Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochani ,Nati moge sobie wyobrazic co przeszlas i co przezyla Twoja piesia , dobrze ze nie stalo sie cos gorszego , sciskam was obie.Frecia 3 trzymam kciuki za Twoje poszukiwania mieszkania, daj znac jak juz znajdziesz.Dorotko , Robo co z wami , piszcie prosze. U mnie jak i u wiekszosci nie za ciekawie , mimo brania lekow , mimo ze bylo juz super to teraz nie czuje sie komfortowo . Cos mnie meczy jakies takie leki , panika , pobolewa mnie kolo serca, NLsama to meka a wyobrazcie sobie to tego jeszcze wszystkie objawy menopauzy to dopiero horror , meczy ze az zycie niemile.Brak mi checi do czegokolwiek , mecze sie najdrobniejsza praca , ciagle chce mi sie spac , o matko jak to przezyc, a juz tak bylo dobrze .Troche jest w tym paniki, musze sobie poradzic nie ja jedna i nie ostatnia.Koniec marudzenia ide konczyc sprzatanie a was wszystkich pozdrawiam i mocno sciskam i piszcie kochani , nie zapominajcie o nas.

Odnośnik do komentarza

Witajcie wresci dzis przyszla pzresylka moje skaldniki na kolczyki ;-) wreszcie cos podziubie sobie ;-). A co do nl no to tez tak neizbyt lek, panika a ze ejszce jestem pzred miesiaczka to juz calkiem ;-( a bylo juz naprwde ok, tak dobzre ze zmniejszylam dawke leku ;-/ eh, tez mam trudnosci z pelnym oddechem ale coz, modle sie zeby kiedys to choc pzrelazlo zebym mogla normalnie zjesc jak kilka dni temu doslownie ;-( chore to wszystko, zreciez jedzenie to podstawa, przyjemnosc az wstyd mi ;-/, to zaklety jakis krag, lek , pozniej lek przed lekiem, cos nowego dolazi ;-/........... wybaczcie ale juz czasem mam dosc tego pewnei jak i Wy. papap

Odnośnik do komentarza

a28-zgadzam się, ale ja bym powiedział, że kluczem jest najpierw zrozumienie, a potem walka, ze swojego doświadczenia widzę, że sama walka *w ciemno* nic nie daje, pozdrawiam ciepło zapraszam na moje wpisy blogowe na www.trzymsie.pl, gdzie opisuje swoja, skonczona już, wojnę z nerwicą, jest tez chat takze zapraszam na pogaduchy, chętnie odpowiem na wszytskie pytania

Odnośnik do komentarza

Witajcie witaj paolo ;-) masz racje, dlatego zabralam sie do czytania o lekach a pozniej co za nimi sie kryje w moi przypadku, wiesz ja juz mailam spokoj no trochu pare mies ;-) ale z chwila zostania bez pracy czlwoeik tzn ja pogubilam sie i lek w rocil ;-/ panika ale nie ebde juz amrudzila nie mi ejdnej i dla kasego z ans jest to trudne ;-/.pozdrawiam, wracam do mojej robotki recznej ;-) kolczyki ;-) musze ciutke grosza zarobic ;-), paolo jasne ze zagladne ;) dzieki za pomoc, fajnie ze sa tacy ludzi jak TY ;-) ze ccha pomagac ;-) dzieki. pozdrawiam papap

