Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystyna 3

Witam kochani Nati Kawał super uśmiałam się strasznie Pozdrawiam serdecznie Wiecie już mi wstyd pisać o tym żołądku ale to chyba coś nie tak dzisiaj rano znowu się zaczęło ku......a teraz sobie myślę że to już chyba coś jest nie tak parę dni spokoju o od nowa w poniedziałek idę znowu do lekarza a myśli mam te najgorsze tyle leków już wpierdzieliłam i co dalej nie wiem Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Odnośnik do komentarza

Wkitajcie kochani o jak tu wesolo , superrrrrrrrrr;-), a ja juz po szkoleniu ;-) z autoprezentacji, fajnre cwiczenia, tez nowych zreczys ei doweidzialam, fajni prowazdacy naparwde tak otwartych ludzi terapeutoiw nie widzilam jeszce ;-), pelnilam tez role dozorczyni hihi a to musialm rano wstac i otworzyc tamta instytucje, poszykowac sale na to liczne spotkanie, to kawke do termosow ;-). Freciu mnie tez cos boli ostatnio zoladek i to mocno, tak mysle od czego to???/ nie jem nic nowego, lekow nie biore no tylko paromerc, moze mi po tych antybiotykach silnych teraz wylazi??? cos czuje ze tak ;-/, moze wzody znow. Dziewczynom zrobilam dzis prezent mikolajkowy ;-) dostaly po parze kolczykow zrobionych pzreze mnie ;-). Szykuje sie bo zaraz chlopak wpada i jakies drobne zakupki i andzrejki we 2 i przy dobrym winku i filmie ;-) pozdrowka appapa

Odnośnik do komentarza

Witam kochani U mnie też Freciu biało, i to tak baaardzo biało, napadało tyle śniegu, że nic poza śniegiem nie widać :) Aż się jakoś nastrojowo zrobiło z tym śniegiem. W kominku się pali, zapach ciasta unosi się w powietrzu, prawie świątecznie :) Piekłam dzisiaj 2 placki, jeden dla córki, zabiera go na imprezę andrzejkową a drugi zostaje w domu dla nas i dla gości, stąd ten zapach ciasta :) Kochani, a Wy jak spędzacie wieczór andrzejkowy ? Robo, ale super prezent żonce szykujesz, no no tylko pozazdrościć, ale ja też kiedyś dostałam od męża taki fajny prezent, autko, nowiutkie czekało na mnie w garażu w Wigilię :) I to naprawdę była niespodzianka ! Mój mąż też jest zodiakalnym rakiem. Weteranko, Ty się kochana nie chowaj ze swoimi smutkami tylko pisz co Ci dolega, wesprzemy, pogłaskamy, przytulimy i od razu będzie lepiej :) Krysiu, tak sobie myślę o Twoim żołądku i wymyśliłam, że może Ty nie możesz jeść jakiegoś produktu, nie zauważyłaś Krysiu ? Może zastosuj sobie dietkę lekkostrawną przez kilka dni...... Nie myśl kochana o najgorszym, tyle ludzi teraz żołądek boli, wiele czynników na to wpływa, stres, jedzenie, zmiana pogody, różne leki też drażnią żołądek i wtedy boli. Krysiu, ale do lekarza idź, może coś poradzi, ale zobaczysz, że będzie dobrze, nie martw się. Jejku, tak mnie kusi zapachem szarlotka, że muszę zjeść choćby gorącą, trudno, najwyżej skrętu kiszek dostanę :) I własnie wyszedł ze mnie straszny łasuch na słodycze, niestety, ale jak widzę słodycze to kwiczę.........ha ha ha. Buziaki dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Nosi mnie dziś, czemu? cholera wie. wszystkich rozstawiam po kątach. moze dlatego że mąz jest w domu a on mnie ostatnimi czasy jakoś dziwnie drażni :( Wczoraj obejrzałam super film *SIŁA SPOKOJU* Z 1996 R. Bardzo Wam polecam. Znajdziecie tam wiele ciekawych porad na lepsze, bardziej udane życie. Jeśli sie chce żyć szczęsliwie i w spokoju ducha trzeba *wyrzucić z głowy śmieci*, *trzeba żyć i cieszyć się tym , co jest tu i teraz*, nie wracać ciagle do przeszłości ale też nie bac sie przyszłoci. Liczy sie tu i teraz. Każda chwila jest piękna, cos wnosi do naszego życia. Tyle od siebie a to o filmie dokładniej:Życie młodego utalentowanego sportowca Dana Millmana (Scott Mechlowicz) to pasmo sukcesów – jest przystojny, ma pieniądze, a osiągnięciom sportowym towarzyszy równie imponujące powodzenie u kobiet, które zmienia jak rękawiczki. Niestety wypadek brutalnie przerywa jego karierę i wspaniałe plany na przyszłość. Dan załamuje się, zaczynają go męczyć przerażające koszmary senne. Którejś kolejnej nieprzespanej nocy trafia na stację benzynową, gdzie spotyka tajemniczego mechanika Socratesa. Film bardzo podnosi na duchu. Jest super. Ten oraz *SEKRET*powinien obowiązkowo znaleść sie w filmotece zdrowiejącego nerwicowca. Zreszta tak jak ksiązka *POJEDYNEK Z NERWICĄ* , i *POKONAĆ LĘKI I FOBIE*, które też polecałam. Ja tak sie produkuję z tymi książkami i filmami a Wy pewnie sobie myślicie *kurde, ta Renka znów tu cos naprodukowała sie z jakimiś filmami, i po co to*. ale ja Wam polecam tylko te, kóre sama obejrzałam i uznałam że są godne polecenia. Z chęcią bym je Wam wysyłała, ale niestety plik z filmem jest za duzy żeby go przesłać na pocztę. Drugi fajny filmik, z gatunku lekki, łatwy i przyjemny, komedia romantyczna to *MIŁOŚĆ I KOSZYKÓWKA*. Można sie przy nim odpręzyć i fajnie poczuć.odsyłam do linka, tu jest opis filmu:http://www.filmweb.pl/film/Miłość+i+koszykówka-2000-35362 I jeszcze jeden, też komedia romantyczna, fajniutki. *LISTY DO JULII*. Jak go oglądałam czułam sie jakbym ciałem i duchem była we Włoszech, a dokładniej w Veronie, mieście Romea i Julii. Z filmu emanuje włoski klimat. Tyle tam pięknych widoków przyjemnych dla oka. Dobry film, polecam Ale jak ktoś chce z chęcią powiem jak ściągać z torenty.org

