Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystyna 3

Witam kochani U mnie dzisiaj ładna pogoda tylko bardzo wietrznie miałam dzisiaj wnusie z córcią na obiedzie Po za tym nic się nie zmieniło nerwica czasami daje znać o sobie ale jakoś daję radę Weteranko No to miałaś przeprawę z tymi płuckami Pozdrawiam serdecznie Nati Mam nadzieję że głowa już lepiej oj ta migrena tak Ci dokucza trzymaj się kochana Pozdrawiam serdecznie Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku trzymajcie się kochani nie dajcie się tej cholernej nerwicy buziaczki

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam skarbeńki Od rana u mnie świeci słoneczko cieplutko zapowiada się piękny dzień a mnie ta samotność bardzo dokucza co dzień sama i sama ileż można ale co zrobić taki już mój los nie chce mi się nigdzie chodzić czuję się już taka nie potrzebna nikomu nie wiem ale takie mam odczucie wszystko mnie denerwuje ach szkoda gadać Weteranko Babsztyl się nic do mnie nie odzywa a wczoraj jak rozmawiałam z córką to mówiła mi że tak się jej teściowa zachowuje jakby się nic nie stało ale ona taka jest zawsze robi z siebie męczennice szkoda słów Pozdrawiam serdecznie Kochani życzę wszystkim miłego dzionka Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Krysiu - NIE WOLNO ! tak myslec, że jesteś NIEPOTRZEBNA !!!!!!!!! Przeciez masz córcie, wnuki, synowi, to teraz w dwójnasób musisz pomagac, fajnego meża i przyjaciółke, francę ! Cos Ty dziewczyno, ani mi się waż !!!!!!!!! Babuch niech sie nie odzywa, najwazniejsze, że córci życia nie zatruwa !, a może ta nauczka czegos ją nauczy !!! Wiesz , gdybym nie bała sie jezdzić autobusami hahahahaha, to bym Cie odwiedziła i bysmy sobie pogadały !!!!!!!! hahaha - ja tez miałam taki okres smętnicy, ale poznałam nowa internetowa rodzinke ( i tu i na nk.) i wiem ,że jestem potrzebna i ciesze się, że moge wywołac mały usmiech na naszych wycierpiałych buziolach ! Trzymaj się kochana i usmiechnij sie ! Warto !!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam cieplutko , jest pieknie sloneczko grzeje, pojde pozniej troche wystawic do gebusie do niego.Czytam was i calym sercem jestem z wami ale teraz zyje weselem corci , jest troche zalatwiania , kupowania stroju dla mnie ale daje rade , jest troche lepiej z samopoczuciem, wybaczcie ze pisze o sobie ale ja teraz tym zyje.Nati wierze ze Twoja corcia zaliczy wszystkie egzaminy.Krysiu Weteranka ma racje jak zawsze zreszta , jestes potrzebna swoim dzieciom ,lekarka nazywa to syndromem pustego gniazda , wiec jest to bardzo powszechne jak dzieci wychodza z domu , moja corcia tez mnie opuszcza a mam ja tylko jedna,bedzie dobrze nie smuc sie przeciez jestesmy my wszyscy i bardzo Cie wspieramy.Biel witam Cie z powrotem w naszej rodzince pisz kochanie.Wszystkich pozdrawiam i zycze milego i cieplego tygodnia i na sleneczko kochani.

