Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość matiiagadomi

Do wszystkich nowych osób - nikomu nie przeszkadzacie, nic takiego nie napisałam. A wy od razu obraza. Kurcze przecież to forum publiczne i każdy może pisać gdzie chce. Nati12 coś ci przeszkadza że napisałam? Ja jestem na tym wątku od początku i jakbyś mnie bardziej znała to byś wiedziałą jak piszę. Zawsze tak samo od początku. Na poprzednim forum też tak pisałam i nikomu to nie przeszkadzało. Nie wiem dlaczego tak sądzisz o mnie. Ale każdy ma swoje zdanie. Wiele osób lubię na tym forum, Ciebie również, codziennie wszystko czytam, ale piszę dużo mniej niż kiedyś, bo kiedy pisałam czy ze swoimi radami, doświadczeniami czy wogóle tak na luzie to i tak żadko ktoś odpisywał. Poza tym pisałam że dziewczyny się nie odzywają i do tego był komentarz że całkowita olewka, chociaż wiem że czytają:) To jest silniejsze:) Czasami jak widzę inne osoby też tęsknią za dawnymi osobami z forum i wspominają o nich. To czy ja nie mogę? Do nowych osób jeszcze raz - nie odchodźcie z forum bo fajnie się Was czyta i dowiaduję się wieliu nowych rzeczy o nerwicy i radzeniu sobie z nią. Robo ja się chyba wypaliłam albo zestarzałam i zaczyna mi świrować więc czas odpocząć:) Mam już swoje latka to i na główkę czasem atakuje nerwica:) Pozdrawiam Wszystkich i *starych* i *nowych*:) I myślę że jednak pozostanę przy czytaniu:)

Odnośnik do komentarza

Dzięki starym forumowiczom!!!Miło czytać dobre słowa!! Jeśli chodzi o mnie to ja się nie obrażałam,wręcz przeciwnie,cieszyłam się,że mogę tu popisać,że czasem ktoś przeczyta i odpowie,tylko,że tak dużo jest już stron,sama nazwa forum wskazuje raczej na luźne rozmowy,a ja tu częściej marudzę i narzekam,a Wy *starsi*już najczęściej lepiej się czujecie i wydawało mi się ,że może nie bardzo tu pasujemy,albo za bardzo zatłaczamy to forum? Ale jeśli się mylę,to bardzo się ciesze! Nati,życzę zdrówka!!!:)Taka teraz pora grypowa.... Kielce-moim zdaniem to nerwica....mojej mamie tak się objawiała....kiedyś słyszałam od kardiologa,że serce samo w sobie nie boli,że to nerwobóle.... A czy sprawdziłeś kręgosłup??Ja mam problemy z jego górną częścią i rękę mi odbierało(drętwienie,mrowienie,brak jakby czucia,),szum w głowie z bólem i mrowieniem,właśnie od kręgosłupa pochodził. Pozdrawiam cieplutko wszystkich,dobrej nocy!

Odnośnik do komentarza

Hej :) no ja wlasnie myslalam,ze chodzi o nas nowych,ze troche zamieszania porobilismy... W kazdym razie jest tu bardzo milo, wiec byloby fajnie moc nadal pisac no i poznawac sie blizej. kielce a masz jeszcze jakies inne objawy oprocz opisywanych, tez mysle, ze to nerwica :( Margo ciesze sie,ze dbasz o siebie mimo zlego samopoczucia, bo to na pewno jest pomocne w walce z dd. A jak dzis nocka? nati rowniez duzo zdrowka!! asie tak myslalam,ze jak u Ciebie jest bardzo zle, to moze jedz jednak do mamy, to nie znaczy,ze sobie nie dajesz rady, po prostu potrzebna Ci jest teraz pomocna dlon i taki spokoj,ze ktos bedzie z synkiem i Ty sama bedziesz sie czuc bezpieczna.Ja sama tak robilam, jak juz nie mialam sil, a przynajmniej wiedzialam,ze mama mi pomoze przy synkowi i ze jednak mi bedzie lzej z ta nerwica. Tym bardziej,ze obawiasz sie reakcji organizmu na lek, mozesz ten poczatek na nowych lekach pobyc u mamy jezeli masz taka mozliwosc, bedziesz spokojniejsza.

Odnośnik do komentarza

Matiaago - jestęś niesprawiedliwa, aż mi sie przykro zrobiło jak przeczytałam ten post o lewce, malo z siebie dajesz na forum ale duzo wymagasz od innych. Aga, niedawno sie ciebie spytałam jak po terapii i chyba nie odpisałaś, więc dziwi mnie to co piszesz o niedostrzeganiu przez stałych bywalców/ Tak racja - czas chyba stąd spadać :((((( pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Kielce Witam dzisiaj boli cie serce jutro będzie co innego bolało , po jutrze nie bedzie się chciało wyiść z łóżka nie chce cię martwić ale to się właśnie tak zaczyna.J a na poczatku tez latałam od lekarza do lekarza co jakis czas co innego mi dolegało.Badania ,usg były oki a mnie cos dokuczało.Od 10 miesięcy biorę leki od deprechy i jest dobrze, nie zaszkodzi wizyta u specialjsty zawsze lepiej leczyć jak sa poczatki ,ale głowa do góry nie jesteś sam ,ta choroba to żaden wyrok ,odpowiednie leczenie i staje się szybko na nogi .Do usłyszenia ja też tu jestem od niedawna

