Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej to znowu ja. Kala moim zdaniem nie powinnaś się w to za bardzo mieszać, możesz szczerze pogadać z siostrą, ale nie wspominaj o sytuacji w jej domu, powiedz jej o swoich problemach. jak ty się otworzysz to i ona powinna. Co do męża siostry to on powinien podjąć sam decyzję, możesz go wysłuchać i wspierać. Wiem że jest ciężko się nie mieszać gdy widzimy że ktoś cierpi, ale z doświadczenia wiem że w przyszłości ktoś może coś nie miłego powiedzieć. Magic naprawdę będzie dobrze i uwierz w to. Ja dopiero po kilku tygodniach doszłam do tego wniosku co ty już teraz, tak więc w twoim przypadku idzie to szybciej, z czego należy się cieszyć. Musisz tylko o jednym pamiętać że nie możesz zaprzątaj sobie tym głowy. Buziaki śle Co z resztą??

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Majko, jak fajnie,ze sie odezwalas.A wiesz,ze moj moa oswiadczyl mi sie pod *naszym* gniazdem bocianim:) I co roku jezdzilismy pod te gniazdo sprawdza czy juz przylecialy czy juz maja male. No, ale teraz miszkamy daleko i zaniedbalismy te nasze bocki:( Kala, nie wiem, co Ci poradzic. Mozesz sprobowac pogadac z siostra, bo naprawde, jak juz facet placze, to musi byc zle. I widac,ze ja kocha, bo jakby bylo inaczej, to by sie cieszyl,ze zona zajeta, a on ma czas na siebie i swoje rzeczy.Tylko ostroznie,bo to ciezki temat. A moze zapytaj jej sie wprost czy kocha jeszcze swojego meza, bo jesli tak, to robi wszystko,zeby go stracic. Zreszta Ty lepiej ja znasz:) Tylko pamietaj - spokojnie, bo wielkie emocje nie sa wskazane;) Nati, a jak Twoja corka? Bo ostatnie wiesci od Ciebie, to byly na temat zamiaru pieczenia paczkow na tlusty czwartek i nadal nie wiem czy smakowaly:) Weteranko, a jak Twoje fotki????? teraz to pewnie wiosne fotografujesz:) Buziaki dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Dziękuje wam za ten liczny i szybki odzew macie rację mówiąc żebym się do tego nie mieszała ale naprawdę jest cięzko bo widzę jak on cierpi a to taki dobry człowiek do rany przyłóż. Dlaczego na tym świecie dobrze mają ludzie którzy maja wszystko w dupie dlaczego ta dobra osoba ma takie ciężkie życie to wszystko jest cholernie nie sprawiedliwe.Z drugiej strony to moja siostra i nie chcę na nią mówić źle zawsze mi pomagała ale po ostatniej kłótni wiem że długo nie będę mogła na nią liczyć bo wiecie podsłuchała moją rozmowę z Andrzejem i jest zła.

Odnośnik do komentarza

Hej, coś jest nie tak z tym układem strony ale pisze. Aga28 tak mi przykro wyczytałam, że rozstałaś się z chłopakiem, ale wiesz może i dobrze, jeśli taki obrót sprawy miały, najważniejsze by druga osoba rozumiała, i tak jesteś bardzo dzielna, widzę że w pracy też Ci się układa. Ja obecnie nie mam pracy, bo zakład w którym pracowałam ma zmniejszona produkcje teraz, i musieli ograniczyć personel, jestem drugi miesiąc bez pracy. Podobno ma być zapotrzebowanie kwiecień/ maj. Mam nadzieje, że zatrudnią mnie znów, bo teraz czuje się źle, że mój mąż chodzi tylko do pracy i na pewno o mnie myśli że ja siedzę w domu bo on taki jest, nie rozumie tego że ja chcę pracować ale nie mam stałej pracy niestety. Ostatnio w moim małżeństwie miałam rudny okres, trochę z mojej winy, ale nie tylko, czasem zastanawiam się czy nie byłabym szczęśliwsza z kimś innym, a z drugiej strony myślę że często my sami a zwłaszcza ja nie damy się uszczęśliwić drugiej osobie. Mimo wszystko jednak mój mąż nie jest wylewnym człowiekiem i nie umie wspierać tak jak ja bym tego chciała, modlę się o to żeby zmieniło się jego serce w bardziej wrażliwsze. Pozdrawiam wszystkich nowych i stałych członków naszej rodzinki, haha:)