Odnośnik do komentarza
Gość spinka

Haha Weteranko, a to się uśmiałam z tymi płuckami. Wiem, że Tobie nie było do śmiechu, ale jak sobie wyobraziłam te *wyłażące* płucka z garnków, to od razu przyszła mi na myśl pomoc domowa Marysia z gotowaniem makaronu! :)))))) Nati, mój syn też już pełnoletni. Na szczęście. Jak patrzę na te *rozwydrzone* dzisiejsze młodzieże, to ciarki mnie przechodzą ile roboty mają z nimi rodzice :))) Krysiu, ja nie jestem w domu sama, a też nie chce mi się wychodzić. Ostatnio zaczęłam więcej, z konieczności i całkiem mi to dobrze szło, bo i pogoda piękna i wcale mnie to nie zmęczyło, wręcz przeciwnie. Nie będę powtarzać, że trzeba wychodzić *do ludzi*, bo sama dobrze wiesz o co chodzi. Ja też wiem, a bywa czas że psychicznie nie daję rady ruszyć się z miejsca. Marcin, człowiek *lubi* sobie dokładać, i to jak! Ale mówię Ci, wiele przerażających, strasznych lub trudnych rzeczy staje się łatwiejszymi, gdy się o nich pogada, w wielu przypadkach wystarczy dany problem wypowiedzieć na głos, usłyszeć go. Bo zduszony w środku rośnie i rośnie, tak jak te płucka Weteranki ;)) Majkak, przecież każdy tu może pisać o sobie, po to mamy forum! Masz rację z tym syndromem pustego gniazda. To *coś* naprawdę istnieje. Moja lekarka nawet chyba kiedyś mi zasugerowała, że może moje złe samopoczucie ma coś z tym wspólnego. Ale u mnie to akurat nie ten powód, moje *gniazdo* nadal pełne, poza tym od lat już się z tym zmagałam, a po prostu przyszedł taki czas że dłużej nie miałam siły. Obecnie mój stan trochę się zmienił w porównaniu do tego złego, i tak siebie obserwuję, notuję, a jak przyjdzie pora - wyciągnę wnioski :)) Buziaki cieplutkie wszystkim posyłam!!!

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Spinko Wiesz kochana ja to już czasami nie wiem ale mam takie odczucie jak by życie się dla mnie już kończyło Wiem że mam dla kogo jeszcze żyć ale te myśli same się jakoś pchają do głowy czasami myślami wracam do tych dni kiedy jeszcze dzieci były małe i wszystko było jakoś inaczej Zdaję sobie sprawę z tego że taki stan nie mógł trwać wiecznie że dzieci dorosną i będą miały swoje rodziny No tak córka jest szczęśliwa a synowi no cóż nie wyszło i to też jest jeden z powodów kiedy sobie czasami popłaczę żal mi go po prostu Ale życie nie składa się jak widać z samych dobrych rzeczy trzeba się pogodzić i z tymi niepowodzeniami które nam los zgotował Tylko tak trudno to zaakceptować Pozdrawiam serdecznie Weteranko Dziękuję za słowa otuchy buziaczki

Odnośnik do komentarza

Hej jeszcze raz ! Ja mam dzisiaj szewski poniedziałek - raz,ze mi się nic nie chce, dwa, ze fr... mi hustawke chce w głowie uskuteczniać.Wzięłam laptopik na dworek i sobie poklikam . Spineczko - wiedziałam, wiedziałam, ze cos mi to przypominało!, ale myslałam o *kipi kasza, kipi groch *, a to był słynny * makaron * !!!!!!!!!!! hahaha ! ja też, jak Ty coś napiszesz, to mi sie buziol hiha - i tak ma być !! Majeczko - a dlaczego masz nie pisac o sobie....Przeciez my mamy sobie pomagac, wysłuchac, doradzić, przytulić !!! , a pokrzyczeć tez nieraz trzeba ! Jak kto umie, tak pomaga ! Masz sobie sprawić wystrzałowa kreację !!!!!!! Krysiu - prawdę piszesz !!!!!! tak to niestety jest ....ale cóż nam pozostaje !!! musisz sie trzymać kochanieńka ! Marcin - ranić z miłosci .....hm, hm, hm... Natus- mówie Ci - jak długo jeszcze mam pisac jedną reką - zwolnij mnie z tego kciukościsku !!!!!!!!! Napisz jak tam, co Hania wybrała na dzisiaj. Moi kochaniutcy - miłego, słonecznego popołudnia, bo do wieczorka, to jeszcze dłuuugo ! Leniuszki - odezwijcie się !!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam kochani Miałam dzisiaj cięzki dzień, nawet nie mam siły pisać, napiszę tylko do Weteranki bo mi głupio............ Kochana, weź mi skop tyłek...............za te kciuki.........., pomyliłam dni, moja córka jutro pisze biologię, najtrudniejszy przedmiot dla niej, a ja napisałam, ze 9 maja, oj matko, ta moja głowa to już na ścięcie się nadaje :)) Ale i tak wielkie buziaki dla Ciebie :)) Jesteś kochana :) Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry !! Ale u mnie pięknie ! i słoneczko i ciepełko aj aj ! Nati hahahaha - wiesz ja tak myślę, ze ci co maja super pamięć, to wcale nie tak cacy - zobacz ile musza pamiętać, poukładać mózgowy smietnik ! a ociupinka sklerozy, to wiecej miejsca i luuuuzik w główce !!!!!!!!!!hahahaha ! Za biologię oczywiście trzymam !!!!!!!! Buziol ! Kochani - odezwijcie się, miłego dnia !

