Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:0 missajgon odnośnie oleju słonecznikowego. moja ciocia kiedyś żuła ziarna siemienia lnianego, bo resztki jedzenia odkładały się jej w gardle i niemiło pachniało. tylko tyle na ten temat wiem, wiec ci niestety nie pomoge wiecej. achai jeszcze nie sciągnełam, bo czytam teraz powiesc ziemiomorze, tez bardzo fajna, nawet polecałabym nerwicowcom. chodzi o przewartościowanie niektórych rzeczy, uczuc i pragnien. dośc spokojna, ale z elelmentami fantastyki i humoru. bardzo szybko sie czyta, ja jestem juz na 4 tomie. jak skoncze to wezme sie za achaje. do rodziców de facto nie boje sie jechac, bo mizna powiedziec ze my prawie na jednym podwórku mieszkamy. to znaczy w jednej wsi, ale mamy tak ogromne podwórko, ze oni w jednej czescci naszej gigantycznej hihihih wioski mieszkaja a ja w drugiej. dla wyjasnienia nasza wies ma 10 domów. nie boje sie pracy, bo od małego jestem przyzywczajona, ale boje sie samego przebywania na polu. moi rodzice maja dosc zmechanizowane gospodarstwo, wiec kosimy sami, słome zbieramy sami, tylko trzeba to wszystko zwiesc. jak tata kosi, to ktos musi jechac przyczepa na pole i to ziarno przywiesc, a schodzi sie niestety kilka godzin. i tego czekania własnie najbardziej sie boje. missajgon jesli masz chec popracowac, to ja cie serdecznie zapraszam do siebie, zawsze jest co robic wiec i dla ciebie cos sie znajdzie hihihihi. moja ponad 50 letnia mama zapoznala na rownych forach i tym podobnych kilka osób z całej polski,. z jedna utzrymuje takie kontakty, ze bardzo czesto do nas przyjezdza, a kobietka z krakowa, wiec ma spory kawałek drogi. wiec i ja ciebie zapraszam:) wczoraj wieczorkiem byłam na zakupach. bez zadnych stersów, leków, chodziłam na luzaka po sklepie. troche gorzej było przy kasie, bo cos sie kasjerce moje towary nie chciały wbijac na kase i długo sie schodziło, ale i tam dałam rade, choc juz ciezko było. wczoraj maiałam u siebie dawno niewidziana koleznake. nagadałysmy sie, nasmiałysmy, a czas to nam tak momentalnie zleciał ze szok:) ja upiekałam szarlotkę i podałam na ciepło z lodami. mioodzio...........fajnie tak czasem sie oderwac od tego wszystkiego. dobra kochani ja zmykam, dzisiaj bede miała toche gosci, co prawda wieczorem, ale musze chałupe ogarnac, do rodziców jeszcze isc, pomidory pozbierac, cos prygotowac do jedzenia...... pozdrawiam Was:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie moi mili mam pytanie trochę inne niz nerwica ale myślę że mi pomożecie otóż mam taka kolezanke , która prawie codziennie pije po ok 5 piw wieczorami trwa to juz ok 5lat i na drugi dzien okropnie kreci jej sie w głowie cały dzień dopiero kiedy wypije piwo to jej przechodzi. martwie sie o nia i nie wiem jak mogłabym jej pomóc moze mi cos podpowiecie??? czy myślicie ze to wina nadużywania piwa??? bo kiedys robiła badania głowy i wszystko ok wykazały. chciałam dzisiaj zapisać sie na pierwsza wizyte do neurologa i to zrobiłam ale pierwszy wolny termin to 26 wrzesien także trochę poczekam i nie wiem czy doczekam czuje sie nawet dobrze a zaczynam wariować z tego wszystkiego. jestem dobrej mysli. pozdrawiam was kochani

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Witajcie kurcze ale jestem oslabiona , wczoraj ledwo stalam i pracowalam a do roboty musze chodzic boje sie ze jak se wolne wezme to mi podziekuja bo wszystkie dziewczyny z normalnej umowy tez laza chore bo nie ida na l4. mam pytanie czy podczas takich grypopodobnych nasilaja Wam sie objawy nerwicy lekowej? wiecie co wczoraj to w pracy mowie sobie boze mam depresje-bo mialam konczyny slabe, brak sily i checi do pracy, mysl jezu a jak nei ebde miala sily wrcac do domu..... chore mysli jakby nie patzrec! dzis siedze i znow cuzje niepokoj i te mysli te same sie kotluja ;-( ale ogolnie to slabo mi, wczoraj po pracy polozylam sie paalm i spalam kilka godzin taka slaba jetsem.Czy to mozlwie takie mysli elkowe nasielnie jak ma sie grype?? co powiecie? fakt ze nie umeim sie pogodzic tzn przyjac do waidomsoci i dac se spokoj z ex zwiazkiem moze to nasila tez wszystko.

