Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[nati12]

Witam kochani Biel, to znaczy, że miałas urodzinki ? Wszystkiego najlepszego ! Zdrówka, szczęścia, pomyślności, sukcesów w życiu osobistym i zawodowym i zero nerwów ! Wiesz, jakoś Cię kojarzyłam z dwudziestką...........ale czterdziestka też fajny wiek, ja już jestem szósty rok czterdziestką i w ogóle tego nie czuję i podobno nie wyglądam :) Krysiu, kochanie jak te Twoje zawroty ? Dalej Cię męczą ? Biedactwo, może to na skutek zmiany ciśnienia czy ogólnie pogody ? Wnusio zdrowy już ? U nas też szaleje grypa, angina itp. Taka pora roku ...... Weteranko, i jak znalazłas jakies oferty pracy ? Martha, jesteś jeszcze bardzo młodziutka, z wiekiem nabierzesz doświadczenia życiowego i otworzysz się bardziej na ludzi. Nie martw sie tym. Małgosiu, po tym kursie *kelnerskim* nie udało Ci się znaleźć pracy gdzieś w restauracji ? U nas co rusz szukają kelnerów...........ale może to zależy od miasta ? Może ten rok będzie lepszy dla Ciebie w sensie pracy. Życzę Ci tego. Robo, przecież Twoja żonka fryzjerka to Ci może kolorek zmienić na główce, nie musisz chodzić w siwej czuprynce :)) Ale siwizna wcale nie jest zła, u mężczyzn :) Freciu, słyszałaś, że książki maja podrożeć ? Nie dość, że były drogie to teraz przez podatek vat będą jeszcze doższe, a ja i moja córka dużo kupujemy...... Chyba trzeba zainwestować w ebook readera..........a Ty też kupujesz czy raczej wypożyczasz ? Biblioteki do których należę mają bardzo mało nowości...... Wiecie co, u nas w domu panika, moja córcia wstała wczoraj rano z olbrzymią, naprawdę olbrzymią opryszczką , a za tydzień ma studniówkę...........pojechałyśmy do apteki, farmaceutka dobrała nam super zestaw leków ( nawet nie wiedziałam, że takie różności są ) i dzisiaj opryszczka juz malusieńka........na szczęście. Powiem Wam, że pierwszy raz widziałam takie coś, to tak jakby kilka opryszczek połączonych razem..........okropnie to wyglądało. Jakby ktoś kiedys potrzebował to służę pomocą i moge podać zestaw leków na opryszczkę, zwykły zowirax nie zawsze pomaga, przynajmniej nie w tym przypadku. Idę teraz poprasować, wiem, że święto ale mam straszne zaległości, niestety :( Pa.

[Weteranka]

Dzień dobry Wszystkim ! Witaj Biel - no i czego ryczysz !!!!!!!!!! Przecież to piękny wiek, a lusterko Cię nie kłamie.Gorące buziolki, wszystkiego NAJ. Poryczałabym razem z Tobą, ale mam zapalenie krtani i nawet szeptać nie mogę. Nati - c.v. powysyłane, ale kiepsko to widzę.Jedna osoba wiekowa, druga niepełnosprawna.Eh, najważniejsze, ze przyjeli zgłoszenia na kursy i jest duża szansa, ze w najbliższym czasie będą organizowane. Krysiu, co bierzesz na zawroty ? ( ja wicebrol, ale nie pomaga ). Aha, Nati podaj to cudo na opryszczkę, a nóz się przyda. Mama cały dzień dzis przysypia, coś lata chyba w powietrzu, kapie z dachu i tak niemiło. Aguś, Twoja babcia miała orzeczoną grupę inw.Cos mi tam ksiądz na kolędzie sugerował, ale nie bardzo kumam. Pozdrawiam Wszystkie Nerwuski - lece, obowiązki wzywają, a tak mi się nie chceeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.

