Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kochani, Napisałam cały post i mi się skasowało ehhhh Spinka masz rację, mam nadzieję że wytrzymam odliczam dni ile jeszcze zostało, choć bardzo się stresuję każdym dniem a dopiero tydzień za mną, Miłosz 30 trzymam kciuki żeby Twoje zdrówko się poprawiło. Aga28 kochana fajnie że mnie rozumiesz, moja kierowniczka to nie ubliża mi w sumie, ale to taka dziwna osoba, ze jak ją widzę to mnie już cofa, muszę jakos wytrzymac te dni bo chcę miec troche tego stażu za sobą, Dzis dzowniła jakas kobieta z innej apteki, ale ma porozmawiać dopiero z włascicielem, i jak on będzie chciał to dopiero oddzownią, fajnie by było znalezc cos innego wcześniej niz za te 3 mies, bo ja już postanowiłam mimo wszystko że odchodzę po 3 mies. Nerwusku no tak ona dziwna jest, starsza kobita pewnie z problemami, ale ja też mam problemy jak muszę z nia byc na codzien, nerwica mi się rozwineła, w pracy nie mogę nic przełknąc, siadamy do sniadania potem do drugiego posiłku a ja ugryze kilka gryzów i koniec, w domu to samo. Weteranko, dziękuję za wsparcie, z narzeczonym troche pogadałam, bylismy na kursie tym przedmałżenskim mam nadzieję że troche nauczyło go to ze powinni się rozmawiać itd. Sylcia fajnie że na fitnes poszłas, oderwiesz sie trochę od tej monotonii dziennej , no masz rację mężczyzni nie zawsze rozumieją, i z tym czasem jest przykro. ja wiem ze mój mnie kocha itd, ale czaem nie do konca chyba mnie rozumie. A może poprostu nie jest aż tak wylewny i nie okazuje tego wsparcia, troche z nim gadałam na ten temat i jak dzis wróciłam do domu to zapytał mnie jak dzis było, to ucieszyło mnie bardzo taki drobiazg z jego strony a cieszy. Czarnula, no własnie ja czuje sie podobnie jak mój tak mówi, oni chyba do konca nie rozumieją i myslą ze nam praca nie pasuje i ze za bardzo narzekamy, a ja poprostu mówie o tym co mi zle ukochanej osobie chce sie tym podzielic, i co z tego zebym co chwile np miała zmieniac prace, ale praca by była np to co z tego ze co chwila nowa- powinien sie cieszyc ze pracuje a nie siedze cały rok w domu, i doceniac to jak myslisz ? Tak mieszkamy razem odkąd zaczeła sie moja nerwica czyli 2 lata. Załuje troche tego ze zdecydowałam sie na to mieszkanie, ale nerwica postawiła mnie wtedy pod sciana no i tak zostało ze mieszkamy. A Tobie jak w pracy idze, chyba jestes zadowolona? Pozdrawiam wszystkich których nie wymieniłam ale mam Was w swoim sercu:)

Odnośnik do komentarza

Martha, może Twój chłopak jest typem zamkniętego, niezbyt wylewnego człowieka. Zresztą większość facetów tak ma :) To my, kobiety jesteśmy bardziej emocjonalne i bardziej potrzebujemy bliskości i okazywania uczuć. Założę się, że nie powiedziałaś mu tego, co nam napisałaś: *jak dzis wróciłam do domu to zapytał mnie jak dzis było, to ucieszyło mnie bardzo taki drobiazg z jego strony a cieszy.* Powinnaś mu o tym powiedzieć, że dla Ciebie dużo znaczą takie gesty z jego strony. Faceci są gruboskórni i im trzeba kawa na ławę wszystko wyjaśniać, sami nigdy, przenigdy się nie domyślą o co nam chodzi (hihi, właśnie wczoraj była taka sytuacja w *Rodzinie zastępczej*). Czarnula, skoro masz trochę biegania w pracy, to może odpuść sobie tę dietę? Lepsze jest racjonalne żywienie i więcej ruchu niż te wszystkie diety. Wiem, że akurat Dukan cieszy się niesamowitą popularnością, bo jest bardzo skuteczny, ale odkąd pamiętam, sezonowo pojawiają się różne diety-cud. Niestety, nie zawsze sprzyjają one zdrowiu, a wygląd kosztem zdrowia....hmmm każdy sam niech wybiera :) Przy diecie Dukana podobno bardzo obciąża się nerki i można mieć później z tym wielki kłopot. Jakbym miała takimi tunelami jeździć jak robo (matko, 6 km???!!!) też dostałabym pewnie jakiegoś ataku. Normalnie nie miewam, ale mam klaustrofobię, więc ciężko byłoby to przetrzymać. Chociaż może gdybym się uparła...przecież to się da opanować. Kiedyś w wesołym miasteczku kilka minut w takim zamykanym wagoniku siedziałam. Ale już więcej nie skorzystałam, hihi. Weteranko, zimno u mnie i wieje, brrr. Właśnie rozgrzewam się herbatką, bo byłam przed chwilą na zewnątrz. A jeszcze ma padać podobno... Ale wyjątkowo od rana (i przy takiej pogodzie) czuję się całkiem dobrze. To nie dowodzi tego, że w ciągu dnia się nie pogorszy, hihi.

