanawiać czy brać chemię czy nie ,ponieważ przy bardzo zaawansowanej nerwicy leczenie jest ciężkie i długotrwałe.Wiem to z autopsji ,7 lat to szmat czasu i chyba końca na razie nie widać!!!
Odnośnik do komentarza
Iwonko jak pojawiła się u mnie nerwica to chyba nie byłam sobą . Z zawsze uśmiechniętej ,pełnej energii i pomysłów kobitki narodziła się nowa smutna,zamyślona,pełna obawa baba. Funkcjonowałam jednak normalnie ,ponieważ przy dwóch dorastających chłopcach i przy mojej pracy nie było innej możliwości. Tylko dzięki fachowej pomocy radziłam sobie z tym wszystkim. Jestem pewna ,że pozbyłabym się nerwicy o wiele wcześniej przynajmniej do tego stopnia w jakim się obecnie znajduję ale tragedie ,które mnie spotkały nie pozwoliły na to. Tak jak już pisałam wielokrotnie, obecnie jest na prawdę dużo lepiej choć nie pozbyłam się lęków na dobre.To jest ,siedzi we mnie i nie mam pojęcia czy kiedyś mnie opuści. W każdym razie teraz życie z powrotem jest dla mnie piękne.Wraca dawna uśmiechnięta ,pełna żartów i optymizmu Dorota (Kaśka) i z tego cieszę się najbardziej na świecie.
Odnośnik do komentarza
Dzieki Dorotko ty jak pani psycholog jestes,!!!!!! naprawde !!!!!!!! wiem ze nikt mi w tym nie pomoze jak sama sobie nie wezne w swoje rece ,ale to nie tak od razu ,troche to potrwa ,ale wiem ze bedzie dobrze,ha ....... A co z nasza Krysia sie dzieje ,ani freci ,nati,matiiagi ,gosi ,marka nie ma ,,,,,,,dziwne???????pa.pa.
Odnośnik do komentarza
Iwonko przez jakis czas sie dziwnie czułam robiłam wiele badan bo dokładnie czułam ze mnie boli serce(klatka piersiowa)lekarz rodzinny kazał mi jesc magnez przez rok bo wiedział jaka mam sytuacje w domu.nie za bardzo pomagało a nawet było gorzej ale jakos sie musiałam trzymac przyszły studia i praca a wraz z tym same stresy i tak zostało.W lutym tego robiłam EKG USG serca tarczycy krew i wszystko co wykluczałoby ze to serce no a wyniki wszystkie super. od tamtego czasu boli mnie klatka,piecze mnie tam jak cholera, mam zawroty i bole głowy,i jednym słowem boje sie wszystkiego,chodze na psychoterapie i biore ziolowe uspokajajace czasami pomagaja iwonko jak jestes wejdz na gg pogadamy
Odnośnik do komentarza
iwona ja mam takie same leki jak ty opisałaś biorą sie niewiem skąd ,sklep to podstawa ja robie zakupy raz w sobote i jak ich niezrobie to kicha*Więc nigdy sie nie poddałam,ale nie raz bywało cięzko,ale brałam wtedy moją wiki za reke i do kibelka bo mnie sie lek zaczyna od no ../..wiesz musze iść do kibla.Potem hallsy.potem validol i zakupy zronione nigdy sie nie cofnełam całkiem ,bo bałam sie ze jak sie poddam to nigdy sie potem nie odważe wrócić, a jesć trzeba.Ale w lumpexie ,żadko mi jest żle ,o kurcze ,no ale tam nie ma spożywki.Mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej i to moze tak wygląda Iwonko ze jestem dzielna ,ale jak mnie dopadnie,ta miekne ze hej.Pamiętam jeszcze słowa mojej starej pani psychiatry bo też sie bałam leków ,ona mówiła że wymyślili je dla ludzi zeby leczyły a nie zabijały.Dzisiaj juz pewnie nie dostane sie do kompa pa pa pa.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witaski moje kochane kobitki i Marku:) Jakoś przeżyłam dzisiejszy dzień w szkole:P Z ruska na kartkówce prawie nic nie napisałam bo stanęła za mną i nie mogłam ściągnąc:/ A tak dobrze miałam schowaną ściągea tu kicha:/ Trudno najwyżej będzie kosa z ruska:D Z histy facet pod koniec lekcji zaskoczył nas kartkóweczką:D Całe szczęście się uczyłam bo u niego dostać chociaż jedną jedynkę to mogiła.A tak po za tym spoko dzień:) Jutro klasówa z matmy:d Ale nie przejmuję się bo misiek mój mi wytłumaczył:d
Odnośnik do komentarza
A ja właśnie w tej chwili skoczyłam odrabiać lekcje hihihihi. Tworzyłam prawdziwe arcydzieło . Syn ma na jutro przynieść zrobione logo oraz herb naszego miasta widziany oczami nastolatka.Ma to być barwne i zrobione z czegoś co może przyciągnąć uwagę swoją orginalnością. Mój syn talentu plastycznego nie ma więc do akcji wkroczyła mamusia! Trochę pogłówkowałam i cudeńko wymysliłam. A swoją drogą to nigdy nie zrozumiem oceniania dzieci z takich przedmiotów jak muzyka, plastyka czy wychowanie fizyczne. Przecież to jest kompletny absurd. Talentu nie można się nauczyć , dziecko, któremu słoń na ucho nadepnął też Pavarottim nie będzie a z dzieci puszystych nikt nie zrobi akrobatów.Tych przedmiotów nie można wykuć się jak biologię czy historię więc oceny są niesprawiedliwe. Bo cóż mają poradzić dzieci ,którym Bozia talentu poskąpiła w tych dziedzinach. Na pewno mają w sobie coś czym mogłyby zaimponować ale nikt im za to dobrej oceny nie da--a szkoda!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×