[majkak55]

Witajcie skarbenki zagladam do was mimo bardzo zlego samopoczucia , nie , nie jest to nerwica i dzieki Bogu.Otoz w niedziele bylam u kolezanki na imieninach i cos mi bardzo a to bardzo zaszkodzilo bo od poniedzialku od rana do tej pory zdycham , boli mnie zolaadek , watroba, trzustka i co tam jeszcze mam. Biore krople , sylomaroli ranigast ale zero poprawy. Nic nie moge jesc , mdli mnie przerazliwie , masakra.Pomozcie , moze macie jakas rade.Chcialabym z wami popisac ale tylko was czytam i sie klade.pozdrawiam , pa kochani. MOZE jutro bedzie choc ciupinke lepiej.

[Gość krystyna 3]

Witam kochani A no męczę się z tymi zawrotami głowy u lekarza nie byłam przepisać sobie leków nie dałam rady kurde i tak czekam aż się troszkę uspokoją te zawroty Weteranko Ja biorę na te zawroty głowy Flunarizine bardzo mi pomaga tylko wiesz ten lek można brać przez 3 miesiące potem trzeba zrobić miesiąc przerwy tak mi powiedział lekarz i tak robię Po za tym dzisiaj mam jakiś dziwny nastrój płakać mi się bez przerwy chce jestem jakaś taka pod napięciem A w dupie z takim samopoczuciem Pozdrawiam was kochani wszystkich buziaczki

[Weteranka]

Dzień dobry Wszystkim. Krysiu, dziękuję, zapytam dzisiaj moją lekarkę, bo już wysiadam. Majka - współczuję, napisz, czy Ci przechodzi ? Nati12 - dzisiaj w radio mówili, że w sprawie cen ksiązek ma być wystosowany do rządu list protestacyjny ( w cuda nie wierzę )_ciemnogród i analfabetyzm wtórny !!!!!

[Weteranka]

A tak moze wyglądać podejście do lektur * kwiatu narodu * Stasiek Wokulski jest biznesmenem i prowadzi elegancki butik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wcześniej zarobił sporą kasę na korzystnym małżeństwie z pewną wdową i handlu z Ruskimi. Sam wkrótce też zostaje wdowcem, ale nie pogrąża się w specjalnie w smutku. Uregulowany stosunek do służby wojskowej zapewnił mu udział w Powstaniu Styczniowym, zakończonym, jak wiadomo, zwycięstwem gości. Na swoje nieszczęście, Stach zabujał się w Izabeli Łęckiej, lasce z rodziny arystokratycznej, świecącej jednakowoż gołą sakiewką. Panienka była owszem niczego sobie, ale miała Wokulskiego za nic, bo był niższego pochodzenia i karpia jadł nożem i widelcem. A Stasiek był chłop porządny, regularnie płacił personelowi, sponsorował młodych zdolnych płci obojga, nie miał nic do Żydów i uczył się obcych języków. Honorowy był i potrafił dać w pysk nawet hrabiemu. No i kochał Izkę. Ta jednak olewała go dokładnie, co doprowadziło Wokulskiego do rozpaczy. W desperacji będąc, rzucił się pod koła, opóźnionego na szczęście, pospiesznego do Skierniewic, skąd wyciągnął go jakiś kolejarz. Drugi nurt powieści to pamiętnik starszego gościa - Ignacego Rzeckiego, kombatanta, najlepszego kumpla Wokulskiego i kierownika jego butiku. Miał on nieszkodliwego zajoba na punkcie Napoleona Bonaparte oraz ideę, żeby wydać Staśka za jedną kobietę o niejasnym stanie cywilnym, w dodatku z nieślubnym bachorem. Miły ten dziadzio, gaworzy sobie na stronach pamiętnika, ubarwiając powieść kolorytem epoki. Na koniec powiększa grono aniołków od przepychania chmurek. Koniec Lalki

[frecia3]