Odnośnik do komentarza

Hejka Nerwuski!!!Aniu dziekuje za zaproszenie, super byloby sie spotkac!!!A jeszcze jakbym mogla porobic sobie w polu, zobaczyc jak to wlasciwie jest to chyba byloby najfajniejsze wakacje. W tym roku niestety wolne dni juz mi sie skonczyly, ale w przyszlym roku, jesli propozycja nadal bedzie aktualna to ja z mila checia spotkalabym sie z Toba. Aniu ja kiedys myslalam, ze szybko czytam ale Ty chyba bijesz wszelkie rekordy!!Jak tylko skoncze Eragona wezme sie za ziemiomorze.Nie najpierw Achaja, potem nastepna ksiazka.Aaa juz rozumiem Twoj strach, tez chyba balabym sie zostac sama na srodku pola i czekac, az ktos przyjdzie. Ja jednak potrzebuje kogos kolo mnie, ze niby w godzinie *W* pomoze. Lena26 mam ciocie, ktora codziennie tez pije kilka piwek i my to nazywamy alkoholizm.Codzienna dawka alkoholu w takich ilosciach to nic innego jak uzaleznienie, i tutaj bole glowy biora sie z tego, ze kolezanka przerywa ciagla dostawe alkoholu do organizmu. Ale to tylko moje skromne zdanie.Aga28 podczas grypy czlowiek jest rozbity moze dlatego kiepsko sie czujesz, no i exmyslenie tez nie pomaga. Wypij sobie wode z imbirem i miodem mi to pomaga w chorobie. Trzymajcie sie Nerwuski ide czytac a pozniej jak sie wypogodzi(chyba plonne nadzieje) troszku na ogrodek, malinki kupilam(krzew) i chce posadzic. Papaty. P.S. Czy ja sie za bardzo nie wymadzam?Powiedzcie mi jak trzeba!!!

Odnośnik do komentarza

Hej:) Lena ja też myslę ze złe samopoczucie koleżanki to zanik alkoholu we krwi, czyli alkoholizm, jesli nazywac rzeczy po imieniu. Missajgon ja chetnie zapraszam do siebie, sama badz z mezczyzna. nawet niekoniecznie latem, bo jesli chodzi o prace w polu to zawsze cos tam sie znajdzie, no oprócz zimy oczywiście. jesli chcesz poczuc sie jak na wsi moge cie nawet ulokowac w drewnianym domku, ktory ma jeszcze okiennice nawet i jest sprzed wielu lat, ale w bardzo dobrym stanie. jesli nie to zapraszam na moje salony hihihihi zawsze tez na podrórku jest cos do roboty, a rodzice do obrzadków tez chetnie cie wezma. jesienia na zbiory, wiosna na zasiewy....full wypas hihihihi ja czytam szybko, bo to uwielbiam. ziemiomorze juz skonczyłam, naprawde fajna ksiązka, daje do myslenia. niedługo wezme sie za achajke:) missajgon sadz, piel i rób wszystko co tylko mozesz i ile mozesz. ja jestem jak najbardziej za! u nas pogoda masakryczna. jest pewnie ze 35 w cieniu i nie ma nawet malutkiego wiaterku, nie ma dosłownie czym oddychac. nawet w domu ciezko, nie mowiac juz o tym aby zostac na dworze. a mam taka propozycje dla wszystkich tu forumowiczów. czy niechcielibyscie na wzajem sie zobaczyc. nie mowie o realu, ale naszaklasa, czy facebook? ja jestem ciekawa jak wygladacie i moge byc pierwsza do udostepnienia swojego wizerunku:) pozdrawiam i czekam na odpowiedz:)

