Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Witam:* Przepraszam, że nie pisałam ale ostatnio nie miałam czasu. Z racji tego że w piątek skonczył sie kurs szykowałyśmy bankiet dla organizatorów i troszke pracy było. Ale wyszło ok:) Stół bankietowy był sliczny:D Dużo się pryz nim narobiłyśmy ale było warto:) Teraz tylko jeszcze 3 dni szkolenia jak założyć i prowadzić własne przedsiębiorstwo. No i 22 września na koszt organizatora cała grupa jedzie do Warszawy odebrać z rąk dyrektora dyplomy, certyfikaty oraz pieniążki za uczestnictwo w kursie:D A już zapisuje się na drugi kurs:D hehe:D
Odnośnik do komentarza
witajcie skarby kochane nareszcie znalazłam czas i odrazu prosze o wybaczenie ze tak dawno do was nie zagladałam ale walcze z czasem bez przerwy praca dom i te cwiczenia za które sie wziełam spowrotem od wakacji i juz nie chce rezygnowac chociaz czasami brak sił ale wróciłam do zalecen dawnych mojej pani doktor i widze spowrotem same plusy tylko ze nie moge sobie darowac ze zaczynam popalac i to tak ostro:( juz mnie ciągnie ze kupuje i tak jak z jednej strony sobie pomogłam zrzucając kilogramy to z drugiej szkodze tymi fajami ale głupota chyba i za to sie wezme, dzis dzien zleciał mi szybko bo mniałam nareszcie wolną sobote to sprzatanie takie dokładniejsze mycie okien obiad pranie itd. potem ładna pogoda była więc skoczyłam na rower i znowu kółko na około jeziorka i ciesze sie z tego i tak dzien zleciał a na koniec dnia oparzyłam sobie noge o drzwi od pieca tak mocno az skóra przywarła i nie czułam odrazu bólu dopiero teraz piecze i bąbel długosci 2-3 cm. ale to nic aby cieszyc sie zyciem chociaz różnie to zaczyna byc ja mam tak zawsze jak pogoda jesienna to ja tez sie tak zaczynam czuc okropnie pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i życze spokojnej nocy pa kochani
Odnośnik do komentarza
Tak Nati poszliśmy na wesele. Nastąpiło u mnie wyładowanie cos jak burza na którą sie zbierało od dłuższego czasu, a potem nastąpiła ulga. Naprawdę sie starałam, żeby było dobrze. Szanowny małżonek pozaczynał wiele prac koło domu i tak to wszystko stoi, a jemu nie przeszkadza. Niestety tak został wychowany i zmienić to jest bardzo trudno. Jego ojciec i brat też tak mają. Zrobienie czekogolwiek koło domu i w domu to dla niego prawdziwa kara Boża. Nie zdarzyło sie chyba żeby coś zrobił sam z siebie. Wszystko trzeba pokazywać palcem, prosić, ale to nie pomaga. Dopiero po awanturze ruszy sie do czegoś i tak w kółko. Bardzo mi to utrudnia życie i kosztuje wiele sił i nerwów. Zachowuje sie bardziej jak lokator a nie jak gospodarz. A ja jak patrzę codziennie przez okno na ten niedokończony garaż i stresuję sie że dzieci pospadaja ze schodów bo już 4 rok robi balustradę przy drzwiach wyjściowych to mnie krew zalewa. On chciałby żeby było ładnie i fajnie, ale pod warunkiem...że samo sie zrobi. Ale niestety samo nic się nie chce zrobić. Jak ktoś obcy prosi go o pomoc to wszystko zostawi i poleci pomóc z językiem na brodzie, a moje prośmy ma gdzieś. Nie mogą pojąć jego myslenia. Ma rodzinę, własny dom, dwójkę zdrowych dzieci, dobrą pracę, ale i tak ciagle niezadowolony i ciagle coś mu niepasuje, wszystko jutro, później , potem. .To jego zachowanie, bardzo mi utrudnia mój powrót do zdrowia. Bardzo mnie to stresuje i jest przyczyną wielu moich dołków i łez. Zostaje mi chyba tylko, jak pisała jadwigaszpaczyńska, pobłogosławić bezwarunkowo ta sytuację i jakoś radzic sobie z ciagłą w zwiazku z tym frustracją. A na weselu było ok. Trochę zespół słabo grał, ale Młodzi byli tak sypmatyczni, że dalo sie ten zespół przeżyć. Nawet zataczyłam z Młodym ze dwa razy. Wróciliśmy do komu koło 4 nad ranem. Pogadałam trochę z dziewczynami ze studiów. Dobrze że jesteście. Czasem sie zastanawiam jakby to było jakbyśmy sie wszyscy z tego