Odnośnik do komentarza
Gość w.eter.anka

Witajcie kochanieńkie ! Ja tez mam fajne *ANDRZEJKI*. SAMA zrobiłam zakupyw duzym sklepie (łapałam nie zawsze to co potrzebne, ALE ) Odfajkowałam krótki spacerek nad pobliskie jeziorko - super.Wieczorkiem toaleta babuni (4 osoby zaangazowane ), było cacy.Usiadłam spokojnie przy herbatce, myslałam o lampce winka, do czasu jak poszłam właczyc materac p.odlezynowy na noc.P[ampers rozerwany, sciany wymazane -sceneria na hallowen.Znów mobilizacja rodzinki.Ledwo zyje.Natus, to TY MNIE NACIAGŁAS NA WYZALANKI.Jutro bedzie lepiej .Prawdziwy Andrzej chyba we wtorek - odbije sobie to.Wspaniałej zabawy dziewczynki.Papatki.

Odnośnik do komentarza
Gość w.eter.anka

Witaski znowu. Pusto tu i cicho już, pewnie wspanoiale sie bawicie, mnie naszło na wspomominki. Niedawno na innym watku Jadwiga, przypomniała świetny post Robo, ku pokrzepieniu serc.Było tam tez coś o *białych nocach*.Ja tez przeżyłm wprawdzie jedną, ALE... Było to dawno, dawno temu.Rok przed slubem pojechałam z meżem i jego bratem autostopem, w Polske.Wyladowalismy w pieknym Wegorzewie.Namiot rozbililismy na kompletnym bezludziu, nad jeziorkiem.Gotowalilsmy na ognisku, mycie w jeziorku, sklep 5 km-dzicz.Pewnego dnia poszlismy rankiem na zakupy, sklep o dziwo zamkniety, na ulicach pustki.Po powrocie na biwak , zjedlismy sniadanie, sztuczno - zupkowy, obiadek, cienka kolacyjke, pora spac, a tu widniutko, co jest grane, nic tylko *białe noce*.Spac sie nie chce, wiec poszlismy na bardzo odległa plaze.Tam o dziwo, zycie wre.!Okazało sie ze była dopiero 3 po południu.To mój jedyny komunijny zegarek zafiksował i dzieki temu sklep odwiedzilismy chyba o 2 w nocy.ALE PRZEZYLISMY BIAŁA NOC. Tak na powaznie, to zjawisko to widziałam, kiedy byłam z synem na operacji na Syberii, super - Robo zazdroszcze Ci. Dobrej nocki, miłego dzionka.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani u mnie dzis lepiej ;-), ziemniaczki obralam i jakis obiadek moze pozniej zjemy z chlopakiem, cos nie mam ochoty na snaidania, bardziej pic sie chce niz jesc. Dziewczyny mnie tez cholernie boli zoladek, wzoraj to dal mi poplaic ;-/, nie jadlam nic nowego, kilka malych bulek z wendlinka i koszmar, zimno jakby mi cos siedzialo na zoaldku a jak zjadlam wielki brzuch wzdety jak w 4 mies ciazy, gula pod noga boli, bede musiala wybrac sei do lekarza moze cos doradzi bo juz nie weim co to za cholerstwo ;-/. Buziaki kochani aapapppp

