Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Martha, to pisz skarbie co Ci leży na sercu, może cos doradzę, czy też wspólnie doradzimy.... Renka, ja tez tak mam, tez mam dość tej zimy, tego braku słońca, jestem ostatnio w niezbyt dobrym nastroju i zrzucam to własnie na brak słonca, a jeszcze tyyyle czasu do wiosny.......... Madziu, i jak przespałas Sylwestra ?? Za to bal będziesz miała fajny, nadrobisz z nawiązką :) Majkak, widzę, że ładnie poszalałaś :) Ale to bardzo dobrze, trzeba się cieszyć i bawić, jak najczęściej , szczególnie w naszej chorobie to jest ważne. Freciu, a Ty co się nie odzywasz ? Żyjesz po Sylwestrze ? :)) Krysiu, a Ty jak spędziłaś noc Sylwestrową ? Rolnik, nie wiem dlaczego ale często po świętach ludzie czują się gorzej, może to kwestia dużej ilości wolnego czasu tak działa ? Może u Ciebie też tak jest, ale na pewno bedzie lepiej, zobaczysz, wszystko co złe w koncu mija. Weteranko, a Ty co tak dzisiaj malutko piszesz ? Buziaki noworoczne wszystkim posyłam. Pozdrawiam kochani.

Odnośnik do komentarza

Nati, nie przespałam jednak, siedziałam do dwunastej, potem podziwiałam przez okno fajerwerki, czekałam razem z mamą, wcześniej u brata była dziewczyna, więc z nią pogadałam troszkę. Dziewczyny, ja mam pytanie do tych, które walczyły z depresją... Ja z nią nadal walczę i mimo, że jest o niebo lepiej jak było, to mało na co mam chęć, nic praktycznie mnie nie cieszy, funkcjonuje jakoś, ale nie jest do końca aż tak jak być powinno, leki biorę nadal i tak jak mówię jest poprawa, bo sama ją widzę, ale czuję, że moje życie to jedna wielka monotonnia, zmieniło się bardzo odkąd walczę z tą nerwicą, nie umiem sobie z tym poradzić... ;/ Czy depresja potrafi długo trwać? Bo słyszałam, że ludzie ją mają nawet latami... Dzięki za wszelkie odpowiedzi. Moja babeczka od leków mówi, że pora roku ma ogromny wpływ, a więc aby do wiosny...

Odnośnik do komentarza

W tym roku mamy zaplanowane wesele, data ustalona, nie dawno rodzice obojga nas spotkali się, wyszło tak, że rodzice narzeczonego zaprosili moich do siebie, ale moi nie chcieli jechać, że nie wypada tak że to oni powinni przyjechać, ale że było to w okolicach Świąt i nie daleko mieszka nasza babcia zgodzili się przyjechać bo odwiedzili babcię to przy okazji pojada do rodziców i poustalają z rodzicami, ale dziś był telefon, żeby mój narzeczony przyjechał do nich na rozmowę beze mnie, bo oni chcą z nim porozmawiać, i wynika z tego ze pierw zapraszają a potem muszą obgadać wszystkich, bo już od dawna wiem że woleli by dla syna dziewczynę, która bliżej mieszka, jest bogatsza i ładniejsza. Że to moi rodzice powinni kupić mieszkanie dla nas tak powiedziała ich babcia i ta kobieta zawsze wszystko musi wiedzieć, nie tylko o moim narzeczonym o całej rodzinie ale i o mnie, a to mnie tak denerwuje jak ktoś mi się coś wypytuje a to gdzie pracuje a to czy mam staż, a to czemu nie mam itd, nienawidzę tego jak ktoś się mną interesuje ktoś obcy a potem ma temat do komentowania. Jest jeszcze kilka rożnych mankamentów ale to dużo by pisać. W czym rzecz, zastanawiam się co ja powinnam zrobić nie chcę całe życie walczyć o swoją pozycje, nie chce całe życie stać między moim narzeczonym a jego rodzicami jest mi z tym źle i dołuje mnie to. Chciałabym mieć fajnych teściów, ale od początku wiem że mnie nie lubią, zapraszają na Święta i inne okoliczności ale jak można mieć chęć jeździć do takich ludzi którzy potem obrabiają tyłek. A ja zawsze wszystkim się przejmuje , jestem za delikatna i za wrażliwa. Smutno mi bo nie wiem czy będę szczęśliwa, kocham mojego narzeczonego, ale jak widzę ja będę miała rodzinę to stoję w kropce ...

