Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość Dorota W]

Iwonko przepraszam w takim razie za niestosowne pytanie!!!

[Gość catullus]

Tak w ramach rozluźnienia, przypomniała mi się pewna bajka: Pewnej srogiej zimy wróbelek stał sobie na polu. Był przemarznięty do szpiku kości, wiał mocny wiatr, był okropny mróz. Nagle, stojąca nieopodal krowa nasrała na wróbelka. Wróbelkowi nagle zrobiło się błogo i ciepło, zaczął więc ćwierkać. Los chciał, że obok tego miejsca przechodził pasterz, słysząc ćwierkanie ptaka, wyciągnął go z gówienka, zaniósł do domu i zjadł ptaszynę na kolację. Jaki z tego morał? Nie każdy wróg, kto na ciebie nasra i nie każdy przyjaciel, kto cię z tego wyciągnie. To tak w ramach mądrości ludowych na weekend.

[Gość iwona]

Małgosiu! jaka samotność...jeszcze znajdziesz bratnią duszę , a na razie masz nas:) Aguniu...cóż ja nie raz na psychoterapii zalewałam się łzami,ale musi się dotrzeć do wszystkich przykrych wydarzeń z życia tylko wtedy jest rezultat.. Czarna ! nie poszalałaś z tym pisaniem!

[domi110]

Dorotko dobrze mówiłaś że będzie ruch na forum dopiero po kolacji Ja oglądam na alegro kurczaczki,jajeczka myślę jaki zrobić wystrój na wielkanoc,uwielbiam dekorować mieszkanko ,trochę motyli może mi nastrój poprawi

[Gość Dorota W]

Domi To moja branża,mój zawód i moja pasja

[Gość iwona]

Dorotko! no co Ty! za co przepraszasz...ja Tobie mogę wszystko opowiedzieć,ale pomyslałam ile osób wrednych przewinęło się przez forum i każdy to czyta...co innego gg czy telefon...przed Wami nie mam tajemnic problem w tym,że to każdy może przeczytać. Catullus! znałam to :)

[Gość Małgosia1990]

Iwonko widzisz ja to wszystko wiem ale mimo to boję sie samotności.Boję się że kiedy już będę staruszką to nikogo przy mnie nie będzie i będę umierała w samotności....

[Gość aga]

Malgosiu jeszcze bardzo daleko Ci do tego!!!!!!!!!!! Catullus dobra bajka!!!!!!!!!!

[Gość Dorota W]

ok iwonko -nie ma sprawy!!

[Gość Małgosia1990]

Wiem że daleko jeszcze mi do tego ale czas szybko leci i zanim się obejrzę będę Małgosią ze zmarszczkami siedzącą przy kominku...

[Gość Klaudia]

Malgosiu do tego jeszzce duzo czamu. nie ma sie co martwic teraz.

[domi110]

Małgosia jakbyś miała 40 lat to mogłabyś sie martwić ,taka jesteś młodziutka no co ty zobaczysz że serduszko mocno zapuka do kogoś ,

[Gość iwona]

uffffff zmartwiłam się ,że pomyślałaś ,że Ci nie ufam...a to nie chodzi o nikogo z naszej grupki tylko obce osoby.. Małgosiu! to nie pocieszenie,ale nie wiesz co Ci los szykuje...równie dobrze może byc przy Tobie ktoś wyjątkowy i nie będziesz sama...nie ma co martwić się na zapas...I pamiętaj,że nie ten jest samotny przy którym nikogo nie ma w poblizu, tylko ten , którego nikt nie rozumie...Można być otoczonym ludzmi,a być samotnym

[Gość Małgosia1990]

aj nie wiem co mnie napadło:/

[Gość Zuzia]

Witam Was Sloneczka,ja tylko chcialam sie przywitac,chcialabym dzisiaj z Wami popisac ale nie dam rady,od rana mnie zoladek strasznie boli,juz wszystko wzielam co bylo mozliwe,nie wiem,moze to jakas grypa zoladkowa czy co,ale ledwo zyje,ide sie polozyc,obiecuje ze nadrobie wszystko:) Milego wieczoru:)

[Gość Dorota W]

Małgosiu każdy wiek jest piękny trzeba tylko umieć czerpać radość z życia. Może będziesz Małgosią ze zmarszczkami ale nie siedzącą przy kominku lec piszącą na forum z nami. Już sobie wyobraziłam jak siedzimy w okularach grubych jak denka od butelki i trzęsącymi łapkami stukamy w klawiaturę.

[Gość Małgosia1990]

Wiem że wśród ludzi można również czuć się samotnym...Tak było w takiej książce *Mały Książę* ale w życiu też to się sprawdza...

[Gość catullus]

Hm, popieram Iwonę. Nie należy martwić się na zapas, a życie potrafi zaskoczyć i pozytywnie, i negatywnie. Pewne rzeczy się dzieją i są od nas niezależne. Najlepiej się skupić na najbliższej piłce.. Poza tym, pisałaś dziś, że masz przyjaciela więc chyba nie jesteś aż tak samotna?

[domi110]

Dorotko ja uwielbiam wystroje świateczne ,wiosenne to mi sprawia tyle frajdy ,najgorsze że jak przejżałam alegro to normalnie kaszana nic mi w oko nie wpadło ale muszę sobie załatwić wieżbę kręconą ,ptaszki ,motyle ,ładne teraz są robutki szydełkowe ,maniaczką jestem woali,draper kiedyś potrafiłam co 2 tyg zmieniać w oknach i w mieszkaniu

[Gość Dorota W]

Catullus czasami bywa tak ,że człowiek nie jest sam a jednak czuje się samotny.

[Gość Andrzej]

dokladnie...ot caly urok zycia:/ raz na wozie raz pod wozem:/ czesc...

[Gość Małgosia1990]

Mam przyjaciółkę i kolegę którego traktuję jak brata ale nie mam pewności że za kilka lat będą przy mnie.

[Gość Klaudia]

dziewczyny dla mnie zycie jest czyms wyjatkowym! w kazdy wieku. zawsze cos sie konczy i zaczyna sie cos nowego.Fajnie

[Gość iwona]

Andrzej :))))))) od razu weselej..pewnie się Czarna pojawi

[Gość Dorota W]

Domi zamiast wierzby polecam trzcinę farbowaną .Jest bardziej na czasie i pięknie wygląda w wazonach typu dzban.