Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny okropnie czuje się.Zastanawiam się czy te kilkudniowe bóle głowy to nie jest jeden z objawów nerwicy.Obserwuję dokładnie swoje ciało,samopoczucie i zdarzyło mi się już coś takiego 2 albo 3 razy.Mianowicie właśnie te bóle głowy-taki ucisk w skroniach,ból w karku.Po paru dniach takiej mordengi momentalnie ból głowy przechodzi i naraz pojawiają się uczucie słabości ( jak miałabym za chwilkę zemdleć ),nogi jak z waty,poty na twarzy,pod pachami,stopy,klucha w gardle,uczucie niepokoju,wręcz ten cholerny strach,lęk że za chwilę umrę,jakis dyskomfort w głowie (ale nie jest taki silny ),uczucie zdrętwienia oczu,nie moge usiedzieć w jednym miejscu,łzy do oczu same cisna sie po pewnym czasie,senność,nerwowość niesamowita,gorąco na twarzy itd. Co z człowiekiem dzieje się?Dlaczego raz mogłabym szaleć po sklepach,w domku robić wszystko a przyjdzie moment,chwila,że mam śmierć dosłownie przed oczami?Walczę,tak mocno walczę a jakoś mi to nie wychodzi zawsze.przecież doszłam już do tego punktu,że mam zmniejszone dawki psychotropu ( Xanax ).Czasami ( tak jak i teraz ) ciągnie mnie do tego aby wziąść tą drugą połóweczkę ale bronię się przed tym rękami i nogami.Tyle osiągnęłam a jednak jestem chyba za słaba żeby stawić temu czoła. Siedzę przed komputerm a nie wiem co mam z nogami zrobić,czekam kiedy serce zacznie mi znów skakać albo szybciej bić.Przecież to jest chore,jak uciec od tego?jak oswobodzić się od takiej udręki?Co ja w zyciu zrobiłam złego,że teraz muszę to odpokutować?Boże-dlaczego ja,dlaczego inni-muszą tak męczyć się?-często zadaje sobie to pytanie ale jak dotąd nie moge uzyskać jakieś racjonalnej odpowiedzi. Chcę pokazać synowi jak z tym walczyć a przegrywam.Staram się ale coś mi nie pozwala osiagnąć sukcesu. Ile mozna płakać?Piszę do Was a łzy oczy mi zalewaja.Dobrze że mąż z synem pojechali do Głogowa,dobrze że Patryk nie widzi mnie teraz.Co ja takiego złego zrobiłam w życiu?Za co tak cierpię?Nie dość,że chora to jeszcze i to dziadostwo. Dzisiaj śniła mi się moja babcia,która zmarła 13 lat temu.Parę lat temu w snie ciagła mnie za rekę żebym poszła z nią,albo powiedziała mi że wkrótce dołącze do nich.Od tamtej pory boję się jej w moich snach,za każdym razem kiedy sni mi się babcia zrywam się z walącym sercem.Dzis z koleii przytulała mnie i też mam stracha po tym-może chcą mnie juz zabrać. Przepraszam Was za taki długi post,nie chciałam zanudzać ale czuję w Was jakis przyjaciół.W domu staram się być uśmiechnieta,jak wyżalam sie mężowi to jak juz dzieci śpią.Do siostry nie zadzwonię,dziewczyna jest w ciąży,nie chce jej denerwować bo tak to zawsze wysłuchała,mogłam się jej wypłakać,pocieszyła,podtrzymała na duchu.Zresztą Ona wie co to znaczy bo jej mąż już 2 lata zmaga sie też z nerwicą.Do taty nie zadzwonię,nie będę wypłakiwała mu sie w obecności jego drugiej żony.Wygląda na to,że mam Tylko Was ale jednocześnie przepraszam.Powinnam może trzymać formę ale dziś nie potrafię.Chyba jest mi to już pisane do końca moich dni.Tylko najbliżsi cierpią przezemnie.Chcę żyć,tak bardzo chcę żyć,być dobrą matką,żoną,siostrą,córką, ale czy jest mi to pisane?Powiedzcie-czy tak może być?