Odnośnik do komentarza

Witajcie! U mnie piździ jak w przysłowiowym kieleckiem:)) Ja mam dziś okropny zamół i spadek formy od 3 dni:(( Odnośnie migreny-to taki dowcip chciałam wam napisać...: Przychodzi baba do lekarza,on pyta ;co się Pani stało?Ona mu na to-panie doktorze mam migrenę! Lekarza:Migrenę droga pani,to może mieć dama w Anglii,Panią to może tylko łeb napierd....ć.... Mam nadzieję,że nikogo tym dowcipem nie uraziłam:) Dziś słonko wychodzi i zachodzi co chwila(od tego wiatru) ,strasznie tego nie lubię,odczuwam jakoś dziwne dolegliwości ze strony głowy i wzroku.Czy też ktoś tak dziwnie reaguje na zmiany światła?ja mam tak od b.dawna!! Sorki,że nie zwracam się do nikogo indywidualnie,ale jakoś nie mam głowy......czytam regularnie posty,myślę o Was,każdego żałuję,modlę się za wszystkich i trzymam kciuki za lepsze samopoczucie!!!!Buziole!!!

Odnośnik do komentarza

Haha, słyszałam ten kawał kiedyś... Margo, sama świadomość bliskości i wsparcia duchowego (nawet wirtualnego) pomaga. Najbardziej to, że w tym wspólnym *temacie* rozumiemy się doskonale, nie musimy tłumaczyć wszystkiego, co zresztą nie wszystko można opisać słowami... Osoby, które tego nie doświadczyły, mimo szczerych chęci nigdy nas nie zrozumieją, bo same tego nie przeżywają. Nawet duża empatia nie do końca w tym pomoże. Tym bardziej, że nasze dolegliwości są specyficzne, nieraz takie nierealne zdawałoby się.

