Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochani dzisiaj mialam dzien stresowy , mialam dwa pogrzeby u dwoch sasiadow.Jeden nie chcial zyc odebral sobie zycie a drugi lat 43 chorowal na raka , lekarz dawal mu 4 mies zycia zyl troszke dluzej , wspaniany czlowiek bede go pamietac zawsze usmiechnietego .A pogrzeb oprocz tego ze tragiczne wydarzenie to sama uroczystosc to cos pieknego.Gruszeczko co z Toba ,mam nadzieje ze juz puscilo i czujesz sie juz lepiej , tego Ci zycze.Kropeczko te bole o ktorych piszesz to wypisz wymaluj bole nerwicowe ,ale, ale jak mowi moj lekarz nie mozna wszystkiego przypisywac nerwom i trzeba zrobic badania aby wykluczyc jakas inna zaraze.Emila witamy Cie napisz cos wiecej o sobie , czy sie leczysz , w jakim jestes wieku.Rolnik masz racje w 100 % ,ta franca zawsze jest z nami , czasem sobie robi od nas przerwe.Weteranko jak Ty sobie radzisz , pewnie troche jestes zajeta przygotowaniami swiatecznymi, ale daj znak.Nati bardzo dlugo Cie nie widzialam odezwij sie.Krysiu wiem ze masz kupe zmartwien ale pamietaj ze jestesmy z Toba i Cie wspieramy.Robo jak tam na obczyznie , czy widac juz swieta a moze masz troche sniegu , przydalby sie u nas do dekoracji .Dzis u mnie leje deszcz i silny wiatr ale w gorach halny a to nie tak daleko . Pozdrawiam kochani i trzymac mi sie .Zdrowka i jeszcze raz zdrowka.

Odnośnik do komentarza

Witam Kochani nie pisałam długo ale pamiętam o Was , naprawdę :) Ze zdrowiem ( czytaj nerwami ) średnio, i tak juz chyba bedzie zawsze, tak jak powiedział Rolnik, * zła kolezanka* bedzie zawsze z nami, my musimy nauczyc sie z nia zyć, chociaz nie jest to łatwe, niestety. U mnie tak jest, że raz wygrywam ja, a raz ona :) Ostatnimi czasy próbuje cholera wziąć górę ale się, kurczę, nie dam ! :) Nerwusku, pytałas o corkę, dziękuję, idzie jej dobrze, jest zafascynowana studiami, uczy się tego co lubi, co ją interesuje, sesję ma dopiero pod koniec stycznia, ale na tego rodzaju studiach są cały czas kolokwia, kartkówki pod koniec danego wykładu, tak, że nauki ma ciagle w bród. A jak Twoja migrena, dała Ci troszkę spokoju ? Majkak, współczuję Ci bardzo, ja strasznie nie lubię pogrzebów........ Piekłas juz pierniczki ? Ja własnie upiekłam parę dni temu, w niedzielę będę ozdabiać :). Jak ładnie wyjdą to sfotografuję :) Gruszko, kochana dasz radę, teraz taki niekorzystny czas dla nas, ten listopad i grudzień , ale popatrz jeszcze chwila i styczeń, luty i juz prawie wiosna i lato :) Trzymaj się kochana. Od dzisiaj mam wolne i uderzam w przygotowania świąteczne, dzisiaj byłam na zakupach i nogi wchodzą mi w tyłek, tyle się ochodziłam :) U mnie strasznie dzisiaj wieje, aż się boję nocy..... Kochani wszystkich bardzo mocno sciskam i przytulam.

