Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

dorotko mnie na psychoterapię skierował psychiatra,polecił mi swoją znajomą z którą współpracuje,a wszedzie chodze prywatnie wić pewnie nie ma mowy o wizycie refundowanej. Tylko czy myślisz ze bedzie nietaktem jak zapytam sie tej psycholog w czym sie wyspecyjalizowała.To taka młoda osóbka nic o niej niewiem,kurcze to wszystko nie jest łatwe.Bo trzeba chyba miec zaufanie do takiej osoby ,wiadomo ze nie po pierwszym spotkaniu,no koey zobaczymy jak to bedzie dalej wyglądać.
Odnośnik do komentarza
Freciu możesz delikatnie zagadać ją na temat innych przypadków tej choroby ,ile osób pozbyło się jej,Jak długo będzie trwała terapia ,ile takich osób udało jej się *wyleczyć z tego*? Masz prawo o takie rzeczy pytać bo przecież nie jesteś duchem świętym aby wszystko wiedzieć prawda?W trakcie takiej rozmowy możesz zapytać w czym się specjalizuje. Najważniejsza jest szczerość i zaufanie !!!
Odnośnik do komentarza
Hej Wróciłam właśnie z zakupów, jest zimno jak diabli, kurczę czy już tak bedzie? Tak szybko by przyszła zimna jesień?? A gdzie ta piękna, złota i ciepła polska jesień?? Ja w domu już włączyłam ogrzewanie, jak chyba nigdy o tej porze. A wogóle to mam zamiar kupic sobie rowerek stacjonarny, zaraziła mnie tym pomysłem Dorotka, pisząc jak to ogląda *Taniec z gwiazdami* i pedałuje. Faktycznie to fajna sprawa: przyjemne z pożytecznym. A swoja drogą uwielbiam ogladać wszystkie programy związane z tańcem, po części dlatego, że moja córka tańczy taniec towarzyski, już 8 lat, a po drugie sama uwielbiam ten rodzaj sztuki. Lubię jeździć z moją córcią na turnieje tańca, aczkolwiek nie zawsze mi to wychodzi na zdrowie. Chyba za bardzo się stresuję jak moja córka tańczy, zawsze chcę, żeby było jak najlepiej a konkurencja duuuuża!! :) Freciu nie martw się na zapas, będzie dobrze, a tą panią psycholog to oczywiście, ze popytaj co i jak, przecież w końcu płacisz jej i masz prawo wiedzieć za co, a konkretnie w czym się specjalizuje owa pani psycholog. Masz prawo o wszystko pytać, w końcu to Twoje zdrowie i musisz o nie dbać. No to ja idę robić jakiś obiad, dzisiaj nie jestem w pracy to mogę troszke wcześniej ugotować. Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie sie cieplutko
Odnośnik do komentarza
Tak kochane własnie zbieram się do wyjścia .Jadę na pogrzeb !. Odezwę się do Was jak tylko wrócę.Pa słoneczka! Krystynko a co to za strajk dzisiaj? A gdzie pozostali? Nati u mnie też okropnie zimno . Co do rowerka to polecam , ze szczerego serca .Mnie nie chodzi tu o jakieś konkretne zbijanie wagi lecz o kondycję i dobrą sprawność fizyczną.Musze jednak przyznać ,że przez ostatnie dni 4 kg mi spadły . Także zapraszam do zawodów!!!!
Odnośnik do komentarza
Freciu nieważne jakimi metodami, ważne, że mamy ciepełko w domku :) Hej Dorka odezwij się, smutno tu bez Ciebie, zawsze dużo pisałaś i mówiłaś, że lubisz pisać na forum. A teraz co ?! Chyba nie obraziłaś się na wszystkich? Krysiu Ty też coś nie piszesz dzisiaj. Co jest z Wami kobietki. Wiktoria też się nie odzywa, pewnie zapracowana. Bardzo tu pusto dzisiaj, ale może zaraz Dorotka coś napisze, jak po pogrzebie się czuje? Ostatnio pojawiała się Matiaga i Iwonka, które znam mniej ale jednak, a dzisiaj też ich ani widu ani słychu. Wszyscy się pochowali, chyba z tego zimna hahahaha Ale bardzo srdecznie Was wszystkich pozdrawiam, życzę spokojnej nocki. Papa
Odnośnik do komentarza
dzieci juz spia wiec mam troche wolnego czasu,nati masz racje pusto dzisiaj,ja od czasu do czasu zagladalam na forum,chcialam pisac ale myslalam tak sobie nikogo niema a ja bede pisac raz po raz -to troche glupio bym zapisywala forum,moim calym dniem,zawsze dziewczyny sporo pisaly a dzisiaj sama nie wiem co sie stalo,freciu,dorotko,dorka,krysiu napiszcie cos wkoncu,odezwijcie sie bo tak szczeze to brakuje mi was tutaj,nie zapominajcie o forum bo dzieki nam ono istnieje,nie moze upasc bo jest nam wszystkim potrzebne,tutaj sa same bratnie dusze.