forum spotkali na zywo. Czy też byśmy potrafiły złapać taki fajny kontakt i tak sobie gadać o wszystkim. wszystkich pozdraiwam i życzę udanej niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ja w poniedzialek do lekarza i chyba znow na l4 ;-/ cos corobsko nie chce odejsc ;-(.dzis slonko sweici u mnie a ja zla ze musze w domu seidziec ;-/ bo to goraczka , bol gardkla i akszel ;-/. WEicie co Wam poweim?owszem lubie slodycze, nie jem tlustycz rzeczy, dzis sie pzrerazilam ;-( zakladam moja bluzke ulubiona a ona waska ;-( eh , wlazlam na wage i pzrytylam prawei 15 kilko ;-( szok dla nie, weim ze musze to zrzucic bo nie czuje sie juz atrakcyjna i dobrze z tym a z kolei boje sie ze bede rygorystyczna wobec siebie zbyt , pzregne i w cos popadne ;-(. postanowilam jesdzic na rowerku rehabil po 20 mon tak codzinnie, moze kupie cos do robienia brzuszkow bo najbardziej mi poszlo w brzuch i p;iersi ;-(. juz weim co to bedzie jak ojciec mnie zobaczy, znow bedzie sie patrzyl na mnie jak ostatnio, patrzyl ato zbyt delikatnie powiedziane ;-), tak sie zle wtedy czulam ze zaczelam znow ubierac sie na czarno pzrez to.pozdrowka papoa
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani, ja jutro znow do ogolnego zeby dal mi zwolninie l4 bo choroba mi nie pzreszla ;-/ bylam dzis w szpitalu bo zle sie czulam.poweim wam ze ostatnio strasnie sie zrobilam nerowa, dosownie nosi az mnie, do tego jak tylko cos mi nie przypasi to taka awanture robie ze szok, glupio mi, jest mi wsstyd bo taka jeszce nie bylam nigdy. 2 dni temu miala miejsce wlasnei taka sytuacja, byal zla od rana, na wszystko doslownie,nie moglam se miejsca znalezc, pozniej telefon od chlopaka, strasznie bylam niemila eh az do tej pory mi wstyd ;-(, wczoraj juz mu wytlumaczylam ze zly dzien, ze znow lęki mi wrocily jak gdzies wychodzi z kumplami sam ,a wstydzilam mu sie przyznac do tego i zrobialm zadyme, teraz jest mi cholernie wstyd jak moglam tak postapic, byc taka malpa podla, ryczec mi sei chche, i zcasem mysle ze odpierdziela mi juz pzrez te chorobe, cos nie tak,stalam sie jakby zimna a emocje i to co zrobilam czy jak sie zachowalam dopiero dochodzi do mnir po kilku dniach, teraz rycze bo to czuje, jak wczesneij tak sei zachowywalam to bylam zimna jakby pozbawiona uczuc, weicie co? martwei sie, czy to mi pztejdzie? zle mi z tym, nie jestem soba, musze chyba isc do lekarza bo mi odpierdziela pzrez te leki,
Odnośnik do komentarza
aga28,moim zdaniem to ze rozladowalas napiecie za pomoca kłótni to nic nadzwyczajnego(choc egoistycznie to naturalnie) nie popieram,ale jaks ie wkurze,to dopiero zaczynam mowic co mnie boli,co czuje i jest lepiej to dziala na plus,ale trzeba kontrolowac sie oczywiscie nie martw sie,chlopak mzrozumie,a on igdy sie tak nie zachowal?:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie, Olaaaa masz racje, jasne ze byly momenty kiedy on miach okres napiety, stresy i tez ;-). Ja wlasnie wrocilam od lekarza, mam antbiotyk i kolejne zwolnienie ten tydzien, ogolnie jakos leci,choc znow mama okres pzresadnej wrazliwosci ze moglabym na kazdym kroku plakac bez powodu, sloneczko sweici za oknem ;-), zarza chyba wezme sie za ogarnieceie mieszkania.pozdrawiam buziaczki ;-*
Odnośnik do komentarza
Witajcie , dzisiaj mam bardzo ciekawe zajecie poniewaz oczyszczam grzybki wczoraj zebrane a zebralam mnostwo . Nati widze ze u Ciebie tez obrodzily, w tej chwili trwa ich wysyp, jak sie nachyle po jednego to w kolo widac nastepne i nastepne , az bola plecy od tego ciaglego schylania.Zima zrobi sie z nich uzytek. Remont sypialni zakonczony wreszcie spie na swoim lozku.Samopoczucie oby tak zawsze. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i zapraszam do lasu, tak mozna odpoczac , powdychac swiezego powietrza a przy okazji nazbierac grzybkow bez liku.
