Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Kielce ja szukam stażu w aptece ale chodzę na rozmowy i na razie nic z tego. Poskładałam też do sklepów rożnych, i gdzie tylko jest jakaś konkretna praca to wysyłam ale marny tego skutek jest jak na razie. Sylcia wyjść się nie da ani odpocząć bo my mamy tylko 1 pokój w tym mieszkaniu więc jestem skazana na to towarzystwo którego nie cierpię, jeszcze dziś tort muszę zrobić ogarnąć mieszkanie bo mojego narzeczonego dziś nie będzie cały dzień bo ma zlecenie poza domem. Ja się tak poświęcam ale i tak oni uważają że ja nic nie robię a ich synuś to jest ideał wkurza mnie to by nie powiedzieć wkur.... Bo rodzice mojego narzeczonego uważają że skoro ja jadę do nich czasem w odwiedziny z moim narzeczonym i nie krzątam się po kuchni u nich jak u siebie w domu, i jak np nie raz zostaliśmy w domu u nich na noc i rano np mój narzeczony przygotowywał śniadanie dla nas to oni uważają że ja tu u siebie gdzie mieszkamy tez nic nie robię, Boże jakie wredne ludzie. Tylko jak jedziemy do moich rodziców to zn owóż ja tańczę koło całego towarzystwa wszystko przygotowuję a mój narzeczony siedzi sobie na komputerze to wtedy jest ok chyba? A poza tym co ja mam jechać w gości i się rządzić kuchnią jak swoją??????? Nienawidzę ich i jak sobie pomyśle, że mam z nimi siedzieć kilka godzin to mnie już cofa na samą myśl. Może to i prawda że jak się n ie piszę o nerwicy to się zapomina i jest lepiej, ale bez wsparcia też znowu jest nie najlepiej. Piszmy może tu nie tylko o tym jak się czujemy :) Pozdrawiam wszystkich, :)

Odnośnik do komentarza

Hej;) Kielce ja jestem z Katowic. A co to za praca w Oplu i w Niemczech, ale języka nie znam. Zdrowa - masz znajomości w aptekach? Wiem, że na północy łatwiej jest, nam w szkole już mówili że tam brakuje takich ludzi, na razie tutaj szukam, ale jak nie znajdę jeszcze jakiś czas, to muszę chyba gdzieś wyjechać bo nie chcę i nie mogę dopuścić żeby dyplom mi przepadł za wiele mnie to nerwów kosztowało bo to nie była łatwa szkoła, mimo że mam tylko technika farmacji, ale kuc musiałam dużo. Miałam tu jedną ofertę facet był gotowy mnie przyjąć ale przez UP a ja nie mogłam, jedna osobą obiecała że mnie zamelduję na Śląsku wtedy ten facet przyjął by mnie na staż na 3 mies przez UP a potem by mnie zatrudnił normalnie, już nawet się z nim umówiłam ze od pewnego wtorku zacznę już na konkretną godzinę, ale ta osoba co miała mi pomóc w meldunku tymczasowym wystawiła mnie do wiatru i apteka przepadła:(

