Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam o północy! ( poczytacie rano) Weteranko ; równa z ciebie kobitka , gdzie ci do moherowego beretu ( nie ta liga). Rolnik jesteś zaje....fajny gość , twoje poczucie humoru jest super ( zawsze mnie rozbawisz) Nati16 na pewno te dolegliwości to kumulacja żołądka z nerwicą, dobry humor i spokój w środku pomogą.... mam nadzieję Nati12:najważniejsze że święta się udały, a strojenie domu.... na przyszłe święta nadrobisz Krysiu , kolęda to taka okazja na rozluźnienie powietrza w domku. Mój kotek się rozchorował i jeździmy z nim codziennie do weterynarza na zastrzyki, jutro będzie miał USG , to jak członek rodziny. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku.

Odnośnik do komentarza

Witaski WszystkIm, Rolnik, kto wie z KIM ?????????????? Hej Biel, co Ty zawsze tak póżno ??????????? A koteczka żaaaaaaaaaal, napisz jeszcze o nim. Wiecie, znów kolejny Nowy Rok i znów postanowienia, życzenia, podwyżki, niepewność o jutro ( no nie Rolnik ), podsumowania starego - brrr, nie leży mi to ! Lubię fajerwerki, odliczanie do 12, latające korki szampana i dobrą muzykę, A ja se tak myślę - i znów Nowy Krok, abym została........... ale po koleii moja wnusia będzie miała 18 lat, a jak przyjdzie do mnie i powie - babulindo, mam mdłości, a ja w google, objawy - i mi wyjdzie - będziesz PRABABKĄ !!!!!!!!!!!!!!!! O boziu, moherowy beret, weteranka i PRABABKA !!!!!!!!!!!!!! No nie ale mam noworoczne przemyślenia, idę zrobie se kawę, niech mi do reszty podniesie ciśnienie. ŁOJEZU --PRA BAB KA !!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Weteranko, a tak serio to ten rok i tak na minusie. Same kłopoty i nieszczęścia. W sumie to nic na plus. Ten też nie zapowiada się lepiej pod względem pogody, a to 95% mego warsztatu pracy.. Właśnie odpowiednia pogoda o wszystkim decyduje co urośnie.

Odnośnik do komentarza

Rolnik - u mnie ten rok, to też jedna wielka krecha ( pogoda nie ma nic do tego ), w tym roku * warsztat utraciłam ja i mój mąż, a syn jest do końca roku na wypowiedzeniu - niech to szlag............ ONI gadali dziś w radio, aby się nie martwić, że wszystko zdrożeje, bo stanieją samochody !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chodż se kupimy po 2 i będziemy jeżdzic w te i we wte ................po prośbie !!!!!!!!!! Do Admina - ale mi się zakręciło w głowie - chyba nerwica,

