Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość Zuzia]

wiecie co jest najsmieszniejsze? ze jak sie obsesyjnie mysli o chorobie to faktczynie objawy wystepuja..jak wymyslilam guza mozgu to mnie glowa bolala i uciskala..ale p ozniej wymyslilam bialaczke i guz przeszedl..i tak w kolko jest..ale sa pozytywne strony..rzucilam papierosy,alkoholu boje sie nawet dotykac,staram sie miec duzo ruchu i zdrowo odzywac,na okraglo same owoce,warzywa i soki:)wmawiam sobie ze to mnie uchroni przed chorobami:))

[Gość Zuzia]

i zastanawiam sie czy by holtera sobie nie zrobic:) chociaz mialam robione 2xekg i echo serca-wszystko idealnie,ale to mnie nie przekonuje...ciagle sprawdzam sobie jak mi serce bije,albo ganiam po domu ze sluchawkami lekarskimi;)

[AndrzejW]

ja dosłownie robię to samo:))))))) paliłem 10 lat...od 5 miesięcy nie palący!! pifffffko od czasu do czasu wskazane:) aaa przedwczoraj mialem tarczyce,bo mnie dusiło jakoś:) gupek ze mnie

[Gość Zuzia]

zapomnialam dodac ze kawy tez nie pijam...bo wydaje mi sie ze serce mi po niej stanie..w dniu mojego pierwszego ataku usypalam sobie z 3 lyzeczek..i myslalam ze sie przekrece..

[AndrzejW]

dobra ja się będę powoli szykował do spania,o 5 trzeba wstać:/ pozdrawiam wszystkich

[Gość catullus]

Ja się panicznie boję raka płuc. Zaczęło się od bólu pleców (gdzieś przeczytałem, że tak się to może objawiać) no i potem zaczęły się bóle w klatce piersiowej itp. Też rzuciłem fajki i teraz żałuję, że w ogóle zaczynałem. No i nie potrafię się uwolnić od tych myśli, kurka wodna.

[Gość Zuzia]

Catullus a Ty gdzies sie podzial?

[Gość Zuzia]

ja tez zaluje ze zaczynalam..ale jakos o raku pluc jeszcze nie myslalam..mnie teraz strasznie meczy rozlanie sie wyrostka...ja to w ogole mam takie mysli ze wydaje mi sie ze jestem swirem..np boje sie panicznie operacji roznego typu,boje sie ze nie wybudze sie z narkozy albo wyobrazam sobie ze jestem smiertelnie chora i wszyscy sie nade mna uzalaja,wszedzie dookola litosc..a ja nie cierpie litosci...i nei moge zniesc tego widoku..

[Gość catullus]

To lepiej nie myśl :D. Ogólnie rzecz biorąc, to mamy ostre problemy z hipochondrią ;). Zastanawiam się, kiedy z tego wyjdę, bo mnie to bardzo, bardzo męczy. Już nie mam siły do siebie samego. Nie można tak cały czas się przejmować swoim zdrowiem. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

[Gość Zuzia]

na mnie wszyscy sie dra,zebym lepiej sie czyms zajela a nie wymyslala: P ja polecam wysilek fizyczny:) wlasnie,jak po tym basenie?:) mnie po lyzwach sie spalo jak wiosennemu niedzwiadkowi:D

[Gość catullus]

No w koncu nie byłem dziś, mam nadzieję, że jutro pojadę. To prawda.. dopóki człowiek jest czymś zajęty, to nie myśli o tych pierdołach..

[Gość Zuzia]

mnie to czarne mysli dosiegaja w domu najczesciej..no i czasami potrafie sie nakrecic do takiego stopnia ze zaczynam sie dusic faktycznie..ide zrobic sobie melisy:)

[Gość catullus]

Hm, wiem coś o tym, im dlużej o czymś myślisz, tym gorzej się czujesz. I rzeczywiście wszystko da się sobie *wkręcić*, włącznie z uczuciem duszenia się. Psychika potrafi płatać figle. Ja już po 2 melisie i trzecim validolu :D. Nie wiem, czy to coś pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi ;).

[Gość Zuzia]

a bierzesz cos oprocz?jakis psychiatra,psycholog?

[Gość Dorota W]

Kochani ja już się z Wami muszę pożegnać.Rano mam pobudkę ,ponieważ umówiłam się na forum z Czarną. Życzę Wam spokojnej nocy .PA,PA!!!!

[Gość Zuzia]

Wzajemnie Dorotko:)) Dobranoc Kochana:)

[Gość Zuzia]

Dobra,rowniez spadam spac...spokojnej i przespanej nocy!:)

[Gość catullus]

Wzajemnie, Doroto. Tak, od niecałych dwóch tygodni biorę bioxetin, w pierwszym tygodniu się strasznie dziwnie czułem, teraz czekam aż zacznie działać. Poza tym, chodzę do psychologa raz w tygodniu i chyba tylko to mi jest w stanie pomóc. A Ty?

[Gość catullus]

Ok, branoc :).

[Gość Dorota W]

Dzień doberek!!! Czarna jestem i czekam na Ciebie skarbie! Posdrawiam Was moje śpioszki!!!! Zyczę wszystkim radosnego wtorku!!!

[Gość tom]

Macie przy tej swojej nerwicy dodatkowe skurcze serca.Pozdro.

[Gość Dorota W]

Tom z pewnością większość osób!!!

[Gość Dorota W]

Minęła godzinka a Czarnej jak nie ma tak nie ma!

[Gość czarna]

witaj dorotko, jestem, wprawdzie się spóźniłam, ale myśle, że wybaczysz prawda?

[Gość Dorota W]

Czarna nie ma sprawy. Zdążyłam sporo w domku zrobić.Porządeczek ,aż mio popatrzeć Super,że jesteś! Jak się dzisiaj czujesz skarbie?