Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość malenka]

witam wszystkich w cieplutki dzionek....ja dziś czuje sie niesamowicie dobrze.....i leków żadnych nie biorę ani jednej tabletki i mam nadzieje ze już tak zostanie....bardzo bym chciała pozdrawiam wszystkich i życzę miłego popołudnia buziaki

[Gość Dorota W]

Małgosiu nie wierzę Ty i samozachwyt? Maleńka ale Ci zazdroszczę takiego wspaniałego humoru.Nie wiem jak dajesz radę bez tabletek normalnie funkcjonować z nerwicą lękową ale podziwiam Ciebie za odwagę.Nie masz żadnych lęków i jesteś cały czas spokojna? Nie dopadają Cię te cholerne ataki paniki?Jak to Ci się udało? Proszę Cię podziel sie z nami doświadczeniami z tą chorobą i napisz jak można się jej pozbyć.Skoro Tobie się udało to może rady których nam udzielisz przynajmniej odrobinę nam pomogą.Pa słoneczko!!Odpisz plisssssssssss

[Gość Małgosia]

Dorotko a wiadomo;p;p Jeszcze mi za duże skrzydła urosną z samozachwytu że zaczne się potykać o mnie i zęby sobie powybijam;p;p A protez kasa chorych raczej nie refunduje dla osób w moim wieku....hahahaha:D:D:D:D

[Gość Dorota W]

Małgosiu widziałam kiedyś w sklepie na stoisku ze słodyczami takie szczęki o smaku malinowym .Wyglądały całkiem nie żle i ten fantastyczny zapach malin---dosłownie cudo. 2 w 1 przyjemne z pożytecznym hahahahahahahahahahaaa

[Gość Małgosia]

uu z takich z szczęki to i mój chłopak by się ucieszył;p;p Miałby wtedy pod dostatkiem słodkich pocałunków...hahahahaha

[Gość Małgosia]

Kochani lecę lulkać bo źle się czuję;/ Ale cóż trzeba przetrzymać tą zmorę niech sobie nie myśli że będzie to choróbsko mną rządziło;p;p Dobranoc kochani:*:*:*:*

[Gość Dorota W]

Ja też zmykam do łóżeczka. Dziś na maxa wykorzystałam słoneczną pogodę i prawie cały dzień pracowałam w przydomowym ogrodzie.Pracę zawodową z lekka odsunęłam na bok ale jutro też jest dzień i prawdopodobnie ma zacząć padać deszcz więc wszystko nadrobię na luzie. Jestem zmęczona i senna po takiej solidnej dawce świeżego powietrza więc zaraz wskakuję pod kołderkę. Zyczę wam spokojnej nocy i kolorowych snów kochani.:))

[Gość krystyna 3]

Dzień dobry witam serdecznie U mnie zapowiada się piękny dzień od rana świeci słońce Dzisiaj u mnie samopoczucie nawet względne ale poniedziałek był dniem którego nigdy więcej nie chciałabym mieć okropny straszne lęki przepłakałam pół dnia okropne myśli przychodziły mi do głowy tego poprostu nie da się opisać Dorotko dzieki ci bardzo że byłaś ze mną i nie pozwoliłaś mśleć o najgorszym jesteś kochaną i wrażliwą osobą że nie pozwoliłas mi z tym być samej przezemnie staciłas pól dnia jeszcze raz kochanie Dziękuje Małgosiu dzięki za dobre słowo i naprawde przydałoby mi się lanie Domi 110 tobie też dziękuje za słowa otuchy buziaczki Krysiu waw ja równierz pozdrawiam i zdrówka życze Mam tylko nadzieje że takich dni już nie będzie choć z tą naszą chorobą nigdy nic nie wiadomo Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku jesteście dziewczyny wszystkie bardzo kochane miłego dnia życzę wszystkim

[Gość Dorota W]

Witam kochani serdecznie! U mnie dzisiaj niby miało padać ale jak na razie pogoda jest wspaniała.Mimo tego ,że słonko świeci ja zabieram się za sprawy zawodowe i ogród odstawiam na dalszy plan. Samopoczucie mam takie sobie ,w sumie nie jest żle:)) Pozdrawiam Was bardzo gorąco i życzę samych przyjemności i wiele spokoju:-)

[Gość Dorota W]

Ale mila niespodzianka nasza Krystynka 3 dzisiaj pierwsza pojawiła się na forum!!!! Krysiu to co piszesz jest bardzo miłe i na pewno szczere ale wiedz , że z mojej strony zawsze możesz liczyć na pomoc, tak jest i będzie,ponieważ w ten sposób spłacam dług wdzięczności wobec Ciebie.Tyle razy wspierałaś mnie w ciężkich chwilach ,że chyba do końca życia się nie odpłacę. Jestem wierna ja piesek ::)) hau hau

