Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Krysiu Z okazji urodzin życze Ci, abyś nigdy nie przestała marzyć, bo marzenia pozwalają przetrwać te wszystkie najtrudniejsze chwile. Abyś potrafiła dawać radość. Niech Twoje łzy będą tylko łzami radości, a nie smutku. Aby niebo nad Tobą bylo jaśniejsze i aby otaczali Cię życzliwi ludzie. Niech Twoje życie toczy się tak jak tego pragniesz
Odnośnik do komentarza
I ja sie dołączam do tych wszystkich wspaniałych zyczeń dla Krystyny. Krysiu, zdrówka jak najwięcej, pogody ducha, niech ci sie spełnią Twoje najskrytsze marzenia. :) Doroto, z Twoich postów czuję, że Ci teraz bardzo trudno i ciężko. Jeśli zechcesz, pisz więcej o swoich trudnościach, może pomożemy Ci znaleść jakieś rozwiazanie na twoje problemy. Co tyle głów to jedna Twoja, na której chyba i tak masz za dużo rzeczy.Z tego co pamietam, to chyba Ty pisałaś o tej trudnej sytacji z chorym ojcem i że on Ci marnuje życie. Czy Ty (nawet kosztem swojego zdrowia i spokoju we własnej rodzinie) koniecznie sie musisz nim zajmować? Może warto by było pomyśleć nad jakimś ośrodkiem gdzie by sie Twoim ojcem zajęli, chociaż na te kilka miesięcy, żebyś trochę odetchnęła, stanęła na nogi. Może byś sie spotkała z jakiąś mądrą osobą, np. ksiedzem (ale rozgarniętym, znającym sie na życiu), może psychoterpeutą, albo jeszcze z kimś, komu mogłabyś sie wygadać do bólu, a ten ktoś pomógł by Ci znaleść wyjście z tej trudnej sytuacji. Nie bierz wszystkiego tylko na siebie. Nie zamykaj sie sama z tym co przeżywasz. Mam nadzieję, że w koncu zawita do Twojego zycia troche słonca, tego ci bardzo życzę :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Solenizantko wysłałam ci zyczenia na nk. Dorotko no nie jest do bani i koniec ...,gdzie ta kobieta która sie nie poddaje ,gdzie nasza Dorota . Trafiły sie gorsze dni ,ale masz super rodzinę ,nas i walcz . Wiesz jak ja sie boje ze wszystko mi wróci ,ale nie poddaje sie ,patrze za okno i mysle ze czas na rzucanie leków nie za fajny ,ale walcze . Dlatego wyrzuc co sie gryzie ,z czym sobie nie dajesz rade i napewno dziewczyny ciebie wesprą ,a to duzo daje. Nie piszesz tyle czasu ja sie zamartwiam ,a potem tylko ze jest do bani.... Dorota co nas nie zabije nas wzmocni ....dasz sobie rade z czymkolwiek walczysz. Od dwóch dni palę w piecu ,mam dosc zimnych wieczorów ,mam nadzije jednak ze złota polska jesien zawita do Wielkopolski . Iwonko naskrob cos!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ;-* Krysienko duzo zdrowka i wytrwalosci we wszystkim ;-). Zimno tez u mnie ale sa pzreblyski sloneczka ;-) o tyle dobrze, ja juz sie czuje lepiej jesli chodzi o ten kaszel oskrzelowy, musze sie wyleczyc bo to juz 2 tydzien w domku ;-( nie jest to zafajne, brak mi ruchu, wyjscia to tu to tam polazic, poogladac ;-/ ale tzreba ceirpliwossci, wczraj mialam caly dzien z lękami ;-/, pozdrawiam Wszystkich bez wyjatku
Odnośnik do komentarza
Witajcie , KRYSIU wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.Dorotko co sie dzieje TY taka mocna zalamujesz sie , pisz do nas , jestes jedna z nas, czekamy na Ciebie.Dzis mam wizyte u lekarza skonczyly mi sie leki , myslalam o zaprzestaniu lekow ale z tego jak sie teraz czuje mysle ze to za pochopna decyzja.Nie wiem czemu sie stresuje , moze sama wizyta a moze to ta pogoda a moze wsio do kupy.Wszystkich seredecznie pozdrawiam , mam wizyte na 15,30 a 40 km przedemna .