Odnośnik do komentarza

Hej, Magic sorki, że dopiero teraz ci odpisuje, miałam wczoraj małe problemy z internetem. Co do pęcherza, to współczuję wiem jak musi być ci ciężko, jest to bardzo stresujące, ciągłe poszukiwanie wc. Ale nie poddawaj się, to naprawdę nic złego. Może na początku proponuję zrobić badania: krwi, moczu, posiew moczu, cukru, wizyta u ginekologia też jest ważna. Ale na pewno wiesz o tym. Mam nadzieję że ci choć trochę pomogłam. Martha to że czasem w związku czy małżeństwie jest nudno i nastają trudne chwile nie należy się tym martwić, trzeba po prostu zacząć od wygłupów. Ja z narzeczonym często się obijamy, takie małe walki i zawsze jest lepiej. Dużo się śmiej, z wszystkiego, wygłupiaj się. Kala nie martw się tym wszystkim. Musi być ci ciężko na to potrzeć, ale jedyne co możesz to wysłuchać jedną jak i drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witajcie kochani, przepraszam, ze tak zaczynam juz o sobie, ale pojawil sie we mnie lek. Niby czuje sie ok, tzn. momentami czuje lekki dyskomfort w klatce, ale przed chwila zobaczylam w lusterku,ze mi zylki popekaly w oku i juz zaczelam panikowac,ze to moze od cisnienia. Te zylki mi peknely nie pierwszy raz, ale zawsze sobe tlumaczylam,ze to ze zmeczenia, od komputera itp. ale jakis czas temu uslyszalam,ze mojej cioci peknela zylka w oku od cisnienia i teraz co? Mam kolejny powod do paniki. I boje sie cokolwiek robic i najchetniej bym lezala i chciala,zeby maz wrocil z pracy. Musialam to wyrzucic z siebie. Buzka

Odnośnik do komentarza

Hej nerwusek, Niestety nie znam się na tym za bardzo, ale jeśli się boisz że to coś złego, to spróbuj zaciągnąć opinii okulisty. Wiele jest przyczyn pękania żyłki w oku. Wiem że trudno jest dostać się do okulisty, trzeba czekać, ale podobne badania komputerowe mogą wykonywać optycy- vision expres. Nie są one bezpłatne, ale lepiej to sprawdzić niż żyć w niepewności. Poza tym w vision są to badania bezbolesne i nie stanowią koszmaru, tak jak to miało miejsce u okulisty. Pozdrawiam i buziaki śle Ja może dodam coś o sobie, dzisiaj zabrałam się za sprzątanie pokoju narzeczonego, umyłam okna i sprzątałam, teraz jestem strasznie padnięta, zmęczona ale szczęśliwa. Od dwóch dni przyjmuję labofarm uspokajające i nawet nawet dobrze się czuję. Niestety mam dostać kobiece dni i to stanowi dla mnie największy kłopot. Ból brzucha, nudności, przyśpieszony puls.

Odnośnik do komentarza

Hej, Ktos pisał o bocianach, ja za oknem tez mam gniazdo i Pania i Pana bociana hihihi już od kilku ładnych lat. Codzinnie rano słysze ich klekot i sprzątam z chodnika ich odchody, bo upatrzyły sobie mój dom na posiedzenia i się załatwiaja, ale mimo wszystko fajnie jest tak na nie popatrzeć, jak pracują, jak mokną, jak wychowuja młode. Martha faceci chyba SA na prawde z Marsa i trudno jest im nas zrozumiec, maja inny tok myslenia. Ale każdy związek ma gorsze dni i jak po każdej burzy wychodzi słońce, tak i ciebie będzie lepiej. Nerwusku, a ja uważam ze to nic grożnego z ta pęknietą zyłka. Mogłas cos dźwignąć i wytworzyło się cisnienie i pękło. To nie musi być objaw jakiejs choroby jak to mamy w zwyczaju myśleć, a przemeczenia, cisnienia na dworze, niewyspania. Mysle ze nie powinnnas panikowac a poczekac kilka dni i zobaczysz ze zniknie i będzie dobrze. A u mnie jakos kiepsko, nic nmnie nie boli, a cały czas jakas spanikowana jestem, zajęłam się wielom rzeczami i teraz taka oderalnbiona jestem bo czas tak szybko zleciał ze mysle ze jest dopiero 10 rano, a tu już po 15. boje się nawet wyjsc z domu, co już mi dobrze wychodziło i gdzies pójść, bo zaraz cos mi się stani, zemdleje, alkbo cos. Ojejku, kiedy ja będę czuła się normalnie. Ale już nie marudze, papappa