Odnośnik do komentarza

Witam. Macie racje czas o prezentach pomyśleć! Ja w piątek byłam w klubie z koleżankami, popiłyśmy, pobawiłyśmy się ( bałam się pić alkohol bo biorę leki) ale nic się nie działo. Wczoraj byłam u rodzinki na Andrzejkach , ale się obżarliśmy , brzuchy jak banie i lenistwo dzisiaj pełną gębą. Nati ale tym zapachem ciasta ,zrobiłaś klimacik. Krysiu żołądek to raczej dłuższy czas trzyma więc idź do lekarza i bądź wytrwała. Robo prezent że ho , ho ! Weteranko podziwiam i jestem przekonana że za tą opiekę prosto do nieba pójdziesz Renka na pewno ktoś z korzysta Aga może jakieś ziółka........ Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie! No u nas w wielkopolsce zaczeło sie dziac kolo 11 ,teraz pada na całego i do tego ten silny wiatr. Martyna wróciła zadowolona ,zajęli w turnieju drugie miejsce ,a byly najmlodsze.Teraz juz kaza sobota to turniej/ Robo pocisnąłes na max z tymi prezentami!!!! W sobote próbowałam sie rozejrzec za prezentami ,ale było tyle ludzi ,ze musze to załatwic w jakimś dniu tygodnia,najlepiej jeszcze z rana kiedy nie ma tyle ludzi. Wczoraj wieczoerm wypiłam moja wisniówkę ,po czym głupawka mnie wzieła i rozpoczęłam pokaz moich cwiczen z aerobiku ,po czym Bartek stwierzdil ,ze moze powinnam wrócić do psychotropów ,oj dawno tak się nie ubawiłam. No kochani zima na max ,byle do wiosny.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani no u mnie na dolnym slasku tez bialo, pada ciagle sneig i wiatr okropny, ja to dzis musialam nogawki wywinac kozaki dlugie bo tyle sniegu. U mnie dzis wmiare ;-), po andrzejkach ale fajnie spedzilismy z chlopakiem, w domku, cieplutko, przy dobrym filmie animowanym i jedzonku ;-) i martini saczylam . Ja to nie mam problemu jesli chodzi o prezenty bo moi to lubia slodycze jak ja, kazdy ma swoje ulubione weic juz pokupowalam i popakowalam ;-) a jak ;-). Gula pod kolanm nie zlazi ;-/, bylam u ortopedy gadala ze ok, bylam na usg pod katem droznosci zyl tez ok, nierakwoe a cholerstwo raz rosnieraz maleje, no teraz to dlugo jest duze i kurde szczypie eh ;-/ nie mam sily do lekarzy juz lazic. Biore po pol paromercu juz ponad miesiac wytrzymalam ;-) tez dumna ejstem z siebie ;-). Na szkoleniu fajnym bylam w sobotke rano, fajni ludzie, prowadzacy taka pozytywna energia siedzi we mnie dzis ;-). Biel kochana raz sie zyje ;-), ja tez biorac nawet 2 tabsy paro pilam piwko jak nic sie nie dzieje to mozna pic ;-), mi akurat tez nic nie bylo no moze na 2 dzien leki wieksze ale mowei se sama chcialacs ;-) no nie mam zamiaru poscic pzrez cale zycie ;-). Freciu fanie ze coreczki maja takie pasje ;-) to wazne w zyciu , madre masz dziecaiczki. Majeczko fajnie ze piszesz bo stesknilam sie za Toba ;-). Weteranko no tak bedzie ale zrob co swoje i czas dla seibie wtedy ;-).Dobra kobietka z Ciebie ;-* Nati mniami takie pysznoci pieczesz super ;-=) ja to lazuch jestem pzreokropny ;-). Robo to nie weisz co sie robi????? wywal te france na snieg na zbity pysk!!!!1 ;-) Pozdrawiam wszystkich, Reszta prosze mi sei tu odzywac!@@@@!!!!!!!111 Ja dzis ide robic bigosik tak mnie naszlo pzred miesiaczka ;-)