Odnośnik do komentarza
Dorka, kochanie nie płacz proszę.! Masz dzisiaj po prostu gorszy dzień, zdenerwowałaś się problemem z córką, ból głowy też potrafi dać w kość, że żyć się nie chce, wiem bo sama mam migreny które nieraz trwają 3 dni. Okropieństwo, wtedy też mam taką bezsilność w sobie i aż mi się płakać chce. Nie obwiniaj się proszę, jesteś pewnie dobrą, wrażliwą kobietą, przeżywasz wszystko podwójnie i stąd ta cholerna nerwica, te bóle głowy. Nic złego nie zrobiłaś w życiu, tak jak i pewnie my wszyscy, to nasza nadwrażliwość, czasami jakiś zły los powoduje, że chorujemy. Ale pomyśl Dorka, jutro pewnie u Ciebie będzie lepiej, musi być!! A są ludzie tak chorzy na tym świecie, że nie mają żadnej nadziei na lepsze jutro............. Wiem, że to słabe pocieszenie ale tak jest :( Kochanie pomyśl pozytywnie, dołki każdemu się zdarzają szcególnie nam nerwusom. Ale będzie jeszcze dobrze, zobaczysz :) A ta głowa to na pewno na tle nerwowym, ja tak mam a moja mama to już nawet nie mówię ile się wycierpi na ten ból głowy. Głowa do góry jutro też jest dzień i na pewno bedzie lepiej. Pozdrawiam Cię serdecznie, a płacz czasami pomaga nam się oczyścić, ale tylko czasami, więc za dużo nie wolno płakać, Uśmiechnij się troszkę
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) Ja kolejny dzień przeżyłam w szkole bez żadnego ataku ani lęku:) A gorąco dzisiaj u mnie ąz nie ma czym oddychać.Ale lepiej niech słonko wobote świeci bo ja będę na weselichu:D:D:D:D:D:D Dorka przeba dzieci przygotować na to że w szkole są również że tak powiem niższe formy życia.Ja dostawałam jazdy od koleżanek z klasy ktore nie wiedząc na cyzm polega moja choroba wydawały różne opinie na mój temat.Ale kazałam im sobie w necie poczytac i wtedy będę z nimi rozmawiała to raz,a dwa wychowawczyni też im nagadała.A teraz trakują mnie jakby nigdy nic się nie stało, no ale ja już mam dystans do nich.A jedna dziewczyna z którą kiedyś chodziałm do gimnazjum nawyzywała mnie od kur...i blachar.Tylko dlatego że mojego chłopaka rodzice mają samochod a ona widocznie myślała że to jego.Tulko szkoda że nie wiedziała że jak poznałam mojego chłopaka to nie wiedzialam nawet że jego rodzice mają samochód bo mnie to najmniej obchodzi.Dla mnie kasa i samochód nie liczą się u innych ludzi.Dla mnie może być biedny jak przysłowiowa mysz kościelna aby charakter był spoko.Bo kasa nie naleje rozumu do mózgu.Także musi sobie córka zacząć radzić sama bo wasza interwencja może i pomoże ale tylko na jakiś czas.Później może być jeszcze gorzej.Dobrze wiem bo wiem jaka teraz młodzież teraz jest w szkole i widzę co sie dzieje. Dorotko zobaczysz będzie ze złota i z diamentami:D Krysiu nie miała robionego prześwietlenia kręgosłupa,miała tylko lędźwi ale wszystko wyszlo dobrze.Więc nie wiem od czego to.Może faktycznie od tych obcasów.Ale co poradze ze tak lubie:(
Odnośnik do komentarza
Krystynko moja kochana co to się stało Twojemu wnusiowi.Zmartwiłam się bo nic konkretnego mi nie napisałaś. Jak tylko będziesz mogła to napisz do mnie na gg albo zadzwoń na komórkę! Powiedz Patusiowi ,że ciocia Dorotka jutro mu ładne obrazeczki prześle i koniecznie ucałuj go ode mnie te słodkie usteczka! Dorko do Ciebie napiszę osobnego posta w sprawie kłopotów jakie mają Twoje dzieciaczki! Tymczasem nie poddawaj się .Z każdego dołka można się wydostać.Musisz być silna i walczyć do upadłego! Nati wcalę się nie dziwię ,że lubisz zbierac grzybki.Przecięż sam pobyt w lesie to już ogromna przyjemność a jak coś w koszyczku do tego się znajdzie to satysfakcja murowana. Małgosiu czy buciki na weselisko już kupione.Pochwal się co tam ciekawego nabyłaś i prześlij mailem jakąś foteczkę! Freciu nie ma czego zazdrościć kochanie.Trzeba tyłeczek ruszyc i do lasu się wybrać!!! Jak grzybów nie znajdziesz to przynajmniej kleszcza do domku przyniesiesz hihihihihihihihi Marku no cóż nic innego mi nie pozostaje jak się z Tobą zgodzić. A miało być tak pięknie !!! hihihhihihihihi Echhh !