Odnośnik do komentarza

Ja bażanciki swoje juz nakarmiłam :) Przychodzą tak może z 10 moze 15 metrów od domu na taką kupę, gdzie sie wywala popiół. Zawsze cos im wyrzucę. Jakieś resztki chleba, makaronu. Bażant podobnie jak kura wszystko zje. Ostatnio nawet kupiłam w zoologocznym trochę karmy z prosem i słonecznikiem. Czasem to i po 10 sztuk sie kręci albo i więcej. Chyba skubańce juz wiedzą co jest grane jak widzą że idę. Robia myk w krzaki a potem obserwuję przez okno w kuchni jak zaraz przychodzą sie pożywić. Ładne ptaszki, jest na co popatrzeć :)))))) Rolnik z tym apelem to źle trafiłeś. Mogę Ci kota podesłać jak masz deficyt, bo z ztego co chcesz to nic nie mam. Kurde, tak mnie wnerwia mój kocur, obszczywa kąty i tak wali, że szlak mnie trafia na miejscu. Jak ktoś chce podeślę priorytetem :)))Rolnik, Tobie to i na miejsce mogę przywieść, oby tylko trochę śniegu ubyło. :))) Weteranko, Boże Święty!!!!Gdzie Ty prababcią!!!!!Ale by Ci wnuczka numer wywunęła. Do książek ja zagoń i postrasz ją rózgą od Świetego Mikołaja, zobaczysz że to pomoże. Freciu dobrze że u Ciebie lepiej. Ty jesteś dla mnie żywy dowód, że z nerwicą można sobie poradzić. Kuruj gadełko, kuruj :) Nati 12, podobno na kłopota dobra robota. Na nerwicę też. Oby bilanse noworoczne, zwłaszcza po stronie zysków wyszły Ci satysfakcjonująco. Biel, ty sie kotem nie martw, jak Rolnik nie zechce to tobie oddam. Rudu duzy kocór, Jasio sie nazywa. Nati 16. Weteranka dobrze mówi. Tobie to wogóle powinii odciąć internet, bo za dużo pomysłów na choroby znajdujesz. I pijnuj sie, żeby w ciąże nie zjaść, bo młodziutka jesteś, musisz jeszcze wybawić zanim wpadnisz w pieluchy. Tak sobie gadam, ale jak by mi mąż trzecie zrobił to bym go udusila gołymi rękoma. Krysiu, Majkak u Was wsZystko w porządku mam nadzieję. Robo, co tam u Ciebie? Aga, wysłałam ci emaila. to tylko propozycja, jak nie chcesz to spoko. Ja też pilnuję swojej prywatności więc wiem o co chodzi. Mam nadzieję, że wszystkich wymieniłam, jeśli kogoś pominęłam, proszę o wybaczenie :))) Wszystkich ścikam i pozdrawiam. Nachodzą mnie pewne refleksje w zwiazku ze zbliżajacym sie Nowym Rokiem ale to juz nastepnym razem.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Dokładnie rok temu napisałam do Was swojego pierwszego posta. Pamiętam jak wahałam się z tą decyzją i z jaką niecierpliwością czekałam na pierwsze odpowiedzi :) Nie zawiedliście moich oczekiwań. Usłyszeliście moje wołanie o pomoc i odpowiedzieliście na nie. Bardzo szybko poczułam się jak w *domu*. Dziękuję Wam, że mogę liczyć na dobre słowo kiedy jest źle, kiedy się boję, kiedy brak ochoty do dalszej walki, dziękuję, że mogę cieszyć się z Wami radosnymi momentami, które mnie spotykają, że macie tyle zaufania żeby dzielić się między innymi ze mną, wydarzeniami ze swojego życia. Dziękuję, że jesteście bo bez was byłoby mi bardzo ciężko, byłabym samotna i niezrozumiana. Nie poradziłabym sobie z nerwicą bo to przecież Wy zachęciliście mnie do skorzystania z porad specjalisty. Dzięki Wam odważyłam się iść do psychologa, który do dnia dzisiejszego stara się naprawić moje odbieranie świata. Piszę to do Was wszystkich, do tych co pisali tu od początku i do Tych co dopiero od niedawna piszą, bo każdy z Was przyczynia się do tego, że moja walka przynosi efekty. Nie umiem pisać, ubierać myśli w słowa, jedyne co mogę napisać to DZIĘKUJĘ, choć to nawet w jednej tysięcznej nie oddaje wdzięczności jaką czuje.

Odnośnik do komentarza

Gruszeczko, ale pięknie napisałaś !!!!!!!!! , aż mi się gdzieś tam łezka zakręciła, ech to pewnie ten, no katar....Mnie to forum też super pomaga, cieszę się że mogę być z Wami. Reniu, wnuczkę mam super,nie trzeba rózgi.Świetnie się uczy ( kierunek ochrona środowiska ), porządna dziewucha.Martwi mnie to, że od 3 lat ma jednego - jedynego chłopaka ( 22 lata ) i wiesz wszystko sie może zdarzyć...Póki co nie wywołuję wilka z lasu, ale co rok, to nowy krok, nieuchronnie przybliżający mnie do prababcieństwa.Może się zamętliłam w tłumaczeniu, ale eh.ta starośc ! Pozdrawiam Wszystkich bez wyjątku !!!!!!!!!! Opowiem Wam potem o JĘDZONACH Nie wiecie co to ( komp też nie wie, bo mi podkreśliło na czerwono ).