Odnośnik do komentarza
Ja już w domku, ściągnęli mnie ........kominiarze :) Umawiałam się z nimi na czyszczenie przewodów kominowych i zadzwonili, że jadą, musiałam szybciutko wyjść z pracy i jechać do domu, ale cieszę się, że już jest to załatwione, wreszcie będę mogła palić w kominku bez strachu. A na dodatek przyszli we dwóch, oczywiście guzik złapany, szczęście na całego ha ha ha. U mnie piękna złota jesień od niedzieli, dzisiaj trochę wieje ale jest ciepło i nawet słonecznie, mogłoby już tak pozostać do..........grudnia :) Witam nowe osoby na forum :) Freciu, ja też odstawiałam leki we wrześniu, minął już rok..........jak to zleciało. Dzięki Bogu jakoś jest, żeby nie zapeszyć. Renka, to nie Dorotka tylko Iwonka ma problem z ojcem, ale jest nas tak dużo, że łatwo się pomylić :) Iwonko, kochana napisz coś, znów mam się martwić......... Krysiu, napisz jak urodzinki ? Ciasteczko było ? Gruszko, życzę zdrówka, kuruj się kochana. Robo, obrodziły ziemniaczki ? Majkak, daleko masz do lekarza.........napisz jak będziesz po wizycie, co z lekami, czy już masz odstawić ? Troszkę jeszcze krótko bierzesz, moim zdaniem, ale ja nie lekarz :) Aga, wyleż się w łóżku kochana bo z oskrzelami nie ma żartów. Madzia, dziękuję za prezencik :) Buziaczek. Co u Ciebie kochanie ? Małgosia, a Ty co tak malutko napisałaś ? Co tam u Ciebie ? Matiaga, Ty też skromniutko bardzo..........co u Ciebie ? Rolnik, jak pogoda u Ciebie ? Sprzyja wykopkom ? Wszystkie osoby pozostałe serdecznie pozdrawiam, buziaki.
Odnośnik do komentarza
Hej Nati, Małgosia ma rację, mało kto Nas zauważa tutaj, Ty zawsze pamiętasz o najmłdoszych tego forum ;P U mnie jesień chyba na całego, zresztą u każdego to samo, aż czasami tęskno za upałami. Ja jeszcze się praktykuję do poniedziałku, pewnie będę tęsknic za piątaczkami. W poniedzialek jakies ciasto zaniosę, mama i bratowa mają cos upichcic, bo tak sie przyjelo, ze na koniec praktykanci coś niosą. No i chyba tyle u mnie, reszta bez zmian. Pozdrawiam Cie serdecznie :* Dorotko, glowa do gory ;*
Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973
Witam. Krysiu- 100 lat i zdrówka. Jakieś przeziębienie mnie dopadło, katar leje się z nosa, kaszel mało płuc nie wyrwie, a tu zwolnienia ani urlopu nikt nie da. Nati pogoda w kratkę ale już se posiałem jak jezioro na polu po tym wczorajszym deszczu. Wykopki skończone już. Pozdrowienia ze wsi.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, Malgosiu ja tez zcasem mam takie wrazenie ze jestem niezauwazalna ;-/ wydaje mi sie ze ogolnie jest sporo osob na forum i czasem poprostu nie sposob jest wszystkich wymienic ;-) zapamietac ;-). Dzis moj kolejny dzien na L4-kaszel jakis jest jeszce i taki brzydki eh ;-/ cholera bierze juz. Taka piekna pogoda, wroce do pracy a tam pewnie kopce kreta beda na mnie czekaly ;-/ az sie odechciewa pod wzgledem nerwicy hm znow dziwne lęki, mysli jakies smutne laza mi ciagle po glowei choc staram sie wplatac cos pozytywnego, ratowac sie. no juz nie marudze, pozdrawiam Wszystkich bez wyjatku ;-) papa
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Z całego serca dziękuję za życzenia Urodzinowe tu na forum na g g i na NK U mnie nie za dobrze wczorajszy dzień upłynął miło były dzieci wnuczki a i tak wszystko we mnie się trzęsło ale musiałam nadrabiać miną Dzisiaj byłam u lekarza bo już nie mogłam z tym kaszlem wytrzymać mam zapalenie tchawicy dostałam antybiotyk Azitrolek tylko 3 tabletki tylko jak przeczytałam ulotkę to mi włsy dęba stanęły przy arytmi go nie wolno brać muszę zadzwonić do swojego kardiologa i zapytać czy mogę go brać Pozdrawiam was kochani wszystkich bez wyjątku i jeszcze raz serdeczne dzięki za życzenia Buziaczki
Odnośnik do komentarza
