Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Catullus, czujesz się dziwnie ...ale dobrze.To chyba dobrze...nie ! Poczytam na gogle o tym fevarinie. Joker , co do wyniszczenia ciała...to masz rację.Wydaje mi się, że od czasu gdy wszystko się zaczęło każda część ciała już mnie bolała.Czasami myślę, że mam wszystkie choroby...tu zaboli, tam zaboli ( może to nerwobóle ) ........albo po prostu ja już fiksuję.
Odnośnik do komentarza
Gość catullus
111000, hm, jak na razie to tylko mi się chciało spać po tym leku. Niestety - senność przychodzi tylko w dzień. A co do bóli.. to mnie chyba ostatnio też wszystko już bolało, także nie przejmuj się. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem, ale od zeszłego piątku te bóle bardzo zelżały.. Ale w klatce mnie zaczęło ściskać. Nie można mieć wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Witam Was słodko nie gniewajcie sie ze nie dawałam znaku ale wczoraj wzięło mnie na remont kuchni dzisiaj do pracy z gorączką ledwo co wytrzymałam boli mnie gardełko jestem słaba Krysiu3 słonko przyznaje ci racje co do tel do agi jak dzwoniłam w cale nie była taka radosna jak ktoś to powiedział bożę przestańmy ja dołować niech nasze słodkie dziewczę sie wyleczy Przestańmy narzekać do niej po co to jej jeszcze potrzebne
Odnośnik do komentarza
aj Czarna czego tak sie drzesz...zaraz sprawdzę na poczcie....uszy mi pękają..Catullus mogą być nerwobóle ale też czasami sami prowokujemy że cos nas boli .....Lub tez skutki zażywania leków .Na jedno pomaga na drugie szkodzi...Iwonka cały czas sie krzątam Juz mam 2 pokoje za sobą ....
Odnośnik do komentarza
Iwonko, U mnie w domu przez cały dzień coś musi grać....ja nienawidzę ciszy.Zawsze powtarzam, że na drugim świecie będzie taka cisza, że aż w uszach będzie piszczeć....a może tam będzie weselej niż mi się wydaje. Na spacery ostatnio nie wychodzę sama..staram się kogoś zawsze namówić by ze mną wyszedł ( oczywiście nikt nie wie,że odczuwam strach..że coś może mi się stać).
Odnośnik do komentarza
To samo przed chwilą napisałam do Czarnej...111000 ja też dawniej sama nie wychodziłam, a jak juz to tylko w pobliżu domu...wiem jaki to strach,niekiedy wracałam się spod klatki...teraz chodzę ,ale to nie jest całkowity luz...U mnie to ciągła walka o dobre samopoczucie,raz mi wychodzi,raz nie..wtedy wszystkiego się boję ,wszystko rani...cóż jak powiedziała Jocker jesteśmy wrażliwe,ale to nasz atut:)Dorotko czy ty zażywasz asentre? dobrze to pamiętam?
Odnośnik do komentarza
Uff Krysiu-waw...odetchnęłam...bo ja się tak staram żeby ona była wesoła i to ja tak wciąż wypisuje że od wczoraj jej lepiej :)))))))no jasne że się nie gniewam...a na przeziębienie to ja pije czosnek z mlekiem...śmierdzi ,ale jest skuteczny!
Odnośnik do komentarza
Gość catullus
A co do wychodzenia. Sam z tym walczę od niedawna.. Ale najlepszy sposób to powiedzieć sobie w myślach *ok, czuję strach, ale od tego się nie umiera*. Ustal sobie potem jakiś cel, że np. pójdziesz sobie gdzieś, nieważne, czy będziesz czuła strach, czy nie, a potem wrócisz spokojnie do domku. Na mnie to działa, czasem jest ciężko.. ale - *nie ma nas jeśli się nie buntujemy*, prawda?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×