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Tak nati ,spedzamy sylwestra z bartkiem i dziewczynami. Dla mnie ten rok bedzie napewno przełomowy wczoraj podpisana umowa na dom ,pierwsza wpłata ,odbiór koniec kwietnia. Takze same zmiany ,mam nadzije ze zdrowie dopisze i damy rade. Antybiotyk działa ,wiec rano poszłam na aerobik ,a tak mi sie nie chciiało ,a potem była taka dumna ze dałam radę. Renka są dni ze jest ciezko ,ale ja od poczatku tej choroby od leków wiedziałam ze sie nie poddam i ze bede szukac u 100 lekarzy ale znajde sposób ,na szczescie było tylko 3 i znalazłam panią tereskę i zyje.I mam do głowy wbijane te rzeczy zeby walczyć .

Odnośnik do komentarza

witam Wszystkich, u mnie zle ;-/ znow w srodku niepokoj, rece jak galareta sie trzesa, zaparcia, bole brzucha jak na wrzody, boje sie zrobic sobie jedzenie raczej sama czynnosc niz jedzenie, wiecie co staralam sie kilka dni temu duzo mialam enrgi, walki do boju!!!nawet pogadalam sobie z lekiem-bo czasem to mam mysli tylko lekowe bez paniki-innym razem-czyli ten gorszy stan-niepokoj w sobie i lek pzerd jedzeniem, zle mi, zrobilam 2 fajne salatki warzywen a nawet balam sie sprobowac koszmar jakis ;-(. Mam pytanie do osob ktore braly, badz biore leki, jak to bylo u Was tzn kiedy zaczelo Wam sie poprawiac??? czy w trakcie brania lekow tez mialyscie jeszce tak na zmaine 2 tyg dobzre a potem te same leki itd??? odpiszcie cos, ja biore znow po calej tabletce, w styczniu mam sie umowic na wizyte u specjalisty a i na psychoterapie tez*chyba. ogolnie zla jestem bo czuje sie jakby bez sil ;-/, schowalabym sie do skoprupki jakiejs. Czy tez mialyscei tak ze bylyscie silne walecznei a po kilku dniach odwrotnie?// napiszcei cos bo ja juz niew eim sama, znow mam mysli natretne ;-( mam dosc juz prawei rok bedize jak biore lek ;-/

Odnośnik do komentarza

Aguś , popatrz mnie ta franca kąsa już prawie 30 lat!!!!!!!!!!!!!! W czasie mojej chotoby, kiedy miałam silne objawy 1 tabletka mi nie pomagała, raz że organizm musiałsię długo dostosowywac , aby lek zaczął działac ( nieraz 3 tyg. ), dwa że dawka zawzse była najpierw wyższa, a potem stopniowo schodziłam.Leki miałam zmieniane wielokrotnie, az lekarka utrafiła w 10.Taka huśtawka samopoczucia to była u mnie normalka.Nastepowały okresy lepsze ( nieraz długie ), a potem ze zdwojoną siła - buch.JA siebie już poznałam, wiem że kazdy stres, każde przeżycie, nawet błache, to gotowy nawrót.Mam swoje leki i niestety ratuję sie wtedy jak mogę.Terapia, afirmacje,co kto zalecił - wskazane, ale ja bez leków nie....... ( już by mnie nie było ) Aga ja Cię nie straszę, mówię Ci jak JA miałam, już było fajnie, a tu znowu coś się zaczyna.

Odnośnik do komentarza

Wiesz weteranko wlasnie pzred swietami mialam nerwy, klutnie pewna, tak mocno mnie dotknela ze az brzuch mnie bolal pzrez cale swieta jakby znow poczatek wrzodow ;-/ mysle ze to mialo na mnie wplyw ze znow te leki wyszly ;-( starszne to, taka niby pierdola patzrac z boku kiedys bym zapomniala szybko a teraz az tak mnie dotknela ze brzuch mnie okropnie bolal i kregoslup, nic takiego sie nie stalo jeszce zeby to mi znow sie odezwalo, tylko to pamietam ze mnie tak dobilo bo to klutnia z blisk a osoba,ona poweidziala co jej na duszy lezalo i sie zbieralo a ja jakbym to przyjela do swego ciala ;-( i umiejscowilo sie w brzuchu -bolem i lekami w pzrewodzie. Weicie co gruszeczk i renia ma racje, chyba ten lek nie ejst dobzre dobrany ;-/ stawiam tez na terapie, nie popuszce , jutro biore telefon w lape i niech dadza znac co i jak. Dziwne to ale zauwazylam w sobie paradoxy pewne bo z 1 strony to bardzo ogolnie kocham zycie-ludzi a z 2 strony skoro choroba-nerwica to uceiczka nasza pzred swiatem zewnetrznym to o co tu chodzi???? ;-) buzka pozdrawiam wszystkich, dzieki Weteranko za odzew ;-), ty to niesamowita Babeczka ejstes ;-)

