Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ponownie jak popołudnie u was u mnie samopoczucie dziwne czuje sie jakas nie pewna znowu jakis lęki i strasznie tak jak by paraliżowało mi ręce wy tez tak macie??? a dodatkowo strasznie mnie bolą a nic nie dźwigałam ani nic podobnego co to może cyć? aniu a w ciąży nie jestem aktualnie mam babskie dni a to uczucie mdłości to mam z żołądka. a dalej nie doszłam do lekarza żeby zrobić sobie podania krwi ale w poniedziałek mam nadzieję że już dojdę do niego. w ogóle ten dzisiejszy dzień jest straszny jestem cały czas zmęczona i nic mie nie chce. a co u was missajgon gdzie sie podziewasz załamana a ty no i cała reszta potem jeszcze wpadne

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwuski!!!!JAk widze dzionek taki sobie. Lena, wez sie kobitko w garsc i idz do tego lekarza, jak zobaczysz dobre wyniki krwi od razu Ci sie humorek polepszy (tak dziala na mnie).Moze kochana Ty masz jakas grype zoladkowa?Jak organizm oslabiony to franca lubi lapac, dlatego masz takie uczucia leku dzisiaj, kochana jestesmy duchem z Toba!!! Ani pisalam, ale przed Toba i krotko. Jakos mi tez skala humorku opada.Ale dzis musze sie przyznac zjadlam pol jablka. Obranego ze skorki i pokrojonego, ale nie zmiksowanego. Potem mnie zoladek bolal, bo surowe i cale ale jaka ja szczesliwa jestem z tego powodu:)Z reszty jablek drozdzowki zrobilam mniam, moze zjem. Aniu trzymam kciuki za biuro, ale nie watpie, ze klientow bedziesz miala. Aniu a siostra daleko mieszka od Ciebie???W kazdym razie zycz od nas wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia. Lena pisz jeszcze pozniej jak sie czujesz, ja tu bede:) Kochani a u Was jak minelo???My sie tutaj martwimy o pozostalych, pamietajcie, buziaki.

Odnośnik do komentarza

witajcie missajgon bardzo cię dziękuję. masz rację że powinnam wziąść się w garść pójśc do lekarza zrobiż badania i przestać się nakręcać.bo napewno wszystko jest ok a ja niepotrzebnie robie afere. bardzo się ciesze ze was mam. missajgon twoje rady zawsze stawają mnie na nogi. aniu twoje także zresztą wszyscy tu zawsze mi pomagacie. za co bardzo wam dziękuję bez was chyba bym nie dała rady. jeżeli chodzi o grypę jelitowa to raczej nie mam bo to juz za długo trwa zreszta znowu mi sie wydaje ze znalazłam sobie kolejny powód do nakręcania i wmówienia sobie jakiejś nowej choroby!!! przez ostatnie pare dni mam straszne doły chce mi się płakać nic mi się robić nie chce czasem to już życ mi się nie chce. nie umiem normalnie funkcjonować staram się ale mi nie wychodzi a jak długo można tak żyć i brać tabletki. najgorszym problemem jest to że nie umiem normalnie ustać na nogach czuję jakbym miała zemdleć albo się przewrócić nie umiem utrzymać równowagi zazdroszczę każdemu człowiekowi który może iść swobodnie do sklepu i nie bać się tak jak ja. wszędzie jeżdzę autem bo na nogach się boję a jak mam kawałek do auta to biegnę bo się boję. jakie to jest pojeb...mam już dosyć tęsknię za dawnymi latami kiedy normalnie funkcjonowałam bardzo dużo bym oddała aby to wróciło. przpraszam was za zamulanie swoimi problemami ale nie mam komu tego powiedzieć. missajgon bardzo się cieszę z twojego sukcesu zobaczysz praktyka czyni mistrza już nie długo będziesz jadła swobodnie czego z całego serduszka ci życzę.jesteś twarda dasz radę!!!! u mnie na podwórku strasznie zimno. pozdrawiam kochani do zobaczenia później