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwuski!!!Aniu ale Ty to masz propozycje hihihi super!!!Ja jestem gadula i bardzo lubie rozmawiac z kims widzac tego kogos. Ja jestem jak najbardziej za. Napisze Ci moj adres facebooka na mailu, niestety nk nie posiadam. Jeszcze jedno nie mam zadnych zdjec na fb wiec moze nie dzis, ale jutro wkleje napewno. Ja tam zawsze jestem za tym zeby sie spotykac, pogadac, zobaczyc sie, poznac. Bardzo lubie forum, poza tym mamy (my wszyscy) cos tutaj wspolnego, tylko naszego a mianowicie Pania Nerwice. Dobrze wiedziec, ze jest tam ktos kto Ci pomoze, wesprze. A przede wszystkim dzieki Aniu za zaproszenie, naprawde nie zartuje(hehehe)odwiedze jak tylko dostane kilka dni wolnosci i rowniez zapraszam do siebie. Chaty z okiennicami nie mam hmmmm, jakbym chciala, ale mieszkam naprawde w ladnej okolicy. Jak ladna pogoda to i gory widac...ale co bede zachwalac przyjedziesz/cie i zobaczycie. Udanego weekendu kazdemu zycze a sie lodem waniliowym poczestuje, czemu nie wkoncu pogoda jakotaka. papaty.

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Witajcie ja dalej zmagam sie z tym przeziebieniem, slaaba jestem, nie mam az tak wysokiej goraczki a ledwo zipie ;-/, w glowei sie kreci i czuje jakby cale me cialo drzalo. martwie sie bo ostatnio w pracy z takimi wlasnie odczuciami mialam taka mysl paniczna jezu moze to depresja a.... jak ja dojde do domu sama jak ledwo nogami ciagne?i normalnie chialam jaknajszybciej wrocic do domy, w pracy sie dluzylo, dziewczynom grypa pzreszla a u mnei siedzi dalej i dalej...... Nie weim czy te mysli natretne wynikaja z tego fatalnego samopoczucia???? boje sie ze znow mi nerwica sie nasila wraca ;-(, to od kilku dni tak mam gorsze samopoczucie wraz z tym przeziebieniem, jescze chodzi mi po glowei mysl jezu boje sie wyjsc z domu...... no to juz calkiem mnei dobilo ;-( bo takich mysli nogdy nie mialam raczej balam sie czego zwaizanego z posilkami itd. Teraz jak pisze do Was to normalnie ledwo siedze pzred kompem, nie weim jak szybko minie mi to pzreziebnienei, lekarz nie dal mi antybiotyku bo zaczesto bralam w pzreszlosci ale dal lek odkazajacy drogi oddechowe, mylse nad kuracja odpornosciowa bo to cos nie tak jak dlugo mi sie utrzymuje pzreziebieni i jak zcesto choruje. lekow nie biore od 5 miesiecy co mnie ceiszy ;-) ale teraz te mysli natretne mnie zaniepokoily dosc mocno. Martwie sie tym ze mam 30 lat a obecnie mieszka we mnei chaos emocjonalno myslowy, jak ugryzc to i zmeinic???teraz sobie mysle tez ze moj ex nie dawal chyba rady dokonca sobie z ta moja nerwica-no ale mogl mi to powiedziec wprost a nie zwalac wine o wszystko na mnie-pzreceiz chodzilam na terpie bralam leki aby wyzdrowiec szybciej.boje sie ze jak sama sie neid zwigne nie zmeinie, nie stane neizalezna to nigdy nie znajde faceta, meza bo kto wytzryma z takim nerwicowecem jak zcesto on ma dosc samego siebie????????????????

Odnośnik do komentarza

Hejka Nerwusy!!!Aga28 masz jakies grypsko czy przeziebienie i dlatego rozne mysli Ci sie placza po glowie. Ja myslalam, ze sie udusze wlasnym katarem. Tez nie biore uspokajaczy i tez mam czasami dziwne mysli, ale przy oslabieniu to wiesz zawsze nerwica uderza podwojnie. Na odpornosc tzn. jej brak probiotyki no i ja uzywam olej lnianego, jednak co natura to natura. Powiedz mi Aga czy wiek cos zmienia. Piszesz masz 30 lat, a co to za roznica ile?Kobieto troche wiary w siebie!!!Ex widocznie nie byl Ciebie wart. Ja mojemu M. smece, czasami wywoluje klotnie, mam leki, ale on sie nigdzie nie wybiera. Czyli z tego co tu pisze Ago droga wynika, ze jeszcze to nie ten i odpowiedni dopiero sie pojawi!A wiek nie ma najmniejszego znaczenia. A co u pozostalych???Jak wekend mija???U mnie ladna pogoda bylam nawet na spacerku:)Do nastepnego, papaty.