Odnośnik do komentarza

Witajcie moi drodzy!!! znowu dawno nie pisałam, ale jak mi było źle to wchodziłam na forum i czytałam co tam u Was. Zastanawiam się teraz czy da się żyć z francą całkowicie bez żadnych lekarstw. Ja od pół roku nic nie biorę, bo psychiatra stwierdził, że to tak naprawde maskowanie problemu, a lepiej chodzic na psychoterapię. Chyba będę musiala to zrobic. Mnie franca dopada wtedy jak zostaję sama; tzn. mój facet wychodzi do pracy i wtedy jak tak siedzę i rozmyślam ( wyolbrzymiając wszystko co złe) to duszności, niekonczący sie ucisk w żołądku i napady paniki, gdzie mam wrażenie , ze umrę na siedząco prawie mnie nie odstępują. A bylo juz tak dobrze. Dodatkowo dowiedzialam sie, ze moj facet bedzie musial w najblizszym czasie wyjechac za granice na tydzien na szkolenie. Perspektywa tego, ze nie bedzie go przy mnie, ze kontakt bedzie bardzo ograniczony sprawia ze franca juz na dobre sie zadomowila i kazda blahostka sprawia, ze placzę; staram sie to sobie jakos przetlumaczyc na chlopski rozum, ale z marnym skutkiem. Czuje sie do niczego, na dodatek wciaz jestem na zasilku, dorywczo zajmując sie rocznym dzieckiem; o normalna prace ciezko; czuje sie bezuzyteczna i tak jakby zycie przeciekalo mi miedzy palcami. Mam gdzies tam chec by cos zrobic, ale franca skutecznie uniemozliwia mi normalne funkcjonowanie. Nawet nie wiem co powiedziec mojemu chlopakowi jak pyta czemu ciagle jestem smutna, placzę, skoro nie mam wiekszych problemow. Boje sie zostac sama z tym wszystkim. Jakby ktos chcial pogadac to moje gg 8308397. A moze zna ktos z Was jakiegos psychoterapeute z wroclawia, ale na NFZ, bo prywatnie mnie nie stać. Martwie sie tym bardziej, ze zastanawiam sie jak lzej byloby moim bliskim gdyby mnie nie bylo. Pozdrawiam i przepraszam, ze tak Wam tu nasmucilam...

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim.Mam 22 lata i wszystko zaczęło sie u mnie trzy ,cztery lata temu.Na początku myślałam ,że zaraz umrę.Serce biło mi jak oszalałe,nie mogłam brać większego oddechu bo miałam uczucie ściskanego gardła ,nagle robiło mi się słabo i ciemno przed oczami ból w klatce piersiowej ,drętwienie ręki po prostu to było okropne.Zawsze bałam się iść do lekarza bo bałam się ,że powiadomi mnie o chorym sercu:(.Co miałam atak to mój chłopak mówił ,że przesadzam i ,że udaję że mi nic nie jest ,że niby ja sobie to wyolbrzymiam.W tym roku dopiero odważyłam sie pójść do lekarza,miałam zrobiony szereg badań,niby wszystko w porządku dostałam hydroxyzinum i milocardin.Ale mam problem bo po tym pierwszym leku nie jestem do życia,nie mam na nic siły spać mi się a ja mam 4 miesięczną córeczkę i nie mogę sobie pozwolić na to odpoczywanie po tym leku.Po przeczytaniu waszych wypowiedzi teraz wiem ,że to nerwica :(okropna choroba ale jak mnie atakuje to staram się czymś zająć wtedy na chwilę odchodzi.Czy z tego da sie wyleczyć ,czy to w ogóle kiedyś odejdzie?

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witaj Kasia2496, skoro zrobilas badania i jest ok, to znaczy,ze i Ciebie dopadla ta franca:( Jak dlugo bedzie z nami, tego chyba nikt nie wie.Ja ciagla mam nadzieje,ze nastapi ten piekny dzien, ze stwierdze, ze franca sobie poszla... Ale dobrze,ze do nas trafilas, bo w kupie razniej:) No i masz pewnosc,ze kazdy tu zrozumie, co czujesz. I jak tylko masz gorsze chwile, to pisz,to pomaga. Witam tez stalych bywalcow:) Nati, migreny ciagle miewam:( i wtedy nie jestem w stanie funkcjonowac. Wiecie, w sobote bylam z mezem i dziecmi na wycieczce, pojechalismy pociagiem. Obawialam sie tego wyjazdu, ale bylo ok, moze dlatego,ze mialam lekka migrene i psycha skupila sie na migrenie, a nie na francy. To mnie nastroilo pozytywnie. No,ale jak dzisiaj wstalam, serducho walilo jak oszalale, ale sobie pomyslalam, to nie pierwszy raz, zaraz przejdzie. No i przeszlo:) No, ale na samodzielne smiganie po miescie, sklepach itp. to chyba musze troszke poczekac, ale moze nadejdzie ten piekny dzien,ze sie przelamie... Weteranko, jak przygotowania do swiat?A moze smigasz z aparatem?:) Krysiu, jak sobie radzisz? Spinko, Aga, Zabko, Czekoladko waniliowa (jak mowi Weteranka), Rolnik, Robo i reszta odzywajcie sie!!! Bo obawiam sie,ze jak przyjda swieta, to juz zupelnie bedzie tu cicho. Pozdrawiam i sciskam.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Dzien dobry, wiedzialam,ze sielanka nie potrwa dlugo.Dzisiaj wstalam i tradycyjnie serce szaleje,ale juz sie do tego przyzwyczailam.Ale pozniej troche zakolatalo i oczywiscie to wywolalo u mnie lek. Wzielam magnez. Niby teraz bije miarowo, ale lek nadal siedzi. A lek u mnie powoduje to,ze nie moge sie do niczego zabrac.Jedyne co moge, to pisac do Was, by wywalic, co we mnie siedzi:) Tylko jakos cicho na tym forum:( Pozdrawiam wszystkich i zycze udanego dnia.

