Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo, nawet nie wiesz Dorotko jak bardzo chce wyjsc z tego dolka. Ale okrutnie sie boje ze tak juz bedzie i ze ten narastajacy stres doprowadzi do zawalu, ktorego tak sie wszystkie boimy, albo innego chorobska:( A czy przy takich nerwach robicie jakies badania regularnie? Pytam bo sie boje ze od roku cos mi sie moglo zmienic, np boje sie o moje serce, czy zoladek od brania lekarstw? A Wy przyjmujecie caly czas leki? Podejmuje probe zasniecia, zobaczymy co z tego bedzie.... pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Teksas ja mam raz w miesiącu wizyty u psychiatry i raz w miesiącu wizyty u internisty,Do kardiologa chodzę raz do roku! Psychoterapie grupową co 4-5 tygodni a indywidualną w zależności od mojego samopoczucia.To psycholożka sam reguluje, Ja zmykam do łóżeczka bo rano przed czwartą mam pobudkę ponieważ jadę do łodzi po próbki tkanin i firan! Pa!! Dobranoc!
Odnośnik do komentarza
hej u mnie tragedia, nie moglam usnac, kolotalo mi serce, z nerwow wymiotowalam, dla mnie jest juz nie do zniesienia:( moj maz wczoraj mnie juz w nocy skrzyczal, ze nic z tym nie robie tylko sie nakrecam, boje sie ze moje sserce tego nie wytrzyma, juz sama nie wytrzymuje.... boje sie jak przezyje dzien w pracy:( piecze mnie w klacie i serce wali jak oszalale, nie chce zeby tak bylo:(:(:(:( milego dnia
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam was kochani Po kilku dniach spędzonych w dołku dzisiaj jest troszke lepiej choć ten lęk całkiem nie ustąpił ale pocieszam się że jakoś to wszystko się unormuje bardzo bym chciała bo te ataki lęku potrafią człowiekowi całkiem wywtócić życie o 180 stopni Tekxsas Wiem że nie jest ci teraz łatwo ale musisz słonko sobie z tym poradzic nie myśl o tym postaraj się myśleć o czymś przyjemnym nawet nie wiesz jak bardzo mi cię żal bo wiem co przechodzisz ja jeszcze 2 lata temu byłam na takim etapie choroby co ty jesteś w tej chwili nie wychodziłam z domu bałam się być sama w domu bo myślałam że mi się coś stanie ale naprawde uwierz mi to wszystko pomalutku przejdzie w miare leczenia będziesz się czuła coraz lepiej i napewno wróci uśmiech do ciebie i chęć do życia Pozdrawiam cię serdecznie trzymaj się kochanie Pozdrawiam wszystkich i miłego dzionka dla wszystkich narazie buziaczki
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie moi kochani :) Ale za Wami tęskniłam przez ten tydzień że nawet sobie tego nie wyobrażacie:) Spędziłam super tydzień w przepięknym mieście Bydgoszcz:) Było na prawdę niesamowicie mimo tego upału:P Dostałam w tym roku jakiegoś szmyrgla na punktcie opalenizny i gdy tylko mam możliwośc to opalam się godzinami tylko kiepsko słonko mnie bierze:/ Nie wiem czemu kiedyś wystarczyło 20min na słonku i już widac było efekty a teraz 3godziny leżenia na słońcu i ledwo widac że mnie promyki słońca wzieły.A tak poza opalaniem łaziłam z kuzynką i siostrą po sklepach:D troszkę pieniążków hmm no wydało mi sie:P Ale jestem zadowolona z zakupu:D Trafiłam na super przeceny;p Kupiłam sobie moje dawno upatrzone butki:D Miałam szczęście bo przecenili je na 60zł a wcześniej kosztowały 120zl:P Zakupiłam sobie także białe spodnie które przed przeceną kosztowały 158zl( przegięcie żeby za głupi znaczek marki płacic tyle kasy) a ja je nabyłam za 80zł:D:D:D I do tego białe bolerko:D Odstroiłam się wczoraj w to i mojego byłego aż zatkało:D:D:D Ale po rozmowie wczoraj pogodziliśmy się;p Jestem zadowolona z tych wakacji:) Odbiłam sobie w tym roku za poprzednie wakacje gdzie choroba dawała ostro o sobie znac:/ W tym roku się nie dałam;p Chyba choroba jest niezadowolona że nie udało jej się mi popsuc wyjazdu;p;p Wczoraj wieczorem dostałam takiego bólu zęba że myślałam że się zkicham z bólu:/ Łzy same mi płynęły po policzkach:/ Dzisiaj idę do stomatologa nie zamierzam się męczyc z tym zębem.Boje się wizyt u dentysty ale trudno się mówi lepiej raz się pobac niż męczyc z bólu. Widzę że troszkę nowych osób przybyło do naszego grona:) Witam Was bardzo serdecznie i życzę żebyście szybko pokonali tę naszą okropną chorobę:) A i poradzę Wam coś na wstępie słuchajcie rad Dorotki mówie Wam to kobita anioł:)