Odnośnik do komentarza

Hej:) Dziewczyny i chłopaki pokonałam biedronkę wczoraj!!!!!!!!!!!!! i to nawet na długich zakupach byłam. kręciło mi sie w głowie jak tylko pomyslałam o niej, ale dałam rade i czułam się dobrze. kolejny krok do przodu. dzis u mnie znowu gorąco, i zapowiadają kolejne wysikokie tepmeratury. mam juz dośc, spac sie nie da w takiej duchocie, a w dzien nic zrobic. na domiar złego grzejnik nam w salonie pękł i 20 litrów wylało się na podłogę. panele pounoszone, dywan zalany, firanka do wywalenbia, fotel zaplamiony ta pieprzona rdza, która nie chce w ogóle schodzic. zgłosiłam juz rekalmacje, grzejnik działał dwa sezony i juz padł, no porazka. mam nadzieje ze chociaz czesc kosztów szkód poniosą, ale chyba mam płonne nadzieje. załujcie ze missajgon nie widzieliscie, super babka:) czekam/y na dalszy odzew:) nerwusku a co u ciebie tak cichutko, daj znac ze zyjesz i masz sie dobrze, a nawet jak zle niedaj boze, to tez pisz, zawsze cie wesprzemy. pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

A i dwie rzeczy sobie zamowiłam, to znaczy spódnice i bluizeczke taką letnią. jesli macie oichote to je obejrzec to link do nich http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubrania-damskie/tradycyjnie/bluzki/bluzka_damska_bez_rekawow/3/0/71/TBW0020 i niebieska spódnica http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubrania-damskie/tradycyjnie/spodnice/spodnica_damska/10/0/42/TSD0331

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkich.Jestem tu nowy.Mam 41 lata.Obserwuję to co piszecie tutaj o nerwicy.Od jakiegoś czasu zdarza mi się coś co mnie dobija kompletnie.Zasypiam normalnie po czym śnią mi się jakieś debilne koszmary budzę się i serce wali mi jak oszalałe tętno chyba ze 130 uderzeń i jest mi strasznie gorąco.Nie potrafię tego opanować źle mi się oddycha wpadam w panikę .Wspomnę że kiedyś leczyłem się na nerwicę tzn przeszedłem psychoterapię.Pomogło tak na 90% .Żyło mi się spokojnie bez objawów a tu teraz od jakiegoś miesiąca dowala mi cos takiego.Nie wiem czy to nerwica czy początki choroby serca.Muszę się udac do lekarza ale sami wiecie jaka jest w Polsce służba zdrowia.Zacząłem zażywać persen tzn kiedy mam ten nocny atak ,po ok. godzinie ochładzania się zimna wodą i zażyciu persenu przechodzi.Czy ktoś z Was miał podobne objawy??bedę wdzieczny za odpowiedź.Pozdrawiam Was wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!Jak tu nie odpowiedziec na taki post. Dzia Aniu. Ja inaczej napisze, jestes sliczna babka!Ciesze sie, ze wreszcie biedrone pokonalas!!!Teraz to juz z gorki i france tez za rogi zlapiesz. Aniu odnosnie zalania, mysmy mieli powodz 2 lata temu, co prawda nie z kaloryfera, ale niewazne. Pomogl nam osuszacz do pomieszczen. U nas jest wilgotno(nie wiem jak u Ciebie)wiec bez tego my bysmy rady nie dali.Spodniczka sliczna, bluzeczka tez. Szczegolnie ta spodniczka super odcien niebieskiego, a poza tym fajny sklep zaraz pobuszuje :) Merc ja mam czasami cos takiego, ale po tabletce nasennej, sen z odbicia. Jednak przed braniem nasennych raczej nie mialam takich przebojow. Oczywiscie buzilam sie, bylo ciemno wiec zaczelam sie nakrecac i atak murowany, ewentualnie przed snem, ale nie przypominam sobie, zeby mnie budzil atak paniki. Gdzie reszta, kochani odezwijcie sie bo tesknimy!!!Ide poduszowac w sklepie z linku od Ani. Udanego dnia kochani. Papaty.