Witam u mnie dzis troche deszczowo , troche slonca ale dosc chlodno . Maz moj dzisiaj w restauracji robi pozegnanie emeryta mimo ze emeryture ma juz od miesiaca dopiero teraz wszystkim podpasowalo.Bawia sie na calego no ale coz kobietom tam wstep wzbroniony ja tylko jutro bede parzyc ziolka. Nati masz racje z tymi lekami , troszke za szybko pozatym zmiejszam dawke mam brac po pol tabletki i wten sposob schodze z lekow ale kiedy ostatecznie to jeszcze niewiadoma.Dzis mam smutny dzien to jest kolejna rocznica smierci mojej mamy , wybieram sie na cmentarz i na msze sw, Zmarla mlodo miala 56 lat.No ale dosc smutku pozdrawiam was sedecznie i zagladne do was wieczorem . papa,
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! widzę, że wspaniała atmosfera tutaj panuje i szczerze mówiąc wpisując się po raz pierwszy miałam nadzieję, że może znajdę tutaj jakieś bratnie dusze, które przyjmą nową osobę. Nadal tak bym chciała z tym, że widzę, że jesteście super zgrani, a ja jestem nowa i nie bardzo wiem czy będę pasować? Napiszcie może co sądzicie bo sama nie mam odwagi tak po prostu o sobie i swych sprawach pisać. Nie lubię się narzucać i zawracać nie potrzebnie głowy, a przyznam szczerze, że ostatnio czuję się nie najlepiej i trochę samotnie.... pozdrawiam was serdecznie robo4 dzięki za indywidualne przywitanie:)
Odnośnik do komentarza
Witam!. U mnie jakoś ostatnio lepiej , mam lepsze samo poczucie i lęki tak mnie nie gonią. Mam nadzieję że znalazłam na to sposób , jak tylko moją głowę zaprzątnie myśl o nerwicy , to natychmiast zaczynam liczyć i wyobrażam sobie w myślach każdą cyfrę ( jak ona wygląda) i tak do skutku. Mi pomaga więc spróbujcie. Podobno każdy sposób dobry jak działa!!!. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku bardzo serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Majkak u mnie tez smutny dzien. Dzis mija 9 lat od smierci tescia o 18 jest msza. Po 13 bylismy na cmentarzu. A o 11 mialam dzis pogrzeb znajomego z bloku. mial 33 lata. Przykry dzien. Hiszpanka kazdy z nas tu kiedys zaczynal. To jest publiczne forum. Pisz smialo. Na pewno zostaniesz milo przyjeta. Napisz od kiedy walczysz jak sobie dajesz rade i ogolnie kilka slow o sobie. Pozdrawiam kochani wszystkich bez wyjatku. Buziaki
Odnośnik do komentarza
Dzięki za zachęcenie gruszka:) Otóż jak pisałam wcześniej z nerwicą walczę pewno i od dawna, ale dopiero od ostatniej sesji ( pół roku temu) zdałam sobie z niej sprawę. Strasznie się wtedy denerwowałam, że coś mi nie wyjdzie - cóż jestem perfekcjonistką i jak coś nie układa się tak jak bardzo bym chciała, a wiem że mogę więcej zrobić stres bierze górę. No i doigrałam się najpierw przez tydzień bolało mnie serce, potem zaczęła mi drętwieć lewa ręka, napady strachu, że coś mi się stanie np podczas egzaminu, szybkie bicie serca i ogólny nasilony niepokój, aż któregoś wieczoru wezwałam pogotowie i zapadł wyrok : nerwica. To był szok, ale jakoś się pozbierałam, zdałam sesję, zaczęłam chodzić do psychologa i jakoś powoli do siebie dochodziłam, a od początku sierpnia znów objawy się nasiliły i znowu to samo... Obecnie chodzę na spotkania z terapeutką i jakoś próbuje sobie radzić przede wszystkim z niska samooceną (bo wcześniej zawsze byłam pewna siebie, uśmiechnięta, dusza towarzystwa, wiedziałam czego chcę itp.)a teraz nie do końca tak jest.... dlatego tu zajrzałam by zobaczyć, że nie tylko ja tak mam i znaleźć miłych ludzi do pogadania. najgorsze jest to kiedy nic nie mam do roboty i siedzę w domu wtedy to przychodzi i jest gorzej... na razie tyle mogę opowiedzieć, ale chętnie się będę tutaj zwierzać :) biel - każdy sposób dobry warto wypróbować! pozdrawiam serdecznie do wieczora
Odnośnik do komentarza
Witam na tym wątku piszę pierwszy raz, chciałam dodać że nawet kiedy się czuję ok tzn. serce normalnie bije, itp. to czuję niepokój nie mogę usiedzieć w miejscu czuję jakieś takie łaskotanie na klatce piersiowej, nie moge się skupić nawet na filmie bo ręce mi biegną mierzyć puls i nawet jak bije np. 84 na minutę to już się stresuje i to porządnie, wiem nie jest to normalne i bardzo ogranicza i komplikuje wiele spraw. Pozdrawiam mam nadz że lęk w końcu zamieni się w słońce:)