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim Margo75 Kochana nie martw się niestety zdarza się że jest i gorzej każdemu, musi minąć. Ja też mam tak ze za nic w swiecie poki co nie mogę chociaż kilka razy zmierzyc sobie puls i jak jest 80 to jestem niezadowolona i tak chciałabym pozbyc się i tego ale psychiatra mowiła ze niedługo powinnam przestac się i tym zajmowac. Więc myślę że i Tobie przyjdą te dni że nie będzie chciało Ci się już nad tym zastanawiac czemu mnie cos dokucza, czy ktos tak ma, ja wierze ze niedlugo obie to napiszemy:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam kochani Kochani jak się cieszę, że wreszcie mogę napisać, że mogę już normalnie funkcjonować :) Nie pisałam bo miałam straszną migrenę, czy też jak w dowcipie * łeb napie.......* ha ha ha, jak zwał tak zwał ale ja miewam takie bóle migrenowe regularnie co miesiac czasami 2-3 razy w miesiacu :( Jest to typowa migrena, oprócz potwornego bólu głowy mam mdłości, wymioty itp. ech, mówi się trudno i jakoś trzeba z tym żyć. Tym razem trzymało mnie 3 dni :( Weteranko, miód na serce mi lejesz..............zawsze zauważysz brak mojej osoby na forum.............buziaki ogromne :)) Kochana, ja ciągle Cię podziwiam, ta opieka nad mamą............przy Twojej chorobie to jest naprawdę wyczyn, znam osoby zdrowe które nie podołały i oddały rodzica do domu opieki, a bo to praca, a bo to własne problemy, ech szkoda słów...I jeszcze przy tych problemach masz cudowne poczucie humoru....... fajnie, że są takie osoby na świecie :)) Miłosz, no i już za dni parę będziesz w domku, ale się rodzinka ucieszy ! Dla nich musisz dać radę i wytrwać. A jak coś będzie nie tak z Twoim samopoczuciem to pisz do nas, POMOŻEMY ! :))) Robo ! Jeżeli miałabym Ci odpowiedzieć po amerykańsku, co u mnie ? * to wszystko super !!! *. A tak naprawdę to różnie, raz lepiej raz gorzej, ale i tak ŻYCIE JEST PIĘKNE :)) Podziwiam Cię i zazdroszczę nauki języka norweskiego, super wyzwanie ! Fajnie, że odwiedzisz nasz kraj, mam nadzieję, że tradycyjnie pójdziesz ze święconką do kościoła...........:)) Krysiu, kochana jak się czujesz ? Jest chociaz troszkę lepiej ? U mnie pogoda straszna, nie dość, że mnie całą noc głowa bolała to jeszcze tak wiało i zacinało deszczem, że miałam dość. W dodatku nad moim łóżkiem w sypialni mam okno dachowe, jak jest piękna noc gwiaździsta to można sobie oglądać gwiazdy ale taka jak wczoraj...............och, bałam się , że to okno spadnie na mnie razem z deszczem i gradem, brrr. Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam, szczególnie te osoby których nie wymieniłam w poście ale ta moja głowa jeszcze jest zbolała i pisać troszkę ciężko. Buziaki wszystkim posyłam.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Nati12 jak dobrze Cie rozumiem - wlasnie teraz cierpie,tak jak Ty opisujesz:( Rolnik masz racje od Polski mnie kawalek dzieli - mieszkam w Anglii Margo75 super dowcip -mimo okropnego bolu,usmialam sie do lez:) Zmykam,bo nawet patrzenie w monitor mnie meczy. Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Hej. Spinka rzeczywiście masz rację, nie powiedziałam mu tego że się cieszę z tego gestu małego a fajnego, muszę mu powiedzieć, muszę więcej rozmawiać. Chciałabym się Was poradzić w pewnej sprawie, otóz wiecie że ja teraz przechodzę gehenny w tej aptece, no i wczoraj dzowniła do mnie w czwartek taka pani z apteki w której dawno temu składałam Cv swoje, no jakieś 3 mies temu chyba i myślałam że już się nikt nie odezwie, wprawdzie to sieciówka ale zatrudniają dużo stażystów. Wypytywała mnie o rożne rzeczy istotne dla nich, i powiedziała że przekaże te informacje szefowi i jesli będzie mną zainteresowany to oddzwoni. I dzis zadzwoniła znów, powiedziała że szef chciałby się ze mną spotkać i żebym przyszła już z dyplomem na ta rozmowę. Ale rozmowa jest o 10godz rano, ja wówczas powinnam byc w szpitalnej bo pracuje co dzień tylko w godzinach 7-14.30, więc nawet jakbym chciała się umówić z tym szefem w późniejszej porze niż 10 to nie ma opcji bo biuro ich czynne jest do 15godz, więc nie da rady nie zdążę dojechać, a po drugie szef życzy sobie o tej porze bo później jest zajęty. Więc zgodziłam się na to spotkanie o 10 w poniedziałek , tylko jak to zrobić, ja i tak postanowiłam że w szpitalnej nie chcę być dłużej niż 3 miesiące o ile tyle tam wytrzymam i napewno umowy jeśli bym przetrwała nie przedłużę NIE CHCĘ. I teraz tak jak nie pójdę na 10tą w poniedziałek to spale sprawę, wiec musiałabym coś wymyślić by mieć usprawiedliwienie na poniedziałek, jeśli by nie wyszło w tej drugiej aptece. Bo jeśli nie pójdę na tą rozmowę, to po 3 mies i tak zostanę bez apteki - bo jak mówię tam przedłużać umowy nie chcę, nie chcę pracować w takiej atmosferze bo nie służy mi to zdrowiem, jest dopiero tydzień a bardzo jestem znerwicowana już.A może tu by wyszło i było lepiej, bo gorzej już na pewno nie, DORADŹCIE MI PROSZĘ CO BYŚCIE WY ZROBILI, WIEM ŻE TO NIE WY JESTEŚCIE W TEJ SYTUACJI ale byłabym wdzięczną ZA KAŻDĄ PORADĘ. Nati12 fajnie że u Ciebie lepiej. Krysia a co u Ciebie słychać napisz coś. Sylcia jak sobie dajesz radę? Weteranka, Rolnik, Robo, Asie, Margo, Czarnula, Martin, Nerwusek, Miłosz 30, Aga, Martin 82 pozdrawiam Was i CAŁĄ resztę której nie wymieniłam ale pamiętam o wszystkich:**** A Kielce gdzie są bo coś nie piszą????