Witajcie! Majko mam nadzije ze dzis ci lepiej,jak nie urok to sraczka.Krysiu takie zawroty głowy to musi byc masakra ,ja bym nie dala rady,bedzie lepiej. Nasza rodzinka wczoraj spędzila dzien na sportowo ,a jeszcze namówilam siostrę na siłownie i było naprawdę super. Dzisiaj mi sie sniła przeprowadzka ,powoli cos tam likwiduje ,ale Boze tego jest tyle ze głowa za mała. Sobota Marta ma sparing , w następną sobote mamy turniej u siebie,caly czas zajęty i wiecie to jest jakis sposób na te nerwicę byc ciagle gdzies .A jeszcze sie tak fajnie trafiło ze rodzice dzieci ,którzy chodza na treningi sa naprawde fajni ,zgralismy sie i ten czas na treningach ,meczach to sama radosć. Zycze wam milego dnia ,choc dzis lekko zaspałam bo trudno mi było wyczuc w połsnie co dzis za dzień,wydaje sie ze poniedzialek. Pa!

[Gość matiiagadomi]

Weteranko super streszczenie. Jakbym chodziła do szkoły to napewno bym dała takie nauczycielce:) Ale zapiszę sobie bo być może kiedyś przyda się młodemu:) Lubię tekie wesołe podejście do lektur. Naprawdę super:)hihi Pozdrawiam

[Gość a28]

Witajcie kochani Majka a moze to jelitowka co??? albo zatrucie , na zatrucia dobra jest smekta ;-) w zaszetkach mozna kupic na sztuki taki ma kredowy smak , u mnie w domku to stosuja i jakies ejszce tabletki na zatrucia ale nie pamietam nazwy. Weteranko tak babcia miala grupe 1 z Zusu czyli niezdolnosc do samodzielnej egzystencji. Majac grupe mozna ubiegac sie w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie o dofinansowanie do chodzikow, materacy odlezynowych, usuwania barier architektonicznych w domu ale tylko z narzadu ruchu, do zakupu kul, lasek, peruk, aparatow sluchowych, do turnusow rehabilitacyjntch, pieluchomajtek, odliczec wydakow na leki powyzej 100 zlotych -w skarbowce -czyli z aptek sie faktury bierze, za dojazdy wlasnym samochodem na rehabilitacje czyli w celach leczniczych. grupe mozna uzyskac albo z Zusu albo w Powiatowych Zespolach ds Orzekania o niepelnosprawnosci. w zusie do celow Rentowych a w zespolach do pozarentowych. Jak babcia mloda czyli pzred 75 rokiem zycia to do Zusu-czyli idziesz tam po papiery na grupe neipelnosprwanosci-tez pzry grupie najwyzszej przysluguje zasilek pilegnacyjny no i tam ciutke wyzsze chyba sa te renty ale z teg co pamietam to teraz niezle kosza czyli zabieraja i mozna isc do Powiatowego zespolu ds ozrekania o niepelnosprawnosci-tu tez mozna jak chccecei meic grupe aby znalezc prace ;-) i tez tu pobierasz druki na grupe, z tym ze czeba zaznaczyc cel skladania wniosku czyli czy chodzi ci zeby babcia miala zasielk peilegnacyjny czy zasilek staly czy zaopatzrenie w jakis spzret, jak masz grupe stad to zasilek wyplacaja miejskie badz gminne osrodki pomocy spolecznej-taka roznica, jak sie choroje i ma sie bardzo niski dochod a otrzymalo sie najwyzsza badz srednia grupe mozna ubiegac sie o zasilek staly ktory wyplaca wlasnei opieka biorac pod uwage dochod i grupe ;-). W razie czego pytaj ;-). Ja wczoraj bylam w knajpce z chlopakiem, dzis oplacilam zamoweinie na kolczyki weic za niedlugo bede dzialac ;-), w nastepnym tygoniu ide do uzredu sie podpisac eh nie ma pracy a szukam ;-/, ale ogolnie czuje sie jaknarazie dobzre ;-), pozdrawiam Wszystkich buzka papaap