[Gość Małgosia]

Witajcie moje słoneczka kochane:D:D:D Ja dzisiaj czuję się tak jak wczoraj wieczorem czyli do niczego,ale cóż trudno się mówi żyje się dalej;p Dorotko Twój ogród musi wyglądać prześlicznie:):) Krysiu to zaraz Cię z Dorotką przełożymy przez kolano i będzie lanie na kolanie:) Kochana wierzymy w Ciebie że dasz radę przezwyciężyć tą chorobę paskudną;)

[Gość Małgosia]

Mam nadzieje że nie będzieci mi mieli tego zazłe że czasami pisze też na forum gdzie jest Iwonka bo bardzo za nią tęsknie.I dzisiaj Joker ochrzcił mnie Wyderką....hihihi:D:D:D:D

[Gość Dorota W]

Małgosiu każdy ma prawo pisać gdzie mu się tylko podoba.Dlaczego myślisz ,że ktoś może mieć Tobie za złe ,że piszesz tam gdzie jest Iwona? Skoro tak bardzo za nią tęsknisz to jak najbardziej kontakt jest wskazany. Tęsknota to uczucie dobrze mi znane, więc jeśli chcesz się go pozbyć nie przejmuj sie niczym i nikim i rób to co Ci serduszko podpowiada. Mój ogród podobno jest śliczny ale nie nie jestem samochwałą dlatego pozostawiam wyrażanie opinii na ten temat oglądającym. Z miłą chęcią pomogę Ci przełożyć Krystynkę3 przez kolano jak jeszcze raz wywinie nam taki numerek:)) Małgosiu mam nadzieję ,że Twój humorek się poprawi i w dalszym ciągu będziesz zarażała nas młodzieńczą radością życia.Pa skarbie*(-_ -)*

[Gość Małgosia]

Ahh Dorotko dodajesz mi skrzydeł:D:D:D Twoje słowa są jak miód na moje serce:D Kurcze niedługo będę miała skrzydła większe od bociana:D:D:D:D

[Gość Dorota W]

Małgosiu nie żartuj sobie ze mnie:)) Przyznaj się ,że red bulla wypiłaś i stąd te skrzydełka**

[Gość Małgosia]

Dorotko ja z ciebie nie żartuję, nawet bym nie śmiała.Ja chyba sobie wytatułuję jak Doda skrzydełka na plecach to przynajmniej nikt ich nie będzie mi podcinał;p;p A Ty Dorotko sprawiasz że rozkładam skrzydła i leeeeeeeeeeeeeeeceeeeeeeee a nie siedzę jak ten wróbelek na gałęzi:D:D:D:D

[Gość Dorota W]

Tak kochane właśnie zakończyłam pracę na dzień dzisiejszy.Projekt wymaga jeszcze doszlifowania ale to już zostawię sobie na jutro.W piątek naniosę kolory i gotowe.Mam nadzieję ,że klientka będzie zadowolona. Tak zajęta byłam pracą,że nie zauważyłam braku słoneczka.Schowało się za chmurami i wygląda na to ,że już dziś nie wyjdzie na moje niebo. Gdzie sie dzisiaj wszyscy podziewacie? Co tutaj tak puściutko sie zrobiło? Moje kochane kobitki chyba zastrajkowały:(( No cóż poczekam na Was jak zwykle z resztą:))

[Gość nefri77]

Witam was gorąco ! U mnie piękna pogoda , ale o moim samopoczuciu nawet gadać mi się nie chce - zresztą nie mogę ( hi , hi , hi ). Wczoraj był potworny ból gardła i chrypka , a dziś skrzek i głosu nie mogę wydobyć . Oczywiście pobiegłam do lekarza ( musiałam mu szeptać do ucha ) , i usłyszałam zapalenie krtani z zanikiem głosu .Mam czekać do piątku , jak nie przejdzie to antybol , a dzieciaki przeszczęśliwe bo mam się nie wydziera i robią co chcą .

[Gość Dorota W]

Witaj Nefri ! Współczuję serdecznie !Zapalenie krtani to paskudna choroba .Sama ze dwa miesiące temu borykałam się z tym choróbskiem.Nic przyjemnego, potworne uczucie w gardle , bak apetytu i jeszcze ten zanik głosu .Rozbawiłaś mnie tym ,że dzieci mają luzik i nie muszą wysłuchiwać Twojego krzyku.Na pewno to nadrobisz jak gardło wyleczysz więc ich radość nie potrwa długo *hahahahahaaha,* U mnie do południa też świeciło słoneczko ale póżniej zaczęło się chmurzyć i chyba przygna deszcz albo jakąś burzę nie daj Boże. Jak Cię dopuszczą do netu napisz co z Twoim gardziołkiem.Pa pa!!!

