Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Freciu to bardzo miłe ,że napisałaś nam o sobie troszkę z prywatności!Tak z pewnością będzie lepiej bo już o sobie co nie co wiemy! Ja też mieszkam z dala od miasta i na pewno nie wrócę w ten harmider Uwielbiam ciszę ,zieleń ,swój ogród i na pewno nikt mnie nawet wołami do miasta nie zaciągnie.Co prawda nie mam daleko do centrum Torunia ale to jest dobre bo do sklepów czy do szkoły z dojazdem nie ma problemu!Kilkanaście minut i jestem! Też mam pieska---Kundelkę Kaję i kocurka Dropsa. Gdybym mieszkała w bloku na pewno nie mogłabym sobie na zwierzyniec pozolić a tak kotek śpi w garażu a piesulek ----no cóż w domku!!
Odnośnik do komentarza
Frecia3-jesteśmy sąsiadkami,tzn.Ty mieszkasz w wielkopolskim województwie a ja w lubuskim ale niestety bardzo tęsknię za województwem śląskima konkretnie za moją ukochaną Częstochową-mieszkałam w niej od urodzenia przez 25lat.Mam wielką nadzieję,że wrócę jeszcze w rodzinne strony.
Odnośnik do komentarza
Małgoś kochana slicznie dziękuję ci za komplement z Twojej strony.Staram się wychowywać dzieci jak najlepiej.Jestem osobą niepełnosprawną i zawsze uczyłam moje dzieci,że mają szanować nie tylko osoby chore ale i zdrowe również.Dla mnie czy chory człowiek czy zdrowy zasługuje na taki sam szacunek i moje dzieci są tak nauczone,że nigdy w zyciu nie obejrzały się za kimś niepełnosprawnym.Sama wiem co to znaczy iść ulicą i mieć na sobie spojrzenia ludzi albo śmiech za plecami.Nauczyłam się jednak z tym żyć i wogóle nie zwracam na spojrzenia innych uwagi.Wychodząc na dwór zawsze staram się być elegancko,czysto ubrana,zrobić sobie makijaż.Staram się zaszczepić moim latoroślom jak najlepsze wartości poprzez dobroć,wrażliwość na krzywdę innych-pomoc takim ludziom,szacunek,sumienność itp.Mam nadzieję,że to wszystko zaowocuje pozytywnie w ich życiu.
Odnośnik do komentarza
Dorka mam pytanko do Ciebie.Czy Ty jesteś na rencie z powodu nerwicy.Jestem ciekawa bo kiedyś chora dziewczyna z terapii pytała mnie jakie są szanse na uzyskanie renty chorując na nerwice. Jak możesz to proszę odpisz!--czy na to masz orzeczenie o nps.
Odnośnik do komentarza
Dorka na temat ZUS-u już lepiej nie będę się wypowiadała bo mogę powiedzieć o kilka słów za dużo.Już sama nazwa tej instytucji podnosi mi ciśnienie! To jest państwo w państwie i z nimi nikt nie wygra.Rządzą się swoimi prawami a ludzi mają za nic!Takie mam zdanie na ten temat! Dzięki serdeczne za informację.Nie wiedziałam ,ze masz taki problem--sorki!
