Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nieszczesliwy

Wiem, że to dziwne ale na to jesteśmy skazani lecz możemy z tego wyjść wspólnymi siłami nieprawdaż ? Ja dziś cały dzień chodzę przybity, na wykładzie nie mogę się skupić a co za tym idzie może być kicha z półroczem... Może postaraj się o rozweselające lekarstwo, prozak ? Mój kolega jest chory na depresje oczywiście kolega wirtualny i jest wesoły cały czas to i może też jakieś rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

Hejka Aa wiecie ja tak zawsze biadole w sytuacjach krytycznych heh rodzice wiedzą przecież co ja mam, tylko nie chcą wierzyć w takie coś.. jak to jest możliwe żeby człowiek się ludzi bał.. ty jesteś jakaś nie normalna.. to wszystko przez ten szatański komputer.. Z resztą ja nie mówię matce o tym, że coś mi się dzieję, bo zawsze jak mówiłam to ona * jak ci zabiore to gówno na którym klikasz całą noc to cię nic bolało nie będzie* * jak chcesz to ja ci szybko mogę tą chorobę z głowy wybić* no i takie tam sami widzicie, dlatego ja jej nic nie mówię i mam spokój, bo jak zacznie gadać to nie ma końca i mam zwalony cały dzień. Kiedyś jak jej mówiłam o czym, że mnie boli czy że czegoś się boję, to było fajnie miło.. do czasu kiedy nie wpadała we wściekłość, a w tedy na głos gadała wszystko co ja jej mówiłam i odwracała to przeciwko mnie ;| Po prostu jej nie ufam i nic jej powiedzieć nie mogę zresztą nie ma to nawet sensu.. Dzisiaj niby lepiej, czuje się jak z plasteliny a na dłoniach jak bym miała jakąś otoczkę, serce chce wystartować ale staram się zajmować czymś żeby się w nie nie wsłuchiwać. Wy też tak macie że jak siedzicie to czujecie się jak na łódce? bo mnie to tak buja czasami i nie wiem dlaczego mi ręce zaczęły drętwieć podczas snu, ktoś z Was tak miał?? Ja od ponad roku mam nerwicę i w ogóle nie mam żadnych leków jadę tylko na melisie, nie wiem czy to dobrze czy źle. Nieszczęśliwy moje gratulacje dzielny jesteś :) jak widać moja nerwica jest silniejsza, bo jak gdy tylko idzie listonosz czy ktoś, to mnie paraliżuje całą zaczynam się trząść i mam niekontrolowane ruchy głową czuje jakby mi ktoś na karku siedział. Są też dni lepsze pamiętam jak zmuszona byłam wyjść do sklepu bo ojciec nalegał,zapewne byłam cała czerwona bo mnie pot zlał, weszłam i jakoś to przeżyłam, ale bywa czasami tak, że naprawdę nie jestem nic w stanie zrobić. Chciałam powiedzieć jeszcze, że problemy z zasypianiem miałam od małego i ciągle się spóźniałam do szkoły heh ja to nawet jak miałam na 14 to i tak się spóźniałam ;] liczyłam barany ,to liczyłam je tak w nieskończoność, później zaczęłam śpiewać sobie piosenki i to mi pomagało, no ale cóż nie na długo piosenki się znudziły więc zaczęłam sobie opowiadać jakieś historyjki... i to chyba był błąd! co noc zaczynałam sobie opowiadać o jakiś różnych moich sytuacjach i innych ludzi np. jadę na ryby łowie coś wielkiego, bądź spotykam fajnego chłopaka i takie tam, później tak mi to weszło do głowy, że zaczęłam ze sobą rozmawiać i mam to do teraz, ciągle gadam nawijam i nawijam, nie potrafię się zamknąć w myślach.. w sumie mi to nie przeszkadza jestem do tego przyzwyczajona, ale czasami wymcknie mi się coś nagłos i się dziwnie w domu na mnie patrzą ;] i teraz gadam do siebie np. ide sobie do lekarza, jestem u niego zaczynamy rozmowę itd. normalnie analizuje wszystko w głowie potrafię wytworzyć obraz ludzi których nigdy nie widziałam i sobie z nimi gadać, umiem mówić coś w myślach i jednocześnie śpiewać piosenkę.. hehe to chyba oznacza, że mam nie pokolei nie? :) No wywaliłam to dziwotę z siebie :p mam nadzieję, że nie będziecie się za głośno śmiać :) późno już pewnie śpicie.. życzę Wam spokojnej nocki :) a ja idę zaparzyć melisę:)