Odnośnik do komentarza

Martha, to jest temat stary jak świat, niestety. Nie denerwuj się, może Oni chcieli ze swoim synem obgadac jakies sprawy finansowe dotyczące wesela, może jeszcze maja jakieś swoje sprawy rodzinne, może wcale nie jest to skierowane przeciwko Tobie i w ogóle nie będą Cie obgadywać. A to, że babcia powiedziała, że Twoi rodzice powinni kupic Wam mieszkanie to już jest niepoważne, jesteście dorośli i sami powinniście o siebie zadbać, rodzice mogą kupić jak mają chęć i możliwości, ale nie jest to żaden obowiązek. A czemu sądzisz, że rodzice chłopaka by chcieli ładniejszą, bogatszą itd. ? Może tak w ogóle nie jest, przeciez Ci chyba tego nie powiedzieli ? A zresztą skoro narzeczony wybrał Ciebie to na pewno ma swoje powody ( miłość ) i tu nieważne są inne sprawy. A może jestes troszkę Marto przewrażliwiona i tak Ci się wydaje, że Cie nie lubią ? A to, że pytają o Ciebie to chyba naturalna sprawa, chcą pewnie coś wiedzieć o swojej przyszłej synowej, ale to wcale nie musi znaczyć, że Cie obmawiają. Wydajesz się bardzo rozsądną dziewczyną. A chłopak Cię kocha i to jest najważniejsze, nie przejmuj sie na zapas, jak masz jakieś wątpliwości to porozmawiaj z chłopakiem o tym, ciekawe co on na to ? Weteranko, mi też dzisiaj zjadło posta, teraz zanim wyślę to kopiuję i dopieor wysyłam :)