Odnośnik do komentarza
No dzieci już w łóżkach, a ja po zakupach. No rozszalałam się:) Ale niestety koniec miesiąca i koszty trzeba robić. Jeszcze jutro do budowlanego. Co do Zus - haha, już mi się skończył urlop macierzyński, a jeszcze grosza od nich nie dostałam. Walczę. Ale jak spóźniłam się ze składkami kilka dni to dostałam upowmnienie z odsetkami, Ciekawe czy mi wypłacą odsetki? Ciekawe czy wogóle coś wypłacą, bo jak na razie twierdzą, że nie należy mi się wynagrodzenie za macierzyński. To... no nie będę brzydko mówić. Wiecie co, jednak nie wyrobiłam się z knedelkami. Ale jutro mężulek w domku więc jutro zrobię. I tak tylko ja je będę jadła, bo reszta towarzystwa nie lubi, no może braciszek się skusi. Niestety stacie cały dzień na nogach zrobiło swoje. Tak cholernie boli mnie kręgosłup, że oddychać nie mogę. I ta pieprzona głowa. Chyba ją utnę, wogóle ból nie przechodzi. Nawet w nocy jak wstaję do maluchów to boli. Buziaczki dla wszystkich, do jutra:)
Odnośnik do komentarza
-------------/// ---------------/ -------------- // | ----------( | (.) (.) |) -------o00o--(_)--o00o •●¤ۣۜ๘(¯`v´¯)¤ۣۜ๘●• Czy już ktoś Cię dziś przywitał? O humorek Cię zapytał? Życzył Ci miłego dnia? Zrobię więc to teraz ja. Dużo słonka i radości Niech humorek zawsze gości Matiiago nie wiem czy zauważyłaś?Podałam Ci numer gg! Krystynko pobudka! Czas obiadek wstawić! Iwonko jak się masz po imprezie? Aga25 gdzie znowu zniknęłaś? Domi podrzuć nam troszkę swojego optymizmu Marku coś nas zaniedbujesz ostatnio! Dorka do kompa Cię nie dopuszczają? Małgosiu jak tam Twoje radyjko? Freciu głowa do góry bedzie dobrze! Ewuniu napisz do mnie na gg! Sorata a co z Tobą chłopulku? Nati12 pozdrowionka! Magda A mam nadzieje ze zagościsz tu na dłużej Maszynisto jak się masz? Pamiętam również o jeszcze kilku osobach z forum ,które nie wiadomo z jakich przyczyn ostatnio nas nie odwiedzają.Mam nadzieję ,że nic złego się nie stało i dadzą jakiś znak życia. Są to Krysia waw J Texas Gosia72 Agi212 Zuza Co u Was kochane babeczki? Przywitałam sie a teraz czas robić śniadanko i wstawić obiadek. Po moim poście na pewno nie trudno wywnioskować ,że samopoczucie mi dopisuje i jak na razie koleżanka nerwica daje mi spokój. Miłej niedzieli kochani! Pa!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Wiam serdecznie w niedzielny poranek U mnie narazie bez zmian jakoś się trzymam Tak czyram na temat ZUS i macie racje lepiej nie mowić Dorka ja tez stawałam na komisje bo myślalałam że dostane ręte na ten kręgosłup i niestety nie dali mi mimo tego leczę się na arytmie serca ale dla tego Państwa w Państwie trzeba by przyjść bez głowy i to nie wiadomo czy by dali ale mam pytanie do ciebie gdybyś mogła mi napisać jak była w szpitalu na Neurologi z powodu bardzo silnych zawrotów głowy które zresza mam do dzisiaj miałam zrobione prześwietlenie kręgosłupa szyjnego bo z tym mam kłopoty mam napisane ( Kęg C o zniesionej lordozie Dyskopatja Kręg C 5 C 6 C 7 ) czy dyskopatia to to samo co skoljoza sory że pytam wiesz kazali mi w szpitalu żebym chodziła w kołnierzu ortopedycznym 3 godz dziennie mam bóle głowy lekarz twierdzi ze to od kręgosłupa a ty masz kłopoty z kręgosłupem szyjnym czy lędzwiowym bo jest jeszcze kręgosłup piersiowy i mam napisane lekka skolioza Dorciu sory że pytam ale mamy podobne kłopoty z kręgosłupami może ty troche więcej wiesz na ten temat a masz zawroty głowy ? sorki za te moje pytania ale to zawsze wymiana zdań związana z chorobą kręgosłupa się przydaje Pozdrawiam cię serdecznie A jak reszta dzisiaj z ranka Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku miłej spokojnej niedzieli wszystkim życzę bużka
