Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość Liduś]

ciesze się, że zostałam miło przyjęta. myślałam, że nikt nie będzie chciał ze mną gadać, bo macie już swoje grono internetowych znajomych do których piszecie. od razu mam lepszy humor bo wiem, że jakby coś to mogę się z wami tym podzielić. przynajmniej przez chwilę się uśmiechnęłam:) DZIĘKI

[Gość Małgosia1990]

Liduś musisz częściej się uśmiechać:) Wtedy od razu lepiej każdy wygląda:D:D:D:D

[Gość matiiaga]

Małgosiu to ja za ciebie zjadam ser biały:) Od dziewięciu miesięcy codziennie pod każdą postacią, a najlepszy z miodem:):)

[Gość iwona]

Domi widzę,że pytasz o Agę,ona wychodzi 17 ze szpitala.Małgosiu aż się uśmiechnęłam jak mnie znalazłaś,ja teraz rzadko piszę,częściej jestem na kurniku.Matiiaga trzymam kciuki to już lada chwila :)

[domi110]

A co to każdy chyba zajada obiadek a ja normalnie chyba po tej narkozie nie mam apetytu az mna trzęsie jak mam coś jeść już zaczełam brać witaminy bo mi włosy zaczynają wychodzić

[domi110]

Dzieki Iwona za wiadomość no fajnie wolisz kurnik od Nas hihihi

[Gość Małgosia1990]

Iwonko bardzo za tobą tęsknie i udało mi się ciebie znaleźć:):) matiiaga a bardzo proszę oddam ci biały ser.A ty czego nie lubisz to zjem za ciebie:P domi być może że po narkozie nie chce ci się jeść. wybaczcie że piszę z małej litery wyrazy wskazujące na osobę oznaczające szacunek typu: ciebie,ty,ci ale zapominam a później nie chce mi sie poprawiać.Ale mam wielki szacunek do was:*

[Gość nefri77]

A ja dzisia miałam pomidorową z wczoraj , a teraz kończę naleśniki . Witam nowe koleżanki , piszcie i dzielcie się swoimi zmartwieniami .

[domi110]

Małgosiu ja mam chrześnicę z Twojego roku i niedługo ma 18 stkę i nie mam pojęcia co mam jej kupić chyba że dam jej kaskę

[Gość Małgosia1990]

Domi110 powiem Ci że kasa będzie najlepszym rozwiązaniem i na pewno się ucieszy.Bo trudno będzie Ci trafić z prezentem rzeczowym bo ciężko przewidzieć jej potrzeb i gustu.A tak sama sobie kupi to co będzie jej potrzebne.No chyba że wprost zapytasz co chciałaby dostać. U mnie tak było że wprost pytali.

[domi110]

Wiem że wolałabym dać kasę ale to inny przypadek ona więcej ma kieszonkowego niż ja wypłaty mają kasy jak lodu i zastanawiam się czy nie lepiej byłoby jej kupić pamiątkowego np biżuterię ładną mi się podoba bardziej srebro niż złoto.Ja jak miałam 18 to dostałam od mojej chrzesnej serwis kawowy a tak mi był potrzebny w tym wieku jak cholera albo szampanówki .

[Gość Małgosia1990]

To faktycznie ciężko bo Bóg wie ile kasy by chciała dostać:/ To faktycznie kup jej jakąś biżuterię bo z jakiegoś sprzętu muzycznego to pewnie ma wszystko.I może lepiej jej nie pytaj co by chciała dostać bo nie daj Boże zażyczy sobie jacht:P:P

[domi110]

No kiedyś nadmieniła że kupi sobie kabrioleta i będzie miał tapicerkę różową jak Doda a ja jej moge dać na koła i kierownice hihihii

[Gość Małgosia1990]

Kurde powiem Ci że takim dzieciakom to się od kasy w dupie przewraca.Bez obrazy Domi ale jak patrze na takie dzieciaki to mi ich żal.

[domi110]

Ja sie z Tobą w 100% zgadzam ,normalnie kalectwo nic nie robi a moja siostra zapiepsza wokół dzieci ,zero energi ,straszne

[Gość Małgosia1990]

Kurde ja to nie wyobrażam sobie żebym taka była.Wkurza mnie w takich ludziach którzy maja kasy że mają pościel haftowaną w dolce że nie potrafią podzielić się potrzebującymi.Biedny się ostatnim gorszem z drugą osobą podzieli. A tamtym to kur....złotówki szkoda bo się boją że zbiednieją.W dzieciach i młodzieży wychowanej w takim domu co jest mnóstwo kasy wkurza mnie mnie szpan różnymi gadżetami nie znoszę szpanu.

[domi110]

Masz rację Małgosiu tak trzymaj bądz sobą,takich ludzi lubię bo pieniądze to nie wszystko ,niedobrze jak ich nie ma ale jak za dużo to też żle .Ja nie mówię że jestem biedna bo bym zgrzeszyła ,mam wiele mieszkanie ,samochód do garka co włożyć ale jak bym miała mieć tyle kasy co siostra i mogłabym kupić sobie co bym chciała ale nie mieć miłości i wsparcia w mężu to wole żyć jak żyję dziewczyny co z Wami ,na forum zapraszam czarna odezwij się

[Gość matiiaga]

A ja tak czekam i czekam i dzień się kończy i nic.