[Gość Renka30]

Ja tak na chwilę do Was. Na początek Wszystkeigo Najlepszego z okazji urodzin dla Biel. Też sie zdziwiłam, że ty 40-tka. Człowiek ma tyle lat na ile sie czuje. Myślałam że Ty moja rówieśniczka, czyli 30-tka. Ciężki dzień dziś miałam. Byliśmy z mężem w sądzie nasprawie z naszą sąsiadką w związku ze sporna granicą miedzy nami. Ona przyszła z radcą prawnym a mój mąż występował sam. Ale na szczęście sprawa została przełożona na inny termin i my też musimy zasięgnąć porady prawnej a moze nawet wziąść radcę albo adwokata. To niestety wiąże sie z kosztami a i tak gwarancji wygranej nie ma. Dlatego jak ktoś tu jest właśnie radcą albo adwokatem to proszę sie odezwać i może mi cos poradzić, dla nas to ważne. Druga sprawa to byliśmy dzisiaj u męza a teraz i mojej babci, która leży w szpitalu. Ma zapalenie chyba płuc, jest bardzo osłabiona. Napatrzyłam sie na tych starszych, schorowanych ludzi i jakoś tak naszedł mnie lęk, że kiedyś i mnie moze dopaść cieżka choroba na starość i będę dla kogoś ciężarem, ktoś będzie musiał sie mną zajmować. Trzecia to to że dziś do Londynu wyjechała moja siostra z mężem i synkiem. Byliśmy na chwilę sie pożegnać. Nie lubie pożegnań. Dzieci dalej sie drą, wrzeszczą, marudzą a u mnie ostatnio cienko z cierpliwością. Jak na nich sie wydrę to potem mam wyrzuty sumienia że jestem złą matką, bo moje własne dzieci wchodza mi na głowę i robią ze mną co chcą. A ja powinnam być dla nich zawsze uśmiechnieta i cierpliwa i niezmęczona. Kocham moje dzieci, ale czasem już nie mam do nich siły. Może lepiej jakbym pracowała, wtedy nie miałabym zachowań sfrustowanej matki polki, która sie poświęca dla domu, rodziny, spąrzata, gotuje obiadki, pierze, czeka cierpliwie aż mąż wóci z pracy, zawsze zadowolona i uśmiechnięta. Jak widzicie i u mnie samopoczucie takie sobie. Nerwica plącze mi sie po gnatach, w nocy źle śpię, wybudzam sie koło 3 nad ranem. Wtedy brykam na plecy i wdechy przeponą, tak żeby brzuch szedł do góry. Trochę to pomaga. Jednak odczuwam w swoim ciele podwyższone napięcie, jestem rozdrażniona. Już nie smęcę, Wam życzę lepszego samopoczucia niz moje.

[Gość Renka30]

Troche bez ładu i skłdu ten fragment ze sfrustrowana matką ale dziecko znów mi sie wydziera za ścianą bo chce, żeby mu włączyc bajkę a nie ogladać jakąś tam pogodę czy inne glupoty. Ale mam nadzieję że wiecie o co chodzi, ze bardziej jestem chyba sfrustrowaną matka polka niż tą cudowną wiecznie uśmiechnietą panią domu z gormadka dzieci.

[Gość Renka30]

Naściagałam ostatnio trochę różnych ksiażek i poradników ciekawych zwłaszcza dla *nerwicowców* i innych. Np. *SEKRET* Rhonda Byrne albo *OBUDŹ W SOBIE OLBRZYMA* Anthony Robins, albo jeszcze jedna *Z ŻAB W KSIĘŻNICZKI. jAK E ZA POMOCĄ SŁOWA PRZEOBRAZIĆ SIEBIE I SWOJE ZYCIE* R. Bandler i H. Grinder. Ale... żadnej z tych nie przeczytałam jeszcze, Sekret jest sfilmowany i troce go ogladałam ale też nie do końca. AAAA...i mam chyab w formie pdf *MĘŻCZYŹNI SĄ Z MARSA, KOBIETY Z WENUS*. Tą czytałam i polecam bardzo.