Odnośnik do komentarza

Zosia masz racje właśnie tak się zaczyna ciągle coś człowiekowi zaczyna dokuczać, codziennie coś innego, albo podobne, jak przejdzie jedno zaczyna sie drugie i tak bez końca. POtem dochodzą zniechęcenia, osłąbienie, leżenie, i taka niemoc straszna zwłąszcza u tych którzy muszą cos robić np. opiekować się dzieckiem, gotować, ale niezależnie w sumie nie ma się sił na nic. I potem pada na jakiś narząd serce, głowa, brzuch, i się zaczyna jazda po pogotowiach, lekarzach, każdy wynik jest ok, ale nie my czytamy w necie, w książkach medycznych, że są takie i takie choroby, próbujemy odczytywać wyniki samodzielnie.. koło się nakręca jesteśmy bladoczerwoni ze stresu, nie możemy spać, jeść, żyć normalnie, myśleć i skupić się na codzienności... straszne!!!!! serce szaleje, dłąwi w gardle, ściska w brzuchu, unikamy wyjść wszędzie, prawie mdlejemy wszędzie... ja powiem Wam zwłaszcza Tobie kielce że też kardiologa raz zaliczyłam i chciałam jeszcze tam biegać, robić dodatkowe badania itp. dobrze że w końcu się opamiętałam w zasadzie rodzina zmusza do opamiętania, i nie robie dodatkowych badań tylko psychiatra rozmowa wyjaśnienie że te objawy są napewno nerwicą trochę uspokaja ale niestety nie zmienia faktu że nas męczy. miejmy nadzieję że wyjdziemy z tego jak najszybciej z lekami, czy bez.

Odnośnik do komentarza

Kielce ja Ci powiem tak jak miałam 18 lat miałam takie objawy jak Ty zmartwiłam się poszłam do ogólnego zrobił badanie ekg i ok, uspokoiłam się na osiem lat, teraz znowu wróciło oczywiście powoli wracało jak miałam 25 lat się zaczęło, kołatania, straszny stan grypopodobny, latałam na pogotowie robili ekg i było ok dawali hydroksyzynę i po roku uderzyło tak że przestałam wychodzić z domu, codziennie mierzyłam puls, byłam zielona z objawów, robiłąm masę badań myślałam może białaczka, może choroba serca, może co innego w zasadzie wszystko ale najbardziej skupiło sie na sercu, nie byłam w stanie sama ze sobą wytrzymać, kardiolog i też się nie uspokoiłam, chciałam dodatkowych badań, i w końcu w lipcu psychiatra diagnoza nerwica lękowa z agorafobią typowy przypadek... nie uwierzyłam nie wzięłam leków nie poszłam więcej i niedawno poszłąm znowu dostałam leki antydepresyjne citronil, wypytałam czy ta arytmia tzn takie zatrzymywanie się serca, przeskoki, jakieś szaleństwa to napewno nerwica psychiatra powiedziała tak. niestety podstępna choroba i niewiadomo jak się od tego na stałe uwolnić i skąd się to bierze... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Asie25 Wierzysz że można z tego wyiść bez leków,ja nie .Wiem że powinnam wcześniej brać leki ,łudziłam się że mi przejdzie nie potrzebnie ,a to horubsko robiło spustoszenie w moim organizimie.Podobnież jest to bardzo powazna choroba która atakuje wszystkie organy właśnie i z tad te wizyty u lekarzy.Niestety do psychiatry idzie się na koncu BŁĄD,ale deprecha jest nadal wstydliwą chorobą.Czytałam ze jest na 4 miejscu najpoważniejszych chorób ,takze głowa do góry dobre miejsce mamy haha pokonamy ja

Odnośnik do komentarza
Gość matiiagadomi

Renka30 uspokój sie kobieto i przeczytaj o kim pisałam. W każdym razie nie o Tobie. Kurcze aż tak trudno to zrozumieć? Co ja takiego wymagam dużego od innych? Co mało z siebie daję? To że nie udzielam *kosmicznych jak dla mnie* porad jak Jadwiga bo nie znam się na tym aż tak jak ona, że nie przytaczam gdzieś wypatrzonych i skopiowanych wypowiedzi czy rad jak inni, czy to że nie dociekam np jakie książki nt nerwicy sobie wysyłacie i nie proszę o nie to aż tak wielkie wymaganie czy to znaczy że mało z siebie daję? Poprostu mam swoje źródła, książki i takie tam z których kiedyś poczytałam o nerwicy i pokrewnych i to mi starczy. Strasznie się tym nakręcałam i przestałam szukać po internecie różnych info na ten temat bo bywało ciężko. Nie znasz mnie na tyle żeby wiedzieć co robię więc nie oceniaj mnie. Dla ciebie taki duży wymóg to chęć pogadania na forum z dziewczynami, z którymi pisałam kilka lat? Czy ja od Ciebie coś chciałam kiedykolwiek? Sppokojnie. Nie unoś się tak. Lubię czytać jak piszesz i nic od ciebie nie wymagam. Luzik:) Cieszę się dziewczyny że wszystko wraca do normy z wami i że mnie zrozumiałyście. Piszcie ile chcecie bo to również Wasz świat:) A ja poczytam:) Czasem coś skrobnę jak trza będzie:) Małgosiu - dzięki:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×