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane nerwuski! u mnie słonko za oknem,nawet ptaszki spiewaja jak na wiosnę,tylko,że znów mnie pobolewa głowa. Nie Dorciku,dzieciaki moje nie mają możliwości niedopuszczać mnie do komputera ponieważ one mają swój komputer stacjonarny a ja z mężem mamy laptopa,więc pod tym względem mam sytuację komfortową. Krysieńko droga już odpisuje Tobie na zadane pytanie. Skolioza jest to boczne skrzywienie kręgosłupa,ja mam lewostronne w odcinku piersiowym.Ostatnimi czasy bardzo bolał mnie kark ,poszłam zrobiłam prześwietlenie i okazało się,że mam skrzywienie również w części szyjnej.Narazie poszłam zrobić to prześwietlenie,nie wybrałam się jednak jeszcze do ortopedy,który również wspominał mi o kołnierzu ortopedycznym.Skolioza a dyskopatia są to dwie różne rzeczy,mamy jeszcze przecież takie choroby kregosłupa jak zwyrodnienia-jest zresztą tego troszkę.Ja w tym odcinku szyjnym mam na szczęście tylko skrzywienie bez zadnych zwyrodnień,dyskopatii czy problemóa z kręgami ale niestety na nieszczęście bo czasami ( chociażby dzisiaj ) boli niestety głowa.Zaczyna się to u mnie bólem w karku a potem dochodzi głowa.Powinnam jednak udac się do neurologa aby zbadał czy to rzeczywiście jest od kręgosłupa czy może migrenowe gdyż przy takich nieraz i trzydniowych bólach mam mdłości a i potrafie wymiotować.Mój mąż mówi że wyglądam wtedy jak upiór.Leń ze mnie bo powinnam to załatwić a ociągam się niestety.Jeżeli okaże się ,że u neurologa będzie ok.to właśnie ten kołnierz musiałabym nosić.Ja nie mam zawrotów głowy,te objawy które mam że tak napiszę w głowie-te ściskania,mrowienia,uczucia zimna,wrażenie jakby woda spływała mi z głowy to są ponoć na tle nerwowym-tak bynajmniej orzekła i neurolog i póżniej psychiatra.Tylko musimy Krysieńko pamiętać o jednym-jeżeli mamy problemy z kręgosłupami,jakieś skrzywienia-to również może być jednym z powodów nerwicy-tak powiedziała mi neurolog.Do tego dochodzą stresy życia codziennego,jakieś ciężkie przeżycia i mamy zafundowane to z czym właśnie zmagamy się. A wracając na chwilkę do ZUS-u.Ja uważam,że orzecznicy są po to żeby oczywiście nie przyznawać rent.Mojego męża siostra ma tyle kobieta schorzeń-i serce i kręgosłup,nerki,cukrzyca,sprawy kobiece,wątroba i niestety Pani orzecznik uzdrowiła ją. Nawet któregoś razu pamiętam jak byłam na komisij,oczywiście musiałam rozebrać się do samych majteczek,pooglądała mnie ze wszystkich stron,chociaż to skrzywienia widać gołym okiem-czułam sie wtedy podle to jeszcze pytała czy nie mogę pracować w mniejszym wymiarze godzin. Tak mnie maglowała,że małam naprawdę dość,myślałam że zaraz rozpłaczę się,wypytywała kto zajmuje się dziećmi - wogóle to był dla mnie szok Przyznała mi oczwiście rente ale na szczęście juz nigdy nie trafiłam na tego orzecznika. To co na komisjach wyrabiaja z ludżmi to wstyd wielki wstyd.Ludzie sa poniżani,krzyczą na pacjentów ale nic nie można niestety odezwać się-spuści tylko człowiek jak potulny baranek głowe i cierpliwie trzeba to znieść.Każdy boii się otworzyć