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam Dorka Nie wolni ci się tak załamywac ja 2 lata temu miałam tak nasiloną chorobę przez to że tak bardzo bałam sie wszystkiego śmierci tego że jak wyjdę z domu to mi się coś stanie zostawać sama w domu też się bardzo bałam do tego stopnia że musiala do mnie przychodzic sąsiadka i siedziała do tej pory aż ktoś wróci do domu zaczym zaczeła przychodzic córka pracowała zawsze od 12 lub 13 żeby małżonek mógl na parę godzin iść do pracy bo z kolegą prowadzą firmę remontową i nie mógł sobie pozwolić na siedzenie w domu a ja sama zostawać nie mogłam bo tak bardzo sie bałam a jak tylko na pare minut zostałam sama to zaraz robiło mi się słabo i tak jak tobie ręce mokre spociłam sie jak mysz i tchu nie mogłam zlapac kiedyś była taka sytuacja ze małżonek kapał sie a ja siedziałam i nagle wołam choć bo mi sie coś dzieje i dopiero jak zostałam postawiona prze faktem że sąsiadka już nie mogła przychodzić małżonek musiał iśc do pracy i nie było wyjścia musiałam zostac sama i wtedy uświadomiłam sobie że koniec z tym że musze dac rade i juz 2 kolejne lata zostaje sama w domu no może nie zasze bo przychodzi synowa ale są dni kiedy jej nie ma i zostaje a kiedyś było to nie do pomyślenia a ile łez wylałam przez ta chorobę i po co Dorciu nic mi się nie stało choć nieraz mam ataki i dołki i ale juz się troszke nauczyłam ze przeciesz to tylko nerwica i bynajmniej staram się żeby z nią wygrac a nie ona ze mną więc prosze cie nie daj sie tej cholernej chorobie być ty górą a nie ona Pozdrawiam cię serdecznie i nie płakusiaj prosze:):) Choć u nie nie najlepiej bo mam troszke kłopotu ze sobą ale to nic związanego z nerwicą poprostu sprawy kobiece i też się troszke martwię ale mam nadzieje że będzie wszystko dobrze Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku A jeszcze jedno ci powiem dorciu kiedys pare miesięcy temu ktoś z forum potrzebował wsparcia było zle ja mimo tego że tak bardzo się bałam pojechałam 140 km i muszę ci powiedzieć ze ta sytuacja też utwierdzila mnie w tym że wygrałam mimo leku i nawet nie wiesz jaka byłam zadowolona że postawiłam na swoim że nie wygrał lęk i nerwica tylko ja Napewno Dorotka wie że tak było ale sie rozpisałam Miłego wieczorku kochani
Odnośnik do komentarza
Doroto przeczytałam Twój smutny wpis poczułam się jakby to przeżywała z Tobą ,tak dobrze znam każdą sekunde tych lęków ,tych chwil ,tyych myśli ze zaraz umre *dlatego szukałam jakiegoś forum w necie żeby znależć kogoś kto to zrozumie ,a to naprade dużo.Bo ostatnio opowiedziałam co nie co teściowej ,to skwitowała mnie ze chyba się wkręcam i juz nie kontynowałam tematu i tak nie zrozumnie.To był poprostu ten gorszy dzien ,mam nadzieje ze dałaś rade ,jest już wieczór ,zaraz jutro i napewno bedzie lepiej.ja ide pouczyć sie z córką wierze w Boga ,przygotowania do komuni ,mały katechizm na pamieć ,ale damy rade .Może sen przyniesie ulge ,ja pije herbate nervinum ,może i tobie pomoze
Odnośnik do komentarza
Gość maszynista
Witam wszystkich,niestety moje nerwy dają w dupe że tak powiem.A co jest najgorsze że jutro 7 godzin i nie wiem jak ja z domu wyjde:( w tej chwili mam wszystkie objawy tego cholerstwa.A jeszcze jak jechałem do Głogowa i spowrotem to było wszystko git.Jak wasze nerwy dziś ??