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie Nati Ciarki mi przeszły po plecach jak przeczytałam twój post ale się psinka wystraszyła mam nadzieję że nic mu nie będzie Napisz jak się czuje czy doszedł już do siebie Pozdrawiam serdecznie Majko 55 Bardzo to nieprzyjemne uczucie ta menopałza niestety mnie też to dosięgło i tak na prawdę nie wiadomo czy to nasze złe samopoczucie to większa zasługa tej menopałzy czy nerwicy ale to wszystko zbiegło się razem i mamy tak jak mamy no cóż musimy to jakoś przetrzymać Pozdrawiam serdecznie U mnie prawie żadnej poprawy boli żołądek już tydzień leki biorę w tym tygodniu wybieram się znowu do lekarza niech coś z tym robi bo ile jeszcze można się tak męczyć jeść nie mogę bo samą myśl o jedzeniu na wymioty mi się zbiera ale muszę coś jeść bo z sił opadnę całkiem jedyne co jem to sucha bułka ach szkoda gadać Pozdrawiam was kochani wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam dzis mialam nie za ciekawy dzien , ciag dalszy zlego samopoczucia , nie daje sie , czekam na poprawe.Krysiu zrob sobie gastroskopie ona wykaze co Ci dolega, a potem mozna bedzie szybko to wyleczyc , wiem cos o tym mialam 3 gastroskopie.Nie jest to przyjemne ale pokazuje chorobe. Pietruszko napisz cos o sobie,od kiedy chorujesz , jakie masz objawy, kiedy poznamy Cie to napewno ktos sie do Ciebie odezwie a i tu na forum tez mozna wymienic sie uwagami , podtrzymac sie na duchu.Pzdrawiam wszystkich spokojnej nocy ,

Odnośnik do komentarza

Witam Krysiu, dziękuję za troskę, kochana z psem już troszkę lepiej, boli ją ale je, bawi się ale jeszcze ma tą przepuklinkę, może za szybko bym chciała, to pewnie wymaga czasu. Mam nadzieje, że się wchłonie sama, że nie trzeba będzie ją kroić :( Natomiast ja mam teraz jakieś kiepskie dni, pewnie stres wychodzi........ Krysiu co do bólu żołądka to może jakaś nadkwaśność Ci się przyplątała i dlatego boli, nerwy i leki czasami powodują nadmierne wydzielanie kwasów. Moja mama ma wrzody żołądka i leczy je prawie ciągle od 15 lat, niestety bierze duże ilości leków na chorobę reumatyczną i te leki ciągle podrażniają żołądek. I takie zamknięte koło. Ale Ty idź kochana do lekarza, na pewno coś zaradzi, wiem jak boli żołądek bo sama przez to przechodziłam więc współczuję Ci Krysiu bardzo. Majkak, a rozmawiałaś o menopauzie z ginekologiem ? Można brać hormony przez jakiś czas, żeby złagodzić te dolegliwości, czasami warto poradzić się lekarza, są podobno też jakieś środki ziołowe, no ja nie wiem ale lekarz coś może by zaradził, szkoda się tak męczyć kochana. Madziu, skarbie, tak mi Cię żal............wiem jak się musisz fatalnie czuć........ Ale leki lada moment zaczną działać i zobaczysz, że poczujesz się lepiej. Wracaj kochanie do zdrowia, trzymaj się Madziu, będzie dobrze, zobaczysz. Kurczę powiem Wam, że nie dość, że jestem zdołowana tą całą sytuacją z psem to jeszcze moja mama po śmierci tej swojej siostry jest też w kiepskim stanie, już nie wiem jak jej pomóc, podobno czas leczy rany.............była nawet u swojego lekarza, przepisał jej afobam ale nie chce brać bo mówi, że się uzależni. Kochani ktoś z Was brał ten lek może ? Przecież on chyba nie uzaleznia jak sie go krótko bierze ? A teraz znów święto zmarłych, ech....... Wszystkich Was pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Witam WAS kochani! Nati wyobrażam sobie co przeżyłaś!!!to straszne , ale na szczęście zdobyłaś się na odwagę i obroniłaś psinkę. Czytam was codziennie ale nie zawsze mam mogę odpisać. Krysiu Szoruj do lekarza dolegliwości żołądkowe to w nerwicy dodatkowa uciążliwość szkoda się męczyć. Moje lęki osłabły , ale to zasługa leków , na mnie działają super. Od listopada będę chodzić na terapie ( byłam się raz zapoznać mam nadzieję że będzie ok). Mój remont dobiegł końca , teraz sprzątam i sprzątam, ale ma się już ku końcowi, jeszcze przyjadą mebelki i będzie super( oby). W pracy trochę nerwy jak to w życiu. Trzymajcie się kochani , głowy do góry, jak człowiek napiera do przodu to musi być lepiej.Lecę zapalić papieroska i będę szykować się do mycia, a potem do łóżeczka.POZDRAWIAM WAS GORĄCO WSZYSTKICH!!!!!!!!bez wyjątku tych nowych również.