usta bo moźże to skutkować odebraniem renty. Mój mąż ma firmę,prowadzi działalność gospodarczą a jak był na chorobowym grosze,dosłownie grosze wypłacili mu w porównaniu do tego jaki ZUS odprowadza.Jak zadzwoniłam i spytałam czemu tak to pani odpowiedziała że był na ulgach.Ale płacił już w momencie chorobowego pełny Zus- więc nie rozumiem,no ale widocznie takie mają zasady i trzeba dostosować się do tego-tylko to Nam pozostaje. Kurcze jutro już rozpoczęcie roku szkolnego- o zgrozo znów się zacznie ta mordenga. Muszę na chwilkę zmykać,wziąść jednak tabletkę na tą moją łepetynkę i nasmarować ją aromatolem. Aha jeszcze kilka słów do Naszej Gosieńki.Małgosiu widziałam Twoje zdjęcia na naszej klasie-napiszę tylko jedno-JESTEŚ SUPER PIĘKNĄ DZIEWCZYNĄ.Ktoś w komentarzu napisał Ci,że masz twarz jak anioł i mogę podpisać się pod tym obydwiema rękami.Nie pozwól zniszczyć się tej zmorze,walcz o siebie. Mój syn jest bardzo zadowolony z pogaduszkami z Tobą.Dziekuję Ci raz jeszcze A jak trzeba będzie to dam mu nieraz w ucho dla opamiętania w Twoim imieniu.Śmiał się z tego.Mam a nawet wierze w to,że i Ty i mój syn wyjdziecie z tego. Całuski dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystki!!! dojechalam szczesliwie,bylam w Niemczech na pare dni,jakos to wszystko znioslam...ale niepokoi mnie jedna sprawa: otoz od jakiegos czasu czuje taki skurcz w przelyku(w gardle) jakby takie swedzenie no doslownie skurcz,jest przez chwile po czym znika.Zauwazylam,ze pojawia sie on kiedy sie denerwuje,kiedy leze na plasko w lozku lub gdy cos mowie i braknie mi tchu,czy ktos juz cos podobnego mial? Nie chce znowu odwiedzac lekarzy.... :(((
Odnośnik do komentarza
Alicjo przede wszystkim na początek gratulacje za wytrwałość i odwagę w dość długiej podróży. Problem z gardłem czyli z *kluską* i zaciskaniem się go to jest nieodłączne towarzystwo przy nerwicy.Większość osób ,które się z tą chorobą zmaga ma również taką dolegliwość, jaką Ty opisałaś w swoim poście. Nie jest to przyjemne uczucie ale z czasem można się do tego przyzwyczaić. Najgorzej dokucza wówczas gdy się serducho szybciej bije albo jak leżymy na wznak. Pytałam już lekarzy w jaki sposób można się tego diabelstwa pozbyć ale nikt mi nie dał konkretnej odpowiedzi na ten temat.Jedyne co usłyszałam to to ,że dopóki nerwica nas nie opuści to o pozbyciu kluski nie ma co marzyć!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane dziewczynki, no chłopczyki też :), zapomniałam o nich :) Biorę ten cholerny stimuloton już 2 miesiąc i strasznie mi wypadają włosy, Czy tak się dzieje przy tego typu lekach? Kurczę, zaczęłam się martwić, lecą mi całymi garściami, szczególnie po myciu. A tak wogóle to mam pytanie do Dorotki, pisałaś, że byłaś na terapii indywidualnej, czy pomogło Ci to coś?? Myślę właśnie nad tym, żeby się wybrać na terapię. Z tego co mówią to leki pomagają wtedy kiedy się je bierze a jak się przestanie brać to wszystko wraca i to z podwójną siłą. Już się boję !! Pozdrawiam Was wszystkich bardzo , bardzo serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Dzięki Dorotko. A co do orzeczników zus - moja mama miała wieńcówkę, sześć zawałów, trzy operacje serca (w tym jedne baybassy przy których zarazili ją gronkowcem złocistym, i dwie po ponieważ klatka jej się rozłaziła, a druty były obcym ciałem i *psuło się*), cukrzycę, miała 40 