Odnośnik do komentarza
Witam ! Jak się macie z rana? U mnie pogoda znacznie gorsza niż wczoraj.Słoneczka brak ale mimo tego samopoczucie dopisuje. Dzisiaj miałam jechać z klientem do Bydgoszczy ale nastąpiła zmiana planów i wyjazd został przesunięty na jutro. Tak więc zostaję w domku i zabieram się za papierkową robotę.Musze przygotować rozliczenie za ostatnia pracę i uzupełnić dokumentacje firmy. W każdym razie będę obecna i do Waszej dyspozycji! Pa! Buziaczki!
Odnośnik do komentarza
Witam ja na monencik. Pakuję się na ten wyjazd do Częstochowy. Właśnie wróciłąm ze sklepu bo szukałam biustonosza do sukienki, i nigdzie nie było. Więc kupiłam inny. Niestety nie mam więcej czasu więc napiszę jak wrócę, czyli jutro, hihi. Głowa pęka i strach przed podróżą, imprezą. Nie przepadam za takimi galami. Ale muszę. Buziaczki dla wszystkich:) ps upał nie z tej ziemi. Po prysznicu nie ma wielkiej różnicy niż przed:) jak ja wytrzymam?:)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witaski kochani:) Ja dzisiaj super humorek:) trzedzi dzień w szkole bez objawów żadnych:D:D:D:D W poniedziałek wizyta u nowego psychiatry jestem ciekawa bardzo i szczerze mówiąc nie mogę się doczekac:D Chyba pierwszy raz nie moge się doczekać wizyty;p;p Kolega opowiadał że lekarz jest super i co ważne współpracuje z psychologiem tak jak Wasi lekarze. Dzisiaj z chłopakiem lece po buty:D:D Bo mam upatrzone 3 pary butów i muszę dostosować obcas do niego:) Żeby nie wyszło że wyższa jestem;p W sumie jest wyższy ode mnie o głowe:D Maszysnisto masz się nie przejmować co mi obiecałeś?? Ja też mam tyle lekcji a nawet o jedną więcej i jest ok.Nawet jak przez chwilkę zakołacze mi serce to nie zwracam uwagi na to.Postaraj się. Dorotko jak będziesz w Bydgoszczy to pozdrów miasto ode mnie:D:D:D:D Hhehehe nie było źle jak tam byłam miasto jeszcze stoi tam gdzie stało,pomnikom też nic się nie stało,amorek nad Brdą dalej balansuje więc wizyta moje osoby nie zniszczyła miasta:D:D:D:D
Odnośnik do komentarza
Matiiago życzę Ci miłej zabawy ,dużo spokoju ,samych przyjemności i szerokiej drogi. Napisz po powrocie jak zniosłaś podróż! No i jak się bawiłaś! Małgosiu w Bydgoszczy będę jutro i nie omieszkam jej od Ciebie po pozdrowić.Podejrzewam ,że jeszcze Ciebie pamięta! Aga25 coś malutko się odzywasz ostatnio ale najważniejsze ,że powiadamisz nas co się z Tobą dzieje! Trzymaj się kochana .Już masz z górki i na pewno dasz rade! Krysieńko moja a dlaczego Ty nic nie piszesz dzisiaj Jak się czuje Patuś? Marku pozdrawiam serdecznie Pozostałym dziewczynom przesyłam buziolki!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Nie pisałam dziś bo musiałam się zająć Dorotką miała dzisiaj doła tylko zastanawiam sie czemu o tym nie napisała pytałam ja czemu nie napisala to odpowiedziala ze nie chciała nikogo martwić ale nie moze tak być musicie mi pomoc ja przekonać żeby ona też o swoim zlym samopoczuciu pisała tyle z siebie daje innym a nie chce nas marwić swoim złym samopoczuciem Nie wiem czy nie bedzie zła że napisałam o