Odnośnik do komentarza

Martha!!!!!!!!!!!! Piszę tak późno ale odespałam dzisiaj w ciągu dnia i teraz siedzę sobie. Po przeczytaniu Twojego postu zrobiło mi się dziwnie w środku,może wspomnienia jakieś? ja miałam na początku też dziwną sytuację z teściami, ale z czasem się ułożyło i jest ok. Czasami mój teść wyskoczy po kilku kieliszkach z jakimiś głupotami, ale staram się nie komentować. Ogólnie bardzo mnie lubi i grzechem by było powiedzieć że jest inaczej. Wyszłam za mąż bardzo młodo , miałam 20 lat , wkrótce urodził się nasz synek , pieniędzy brakowało ale jakoś to minęło. Teściowie są różni , nie daj się wkręcać w bezsensowne dyskusje. Kupić mieszkanie!!!!! bzdura, ja pracuję w nieruchomościach i wiem że młodzi biorą kredyty na zakup. Bardzo rzadko robią to rodzice, no chyba że ich stać. Najważniejsza jest miłość, zdrowie i cele do których będziecie dążyć i tego się trzymaj. Pewnie sobie pomyślisz że się wymądrzam , chciałam ci tylko pomóc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie Wszyscy. Pisałam, że zazdroszczę KACA, mnie nie dane było dane nawet powąchać korka.Mówiłam Wam jakie ostatnio miałam kręciołki w głowie.Myślałam, że to moja przyjaciółeczka nerwicusia, nerwiczka, a ta kochanienka mnie olała ! Było to zwykłe nadciśnienie ( 160 x 110, jak na niedocisnieniowca, to ciut za dużo ! ). I jeszcze Frecia zaraziła mnie gardełkiem i katar.....Chyba jednak nie Frecia, bo po co stałam na balkonie i patrzyłam z balkonu na fajerwerki u Krysi ( a grzali u niej !!!!!!!!!!!!! mocniej niż u nas - widziałm ).Do mamy muszę zakładać maseczkę na twarz, aby jej nie zarazić.Wiecie, nie poznała mnie i omal nie pobiła przy tualecie ! Nati12 - narodziny mojej wnusi, to taki dar od Boga za krzyże którymi tak szczodrze mnie w życiu obdarzał.Początkowy szok zmienił się w euforię, która na dłuuugo wyrwała mnie ze szpon francy. A może to takie niespełnione macierzyństwo ? Marzyłam zawsze o tupocie maleńkich nóżek pędzących w moje ramiona, a słyszałam wstrętny stukot aparatu ortopedycznego, zamiast wakacji - planowałam kolejną operację, zamiast uczyć literek, uczyłam bazgrać zwykłą, prostą kreskę...... A tam... Moja Asiula chodzi do technikum - ochrona środowiska.Nie jest prymuską, ale idzie jej nieżle ( ma stypendium za oceny ), najważniejsze, że ten kierunek, to jej pasja. Ja segreguję śmieci, zbieram nakrętki, zużyte baterie, puszki z piwa ( w tym usilnie dziadek chce jej nabijać punkty ! ) Mnie też wykorzystuje - babulindo - cmok - wypracowanko - cmok - na jutro - buziak - tobie leży Mickiewicz - cmok - ja wolę Słowackiego - buziak i babulinda w kajety, a ona na randkę. Kocham ją nad życie, a pilnuję !!!!!!!!!!!!! Ten sylwester, to była jej pierwsza całonocna impreza poza domem.Ja umarłam, a tu było O.K. Oby kontakt jaki mamy był zawsze taki super !!!!!!!!! Spróbuję teraz skopiować i wysłać.

Odnośnik do komentarza

Ło jejku, najpierw mi wcinało, teraz bisuje. Aguś cieszę się, że u Ciebie fajny Sylwek.Martwi mnie, że tak długo musisz czekać na terapię Dla poprawy humorku - przeczytaj to : ...I BÓG OBSADZIŁ ZIEMIĘ SZPINAKIEM, KALAFIORAMI, BROKUŁAMI, I WSZELKIEGO RODZAJU ROŚLINAMI, ABY MĘŻCZYZNA I KOBIETA MOGLI SIĘ WYŻYWIĆ I WIEŚĆ ZDROWE ŻYCIE. A SZATAN STWORZYŁ MCDONALDSA. I MCDONALDS STWORZYŁ BIG MACA. I SZATAN ZAPYTAŁ MĘŻCZYZNY : " Z FRYTKAMI I COCA COLĄ?" I MĘŻCZYZNA ODRZEKŁ: " ZESTAW POWIĘKSZONY". I MĘŻCZYZNA UTYŁ. I BÓG RZEKŁ: "NIECH POWSTANIE JOGURT, ŻEBY KOBIETA ZACHOWAŁA FIGURĘ, KTÓRĄ STWORZYŁEM Z ŻEBRA MĘŻCZYZNY". A SZATAN STWORZYŁ CZEKOLADĘ. I KOBIETA UTYŁA. I STWORZYŁ BÓG SAŁATKI I OLIWĘ Z OLIWEK. I WIDZIAŁ, ŻE BYŁY SMACZNE. A SZATAN STWORZYŁ LODY. I KOBIETA UTYŁA. I RZEKŁ BÓG: " PATRZCIE, DAJĘ WAM OBFITOŚĆ OWOCÓW, ŻEBY SŁUŻYŁY WAM ZA POŻYWIENIE." A SZATAN WYMYŚLIŁ JAJA SADZONE NA BEKONIE. I MĘŻCZYZNA UTYŁ, A JEGO ZŁY CHOLESTEROL PRZEKROCZYŁ WSZELKIE DOPUSZCZALNE NORMY. I STWORZYŁ BÓG BUTY SPORTOWE I MĘŻCZYZNA POSTANOWIŁ UPRAWIAĆ JOGGING, ABY STRACIĆ NADMIAR KILOGRAMÓW. A SZATAN WYMYŚLIŁ TELEWIZJĘ SATELITARNĄ I DODAŁ PILOTA, ŻEBY MĘŻCZYZNA NIE MUSIAŁ W POCIE CZOŁA ZMIENIAĆ KANAŁÓW. I MĘŻCZYŹNIE ZATKAŁY SIĘ NACZYNIA WIEŃCOWE I RZEKŁ BÓG: "NIE BYŁOBY DOBRZE GDYBY MĘŻCZYZNA DOSTAŁ ZAWAŁU" I WTEDY WYMYŚLIŁ CEWNIKOWANIE, CHIRURGIĘ NACZYNIOWĄ I KORONAROGRAFIĘ. A WTEDY SZATAN WYMYŚLIŁ... NFZ I PAŃSTWOWĄ SŁUŻBĘ ZDROWIA I RZEKŁ BÓG... "A NIECH TO, A NIECH WAM WSZYSTKIM DADZĄ W DUPĘ! ..." ... I TAK SIĘ DZIEJE. _________________ Jadwigo, nie pokrzycz mnie za to ostatnie zdanie, wcale tak nie myślę, ale uczę się kopiować i nie umiem zmienić w tekście, tak jak bym chciała, aby wyglądało po mojej myśli.Jestem mongoł ( nie rasizm ), ale się nauczę.Ale to tylko kawał.