operacji piersi - guzki ropne (niestety przyczyniła się do tego praca) i kobiece choroby dość poważne. Pierwszą rentę dostała na ... trzy miesiące, bo lekarz stwierdził, że serce się naprawi bo jest młoda, miała wtedy ze 40 lat. Póżniej jednak się nie naprawiła i tak co roku komisje. I każda to kolejny stres, upokożenie, tak jak piszecie. Dopiero rok przed śmiercią dostała rentę na stałe, bo chyba trafiłą na normalnego orzecznika. Ja aż się boję jakbym musiała być na rencie. Nie dość że lekarze upokarzają, a przecież oni nie wypłacają pieniędzy i to nie ich kasa, to jeszcze głodowe kwoty - moja mama miała tą na stałe: 450 zł. A same jej leki, które brała do końca kosztowały miesięcznie 600zł. Dobrze że tata pracował to mieliśmy co jeść. Zus teraz płacę 760 zł za siebie i drugie tyle za męża. To zdzierstwo. A jak byłam na zwolnieniu lek. pod koniec ciąży to stwierdzili po tzrech m-cach że nie dostanę nic od nich, bo któregoś miesiąca 2006r wpłąciłąm jedną skłądkę o 2 zł mniej i moje i męża ubezpieczenie wygasło. I stąd teraz problemy z wypłatą macierzyńskiego. Ale im nie daruję. A ja kłótliwa i uparta baba jestem w takich sprawach:) Moi mężczyźni dwaj pojechali na giełdę komputerową, maleństwo wreszcie zasnęło bo tak go bolą te ząbki. A ja jeszcze w nocnym ubranku się plączę, bo mi tak nic się nie chce. A do chałupy wejść nie można i jakiś obiadek trzeba by zrobić. No chyba że znowu do teściowej się wprosimy, hihi. Już dzwoniła, czy dzieci przywiozę. Jednak to dobra kobita. Jutro znowu do lekarza z małym, a później na grupę do psychologa. Uwielbiam te spotkania. Przynajmniej mam z kim tam pogadać, bo na codzień zero koleżanek. A i jutro wspaniały dzień - zaczyna się przedszkole i mój syn dziarsko (hihi) będzie szedł do trzeciej grupy. Mam nadzieję że nie będzie ryczał. A mnie jakoś tak wierci w brzuchu, jakoś się denerwuję. Aż strach pomyśleć co będzie za rok, jak wejdzie ustawa, że sześciolatki będą szły do pierwszej klasy. No dobra już tyle naklikałam, że na razie starczy Was zanudzać. Buźka:)
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich serdecznie.wczoraj ostatni wakacyjny gril,a jutro do pracy koniec dobrego.dzisiaj w miare slonecznie i cieplo.wczoraj spotkalem kilku kolegow z ktorymi niewidzialem sie kupe lat-jakos tak posiwielismy.samopoczucie w miare poprawne,czego wszystkim zycze.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Ja na chwilkę,obiadek gotuje mi się więc muszę od czasu do czasu doglądać. Jeszcze mam słowko do Krysi.Krysienko przez to ,że mamy problemy z kręgosłupami,te skrzywienia mogą również być przyczyną dolegliwości z serduchem.Nie dość że te nasze pokrzywione kręgosłupy uciskają na nerwy ( stąd nerwice mogą też być ) to uciskają też organy.Ale wystarczy być pod kontrola lekarzy,wiadomo nie uleczą ale jak zaczyna dziać się coś to wtedy zastosują odpowiednie leczenie.Ja właśnie od września znów zaczynam wędrówkę po gabinetach lekarskich oczywiście dla kontroli.Czeka mnie kardiolog,neurolog - wkońcu muszę iść no i może ortopeda. Muszę odwiedzić ginekologa ( nie nawidzę tego ) i kłania się stomatolog ( a to już koszmar ). Alicjo0604-wiem o czym piszesz.Ja oprócz tej kluski w gardle też mam czasami takie drgania w gardle,tak jakby mi coś po nim chodziło i czasami problem żeby coś przełknąć.Nie przyjemne uczucie,wiem doskonale o tym. Masz