[jadwigaszpaczynska]

Witam Wszyskich. Renka, jest taka książka *Pozytywne myslenie *, autor Wolfgang Beier. Nie jest gruba, jest troche jak taki poradnik pozytywnego myslenia, z pewnymi cwiczeniami do wykonywania.Czy mogłabyś sprawdzić, czy mozna ją dostac w formie -booka? Ja się nie znam na tyle na szperaniu w internecie.Byłabym Ci wdzięczna, gdyż jest to fajna pozycja i mozna ja byłoby rozpropagowac.,Wiem, ż e ludzie generalnie nie lubia czytać grubych książek, wiec taka cieńsza moze by miała wzięcie. A Tobie prywatnie, jako mamie doradzam jednak, zebys posiała przez jakiś konkretny czas nasiona Radości i Miłosci, które jesli zaowocuja, za jakiś czas same beda Cie ciagnąc do przodu i bedziesz miała naped, ktorego Ci teraz brakuje.Pozdrawiam.

[Gość a28]

Reniu ja czytalam mezczyzni sa z amrsa a kobeity z wenus, dobre bo dostalam te ksiazke d mojego mezczyzny na poczatku zwiazku, ogolnie fajnie i zrozumiale wytlumaczenie roznic damsko meskich w mysleniu i zachowaniu ;-). Pani Jadwigo co slychac? tak dawno nic pani nie pisala ;-/ a gdzie reszta?/// odezwijcie sie. Biel nie ma co sie martwic licznikiem ;-) wazne jest to jak ty sie czujesz i jescze mysl kochana co chcialabys osiagnac a nie na latach sie skupiac ;-) bo po co? Duzo spokoju zycze solenizantom,radosci, pogody ducha, wiary ze bedize lepiej bo jak ona znika to uj ciezko jest ;-/ no i ogolnie doladowania akumulatorkow pozytywnymi zreczami ;-) Dobranoc kochani

[Weteranka]

Dzień dobry Wszystkim. Aguś - serdeczne dzięki za poradę.Mama ma 88 lat, rentę *po mężu*, grupy nie miała orzekanej nigdy, a zasiłek pielęgnacyjny dostaje do renty z racji wieku.Chyba o to chodziło księdzu, ale specjalnie się nie znał. Oj, ciężko z tą pracą !!!!!!!!!!!!

[jadwigaszpaczynska]

Witam Wszystkich. Poniewaz znalazłam interesujacy post na temat problemów tzw.żołądkowo-brzusznych, wiec go tutaj zamieszczę.Moze się przyda. . po pierwsze helicobakter nosi w sobie monosto ludzi i tylko niektorym zdarzaja sie nieprzyjemne objawy, z tego co wiem nie jest to wskazanie do bezwzglednego leczenia bo zarazek ten pojawia sie i znka samoistnie po drugie NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK NERWICA ZOLADKA,SERCA ITD nerwica to nerwica i TRZEBA LECZYĆ PSYCHE A NIE ŻOŁĄDEK I SERCA najskuteczniejsza jest psychoterapia choc nieprzyjemna kosztowna i ciagnie sie czasem latami a gdy sciska was w zalodku wiedzcie ŻE TO WASZA PSYCHE ODWRACA UWAGĘ OD TEGO , CO SIĘ Z WAMI DZIEJE I KAŻE WAM ZAJMOWAC SIE np. zolodkiem i innymi objawami fizycznymi, podswiadomosc to sprytna bestia... ZAWSZE ŁATWIEJ JEST ZAJĄĆ SIE ŚCISKANIEM W BRZUCHU I ŁYKNĄĆ KROPLE, NIZ ZAJRZEC W GŁĄB SIEBIE , A NIE DAJ BOŻE POGRZEBAC W CZASACH DZIECIŃSTWA ...niestety... ----------------------- Pozdrawiam.