Odnośnik do komentarza

Heja. Lena Ty mi nie dziekuj, tylko w poniedzialek podziekujesz sobie, ze wreszcie poszlas do lekarza(pisze w przeszlym, bo mam nadzieje, ze to zrobisz).Kochana nie mysl kiedy wreszcie skonczysz leki, pomysl ile dobrego mozesz wyciagnac z faktu, ze te leki masz. Gdybys nie miala to moglby byc inaczej. Na poczatku przyjmowania lekow tez tak myslalam, kiedy koniec brania. Niestety dlugo czekalam na ten dzien.Wiesz Lena kazdy chce czegos czego nie ma. Przestalam martwic sie o to czego nie mam, wyciagam z zycia to co mi daje i ciesze sie z kazdego kroku na przod jaki zrobilam czy to z franca czy bez.Jakby nie bylo wlasnie franca uczy mnie innego postrzegania. Ciesze sie z rzeczy, stanow ktore kiedys uwazalam z a normalne jak np. jedzenie. Aj nie chce wiecej motac w kazdym razie ciesze sie, ze zyje, ze mam przyjaciol, rodzine(w miare zdrowa)a reszta to poprostu reszta i nic wiecej.Jak kazdy mam marzenia, ale i na to przyjdzie czas. Slodkich snow. P.S.Dasz rade Kochana, Ty tez jestes silna, bo walczysz!!!

Odnośnik do komentarza

Hej:) lena missajgon ma racje idz do lekarza, przebadaj sie, wypytaj sie o wszystko a bedziesz spokojniejsza, bo wyniki beda na pewno dobre. czekamy w poniedziałek na informacje ze byłas u lekarza:) a twoje złe sampopoczucie to moze dlatego ze coraz mniej słoneczka i zblizajaca jesien wpływa na ciebie tak, sama nie wiem. a moze potrzebujesz własnie upewnic sie ze jestes zdrowa, ze wyniki sa ok, tylko ta nerwica..... pamietaj jednak ze po kazdej burzy wychodzi słonce, i nie watpie ze i tak bedzie u ciebie:) missajgon gratuluje jabłuszka;) oby tak dalej. nie wiem czy zauwazyłas, ale od kad piszesz o swoich sukcesach, to piszesz to z wielka radoscia i dzielisz sie nawet malutkimi szczególikami. i z kazdym wpisem, robisz postepy, jajeczka, jabłuszka, rybki..... jeszcze troche a zadziwisz nas wpisem ze zjadłas xyz, czyli to czego najbardziej sie boisz:) masz racje z tym ze nerwicowcy inaczej postrzegaja swiat. ciesza ich rzeczy które dla innych sa normalnioscia i nie przynosza im zadnej pociechy, a jedynie obowiazek - zakupy, jedzenie-. stajemy sie chyba bogatsi w ten sposób. łatwiej tez nam siebie zrozumiec, a takze innych. przynajmniej tak mi sie wydaje. witaj gar. wszystkioe tu zmagamy sie z nerwica, raz lepiej raz gorzej. wspieramy sie cały czas, a forum i osoby na nim sa stokroc lepsza forma terapii niz psycholog, przynajmniej dla mnie. u mnie dzis piekne słoneczko było. zrobiłam 8 pran!!!!! i prawie wszystko wyschło. jutro wielkie prasowanie, czego nie nawidze. no ale mus to mus. miłego wieczorku zycze i do jutra:)

Odnośnik do komentarza

Haj Nerwuski!!!Co slychac???U mnie tez ladna pogoda. Kot strajkuje nic nie je. Zly jest, ze wyrzucilam go z lozka, ale moi drodzy ja spac nie moglam przez niego. Balam sie, ze go uszkodze w nocy, np. kopne.Po tabletce ja naprawde nie kontroluje mojego snu. Poza tym bylam dzis po moje ksiazeczki:)I juz pol jednej przeczytalam, dzis skoncze. Jeszcze dwie zostana.Tak, z tym jedzeniem to musze przyznac, ze ja sie ciesze, ale jeszcze dluga droga, zeby np. salate zjesc. Az mi gesia skorka staje na sama mysl. Jednak kolezanak dala mi dobry pomysl, zeby sobie sokowirowke kupic, taka na cale owoce i warzywa. Podobno robi sok z wszystkiego. Zobaczymy:) Aniu kochana 8 pran!!!???Mnie tez przerazilaby ilosc prasowania, nie lubie prasowac. Kochana kiedy zaczynamy nauke???Czy to bedzie ten nastepny weekend???Daj mi znac, bo Ty kochana do szkoly pojdziesz a ja sie nie wezme z moja nauka, bo przeocze hehehe. Gar tutaj wszyscy sa nerwicowcami, wiec pisz i dziel sie z nami swoimi troskami, po to tutaj jestesmy:)Jak zaczela sie u Ciebie ta podstepna pani, czy bierzesz jakies leki itp. Kochani wlece jeszcze pozniej, wiecie co ide sobie kisiel zrobic:)Papaty.