Odnośnik do komentarza

Aguś j też kocham ludzi, jestem kochana, ale jak moja franca była żle leczona, to za daleko uciekłam, niestety w depresję, a to dopiero tańcowanie ! Ja nie umiem się kłócić, dużo duszę w sobie, ale potem jak pęknie to łoj !!!!!!!!!! Wiesz, założę sobie gg, jak będziesz chciała pogadać, ja prawie zawsze jestem w domu - mama i znów okres niewychodzenia - to jestem do dyspozycji Co 2 głowy to nie jedna.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani Ja już jestem na forum 2 i 1/2 roku, już 3 święta z Wami, już 3 Sylwester będzie i mam nadzieje po raz trzeci przywitam z Wami Nowy Rok. Nawet nie wiem kiedy to zleciało.......... Jak zaczęłam pisać na forum było duuużo osób, z tej *starej* paczki zostały tylko Frecia, Krysia i Matiaga, zaglądają czasami Madzia i bardzo czasami Małgosia :) Szkoda, że inni odeszli, ale fajnie, że przyszli nowi :) Były na forum różne sytuacje, przyjemne i nieprzyjemne, pamiętam te miłe :) Z kilkoma osobami sie zaprzyjaźniłam, znam ich bliskich, oczywiście to wszystko wirtualnie, ale jednak ! Baaardzo to forum polubiłam, jest jak narkotyk, nie ma dnia, żebym nie zaglądnęła do Was :) No to tyle, to takie małe podsumowanie :) Freciu, fajne zmiany Cię czekają w Nowym Roku, nowy domek to super sprawa. Renka, ja też mam nadzieję na zyski ha ha ha, niemniej jednak pracy duuużo. Zazdroszczę Ci tych bażantów, mnie odwiedzają sarny i zajace i też ich dokarmiam. Weteranko, ja mam córke osiemnastolatkę, to chyba tak jak Twoja wnuczka, i też się martwie o nią, tez ma chłopaka i własnie jutro jedzie na Sylwestra do innego miasta i ja juz przeżywam. Ło matko !!! To chyba taka rola rodziców,dziadków że martwią sie o dzieci i wnuków.....ech, nie ma to jak małe dzieci.......ale i one w końcu urosną :) A wnusia jest w liceum ? W której klasie ? Aga, ja tez myślę, że masz źle dobrane leki, zresztą już Ci to kiedys pisałam. Skarbie, pogadaj z lekarzem jak będziesz na wizycie, żeby Ci zmienił, powiedz mu, że nie ma poprawy na lepsze.......po co masz się tak męczyć, to juz za długo.......rok czasu to juz powinna być duża poprawa. Gruszko, popatrz jak to zleciało, pamietam jak zaczęłas pisac na forum ale nie pomyslałam, że to już rok..........mam nadzieję, że dalej będziesz z nami :) Biel, a Ty gdzie się bawisz w Sylwestra ? Jak kotek, zdrowszy ? Madziu, kochana a Ty jak spedzasz Sylwestra ? Już niedługo masz chyba bal licencjacki, jak dobrze pamiętam ?? Upiekłam własnie placek, przepis stary jak świat - fale dunaju, jutro zrobię masę i będę się objadała nim w Sylwestra w pracy :) Oczywiście jutro jeszcze do Was zaglądnę.

