Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dorotko wcale nie jestem taka odważna czy opanowana. Jakbyś mnie wczoraj widziała to zupełnie inne zdanie. Tak panikowałam, że aż mąż mnie ochrzanił. A dzisiaj praktycznie od wczorajszego wieczora głowa mi pęka. W nocy jak wstawałam do malucha to nie mogłam oczu otworzyć bo ból był taki przeszywający. Tyle leków p/bólowych sobie zasewrowałam, że już dawno powinnam zapomnieć o tym bólu, a tu nic nie przechodzi. Właśnie czekam żeby mąż mi przwiózł lek od taty. On bierze tramal w kroplach na te swoje bóle rakowe, tak więc może to mi pomoże, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Wczoraj zaczęło się od tego, że miałam potworne uderzenia gorąca. Najpierw pomyślałam, że to jeszcze hormony po porodzie szaleją, ale po kolejnym uderzeniu już zaświtało, że może wylew? Ale najpierw zjadłam, a póxniej zmierzyłam ciśnienie i.. 168/112. I się zaczęło. Z jednej stony wiedziałam, że po zjedzeniu ciśnienie wzrasta, ale z drugiej tylko wylew albo zawał. I zaczęły się potworne bóle, kłucia i pieczenie w klatce piersiowej,drętwienie rąk, głowy, twarzy, głowa szalała, ciśnienie mierzyłam co chwila (co jest wielką głupotą, ale ciężko to opanować), aż mąż zabrał mi ciśnieniomierz. Wtedy się do tego wkurzyłam, przestraszyłam, że jak mi się coś stanie to co z maluchami? I jeszcze inteligentnie pojechałam z mężem do dużego sklepu. po drodze kilka razy chciałam zawrócić, ale mąż stwierdził, że pochodzę po sklepach, będę myślała o czym innym to mi przejdzie. Niestety jak się zacznie atak, to za cholerę nie mogę przestać myśleć o tym. W sklepie wytrzymałam 10 minut i wyleciałam jak oparzona. Zaczęło mnie dusić, ściskać w klatce. No i zaczęłam mysleć, czy wezwać pogotowe, czy jechać do przychodni. Ale wróciłam do domku, wzięłam od sąsiadki leki i czekałam. Wreszcie ok 20 zaczęło mi spadać ciśnienie. Kurcze strasznie długo nie mogłam się uspokoić i zbić ciśnienia. Magnez, ziołowe na uspokojenie, validol i mentowal na duszności, dopegyt na ciśnienie, nic nie pomagało. Osiem godzin mnie trzymało. Jeszcze nigdy tak długo tego nie miałam. Ale enarenal pomógł. Tylko ta głowa boli. Ale po ataku zawsze tak mam. Bo ciśnienie skakało więc głowa boli. Ale się rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzućić, bo to dobrze na mnie działa. Jutro do lekarza i gruntowne badania, powrót do normalnych leków, i zapiszę się do psychiatry. Myślałam, że dam radę bez leków, ale niestety za często źle się czuje, a muszę być w dobrej formie dla dzieci. Dobrze że mąż chociaż troszkę wstał w nocy ponosić małego, bo nie wiem jak bym sama dała radę. Buziaki dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Droga Matiiago! 8 godzin ataku to jakiś koszmar.Ja napewno bym sobie nie poradziła.Zazwyczaj wytrzymuję 2-3 godziny poczym jadę na pogotowie albo wzywam karetkę do domu,zależnie od sytuacji czy jestem sama w domku czy jest ktoś kto może mnie zawieść. Uczę się na psychoterapiach jak sobie radziś z opanowaniem lęku ale to nie jest takie proste.Zdarza mi się zapanować nad tym coraz częściej ale są jeszcze dni ,że wpadam w ogromną panikę i ogarnia mnie strach przed zawałem lub wylewem i wówczas bez fachowej pomocy poprostu ** umieram**. Nie wiem jak ty to zniosłaś ale musiało być strasznie, stąd mój podziw dla Ciebie! Jeżeli chodzi o Tramal to słyszałam ,że to bardzo silny lek przeciwbólowy więc uważaj na siebie. Zyczę Ci abyś w dzisiejszym dniu mogła wypocząć i abyś była wolna od wszelkich niepokojów:)
Odnośnik do komentarza
witajcie wszyscy... Matiago serdecznie Ci współczuje wiem jak to wyglądało ponieważ u mnie też te ataki były identyczne i też miałam 2 dzieci maleńkich (bliźniaki) często wylądowałam wtedy na pogotowiu miałam blisko tylko przez drogę ale wiem co czuje sie wtedy...jestem z Tobą trzymaj sie słonce...buziaki dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje dziewczynki Matiago bardzo ci współczuję z powodu tego co przeszłaś to musiało być dla ciebie straszne przeżycie ale najwazniejsze że wszystko dobrze się skończyło ić do lekarza koniecznie i nie martw się SUPERMAMO Domi 110 dobrze że się wreszcie odezwałaś nie pozwól żebyśmy się o ciebie martwili napisz choć czasem parę słow Dorotko ty jak zawsze na posterunku :) Małgosiu dobrze że cię to paskudztwo opuściło mam nadzieje że już będzie dobrze ty nasza wspaniała uczennico;) Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku O sobie nie pisze bo szkoda gadać same zmartwienia i kłopoty ale widać tak mi już pisane