[Gość Małgosia]

Oj ostatnio mało osób na forum pisze:/ Każdy zajęty i nikt nie ma czasu pisać/ No kochani życzę słodziutkich snów:*:*:*:*

[domi110]

Witam skarby moje kochane Uf ,wreszcie w domku jak miło ,bardzo byłam ciekawa co u Was słychać u mnie trochę lepiej ,wyszłam z ostatniego dołka a po wizycie u lekarza dodało mi skrzydeł aż dzisiaj wytrzymałam bez brania leku .Dostałam Asertin50 i dorażnie w ciężkich momentach mam brać Afobam a hydroxyzyne odstawić . pozdrawiam i przesyłam buziaki dla wszystkich ,jutro do 14 w domku to wpadnę na forum dobranoc

[Gość Dorota W]

Domi witaj!! Afobam dostałaś zamiast hyroksyzyny?Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale na to wygląda ,że tak. Z afobamem musisz być ostrożna bo cholernie szybko uzależnia więc jak nie musisz go brać po prostu sobie go odpuść. Cieszę się ,że samopoczucie Ci dopisuje !!!! mam nadzieję ,że jutro odezwisz się do nas::)).Pa Małgosiu śpij skarbie spokojnie i niech aniołki nad Tobą czuwają:)) Krystynko3-poszłaś zrobić kolację i tak jak wczoraj Cię wcięło.haahahahaaa.Jesteś niemożliwa !Dobranoc kochana do juterka! Matiiago -teraz już naprawdę bardzo się o Ciebie martwię.Czy malutki daje Ci tak w kość ,że się nie odzywasz czy choroba zaatakowała?Napisz kilka słów -plissss

[Gość sorata]

czesc dziewczyny...u mnie zle....nie pisze bo juz niemam o czym odstawilem dzis kolejne leki nie moglem juz z nimi:( ale dzis mnie sczeka nawala i wogole czuje sie dziwnie ....nie wziolem lekow i dlatego: zaczolem pisac o tej chorobie http://freedom-wgebisiebie.blogspot.com mam nadzieje ze to mi pomoze choc troche jak wyrzuce to z siebie ..chociaz na papier...:(

[Gość krystyna 3]

Dziewczynki ja już nie daje rady poprostu nie mam już siły walczyć z tąchorobą dzisiejsza noc prawie nie przespana Dlazego trzeba walczyć o każdy dzień Dlaczego nie można normalnie żyć????????????????? Dlaczego trzeba wszystko robić na siłe ?????????? Dlaczego to wszystko się raz na zawsze nie skończy ?????????????

[Gość Dorota W]

Witajcie kochani!!! Krystynko3 co się dzieje kochana?Obiecałaś ,że nie będziesz zostawała ze swoimi problemami sama a tu proszę znowu jesteś we fatalnym stanie a ja nawet nie mogę Ci pomóc bo nie wiem co się stało. Wiesz dobrze ,że zawsze możesz na mnie liczyć.Nie jestem cudotwórcą i specjalistą w chorobach nerwicowych ale mogę Cię wesprzeć w trudnych chwilach dobrym słowem.Nie duś w sobie zmartwień i kłopotów,ponieważ to tylko pogorszy sytuację. Czułam ,że coś z Tobą jest nie w porządku jak zobaczyłam ,że o północy jeszcze siedzisz przed komputerem .Przecież to zupełnie do Ciebie nie podobne .Zastanawiam się dlaczego nie powiedziałaś mi co się dzieje.Nie bój się mówić o swoich problemach bo na tym forum są życzliwe osoby i na pewno coś wymyślą ,żebyś nie czuła się tak okropnie jak w tej chwili.Odezwij się Krysiu do mnie bardzo Cię o to proszę!!!!! Sorata---rozmawiałam z Tobą na temat samowolnego odstawiania leków i wiesz doskonale ,że tego nie popieram.Musisz koniecznie porozmawiać z lekarze na temat dalszego leczenia bo wiem doskonale ,że sam sobie z tym wszystkim nie poradzisz. Co do Twojego bloga / czytałam i powiem Ci szczerze ,że to całkiem dobry pomysł ale to za mało aby wydostać się ze szponów tej cholernej choroby.Papier przyjmie wszystko lecz nie koniecznie odda co dobre. Wiem ,że jutro przyjmuje Twój lekarz więc bardzo Ciebie prosze abyś się do niego udał i porozmawiał o ewentualnej zmianie leków skoro po tych tak fatalnie się czułeś.;::)))