Odnośnik do komentarza

Martin, dziękuję i Ciebie tez pozdrawiam :)) A co do normalnego funkcjonowania to chodziło mi o to, że już mi przeszła migrena i, że wreszcie wróciłam do swiata zywych, przez 3 dni migreny byłam prawie wyłączona z zycia, niestety. A tak ogólnie to, dzięki Bogu, funkcjonuję już dobrze, od dłuższego czasu. Zdarzają się gorsze dni, owszem, ale nie jest najgorzej. Nerwusek, współczuję Ci, wiem jak się czujesz.............oby przeszła Ci ta migrena jak najszybciej. Widzę, że mamy międzynarodowe towarzystwo na forum, Anglia, Norwegia ........no i Polska, wszyscy w potrzebie łączymy się :))) Dobranoc wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Marta, minęłyśmy sie postami. Ja na Twoim miejscu bym poszła na to spotkanie, przecież możesz zachorować, tudzież załatwić sobie zwolnienie na jeden dzień od lekarza :) Bo całkiem zrezygnować z obecnej apteki to szkoda bo jak Cię mimo wszystko nie przyjmą do sieciówki to zostaniesz na lodzie, a to by było szkoda chyba ? W ogóle to bez sensu, że trzeba tak kombinować, gdyby była szefowa wyrozumiała i ludzka to można by z nią pogadać i poprosic o te dwie godziny wolnego i ewentualnie kiedys je odrobić. Przemyśl jeszcze to.

Odnośnik do komentarza

Martha !!!! Ja na twoim miejscu udałbym się na tą rozmowę, a na ten jeden dzień zawsze możesz iść na zwolnienie lekarskie bo masz prawo skorzystać z porady lekarza. Taka nasza mentalność, że jak dorwiemy się do jakiejś pracy to trzymamy się jak rzep psiego ogona chociaż nas obrażają i poniżają. Chciałbym żebyś tam poszła i pokazała na co cię stać, mam takie przeczucie, że tam możesz mieć lepiej niż z tym starym pudłem co ci dogryza. Ja mam w poniedziałek ważną sprawę i ją załatwię i ty masz zrobić tak samo. Czekam na informację od ciebie jak było i co wynegocjowałaś? Nati !!!! Masz rację społeczność międzynarodowa i Europa i Azja, ale ja już kończę podróż swojego życia i po 7 miesiącach wracam do ojczyzny. Co do mojego samopoczucia to w ostatnich dniach jest lepiej ale nie chcę chwalić bo wiecie jak to jest, najgorsze poranki zdarzają się zawroty głowy i zaburzenia widzenia ale idzie przeżyć. Słuchałem w TV wczoraj jaki wiatr w Polsce takie załamanie pogody może mieć wpływ na niektórych samopoczucie ale głowy do góry dla nas wszystkich kiedyś wyjdzie słoneczko bo nerwicowcy to po prostu dobrzy i wrażliwi ludzi. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku. PS po drodze będzie ciężko z dostępem do netu więc chyba odezwę się dopiero jak wyląduję w kraju (jakieś 8 dni podróży).

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam moi kochani Martha Kochanie U mnie nic się nie zmieniło Po za tym że przyplątał się ból w klatce piersiowej ale to chyba nerwobóle z tych stresów które teraz mam Ja też na twoim miejscu poszła bym na tą rozmowę może uda Ci się załatwić choć dwie godziny wolnego a może będą lepsze warunki Pozdrawiam serdecznie Nati Bardzo Ci współczuję tych bólów głowy ale dobrze że już jest lepiej kochanie Pozdrawiam serdecznie Kochani jestem z wami wszystkimi całym sercem z waszymi wzmaganiami się z tą chorobą Weteranko Dziękuję kochana za wsparcie Jak tam mamusia lepiej się już czuje ? Pozdrawiam Cię kochana serdecznie Kochani jestem całym sercem z wami wszystkimi w walce z tą chorobą Trzymajcie się dzielnie i nie dajcie się tej fr.....cy Pozdrawiam was wszystkich bez wyjątku życzę miłego spokojnego wypoczynku sobotnio ------niedzielnego oby bez złego samopoczucia Kochani buziaczki dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam mam 24 lata i o od dwóch tygodni mam takie objawy jak dretwienie twarzy czubka i tyłu głowy bylam na pogotowiu lekarz bez zadnych badan stwierdzil nerwice i przepisał lek o nazwie afobam biore leki juz 2 tyg i bez skutku a do tgo doszły jeszcze igły w prawej rece pomozcie mi za tydz jade do pracy za granice

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×