rację Mattiago-walcz o swoje z ZUS-em.Mój mąż płaci też w tych granicach zus co ty,z tym że co 3 miesiące te stawki zmieniają się,Trzeba pilnować tego jak oka w głowie bo póżniej jakby coś no to kto winien-oczywiscie że ten co opłaca składki.Tak więc co 3 m-sce dowiaduję się w jakiej kwocie składki.A to,że jest to zdzierstwem to święta prawda.Mąż jak był na ulgach a firma jego np.zbankrutowałaby nie dostałby nawet zasiłku dla bezrobotnych.Trzeba płacić niestety pełne składki. sory że pisze może tak chaotycznie ale muszę zajrzeć w garnki. Narazie.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochane:) Ale się rozpisałyście kobitki:) Trzy strony miałam do czytania:D U mnie pogoda taka średnia niby słonko a zimno,wiatr wieje:/ Humorek mam wysmienity:D No ale jutro z humorkiem może być gorzej:/ Aż się boje na myśl o szkole,ale tak na prawdę to nie wiem czego się boje bo problemów z uczeniem nie mam,nikt mi nie dokucza,a nawet gdyby to biernie bym na to nie patrzyła.Chyba się boje tego że nie dam rady wysiedzieć tylu godzin w szkole i że dorwie mnie nasza kochaniutka nerwica.No ale muszę dac rade jakoś:) Jutro po buciki na masto brykam:d Mam nadzieję że znowu się nie zdenerwuje:P A i solarium jutro:D:D:D:D Dorotko radyjo super tylko niedziela dzisiaj i zawsze ciężko ze słuchaczami:) Pod wieczór wszyscy się dopiero schodzą:P Dorko ciesze się że syn zadowolony z rozmów ze mną:) Mam nadzieję że zaszczepie w nim troche walki o swoje:) Musi nauczyć się nie pozwalać sobie na docinki rówieśników.Jak mi opowiadał co te niższe formy życia wyprawiają to aż mnie nosiło z nerwów.To jakieś niedorobione dzieciaki ja nie wiem w kapuście ich rodzice znaleźli że takie półgłówki wyrosły.uhh co za szkoła.Że też nie ma nikogo kto mógby się wstawić że Twoim synem.No ale cóż na idiotyzm szczepionki nie wynaleźli:P A i chyba zaraziłam Twojego syna swoją pasją:) Został Dj-em:D A co do tego anioła to dlako mi z uroda do anioła.Taka o jestem normalna:) A z nerwicy wyjdę:P Nie może być inaczej;p Matiiago ja chętnie przyjdę am am:P Kocham jeść:P Także rodzinka musiałaby obejść się smakiem zupki;p;p;p O knedelkach nie wspomne;p *mniam* Krysiu super się z Tobą rozmawia:)
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Dorciu serdecznie dziękuje za odpowiedz i współczuję ci bardzo z powodu takich dolegliwości bo nie dość że człowiek z nerwicą się męczy to jeszcze te cholerne kręgosłupy się przyplątały ale co zrobic widać tak nam pisane Pozdrawiam cię serdecznie A co do kluski w gardle to ja też mam takie uczucie jakby mi coś siedziało w gardle i nie można tego ani przełknąc ani nic z tym zrobic strasznie głupie uczucie ale to nie zasze czasami mi wstyd jak gdzieś idę albo jestem gdzieś to prubuje odkasłać tak mi to przeszkadza Nati 12 ja odkąd zaczełam brać leki na uspokojenie też mi włosy garściami wychodzą niestety myślałam że mam jakiś problem ze słabymi cebulkami włosów albo poprostu łysieje ćórka starała mi się dobrać już odpowiednią odrzywkę do włosów jest fryzjerką ale wyszło na to żę to wina leków i niczego więcej dobrze że mam gęste włosy to tak tego nie widać bo bym już może łysa była Pozdrawiam Matiago buziaczki skarbie Trzymajcie się kochani lecę kończyć obiadek bo po połubniu jadę do teściowej aż się boję widoku jej takiej cierpiącej Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×