Odnośnik do komentarza

Jestem znowu, ale nie martwcie się, od jutra biorę się solidnie za robotę i nie będę miała czasu, aby Was zanudzać.Dzisiaj luzik, to Wam trochę pomarudzę. Reniu, dostałaś moje ostatnie 2 listy na n.k. ?, czy znowu wysłałam gdzie nie trzeba ? Widzę, że lubisz różne gry. Ja nie lubię grać jak mi takie małe cuś lata i nie wiem gdzie to podziać.Kiedyś pasjami stawiałam pasjansy, ale jak doszło do tego, że jak mi wyszedł to będzie dobrze w tym dniu np., a jak nie wyszedł, to cos się stanie.Najczęsciej nie wychodził i już byłam nakręcona.Dałam se spokój. Niedawno znalazłam takie coś - gra ? zabawa ? nie wiem jak to nazwać - ale fajne ! http://www.mojegry.pl/mojegry_1_v/f-220.swf-Windows Internet Explorer Polecam - napisz, czy znałaś, bo jak nie to jestem KOMPUTEROWY ORZEŁ ! Jak sobie przypomnę, jak w Nowy Rok i po musiałam robić kiedyś tam REMANENT, to brrrrrrrrrr, a teraz pełny luzik !

Odnośnik do komentarza

Ja też muszę się zabrać do lekcji, nauki... Idzie mi to dość sprawnie na razie (nie chcę zaperzać, ani krakać :P) Póki co nudzi mnie i kręci mi się w głowie i ogólnie osłabienie.. boję się jak zwykle, że zwymiotuje.. ehh, jutro usg no i zapytam się co nie co..