Odnośnik do komentarza

Nati naprawdę z tym psem ,to przygoda nie do pozazdroszczenia.A afobam brała moja kolezanka i miała zapisany po naglej smierci mamy ,bardzo jej pomógl i udało jej sie z niego zejsc bez problemu. Teraz czytam potęgę podswiadomosci ,ciekawe . W kwesti domu ,przeprowadzki napisze wam jak juz bedę na 100 procent wiedziałą co i jak ,jedno jest pewne do 20 stycznia musimy sie wyprowadzić. Moje samopoczucie okey ,moze dlatego ze glowa zajęta innymi problemami. Dzisiaj rano juz mrozik ,ze w ogrdku biało.Czyli zima juz za drzwiami.

Odnośnik do komentarza

witajcie kochani ale dzis pieknie slonko swieci, niedawno wrocilam z miasta z mama ogladalysmy kwiaty na grob bo znicze juz mamy ;-), drobne zakupki jak to do domku, moze niedlugo sernik zrobie na te kilka dni ;-) hehe nie weim czy wytrzyma tak dlugo ;-). Ja wczoraj poszlam do kolezanki i zanioslam kolczyki ;-) musialamporobic bo dawno nie zanosilam , jutro moze wpadne do nich zobacze co wybraly, jakie zeszly, doslownie symboliczne ceny ale mam frajte jak to zrobie, ze komus sie podoba i kupi tez ;-). Dzis cos tak slabo mi, we lbie sie kreci , lęki laza nieustannie po ciele, glowie,ale coz smialam sie do mamy ze jakby co to bedize mnie lapac ;-), ciagle sledze jakies oferty pracy ale lipa nic ciekawego i jak napisze nikt sie nie odzywa ;-( no coz widocznie narazie tak ma byc, postaram sie jakos milo wykorzystac ten czas wolny ;-). pozdarwiam kochani buzka paa

Odnośnik do komentarza

Witam kochani U mnie o 7.00 było 6 stopni mrozu, brrrr, zimniutko ! Ja dzisiaj i jutro w domku, mam ambitny plan posprzątania domu, tak generalnie, w sobotę chciałam upiec jakieś dobre ciasto i znalazłam w necie przepis ( ponoć sprawdzony ) na tort chałwowy, mam zamiar spróbować, może któraś z Was piekła ? Mój piesek już lepiej, już odżył, przez pierwsze dni chodził taki smutny...... Freciu, życzę Ci żeby ta przeprowadzka przebiegła bezboleśnie :) Ale to dobrze, że dopiero w styczniu, przynajmniej święta spędzisz jeszcze spokojnie na *starych śmieciach*. Freciu, a jak długo brała Twoja koleżanka ten Afobam ? Biel, miło się czyta, że się dobrze czujesz. A, że nerwy w pracy, no cóż, chyba nie ma pracy w obecnych czasach, żeby była zupełnie bezstresowa :) Mała_geniu, ja też Cie pozdrawiam, czemu tak malutko piszesz ? Idę zaraz napalić w kominku, korzystam z okazji, że siedzę dzisiaj w domu to będę dokładać do kominka i będzie cieplutko. Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Nati mojej kolezance starczyło 4 miesiące ,ale oprócz tego chodziła na psychoterapię ,jej mama zmarła na wylew nagle nikt sie tego nie spodziewał. Ale afobame brała tez moja siostra i tez w takim dołku jej pomogła . Nati czy sa jakies bezbolesne przeprowadzki ,zwłaszcza ze Bartek przeciez musi chodzic do pracy i zdaje sobie sprawe ze 60%roboty spadnie na mnie . Roboty sie nie boje tylko chaosu ,no ale swieta jeszcze w tym domu. W sobote jade z Wiktorią po zimowe buty,a w szkole naprawde super ,dzisiaj ściaga aparat ,a jak go zakładała zaczynałam pisac na forum ,minęło dwa lata.... o rany......