Odnośnik do komentarza
ja pamiętam, że zawsze przy nerwicy pomagał mi sport w dowolnym wydaniu; ale zaraz znowu włączały mi się natrętne myśli i pupa; w każdym razie zainteresowania, pasje to przynajmniej 1/3 sukcesu w walce z nerwicą; trzymam kciuki i zapraszam na blog, gdzie opisuję (ukończoną już) drogę wyjścia z nerwicy (objawy wegetatywne, lęki i natręctwa),piszę tam pod nickiem paolo jones http://www.trzymsie.pl/ w zakładce blogi .
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja dzis z rana do fryziera bo juz naprawde musze tak sie przyzwyczaiłam do krótkich włosów ,ze jak sa troche dłuzsze to mnie denerwują. Mysle ze za kilka dni kiedy sobie na googlach wpiszecie finał tymabarka 201o Lubin to zobaczycie tam moja martyne. Teraz napisze jak mi idzie wychodzenie z tabletek ,generalnie mam taki zapieprz ze nie mam czasu o tym myslec biore tera zco trzy dni i jak dotąd jest naprawde dobrze (kurcze zebym nie zapeszyła). Byłam u p. Tereski i naładowała mnie pozytywna energią. W pracy tez zapieprz wciaz mam utargi powyzej 400zł ,wiec okey . W powietrzu czuc juz jesien jak jezdze na rowerze to czuje sie ze powietrze jest inne pomimo tego ze swieci słonce.. Trzymac mi sie kochani ,razem przetrwamy tą jesien i zime ,a potem bedzie wiosna. TO juz kolejna zima z Wami!!! Aga 28 a ty mi sie trzymaj ,to poprostu gorszy okres kazdemu ma prawo sie zdarzyc.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich serdecznie ,Tobie Freciu gratuluje corci i czekam na opis nowej fryzurki.Dzis od rana pada i pada , jest dosc chlodno no i takie samopoczucie do niczego pewnie stosownie do pogody.Grzybki sie susza zapach w calym domu.Krysiu ciesze sie ze u Ciebie poprawa oby tak dalej.Gruszeczka zapracowana , a mala genia nie daje znaku zycia.Ciekawi mnie tez jak tam u Dorotka , Rolnika , Robo i u pozostalych ktorzy zapominaja o nas, odezwijcie sie.Nie dajmy sie tej pogodzie, poszukajmy w niej jakis plusow bo znow bedziemy sie meczyc, pozdrawiam i caluje .