[Gość nati16]

Mi ostatnio znów towarzyszą duszności i kaszel.. Nie wiem skąd ten kaszel, pewnie się przeziębiłam.. Ale staram się tym zbytnio nie przejmować, no i młodości też są.. ale głowa do góry... Pani Jadwigo, ale wyodrębnia się ze względu na dolegliwości poszczególne typy nerwic...

[Gość a28]

Witajcie kochani, Weteranko to jestesmy juz w domu rente ma po mezu a grupy nie, tak z racji weiku ma zasilek peilegnacyjny czyli z chwila ukonczenia 75 lat. Czyli teraz jesli babcia potzrebuje materaca odlezynowego, pieluchomajtek, chodzika czyli spzred wszelaki ortopedyczny, czy tez dofinansowania do zakupu aparatu sluchowego,czy rozlizcanie za leki jak duzo wydaje to tzreba udac sie do zespolu orzekajacego-czyli powiatowy zespol ds ozrekania o niepelnosprawnosci-tam pobierasz druki na grupe, zaznaczasz cel i babcia musi sie pdpisac, dolaczasz pokserowane karty szpitalne badz wyniki ze wszystkich schorzen babci, czekacie na wezwanie na komisje i potem mozna dzialac z tych przywilei co podalam wyzej , bo na to tzreba miec grupe ;-), jako cel mozecei podac zaopatzrenie w sprzet ortopedyczny ;-) czy rozlizcanie za leki ejsli wydajecie w miesiacu ponad 100 zl. Wazne: nie mozna kupowac zadnych rzeczy jeszce jak nie amcei grupy bo nikt wam tego nie dofinansuje dopiero jak dostaniecie papierek o grupie wtedy sie dziala ;-). z dofinansowan korzysta sie z kolei w Powiatowych Centrach pomocy rodzinie-kochani warto majac grupe pomoc bliskich naszym tak bardzo schorowanym -zawsze to jest mniej niz jakbysmy musieli sami wydac na to wszystko-im wyzsza grupa tym weiksze dofinansowanie. weteranko w zeszlym roku wszedl taki pzrepis ze jesli opiekujecie sie osoba niepelnosprawna z 1 grupa czyli znaczy-niezdolnosc do egzystencji-osoba opiekujaca sie w domu-w gospodarstwei oczywiscei niepracujaca-niemajaca grupy moze ubiegac sie o taki dodatek z opieki z tytulu opieki ;-) weic warto korzystac, szkoda ze to nie weszlo jak moja babcia byla chora-mamie by bylo lzej zawsze to jakis grosz by wpadl, babcia niestety miala bardzo nisko emeryture-czesto my jak juz chora byla pomagalismy w leczeniu finansujac weile spraw-ponoc tez ta opieka liczy sie do lat emerytury ;-). mysle ze teraz juz wytlumaczylam ? ;-) lubie pomagac tak jesli mam jakas weidze ;-), pytaj smialo, kochani jak macie i Wy jakies pytania walcie smialo;-). Ja niedawno wrocilam ze sklepu ;-) kupialm sobie zelki mniami i biszkopty, zrobilam lazaneczki i wyszlam z psiakiem ;-). czyli dosc aktywnie dzis ;-). Paniki nie mam cale sczescei ale co do emocji bez zmian, wieczorem placze do poduszki, nie rozumiejac tego stanu ;-/. Pozdrawiam Wszystkich i odzywajcei sie prosze ;-*

[jadwigaszpaczynska]