Odnośnik do komentarza

Witajcie nerwuski EH... fajnie by było napisać że jest fajnie, że nic mi nie dolega i wszystko minęło. Niestety tak nie jest. Wczoraj było cudownie, nastrój szczęścia normalnie, chciało mi się tańczyć i krzyczeć z radości. Nawet lekkie duszności nie były w stanie popsuć mi humoru. Dzisiaj czuje się tak jakby miało mi się coś stać. Na niczym nie mogę się skupić, a bardzo chcę, bo chcę napisać opowiadanie, które chodzi po mnie od jakiegoś czasu. Niestety, mimo najlepszych chęci, moja uwaga skupiona jest cały czas na moim ciele. Znowu się boję, chociaż świadomy lęk przez jakiś już czas, nie miał do mnie dostępu. Może był gdzieś we mnie, ale nie był odczuwalny. Od wczorajszego wieczoru nie myślę o niczym innym jak tylko o tym, że może jednak mi coś jest, że choruję na jakąś chorobę mózgu, guza, raka, tętniaka... że w końcu mnie to zabije, a wczorajszy epizod był ostrzeżeniem. Niby noc przespana spokojnie, raz tylko obudziła mnie lekka duszność, ale poza tym okej, a dzień do czterech liter, bo wszystko mnie boli i ten nieustający lęk, niepokój... Koszmar, wszystkiego mi się odechciewa :( Przepraszam że tak egoistycznie tu piszę, po prostu mnie dopadło i sobie wybitnie z tym nie radzę... eh... Wybaczcie, że nie mogę się skupić by Wam wszystkim odpisać, podtrzymać na duchu, czy pogratulować siły pozwalającej ignorować dolegliwości. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Ojej, kochani ledwo żyję po tym sprzątaniu, a jeszcze jutro reszta :) Trzeba też zrobić większe zakupy bo dłuższy weekend. Ale powiem Wam, że nawet fajnie się sprzątało bo przez cały dzień świeciło piękne słońce, aż trudno uwierzyć bo rano był taki mróz. Freciu, ja wiem, że nie tak prosto z tą przeprowadzką, sama sie przeprowadzałam 3 razy to wiem co to znaczy. Ale będzie miała córcia piękny uśmiech............ale popatrz jak to zleciało, pamiętam jak pisałaś o tym aparacie, że ją bolało na początku......... .........i w ogóle.........zapierdziela ten czas niemiłosiernie........... Krysiu, byłaś u lekarza z żołądkiem ? Iwonko, jak samopoczucie ? Jak sprawa z tatą ? Reszka, będzie wszystko dobrze, nie masz żadnej choroby, to tylko nerwica, nie wkręcaj się kochana, przerabiałam to wszystko to wiem. Pozdrawiam wszystkich, buziaki.

Odnośnik do komentarza

Ktoś mi wczoraj skasował posta, więc piszę jeszcze raz.... Robiłam badania krwi, bo od jakiegoś czasu mam dziwne uczucie niezborności wzroku, braku równowagi, oceny odległości itp itd. Właściwie w moim przypadku to nic nowego, tyle że bardziej jakoś to czuję i dłużej niż kiedyś. W badaniach wyszło mi trochę za mało sodu i za dużo potasu. Staram się jeść więcej soli, mniej wysokopotosowych warzyw no i więcej pić (choć kaw i tak piłam dość dużo dziennie :) ). Po jakim czasie jest sens powtórzyć badania? Lekarka, poza stwierdzeniem zaburzeń elektrolitowych, nic mi o próbie wyrównania pierwiastków i ponownym badaniu nie wspomniała.