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich nerwusków serdecznie. Na wstępie: mam 22 lata, studiuję i od jakiegoś czasu borykam się z nerwicą (dokładnie od ostatniej sesji). Widzę, że ten wątek jest świetny bo można w nim opowiadać co się nam przydarza w codziennej walce z tą chorobą. Dlatego chętnie tutaj dołączę i was poznam :) Czekam na wasze reakcje! pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
rolnik ja tez sie szykuje na wykopki w.w tym roku na próbe posadzilem wiaderko polskich ziemiaczkow na norweskiej ziemi i nawet wyrosly .wiec teraz trza przyczepe zalatwiac ,wioske zebrac i w pole ;0;0;0 i tradycyjnie wieczorem ognisko i ziemiaczki do ognia.... znowu wspominam dziecinstwo, halo halo czy jest na sali psychiatra badz psychoanalityk?,co to oznacza?jakie sa przyczyny,? kto zostanie prezydentem sopotu? o ile wzrosnie dlug krajowy w tym roku ? i czy wzrosnie?;0;0
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ;-), o poetka ;-* super ze jestes ;-), Gabi nie nie mam ;-) poprostu zbyt szybko wciskam na klawiature i stad te literki poprzekrecane ;-). Super kochani ze jestescie ;-) u mnie dzis jesli chodzi o chorobsko lzej ;-) chyba antybiotyk dziala ;-), do kibelka juz nie latam i mam w awari wegielek ;-) hihih. Kochani siedze na fajnej stronce i wlecial mi filmik bardzo krotki ale wymowny, oddaje ciagla ucieczke pzred naszymi lekami ;-) zapraszam , zachecam do obejzenia jest swietny i krotki ;-)!!!!!!!1! http://zenforest.wordpress.com/2008/03/26/nie-boj-sie-zmian/, tez tlumaczy co robimy jak pojawiaja sie nasze leki, moje ;-/. pozdrawiam, dzis to troche cos ogarniam, to siedze w necie, aby jakos milo spedzic czas i jaknajmniej myslec, myslec i sie zadreczac. pozdrawiam wszyskich, witam nowe osobki ;-) a czemu hiszpanka?;-). Narazie z kolczykow mam bardzo malucki utarg, duzo sie narobilam a malo zeszlo, weic nie robie nowego zamoweinia narazie ;-/ pozdrawiam buziolki
Odnośnik do komentarza
****************************************************************** KOCHANA KRYSIU:) W dniu Twoich urodzin ,pragnę złożyć Ci najserdeczniejsze zyczenia ; Zdrówka ,szczęścia ,pomyślności ,spełnienia marzeń, pogody ducha i uśmiechu na twarzy. Buziaczki skarbie ******************************************************************** ******************************************************************** Pozdrawiam wszystkich baaaardzo serdecznie U mnie do bani. Nie daję rady choć staram się bardzo. Trzymajcie się-pa Tęsknię za Wami bardzo:((((
Odnośnik do komentarza
Kochana Krysieńko to dla Ciebie : SIEDEM ŻYCZEŃ Z OKAZJI URODZIN ZDROWIA... ...życzę dziś Tobie, okazja taka nie co dzień się zdarza, aby wyrazić słowami, co serce w ciszy co dzień powtarza. SZCZĘŚCIA... ...życzę Ci również takiego, jak Ty sama pragniesz, bo dobrze, gdy będzie przy Tobie, a Ty - czym ono jest - odgadniesz. MIŁOŚCI... ...życzę Ci szczerze, bo ona filarem jest życia. Śpiew ptaków kochaj i ludzi, a w każdym sercu Ty miłość wzbudzisz. STU LAT... ... w miłości i zdrowiu, niech towarzyszy Ci szczęście. Twój bagaż życiowy - mądrość- przykładem dla innych niech będzie. SPEŁNIENIA MARZEŃ... ... najskrytszych, niech będą realne i jasne. Marzenia spełniają się często, niech spełnią się też Twoje własne. RADOŚCI... ... też życzę Ci tyle, by Twoją twarz uśmiech zdobił. A jeśli się czasem zasmucisz, to tylko na krótką chwilę. WYTRWAŁOŚCI... ...życzę Ci także, w realizacji pragnień i celów. Cierpliwym bądź i odważnym, by rzeczy dokonać wielu. 100 lat Krysiu i posyłam Ci buziaki.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich Spieszę się bardzo, ale napiszę do Ciebie Dorotko. Dlaczego jest do bani ??, Napisz kochana i podziel się smutkami, może cos doradzimy pocieszymy, wiesz, że czasami to pomaga. I jeżeli tęsknisz to pisz do nas, proszę. I pamiętaj Dorotko, że zawsze po burzy świeci słońce chociaż w danym momencie wydaje się, że jest beznadziejnie. Wiem to z własnego doświadczenia. Trzymaj się Dorotko i pisz ! Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×