Odnośnik do komentarza

Aga, ja też bym na Twoim miejscu zmieniła leki. Powinna być różnica jak zaczęłaś je brać Może nie cudowne całkowite ozdrowienie ale powinno być lepiej. POciesze Cię, mnie też ostatnio ciśnie, daje czadu, ale liczę na to że potrzyma i puści. Muszę sie pochwalić, wczoraj pierwszy raz w życiu MIAŁAM ŁYŻWY NA NOGACH!!!!. Poszlismy z męzem na lodowisko. Na początku stałam przy bandzie, ale potem...coraz śmielej...tylko 4 upadki. Całkiem dobrze mi poszło jak na pierwszy raz. Od momentu wejścia na taflę wszystko ustapiło. Fajne emocje wzięły górę nad tymi nerwicowymi. Super było!!!! I dzis chętnie bym poszła, ale nie bardzo jak mam dzieci gdzie podrzucić. Tego mi trzeba było. Fajnych emocji, oderwania sie od domu, pobycia wśród tłumu, w końcu człowiek to zwierzę stadne :) Dzis zostajemy w domu. Piwko już kupione :). Mam nadzieję, że dzieciaki pójdą spać koło 22.00. Obejrzymy jakis dobry film. Potem popatrzymy na fajerwerki przez okno w kuchni. Na głownym placu w Siedlcach zawsze puszczają, a my wystarczy że podejdziemy do okna w kucni i wszystko widzimy jak na łoni. Zresztą widac odnas fajerwerki z całego miasta. zyczę wszystkim udanego Sylwestra!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Renka super sprawa łyżwy musisz czesciej jeżdzić. Ja na Nowy Rok zycze wam zdrowia i wiary w to ze bedzie ;lepiej ,pomimo wszystko. Aga 28 taki stan który opisujesz miałam czesto ,trzeba było to przyjąć na klate.Wciaz sie zastanawiałam przeciez biore leki ,to dlaczego trzy tygodnie jets dobrze a pózniej kanał.A tak naprawde to i teraz są gorsze dni .Aga trzy razy zmieniałam leki ,nie bój sie tego .. O północy pomysle o Was> Robo zabawa w domu? Rolnku pozdrowienia. Wiesz nati boje sie ze to wszystko co sobie obmysliłam jesli chodzi o urządzanie ,okaze sie jakąś wiochą i nic nie bedzie do siebie pasować.Nie ze nie mam smykałki ,ale ja juz bym chciała wejsc w urządzone,jakos tak nie bawi mnie ,juz bardziej ,widzisz ogródek te sprawy okey mnie cieszą ,Nati ale panele ,drzwi ,łazieka ....i tysiace innech rzeczy .Na szczesie mam to w głowei i zobaczymy ..

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani ale u nas juz sylwestrowo sie robi ;-) na forum, dzieki za wsparcei kazde i kazdego ;-), ciesze sie ze trafilam na Was bo tak to bym pzrepadla sama w swoim otoczeniu z tym dziadostwem ;-/, Dziewczyny macie racje-dzis wzielam w lape telefon i sie dodzwonilam-pod koniec stycznia ide pogadac o mym leku i tez chyba uda mi sie dostac na psychoterapie-to mnie tzryma jeszce jakos ;-) ze jest szansa i darmowo ale zobacze co ustala ;-). Dzis jakzwykle lek w sobie, juz sobie powtarzam Aga to lek to normalna sprawa-gadam do siebie aby tej panice nie dac sie calkowicie rozpzrestzrenic bo wetdy juz to jestem jak maly krolik bez wyjscia na polowaniu ;-/, czuje niepokoj, w nocy ciagle serce mnie boli ale oddycham sobie gleboko no robie aby sie ratowac ;-). Dzis wpada chlopak, szykowania jeszce sporo,boje sie ale poweidzialam: a cholera jasna no i co, chce spedzic ten zcas z ukochana osoba i coz najwyzej bede sie bac ;-) no co poradze??, nie jest latwo mi tak jak Wam, zakazdym razem z zetkneiciem sie z obiektem lęku udowadniam sobie ze sie nie boje-meczace to bo wczoraj padlam taks zybko sapc ze nawet nie weim kiedy-bylam zmeczona psychicznie ale weiczorem wygralam ;-). Kochani zycze sobie i Wam sposobu na nerwice, zeby kazdemu popuscila ale tak juz na dobre, duzo milosci i odwagi. pa kochani ;-* Kochan

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×