Odnośnik do komentarza
Gość Nieszczesliwy

Urszula po tym co napisałaś aż mi się smutno zrobiło. Wiem jak to jest mówisz komuś komu ufasz coś w tajemnicy, czego się wstydzisz a później ta sama osoba w większym gronie po prostu OŚMIESZA Cię Boże :( Oczywiście ja zarz musze jechać do szkoły, ehhh. Pamiętajcie, że musimy walczyć ja jestem już kroczek dalej bo staram się nie ograniczać -Co do komputera mama ma racje sam jestem uzależniony od niego 2-4 lata w wolnych chwilach 10-7 godzin dziennie, ale mam obowiązki mam własne forum, serwery do gier. Trzymajcie się cieplutko do popołudnia.

Odnośnik do komentarza
Gość Nieszczesliwy

Cześć właśnie się zerwałem :D Miałem sen,że gonią mnie różnego typu samoloty śmigłowce na rynku każdego zabijają śmiagłami ,skrzydłami tysiące ofiar to już drugi identyczny sen. A jest taki realistyczny :/

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Ja dzisiaj czuję się strasznie... jestem niewyspana, mam *kobiece dni* do tego pogoda taka że tylko położyć się i umierać... Ciśnienie mi skacze, ziewam strasznie, na niczym nie mogę się skupić, zamulona jestem po tabletce ziołowej a nie moge sie położyć zdrzemnąć bo nie zostawię córki samej... Kurczę, koszmarny dzień, byle do wieczora, pójde spać a jutro może będzie lepiej... Co u Was słychać? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej, Ja mam cały czas złe dni, już od jakiegoś czasu nie mam ochoty wychodzić gdziekolwiek, przeraża mnie myśl że muszę wyjść do sklepu. Staram się tego unikać jak tylko mogę, proszę przyjaciółkę by towarzyszyła mi w drodze, już miałam kilka razy wrażenie gdy szłam że zaraz zemdleje i to bicie serca. Aaaa, dzisiaj do lekarza, odbiorę wyniki badań. Mam nadzieje że będą dobre. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Nieszczesliwy

A ja dziś czuję się świetnie, położyłem się wczoraj o 20 po szkole zmęczony obudziłem się o 4 nad ranem odpaliłem komputer posłuchałem relaksacyjnej muzyk następnie zmusiłem się do posprzątania pokoju, kuchni nabrałem sił, wyszedłem porąbałem drzewo od razu inaczej się czuje ! Zalecam wam więcej aktywności fizycznej, to działa naprawdę.

Odnośnik do komentarza

Nieszczęśliwy zdradź mi jak ty to robisz, jak widzisz mnie strasznie męczy ta choroba, a do czwartku muszę sobie z tym poradzić, jadę na uczelnie i nie mogę się wycofać. Chciałam stosować się do zaleceń które przedstawiłam jakiś czas temu, ale skończyło się na chęciach. Już minął trzeci tydzień a ja dalej w lesie jestem. Niby z początku dawałam radę, nie dawałam się tej chorobie, a teraz coraz bardziej się tym wszystkim martwię i nie mam siły na walkę.