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!A wlasciwie jakie nerwusy, nikogo nie ma!!!!!Czemu was tak wywialo????Czy dlatego, ze Ania zaproponowala wymienic sie profilami na portalach spolecznosciowych???Nie musicie tego robic, ludzie, ale fajnie byloby uslyszec co u Was tutaj na forum!!!Ta stronka Anii z ciuchami super, jeszcze nic nie zamowilam, bo niestety nie wysylaja zagranice, ale juz z tata gadalam i do niego wysle a on mi. Tylko nie wiem na co sie zdecydowac, bluzy, koszule, torby wszystko bym chciala, a te przeceny, cudo. Od wczoraj kochani wekuje, pieke chleby, robie pasztety, jak ja uwielbiam przebywac w kuchni. Aniu a co u Ciebie, jak robota idzie?Az boje sie zabrac za Achaje, moja siostra tez uwaza, ze nastepne czesci sa do kitu, ale zobacze sama. Poza tym mam nadzieje zobaczyc dzis Eragona film, jesli moj M. laskawie zalatwi film, bo zajety, ze az sie kurzy hehehe. Do uslyszonka mam nadzieje. Papaty.

Odnośnik do komentarza

Hej ja sie melduję. ja już się troszkę ogarnełam i mam chwile wolnego. Ja znowu byłam w biedronce i czulam sie supoer, buszowałam po pułkach, az mi sie zeszło z chyba z pół godziny, moj mąz nie mogł mnie az wyciągnąc, bo go uporzedzałam, ze szybciutkie zakupy i zaraz wychodzimy, bo ja dopiero drugi raz jestem w tym sklepie:0 a co sie okazało, ze czułam sie SUPER jejku jak ja sie ciesze, ze tam byłam. ja tez robiłam weki, tym razem dzem z jabłek, na szarlotke albo do nalesników. tylko to okropnie monottonne, bo ja robie z papierówek, które sa małe, wiec najpier obrac, poxniej zetrzec na tarce (kiedys tylko kroiłam, ale dużo lepsze sa starte i krócej sie gotują i nie przypalają*) i ugotowac. a zdadze wam mój sekrecik odnośnie dzemów. prawie do wszytkich dodaje kolorowe landrynki, na szesc słoików zuzyłam tak z pół paczki landrynek. kolor mają bardziej wtedy bardziej klarowny i w smaku sa troche inne niz wszystkie inne dzemy. spróbujcie, a nie pozałujecie. ja tez sie kiedys obawiałam, a teraz dodaje do wszystkich dzemow, i tych z dzemiksem i tych naturalnych, tylko smażonych. a do jabłek to juz obowiązkowo dodaje. u mnie dzis na dworze tragedia. upał niemiłosierny. ja w domu małe przemeblowanie zriobiłam, to znaczy w sypaialni przestawilismy meble, bo mi sie zle spało w tym miejscu w którym lezały materace. (materace sypialniane bo łóżka jeszcze sie nie dorobiłam dlatego spimy na podłodze) na a jak wszystko sie podsuwa i powyjmuje z szafek, to później szkoda nie zrobic porzadków. no i ja wczoraj cały dziuen walczyłam. ale jestem z siebie dumna, bo nazbierałam prawie dwa worki ubran w których juz nie chodze ioddałam do Caritasu. u meza w szafie tez porzadek zrobiłam i dzis jak sie ubierał to nie mógł sie połapac hihihihi ale on i tak ma trudności z tym, bo ja coraz cos poprzestawiam a jego ciagle nie ma i jak juz sie zdązy w końcu nauczyc gdzie co stoi to ja znowu przestawiam. psioczy na mnie troche, ale co tam:) teraz u rodziców troche jestem