Odnośnik do komentarza
Krystynko3-Wiem ,że masz sporo zmartwień ale pamiętaj ,że jesteśmy tu po to aby się wspierać w każdej sytuacji.Czasem wyrzucenie z siebie problemów napwet przez napisanie posta wiele może pomóc.Trzymam kciuki i bądż twarda --nie wolno się poddawaćskarbie. Maleńka--Gdzie się podziewałas ? Nie zaglądałas do nas sporo czasu :( Napisz co u Ciebie słychać!!!!Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Witajcie.Dzisiaj czuję się okropnie:( Mam uczucie gorączki, do tego kołatanie serca,i okropnie mi gorąco:( Już mam serdecznie dość:( Na dodatek jutro egzamin a ja nie mogę się nauczyć:( Nic mi nie idzie to tego pustego łba:( Dorotko dziekuję za numer już sobie zapisałam:) I odezwę się:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich U mnie bez zmian wczoraj chciała pęknąć mio głowa ale ciśnienie miałam niskie za to puls szko9da gadać. Oczywiście ten stan napędzałam sobie różnymi chorobami już miałam wsiadać z męże, w samochód i na pogotowie ale jakoś zasnęłam i noc minęła ok. Za to rano zmierzyłam ciśnienie jeszcze w łóżku 106/74 a puls ponad 90. i tak cały dzień naprawde mnie to już dobija. Już się boję jak jutro pójde do pracy a być jutro musze wizytę mam dopiero popołódniu.... Modlę się o siłę bo już naprawde mnie to przerasta.... Matiago współczuję i rozumiem cię w piątek na zakupach mąż tracił do mnie cierpliwość poprostu wychodziłam kilka razy ze sklepu patrzyli na mnie jak na wariatkę ale jest mi już wszystko jedno co myślą inni... Pozdrawiam wszytkich bardzo i życzę zdrówka
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich Weszłam na forum i czytam ze nie tylko u mnie tak cieniutko nie zabardzo się czuję przy zmianie leków dzwoniłam do mojej lekarki to mam w środę do niej przyjechać -znowu ten lęk mnie prześladuje .Mąż mnie zabrał na przejażdzkę do ogrodu denrologicznego jeszcze wszystko czeka na ciepło i słoneczko ale było super ,póżniej zrobiliśmy w zajeżdzie grila o niczym nie myślałam ale juz w domku mam niepokójnie wiem cholera dlaczego? buziaczki dla Wszystkich
Odnośnik do komentarza
Zuzanno Witaj ja dzisiaj niestety mam za niskie ciśnienie i za wysoki puls ale wzięłam dodatkową tabletkę bisocardu i troszkę się unormowało. Z tymi zakupami to faktycznie masakra a jeżeli chodzi o ludzi to się nie przejmuj co myślą bo i tak mają wszystko w du.....Poprostu panuje u nas zwyczajna znieczulica. Domi --przynajmiej miło spędziłaś niedzielę .Na wycieczce nie zaprzątałaś sobie głowy chorobą ,ponieważ miałas odwróconą od tego uwagę innymi sprawami a w domku już Cię dopada bo więcej o tym myślisz .Ta choroba bierze się z naszej głowy i nie ma co ukrywać bo taka jest prawda.Tylko nie wiadomo jak sobie z tym czarostwem poradzić. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie.Trzymajcie się i zaglądajcie częściej.Pa
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry !!!! Ja oczywiście pierwsza aż mi głupio ale skoro już nie śpię to wypada się z Wami przywitać. U mnie za oknami pogodnie i zanosi się na ciepły słoneczny dzień! Całą niedzielę leniuchowałam więc dziś trzeba zabrać się solidnie do pracy.Za tydzień muszę zdać mieszkanie a na czwartek przedstawić nowy projekt ,który jest jeszcze w kompletnej rozsypce. We środę mam kolejną psychoterapię z czego się niesamowicie cieszę bo po każdej wizycie dostaję solidny zastrzyk energi.Power w najbiższych dniach się przyda napewno. Krystynko3 --Ty kochana coś ostatnio obijasz się z pisaniem na forum !!-oj ,oj nie ładnie:( Małgosiu--powodzenia! Matiiago -Ty jesteś oczywiście usprawiedliwiona nieobecnością na forum ale postaraj się napisać kilka słów to będę spokojniejsza Domi i Zuzanno--jak się dzisiaj czujecie? Sorata-co to za dziwny tekst na podpisie przy słoneczku? Ewunia26 -dlaczego nic nie piszesz co się z Tobą dzieje kochanie?Masz moje gg więc czekam na Ciebie jeśli tylko będziesz miała ochotę pogadać Nefri--a ciebie gdzie wcięło ? Odcieli Cię całkowicie od kompa? Krysi waw-napewno wczoraj miło spędziłaś dzień ,że nie znalazłaś czasu aby napisać do nas .Pozdrów wujka hihhiihhihhihiihihihihhih Maleńka -zaglądaj do nas częściej to będziemy mieli okazję się lepiej poznać. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę wiele spokoju oraz samych przyjemności i uśmiechu na twarzy. Przepraszam jeśli kogoś pominęłam ale to ze zwykłej sklerozy a nie ze złośliwości. Piszcie kochani ja napewno będę na posterunku!