tym ale ja myśle że powinnam napisać Dorotko mam nadzieje że mi wybaczysz ale jesteśmy tu po to żeby własnie w tych złych mometach sobie pomagać a ty pozwól sobie też czasami pomóc a nie gryś wszystkiego w sobie bo nic dobrego z tego dla ciebie nie będzie Mam nadzieje ze już się poprawiło troszke buziaczki Acha i nie pytaj kociku dlaczego nie pisałam bo mo się juz nic nie chciało wiedząc w jakim jesteś stanie Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku buziaczki
Odnośnik do komentarza
Chyba co niektórzy mają gorsze dni,pogoda taka czy jak? Dorotko trzymaj się!!!Nie daj się!!!Pomimo,że mnie trzymają nerwy jestem z Tobą,jestem z Wami wszystkimi. Musimy przez to przejść,może z dnia na dzień będzie lepiej.Napewno będzie lepiej,musi być dobrze. Nie skrywaj Dorotko przed Nami swoich problemów z nerwami.Krystynka ma rację.Nie jesteś z Nami tutaj tylko po to aby Nam pomagac,wspierać ale również żebyśmy wspierali Ciebie w trudnych momentach. Jak ostatnio wypłakałam Wam się na ramieniu zrobiło mi się ciutkę lżej.Wszystkim dziekuję za wsparcie,jesteście naprawdę kochani,doceniam każde Wasze słowo otuchy, Krysiu Dorocia napewno nie będzie zła na Ciebie.Jeżeli Dorotko jest żle pisz.Musisz z siebie kochana wyrzucić to.Ty jesteś dla Nas a My dla Ciebie. Ja dziś może troszke lepiej ale to nie jest ten super dzień,nawet z domu nie wychodziłam.Dobrze że mąż był w domku to porobił zakupy,poszedł po córcię do szkoły.Ja tylko ugotowałam obiadek,nawet nie posprzątałam. Wogóle przejmuję się córka Anią-mąż był dziś w szkole przeprowadzić konkretną rozmowę z dziewczyną która ostatnio córkę wyzwała a dziś uderzyła. Akurat poszedł po młodszą do szkoły i ,,dorwał,, te indywidua. Najgorsze jest to,że w tej szkole część młodzieży to istna demoralizacja,nauczyciele też nie lepsi. A szkoda gadać,Nie będę przed nocą jeszcze bardziej krwi sobie psuła. Kochani pozdrawiam Was wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko ją bardzo kocham tą Bydgoszcz:p Super miasto:) Jak będę już duża,jak mi rączki urosną,jak mi nóżki urosną,jak już będę dorosła to chciałabym tam mieszkać:D:D:D:D Ale ładnie napisałam:D Krysiu jesteś super że wspierałaś Dorotke:*:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Gość maszynista
Witam!! Jak tam dziś wasze nerwy ?? bo moje tak mniej średnio :D rano miałem taki odpał że szok ;| ale jakos sie ZMUSIŁEM(musiałem użyc tego słowa xD)żeby wyjsc z domu....no i jakos doszłem potem przez 3 lekcje mnie troche męczyło ale w myślach mówiłem wypierdzielaj ode mnie itp.Po lekcjach przeszło kompletnie i rozmowa pod wieczór z kumplami znacznie pomogła.Mam nadzieje ze jakos to zwalcze.A co do szkoły to jutro idziemy na skarge do dyrki :D poniewaz taki nam plan ułóżyła ze nawet nie można isc za przeproszeniem do WC xD.Jak nie zmienią planu to klasa powiedziała że nie bedziemy do szkoły chodzic,bo to jest normalnie rozbój w bialy dzien żeby codzien po 7 godzin i jeszcze kółka ..... OK ja ide śpiulkac... papapa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×