czesciej i im bardziej pomagam, bo mój tata miał kontuzje, w sumie nic powaznego, ale juz jes *niepełnosprawny do pracy w gospodarstwie* wiec pomagam mamie. zniwa prawie przy koncu, zostały resztki. udało sie tak ze nie musiałam jezdzic na pole, co nie oznacza ze nic nie robiłam, bo dokarmiałam wszystkich, poiłam w te upały, informowałam na biezaco co dzieje sie u mamy jak taty nie było i na odwrót (bo mama co innego robiał a tata co innego w innym miejscu) taki łącznik byłam. a to cos tam podwiozłam, a to cos tam przyniosłam i takie tam duperele. nałaziłam sie jak głupia a w sumie efektów mojej pracy nie było widac. no ale juz niedługo bedzie po. missajgon odnosnie ksiązek. ja do achi nie wracam, chce zachowac sobie te ksiązki tak jak mi sie podobały i na tym etapie zakończyc, bo sie boje ze jak bede czytała na siłe, to ja znienawidze, a podobała mi sie bardzo. polecam szczerze ta ksiazke która ja teraz czytam mroczne materie - Philip Pullman. jest 3 czesxi. cholernie długie, bo ja juz pierwsza czytam trzeci dzien, a do połowy to mi jeszcze brakuje chyba ze cztery dni hihihi ale bardzoi fajna i wciągająca, bo kłade sie spac nawet o 1 co do mnie nie podobne bo ja chodze z kórami spac. super postacie, wartka akcja, wiadomo o czym pisza, troche fantastyki, której ma byc wiecej w II czesci. polecam naprawde eragona ogladałam, zmieniony troche wątek, ale fajnie tak porównac sobie swoje wyobrazenia z tymi które są przedstawione na filmie. o matko troche sie rozpisałam, ale moze to zrekompensuje braki watków osób które tu nie zaglądaja. pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Heja Aniu?!Bo nie mam pojecia czy jeszcze ktos pozostal na laczach hehe. To Ty biedronkowa kobieta teraz jestes. Ja musze Ci sie tez przyznac, lubie biedronke, a moj M. poprostu ja uwielbia, zawsze co przyjezdzamy to on nie moze sie doczekac wlasnie pojscia do biedronki. Nie mam pojecia dlaczego. Z tymi landrynami to super pomysl, pytanko jakie landrynki i ile na sloik?Poza tym czy musza byc wczesniej rozpuszczone czy wkladasz do goracego i zamykasz? Ja zobacze jak mi bedzie wchodzic Achaja, moze polubie zobaczymy, ale zaraz sciagne sobie mroczne materie.Wiesz co Ani co Ty myslisz o tej elektronicznej ksiazce?Ja nie jestem do niej na 100%przekonana. Czytam bo latwiej o dostepnosc ksiazek, ale nic dla mnie nie zastapi szeleszczacego papieru, tego zapachu, przekladania kartek. Bardzo lubie antykwariat wieszcz.pl Maja problemy z wysylka, zawsze po terminie, ale maja duzy wybor i dobre ceny. Mi nie przeszkadza, ze ksiazka byla juz wczesniej czytana.Czy Ty masz jakas dobra, z tania wysylka zagraniczna ksiegarnie? A u mnie dzis party!!!Mojego M. brat konczy 21 lat, to jak w Polsce 18. I kto robi cale przyjecie, Ja tadam. Bedzie chinszczyzna, tort, szarlotka, ciasteczka nadziewane i kebaby, ale zrobione przez przyjaciela rodziny z Gruzji. Chlop naprawde pysznie gotuje. Dobra czas konczyc ide sprawdzac jedzonko. Papaty.