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Kala, serce mi czesto kluje, ale tak na wylot,ze czuje tez w lopatce, co do zoladka, to czasami mam uczucie, jakbym polknela kamien. A co do goraczki, to mogla powstac na wynik stresu.No, ale jesli goraczka nie bedzie spadac, a bol ciagle bedzie, to moze konsultacja u lekarza? Aniuu, widze,ze mamy podobne myslenie:) Tez tak mam, ze naewt sobie daje rade z wychodzeniem itp. a przychodzi dzien,ze mam uczucie,ze nie dam rady i mysle sobie, kiedy bede sie czula normalnie? Inouke, dzieki za rade:) Troche polezalam z zamknietymi oczami i wrocilo do normy, ale lek pozostal. Pozdrawiam Wszystkich

Odnośnik do komentarza

Hej! Inouke masz rację, tylko że ja jestem chyba trochę zamknięta osobą, jak widzę że ktoś po prostu mnie czymś rani, to wycofuje się do swojej kryjówki, to chyba wyniosłam z rodzinnego domu, i czekam, a gdy uznam że za długo to trwa wtedy próbuję sie dopiero dowiedzieć dlaczego, Pech jednak w tym, że mój mąż nie mówi o problemach, tylko zamyka się. No nic dużo się ostatnio modlę o to, żeby dużo się zmieniło w relacjach moich między ludzkich, żebym była mniej wrażliwa to by było ok.

Odnośnik do komentarza

Hej, Martha to że tak robisz to nic złego, musi być ci czasem trudno, a z drugiej strony masz czas na przemyślenia. Może jakaś wspólna kolacja poprawi wasze relacje, wspólne wyjście, czasem są pomocne zabawy, my z narzeczonym gramy dość często w gry karciane i to pozwala się otworzyć. Trzymaj się i nie poddawaj, wszystko się ułoży tylko musisz w to wierzyć. Poza tym zauważ że piszesz na tym forum, otwierasz się nam a to krok do przodu. Kala może spróbuj siemień lniany, ma właściwości ochronne i może to ci przyniesie ulgę. To prawda jak wyżej jest napisane że stres może być przyczyną gorączki i bólu- kłucia w brzuchu- żołądku. Może jak masz w domku to zażyj Renie/Manti/Gaviscon. Polecam ten ostatni, ja go często stosuje gdy żołądek mi dokucza. Pozdrawiam*

Odnośnik do komentarza

Witajcie robaczki..... Kurcze teraz nawet nie mam kiedy pisac...cieplej sie zrobilo to dzieciaki chca byc caly czas na dworze...maly to moment jest w ogrodzie,dodam ze na boso,,,,ah apropos synka to lezelismy w szpitalu...w ktoras niedziele wieczorem wracalismy od moich rodzicow,dzieci dostaly takie zawieszki fluorescencyjne(swieca w ciemnosci),Dominikprzegryzl to i zaczal sie dusic tym zelem....wyladowalismy w szpitalu robili badania itd itp na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo...Boze jakie przezycie.... moja mama byla przerazona bo to od niej dostaly ale wyobrazcie sobie ze to w przedszkolu sprzedawali.....niestety nie mozna dotrzec do firmy ktora to produkuje bo to tzw **no name**.....ahh... W wielka sobote moja spanielka urodzila 10 szczeniaczkow....zostalam babcia hi hi.....sa cudowne... czuje sie bardzo spiaca przez ostatnie dni,nie wiem czy to jakies przesilenie czy co ale mam tak co jakis czas...poza tym jakos zyjemy....pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Dzien dobry:) Oj Zabko, to sie mialas:( Cale szczescie,ze wszystko skonczylo sie dobrze. To prawda,ze dzisiejsze zabawki to koszmar. Kiedys tylko drewniane klocki i szmaciana lala. Kala jak sie dzisiaj czujesz? Mnie od rana serducho kolatalo, no i wiem,ze dzisiaj caly dzien bede miala zlekniony:( A gdzie sa nasze rodzynki? Robo, Rolnik, Nieszczesliwy? Gruszko, Ty tez gdzies ucieklas... No,a na *starych* forumowiczow, to chyba znowu musimy czekac do swiat:( Zycze Wszytkim szczesliwego piatku 13:)

Odnośnik do komentarza

Hej, Żabko najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze. Nerwusek współczuję. Ale zobaczysz że będzie dobrze. :-) Czy mogę zadać pytanko. Kilka dni temu gdy miałam małe problemy, napisałam do psychiatry odpłatnie, przez tą stronę. Opisałam od czego się zaczęło i jak to dalej było. Gdy dostałam odpowiedź byłam zdziwiona że lekarz zdiagnozował u mnie dwie dodatkowe dolegliwości. Tylko nie wiem czy poinformować o nich mojego psychiatrę?? choć i tak nie wiem kiedy dokładnie będę u niego. Nadal czekam na wyznaczenie terminu. Co o tym sądzicie??