Odnośnik do komentarza

Aniu i missajgon wiem że macie rację napewno zrobie te badania w najbliższym czasie i podziele się z wami wiadomościami sama już nie wiem o co mi chodzi łapie doły z byle powodu. mój A jest teraz dla mnie taki kochany a ja mam jakieś dziwne humorki i nie umiem nad nimi zapanować a widzę że on się nie odzywa chce na siłe być miły a ja mam fochy- masakra poprostu masakra!!! byłam w kościele ale stałąm na dworze bo miałam lęki ale nie było najgorzej w kościele było bardzo dużo ludzi i chyba dlatego nie weszłam do środka ale na szczęscie drzwi były otwarte na ościerz i wszystko słyszałam. jutro znowu giełda powiem wam że ostatnio już nie boję się jeździć na giełdę oczywiście nie jest to łatwe ale staram się i jakoś nie zapeszając wychodzi mi. nie spaceruje tam stoje na boxie ale nie boję się kontaktu z ludzmi zawsze to jakiś sukces. prawda??? u mnie pogoda też nie najgorsza słoneczko świeciło ale teraz już jest zimno i zaczyna padać deszczyk. aniu strasznie dużo tego ;pranaia miałaś współczóje ci tego prasowania ja też mam trochę do prasowania ale coś nie mam nadchnienia może jutro mnie najdzie. a ty jak się czujesz nerwica poszłam w pieruny mam nadzieję że tak. jak biuro od poniedziałku już praca pełną parą??pogodzona już z mężem??? pozdrawiam cię missajgon co słychać jak zdrówko nie widać cię ani nie słychać? piszcie coś czekam na was gar pisz do nas ja też jestem chora na te pieruństwo i titejsze forum bardzo mi pomaga dziewczyny zawsze służą dobrą radą i zawsze są blisko bardzo mi te forum pomaga bo wiem że nie jestem sama z tym cholerstwem. napisz nam jak to się stało że masz nerwicę oczywiście pisz tylko to co chcesz czekamy na ciebie pozdrawiam potem jeszcze wpadnę

Odnośnik do komentarza

Fajnie cieszy mnie to ze bedziemy mogli pogadac a wiec mam 27lat wszystko zaczeło sie jakies 5lat temu od lekkiego bolu głowy ktory trwał 2 tygodne ,panika strach szpital wszelkie badania wykonane tomografia komputerowa,usg,echo serca ,ekg wszystko w normie od wyjscia ze szpitala nastepne koszmary bol brzucha kołatania serca wysokie cisnienie sztywnosc karku odwiedzałem specjalistów niewiedząc do końca co mi jest az w końcu trafilem do psychiatry po kilku miesiącach brania leku odżyłem a wiec praca firma rodzina pełen optymizm przez 2lata stwierdziłem ze wojne wygrałem a taraz wojna powróciła z podwójna siłą ataku i od samego poczatku wszystko w kółko od specjalisty do spacjalisty bańka pieniedzy a nakrecanie sie dalej jest aparat od mierzenia cisnienia pulsu gorący klatka piersiowa z bolu mało co niewybuchnie i ogolnie ciagly niepokój i ciagle nowa choroba w domu mnie nikt nierozumie a ja niepotrafie sobie poradzic bo to kurestwo jest tak silne ze w zaden sposób niedaje rady pozdrwaiam