Odnośnik do komentarza
Ech Nati smutno po pogrzebie i tyle.Najbardziej żal mi dziewczynki ,ponieważ biedactwo chyba nie dopuszcza do swojej świadomości co się stało.Nie jest już taka mała bo 8 lat to wiek w którym rozumie się wszystko a ona taka wystraszona i nieobecna. Freciu pytasz czy mnie terapia pomogła.Hmmm -- szczerze mówiąc nie wiem jak byłoby bez nie,j ponieważ cały czas na nią uczęszczam.Powiem Ci tak --Po każdym spotkaniu czuję się doskonale,uśmiecham się ,jestem radosna. Myślę ,że dzięki niej przez okres 7 lat mam szansę na normalne życie ,dom ,firma ,dzieci, czasem rozrywki. Dzięki niej nigdy nie zaatakowała mnie depresja co przy nerwicy lękowej jest najczęsciej nie do uniknięcia. Dałam radę przetrwać tragedie jakie mnie spotkały i tu jestem pewna że pomogła mi terapia! Także bo zbilansowaniu zysków i strat wyszłam na terapii na wielki plus.
Odnośnik do komentarza
Wiktorio czasami tak bywa ,że mało osób zagląda na forum . Najczęściej spowodowane jest to obowiązkami domowymi i pracą. Nasza Krystynka ma wielki problem ,ponieważ rano dostała wiadomość ,że jej teściową pogotowie zabrało do szpitala.Z tego co wiem nieprzytomną w stanie ciężkim. z resztą Krysia sam na pewno wszystko napisze jak znajdzie troszkę czasu ,ponieważ teraz jest w szpitalu ( prawdopodobnie miała pojechać porozmawiać z lekarzem)
Odnośnik do komentarza
Witajcie już jestem. Ale tylko na chwilę bo nawet siedzieć nie mogę. Byłam dzisiaj u lekarza. Oczywiście państwowo zapisy będą w styczniu więc pani powiedziała że może w pierwszym kwartale następnego roku się dostanę:) Super 1600zł miesięcznie płacę i dupa blada. Więc mąż stwierdził żebym dzwoniła do prywatnej kliniki. Po piątej która stwierdziła że zaprasza na najbliższy wolny termin po 22 września rozpłakałam się i stwierdziła że najwyżej jak nie będę mogła już wstać to zadszwonię na pogotowie. Ale zadzwoniłąm jeszcze do jednej kliniki, termin po 20 września, ale pani była taka miła jak zaczęłam ryczeć do słuchawki, że zadzwoniłą do lekarzy bezpośrednio i uprosiła aby dzisiaj mnie ktoś przyjął. Wprawdzie wyczekałam w klinice ponad wie godziny ale się udało. No i lekarz stwierdził, że mam to co w zeszłym roku - przeciążenie kręgosłupa, uszkodzone jakieś tam kręgi lędźwiowe, osteofity, i krzywy kręgosłup. Zapytał czy coś dźwigałą:) No to powiedziałam że mam dwójkę dzieci i jakoś trochę muszę je dźwigać. No to powiedział że wiem od czego mnie boli i się nadwyrężyłam i mam całkowity zakaz dźwigania, haha. Dostałam jakieś leki na to nadwyrężenie i p/bólowe - tramal. Ale neistety tego nie wezmę bo odlecę, hihi. A i masaże by się przydały, ale wykonane przez specjalistę. Jak nie przejdzie albo będzie gorzej to za tydzień znowu do lekarza i chyba rehabilitacja. Boże nie wiem jak jutro rano zaprowadzę małego do przedszkola z drugim maluchem. No dobra to na tyle. Boli jak cholera. A maleństwo wyje od trzech godzin - nie może zasnąć biedak i do tego ząbki wychodzą. Kurcze orkiestra że hej. Do jutra:)
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry !!!!!!! KOCHANA KRYSIU ***************************************** Z okazji Urodzin życzę Ci, aby jedynymi łzami, które pojawią się w Twoich oczach były kryształowe łzy szczęścia, aby radosnego uśmiechu na Twej twarzy nie zakryły ciężkie chmury smutku, aby płatki róż wyścielały drogę Twego przeznaczenia, a szczęście, zdrowie, radość i miłość były przeznaczeniem Twych dni. By się spełniły Twoje życzenia By się ziściły Twoje marzenia By uśmiech często gościł na Twej twarzy Byś zdobyła w życiu, szczyt swoich marzeń Wszystko co chciałabyś By się zdarzyło Wszystko czego pragniesz By Twoim było... życzenia prosto z serca od kochającej Cię Doroty *****************************************************************************************************