Odnośnik do komentarza
witajcie skarby kochane u mnie po staremu ale od dwóch dni biore luteine pod jezyk tak juz jest trzeci miesiąc ze przez 5 dni w miesiącu biore ten lek bo plamiłam i okropnie sie czuje matko jak to organizm potrafi odczuc gdy jest cos nie tak po tym hormonie jestem jak bąba zegarowa mam tyle nerwów w sobie ze szok normalnie wszystko mnie drażni ale musze wytrzymac bo są poprawy w tych innych sprawach a reszta po staremu nic sie nie zmienia dzis była ładna pogoda to chciało sie zyc a jutro pracuje od 10 do 18 w sobote to najgorsze co moze byc nie chce mi sie ale co zrobic trzymajcie sie pozdrawiam wszystkich papa
Odnośnik do komentarza
Witajcie z rana! Szczególnie serdecznie witam hiszpankę i asie25. TO ze niektórzy znają sie lepiej wiecej o sobie wiedza ,poprostu dłuzej pisza ja przechodze z dziewczynami teraz trzecią zimę. Takze tym sie nie stresujcie ,poprostu piszcie a mysle ze znajdziecie tu zrozumienie i bedzie łatwiej. Gruszko teraz taki czas zrobi sie szaro ,bedzie wszystkich swietych ,ja tez wczoraj byłam na grobie tescia zmarl w kwietniu(pomyslałąm sobie ze jak ja umre to w sumie zycie tez potoczy sie dalej tak zwyczajnie, a mnie juz nie bedzie) Malenka trzymaj sie ,ja miałam wczoraj kolejna nie miła rozmowe z szefowa ,ale wiem ze akurat teraz gdy rzucam te leki potrzebuje tej pracy ....ale boze co to za kobieta ,a ja to za bardzo nie umiem sie kłócic zaraz mi sie chce płakac. NO ale przetrwam to ,nic nie mówiłam Bartkowi bo by mi zakazał tam isc ,a ja musze gdzies wychodzic Miłej soboty ,jutro cisnę na grzyby bo ciągle brakowało czasu .
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ;-) witam rownziez nowe osobki bardzo cieplutko, Hiszpanke, asie ;-) dobzre poeidziala Gruszeczka, kazdy z nas kiedys byl tu nowy ;-), weic nie ma cos ei martwic ;-) tzreba pisac ;-) i tyle. Dzis piekny dzien, sloneczko za oknem ;-). Dzis zjezdza moj tata z robotki na stale ;-), fajnie, ejdnak jak chlop w domu to jest inaczej, ja czuje sie wtedy bezpiecznie ;-). Poprosilam mame o kupienie mi syropu i tabletek na gardlo, kaszel mam taki brzydki eh nie weim jak ja pojde do roboty w poniedzialek, nie weim ;-(, dzis etz nie wyjde z domu bo jestem rozgrzana pzrez leki ;-/, bite 2 tyg w domu a jakos ciagle nijak. Wczoraj wpadl do mnie chlopak ;-), super spedzilismy razem czas gloweni na rozmowei, chichralismy sie jak na poczatku zwiazku , jejku piekne to bylo ;-), tez teraz nie jest nam latwo, szuka pracy, u nas ciezko tu, musi jeszce robic mgr a za co? eh szkoda gadac ;-/, tez jako mezczyzna czuje sie zle bez pracy ;-( rozumiem go wpelni ;-). Z nerwica roznie, lęki sie odzywaja, brak laknienia tez, teraz weim ze i choroba moja ma na to wplyw, ale nerwica tez robi swoje, najbardziej to mnie pzreraza jakby zanika mi funcja jedzenia, ochoty, potzreby taka ma nerwica ;-( no strszanie to mnie doluje, bardzo bym chiala jakos dogryzc sie do powodow tego, szperam cos w necie, szukam i powim Wam ze kilka odpoweidzi znalazlam ;-). Martei sie o psa mojego, tereier szorstkowlosy, ma juz 17 lat alke ogolnie sie tzryma, cos ostanio zaczal chorowac, jakby kaszzlec, szybko do weterynarza, ma chora krtan, poweikszone migdaly, bierze zastrzyki codzinnie po 2, 20 zl wychodzi, tez mial problem z odbytem myslalam ze to zwyczajne hemorojdy, bo ciagnie on niesamowicie, miasciami mu smarowalam, czasem znikalo, a lekarka poeidziala ze to rak ;-( eh, a jak bysmy chcieli poddac go operacji to by musiala go wykastrowac ale nie wiadomo czy by pzrezyl ;-( eh straszne takie wybory, kupimy mu leki na zachamowanie procesu. pozdarwiam Kochani, ceisze sie ze was mam ;-* naprawde, ciesze sie ze tu jestem, ze nawiazaly sie mile znajomosci , mysle ze na trwale ;-), trzymajcie sie Rodzinko ;-)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×