Odnośnik do komentarza

Hej, to znowu ja:) naprawde mało tu nas się zrobiło, no ale trudno, mam nadzieje ze to wróży poprawę samopoczucia u pozostałych forumowiczów:) missajgon, ja dodaję landrynki owocowe, tak na 3 kg dzemu z pół torebki. dodaje całe do jeszcze gotującej sie masy z owoców. gotuję ile tam potrzeba, ewentyualnie smaże, one sie rozuszcza i ich później nie widac, a fajny posmak i kolor całkiem inny. później nakładam dzem w słoiki i gotowe. co do ebooków, to ja zaczełam ich uzywac jak nie byłam w stanie wychodzic z domu, prawda ze łatwiej o dostepnośc, ja mam w swojej miescinie biblioteke tylka jedna i to nie koniecznie z bogata literatura. co do kupn, to mi troche kasy szkoda, zawsze wypożyczałam. a jak wciagnełam sie w fantastyke to moja biblioteka mi nie wystarczala, bo był tam praktycznie tylko julisz verne i nic wiecej. wiec pozostały ebooki. ja bym była w 100% zadowolona gdybym miała palmtopa, czy cos podobnego, z wiekszym wyswietlaczem, bo ja czytam na telefonie, który nie ma zbyt dużego wyswieltlacza. najpierw ksiazki sciagam na komputer, poxniej formatuje tekst na znacznie wieksze literki i przesyłam sobie na telefon. troche z tym roboty jestm bo sa różne formaty tych ebooków, ale daje rade. chyba poprosze mikołaja aby pod chinke przyniósł mi czytnik:0 bo teraz to ja juz zadnego swieta nie mam, no poza rocznica slubu, ale to bez prezentów sie u nas odbywa. missajgon, to zycze udanej imprezki, szalejesz moja droga z tymi potrawami, ale słusznie, do odważnych swiat nalezy, spróbuj czwgos nowego, najedz sie, baw sie , smiej i badz szczesliwa:) ja wczoraj byłam na pogrzebie, umarł wujek ze strony meza, młody chłopina 55 lat, rak go rozłozył. byłam na wyprowadzeniu, w kosciele, na cmentarzu i na stypie. wiem ze to nie powód do dumy, ale jestem szczesliwa ze byłam tyle czasu poza dodmem i dobrze sie czułam, no moze poza jednym momentem, gdy wynosili trumne z domu, tomi sie słabo robiło, ale to raczej z emocji, anizeli z powodu francy. ja juz od 4 na nogach, bo swojego mezczyzne wyprawialam znowu w daleka podróż. pojechał do niemiec szkolic nowych pracowników, troche sie stresował, bo to pierwsze szkolenie z udziałem szefów z centrali i chciał dobrze wypasc, zawsze, jak to robił, to miał nizej postawionych przełożonych i zazwyczaj to było w polsce, albo w innych zakatkach swiata, a nie w centrali i wsród najważniejszych osób w firmie. mam nadzieje ze mu sie uda i dojedzie szczesliwie, bo od nas, to prawie 1300 kilometrów, a on z racji choroby lokomocyjnej nie lata samolotem, a jesli juz to naprawde okazjonalnie, tylko jezdzi samochodem. troche dziwnie jest skonstruowany, bo jak siedzi za kółkiem to jest wszystko w porzadku, ajak siadzie jako pasazer, to maskra. jak wracamy z jakiejs imprezy rodzinnej i jak on kieruje w jedna strone to jedziemy np 30 minut, a spowortem jak troche wypije i ja kieruje do domu, to ta podróz potrai trwac nawewt i 2 godziny, bo niejst w stanie jechac. zadne aviomariny i tym podobne mu nie pomagaja, a jak leci samolotem to musi brac nassenne aby przezyc lot. no ale taki jego urok. missajgon, mroczne materie sa SUPER, swietnie sie czyta. wczoraj do pierwszej w nocy czytałam bo myslalam ze nie przespie nocy, jak nie dowiem sie co sie stanie. ten rodzaj ksiazki moge okreslic jako mój typ fantastyki. odpowiada mi w 100%.nie wiem jak kolejne czeasci, ale pierwsza naprawde swietna. polecam z całego serca. u mnie znowu cieplina, ale od wtorku ma juz byc chłodniej. ja dzis bede sie byczyc, poczytam, pomaluje sobie paznokcie, z którymi najpierw musze zrobic porzadek hihihih, poogladam tv, posiedze na hustawce przed domem, pojde do babci, poczekam na telefon od meza i tak zleci mi dzionek. udanej niedzieli Wam życze:)

Odnośnik do komentarza

Hej Aniu!!!Juz chyba nie ma co pisac do reszty, mamy prywatne forum hehehe. Zartuje mam nadzieje, ze sie kochani poodzywacie niedlugo. Aniu dzieki za przepis, postaram sie zrobic pare sloiczkow dzemu z landrynami. Przykro mi z powodu tego czlowieka, mlody byl, ale wlasnie rak taki podstepny jest. Aniu ja mam kindle do czytania, jest super. Nie ma kolorowego wyswietlacza i dlatego wzrok sie nie psuje. Wyglada jak ksiazka i jest lekki, wiec same zalety, oprocz tego, ze jednak nie jest prawdziwa ksiazka. Poczytam ta materie i zobaczymy.Przyjecie sie udalo, ja bylam padnieta, jedzonko oki, wszyscy chwalili i tylko jedno ale, nie pozwalaja mi wlozyc zdjec na fb. W sumie nie ich aparat, nie ich chata jeszcze ponegocjuje, zobaczymy hehehe. A u mnie dzis niestety mowiac dol jak cholera. Nie moge nic przelknac, dlawie sie, mam nadzieje, ze to chwilowe dorwanie przez france. Z drugiej strony przyda sie tak pare dni bez papu:)moze jakis kg bedzie mniej. Ale powaga bylam na pobraniu krwi i wymazie z gardla zobaczymy co pokaza wyniki. Jak znam zycie nic ciekawego i bedzie, ze franca atakuje. U mnie jak zwykle leje, Aniu zazdroszcze pogody, siorka mowi, ze goraco, nie da sie odetchnac, a ja bym tak chciala. U mnie nie da sie prania wywiesic, tylko musze kisic w domu. Odnosnie prowadzenia to moj M. prowadz prawie caly czas, ja jakos od momentu ataku nerwicy nie mam ochoty prowadzic, no moze czasami. Sorki za chaos w poscie, ale dzis niezbyt mi idzie. Pozdrowionka dla wszystkich.Aniu do nastepnego klika, udanej niedzieli. Papaty. P.S. Bozenko gdzie jestes czyzby Cie wcielo i jednak nie masz dla nas tej cudownej stronki???