Odnośnik do komentarza
Jestem , bardzo was przepraszam że nie pisałam ale mąż sobie zrobił wolne od pracy i całymi dniami siedział przy grach a mnie jakoś nie chciał dopuścić do klawiatury , tera odprowadziłam synka do szkoły i mam chwilkę bo jeszcze śpi ( całymi nocami też gra , więc biedak jest śpiący ). Zaraz nadrobię wasze posty , bo widzę że jest ich dużo , i jak tylko się będzie dało to będę pisać .Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco !!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani:*:*:* Boje się tego egzaminu jak nie wiem co może dlatego że uprzedziłam się do tego faceta:/ Nie bałam się egzaminu z historii a mam ją z najpotwornejszym nauczycielem w szkole:P O 13 bede pisała*stresik* ;p Jak wrócę to napiszę jak mi poszło;)
Odnośnik do komentarza
Nefi no rareszcie Cię dopuścili do sprzętu!Kurcze nie daj się a co Ty gorsza jesteś .Chyba też należy Ci się chwila relaksu.Powiedz mężulkowi ,że masz ochotę pograć to może zrozumie( hahahahaahahaa) i odstąpi na chwile kompa. Małgosiu --pamiętaj skarbie ,ze dasz radę.Napisz koniecznie po powrocie
Odnośnik do komentarza
witajcie dlugo sie nie odzywalam ale pracuje duzo teraz i nie mam czasu zbytnio ale juz se nie radze plakac mi sie chce i nic mnie nie cieszy a do tego na nogach nie moge ustan tak mi sie kreci w glowie i jak zamkne oczy to chwieje sie doslownie i to mnie bardzo martwi bo nie wiem czy przy nerwicy tak az moge sie zle czuc napiszcie mi cos prosze bo moze powinnam jakies badanie glowy zrobic.
Odnośnik do komentarza
Witaj Gabi po bardzo długim czasie! Z tego co piszesz możma wywnioskować ,że masz potwornego doła i jeszcze do tego te zawroty głowy--coś okropnego. Szczerze mówiąc ja przy nerwicy nie mam takich objawów ,mam namyśli tu zawroty głowy.Pojawiają się u mnie tylko wówczas jak mam bardzo niskie ciśnienie ale po lekach dość szybko to przechodzi. Chyba dobrze byłoby udać się do lekarza i zrobić jakieś konkretne badania w tym kierunku.Po co masz się męczyć i jeszcze bardziej stresować.Badania pozwolą na postawienie diagnozy a Ty dzięki temu uspokoisz się i przestaniesz martwić. Odzywaj się częściej jak tylko dasz radę .W grupie łatwiej walczyć z tą chorobą!!!! Pozdrawiam Ciebie serdecznie--całuski!
Odnośnik do komentarza
Dorotko W kochana to prawda ze ostatnio rzadko zaglądam ale moja siostra ma problemy i dużo czasu spędzam u niej ale czytam często Wasze posty dziś jadę do Białogardu do diabetologa ponieważ po wyjściu ze szpitala mam nadal omdlenia a lekarze twierdza ze mam dietę jak ślimak na eksport i podali mi namiary do tej pani a najgorsze to to ze w szpitalu zaczęłam popalać papierosy i boje sie czy sie już wciągnęłam czy nie jak nie mam to nie pale i to mnie teraz najbardziej gryzie bo jak zapale to biegam i myje co chwile zęby żebym jakiegoś natręctwa sie nie nabawiła dam znak co powiedziała ta diabetolog...ściskam wszystkich bez wyjątku i pamiętam o Was moi kochani
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×