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!Jak niedziela mija???U mnie dosc ladnie, slonko probuje sie przebic(to juz cos), poza tym zdarzylam nagadac sie z psiapsiolka i ciotka przez skypa. Przyczytalam ksiazke, bardzo poruszajaca a teraz pisze tutaj. Lena pewnie, ze to duzy, bardzo duzy plus na Twoja strone, ze nie boisz sie ludzi i gielda nie jest juz dla Ciebie czyms czego sie boisz. Kochana wlasnie takie plusy pokonuja france.Jak tak dalej pojdzie to niedlugo ona bedzie sie Ciebie bac a nie Ty jej hehe. A momenty niepewnosci i gorsze dni beda, byle jak najmniej:) Gar wlasnie tak objawia sie nasza Pani, pokazuje pazurki w najmniej oczekiwanym momencie. Nie lataj po lekarzach, zrob sobie badanie krwi i idz do psychiatry, dobrego psychiatry. Pisz z nami i niedlugo zaczniesz widziec postepy i uwalnianie sie od francy. Nie wiem jak Ty, ale ja bralam leki ponad 2 lata, psychotropy, ktore uwazam pomogly mi bardzo i ja osobiscie radze kazdemu. Z reka na sercu nie dalabym rady bez ich pomocy. A rodzina, no coz trudno nas nerwicowcow zrozumiec, irracjonalny lek, bole z nikad, strach, jednak warto z nimi porozmawiac i wytlumaczyc kwestie nerwicy, bo rodzina jakby nie bylo to duza podpora, oczywiscie oprocz nas tutaj hehehe:) Kochani gdzie reszta???Jak zwykle nie pisze z imienia bo jeszcze kogos tymczasowa amnezja zje a nie chce nikogo pominac:)Buziaki i do pozniej.

Odnośnik do komentarza

Witam a niedzielny wieczór u mnie dzisiaj ok giełada przeminęła spokojnie czasem mały lęk ale nic poważnego muszę sie wam pochwalić że dzisiaj na giełdzie musiałam iść po auto na parking a to oznaczało ze musiałam przejsc przez tłumy ludzi i dałam radę nie bałam sie mocno tylko troszeczkę ale najważniejsze dla mnie jest to ze w ogóle poszłam. missajgon dzieki napewno takimi postepami wygonie ta france z siebie walcze z całych sił musze tylko w pierwszej kolejnosci pozbyć sie tych pieruńskich zawrotów głowy a potem reszta przyjdzie całkiem łatwiej mam bynajmniej taka nadzieje. pochwal no sie jakie dzisiaj było ciasteczko??? i co jeszcze słychać u ciebie gar tak jak pisze missajgon to tylko nasza pani nerwica ja tez do nie dawna miałam kupe objawów w domu też nikt mnie nie rozumiał każdy śmiał sie i mówił ze takie coś nie istnieje że nerwice każdy ma nikt nie rozumiał co ja tak naprawdę czuję dopiero tutaj na forum mi pomogli teraz jestem im bardzo wdzieczna bo moje postepy sa dzieki nim zawsze podtrzymywali mnie na duchu a przede wszystkim rozumieli mnie bo to samo przezywali. jak jestes ciekaw co wczesniej działo sie ze mna to poczytaj moje stare posty i porównaj je do dzisiejszych jestem całkiem inna osoba. zreszta sam oceń??? a gdzie reszta nikogo nie widać piszcie kochani jak dzisiejszy dzionek minął czekam na was potem jeszcze wpadnę

Odnośnik do komentarza

Dzieki za wsparcie wiem to jest masakra co sobie w głowie pomysle to zaraz mam i szukam po internecie dzisiaj sobie pomyslalem , ile tak mozna w nerwicy i w takich lekach zyc? zeby niedostac jakiejs najgorszej choroby( zawału czy udaru) i znów nakrecanie sie poprostu szok ale czasem musze sie pochwalic np.wczoraj jak jezdzilem na motorku w dni ostatniej pogody przystanołem przy sklepie i poczułem sie taki lekki i wolny od bólu nic mnie niebolało poprostu niewierzyłem ze tak zycie optymisty może wygladać!!! pozdrawiam was serdecznie wszystkich nieznam was jeszcze po opisac ale wszystko powoli bede starał sie na bieżaco poznawac i szczerze mowiac chciaałbym kiedys na zywo z kims takim pogadac co ma takie same problemy zz tak wredną dziwna choroba