Odnośnik do komentarza

Cześć no nie czuje się za dobrze serce co prawda nie boli ale czuje się jak zdjęta z krzyża zaraz idę do lekarza bo to co się ze mną dzieje teraz nigdy wcześniej nie miało miejsca strasznie się boje że mam coś ze sercem i oczywiście lęki nie wiadomo przed czym. Do lekarza mam tylko przejść przez ulice ale strasznie się boję że coś mi się stanie ,strasznie źle mi się oddycha ,serce wolno bije a ciśnienie 113na51 w dodatku gorączka 37i5 wiem że to nie wiele ale czuje się naprawdę dziwnie odezwę się jak wrócę pa

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja dziś rano wstałam, posprzątałam w domu, umyłam lodówkę po świątecznym zaopatrzeniu, poszłam na zakupy , a mój mąż śpi bo po nocnej zmianie pracy jest. Dziwnie jest w naszym małżeństwie , bo po ostatniej kłótni mój mąż już nie pisze mi smsa jak zajeżdża do pracy, ani w przerwie też nie pisze, a wcześniej to czynił, nie wiem jaka jest tego przyczyna, może ma mnie już dość. Inouke ja bym powiedziała o tym Twojemu psychiatrze, będziesz przynajmniej wiedziała co drugi specjalista na to powie. Kala094 co powiedział lekarz, jak się czujesz? Pozdrawiam Wszystkich.

Odnośnik do komentarza

No witam tak jak przypuszczałam to mój nowy objaw którego wcześniej nie miałam powiem szczerze że ucieszyłam się z tej diagnozy,przynajmniej serce mam zdrowe a to tylko nerwobóle dlatego że tak się ciesze postanowiłam zrobic mały krok na przód i byłam sama na spacerku z moim psiakiem nic mi sie nie dzialo i aż dziwnie się czułam, dawno nieczułam się tak dobrze wychodząc sama z domu .

Odnośnik do komentarza

Hej, Kala to dobrze że nie jest to nic poważnego, i dobrze że zaraz po lekarzu wybrałaś się na spacer. To ważne, gratuluję. I powodzenia życzę by więcej takich chwil było. A co do bólu może nospa pomoże?? Ja najbardziej nie lubię jak pojawiają się nowe objawy naszej choroby. Przyzwyczajamy się do pewnych objawów, i z czasem jesteśmy wstanie sobie z nimi dobrze radzić, a gdy pojawiają się jakieś nam nieznane to bywa dla nas ciężkie. Dziękuję również za radę. Tak zrobię, choć ostatnio lekarz mnie olewa i nie odpisuje na moje e-maile, smsy czy nie odbiera moich telefonów, więc dalej nie wiem kiedy zostanie mi wyznaczony nowy termin. Już czekam dwa tygodnie i nic.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witajcie. Kala, dobrze, ze to nic powaznego. Tak to jest,ze franca lubi zmieniac swoja twarz:) A ja mam dzisiaj dzien do d... Ale napisze wszystko od poczatku. Wczoraj poznym popoludniem dzwoni do mnie maz i mowi,ze nie zdazy odebrac auta od mechanika i ja mam to zrobic. Wiadomo, ze to dla mnie nielada wyzwanie, bo po 1. musze wyjsc z domu i to ladny kawalek, ok moge jechac taksowka, ale jak na zlosc nie mialam gotowki w domu, wiec musze dojsc do najblizszego bankomatu. Po 2. na to wszystko mam tylko 40 min., bo zamykaja warsztat, a przeciez musze sie jeszcze wyszykowac, no i dzieci. No i mowie mezowi,ze nie dam rady, bo to za malo czasu, on na to - wiedzialem i sie wylaczyl (oczywiscie byl wsciekly, bo myslal,ze to przez moja nerwice). Powiedzialam sobie ok sprobuje, zobaczymy ile zajmie mi wyszykowanie sie, jesli szybko, to ide. Oczywiscie dzieci troszke protestowaly,ze zaraz, bo cos chca dokonczyc, ale udalo sie, wyszlismy.Oczywiscie bylam poddenerwowana, bo to pospiesz, no i samo wyjscie z domu. Przy bankomacie dostalam ataku paniki - serce walilo ze 140, mialam wrazenie,ze zaraz padne.Az moj syn zauwazyl,ze cos sie dzieje, ale udawalam,ze wszystko pod kontrola, ale tak naprawde to mialam ochote sie rozplakac. No, ale wyplacilam pieniadze, wsiadlam do taksowki i dojechalam do warsztatu. Serduszko troszke sie uspokoilo, ale bylam roztrzesiona. Wzielam samochod i wrocilismy do domu. C.D.N.:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×