Odnośnik do komentarza

Witam kochani U mnie na Podkarpaciu masakra ! Mój mąż nie mógł wyjechać swoim samochodem do pracy, drogowcy oczywiście zaspali i nie odśnieżyli drogi , cóż, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Pojechał moim samochodem, mój jest mały ale ma napęd na 4 koła i dał radę. A najgorsze, że cały czas pada ! Krysiu, byłas u lekarza ? Co Ci powiedział ? Weteranko, Ty jesteś cholernie dzielna babka, podziwiam Cię za opiekę nad mamą i jeszcze za Twoją pogodę ducha, mimo wszystko. Do nieba pójdziesz w pierwszej kolejności :) Freciu, ja też mam wiśnióweczkę własnej roboty, chociaz bardziej bym ją nazwała likierem, sama słodycz, pychota......... Aga, mmm uwielbiam bigosik, smacznego :) Ja dzisiaj ugotowałam borowikową z makaronem łazankowym. Biel, aż Ci pozazdrościłam tych hulanek i swawoli z koleżankami, bardzo lubię takie babskie wypady :) Renka, pisz kochana, pisz o tych ksiązkach i filmach, zawsze to jakaś inspiracja dla nas :) Listy do Julii własnie mam na pendraiwie, mam zamiar oglądnąć, a ja polecam Ci film * Jedz, módl sie i kochaj* z Julią Roberts, jest super. Ksiązkę czytałam również ale film tak fajnie ukazuje Włochy, Indie, Indonezję........uczta dla oczu i nie tylko :) Majkak, mój piesio też ma teraz ciężko, jak wejdzie na śnieg to, hop i już prawie go nie widać :) Ciężki los zimą mają zwierzaki. Rolnik, trzymaj się, jutro na pewno będzie lepiej, to nagłe przyjście zimy pewnie spowodowało złe samopoczucie. Idę kochani dać obiad moim domownikom bo się zjeżdżają po kolei, buziaki.

Odnośnik do komentarza

I u mnie na Podlasiu sypie, sporo już nasypało. Siostra dzis z ze swym synkiem do nas przyjechała i dla rozrywki odśnieżyła mi wjazd i dojazd do garażu. :) A mąż jeszcze na letnich oponach jeździ, bo wiadomo, po co wcześniej. 4 razy wczoraj podjeżdzał pod podjazd kolejowy bo samochód mu sie staczał. I co ja biedyny żuczek moge na to poradzić. Ale nic. Ja już powoli domek przygotowuję do Świat. Firanki poprałam, poprasowałam i juz wiszą na swoim miejscu. Nati, już włączam torenty.org i ściagam filmik. Dzięki, napewno obejrzę. I jeszcze poprosze o tytuł tego filmu, kóry ty albo Frecia kiedys polecałyście, co byłyścien a tym w kinie. O młodych ludziach tańczących na ulicy. Zapomniałam tytułu. Weteranko, co tam u Ciebie? Jak masz jeszcze ochotę na czytanie to mogę Ci cos podesłać. Rolnik, ty z lubelskiego a tam to jak na podkarpaciu wieje i pada. Moja znajoma wczoraj jechała z Siedlcec do Lublina 8 godzin! a to 130 km. Normalnie to ze 2,5 godzinki sie jedzie. mówiła, że było mnóstwo wypadków i kolizji. Zresztą Lublin to drugie po śiedlcach miasto mojego męża. Studiuje na Polibudzie w Lublinie, i jeżdzi co 2 tygodnie na zjazdy. W najbliższy weekend też jedzie, ja sama z dziećmi zostanę. Aga, a ty nie myślałaś, żeby te kolczyki co robisz wystawiać na allegro? Ja ostatnio trochę siedze, bo szukam kolejki Tomka z torami firmy Tomy. Ale teraz nawet na allegro wszystko drogie. Czasem to nawet ceny używanych kolejek nie wiele sie różnią od nowych w sklepach internetowych. Biel, Freciu fajnie że wesoło u Was. Ja uwielbiam takie radosne posty. Aż sieczasem sama do siebie uśmiecham jak czytam. co do tej głupawki. To kurde i mnie czasem dopada. Kiedyś pamietam jak książ przyszedł po kolędzie. Tak nas z siostrą złapała głupawka, że nie mogliśmy sie opanować ze śmiechu. Wiadomo, że w takim momencie trzeba być poważnym a tu kurde człowiek prycha jak nienormalny.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani po przerwie. Wolne zlecialo zdecydowanie za szybko. siostra wrocila do domu cala i zdrowa. Dla niej wzielam wolne bo wrocila z obczyzny. Czuje sie srednio. W czwartek dopadlo mnie znowu. Teraz atakuje mi brzuch, z tego co czytam nie tylko mi. Ach staram sie bronic, ale ciezko. Trzymajcie sie kochani. Moze jutro napisze cos wiecej. papapapapa Ja jestem blizniak :)