Odnośnik do komentarza

Heja!!!Lena gratulacje!!!!Super z tym autem, fajnie tak sobie isc i do tego bez strachu hehehe.Kochana zauwazylas, ze coraz lepiej Ci idzie:)Ciesz sie ciesz, my tez sie cieszymy. Lena ja dzis nic nie zrobilam, bo przedwczoraj drozdzowki pieklam.Ale juz wiem co bedzie nastepne, torcik bezowy z masa czekoladowo-kawowa mniam.A jak Twoj kochany, nadal slodki jak miodzio???Bo dzis dzien chlopca!!!Mam nadzieje dziewczyny, ze nie zapomnialyscie hehehe??? Gar zazdroszcze tej wolnosci, jazdy na motorze. Co prawda nigdy bym nie wsiadla na motor, uraz z dziecinstwa. Wujek ma harleye i scigacze tez mial. Raz mnie przewiozl, serce tylko ze trzy razy mi wyskoczylo(hehe), ale wiecej nie wsiade:)W kazdym razie podziwiam odwagi. Gar lepiej z lekami przez pare lat(nie umrzesz od lekow)i napewno nie umrzesz z powodu nerwicy, niz meczyc sie z ta franca. Moim zdaniem po to leki zostaly wymyslone, zeby pomagac i dlatego korzystam z tego daru jak moge:)Gar ja od ponad 2 lat nie przyjmuje stalych posilkow, wiec z witaminami u mnie cienko, leki bralam i do tej pory biore nasenne, robie testy krwi co 2 miesiece i nie mam problemow z watroba czy naczyniami. Poza tym przestala nakrecac sie co sie stanie gdy.... zyje teraz i jest cool(oprocz jedzenia oczywiscie). Poza tym chlopaki nasze zycze Wam dzis wszystkiego naj...z okazji Dnia Chlopaka!!!Oby zycie bylo lzejsze i nie straszne:) Znow sie rozpisalam, ale ja lubie. Buziaki dla wszystkich. Slodkich snow. P.S.Gar ja tez bardzo chcialabym sie z wszystkimi tutaj spotkac w realu, ale jakos nam te spotkania nie wychodza, juz w zeszlym roku chcielismy cos takiego zrobic, ale ja zawsze mowie powoli a uda sie:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani u mnie dzień minął dzisiaj super byłam bardzo wylozowana a nawet nie kręciło mi się w głowie dziń był super dawno tak zajebiście się nie czułam mam nadzieję ze jutro też tak będzie. pogoda u mnie dzisiaj kiepska była rano ale popołudniu zaświeciło słoneczko i było nawet przyje dowia bmnie jutro też ma być cieplutko jutro czeka mnie kupe roboty bo na budowie będziemy robić kanalizacje będzie duże kopanie i dużo pracy a więc dzionek będzie zajęty. wczoraj znowu byam na grzybkach i susze je teraz w domu śmierdzą na całą chate okropny zapach gar witam cię ja jakiś czas temu też szukałam wszystkiego po internecie i zostało mi to do dzisiaj jak tylko coś mnie za boli albo ukuje to zaraz szukam po internecie co to by mogło być ale to nic takiego. często jest coś takiego ja miałam tak dzisiaj że jak od rana myslisz pozytywnie nie myślisz o tych wszystkich objawach bólach i lękach to one odchodzą ja dzisiaj czułam się przecudownie czyli rada taka trzeba odwracać myslenie na pozytywne , wiem ze łatwo sie mówi a gorzej aby sie udało ale badzmy dobrej mysli ja cały czas sie nakrecam ze bedzie dobrze i musi być. a co dzisiaj u ciebie jak samopoczucie i humorek??? missajgon ty na każdym kroku mnie pochwalisz jesteś super koleżanka bardzo sie ciesze ze tu cie spotkałam. tak czasami zauwarzam ze stawiam jakby kroki do przodu w walce z moja kolezanka ale czasami zwątpiewam że mi się uda bo czasem mnie to przerasta. mówie ci dzisiaj miałam zajebisty dzień poprostu zajebisty nic dodać nic ująć. a co u ciebie jak dzionek minął piszcie coś załaman a co z córeczką bo chyba nie doczytałam że jesteś z córa w szpitalu napisz co się działo i jak jest teraz czekam na was kochani piszcie coś pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!U mnie tez dzis dobrze, cos teraz mnie pobiera, ale sie nie daje, slucham sobie jazzu, czytam forum i jakos idzie:) Zalamana pisz nam co to bylo, ze corka w szpitalu wyladowala, jesli oczywiscie chcesz?Jak Ty sie kochana czujesz???Jestesmy z Toba!!! Lena a chwalilabym jakby postepow nie bylo???Sa postepy i Ty sama o tym najlepiej wiesz, tak trzymac!!!Ciesze sie, ze masz dzis superkowy dzionek, to fakt, ze jak idzie dobrze to zadne bolaczki nie przychodza do glowy:)Wiem co to robota szamba. Chyba lepiej Lena, ze wszystko od nowa robicie. Mysmy poprawiali stare szambo, to ja plakalam wygladajac przez okno, dom na szczescie od strony ogrodu byl za przeproszeniem w gownie, jak nam szambo zastrajkowalo, ale na szczescie juz po problemie:) Aniu a co u Ciebie kochana!!???Nic nie piszesz i to do Ciebie niepodobne, juz sie pogodzilas z Twoim M???Daj jakis znak zycia!!! Gar a jak Tobie dzisiaj idzie??? Leszku czy juz po urlopiku?Daj nam znaka??? Kochani a gdzie reszta, piszcie!!! Buziaki....