Odnośnik do komentarza
Witajcie a u mnie od nocy szpital. Starszy ma ponad 40 stopni gorączki. I nic poza tym. Bolą go wszystkie mięśnie, głowa, szyja. Od samego rana gorączka. Kurcze ale jazda. Maluszkowi te zęby też dokuczają. Już dwie godziny ryczy. A mój kręgosłup jak na złość gorzej. Padnę dzisiaj, a cały dzień sama w domku. Pogoda do dupy. Wieje, 10st. Krysiu wszystkiego naj, naj.:):) Pozdrawiam wszystkich bez wyjątków i życzę udanego i spokojnego dnia:)
Odnośnik do komentarza
HEJ ja tez dołączam do zyczen dla Krysi i zycze ZDROWIA.Matiiaga trzymaj sie,ale lekko nie bedzie .Ale ja na przykład tak mam że jak mam taki dzień gdzie wszystko się żle układa ,dzieci są chore,np wiktoria ma atak tej migreny to ja tyle nie myśle o sobie i ten lek nie przychodzi,muszę sie wtedy spiąc i koniec.Zimno ,szaro ,pralka sie zepsuła ,fachowiec od okien dziś ostatni dzien(TO akurat dobra wiadomoś).Pomimo tych trudności trzymajcie sie dziewczyny,a TY Matiiaga ,NIE WOLNO DZWiGac!!!Dorka ja mam już date komunii 3maja.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Najpierw chciałam podziękowac wam kochani moi za życzenia przyjmuję je w tak dla mnie powinno się wydawać radosnym dniu ale ze łzami w oczach wróciłam własnie ze szpitala rozmawiałam z lekarzem i powiedział że to już jest kwestja dni dla mojej ukochanej teściowej nawet nie wie o niczym nie otwiera oczów nie wie czy ktoś jest przy niej to straszny widok patrzec na kochaną osobę która odchodzi wybaczcie mi kochani że tak mało pisze ale poprostu o niczym nie mogę myśleć trzymajcie sie kochani pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim! mam do Was pytanie. od 2 tygodni mam objawy typy lek przed tym, ze cos mi sie stanie.lek ten jest do tego stopnia uciazliwy ze nie moge racjonalnie funkcjonowac:( wszystko zaczelo sie ...z niczego.nie mialem zadniej sytuacji stresowej, nic sie nie wydarzylo.jestem muzykiem i akurat gralem i wtedy sie zaczelo. dolegliwosci poteguja sie kiedy jestem z innymi osobami. boje sie wychodzic:( objawy to kolatanie serca, bol w klatce, dusznosc, ciezkosc glowy i zawroty. czy ktos z Was zetknal sie z podobnym problemem? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Krysiu kurcze to nieciekawie. Niestety wiem jak to jest patrzeć na odchodzącą ukochaną osobę. Niestety lepiej jest jak nic nie wie, niż jak by miała się męczyć w agonii jak mój tata. Ja wolałam wtedy aby stracił całkowicie przytomność albo wszedł w śpiączkę. A tak to widziałam ból, męki, krzyki. Straszne. Ale dla tak chorych ludzi odejście to wybawienie. Trzymaj się Krysiu i wiedz, że jestem z Tobą. Artysta witaj. Niestety większość z nas miała taki pierwszy raz. To nadchodzi niespodziewanie, przeważnie po jakimś czasie od stresu, jakiegoś przeżycia. Do twoich objawów jeszcze dopisałabym sobie mrowienie głowy, twarzy, kończyn, skok cisnienia. Tak więc typowe objawy lęków, nerwicy. Ja pierwszy atak miałam w dużym sklepie podczas zakupów. I też wtedy niczym się nie denerwowałam. Od tamtej pory prawie codziennie bałąm się wychodzić