Odnośnik do komentarza

Witam... Nati, wszystko pięknie cudnie, potrafię to sobie wytłumaczyć na spokojnie, ale gdy mnie wszystko boli i czuję lęk, to nie jest to takie łatwe, mam czarne myśli i w ogóle. Od tego można zwariować. Dzisiaj jest ciutkę lepiej. Nieco mniej lęku, w każdym razie nie oblewa mnie gorąco i nie czuję skurczów żołądka (chociaż wydaje mi się koszmarnie pełny i ciężki) Prawie cały dzień boli mnie po prawej stronie klatki piersiowej, blisko środka tak pod obojczykiem, znaczy to nie jest jakiś taki rwący ból, bardziej ucisk, może nieco pieczenie. W każdym razie nieprzyjemne... nieco mnie to wytrąca z równowagi, jak mijało to mnie ten brak bólu denerwował że nie boli... koszmar... tak źle i tak nie dobrze, ale to pewnie dlatego że do bólu można się przyzwyczaić i jak się go nagle nie czuje, to jest jakiś niepokój zamiast ulgi, przynajmniej u mnie... nie wiem może i są inni którzy tak mają... do tego drętwieją mi ręce, stają się takie ciężkie i bezwładne... oczywiście niepokój, dlaczego... Jeden plus że śpię spokojnie najczęściej całą noc (poza krótkimi przebudzeniami bo chce mi się pić czy muszę koniecznie do łazienki), ale zanim zasnę to się nieco podenerwuję... mam coś takiego, że jak leżę na lewym boku, to słyszę jak bije mi serce... wczoraj było tak, kilka uderzeń słyszalnych, potem cisza, znowu kilka uderzeń słyszalnych i cisza i tak dalej i tak dalej... czy to normalne? Bo mnie to stresuje, na zasadzie, że mi stanie serce w nocy itd.

Odnośnik do komentarza

dobry wieczor wszystkim body pogoda barowa snieg juz 2 razy spadl,czyli zima wisi w powietrzu,dni krotkie ,krotsze niz w polsce o jakes 2 godziny, przed nami zaduszki halowenowe,tak wiec wszystko nastraja pozytywizmem relatywistyczno somatycznym ;0 wrocilem wlasnie z krotkiej tygodniowej wycieczki do ojczyzny ale jakos nie za bardzo naladowalem akumulatory ciesze sie ze chociaz dzieci zabralem do parku aby sie w lisciach poszwedaly i nasza slynna polska jesien zapamietaly. jedynie zawiedziony bylem po nie udanym zwiedzaniu mojej starej szkoly podstawowej .okazalo sie ze po latach szkole zlikwidowano i sprzedano i przy bramie powitaly nas 2 wielkie psy.szkoda bo chcialem corkom pokazac gdzie sie bawilem na przerwach i jakie smaczne orzechy sporzywalem jesienia ,ktorymi raczyl nas wielki orzechowiec dumnie stojacy przed szkola.apropos czy wiecie moze jak sie nazywa taki orzech ,ktory ma owoce w postaci trojkatnych orzeszkow a calosc schowana w iglastej skorupce ? mimo wszystko milo bylo ogladnac mury nieistniejacej juz szkoly chocby z za plota....

Odnośnik do komentarza

Witam kochani U mnie piękna pogoda dzisiaj ma być 15 stopni więc jak na koniec pazdziernika bardzo ciepło Nati Zołądek już mniej boli nie byłam u lekarza widać leki zaczęły działać już więcej jem mam nadzieję że przestanie całkiem ale i tak pójdę jak skończę brać leki Jak tam piesio mam nadzieję że lepiej Jutro smutne święto dziewczynki Ale mimo wszystko życzę wam miłego spokojnego weekendu trzymajcie się kochani Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Odnośnik do komentarza

Krysiu kochana ja osobiście uważam że święto nie jest smutne - to czas na wspominanie bliskich którzy odeszli ale można wspominać dobre chwile. Przynajmniej ja osobiście staram się tak wspominać rodziców i pozostałych najbliższych.To czas zadumy, mozliwość przeniesienia się w czasie do chwil przyjemnych, za którymi strasznie tęsknię. Oczywiście jest mi smutno, ale staram się trochę inaczej pomyśleć o najbliższych, których już nie ma. Również oczywiste jest to, że każdy z nas ma prawo do innych przeżyć i tego nie neguję - żeby nikt sobie nie pomyślał. Poprostu wyraziłam swoje zdanie. Pozdrawiam wszystkich serdeczenie.

Odnośnik do komentarza

matiago oczywiscie ze piszesz co myslisz ,nie musisz wiec sie tlumaczyc ;0 ja juz kiedys wspominalem ze podoba mi sie taniec na cmentarzach w wykonaniu cyganow.wino spiew i taniec dla kazdego ,kto przeszedl juz te tajemna brame czasem mysle ,ze ci ktorzy sa juz po tamtej stronie ,patrza na nas z gory i wspolczuja nam ,ze jeszcze musimy sie borykac z cierpieniami naszego swiata

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×