[Gość Małgosia1990]

domi110 ja też nie uważam się za biedną.To co chcę to właściwie mam.Dla mnie bieda jest wtedy gdy już na chleb się nawet nie ma.Ja jeśli mialabym do wyboru mieć kupę kasy a żyć bez miłości,szczęścia i bez przerwy trząść się czy mnie czasem ktoś nie okradnie a tym żeby być biedna i otoczona ludźmi którzy mnie kochają i których ja kocham.Wybrałabym biedę:) Co to za życie jak nie ma się wokół siebie tych kochanych osóbek które są bliskie naszym sercom:)

[Gość Małgosia1990]

Ja zmykam spać bo jutro mam na 8.50 do szkoły:) Słodkich snów życzę Wam kochani=*=*=*

[domi110]

No ładnie ja tu uruchomiłam laptopa z myślą że dziewczyny wszystkie na faorum a tu totalne pustki Małgosiu spij smacznie ,bardzo mądra i rozsądna z Ciebie dziewczyna Dobranoc Wszystkim

[Gość Dorota W]

Dziewczyny! Wiem ,że ostatnio mało piszę ale znacie przyczynę więc nie miejcie mi tego za złe ,bardzo Was proszę.Czytam wszystkie posty i zapewniam ,że jestem na bieżąco z wszystkimi Waszymi sprawami.Obiecałam ,ze napiszę o przebiegu mojej dzisiejszej psychoterapii. Było jak zwykle bardzo miło, sympatycznie i nie ukrywam ,że sporo czasu poświęciłyśmy na rozmowę o forum.Nie usłyszałam nic złego ale otrzymałam radę aby unikać wszelkich prowokacji przez mało wyrozumiałe osoby.Rozmawiałyśmy również o moim życiu prywatnym i o radzeniu sobie z lękiem podczas samotnych podróży bo takie mnie w najbliższym czasie czekają. W każdym razie jestem jak zwykle zadowolona i naładowana pozytywną energią.Teraz przez najbliższe 3 miesiące będę uczestniczyła w indywidualnej terapii dwa razy w miesiącu. Kładę się teraz do łóżeczka ,ponieważ jestem dość zmęczona.Pracowałam solidnie w ogrodzie ,przycinałam krzewy , grabiłam liście i malowała wapnem drzewka.Tyle świeżego powietrza nałapałam ,że moje płuca krzyczą -dzięki Dorotko! Dobranoc skarby ,śpijcie dobrze ,wypocznijcie i jutro zjawcie się w komplecie na forum! Pa

[Gość nefri77]

cześć dziewczyny ja już na nogach .Dorotko odzywaj się bo bez ciebie jakoś smutno , matiiaga a jak u ciebie dzisiaj ? Całej reszcie też mówię dzień dobry i piszcie , będę co jakiś czas siadać przy klawiaturze .

[Gość Liduś]

cześć wszystkim! jak tam wasze humorki, bo mój zmienia się co chwilę. jak jest dobrze to zaraz przypominam sobie, że jutro jadę na studia i ogarnia mnie panika. tak jak Dorotka boję się samotnie podróżować. w gronie najbliższych to co innego. jak ja mam pozbyć się tego lęku? życzę miłego dnia:)

[Gość Dorota W]

Dziewczyny Witajcie--ale ranne ptaszki z Was! Nefri skarbie będę zaglądała częściej bo widzę ,że się uspokoiło .Taka miła atmosfera na forum zachęca do pisania:) Liduś--ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie osobie ,która sama ma problemy z lękami.Mnie pomaga psycholog.Jesze dwa lata temu nie wsiadłam za kierownicę a teraz jeżdże autem jak zawodowiec.Mój problem z lękiem dotyczy szczególnie podróży w nieznane( wycieczki ,sprawy służbowe,itp:) są to zazwyczaj dalekie trasy podczas ,których zdarza mi się ( abo zdarzało bo jest już lepiej) wpaść w panikę.Strach ,że jestem daleko od bliskich paraliżował mnie ale chyba zaczynam co raz częściej dawać sobie z tym radę właśnie dzieki pani psycholog. Matiiago--jak się czujesz? Krystynko3- znajdziesz dziś dla nas troszeczkę czasu??? Krysiu waw--Ty także zabiegana ale pamiętasz o nas prawda? Małgosiu!--Twoja młodzieńcza energia udziela się -pamiętaj o tym Domi -przesyłam Ci buziaczki Lenko30--dlaczego tak mało piszesz? Mieno -a co z Togą ,gdzie się podziałaś? Ewuniu26- a Ty co kochana strajkujesz? Sorata--staraj się zapanować nd całą sytuacją a będzie lepiej Pozdrawia wszystkich bardzo serdecznie ,życzę miłego dnia i wiele spokoju . Nie dajcie się chorobie - bądżcie od niej silniejsze Przesyłam buziaczki. PA,-PA!!!!