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim moniko ja z kolei mam tak ze jak na dworze jest szaro i nie swieci słonce lepiej sie czuje, a to dlatego ze nie mam uczucia takiego ze jak słonce swieci to bedzie mi goraco i zemdleje. moze to i chore, ale taka prawda. lubie tez słońce, ale nie cały dzien, niech troche poswieci i sobie zajdzie za chmurke. byłam u jeszcze jednego lekarza, tym razem u ogólnego, nie robiłam wyników ani zadnych innych badan, ale rozmawialam o nerwicy i o obawach przed lekami. przepisała mi podobno delikatny srodek mianowicie pramolan. wzielam dwie pigułki, ale czuje sie po nich jak snieta ryba, mało co kontaktuje, jak by mnie ktos po głowie bił cały czas. Na leki od psychiatry nie zdecydowałam sie niestety. lekarz ogólny specjalizuje sie tez w psychologi i cały czas mówiła aby sie czym s zajac, jak najwiecej przebywac na swierzym powietrzy, ruszac sie, zajac czyms mysli, a z nerwicy da sie wyjsc bez leków. ma w sumie racje kobieta tylko troche ciezko to w zycie wprowadzic. ale po wizycie u niej zaczełam zastanawiac sie czy ja sie nie nauczyłam tez swoich zachowan. codziennie zle sie czułam codziennie cos mi sie robiło, wiec dzis tez napewno mi sie zrobi i tak sama sie wkrecam. postanowiłam tez duuuzo wiecej cwiczyc i ruszac sie na swierzym powietrzu. daleko to ja nie wyjde, ale zaczełam od wczoraj. cwiczyłam ponad pół godziny, dzis wszystko mnie boli, ale czuje sie szczesliwsza. chce cos zmienic sama, bo mam juz dosc tego stanu w którym obecnie sie znajduje. Was tez opuszcze na jakis czas, bo nie chce sie wkrecac w ten sposób, ze jak wy zle sie czujecie to zaraz i ja tak samo kiepsko sie czuje. i tu własciwe by było powiedzenie, takim sie stajesz z kim przestajesz. Masm nadzieje ze jak sie do Was nastepnym razem odezwe, bede sie mogła juz czyms pochwalic, bo wiem ze nerwica siedzi w głowie i tylko w głowie, a nasze fizyczne objawy to tylko macki tej francy, która chce nami zawładnąc. I nawet w chwili ataku, paniki nic nam sie nie stanie, bo w koncu nigdy nam nic sie nie stało, a ataków każdy z nas przezył juz tyle ze trudno było by zliczyc. Missajgon, Zabko, Gruszko, Moniko, Nerwusku, Ofelio, Aga i wszystkim pozostałym tu niewymienionym zycze jak najwiecej zdrówka. a no i czekam na odzew w srawie spotkania.Buziaki:)

Odnośnik do komentarza

Tak nieszczęśliwy spędziłam dużo czasu przez te dwa dni na świeżym powietrzu i odrazu spanie lepsze nie ma to jak aktywne spędzanie czasu i nawet konno troche pojeździłam. Ale bez nerwów się nie obeszlo dopadło mnie ale jakoś dałam radę i starałam się nie przejmować,dzisiaj jest o niebo lepiej tylko wiesz boli mnie brzuch ta przypadłość kobieca nie lubie tych dni bo mam straszne bule aż mi się niedobrze robi ale co tam wkońcu karzda kobieta to przechodzi.;]

Odnośnik do komentarza

Hej, Jak czytam tak wspaniałe posty, że udaje się wam zrobić ten krok do przodu to od razu też mam ochotę coś zrobić, zaraz się zbieram do lekarza na kontrolę. Wiem że będzie dobrze, a to że mam doła no cóż czasem przychodzą dni zwątpienia, ja również się nie poddam. Dziękuję. Jak wrócę zdam wam relację, potem na spacer się wybiorę, kumpela już mnie namawia, a razem zawsze lepiej. Może jak ruszę do przodu, wybiorę się z przyszłą teściową na weekend na działkę- niestety mieszkam w bloki i brak tu otwartej przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Gość Nieszczesliwy

Cieszę się ale chyba najbardziej moim zdaniem zrozumienie ze strony ojca mi pomogło, inaczej się wobec mnie zachowuje ja to dostrzegam ;) A dodatkowo praca, praca i praca pomaga ! Wspaniale, że dajecie sobie radę ;******

Odnośnik do komentarza

Hej i jestem już po lekarzu. Hmmm co by tu dodać, jazda do lekarza nie należała do przyjemnych, ale nie była najgorsza. Chwyciła mnie ta franca, w recepcji kolejka, ale dałam radę. Potem trochę poczekałam i weszłam do gabinetu. Z początku jakiś atak chciał mnie zniszczyć (szybsze bicie serduszka, wypieki na twarzy i mała gorączka), ale powiedziałam sobie dam radę, zaraziliście mnie tym dobrym humorem. A same wyniki badań OK (tylko mała infekcja, ale to nie ważne). Lekarka zmieniła mi lek na Pramolan. A tak poza tym to jestem szczęśliwa bo mogę napisać coś pozytywnego na forum. Buziaki :-* Nieszczęśliwy miło słychać że z tatą lepiej się pogadujesz. Nasi ojcowie może i są z wierchu twardzi, ale w środku strasznie mili. Poza tym moim zdaniem widzi, że nie poddajesz się i chcesz coś zmienić w swoim życiu. Kala co u ciebie??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×