Odnośnik do komentarza
Gość w.eter.anka

Witajcie kochane. U mnie w Zagłębiu już sie wypadało, nie jest zimno, a nawet kapie z dachu. Co do tego *nieba*, to mi tu na ziemi potrzeba nieraz świętego spokoju i anielskiej cierpliwosci.Na to po życiu nie licze, nie jestem *aniołkiem*. Reniu - na ksiązke się pisze (chciałabym coś o fobiach - doradz )Wiesz , cały czas myśle o Reni, przeczytałam cały jej wątek, weszłam na n,k. i tak mną telepie, że nie umiem sobie znależc miejsca.Ona ma dzisiaj urodziny. Mąz powiedział, że pod choinkę dostane garnki z gwizdkiem, bo nie można mnie oderwac od komp.a ciągle cos przypalam, wykipuję, 2 razy solę. A niech tam, jak mnie nauczyli, to teraz mają. Teraz lece do matulki, szybciutko, bo potem musze wejśc na strone mojego miasta i pooglądac kandydatów na burmistrza (2 tura ), wybieram sie na głosowanie, a poniewaz jednym z kandydatów jest mój szkolny kolega, to samą siebie nie chce posadzac o nepotyzm. Zajrze wieczorkiem - papatki.

Odnośnik do komentarza

Weteranko i mną trząchnęła ta informacja o chorobie Reni z tamtego wątku. Gdzieś we mnie jest lęk przed rakiem. Innych chorób tak sie nie boje jak tej. Przeraża mnie, jak pomyslę, że mogłby zachorować ktos z mioch najbliższych lub ja sama.Mamy to samo imię z Renią, a nawet tego samego dnia sie urodziłyśmy, bo ja też mam dzisiaj urodziny, tyle że 31-wsze.

Odnośnik do komentarza

dodam tylko, że trzeba latać na mamografię, cytologię i morfologię, a wtedy nawet jak cos sie cos przydarzy, to człowiek przynajmniej nie ma żalu do Siebie że te spawy zaniedbał. Ja robiłam cytologię rok temu, może sie wybiorę na mammografię i morfologię, napewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Gość w.eter.anka

Reniu przyleciałam na góre po herbate zerknełam do komp. i musze odpisac. PRZEDE WSZYSTKIM---WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAj--UWOLNIENIA OD TYCH CHLERNYCH FOBII I NERWICÓW ! Ja tez boje sie raka, jestem na etapie płuc.Mózgu, żołądka, piersi już przerobiłam. Weszłam kiedys na watek o objawach nerwicy, posikałam sie ze śmiechu.Najbardziej ubawił mnie objaw, który sugerował że ktoś miał wściekliznę.CO TA FRANCA Z NAMI WYRABIA. Lece bo mi babcia gotowa fiknąc z łóżka.

Odnośnik do komentarza

Weteranko, zernij na pocztę, mam nadzieję, że doszło. Tylko nie czytaj wszystkiego na raz, bo co za dużo to też nie zdrowo :). Chociaż ja jak zaczęłam chodzić na psychoterpaię i w końcu uwierzyłam że jest sposó na tą ferancę to jak wścieknięta chłonęłam o lekach i fobiach wszystko co popadnie. I z każdej ksiązki coś tam mi w głowie zostało.

Odnośnik do komentarza

Rolnik, to za łopatę, godzinka roboty i wyjedziesz :) Będziesz miał przyjemne z pozytecznym. dotlenisz się i odśnieżysz jednocześnie. W nocy napada i znów robota od nowa :) Ja lubie odśnieżać koło domu, czuć jak mróz szczypie w policzki, a potem czuć to ciepełko jak sie wchodzi z dworu do domu i ta szklanka ciepłej herbatki z cytrynka i miodem smakuje po takim wysiłku na świezym powietrzu niepowtarzalnie :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×