Odnośnik do komentarza

Cytuję jakiś artykuł *Psychoterapia w leczeniu nerwicy lękowej daje niestety znacznie mniejsze efekty niż w przypadku innych zaburzeń nerwowych. Praktycznie niemożliwe jest wyleczenie się z tej nerwicy tylko przez psychoterapię. Może być ona skuteczna tylko w połączeniu z innymi metodami, jako ich uzupełnienie. Leczenie farmakologiczne nerwicy lękowej opiera się na anksjolitykach oraz lekach przeciwdepresyjnych. U około 60% pacjentów leczenie to jest skuteczne. W pozostałych przypadkach leki tylko *wyciszają* objawy, które po odstawieniu leków natychmiast wracają* pozdrawiam wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Witajce asia dziwny troszku ten artykul, ja od weilu osob slysze ze terapia w przypadku nerwic lękowych jaka mam i natrectw myslowych tez mam jest bardzo skuteczna, czasem tzreba wesprzec sie lekami-u mnie bylo juz bardzo zle nie moglam normalnie zyc daltego zdecydowalam sie na lek. Najlepsza jest ponoc terapia psychodynamiczna i behawioralna w przypadku ww nerwic.ja zapisalam sie na terapie bo weim ze samej ceizko mi rozgryzc dokonca o co dokaldnei chodzi w mych objawach i myslach, co do lekow to nie weim sama-tak bardzo chaialbym juz ich nie brac ale mowei pomimo brania ich jest roznie, czyli albo mam zle dobrane leki albo juz tak bedzie.Wiadomo ze tez sama staram sie rozpracowywac nerwice, przyswoic ten lęk badz lęki zaprzyjaznic sie z nim wtedy nie ebdzie taki starszny i bede mgla jakos zyc ale tez i tu jest roznie. Nerwica mi wrocila pzrez rozne sprawy, moge dodac ze zaluje tylko ze nie zaczelam terapi u dobrego terapeuty kilka lat temu-mialam pzrez jakis zcas ale zlego-teraz tak patzrac z boku nic mnie nie nauczyla jak postepowac z lękiem wrecz mnie starszyla pzred nim,ogolnie zaniedbalam sie pod tym wzgledem-terapi-teraz sobie przyzeklam ze nie popuszce chce wyzdroweic-samemu trudno ejst wyjsc-choc niektorym sie udaje-mi nie dlatego korzystam z pomocy specjalisty-jesli stane na nogi-bede to czula ;-) narazie rozpoczelam przygode z terapia-tak pzrygode-wiadomo ze wyciaga sie weile brudow z seibie pzrez to-ale chyba o to tez chodzi*ale i tez duzo pzrez to dowiaduje sie o sobie-nie moge dozcekac sie na kolejna terapie. Ja wierze w skutecznosc terapi-leki jak leki-cchce dotzrec z pomoca przyczyn-do zarodka-zroumiec -stosowac metody jakie mi poda terapeuta-zobazcymy*-weim ze to neilatwa droga-upadam i sie podnoze-ale jak sie dzwigne czuje ze naparwde zyje ;-).Doracam kochani jesli naprawde juz nie dajecei rady z ta franca idzcie do specjalisty i odrazu zabierzcei sie za dupe nerwicy!!!11 szybko i wczesnie-szybceij wyzdroweijece-mi sie pewnei pzreciagnie bo zmagam sie z nia prawie 6 lat dopiero gdy mnie dopadla w lutym 2010 pozadnie zaczelam myslec o sobie-czemu wrocila i co musze zmienic-pzrepracowac. Sylcia to super ze dajesz rade z nauka!!!! ceisze sie bardzo ;-) Marta nie daj sie zwariowac, nie bedziesz sie pzreceiz tlumaczyla tesciowej, jestes dobra kuchareczka wiec docen siebie-staraj sie nabrac dystansu do takich ludzi-ja dalam sie wciagnac w to w pracy i malo co nie pzrekrecilam sie pzrez te nerwice!!!!!1 wiec pracoj nad samoocena,buduj tarcze obronna-tesciowa jakas nawiedzona ejst i jej nie zmienisz a mozesz seibie!!!!!poczytaj sobie jakies artykuly na temat nabrania dystansu , budowania sfery bezbieczenstwa, mysle ze nie weirzysz w siebie tak dokonca dlatego tak sie boisz tej tesciowej, z nia nie ebdziesz zyc!!!

Odnośnik do komentarza

Kielce , poprawiny, gg nie mam, ale poza imprezą to czytam tego Mnicha M.G.Lewisa, tak mnie ta książka wciągnęła ,że dzisiaj był póżniej obiad.Po 20 to obejrzymy film sensacyjny *Ostatnia Kula* , może trochę za ciężki jak na sobotni wieczór ale ja czasami lubię pooglądać takie filmy , trochę zostało sałatki , zapalimy sobie świeczkę żeby było bardziej romantycznie i tak spędzimy ostatnia sobotę w karnawale. Ja tak lubię teraz a jak byliśmy młodsi to się chodziło na bale i rożne imprezy karnawałowe, też trochę obejrzymy z astry karnawał w Niemczech.Miłego wieczoru Tobie życzę.

Odnośnik do komentarza

Aga no masz racje ja nie mam jakiejś wysokiej samo oceny nawet jak wiem , że coś dobrze robię czy nawet lepiej. A ja wszystkim się przejmuję taka głupia jestem, ryczę czasem z byle powodu. Chciałabym kiedyś iść na terapie , kiedyś myślałam że to wstyd iść na terapię, ale dziś doszłam do takiego stanu myślowego, że chciałabym żeby ktoś mi pomógł.