gdziekolwiek, a do sklepu nie chodziłam dość długo. Teraz jest lepiej. A ja wróciłam od lekarza z młodym. Niestety nie mogłam za żadne skarby zbić mu temp. poniżej 38,5 i dostał takiej telepawki, zimno mu było. Dobrze że poszłam - okazało się to początkiem anginy. Antybiotyk. Super. Szpital w domu. Maleństwo ząbki, starszy angina, ja kręgosłup i temperatura, no i mąż chyba też angina. A mam tyle spraw w tym tygodniu. A teraz młody ma 40 st. i usnął. A i mnie kręgosłup bardziej rozbolał, bo musiałam go zanieść na rękach do lekarza bo dosłownie się przelewał. A mąż w pracy dość daleko. Idę zjeść śniadanie, bo jakoś dziwnie się czuję. No ale nie mam czasu myśleć o swoich lękach. Buziaczki. Później się odezwę.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ponownie! Troszkę zaszalałam dzisiaj.Po wizycie u psycholożki jestem w cudownym nastroju jak zwykle i nawet troszkę zaszalałam w sklepach To nie wszystko zmieniłam również fryzurkę i pofarbowałam włosy. Wstawię fotkę na nk,--zobaczycie czy ok! Krystynko czekają Cię trudne chwile dlatego proszę Cię nie podawaj się i walcz ,ponieważ znam Ciebie i wiem ,ze jesteś bardzo wrażliwą osobą nie podatną na taki stres.Musisz być silna! Matiiago wychodzi na to że pech Ciebie nie opuszcza .Jak nie jedno dziecko chore to drugie i w dodatku ten Twój kręgosłup. Ciężko Ci na pewno przy dwójce dzieci z takim bólem cokolwiek zrobić. Tak bardzo chciałabym Ci pomóc i nie mam pojęcia w jaki sposób mogę to uczynić. Swoją drogą te kolejki do lekarzy specjalistów są niemożliwe.Nie wiem za co płacimy tyle pieniędzy miesięcznie skoro i tak leczymy sie prywatnie. Artysto witaj! Objawy ,które opisałes nikomu z tego forum z pewnością nie są ob ce.To typowe oznaki dla nerwicy lekowej. Strach przed chorobami ,śmiercią ,otoczeniem do tego kołatanie serca i duszności --jak w banku nerwica. Jednak nie mnie wydawać diagnozę więc powinieneś udać się do lekarza na wszelkie badania wykluczające inne choroby włącznie z kardiologiem . Pozdrawiam Ciebie serdecznie. Jak masz dodatkowe pytania to proszę bez krępacji. Freciu a Tobie życzę szczęścia ,żeby pan od okien poszedł sobie nareszcie i za szybko nie wracał hihihihihihihih Wiktorio pozdrawiam bo nic dzisiaj jeszcze do Ciebie nie napisałam cholerka jasna!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich Krystynko Ja również dołączam się do zyczeń, wszystkiego co najlepsze, uśmiechu na codzień, wiary w lepsze jutro, spełnienia tego co pragniesz, oraz zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Życzę Ci jeszcze żebyś dała radę przetrwać ten obecny i trudny dla Ciebie czas. Trzymaj się! Artysto witam Cię również, Tak jak napisała Dorotka to pewnie nerwica, ale oczywiscie najlepiej pójść do psychiatry. A jeżeli chodzi o objawy to niestety, wszyscy na forum to mają plus jeszcze dodatkowe. Leki bierzemy, prawie każda z nas inne, ale to również lekarz musi dobrać, nic na oko :) A nerwica zwykle dopada jak człowiek jest spokojny, ale to efekt jakichś stresów, napięć z przeszłości blizszej lub dalszej. Matiago współczuję Ci, trudny dzień przed Tobą, ale jutro już napewno będzie lepiej :) Freciu ważne, ze Ci dzisiaj skończą te okna bo takie zimno, brrrrrr. Dorki dalej nie ma?? Ja dzisiaj też dziwnie się czuję, jakiś taki niepokój jest we mnie i ból w klatce piersiowej mnie złapał. Nie wiem dlaczego, moze ta pogoda? Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×