Witam wszystkich. Ago, zamieszczam ten fragment postu, ktorego nie przepuściło gg. Moze nie tylko Tobie sie przyda, wyjasni dlaczego się tak czujesz. Ja z dobrymi wieściami: jeśli nic strasznego się nie wydarzy, to za 2 miechy odstawiam cital! to, że czuję się źle, tzn. wkurzona na potęgę, niemal ciągle przygnębiona, smutna itp. i ble ble - okazało się, że to dobrze, ŻE TO OBJAW ZDROWIENIA = - wraca mi *CZUCIE * . czeka mnie jeszcze wiele pracy na terapii, ale gdy ćwierka nadzieja - można iść przez te bagna, tym bardziej, że nie muszę tego robić sama. wydarzenia zeszłego roku znów pokazały, komu na mnie zależy, a w kogo *wtopiłam* i ci drudzy wypadli dla mnie z gry. moja rodzina też bardziej zbliżyła się do mnie, a ja do nich, choć zawsze było między nami w porzo. *SCENA * MI SIE OCZYSZCZA i czuję, uczę się wierzyć, ŻE JESTEM WRTOSCIOWA OSOBĄ , że zasługuję na prawdę i na to by siebie kochać - to chyba najtrudniejsza rzecz do nauczenia -------------------- Pozdrawiam.

[Magda1989]

Dziewczyny, a może macie jakąś skuteczną dietę? Bo przydałaby mi się...

[Gość Renka30]

Pani Jadwigo, sprawdziałam na torenty.org i chomikuj.pl (tam zazwyczaj wszystko wygrzebuję i niestety nie znalazłam jej w formie e-booka. Rzeczywiście, z tego co przeczytałam to ksiażka jest cienka ma ok 80 stron. Ogólnie ksiażka jest niedroga. A jeszcze taniej można kupić na allegro.pl podaję link do aktualnej aukcji: http://allegro.pl/pozytywne-myslenie-i-co-dalej-rich-mr-pos-wilkins-i1367551431.html. TU można ja kupić z kosztami przesyłki za ok. 15 zł. Nową z ksiegatni internetowej z kosztami wysyłki cos koło 25 zł. I prośba, niech pani częściej zaglada na nasz wątek i bo lubimy czytać pani posty, pozdrawiam :)

[majkak55]

Witam , dziekuje za odzew w sprawie bolu brzucha juz mi jest ciut lepiej , musze teraz bardzo uwazac , tz jesc delikatne danka zeby sie watroba zregenerowala.Nie byla to grypa zoladkowa tylko zwykle obrzarstwo, moge jedno danie zjesc az peknac i nic mi nie bedzie ale nie moge za bardzo mieszac,watroba bez woreczka od razu daje znac, a ja po ostatnim bolu juz zapomnialam jak to dokucza no i znow to mam.Dziekuje i pozdrawiam .

[Martha]

Wszystkiego najlepszego dla Biel:) przede wszystkim dużo zdrowia i spełnienia marzeń Kochana , buziaki:)

[Martha]

Hej:) Renka a Ty masz ta książkę Mężczyźni są z marsa a kobiety z wenus? Ty ją z skąd wypożyczyłaś czy kopiłaś? I o czym ona tak ogólnie jest, bo ja już jakiś czas słyszałam o niej chwalą, i jestem ciekawa, może właśnie sobie kupie.

[biel]

Witam Was kochani i dziękuję za Życzenia Widzę że idziecie ostro w czytanie! ja trochę zaniedbuję tą dziedzinę z braku czasu. Uwielbiam kino, ale najczęściej na kompie, latanie do kina już mnie tak nie kręci, trochę przez nerwice, jak sobie pomyślę o ciemnym zamkniętym pomieszczeniu to tak średnio mam ochotę. Majkak mam nadzieje że ci będzie coraz lepiej, Weteranko super streszczenie, Renka dzieci, to twoja pasja tak trzymaj jesteś super mamą aga 28 dobrze że wychodzisz z chałupy , a te twoje świecidełka to super sprawa Krysiu jak twoje samopoczucie i zawroty? freciu a co z tą sporną granicą? napisz więcej może coś wymyślimy! Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli