Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Gruszko za miłe słowa i wsparcie. Wiesz to nie chodzi o nostalgię czy rozpamiętywanie tego co było, po prostu źle się czuję, mam kiepski nastrój bez przyczyny i dlatego zaczęłam kojarzyć to z tym co było, ale nie na odwrót. Mam po prostu dół........ Kochana jesteś, że mnie pocieszasz, buziaki i Ty też sie trzymaj.
Odnośnik do komentarza
Witam Was po przeszło tygodniowej przerwie. U mnie w dalszym ciągu są problemy z internetem.Jak już kiedys wspominałam , zawdzięczam to *fachowcom *od budowy obwodnicy. Mój małżonek zgłosił sprawę do dyrekcji owej firmy i mam nadzieję ,że dzięki temu pracownicy będą teraz bardziej uważali na to co robią. U mnie wszystko po staremu. Na samopoczucie raczej nie mogę narzekać. Pomalutku dochodzę do siebie. Z dnia na dzień po prostu jest lepiej i niech lepiej tak pozostanie bo coraz ciężej znoszę tzw. gorsze dni. Pogoda u mnie nie do wytrzymania... Upał niesamowity a do tego pojawiają się burze,których panicznie się boję. Dzisiaj wróciłam z pracy okropnie zmęczona ale co tam , nie ma co narzekać , najważniejsze ,ze wytrzymuje ten skwar i duchotę. Krysiu odpisałam Ci na gg. Nie wiem czy dostałaś ode mnie wiadomość bo z tym moim internetem dzieją się różne cuda więc mogła wiadomość nie dojść do Ciebie. Nati bardzo Ci dziękuję ,ze do mnie napisałaś. Cieszę się ,ze podoba Ci się moje zajęcie Małgosiu ja rozumiem ,że studia kosztują ale na dziennych koszta są na prawde nie wielkie . Wyższe wykształcenie da Tobie sporo możliwości na dobrą pracę. Dalsza nauka na bank zaprocentuje i cały nakład finansowy zwróci się bardzo szybciutko. Jesteś bardzo zdolna ,bystra ...szkoda byłoby gdybyś zakończyła edukację na tym etapie. Madziu cieszę się ,że pozaliczałaś wszystkie przedmioty. Mój Przemek też nie najgorzej pozaliczał ... ale nie obyło się bez pewnego ,maleńkiego incydenciku. Freciu wkrótce wakacje...Co Ty poczniesz bez tej rozbrykanej młodzieży okupującej Twój sklepik podczas przerwy?? Zazdroszczę Ci dwumiesięcznego wypoczynku. Maleńka mam nadzieję ,zę z Twoim samopoczucie wszystko ok? Iwonko mój Arek podobnie jak Twój Seba przypomniał sobie o nauce pod koniec roku szkolnego. Nie przejmuj sie dwóją Seby ---przeciez teraz z taką oceną przechodzi się do następnej klasy Elciu nic nie piszesz. Bardzo Cię prosze odezwij się do mnie ---bez różnicy czy to na n-kl czy na gg . Najważniejsze abyś cokolwiek napisała bo martwię się o Ciebie. No dobrze napisałam chyba wszystko co miałam w planie napisać a teraz zmykam do kąpieli bo rano o 6 mam pobudkę :) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów.
Odnośnik do komentarza
dzisiaj byłam na wycieczce z moją córcią przedszkolakiem. Było tak duszno, że ledwo zipałam. Ale tak prawdę powiedziawszy, to bardziej te głupie lęki dały mi popalić niż upał. Ale przeżyłam, córcia zadowolona i to najważniejsze. Poszłam sobie dzis do fryzjera (w końcu wygladam jak człowiek), wybrałam sie z mężusiem na zakupy. Kupiłam sobie lepsiejsze spodnie dzinsowe i sandały. Taka wróciałam zadowolana. Jutro lecę na psychoterapię, znów stówka mniej w portfelu. Tak mi trochę glupio, bo u nas tylko mąż pracuje a ja siedzę z dziećmi i też bym chciała zarobić jakieś pieniądze. A ostatnio dopadło mnie zwątpienie, czy ta terapia mi pomoże. Może ja jestem jakiś odosobniony przypadek i tylko na darmo wydaję pieniądze? Ja to takie niecierpliwe stworzenie, że chciałabym od razu wyzdrowieć, i czasem mi trudno dostrzec te małe, ale też ważne postępy. Trzymajcie sie dziewczynki, nie dajcie sie upałom, jedzcie truskawki ze śmietaną bo dobre i zdrowe, może jutro sie odezwę po tym spotkaniu. Pa
Odnośnik do komentarza
Jeszcze Wam powiem co mi sie stało. 4 dni temu okociła mi kotka. Miała 4 kociaki, 1 rudy i 3 czarne. Fajne takie. Dzieci do nich latały, zaglądały. Mały synuś to aż piszczał jak je widział. I kurde, drzwi były otwarte i wpadł jakiś obcy kocur i dziad jeden wszystkie powyduszał :(. Jak widzę teraz tego kota co tak zrobił to sama bym go udusiła gołymi rękami, ale cóż, takie prawo natury, zachował sie instynktownie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Ja jestem obolała i czekam jutra co będzie. A to dlatego że dzisiaj jadąc na rehabilitację miałam wypadek. Prowadziłam auto i nagle na mój tył najechał a raczej walnął z impetem inny samochód. Rzuciło mną do góry a potem w przód i przywaliłam w samochód przede mną. Tak się zdenerwowałam że zamiast wysiąść z samochodu to siedziałam z zapalonym silnikiem i trzęsłam się jak galareta i rozpłakałam się. Podleciał do mnie facet ten co we mnie walnął i spytał czy nic mi nie jest. Powiedziałam że nie wiem i że to mój pierwszy wypadek i co ja mam teraz robić. Normalnie jak dziecko ale wtedy nie wiedziałam co dalej. Staliśmy na trzypasmowej ulicy na środkowym pasie, do tego wokół od cholery samochodów bo godziny szczytu i prawie centrum stolicy więc ciasno było. Ale po pewnym czasie wysiadłam i zobaczyłam że nie tylko my we trzy samochody się stuknęliśmy tylko sześć. Świetnie pierwsze zderzenie i od razu sześć aut. Wezwałam policję i męża:) Nikomu nic się nie stało, ale ten samochód co we mnie uderzył to do kasacji. Mój też ostro rozwalony, ale można jeździć:) Byłam jedną kobietą w tym wypadku i wszyscy uczestnicy po kolei podchodzili do mnie i pytali czy wszystko ok. Staliśmy tak dwie godziny. Facet od razu powiedział, że to jego wina bo się zagapił i nie widział że ja hamuję. No cóż tak bywa. Potem pojechałam do szpitala (zdarzenie było dosłownie kilometr od szpitala) i poszłam na rehabilitację powiedzieć, że dzisiaj nie poćwiczę bo tak się stało i że jutro chyba też nie przyjdę bo coś boli mnie szyja. A rehabilitanci od razu kazali mi iść na izbę przyjęć bo przez szok nic mnie nie bolało a teraz zaczyna i trzeba to sprawdzić. Więc poszłam i następne dwie godziny czekania. Założyli mi taki świetny kołnierz, że oddychać nie mogłam, gorąco i był za duży. Ale po rtg kości szyi w porządku, tylko lekki jak na razie wstrząs mózgu i naciągnięcie mięśni i czegoś tam w szyi. No i ręce mnie bolą bo przywaliłam o kierownicę i pościerałam je trochę i klatka piersiowa od ucisku pasa. I głowa boli. A do tego ten upał. Jak coś by się pogorszyło to lekarz kazał przyjechać do neurologa. I to na tyle. Jutro czeka mnie zgłaszanie do ubezpieczenia i leasingu i pewnie wizyta w serwisie. Mam tylko nadzieję że bardzo się nie uszkodził mój samochodzik. Przepraaszam że was tak zanudziłam ale jakoś musiałam się wygadać. Nie dam rady już dzisiaj poczytać postów, ale teraz przy odpoczynku będę miała trochę więcej czasu:) Buziaczki dla wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie Mattiaga matko, ale Ci sie przytrafilo. Trzymaj sie kochana i mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie. Kurcze jak to trzeba bardzo uwazac. Renka przykra sprawa z tymi kociakami no ale tak jak napisalas takie prawo natury. Dorotko nie ma sprawy. Tyle nas jest, ze ja tez nie zawsze wszystkich wymienie. Buzka Sluchajcie. Pisalam Wam wczoraj o tym, ze do kardiologa mam isc. Nie wiem skad taka duszyczka sie wziela w tej przychodni, ale zapisala mnie na dzisiaj po 13 ide. Szok!!!!!!!! Jednak sa jeszcze ludzie z sercem w naszej sluzbie zdrowia. Dam znac co mi lekarz powie. Chlodniejszych dni wam zycze. Buzka dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Hej;* Wczoraj byłam nad zalewem troszkę posiedziałam, bo nie idzie wytrzymać w domu. Na słońcu wczoraj było 38stopni. Przy czym ja mieszkam na 4 piętrze, czyli ostatnim to dach jak się nagrzeje to jak na patelni. Dzisiaj jakoś kiepsko się czuję. Nie mam humor a jeszcze mama z siostrą mnie wkurzyły delikatnie mówiąc. Czuję się jakby mnie ktoś przez maszynkę do mięsa przeciągnął. Jednym słowem lipa. Dorotko bardzo bym chciała studiować, ale ani na dzienne ani na zaoczne pieniędzy nie mam. Bo na dziennie musze wynająć mieszkanie w Warszawie, a na zaocznych znowu czesne. A od rodziców nie chcę tyle brać. Zresztą oni sami nie mają i widzę że też ich to męczy strasznie. Jak będę miała pieniądze to pójdę na studia. Matiiago dobrze, że nic wielkiego Ci się nie stało i że facet się przyznał do wszystkiego. Gruszko super że udało się na dzisiaj do kardiologa:) Ja się też muszę wybrac do niego bo zapomniałam jak wygląda:P Mała_geniu jak u Ciebie?? Madziu buziaczki:* Krysiu a co u Ciebie??
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ja tylko na chwileczke bo sie pakuje jutro wyjezdzam z mezem nad morze .Mattiago wspolczuje Ci tego wypadku ale jak to mowia dziewczyny dobrze ze Tobie nic sie nie stalo.Gruszeczko ciesze sie ze dostalas sie do lekarza , napewno poczujesz sie lepiej czego Ci zycze. Pozdrawiam was dziewczyny i do spotkania na forum za tydzien , duzo mduzo zdrowka papa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Ja wlasnie od lekarza wrocilam. Myslalam, ze nie dojde. Jest normalnie koszmar na dworze. Niestety musze zrobic sobie usg serca przez przelyk bo podejrzewaja cofajaca sie krew. Cokolwiek to oznacza. Niestety nie zapisalam sie na badanie bo bylam 3 min po czasie:( Ciekawe ile przyjdzie mi na nie czekac. Sciskam wszystkich. Nie mam sily wiecej pisac. Ledwo zipie. Buzka