Odnośnik do komentarza

Hej:) Missajgon ja nie przepadam za kotami, ale humory Twojego kota SA naprawde super i go lubie za to hihihi. Moi rodzice spia z małym psiaczkiem Yorkiem i tez na początku się bali ze go uszkodza i się nie wyspia. Ale jak pies oberwie niechcacy to daje głosno znac i tez potrafi się obrazic i spac poza łózkiem. Ale to jest kwestia przyzwyczajenia na pewno. Mi maz czasami w łóżku przeszkadza, jak wróci po dłuższej przerwie hihiih. A z mezem się pogodziłam. Godzenie w łóżku było:) Ty mi się dziwiłas ze ja książki pochłaniam, a ty robisz to samo. Ale czasami SA takie naloty ze w ciagu jednego dnia chce się całą przeczytac, wiec się nie dziwie. Najważniejsze ze książki się podobaja. Ja na razie przystopowałam z czytaniem, bo normalnie nie mam czasu. Ale zaczna się długgie jesienne i zimowe wieczory to nadrobie zaległości. A ciekawa jestem czytałas do konca achaje? Prasowanie zrobiłam w niedziele, byłam tak padnieta ze nie dałam rady się odezwac do was. Ale grunt ze wszystko ładnie na półeczkach poukładane. Co do szkoły to jeszcze nie mam planu zajec i nie wiem od kiedy zaczynam, ale na pewno cie poinformuje. Lena a jak wyniki. Ciesze się bardzo ze z giełda już lepiej. A jeszcze jakis czas temu pamiętasz jak te wyjazdy przezywałas. Z kaczym dniem będzie coraz lepiej, tylko trzeba pracy nad soba niestety. Wczoraj kurs na parking po auto, a nastepnym razem samodzielne stanie i rozmowa z luidzmi. Tak jak pisze missajgon małymi krokami ale do przodu i pozbędziesz się francy. No pracy to chyba jutro będziesz miała pod dostatkiem, współczuje. A u ciebie SA grzybki, bo u mnie kurcze nie ma. Wydaje mi się zae za zimno jest i u mnie nie chca rosnac. Teraz może i smierdzi ale pierożki z grzybkami i kapustka w zime to by się zjadło hihihiih Gar, za pierwszym razem leki ci pomogly wiec i teraz ich nie iodrzucaj. One SA po to aby nam nerwicowcom pomóc, załagodzić objawy i moc zaczac pracowac nad soba. Ja tez biore leki od nowego roku i ciesze się z tego ogromnie, ponieważ to własnie dzieki nim zawdzięczam duzo. Praca nad soba również jest wazna, ale jeśli masz leki, ze nie możesz się ruszyc z miejsca to nie ma mowy nad praca nad soba. Dlatego trzeba zaczac od leków. Ja absolutnie nie namawiam, zrobisz jak będziesz uważał, ale jak czytałes wielu osobom pomogly. Witaj załamana. To powaznie ci się córa musiała rozchorowac skoro tydzień czasu w szpitalu spędziłyście. Ale teraz już wszysko w porzadku z nia jest? A ty jak dawałas rade w szpitalu? A ja wróciłam z pracy cała w skowronkach. Było otwarcie, szef zażyczył sobie czerwona wstęgę do przecięcia, szampana, ciasto i takie tam. Pierwszy raz w czyms takim uczestniczyłam, ale w gruncie rzeczy to było fajne. Było na otwarciu około 10 osób. Nie spanikowałam nie uciekłam, a nawet czułam się dobrze. Całe 8 godzin tez wysiedziałam, bez zadnych robaczków w dupce hihihihih, a bałam się tego, ze będę musiała wyjsc bo nie wytrzymam. Wytrzymałam i było superkowo. Oj jak ja się dziewczyny i chłopaki ciesze. Pierwszy dzien za soba już mam, oby tak dalej. Bardzo bym chciała oby Wam wszystkich odpuściła troche ta nerwica i leki, bo dopiero teraz, już bliżej tej normalności, mogę stwierdzic jak to jest swoboda, pojechac samemu do miasta, pojsc do sklepu, nie być od nikogo zaleznym, nie mieć wewnętrznych trzachawek. Cały czas w ciagu choroby marzyłam o tym, ale nie sadziłam nawet ze to może być takie wspaniałe. Mieć swoja wypłate, normalnie marzenie i nie spowiadac się mezowi ze kupiłam sobie któras tam pare butów w tym miesiącu. No to był taki zarcik oczywiście i przykład. Wiem ze maz by mi nie wydzielał kasy i nie zabraniał zakupów, ale tak mieć swoja kase to jednak jest inaczej. A wiecie co ostatnio mi powiedział. Ze odkad wychodze do sklepów i na zakupy to u nas z kasa się krucho pod koniec miesiąca robi. Bo jak byłam chora to zawsze nam jeszcze cos zostawało, raz mniej raz wiecej, ale cos tam zawsze było, a teraz guzik z petelka tylko. Ale powiedział tez ze woli przez tydzień jesc suchy chleb anizeli wrócic do okresu moich najgorszych leków i paranoi. Oj ja jak nie pisze to nie pisze, ale jak już się rozpisze to Maksa hihihihi. Kochane moje nerwuski dobrej nocki wam zycze i do usłyszenia, papapapappa