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Krysiu, zgadza się, życie nie jest usłane różami. Dla nas szczególnie może to być trudne, bo musimy dodatkowo zmagać się z f.... Często przerabiałam brak akceptacji dla takiego stanu rzeczy. Ale obiektywnie rzecz biorąc, tak naprawdę ludzi szczęśliwych i bez problemów nie ma! Jedni mają małe problemy, inni ogromne. Kwestia tego, jak sobie można z tym radzić na codzień. Bo, że jakoś trzeba, to wiadomo, nie? Najważniejsze - to ciągle do przodu, nie oglądać się wstecz i robić co się da, aby było nam lepiej, ale ze świadomością że nie na wszystko mamy wpływ i całego świata zmienić się nie da... Ja myślałam, że mnie wczoraj f... dopada, bo tak mi się zaczęło po południu nieciekawie robić... Już zaczęłam się nastawiać na to, że najbliższe dni z głowy. Ucięłam sobie popołudniową drzemkę na tę okoliczność ;) A pod wieczór coś się odmieniło, dostałam powera i sobie okna umyłam, haha. Naprawdę dziwne ostatnio te moje stany, odmienne od tego co było wcześniej. Jak mówiłam, cały czas bacznie obserwuję i zobaczę co z tego będzie ;p Weteranko, co do sklerozy, hmm, a co to ja chciałam powiedzieć... :))))

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witam Wszystkich, juz sie melduje;) Wyobrazcie sobie 3 dni meczyla mnie migrena (z tego, co sie orientuje,to Nati mnie doskonale rozumie). Ta migrena mnie okropnie wykancza, bol okropny do wymiotow, a jak minie, to musze dochodzic do siebie, bo jestem strasznie oslabiona. Juz jest ok. No,ale teraz czuje jakis lek w sobie, niby normalnie funkcjonuje,ale czuje,ze jestem w srodku rozedrgana. Nati,corka na pewno sobie poradzi. Ja tez zdawalam mature z biologii, nie trafilam w zaden temat,ale udalo sie, zdalam, co prawda nie na piatke,ale wazne,ze do przodu. Weteranko, a plucka nie snia Ci sie po nocach?:) Super,ze tu jestes,bo dajesz tyle ciepla dla wszystkich, mam nadzieje,ze i od nas tez troszke tego ciepelka czerpiesz... Krysiu, ja jestem mloda i nie mam sundromu pustego gniazda, a tez miewam takie dni *nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi*, ale nie mozemy sie temu poddawac, wiem,ze to latwo powiedziec, a gorzej zrobic,ale trzeba walczyc! Ostatnio pisaliscmy, co komu pomaga,by odpedzic te rozna zle chwile, padalo: ogrodek, muzyka itp., a ja odkrylam,ze relaksuje mnie, jak susze sobie wlosy:) Chyba szum suszarki zaglusza moje zle mysli;) A do tego przyjemne merdanie we wlosach:) A najlepsze chyba jest wygadanie sie, wyrzucenie tego,co nam lezy na *watrobie*, bo nie ma nic gorszego, jak duszenie w sobie zlych emocji, bo to tylko narasta. No i od tego tu wszyscy jestesmy, by wywalac z siebie i pomagac sobie, nikt nas tak nie zrozumie, jak my sami (nerwuski), bo przeciez syty glodnego nie zrozumie. Ale sie rozpisalam... Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!!!! Udanego dnia.