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich Kochani, u mnie dzisiaj piękna pogoda, słoneczko, leciutki mrozik, no naprawdę super ! A mnie jak na złość boli głowa i bynajmniej nie z powodu kaca :) Weteranko, kochana jak czytam Twój post o wnusi to czuję ogromną miłość miedzy Wami, i przypomina mi to relację między moją mamą i moją córcią. W pewien lipcowy wieczór spadała gwiazda i moja mama pomyślała życzenie, że strasznie by chciała mieć wnusię i ja w tym dniu ją urodziłam, robiąc usg nie chciałam wiedzieć co będę miała stąd nikt nie wiedział, że to będzie dziewczynka. Zawiało kiczowatym romantyzmem ha ha ha, ale tak było :)) Ja tez umierałam jak moja córka pojechała na Sylwestra na całą noc, jest spokojną, dobrze uczącą się licealistką, ale sama wiesz................licho nie śpi i chyba każdy rodzic sie martwi, a jak znosi to Twoja synowa ? Też tak się trzęsie nad córcią ? A co do wypracowań, hmmm, nie dziwię się, że wnusia chce, żebyś jej pisała, masz, sądząc po postach, naprawdę dar do pisania. Nati16, Ty masz dopiero 16 lat ? Jeżeli tak to strasznie młodziutka jesteś. I już Cię męczy nerwica ? Strasznie to przykre..........Jesteś w liceum ? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Tak, mam 16 lat.. teraz już rocznikowo 17, ale dopiero w czerwcu skończę. Tak chodzę do liceum... Sporo w moim osób ma problemy właśnie takie, tylko inni inaczej to odreagowują.. niektórzy palą, piją, buntują się.. inni mają nerwicę lekową i czują się właśnie jak ja.. hehe, taki wiek też..

Odnośnik do komentarza

Niki12 - jaki KICZOWATY ROMANTYZM ! To było piękne i takie niesamowite. Moja Synowa była hm.bardzo młodziutka jak urodziła. Kurcze, miałam na raz dwoje dzieci.To ja musiałam ją wiele nauczyć ( nawet pilnować ukończenia szkoły ).Jest młodą matką i ma inne poglądy na wychowanie, niz ja starodawno - metodowa.Pozwala na ciut więcej niz ja bym to widziała.Oczywiście są nieprzekraczalne granice, których Aśka nie przekracza.A u mojego syna, to oczko w głowie. Co ja miałam, jak była młodsza i odwiedzało ją pełno kumplostwa.Mieszkam za ścianą, okno na ich drzwi, wiec tylko patrzyłam kto i po co.Widząc, że nic strasznego nigdy się nie stało, odpuściłam., a nawet zaprzyjażniłam z jej gronem. Muszę się pochwalic, ze jestem powiernicą niejednego złamanego serduszka. Teraz ma chłopaka, razem się uczą, dużo ze sobą przebywaja i jest fajnie.Mozecie wierzyć, lub nie, ale ona jeszcze nigdy nie była na całonocnej dyskotece, ani wiekszej imprezie.Jakieś małe prywatki i spokój.Cieszymy się, ze jej nie * ciągnie *, bo to o czym się teraz słyszy - tooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nati16 - chłopak pojechał, było fajnie, a Ty znowu sie wkręcasz.NIE WOLNO !!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani tylko mnie 1 dzien nie bylo a tu tyle zapisane ;-), fajnie ze wesolo sie zrobilo ;-), Weteranko wierze ze terapia mi pomoze-sa sprawy ktorych poprostu nie widze sama a mysle ze ona mi pomoze dostrzec je ;-).Weteranko ale z Ciebie wesola babeczka jak TY to robisz? ;-* Magdo89 ja biore leki, jak w pracy juz bylo zle ,duzo stresow-musialam rozwiazac umowe o prace ;-/ i weisz kochana jak poszlam na bezrobocie(obecnie dalej jestem) moj stan sie pogorszyl-czulam ze mnie depresja dotknela-najgorzej bylo mi w nocy-nic nie chcialo mi sie robic,mysli krazyly bardzo uciazliwe, czulam sie doslownie taka mala i starsznei zagubiona bez celu i sensu-o rany, z emocjami tez bylo zle-wrecz fatalnie-trwalo to chyba ze 2 tygodnie czy jakos tak-nawet przeszla mi juz pzrez glowe mysl o................. domysl sie kochana ;-/.Na szcescei jakos puscilo a bylo juz zle, zwiekszylam dawke leku ;-), zaliczylam wizyte kontrolna u specjalisty ;-) i jakos leci ;-). Dzis u mnie ok ;-), juz robie plan co jutro musze pozalatwiac w uzredach, ide rano do przychodni oddac mocz i pobrac krew i jeszce pare spraw waznych i zdaloby sie je zalatwic ;-). Czuje dzis nieopisana radosc ;-) od tak poprostu ;-) , za niedlugo ide sobie pierdzielnac jakis kolor na leb ;-)-moje postanoweinie hihih ;-). Kochani nie weim jak Wy ale Ja bardzo zzylam sie z Wami naparwde ;-) i nie wyobrazam soebie dnia aby tu nie zagladnac ;-). Pozdrawiam Wszystkich ;-), ciesze sie ze osobki ktore dawno nie pisaly odezwaly sie. Zrobilam sobie postanoweinie noworoczne, mam nadzieje ze jakos sie bede wywiazywala ;-) a mianowicie :postaram sie zmneijszyc moja ucieczke od waznych spraw, jesli pojawi mi sie mysl o ucieczce albo ze czegos nie zrobie-wlasnei bede to robila ;-), juz k.......wa jestem zmeczona tym wycofywaniem sie a pozniej obwinianiem i wyzywaniem na sobie,karaniem siebie i nawet mysel ze to co sei dzieje ze mna odnosnie prblemow z jedzeniem to wlasnei to!!!!! buzka kochani, jestescie 1 ktorym to wyznalam ;-_)