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE ponownie kochani, córeczka dostała wysokiej gorączki, biegunki i wymioty, okazało się że ma zapalenie gardła i jelitówkę... DZiś już lepiej jesteśmy w domku, młoda troszkę narzeka na brzuszek ale w tym szpitalu każde dziecko z inną chorobą szkoda mówić, bałam się żeby się czymś jeszcze nie zaraziła...... A ja miałam wczoraj kryzys na całej lini 6 dzień w szpitalu niepewność dała popis mojej nerwicy........pokłóciłam się z mężem potem popłakałam ale na wieczór jakoś musiałam się trzymać tabletki mi pomogły.........

Odnośnik do komentarza

Witam was wszystkich fajnie jest tutaj ale niestety siedzac nad kompem to tylko sie nakrecam i wyszukuje roznorakie dolegliwosci. Jesli chodzi to tabletki brałem wczesniej sulpiryd ale spowodował u mnie wzost masy tłuszczowej ok15kg wiec rzuciłem to dziadostwo, jedynym lekarstwem to miec wszystko w czerech literach (cisnienomierz,wszystkie bóle i wszystko to co powoduje nakrecanie mnie ) ale jak to zrobic o to jest pytanie ???wybieram sie dopiero w listopadzie do psychologa na przychoterapie moze bedzie jakas fajna miła pani co mi pomoże!!! Równiez zamykam ten sprzet w którym jest pełno objawów i roznych chorób i lece na zakupy pozdrawiam wszystkich serdecznie