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Witam, melduje sie kolejny leniuszek ;-), zabiegana teraz jestem, to do uzredu pracy narozmowy, teraz akurat poukladalo moi sie tak ze wizyty do lekarzy mam dzien w dzien ;-/ ale dobzre moze wreszcei sei doweim co i jak. pogoda piekna tez u mnie.Powolutku dzwignelam sie z tego marazmu i dola ale nie zapeszam ;-), teraz slucham muzyczki i szukam ofert pracy.pozdrawaim wszystkich i prosze o odzew reszte ;-), ide sie szykowac do lekarza buziolki ;-*, nerwica narazie daje zyc ;-) od jakeigos casu juz ;-) tylko albo i az te stany silne depersyjne-ale jakos se je tlumacze oby pzreszlo mi.

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam kochani U mnie dzisiaj piękna pogoda zrobiłam już rano pranko na dworze wyschnie Byłam też u neurologa przepisać sobie leki na te zawroty głowy i dała mi skierowanie na badanie Doplera i wyobrazcie sobie termin mi wyznaczyli dopiero na 10 listopada kurde szok Nati Kochana trzymaj się na pewno córci pójdzie wszystko dobrze A ty się tak nie stresuj ja iem że łatwo powiedzieć Buziaczki Spinko Wiem że tak jest jak piszesz tylko wiesz kochana nie wszyscy sobie umieją poradzić z problemami i ja właśnie do takich osób się zaliczam a tak bardzo bym chciała bardziej optymistycznie patrzeć na życie ale nie potrafię Pozdrawiam serdecznie Nerwusku Wiesz nigdy bym nie przypuszczała że syndrom pustego gniazda będzie dla mnie taki okropny Kiedyś myślałam że jak już dzieci będą miały swoje rodziny to ja będę mieć więcej czasu dla siebie dla męża ale tak nie jest Teraz kiedy bym mogła robić dużo innych rzeczy to choroba odebrała mi chęć do wszystkiego i z tym tak trudno mi się pogodzić Pozdrawiam serdecznie Kochani miłego dzionka wszystkim życzę Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej dzióbki kochane moje ! Ja to czasowa jestem, nie tak jak Wy zapracowana, to moge Wam pomarudzić nieco ! Tak Nerwusku, biore od Was pełnymi garsciami ! A wiesz, odkąd zaczełam pisac na forum, nerwica moze mnie i kąsa, ale deprecha poszła w kąt ! a to dla mnie baaaardzo duzo ! Ja uwazam, że lepiej dac komus usmiech, niż sprowokować do płaczu ! Chociaz nie kazdy smiech, jest smiechu wart, to przeciez nic nie kosztuje podzielić się optymizmem z przyjaciółmi, nawet w sieci.Dla nas nerwusków, to tez fajna terapia.Wcale nie jest tak, ze ja to tylko smichy chichy, o nie - ja tez......., ale co tam - uszka w góre !!!!!!!! Spinka- Ty to taka madra kobitka jestes, tak umiesz ładnie pisac !! i radzić - ja tak nie umiem, ale co moge to Wam daję ! Aguś - tak się ciesze, że jakos u Ciebie leci !! Ale nerwy mam na te stany depr., nie chcesz naprawde spróbować leków ??????? Przytulam cieplutko ! No to dziewczynki ide obiadek kończyc, bo kurna cos tam dziwnie z kuchni dolatuje !

Odnośnik do komentarza

Weteranko, tylko nie mów że znów płucka dzisiaj będą :))) Dziękuję za miłe słowa, ale nie umniejszaj swojej roli na tym forum. Jest ona nieoceniona! Żeby nie powtórzyć za pewną reklamą: bezcenna :))) Nati, napisz jak poszła biologia... Krysiu, każdy jakoś próbuje sobie radzić z problemami, nie ma tak że każdy to potrafi i na 100% sobie radzi. Powiedz, czy w Tobie od zawsze było wiele smutku i pesymizmu? Bo ja na przykład byłam niepoprawną optymistką, co by się nie stało, wiedziałam że będzie lepiej. Mimo różnych przykrych historii jakoś cieszyłam się życiem. A potem... nerwico-depresja i czarna dziura. Raczej nie mam już nadziei, że wróci to co było. Ale to nie znaczy, że nie może być lepiej niż jest. I do tego trzeba dążyć, bo pogrążyć się łatwo, a potem *wrócić do życia*...bardzo trudno. Najlepiej (o ile to możliwe) nie uciekać od ludzi i nie zamykać się. Wiem, że nie zawsze się to udaje, ja *na siłę* nie próbowałam, ale samo wychodzenie do pracy, konieczność kontaktów z innymi na pewno uchroniła mnie przed jeszcze gorszymi objawami z tym wszystkim związanymi. Tak jak pisze nerwusek, nie można w sobie dusić emocji, wiecie że ludzie wybuchowi, wyrzucający z siebie emocje *ad hoc* mają o wiele mniej *nerwusowych* historii? Wybuchną, oczyszczą się ze zbędnych stresów i po kłopocie. Takim to dobrze. Choć też nie zawsze :)) Buziaczki wszystkim!