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani u mnie ok tylko praca i praca własciwie bez przerwy ale nie narzekam zmieniliśmy autko na takie o którym zawsze marzyłam ( Volvo V40) jestem taka szczesliwa i zarazem bardzo sie boje az sie trzese jak wsiadam do niego bo trzeba było wziąśc kredyt dlatego tak sie boje zeby w kogos nie puknąc albo ktos we mnie ale prowadzi sie super tamtym staruszkiem jak jechałam to przy 80 trzepac zaczynało a tym 105 i nie czuje tego i nawet fote juz mi walneli panowie ze straży bo było ograniczenie do 50 a ja grzałam 70 ale ide do nich pogadac moze cos sie uda, dzis kupowałam swoim córkom rzymianki bo upał a one w balerinach biegaja a jedna to juz wogóle tylko adidasy i to takie wysokie i grube i wiecie co jedna ma nr 40 i sandałki ok a druga 41 i na styk az sie martwie co bedzie za rok albo dwa bo maja dopiero 14 lat własciwie skoncza w sierpniu jak to bedzie jak jej noga jeszcze urosnie? a ze zdrowiem po staremu raz lepiej raz nerwy nie uzasadnione ale zyje i próbuje bez leków tylko w razie silniejszego ataku biore afobam,w niedziele planujemy pojechac nad wode gdzies poza miasto ale zobaczymy jak to wyjdzie trzymajcie sie kochani ~mala_genia, Geniu kochana jestem ze Szczecinka pozdrawiam Cie serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość mala_genia
witajcie moi mili forumowicze:) ojjj rozpuszczam się normalnie,ale mamy tropikalny upał.Jak byłam kiedyś w Tunezji i były takie upały to żałowałam,że w ogóle tam wybraliśmy się na urlop chociaż był to już koniec września i nie powinno być już tak gorąco a teraz mamy Afrykę w Polsce :)na swoim własnym podwórku:) nie znoszę takic upałów,zdecydowanie wolę chłodek ,ale cóż lato jest potrzebne przecież,więc siedzę w domku i wszystkie wiatraki czyli 5 są włączone na maksa . maleńka to masz teraz luksusik na maksa ,bryka fuel wypas,jak to mawia nasza młodzież:) ja jeżdziłam do tej pory jeepem i też tej prędkości i przyspieszenia nie czuło się wcale a wcale a panowie mundurowi tylko grozili palcem:)do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja prawda? majkak55 miłego wypoczynku życzę :) oj gruszko z jednej strony dobre anioły czuwały ,więc pewnie i dalej tak będzie . Małgosiu fajnie że sobie troszkę odpoczęłaś nad zalewem,nie denerwuj się kochanie,wiesz te upały tak na nas wpływają ,nie warto się wkurzać Renka30 wiesz co?pierwszy raz słyszę o takiej reakcji obcego kocurka na młode ,zazwyczaj wcale się nie interesują lub omijają wielkim łukiem, a to aż dziwne że tak okrutnie się z nimi obszedł:((( Krysiu , Nati gdzie się podziewacie ?? Pozdrawiam wszystkich wieczornie i Dorotkę również ,bo się jeszcze nie znamy ,jak kogoś pominęłam proszę mi wybaczyć ...to przez upał ...
Odnośnik do komentarza
Witajcie wieczorkiem. Wychodzi na to ,ze internet w końcu sprawuje się jak należy.Dzisiaj, odkąd wróciłam z pracy ani razu się nie rozłączył więc chyba idzie ku końcowi perypetii z neostradą. Co do pogody...----uffff masakra . Upał , upał i jeszcze raz upał ale nie ma co narzekać bo po tak długiej , ostrej zimie przyda się każdy promyk słońca. A z resztą ,słyszałam dzisiaj w radio ,że od wtorku ma przyjść znaczne ochłodzenie . Najbardziej żal mi starszych osób i chorych na nadciśnienie i wady serca bo to im przecież ten upał najbardziej dokucza. Dzisiaj karetki na sygnale jeżdziły jak szalone a mnie się zaraz z nerwów jeży włos na głowie ( i nie tylko). Boję się ,że stało się coś komuś z mojej rodzinki. Pewnie panikuję---wiem---ale już tak mam i nic na to nie poradzę .Jednak lęk jest lękiem i mimo tego ,że potrafię nad nim w niektórych przypadkach zapanować tak w tej sprawie za chiny ludowe nie daję rady. Jutro sobota a ja , niestety idę do pracy. Z jednej strony to dobrze bo ominie mnie koszenie trawników ( strasznie nie lubię tego robić) a z drugiej strony chciałabym powylegiwać się na słoneczku aby złapać troszkę brązu na moim cielsku. Matiiago szczęście w tym nieszczęściu ,że Ty jesteś cała i zdrowa. Przez kilka dni na pewno bedziesz obolała i wyjdą jakieś sińce na