Odnośnik do komentarza

Witam:) Biel, Nati- ja jestem taką osobą którą w swoim życiu dużo przeczuwa, mam to chyba po dziadku i mamie bo oni tak maja( choć dziadziuś już nie żyję), to mi bardzo dużo w życiu pomaga. I jak pierwszy raz zaprosił mnie chłopak do swoich rodziców, to nie mogę dziś wspomnieć że to była dla mnie wizyta , którą zapamiętam jako coś fajnego, miałam przeczucia, że mnie nie polubili, niespokojna więc nalegałam żeby chłopak powiedział mi co o mnie powiedzieli , nie chciał ale w końcu powiedział, i wtedy dowiedziałam się , że jego tata wolałby żeby sobie znalazł bogatszą, bliżej mieszkającą i ładniejszą więc wiem to na 100%. Poza tym babcia narzeczonego zaproponowałam nam jakiś rok temu byśmy przenieśli się na jej mieszkanie bo stoi puste, ale my za bardzo nie chcieliśmy ( bo pisałam już chyba wcześniej na forum, że odkąd zaatakowała mnie nerwica zamieszkałam z moim narzeczonym razem) , ale kilka miesięcy temu przenieśliśmy się na to mieszkanie babci. Teraz żałujemy, ponieważ babcia nawiedza to mieszkanie kiedy chcę bez żadnego uprzedzenia, jeśli nas nie ma w domu a zastanie np troszkę kurzu na tv, bo wiadomo że nikt nie sprząta co dzień to rysuje palcami a potem dzwoni do swojego syna i opowiada o tym, opowiada babcia z synem o wszystkim nawet o błahostkach, co dzień dzwonią do siebie ja to nazywam syndromem nie przeciętej pępowiny, a więc codziennie musisz być gotowa że zaraz wchodzi babka. I właśnie kiedyś jak mój narzeczony poruszył ze swoim ojcem ta sprawę wchodzenia do mieszkania bez żadnego uprzedzenia zrobiła się wojna, babka napisała smsa ,że moi rodzice powinni kupić nam mieszkanie. Denerwuje mnie też fakt że rodzina w tym babcia uważa że kobieta powinna pracować i wykonywać obowiązki domowe, bo kiedyś wielce oburzona gdy zastała w kuchni mojego narzeczonego przy pieczeniu naleśników mówi a dlaczego ja tego nie robię, że ja to mężczyzna w kuchni tylko nikt nie bierze tego pod uwagę, że ja wówczas pracowałam po 12 godz w nocy i tak przez 6 dni w tyg,( drugi tydzień na zmianę dzienną itd) więc co kobieta ma paść a mężczyzna wróci z pracy i ma wolne? Ja chyba muszę sobie wstawić serce z kamienia:/