Odnośnik do komentarza

Witam kochani Własnie skonczyłam pocieszac moje dziecko............biologia w tym roku ciężka, napisała niby wszystko ale sama już nie wie czy dobrze, ale już teraz nie ma co myśleć, będzie co ma być. Weteranko, skarbie dziękuję Ci bardzo za kciuki, natomiast co do sklerozy to, kurczę, coraz częściej się łapię na tym, że, a to brakuje słowa, a to zapomnialam co miałam powiedziec, a to co zrobić, uffff.............nie jest wesoło :)) Szkoda tylko, że nie mogę zapomnieć o f........ ale byłoby super ! Nerwusek, nawet nie wiesz jak Ci współczuję migreny, mam tak samo jak Ty, najczęściej 3 dni, nudności, wymioty, brrrr, mało jednej f.... to doczepiła się druga, ech życie.......... Spinko, ja od zawsze byłam pesymistką, ale taką...... ze światełkiem w tunelu.........wiesz o co mi chodzi ? I też mnie dopadła nerwicodepresja, nie ma na nią reguły jak widać, czy to optymista czy pesymista........ w każdym razie na pewno osoby wrażliwe są bardziej narażone....... Acha, film o Marysi (* Poszukiwana Poszukiwany* ) to moja ulubiona polska komedia, z tych dawnych :)) Krysiu, normalnie jestem w szoku, tyle czasu na badanie czekać !! To można umrzeć i wystygnąć............ale mamy super system zdrowotny w Polsce ! Trzymaj się kochana Ty moja, jeszcze troszkę wnusia podrośnie to będzie Cię coraz częściej odwiedzać i zostawać na dłużej, moja córcia uwielbiała chodzić na nocki do babci, nie raz przesiedziała pół wakacji u niej, babcie mają dużo czasu i cierpliwości :)) A Ty jesteś super babcią ! Buziaki wszystkim, pocieszałam córkę a sama jestem trochę zestresowana i zmęczona tym stresem, a wyniki dopiero końcem czerwca...........