Odnośnik do komentarza

Heeeej moje kochane Nerwuski Wszystkie :):):) Na choince wśród łakoci zobaczyłam Cuda... Była tam Radośc .., Zachwyt.., Przepych... i Obłuda... Pośród wszystkich świecidełek co wzrok przyciągały, wisiał jeden papierowy Aniołeczek Mały. Dumne pawie posypane brokatem ze złota, śmiały z niego się szyderczo..., Aniołek Idiota.... Bombki dumnie się pyszniły krzycząc wielką siłą nie będziemy tutaj wisiec z papierową szmirą.... Anioł wisiał na choince dumnie robiąc swoje..., nie zważając na obelgi trudy..., ani znoje.... Brokat opadł z pawich piórek... z bombek blask się ściera... człowiek o Anielskim Sercu do celu dociera... Wielu w życiu jest Aniołów... czystych papierowych... . Wiele bombek... ,marionetek.. i misiów pluszowych. Najważniejszy spokój ducha i Serce dla ludzi... Jak bumerang Dobro wraca ... Gdy Ktoś Drugi Je Obudzi....... Wesołych, zdrowych, pogodnych, radosnych, wymarzonych, spokojnych Świąt, bez spotkania z f...... ą :):):)

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Kochani ,chce z całego serca podziekowac za zyczenia urodzinowe ,ze pamiętaliscie . Oczywiscie cały czas czytam forum ,mysle o was. Dlaczego nie pisze? Powód jest jeden i prosty jak drut . Od pażdziernika ,wróciłam do leków .po kilku własciwie dwóch miesiacach walki i ta walka zeby jeszcze poczekac doprowadziła do stanu kiedy balam sie rano wstac z łózka ,kiedy rano spedzałam na kibelku .Ale juz było tak ciezko ze myslaląm ze juz gorzej byc nie moze i wrócilam do pani doktor do leków .Pierwsze dwa tygodnia brania leków wspominam jako koszmar ,bez sióstr ,Bartka nie dałabym rady. Była tez rozmowa z wiktoria bo udawanie ze to grypa zółądkowa juz mnie meczyło. Teraz jest dobrze mam leki na dzien i na noc .jestem cały czas w kontakcie z lekarzem,ale wychodzę juz z psem na spacery co było niemozliwe . Kochani nie pisałąm bo czuląm ze to moja porazka ,nie chcialam dołować. Ale kidey tyle osób napisało mizyczenia ,postanowilam wyjasnić. Zycze wam cudownych świąt ,rodzinnych i bezsterowych .Nowe osoby serdecznie pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza

Kochani! Życzę Wam na nadchodzące Święta spokoju, radości, miłości niech żadna f... u Was nie zagości :))) Trzymajcie się dzielnie bo wiecie, że nikt nie zrozumie nas na tym świecie jak my siebie nawzajem :))) Mimo upadków są i wzloty, dlatego trzeba wziąć się do roboty :))) Buziaaaaaki, ściskam Was mocnoooo! spinka

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziekuje tym co sie odezwali w mojej sprawie. Wiem ze w duzej mierze to nerwica mnie lapie, ale swiadomosc tetniaka w sercu robi swoje i czasami szaleje. W poniedzialek tez bylo bardzo kiepsko ledwo do pracy dojechalam, ale nie przez atak tylko spadek cisnienia. Ahhhhhhhh szkoda pisac, a zyc musze dalej jakos. Frecia kochana jak bardzo sie ciesze ze sie odezwalas. Kiepsko, ze znow tak bardzo Cie dorwalo, ale po lekach juz bedzie lepiej coraz lepiej. A rodzina, coz nieocenione jest jej wsparcie. Trzymaj mi sie i walcz. Ja tez walcze, bywa bardzo roznie, ale ......nie poddaje sie Krysiu a u Ciebie jak??????????? Kochani nie pisze do kazdego osobno bo nie bardzo mam czas. Ale w myslach wszystkich sciskam. A tu link do mojego bloga. Na razie bardzo poczatkujacego, ale mysle ze z czasem sie rozkrece. Tam jest pokazane co robie, zeby utrzymac mysli na smyczy i nie dac im szalec. Zapraszam. Komentujcie oceniajcie, bedzie mi bardzo milo. http://gruszkowerobotki.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Gość kropeczka1

Witajcie kochane nerwusiątka ;-) Wszystkie.... U mnie raz lepiej , jak gorzej, jak u każdej (-ego) Ale mamy tak piękny czas, ze wierzę , ze choc na chwilę uda nam sie zapomnieć i nie przyjać nieproszonego gościa (F....ca) -tylko tych proszonych, tych wyczekanych. Życzę Wam Wszystkim Zdrowych, Spokojnych i Rodzinnych Świąt. Dziękuję, za miłe przyjęcie mnie tutaj. Z Wami raźniej. Nerwusek30, Weteranka- dzięki za słowa otuchy :-) Pozdrawiam cieplutko Kropeczka1

Odnośnik do komentarza

Jeny ! nie jestem coś czasowa ostatnio, ale zagladnęłam i dobrze ! Freciu, wiesz, jak ja o Tobie myślałam czesto ! jak ogrody zakładasz i na mecze pędzisz i taka dumna byłam ! mimo, ze się nie spowiadałaś, wierzyłam, ze Ci sie udało :( taki choć 1 % ! no cóż trza francę pokochać ! masz jeszcze wspaniałą Tereskę ? a jak z kudłatym wychodzisz, to juz znowu do przodu kroczek :) strasznie mocno Cię przytulam :):) Grusia, odwiedzę na bank :):) Kropeczka -- buziolek ! Trzymać mi się :):) Spinka........ ko........m :):) a Krysia, to się do mnie nie chce odzywać :( czekaj Ty jedna :):) moje kosiane, razem lepiej, trza się wyżalić, przytulić, bo jak Spinka powiada - NIKT NAS NIE ZROZUMIE, JAK MY SAMI :):) Robo, aTy co ????????????

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam kochani U mnie kiepsko psychicznie już lepiej ale ten francowaty żołądek znowu się odezwał akurat teraz lekarz rozkłada ręce a ja nie mam już siły boże czemu tak mnie wszystko dopada nie wiem proszę co dzień boga żeby mi troszkę pozwolił spokojnie pożyć ale nic to nie daje Freciu kochana Trzymaj się słoneczko Pozdrawiam Weteranko nie chce mi się nawet pisać nie zapomniałam o tobie kochana Pozdrawiam serdecznie Nati Tobie słonko dziękuję za rozmowę nawet nie wiesz jak mi ona pomogła dziękuję i pozdrawiam Nerwusku Dziękuję za troskę i pamięć Pozdrawiam ciepło Wszystkim wam kochani dziękuję że nie zapominacie o mnie Ja już prawie skończyłam sprzątanie zakupy porobił małżonek w piątek będę piekła jakieś ciasta byle tylko mnie ten żołądek tak nie bolał ale przyjdzie synowa to mi pomoże mimo że już nie długo nią nie będzie ale tak na prawdę to dobra dziewczyna przekonałam się że zawsze mogę na nią liczyć mimo wszystko kochani odezwę się jeszcze przed świętami Pozdrawiam wszystkich Witam wszystkie nowe osoby na forum ściskam was mocno

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Kochani, i ja rowniez zycze Wam, z okazji nadchodzacych Swiat Bozego Narodzenia, duzo zdrowia i samych radosnych dni i aby franca poszla sobie w zapomnienie, a jesli nie bedzie chciala, to zebyscie potrafili sobie z nia radzic i zeby nie niszczyla normalnego zycia. Sciskam Was cieplutko. Gruszko tworzysz niesamowite rzeczy!!! Pozdrawiam i znikam do kuchni:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie moje nerwuski ;-) Korzystajac z okazji zycze Wam pzrede wszystkim zdrowka i spokoju ducha i oby ten nowy rok nie byl gorszy od obecnego ;-*. Ja jestem chora mam take zapalenie gardla ze jeszce takiego nie mialam nigdy, niesamowity bol, swedzenie zebow i ten cholerny bol calej glowy koszmar jakis ;-/,z wolneinie mam, dostalam jakies tabletki nie antybiotyk bo oskzrela ponoc ok, zla jestem bo juz niedlugo swieta a mnie zarzuca ze slabosci eh ;-/ ale dosc narzekan ;-) pozdrawiam cieplo wszystkich papappapa ;-)

Odnośnik do komentarza

I wlasnie zostalam bez pracy ;-/,mowili ze mozna wziac urlop bezplatny to wzielam w nastepny tydzien a tu wyszloo ze zachorowalam jeszcze w tym tygodniu to kilka dni lekarz dal mi wolnego bo musialam to wylezec wysiedziec w domu i tak oto w kadrach mi pzrekazali ze nie podpisza po nowym roku ze mna umowy zebym nie przychodzila i tyle ladnie, poryczalam sie bo znow zmiany ida znow to siedzenie i szukanie eh ;-/ ;-( no coz jakos tak nijak wyszlo eh ;-/

Odnośnik do komentarza

Moi kochani z okazji nadchodzacych SWIAT BOZEGO NARODZENIA zycze wam duzo zdrowia , szczescia i pomyslnosci a wszczegolnosci opieki od BOZEJ DZIECINY abysmy spotykali sie tu ale tylko dla przyjazni,dla rozrywki aby slowo[nerwica ]stalo sie dla nas nieznane.Freciu milo Cie widziec ale smutne ze znow Cie meczy , jestesmy z Toba. Krysiu dobrze ze masz pomoc i fizyczna i psychiczna od swojej synowej oby tak bylo zawsze .Weteranko dzieki za Twoja postawe , mimo swoich problemow zawsze nas pocieszysz, badz taka stale. Nati napewno w swieta pocieszysz sie swoja corcia , pozdrow ja od nas .Aga zycze CI abys znalazla prace ktora bedzie Ci idpowiadac.Rolnik , Robo jedyne nasze rodzynki nawet jak opusci was choroba , czego wam zycze to wy nie opuszczajcie nas , bo bez was to taki sam babiniec.Weteranko masz talent w rekach , Twoje prace sa przecudne , zycze Ci aby wieksze grono to poznalo a moze jakas wystawa ?moze bedziesz slawna , a my bedziemy sie szczycic ze cie znamy .Nerwusko , Kropeczko , Spinko wam tez zycze wszystkiego co najlepsze , pozdrawiam tez tych ktorych pominelam , a nie moge zajrzec do przodu bo mi wszystko zginie .Pozdrawiam i ciomciam wszystkie gebusie .

Odnośnik do komentarza
Gość zabka1983

Witajcie sloneczka!!!!!!!!! jakos nie mialam czasu zajrzec,non stop sprzatam jak taki osiol a nie ma widac wrrrrrr.....jakos mnie nie ciesza te Swieta Nerwusku moj kochany cos mi obiecalas......a ja czekam i czekam :))) Ze szczerego serca w ten piękny czas, gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas, życzę miłości bez trosk i złości, pokoju na świecie i wszystkiego czego tylko zapragniecie, niech Wam się spełni, radości doda i niech będzie biało, żeby się szczęście zawsze do nas uśmiechało!

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam kochani Z okazji zbliżających się świąt BOŻEGO NARODZENIA Życzę wam wszystkim Wesołych zdrowych świąt Błogosławieństwa od narodzonego jezusa oby dobry jezus dał nam wszystkim zdrowie i pomógł nam w tej niedobrej chorobie przełamuję się z wami opłatkiem Pozdrawiam serdecznie moją kochaną forumową rodzinkę

Odnośnik do komentarza
Gość matiiagadomi

Witajcie Kochani mam nadzieję, że mnie jeszcze ktoś pamięta:) Życzę Wam spokojnych, pełnych usmiechu Świąt. Aby choć na ten wspaniały czas wszystkie smutki, troski, niepokoje dały troche wytchnienia. Mysle o Was codziennie. Niestety nie bardzo mam czas nawet cokolwiek w domu zrobić. Dzieciaki na zmiane chorują, ja walczę jak lwica z nerwami i bólami. Domek stoi, na razie się od trzech dni nagrzewa, ale myślę, że po nowym roku już będę mogła malować, kłaść płytki. Planuję w marcu się przenieść, ale nie wiem czy damy radę finansowo urządzić wszystko. Wogóle jakoś mi smutno, chyba złapałam małą deprechę. Ale zawsze widzę światełko w tunelu. Przez święta poczytam co u Was bo mam ogromne zaległości. Jeszcze raz Wesołych Świąt:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×