Odnośnik do komentarza

Witajcie wpadłam tylko na chwilke ide sie zaraz kapać bo strasznie dużo narobiłam sie na budowie ledwo żyje jeszcze jutro i koniec. dzien miałam tez udany, samopoczucie rewelacyjne mam nadzieje ze juz tak zostanie na zawsze. missajgon my wszystko robimy nowe bo to nowa budowa jak kupowalismy działke to była całkiem pusta i wszystko musimy robić ale to napewno jest lepsze jak poprawianie starego ale roboty co nie miara ale potem bedzie fajnie miec taki swój piękny nowy domek. a co u ciebie jak samopoczcucie co słychać ??? aniu jeszcze nie byłam u lekarza nie miłam czasu ale też czuję się o niebo lepiej ale pójdę jak tylko znajdę czas myślę że tak ok piatku ale napewno dam znać jakie są wyniki. dziękuję wam za pochwałki tez zauważam że jakieś małe postępy robie ale to chyba tylko narazie zasługa tabletek które biorę ale myślę że też i sama dam sobie radę jak je przestne brać. a grzybki są u mnie wystarczy pójść na godzinkę do lasu i masz całe wiaderko ładnych podgrzybków, i innych nie pamietam nazw bo ja i tak nie znam się na grzybach zawsze sprawdza mi teściowa czy mam dobre. pisZesz ze w niedziele prasowałaś mi sie nie chciało ja prasowałam wczoraj popołudniu ale nie miałm duzo ale też się narobiłam bo jeszcze sprzątałam całą chate ale to chociaż czas szybciej leci i nie mysli się o głupotach. aniu ja też bardzo się cieszę z twojego sukcesu że dałąś radę tam swobodnie wysiedzieć to też bardzo duży postęp oby tak dalej. aniu masz rację że fajnie jest mieć swoją wypłatę ja też mam wspólne pieniąze z moim A ale co swoje to swoje zawsze możesz kupic sobie co chcesz i nie tłumaczyć się po co na co i tak dalej. super aniu że jesteś samodzielna zrobiłaś bardzo duży postę i ja życze ci jak najwiećęj takich postępów. a tak po za tym u mnie super mój dalej jest kochany nasze rcelacje stanowczo się poprawiły jest super oczywiście nie zapeszając kochaniutkie lecę do wanny popływać trochę i wyluzować się potem jeszcze wpadne do was . piszcie coś czekam

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE KOCHANI MAM 2 PIORUNUJACE WIADOMOSCI 1, oczekujemy 3 dzieciatka w rodzinie 0;;0;0;0 2, wlasnie udalo mi sie wynegocjowac kredyt i kupic domek z widokiem na fiord powiem,ze jestem w szoku nawet nie mam czasu na nerwice ;0 ogolnie nie lubie zmian w zyciu,szybko sie przyzwyczajam do starego porzadku a tu masz... ciesze sie jak diabli i tak samo sie boje niewiadomego... trojka dzieci to juz nie zabawa i kredyt tez nie przelewki.

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!Jak dzien minal???Wow Robo4 gratulacje dzidziusia no i chatki. Zazdroszcze tego fiordu,kiedy parapetowka?:)Trzymaj dalej nerwice na wodzy, oby juz sie wiecej nie pojawila. Lena tez wolalabym od nowa pobudowac, ale jak okazje mielismy inna to coz zrobic, ciesze sie z tego co mam. Jednak nadal mam nadzieje, ze kiedys pobuduje malusienki domek, taki z jedna sypialnia i oj tam taki z marzen hehe.Trzymaj sie kochana. Gar fakt wiadomosci, choroby, powiklania i co jeszcze tylko chcesz mozna tutaj znalezc, ale po co szukac, oto jest pytanie???Po kiego diabla wyszukujesz objawy itp. Internet jest rowniez od przyjemnosci, dobra muzyka, ksiazka, motory. Moze zacznij od nowa odkrywac plusy internetu? Zalamana a co dzis u Ciebie???Jak zdrowko i samopoczucie??? Aniu wiedzialam, ze godzenie bedzie w sypialni hehehehe. Gratulacje kochana z nowej pracy, przyjecia. Teraz Aniu juz nie bedziesz miec czasu na nerwice, dobra robota. Kochani wlece pozniej.... A gdzie Sandrus, Aga, Rolnik i reszta, gdzie kochani jestescie???

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×