Odnośnik do komentarza
Witam umnie totalna katastrofa,zamiast być w pracy to wylądowałam po południu w przychodni.zmierzyli ciśnienie 160/110 ,akcja serca 120 ,ekg ,dostałam leki na zbicie ciśnienia i usłyszałam ,że to nerwica.Zamiast lepiej to jest coraz gorzej ,taki stan zaostrzenia mam od ok. 2 miesięcy.Mam blokadę icholernego doła,nawet uspokajacze nie pomagaja.jJestem coraz słabsza,większość czasu leże bo nie mam siły nic robić.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Was dziewczyny!! Ja już przywiozłam mamę ze szpitala teraz przede mną następne wezwanie powrót do domu (dopiero w sobotę a ja już się boję). Texas jeżeli chodzi o badania (morfologia) to wykonuje je profilaktycznie raz w roku , do kardiologa i na ukg serca chodzę również raz w roku . Ponieważ tak jak Ty boję się zawału to właśnie wydaje mi się że taka częstotliwość daje mi pewien komfort psychiczny . Mam do Ciebie pytanie - chodzisz na jakąś psychoterapie jeżeli nie to może wartałoby się nad tym zastanowić , ja mogę po sobie powiedzieć , że naprawdę się opłaca .
Odnośnik do komentarza
agi212-blad,najwiekszy blad jaki mozna wymyslic.ruch,ruch i jeszcze raz ruch.sam mam z tym problemy -praca -,ale niewolno sie poddawac.zajmij sie czyms.wiem latwo powiedziec, ale sprobuj.cholernie cieplo,bylem na dzialce bo trawa po deszczu sajgon,nad raba zarzucilem wedke,ale pro forma woda za wysoka.zreszta niewiem dokladnie z ,ktorej strony trzyma sie wedke-poczatkujacy-.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Popieram Gosię w 100 % Psychoterapia to jest to z czego powinny korzystać wszystkie osoby zmagające się z nerwicą!!!! Małgosiu Ty mnie swoim postem dosłownie zastrzeliłaś!! Po pierwsze pogodzenie się z Lukaszem .Mam nadzieję ,że wszystko będzie ok i dogadacie się w każdej sytuacji. Po drugie moje rady.Ja mogę tylko doradzić coś,podsunąć jakąś myśl i wesprzeć .Nic więcej !!Nie jestem wszechwiedząca ale służę pomocą każdemu kto tego potrzebuje! Texas nie wiem co mam Ci powiedzieć.Jesteś we fatalnym stanie i obawiam się ,że bez pomocy specjalistów będzie Ci coraz trudniej się z tego wygrzebać! Przykro mi ,że tak cierpisz!Bardzo chciałabym Ci pomóc abyś choć na chwilkę zapomniała o tej chorobie ale nie wiem jak .Co mogę zrobić abyś poczuła się lepiej,bezpieczniej? Agi Ty także jesteś w takiej sytuacji jak Texas. Sotkało Cię dzisiaj to co mnie spotykało przez wiele lat i wiem jak bardzo się z tym męczysz! Też Ci radzę zmianę lekarza i terapię! Uwiż ,że to może być najlepsze rozwiązanie Twojej sytuacji! Gosiu dasz radę wrócić do domku.Musisz przezwyciężyć ten strach. Postaraj się !!!Będzie dobrze zobaczysz! Marku a Ty dziś milczysz? Co się z Tobą dzieje? Matiiago pozdrawiam Ciebie serdecznie.Mam nadzieję ,że powoluśku dochodzisz do siebie po porzebie i nabierasz sił! Jak dzieci się mają? Zuziu a co u Ciebie * Jak poradziłaś sobie dzisiaj w pracy? Krystynko nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,ze u Ciebie nastąpiła poprawa samopoczucia.Mówiłam ,że z każdego dołka można się wygrzebać ,trzeba tylko bardzo tego chcieć!!!Tak trzymaj kochana!!