Odnośnik do komentarza

Hej, nerwuski, a raczej Missajgon:) bo tylko my na placu boju zaostałysmy. fajnie ze impreza sie udała, ciesze cies razem z Tobą. a ze zdjeciami to ich na pewno urobisz i pozowlą Ci wrzucić, abym np. ja mogła pooglądać chociaz. wspólczuje z problemami z połykaniem i apetytem, ale miejmy nadzieje ze przejdzie. wyniki tez mysle ze beda dobre i okaze sie ze to franca. tylko ona albo az ona. nie wiem co lepsze, ale lepiej nie wywoływac wilka z lasu. ja sie nie ozdywałam, bo u mnie od niedzieli burze szalały i ja miałam wyłączony komputer, a jak juz ustały to nie chciało mi sie go włączac. wczoraj było 36 stopni, a w domu niewiele mniej. dzis juz 10 mniej i na szczescie da sie oddychac. wietrze cała chałupe bo tu taki zaduch sie zrobił ze szok. wczoraj jeden pozytek był z tych upałów, nigdzie nie wychodziłam i nic nie robiłam tylko czytałam. missajgon ja juz skonczyłam II czesc mrocznych materii i zaczynam III, na pradwe super. tak mnie wczoraj wciągneła ze cały tom jednego dnia przeczytałam. poxniej az oczy bolaały dlatego zazdroszcze kindla. oglądałam na necie i w sumie nie sa drogie, ale jednak jakos mi kasy szkoda. bo ja mam trioche kredytu i w banku i u siostry, wiec wole najpierw to spładzic i miec czyste konto a dopiero później myslec o swoich przyjem,nosciach. dlatego na razie bede sie meczyła na telefonie. mysle ze juz niedługo. ja dzis od rana ropbie ogórki. najpierw robiłam kiszone, a teraz karniszony. juz na nie patrzec nie moge, ale pozostało mi juz je tylko zapasteryzowac. nieuwierzycie co dzis zrobiłam, az sama sie zdziwiłam. jak gdyby nigdy nic, po sniadaniu stwierdziłam ze niemam nic sensownego do jedzenia i pojechałam do miasta. byłam w biedronce i jeszcze w jednym dużym skepie. co prawda było to jeszcze przed siódma wiec ludzi mało, ale czułam sie cudownie. po drodze wziełam swoja babuleńke na zakupy i we dwie buszowałysmy po sklepach. w sumie to tylko ja, bo babcia juz nie nadaje sie na samotne wyjscia, tym bardziej do sklepów, tylko tyle ze była, pooglądała półki, towarzyszyła mi po prostu. a ja czułam sie cudownie, raz tylko pomyslałam ze ojejku a jak cos mi sie zacznie dziac i co wtedy nikogo kto by mi pomgół ze mna nie ma, ale szybko odgoniłam ta mysl i dalej buszowałam. jakie to cudowne uczucie wymawiac sła=owa BYŁAM NA ZAKUPACH, niby nic wielkiego, a jednak. dla mnie to stanowiło najwieksza trudnosc, wyjscie z domu i pokazanie sie wsród ludzi, dojazd do samego skelepu, stanie przy kasie, mijanie sie z innymi osobami, dlatego tak sie ciesze i dziele sie swoja radościa z wami. mam jeszcze w planach aby pojechac na zakupy i kupic sobie letnie butki, bo juz zaczynaja sie wyprzedaze, wiec cos bym tam wybrała. mam chec oczywiscie jechac sama, choc troche mnie to przeraza, bo nie pojade o 7, gdzie skelpy sa pozamykane i nie ma duzo ludzi, ale o 10 gdzie sklepy sa juz otwarte ale i jest woiecej ludzi. no ale jeszcze pomysle nad tym i zdam Wam relacje w razie czego. ja znowu sie rozpisałam jak głupia, ale tak jakos lżej:) pozdrawiam Was wszystkich, z imienia wymienie tylko Misssajgon, bo tylko ona ze mna broni honoru tego forum hihihihi papapapappapa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×