ciele ale jak to się mówi do wesela się zagoi i szybko znikną ślady po tym zdarzeniu. Najważniejsze aby nie pozostał jakiś uraz w psychice i obyś sie nie bała po tym wypadku siąść za kierownicę. Witaj Renko30 Z tymi kotkami to przykra sprawa ale tu się z Tobą zgadzam -- instynkt , prawo natury zawsze wygrywa. Małgosiu a w Twoim mieście nie ma żadnych uczelni??? Z tego co mi wiadomo --jeśli podjęłabyś studia w miejscowości oddalonej o minimum 55 km. od Twojego miejsca zamieszkania i nie przekracza się 765 zł dochodu na osobe z budżetu domowego to jest ogromna szansa aby przyznano Ci miejsce w akademiku i dofinansowanie z UE przeznaczone dla studentów w podobnej sytuacji do Twojej. Popytaj jeszcze znajomych może coś więcej wiedzą na ten temat albo nawet możesz napisać meila z zapytaniem w tej sprawie do sekretariatu wybranej przez Ciebie uczelni. Majkak55 życzę miłego wypoczynku nad naszym pięknym Baltykiem Mała Geniu lub malagenio ( Jeden i drugi nick jest super) faktycznie nie miałyśmy okazji poznać się ale to chyba nic straconego bo przecież wszystko można nadrobić Pozdrawiam Ciebie serdecznie:) Gruszko a to pech !!!! 3 minuty !!!! Szczerze mówiąc mogli Cię zapisać bo nie wiele się spóżniłaś tylko zapewne komuś się tyła z krzesła nie chciało podnieść. Tak czy owak tego typu badania ( przynajmniej u nas ) robione są praktycznie bez kolejek więc może Ci się uda w przyszłym tygodniu coś załatwić Maleńka gratuluję nowego nabytku. Nie szalej tym nowym autkiem za bardzo abyś czegoś nie zmalowała!!! Krysiu moja kochana jak się czujesz? Napisz do mnie na gg.Co prawda do południa mnie nie będzie ale odpisze jak wróce z pracy Zajrzyj na nk Nati a jak z Twoim samopoczuciem?? Kończę już bo czas do wyrka wskoczyć!! Dobranoc kochani śpijcie dobrze:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane, ja od jakiegos zcasu mialam luz z nerwica naprawde, normalnie jadlam zero paniki poprostu super jak dawniej. codzienni afirmuje aby bylo to systematycznie.Sledzilam waze losy ale taka zaganiana bylam w robocie a w niej praca przy kompie tez ze nie mialam juz sily patrzec sie w monitor;-/ ala zawsze poczytalam ja sie macie w lepszej cchwili. od paru dni czulam w sobie taki dziwny spokoj lecz jednoczesnie jakby ubogosc emocji, zero odczuc pozytywnych dziwne nigdy tak nie mialam, niemoznosc cieszenia sei rzeczami kt sprawialy mi radosc kikla dni wczesniej eh. Dzis znow wrocil lrk i panika, bylam na miescie ale hm jakos tak niezbyt, mam niechec do wszystkiego. pozdrawiam Wszystkich trzymakjcie sie.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko kierunku fizjoterapii nie ma w moim mieście niestety. Otwierają różne bzdurne kierunki tylko nie ten. A co do mieszkania w akademiku to już się swoje napatrzyłam, dziękuje postoję. A te dotacje to zależy ile osób się zgłosi to rozdzielają pieniądze między studentów i czasem wychodzi pomoc w wysokości 100zł. Nie wiem jak to będzie. Mały plan już mam ale co z tego będzie nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu, a może pomyśl o innym kierunku w Twoim mieście? Szkoda tak siedziec w domu, bo wiadomo, ze z pracą też ciezko, mysle, ze warto na cos pojsc, w Siedlcach studiuje wielu moich znajomych, no i chyba wybor kierunkow jest dosc spory... Pomysl nad tym, bo nawet mam w swoich znajomych ludzi, ktorzy zrobili sobie rok przerwy i pozniej poszli na studia, ale to tez nie liczni, bo niektorym juz po prostu sie nie chcialo, a inni zalowali ze siedzieli rok w domu... zawsze jest jakies rozwiazanie, pamietaj, buziak.