Odnośnik do komentarza
witaj Dorota. Nie miałam nigdy problemu z alkoholem ani narkotykami, wiadomo piłam na imprezach i w pubach ale teraz np od dobrych paru lat wogóle nie piję. mam nadzieje, że jestes ze mna szczera, bo najpierw napisłąs ze moje objawy sa odmienne od innych cierpiących na nerwice lękową a potem , ze nie jest ze mną źle , że mam podobne problemy do innych mam nadzieje, że nie chciałas mnie tylko uspokoić?? ja widze, ze moim problemem jest to, że sama sie chyba tym wszsystkim nakrecam, co krok wynajduje nowy problem i nie wiem jak z tym walczyc, czasmi jak sobie powiem, że to tylko mysli to oje całkowicie wracaja ale jak mi sie znów jakas nasunie to zadreczam sie nia niezniernie
Odnośnik do komentarza
Agi rozumiem dobrze co przechodzisz , ja często lądowałam na pogotowiu z ciśnieniem 200/120 , tętnem 150 i mega lękiem że za chwilę będę miała zawał . Jest bardzo ciężko zrozumieć , że to co nas boli to nie jakiś zawał a zablokowane emocje . Ja to dziś wiem po 3 latach terapii choć nie powiem mam jeszcze często chwile zwątpienia i wracam do starych nawyków . Marku tak się zastanawiam czy nie jesteś tym Markiem , którego męczyłam pytaniami o sercu i zawale . Dorotko dzięki za wsparcie - wiem że dam radę ,czeka tam na mnie druga córeczka za którą bardzo tęsknie .
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Agulaw jestem szczera aż do bólu. Faktycznie ,masz nietypowe objawy ale przecież są lekarze i to oni powinni stwierdzić co Ci tak na prawdę dolega.Ja Ci mogę poradzić abyś udała się do jakiegoś porządnego medyka i zaciągnęła porady po uprzedniej szczerej rozmowie na temat Twojego samopoczucia i tych dziwnych lęków i zachowań
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko nie chciałam Cię zastrzelic moim postem:D:D:D Dla mnie jesteś wszechwiedząca Ciociunia Dorotka:) Stawiam sobie Ciebie za wzór człowieka,który pokazuje naszej chorobie gdzie raki zimują:D Kurcze nie mam kiedy przeczytac zaległych postów;/ I nie przyjeli mnie u dentysty:( Muszę jutro iśc jeszcze raz:( Dobranoc moje skarby kochane:*
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam serdecznie! Zasnęłam wczoraj wieczorkiem jak niemowle.Byłam tak zmęczona ,że nawet nie napisałam Wam dobranoc! Wyspałam się za to bardzo dobrze mimo tej strasznej duchoty w nocy. Za oknami świeci słońce jak zwykle z resztą od dłuższego czasu i zapowiada się kolejny upalny dzień. Ja mam dzisiaj w planie zająć się sprawami zawodowymi .Koniec z wylegiwaniem się .Moje dziewczyny też już wróciły z urlopu więc zabieramy się solidnie do pracy! Zyczę Wam miłego ,spokojnego dzionka !!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Marku mam prośbę ogromną do Ciebie. Troszkę mi nie zręcznie pytać bo to z pewnością nic miłego dla Ciebie ale jesteś po zawale i jedynie Ty możesz mi udzielić kilku wskazówek w tej sprawie. Chodzi mi mianowicie o to, abyś napisał kilka słów na temat objawów zawałowych,jak to odczułeś,czy to boli i jaki jest to ból. Przepraszam ,że tak wyskoczyłam z tą sprawą ale uwierz mi proszę ,że bardzo wiele znaczy dla mnie taka wiedza i doświadczenie z pierwszej ręki czyli od kogoś kto przeżył coś ,czego ja panicznie się boję. Ten strach jest we mnie przez cały czas mimo tego ,że o wiele lepiej się czuję od pewnego czasu. Jeśli nie chcesz o tym pisać to nie szkodzi.Zrozumiem Cię bo na pewno powrót wspomnienia,mi do czegoś co sprawiło Ci krzywdę nie jest łatwe. W każdym razie -nie bądż zły ,że zapytałam!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×