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

Dzien dobry wam jak mija wekend . aga28 niestety nie posiadam g.g i wogule mam ograniczony dostep do internetu az wstyd ze w XXI wieku ma to miejsce . a o swoim komputerze juz nie wspomne troche wysluzony . rozgladam sie za jakims tanim a w miare dobrym laptopie ale sie boje na jaki trafie a na nowy kasy brak nie orientuje sie ktos z was gdzie taki mozna kupic lub moze wy macie jakby co to dajnie znac dziekuje. a co do nerwicy to hm czuje jakbym po tej super poprawie znow cofal sie do tylu i zle mysli znow braly przewage nad moim cialem :(((( a tu takie ladne sloneczko za oknem. mysle ze uodpornilem sie na CHLORPROTHEIXEN ZENTIWA czy to mozliwe . pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Martin czyli jednak mimo terapii farmakologicznej jest nie za bardzo, kurcze no ja chcę wyzdrowieć a jak jest tak okropnie jak piszesz to czy jest sens się w ogóle leczyć.. dziś znowu już normalnie w sklepie byłam, i wczoraj sama z dzieckiem byłam w sklepie a miesiącami tego nie robiłam a jak nawet to nie mogłam wytrzymać w sklepie musiałam wyjść a teraz było ok normalnie:) łykam leki 18 dni i wychodzę sama z domu od kilku dni, nie boję się też wchodzić po schodach, nie sprawia mi to problemu, serce wytrzymuje w ogóle nie przyspiesza, a przed leczeniem byle ruch powodował arytmie, zawroty i tachykardię:( ale nie wiem czy rzeczywiście tak będzie normalnie już zawsze czy tak jak czytam różnie i raz źle raz inaczej:( nie wiem. liczę jeszcze puls mierzę ale rzadziej napewno i nie z takim strachem jak wcześniej. Pozdrawiam wszystkich Margo75 a jak Ty się czujesz?

Odnośnik do komentarza

Witajcie w tak piekny dzionek ;-) Asia to suepr ze wyszlas i objawowo nie bylo ;-) bardzo dobzre!! Martin82 szkoda ;-/ ze masz ograniczony dostep do neta ;-/ wiesz ja tez kompa swojego nie mam caly spzret nalezy do brata i ejst u niego w pokoju czyli tez musimy sie jakos dzielic godzinami wejsc ale nie ejst zle ;-). Wiesz ja tez mimo pieknej pogody mam chore/natretne mysli polaczone z lękiem, tez biore lek juz ponad rok rok i niecaly mieisac, tez mnie to pzreraza ze ejst roznie, zastanawiam sie jaby bylo bez leku?? czy tak samo? niew em ale napewno mam zamiar to zglosic lekarzowi swojemu bo nedlugo mam wizyte.Tez martin mam takie wrazenie jak ty-ale chyba w nerwicy tak to jest-jest ok bierzesz zyce w garsc a jak sa ataki paniki to sa generowane smutne pesymistyczne lekowe mysli i stad takie uczucie tak mysle.Martin tY chodzisz na jakas terapie? ja wem ze leki nie rozwiaza problemu, wierze jesze w te terapie mocno ;-) choc dzis i wczoraj mam starsznego dola i ataki lękowe ktore trwaja max tydzien ;-/ dzien w dzien. Pozdrawiam Wszystkich gdzie reszta?? Gruszeczko,Majeczko,Matiago,Biel,Iwonko,Freciu, Nati,Robo,Rolniku,Jadwigo???????

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

Asie25 tak biore jeszcze Asentre a nawiazalem do tego chlorprotiksenu zentive poniewasz jakos w trakcie leczenia tez wspominalem o tym jakos fajnie mi sie polepszylo no ale coz banka mydlana pekla nie do konca ale jednak . a obwinian za to wlasnie ten lek bo odnowa czuje rozkolysane serce / potliwosc / i tak jakbym dostawal cisnienia do glowy . asie25 ciesze sie ze robisz juz takie postepy z tym wychodzeniem i nie wolno ci myslec tak jak to wczesniej napisalas po co sie leczyc . ja uwazam ze szansa zawsze jest a widzisz sama jakbys sie nie leczyla to co by moglo byc . dalej zycie w leku bez mozliwosci normalnosci . wiadomo leki to nie wszystko ale one pomagaja nam w zapomnieniu o chorobie. Aga28 nie chodze na zadna psychoterapie jeszcze . jedynie do pani psychiatry . bylem na 3 wizytach dopiero a trzymam te chorobsko w sobie juz 6 lat. jakos balem sie wczesniej . stwierdzilem z pania doktor ze jesli dostepne lekarstwa nie beda skutkowac to dopiero pojde ewentualnie dodatkowo na psychoterapie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×