Odnośnik do komentarza

Hehe dobre Weteranko:) , muszę jej powiedzieć, ale co ona mi odpowie, że się zawiodła i jest bardzo urażona i będzie się kazała przepraszać tak jak to swojemu wnuczkowi powiedziała że ma czas do końca roku, bo powiedział o niej że jest szpiegiem bo przychodzi pod nasza nieobecność do mieszkania i zdaje relacje swojemu synkowi. Teściową przyszła w kwestii wkraczania do cudzego życia będę co na razie czas pokazuje mieć spoko bo ona mało co się interesuje, ale babka robi za 2 teściowe;/

Odnośnik do komentarza

Marto, no babcia jest straszna, skoro dała Wam mieszkanie do dyspozycji to nie powinna wchodzić do niego bez zapowiedzi, ale wiem, że takie babcie są, niestety. Najlepiej by było, żebyście mieli mieszkanie niezależne, może wynająć ? Ja wiem, że to są kwestie finansowe, wszystko kosztuje. Z drugiej strony na dłuższą metę z taką babcią wchodzącą kiedy chce to nie za bardzo.......I jeszcze te dogadywania, ech, szkoda gadać ! A z tym gotowaniem...........wiem, że babcia jest starej daty ale musicie jej wytłumaczyć, że teraz związek polega na partnerstwie, oboje pracujecie i oboje musicie się dzielić obowiązkami domowymi, albo po prostu nie zwracać uwagi na jej gadanie i robić swoje, z takim babciami to czasami szkoda słów...... Ale kochana, musisz pogadac o tym z narzeczonym, powiedz mu, że masz różne dylematy na ten temat, niech sie wypowie co On o tym myśli, w końcu planujecie małżeństwo. Weteranko, takie babcie jak Ty to zdarzają się nie za często...........uwierz mi. Ale jaka tam z Ciebie babcia ?? Toż to młoda kobitka jesteś i jeszcze taka superowa z tym swoim poczuciem humoru i z ogromnym optymizmem :) Aga, jaki kolorek rzucasz na główkę ? Będzie szokujący, powali na kolana ? :) Madziu, troszkę długo Cie trzyma ten stan depresyjny, może byś pogadała o tym z lekarką, ja wiem, że pogoda robi swoje ale mimo wszystko...........może by zmieniła Ci lek ? Może ten który bierzesz jest nieodpowiedni dla Ciebie ? Warto chociaz spytac lekarki. Trzymaj się kochana :) Buziaki

Odnośnik do komentarza

Witaj nowy roku to dobry czas na postanowienia i zmiany. ja postanawiam ze juz nie bed chorowal na nic ;0;0 o dziwo sylwestrowy kac nie zmiotl mnie z powierzchni ziemi,czyli jest piknie wogole powiem z jak czlowieka cos meczy dlugo,to gdy tydzien nic nie dolega ,to sie dziwnie z tym czuje,czyli zeczywiscie nerwica wyczula nasze receptory wychwytujace bodzce naszego ciala, ale nic to. gruszka pje twoje zdrowie solnizantko, madzia glowa do gory na depresje najlepsza jest tabliczka czekolady i lody ;0 nati ja na glowe ostatnio rzucilem siwy kolorek tyle ze to samoistnie ;0 rolnik a ty masz podczepiany plug do ciagnika? jak tak to dawaj do mnie bo mi juz lapy wysiadaja od odsniezania.. co dziennnie pada i pada..uff oby ten rok byl dla nas wszystkich lepszy od tamtego pozdrawiam cieplo z zimnej skandynawii

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×