Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Weteranko dziś dostałam 4 z polskiego ;d ;) a teraz po narzekam ;((( Jejku to bylo straszniec;( tak chce mi się płakać.. ;( Spotkałam dziś mamę Mojego chłopaka i tak samo jak pierwszym razem przy spotkaniu zaczełam się całą telepać ;( nie wiem czy to bylo w srodku odczuwalne tylko dla mnie czy widoczne na zewnątrz, kiedy się ładnie uśmiechnełam i powiedziałąm dziendobry Mama Kamila odkręciłą głowe :( i mnie nie zauważyła dostałam wtedy jeszcze wiekszego stresu tak się telepałąm jak bym miala zaraz dostać zawału, myślałąm ze nie wsiąde do pksa ;( chcialam tak ladnie powiedziec dzien dobry a Pani sie odkrecila moze to mnie zdenerwowalo ;( Czy W

Odnośnik do komentarza

A teraz po narzekam ;((( Jejku to bylo straszniec;( tak chce mi się płakać.. ;( Spotkałam dziś mamę Mojego chłopaka i tak samo jak pierwszym razem przy spotkaniu zaczełam się całą telepać ;( nie wiem czy to bylo w srodku odczuwalne tylko dla mnie czy widoczne na zewnątrz, kiedy się ładnie uśmiechnełam i powiedziałąm dziendobry Mama Kamila odkręciłą głowe :( i mnie nie zauważyła dostałam wtedy jeszcze wiekszego stresu tak się telepałąm jak bym miala zaraz dostać zawału, myślałąm ze nie wsiąde do pksa ;( chcialam tak ladnie powiedziec dzien dobry a Pani sie odkrecila moze to mnie zdenerwowalo ;( Czy Wy też macie takie sytacje w ktorych nie mozecie opanowac drgania ciala ? Przeciez nie znam tej Pani a przeciez napeno jest dobra kobieta, wiec czego sie tak stresuje :( POMOCY! :( Wszystkim Naszym Forumowym Chhłocom życzę wszystkiego co NAJLPESZE a przedewszystkim zdrowia w walce z chorobą :*

Odnośnik do komentarza

Hej, hej !!! brawo Kasiu za 4 !!!!! wiesz, ja mam wnuczkę w Twoim wieku :):) i dostała niedawno 3 !!!!! z polaka i to z babcinym wspomaganiem :):) oj, za przykład Cię wskażę :):) ja tez bym sie nie fajnie poczuła, gdyby ktoś mi na powitanie nie odpowiedział i udał, ze mnie nie widzi :) ale Kasiu, nie bierz tego tak mocno do serduszka ! nie wiem jakie sa relacje między Wami, ale główkę trzeba wysoko nosic i być przygotowanym na rózne niedogodności losu :) a MY wrażliwce, to tak po 1000 krotnie bardziej wszystko przezywamy :):) czekam na 5 z polaka :):) dumna będe zołzo z Ciebie, choc tak przez łacze :):0 Gruszka, no co Ty, nie daj się !!!! wyrzuć tu do nas co Cię złapało !!!! wiesz, ze z nami rażniej !!! fajnego wieczorku kochani !!! Spinka, a kiedy dłużej pobędziesz ? tak fajnie mówisz......

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie Ostatnio mało piszę na forum przytłacza mnie wszystko już nie raz zbierałam się napisać wyrzucić z siebie wszystko co mnie gnębi i nie pozwala spokojnie żyć ale to nie takie proste choć wiem że tu na forum zawsze dostawałam wsparcie i dobre słowo ale na prawdę tak trudno jest pisać o osobistych kłopotach bo o zdrowotnych jest łatwiej a te osobiste doprowadzają mnie do pogorszenia się mojego zdrowia związanego z tą cholerną nerwicą Czuję się coraz gorzej powracają lęki ach szkoda gadać Nie potrafię sobie już z tym wszystkim poradzić Ale trudno taki widać już mój los na stare lata Nigdy bym nie przypuszczała zamiast teraz żyć sobie bez stresów to synowa zrobiła teraz z mojego życia pasmo zmartwień i lęku o dobro mojego ukochanego wnusia Tak bardzo boję się o jego przyszłe życie jak będzie się czuł z ojczymem boże jak ja to przetrzymam wszystko nie wiem Gruszko Dziękuję za rozmowę na g g Pozdrawiam serdecznie Nati Dzięki za telefon i rozmowę buziaczki Weteranko Nie wiedziałam że ty masz już takie duże wnuki Pozdrawiam serdecznie Tyle nowych osób pisze na forum muszę poczytać Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku życzę wam miłego sobotnio ---- niedzielnego wypoczynku Aha dzwoniła do mnie Iwona P kiedyś pisała na forum na pewno niektórzy forumowicze ją pamiętają prosiła że jak będę pisała na forum żebym pozdrowiła wszystkich Pozdrowienia od Iwonki P

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani a zauwazylam taka zaleznosc ze jak pzrestaje nawolywac to weicej osob sie pojawia hihihihi ;-) nie, no zart oczywiscie. Witam nowe osobki ;-) bylam ostanio na terapi brat mnie podrzucil a po powrocie odrazu do pracy-nie bylam na terapi chyba 4 mies ;-/ duzo sie nazbieralo we mnie za ten czas, zaczynam robic wyniki na cukier musze tez hormony. w pracy duzo sie dzieje, ciagle zmiany to tu rzuca to tam na te zmiane co doprowadza mnie do roztroju zoladka czesto,tabletki lykam dalej-dokupilam se magnez i multowitamine jakias niedrogia, w pracy zapieprz, wraca do domu, jem kapiel i zasypiam szybko-tygodnie elca jak oszalale-nastepny tydzien nocki, powiem Wam ze pracia pochlania cala moja energie zyciowa ze potem nie mam sily na nic. nie weim czy wspominalam ze przygarnelysmy z mama kicie-rosnie, psoci ;-) duzo je hihihihhi ;-) wesolo z nia ;-). Nie szukam narazie innej pracy, chialabym bardzo tu pzrezimowac i po nowym roku cos szukac ;-) i tak nci nie ma teraz ciakwego na rynku ;-/ pozdrawiam wszystkich bez wyjatku buziolki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Weteranko, do wolniejszego czasu jeszcze hoho, może do świąt się wyrobię ;P Poza tym, co wiedziałam, to już napisałam, nie mam nic więcej do powiedzenia :)))) Ale jest jeden plus tej bieganiny, że nie mam czasu na francę normalnie. Odpycham ją, kopię i odrzucam, bo nie może mi teraz przeszkadzać, hahaha. A, zażywam też od jakiegoś czasu magnez (na stress) i nie wiem czy tylko tak sobie wmawiam, czy rzeczywiście trochę pomaga. W każdym bądź razie trzymam się opcji, że pomaga, no i łykam :) Aga, mnie również czas mija jak szalony, ani się obejrzymy a znów nowy rok witać będziemy ;)) Krysiu, dbaj o siebie i o swoje nerwy! Na pewne rzeczy nie ma się wpływu choćby się chciało bardzo, bardzo. Tam gdzie możesz, pomagaj, a resztą nie zamartwiaj się tak strasznie, bo tylko Ty na tym cierpisz, a z tego nikomu pożytku nie przybędzie! Dobrze że jesień taka łaskawa jak dotąd :) Pozdrawiam cieplutko!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani a umnie sres i jeszcze raz stres, moj piesio od soboty cierpi , nie moze sie wysikac , mial robione usg ma kamienie teraz woze go na cewnikowanie a jutro bedzie mial operacje.Cala jestem wystraszona ono bardzo cierpi a ja nie wiele moge mu pomoc. Wyplakalam sie za wszystkie czasy,az mnie serce boli,zreszta cala zle sie czuje , wrocilam z apteki , bylam w miasteczku odleglym o 3 km , trase tam i z powrotem pokonalam w pol godziny rowerem , kupilam nospe dla pieska i poczekam co dalej . Wybaczcie mi ze ja tak o piesku , ale jestem sama w domu i choc tu moglam sie wyzalic,pozdrawiam wszystkich , jestem z wami ale teraz mam na glowie ta moja psine ktora patrzy mi w oczy i postekuje .Caluje papa.

Odnośnik do komentarza

Serduszka moje kochane,a u mnie jelitowka.....jestem wykonczona,najpierw synus potem corcia,wczoraj maz,a dzis moja kolej.. wszystko mnie boli miesnie gnaty,skora,nawet wlosy i paznokcie,a trzeba jeszcze biegac zza moimi szkrabami,dodam jeszcze ze mam biegunke i straszne skurcze brzucha....... tfu tfuz tym swinstwem oby zadne z Was tego nie zlapalo,a slaba jestem ze szok..... Majka,oczywiscie zrozumiale jest to ze piesek jest teraz dla Ciebie najwazniejszy...coz kochanamoge Ci powiedziec?Trzymam za Was kciuki,musicie byc dzielni i dobrej mysli,zobaczysz psinka szybciutko dojdzie do formy! Wierze w to! Powoidzonka dla Was..... Milego wieczorku!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Majak, strasznie Ci wspólczuję, tez bym beczała będąc na Twoim miejscu, okropnie tak patrzeć jak psiaczek cierpi i nie można mu nijak pomóc :( Mam nadzieję, że ta operacja mu pomoże, napisz koniecznie jak się czuje. Nie denerwuj się skarbie na pewno wszystko dobrze się skończy. Krysiu, życie jest momentami okrutne a najgorsze są sytuacje w których pozostajemy bezsilni, właśnie, najgorsza jest ta bezradnosc....... Wspólczuję Ci ogromnie ale pomyśl skarbie o sobie, wszelkie problemy w końcu się skończą, rozwiążą w taki czy inny sposób a Twoje zdrowie będzie znów w gorszym stanie........ Buziaki Krysiu, musisz byc silna bo masz super wnusię i wnusia :)) Gruszko, kochana co się dzieje ? Moze ta zbliżajaca sie jesień sprawia, ze gorzej się czujesz ? Życzę Ci, żeby to była przejściowa sytuacja, mam nadzieję, że lada moment minie gorsze samopoczucie i znów będzie lepiej, buziaki. Żabka, och ta jelitówka, brrr, niefajnie, ale z drugiej strony już się uodpornisz na jakiś czas i będziesz miała z głowy wszelkie grypy jelitowe, marne pocieszenie ale jednak :)) ........... zdrowiej szybciutko ! Weteranko, Ty to .............. pojawiasz się i znikasz i znikasz........mam na Twym punkcie bzika, mam bzika........ ha ha ha ........... :)) A tak poważnie, to czemu kochana jesteś taka zagoniona ? Nerwusek, jak ja Cię rozumiem z tymi migrenami, to nawet nie wiesz............ mam to samo, jakby jednego dziadostwa było mało to jeszcze nam sie migrena przytrafiła. Bierzesz jakies specjalne leki czy raczej zwykłe przeciwbólowe ? Ja na żadne tryptany nie poszłam, niestety :(( Iwonko P. bardzo dziękujemy za pozdrowienia, które przekazała nam Krysia. Fajnie by było, zebyś sama cos czasami skrobnęła na forum :)) Pozdrawiam Cię, buziaki. Renka, Ty gdzie zginęłaś ? Poszłas do Biedronki na zakupy może i wyjść stamtąd nie możesz ??? ::)))) Aga, fajnie, że masz pracę, nie poddawaj się, będzie dobrze. Spinka, ja też lubię jak jestem tak zagoniona, że nie mam czasu mysleć o głupotach ( nerwicy ), ale pamiętaj też, żeby czasami odpocząć :) Robo, ja też sprzątałam parę dni temu garaż ale grilla mam jeszcze zamiar zapalić :) No, ale się zasiedziałam na forum a tu juz 10, musze leciec, pozdrawiam wszystkich bez wyjątku. Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Nie mogłam wczoraj wejść na forum, bo mi antywirus krzyczał że tu jakieś zagrożenie jest. No jak zagrożenie, to nie wchodziłam ;)) Majka, wiem co przeżywasz ze zwierzaczkiem, miałam kiedyś to samo z kicią. Chorowała, a po operacji nie doszła już do siebie. Odeszła w nocy na naszych rękach :((( Żabko, u mnie w rodzinie też panuje jelitówka, wszyscy po kolei padają... Oby do mnie nie zawitała, ajajaj. Dlatego też wszystkim Wam zdrówka życzę (tego psychicznego TEŻ), bo tuż tuż jakieś ochłodzenie nadchodzi. Odporności przydałoby się trochę, coby żadnych infekcji nie załapać :) Papatki!

Odnośnik do komentarza

Witajcie moja psiunia w domu , lekarz nie robil operacji . Po uspieniu masowal jej pisiorka i w czasie cewnikowania kamienie same wyskakiwaly. Mamy 3 kamienie , trzeba dac je zbadac jaki to rodzaj kamieni bo od tego zalezy leczenie i dieta.Teraz piesio jest biedny bo musi jesc tylko sucha karme urinal,lubil sobie podjesc razem z nami , ten nowy smakolyk mu nie odpowiada ale coz wciskam na sile. Ta karma jest aby nie tworzyly sie nowe kamienie i na wyplukiwanie piasku, o tyle o moim ARONKU.Weteranko , nati , spinko , zabko i gruszeczko dziekuje ze wspieralyscie mnie , dla mnie to duzo znaczy, bo ta psinka jest dla mnie calym swiatem, oczywiscie zaraz po corce ale ona od paru miesiecy ma swoj domek, i teraz zostal mi ten psiaczek.Kochane jelitowka to paskudna dolegliwosc choc moze teraz gdy to pisze to juz was opuscila , szczerze wam tego zycze.Spineczko magnez jak najbardziej wskazany w naszej przypadlosci , pomaga na stres.Aga zycze wytrwalosci w tej pracy , dasz rade .Krysiu , caluje Cie mocno i przytulam moze choc troche w ten sposob Ci pomoge, trzymaj sie kochanie.Pozdrawiam was kochani , dziekuje za wsparcie i zycze duzo zdrowia .

Odnośnik do komentarza

Hej kochani :):) Krysiu, jak mi strasznie niefajnie, ze pominęłam Twoje zmartwienie :( a my tak blisko przecież :) wiesz, już tyle razy Ci mówiłam, ze kłopoty najbliższych, na naszym zdrowiu sie odbiją ! a kłopoty dzieci naszych dzieci, to juz niewyobrazalne jest ! ALE NIC NA TO NIE PORADZIMY ! życie sie toczy, nieraz obok, nieraz godzi w srodek, nieraz omija ... twardzieli, co mają w d..e franca omija, a my swoim zdrowiem płacimy ! Krysiu, myślę o Tobie często i jesli to cos znaczy, to kropelkę otuchy Ci doda :):):) ja, to taka zalatana ostatnio, że jeny !!!! a sama na ogniowa próbę wystawiona na długo byłam w całym domu i to przy cmentarzu :)::) i boboki mnie dosięgnąć próbowały, ale dałam radę !!!! a i na kobitki liczyc mogłam :):):) no i fajnie tak :):) miałam oskome pigułę zażyć, ale w głowie przedyskutowałam, ze jeszcze NIE !!! i dało się !!! Natuś, ja się nawet czuję, ale do końca się nie zarzekam, a bo wiadomo co ??? ale teraz to fajnie :):):) Spinka, a ja to też magnez łykam, ale bardziej na kawę, bo ponoć wypłukuje :):) ale jeszcze jakies witaminy tam sa, to niech na pozytek idzie :):) a może dwa w jednym na france działa ??? buziak :):) MARYSIU, ale się namyslałam o piesiu, bo Cię rozumiem i moja Murcysia tez na piedestale u mnie jest :):) a o tym masowaniu, to zapamietam .... hahaha :):) cieszę sie razem z Tobą :):) agusia, trzymaj mi sie mooooocno :)::0 żabka, mówią, że na jelitówke, to coca cola i banany, ale ja nie wiem,a propagandy rozsiewać nie będę :):) buziaczek :):) a ta Kasia, to co ? pałe dostała i sie boi ? spokojnej, fajnej nocki, na luzie takiej iskierki moje wszystkie :):) aaaa Matiaga, mogłabys znak życia dać :):):)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Hahaha, Rolnik, dobre lekarstwo :))) Majka, cieszę się że obyło się operacji, bo jednak to byłaby poważna ingerencja i później rekonwalescencja. Gdyby było trzeba, to wiadomo, jak musi to musi. Ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko coraz lepiej :)) Weteranko, z tymi pigułami robię tak samo :))) Już kilka razy *miałam zamiar* ale się obyło bez i cieszę się z tego powodu. A magnez to na kawę też i na herbatę. Nie pijcie za dużo kawy i mocnej herbaty ludki kochane, bo to niewskazane! :)) Coca-cola i banany to słyszałam,że na zwykły nieżyt żołądkowy pomagają. A jelitówka to już prawdziwa grypa, trzeba czasu i pewnie diety lżejszej. Na szczęście nigdy nie miałam, puk puk w niemalowane :) Ściskam i buziaki posyłam!

Odnośnik do komentarza

Zamiast piguł polecam ogladanie kabaretów i filmów przeróznych, od komedii po takie *z wyzszej półki*. Polecam na jesienną porę, jak ktos nie oglądał, trzy * W pogoni za szczęściem*; *Kto nigdy niezył*; *Marzyciel*. Stare filmiki, ale daja do myslenia. moje szare komórki dosyć mocno sie przy nich uaktywniły :))) Ja ostatnio nostalgicznie, refleksyjnie z paru przyczyn. Najmniej z powodu jesieni. Ale jest dobrze. Dobrze mi ze sama sobą, co wcześniej mi sie nie zdarzało. Oby tak zawsze. a to dwa utworki z filmików, które Wam zapodałam: jeden z Marzyciela - http://www.youtube.com/watch?v=YXK25IyOv9Q&feature=autoplay&list=PL895D907977CD92C5&lf=mh_lolz&playnext=1 a drugi z *kto nigdy niezył* - http://www.youtube.com/watch?v=1HpfSVL1tp4&feature=BFa&list=PL895D907977CD92C5&lf=mh_lolz Znacie mnie już trochę i wiecie, że ja lubię się dzielić tym, co moim zdaniem fajne. Taki już typ ze mnie :)))) Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani:) Sledze na biezaco, co tam u Was slychac, ale jakos nie moglam zabrac sie do napisania do Was. Chyba przez te jesien franca czesciej sie odzywa i nawet dzielnie sobie z nia radze, ale jestem juz zmeczona i boje sie,ze zabraknie mi sil:( Weteranko wspominalas,ze nie lubisz byc sama w domu.Tak samo i ja tego nie lubie, a do tego juz szybciej robi sie ciemno.I tak mnie jakas chandra zlapala i poplakac by sie chcialo... Dobra, juz nie bede pisac takich smutasow na wieczor. Jutro jest nowy dzien i oby lepszy:) Sciskam wszystkich cieplutko, bo teraz to trzeba sie dogrzewac;) Spokojnej nocki.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Renka, z tych filmów które wymieniłaś, oglądałam *Kto nigdy nie żył* pozostałych chyba nie. Chyba, bo ja często nie pamiętam tytułów. Ten wymieniony oglądałam ze trzy razy, a tytuł dowiedziałam się dopiero parę dni temu ;) Jak mam więcej czasu to lubię pooglądać coś ciekawego (właśnie ambitniejszego), albo dobrą komedię, bo często zdarzają się głupie lub mnie wcale nie śmieszą. Z tym śmiechem to zależy też od nastroju. Byłam kiedyś na komedii z Jasiem Fasolą i wcale mi nie było do śmiechu, wręcz chciało mi się płakać w momentach kiedy wszyscy się śmiali... Nerwusek, tak to jest z tymi zmaganiami z francą. Nigdy nie wiadomo na ile starczy nam sił. Mnie też ostatnio trochę na płacz się zbierało, trochę smutniej się zrobiło i brak koncentracji mi doskwiera. Chciałoby się powiedzieć *aby do wiosny* ;))) Buziaki!

Odnośnik do komentarza

Weteranko ;* przepraszam, że się nie odzywałam. a w szkoole jak w szkole, 1 są ehhh ;(( nie daje sobie rady z Angielskim, nie mam do tego głowy ;( ostatnio dostałam ataków na lekcji paniki. Zrobiło mi się nagle jasno przed oczami i nie wiedzialam co się dzieje, następnie przestraszyłam się otwartego okna;( myślałam , ze zaraz cos mi odwali i nie wiem czemu tak się stało ;( może odbił się na mnie weekend który przepłakałam (drobne kłotnie z chłopakiem, dodam nie z mojej winy, chodz pewnie i moja winna w tym jest, ehh zazdrośc... chorobliwa zazdrość z mojej strony nie mam pojecia czemu tak się dzieje,może to też jest związane z nerwicą. Buziaki:*:*:*:*

Odnośnik do komentarza

Hej moje nerwusiątka kochanieńkie :):) Kasiu, no przecie 1 też stopień :):) ale pilnuj zołzo szkółki ! i o jakąś czwóreczkę proszę :):) lekcji paniki nie pobieraj !!! ( wiem, ze tak Ci się napisało :) ) co do spraw sercowych, to się cieszę, ze jeszcze jedna duszyczka mi przybyła :):) bo wiesz, koleżeństwo mojej wnusi, tez mi sie w rękaw wypłakuje ! :) będzie dobrze, wiem to z doswiadczenia i mojego też !!! :):) ale chłopaka nie zadręczaj :):) a ja się moim z Wami podziele :) wczoraj miałam kolejne spotkanie z sieciowymi kolezankami w realu :):) z Sosnowca i z Niemiec ! o mojej francy nie wiedzą ( a po co ? :) i wiecie, tego po nas nie WIDAĆ ! i tak sobie myślę, a może zamiast, do perfekcji się uczyć maskę zakładać, to trzeba głową poruszać i nauczyć się żyć, tak jak to przed światem udajemy ...... hm.... wszystkiego dobrego Wam życzę :):) i o każdej z osobna myślę :):) trzymać mi się :):) Renka, Ty @ fajnie, ze jesteś :):)

Odnośnik do komentarza
Gość marysia00222

Witam wszystkich mam straszny problem jak chyba większość z Was straszny lęk przyspieszone bicie serca bol w klatce piersiowej ogolne zle samopoczucie nie biorę zadnych leków już pół roku myslę ze sama sobie z tym dam radę ale chyba sama w to nie wierze wiem ze to wszystko siedzi w mojej głowie ale ciężko jest nad tym zapanowac naprawdę chciałabym zajsc w ciąze ale strasznie się boję ze wszystko się jeszcze bardziej nasili.Dużo tu osób które się wspierają i radza pomóżcie mi co mam robic bo jetsem bezsilna.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani Jak fajnie weteranko, majko, reniu i krysiu ze sie odezwalyscie smutno tu bez Was ;-/, spineczko Tobie dziekuje za kazde slowa otuchy ;-) jak rowniez mojej reszcie internetowej rodzinki ;-). U mnie narazie franca siedzi cicho, ostatnio brat zawiozl mnie na terapie-mialam pzrerwe 4miesieczna-ciesze sie bo terapeuta fajny w sensie jako terapeuta-coraz wiecej rzeczy dowiaduje sie o sobie. w pracy obecnej zapeirdziel, jestem ogolnie padnieta, dni pzresypiam albo w lozeczku leze ogladajac telewizje. Porobilam niedawno badania hormonow babskich. Szukam w miedzyzcasei pracy w zawodzie ale nic nie ma ;-/ a zcemu szukam??? bo zbyt wolna jestem na tasme ;-( eh. Ostatnio cos sie dowiedzialam od kolezanki o ex pracy mojej a bardziej o 1 osobie i wszystko znow mi wrocilo, wspomnienia, zal do siebie pretensje niesamowite-nie weim ale nie umiem zamknac drzwi odnosnie ex pracy, martwie sie ze juz nie uda mi sie znalezs takiej jak tamta, ogolnie nie weim co chche robic w zyciu i do czego sie nadaje eh...................... Tak wiem, nie ejst to optymistyczny post ale chialam sie podzielic tym z Wami bo bardzo ceizko mi z tym nadal a mysalalam ze juz mam to za soba, jednak nie ;-(. pozdrawiam wszystkich, odzywajcei sie co u Was ;-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×