Odnośnik do komentarza
Witam Jest akcja psiarzy, włączmy się!! na podanej stronce wybieramy pieska (3 strony psów) klikamy na jego imię i karmimy - jak Pajacyk. Można przedtem zobaczyć, ile brakuje mu do wielkiej paki z karmą. Z JEDNEGO ip MOŻNA KLIKAĆ NA JEDNEGO PSA DO 28 CZERWCA. Za darmo ! link: szerlok.pl/szukaj/?search%5Bcreator% 5D=6457464e51774a554d673d3d&search%5Bpage%5D=1#page
Odnośnik do komentarza
Droga Małgosiu, to Cię pocieszę, że po tej pedagogice z pracą raczej trudno. Poziom na niej jest bliski dna. wiem co mówię, moja siostra to kończyła. A o pracy nawet w przedszkolu to możesz raczej pomarzyć, bo po pierwsze nie ma aż tak wielu przedszkoli, a po drugie rzadko tam przyjmują nowych pracowników czyli przedszkolanki. A dzieciaki w przedszkolu, wbrew potocznej opinni są bardzo grzeczne i posłuszne. Za to własny dom potrafią wywrucić do góry nogami i wyssać z rodzonej matki i ojca resztki sił i cierpliwości. :) Mówię to na własnym przykładzie. Także nie polecam wogóle pedagogiki nieważne czy w Siedlcach czy gdzie indziej. A tak naprawdę jeśli ktoś ma dar do radzenia sobie w życiu, łatwość w nawiązywaniu kontaktów i jest energiczny i pomysłowy a nie takie flaki z olejem to nie ważne co skończy a i tak sobie poradzi i znajdzie dobrą pracę jak nie w swoim zawodzie to innym. Przemyśl sobie to raz jeszcze, a może lepiej idź na zaoczne. Możesz jednocześnie pracować i uczyć sie. Tak zrobił mój mąż.Uzyskując tytuł inżyniera miał już 4 lata pracy w zawodzie i kierunku kóry studiował zaocznie. To sie bardziej liczy niż sam dyplom magistra bez stażu pracy. Ja skończyłam dwa kierunki studiów dziennych na naszej AP (miałam dwie obrony jednego dnia) potem wyszłam za mąż, urodziły sie dzieci, dziś mam 30-tkę na karku i nawet dnia stażu. Taki był mój wybór, najpierw rodzina potem realizacja zowodowa. Mam jednak jakieś skarawki nadziei że mi sie fartnie i znajdę pracę. Pozdraiwam
Odnośnik do komentarza
*Najwyżej będę pracowała w przedszkolu i opiekowała się bandą rozwydrzonych smrodów.* Małgosiu przykro mi że małe dzieci tak nazywasz. Mój synek własnie kończy przedszkole, a młodszy niedługo zacznie. I żaden z nich nie jest rozwydrzonym smrodem. To okropne że tak młoda osoba tak obraźliwie i napiszę to dosłownie: chamsko nazywa dzieci uczęszczające do przedszkola. Nigdy nie spodziewała bym się po tobie takich słów i takiego zachowania. Uraziłaś tym na pewno mnie jako matkę właśnie przedszkolaka. Bardzo mi przykro że taka miła i bardzo sympatyczna osoba, którą tu poznałam, mówi takie słowa. Lepiej abyś poszła na taki kierunek gdzie nie będziesz miała kontaktu z żadnymi dziećmi, bo nie wyobrażam sobie nauczycielki w przedszkolu czy szkole z takim podejściem do dzieci. Bardzo mi przykro. Miałam napisać co u mnie ale wkurzyłam się i jakoś odechciało mi się pisać. Powiem tylko tyle, że szyja, kręgosłup oraz głowa bolą jak diabli, ale będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×