Odnośnik do komentarza

Moje serduszka kochane ! Wiecie, ja dzisiaj wylazłam na podwórko i naumiałam sie karaoke - mówię wam dre gębe na cały głos - chłopek uciekł na rower, pies płucka zakopał w ogródku...synowa na L4 - smieje się ze mnie, mamcia spokojna ....a co mi tam, krecioły poszły w .... Ja w miarę....boziu, aby tak dalej ..... !!!!!!!!!!!! Moje kochane nerwusiątka, mówie wam zakreconym lepiej na duszy !!!!!!!!!!! Natuś - będzie dobrze, Hania to jeszcze mnie wyleczy !!!! MówięCi - nie mylę się chyba - chyba ŻEEEE - a co tam SERDECZNIE was przytulam.... tralalalalalallalalalala - karaoke - nerwuski !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaczęłam OD BIAŁEGO MISIA, a skończe na hip - hopie - chyba, albo mnie wygonią !!!! Buziolki wielkie dla Wszystkich pobratymców !!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie w goracy dzien , wrocilam od lekarza bylam po tabletki na nadcisnienie bo mi sie juz koncza a jak nie wezme to cisnienie rosnie a jeszcze bardziej puls. ostatnio bylo 103.Weteranko nie doceniasz siebie , ja wlasnie pomyslalam ze Ty tak ladnie piszesz , doradzasz a pozatym jestes wielka optymistka nie pomniejszajac pochwal Spince. Nati wierze ze matura wyjdzie super , moja corcia mowila ze matura to pestka w stosunku do zdawania prawa jazdy , umiesz jezdzic , znasz przepisy a i tak cie oblewaja.Krysiu nie daj sie smutkom,jestes potrzebna dzieciom , wnukom nie mowiac o nas tu na forum.Nerwusko mam nadzieje ze z glowa juz dobrze , przestala bolec , bardzo Ci wspolczuje.Pozdrawiam was wszystkich , w tej chwili spogladam przez okno a moje bocianki zamieniaja sie miejscami na gniezdzie , wysiaduja jajeczka , piekny widok , piekne zycie tylko czasami tak ciezko przez ta nasza chorobe , no nic trzymajcie sie.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Spinko, ja to podobnie jak Ty, przed pania nerwica bylam bardzo pogodna, dusza towarzystwa, mimo trudnych chwil, jakie czasami mnie dotykaly,potrafilam im dac rade, potrafilam innych wspierac, az tu nagle, nie wiadomo skad pojawila sie f..... i swiat sie przewrocil do gory nogami i teraz mam uczucie,ze juz tak zostanie i jestem juz tym zmeczona.Walcze, nie daje sie tej francy, sa lepsze dni i chcialoby sie powiedziec chwilo trwaj, az tu nagle dol. Tak jak dzisiaj, niby nie mialam sytuacji stresowych, a tu mnie caly dzien dusilo, a to mnie paralizuje.Niby jestem swiadoma,ze to nerwica,a nie choroba, ale mimo wszystko nie moge sie zebrac. Pojawia sie mysl, a jesli to teraz nie nerwica? I bledne kolo.Zeby tak mozna byla ja kopnac i wykopac daleko...:) No, ale to by bylo zbyt proste, nie? Ide glowke umyc i wysuszyc, moze wywieje mi te pesymistyczne mysli;) Spokojnego wieczorku.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Nati, odpocznij sobie po tym stresie egzaminacyjnym, należy Ci się. Niewiadomo kto te matury bardziej przeżywa, dzieci czy rodzice, haha. Masz rację z tą wrażliwością i podatnością na france wszelkiej maści. Zapomniałam o tym wspomnieć, bo to już takie dla mnie oczywiste od pewnego czasu. No niestety, osoby bardzo wrażliwe mają gorzej i przyczepiają się do nich te france. Do gruboskórnych i *** (tu powinno być słowo, które mi wyleciało z głowy) nawet się nie zbliżą. No właśnie ta skleroza postępująca...;) Haha, z tym karaoke, Weteranko, a Ty nie masz blisko sąsiadów za płotem?? Śpiewaj, a co! Wszystko co nam pomaga jest dobre! Za ważną sprawę już zaciskam kciuki. Niech się powiedzie! Majkak, super masz w tym widokiem na bocianie gniazdo. Dawno już nie widziałam bocianów, bo one poza miastem siedzą. Ale ostatnio widziałam jednego, leciał mi nad głową całkiem nisko, więc mogłam dojrzeć, że to bocian był :) Nerwusku, to mamy całkiem podobną historię. Najważniejsze żeby się nie dawać i walczyć, walczyć. Choć czasami brakuje już sił, to należy wiedzieć że jutro, albo pojutrze znów je będziemy mieć do dalszych zmagań. I tak w kółko.. No cóż, takie życie, nikt nie obiecywał, że musi być łatwe :) Marcin, dla choroby wiek nie istnieje, dla niej wszyscy są równi :)) I dlatego możemy się dzielić własnymi doświadczeniami wszyscy bez wyjątku, bez względu nawet na kolor skóry :)) Oby Ci się poprawiło jak najszybciej (a może już lepiej od wczoraj się czujesz). U mnie nie ma reguły, nieraz całymi dniami czuję się gorzej, a nieraz tylko w którejś części dnia. Na złe samopoczucie każdy moment jest dobry - pewnie tak sobie myśli moja f... hihihi. Buziaki ze słoneczkiem (uff, trochę przygrzewa) przesyłam wszyściutkim!!!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×