Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochane moje ;-) zawsze milo sie robi jak pamietacie o nas ;-), u mnie tez pogoda bylejaka i samopoczucie tez do bani, nie jestem tak zamulona jak wczoraj lecz leki znow wylazly ;-/ i skupianie sie na ....no wiecie ;-( przesrane i takie meczace .kumpela wczoraj wpadla do pracy mojej bo dawno sie nie widzialysmy, uwierzcie ze ostatnio jestem taka zmeczona ze jej odmowilam, po pracy to jestem strasznie padnieta i poprostu odmowilam bo nie chcialam sie zmuszac nie chcialam tego na sile robic bo czasem to brak doslownie sil na proste czynnosci przez te moja walke z soba.Wiem ze spotkanie byloby super, wesole ale nie mialam sily i humor zrabany. Pewnie zla na mnie ale nie zrozumie takiego mojego stanu zmeczenia wrecz chronicznego osoba zdrowa cieszaca sie ze wspolnego zycia z chlopakiem, bez lękow o cokolwiek, chodzacym na wszelkie imprezy do znajomych. Tak mi smutno, tez mi sie to marzy, tak bardzo chcialabym skupiac sie na rzeczaw waznych, rozwojowych a nie wkolko to samo, stoje w miejscu niestety, czuje to ;-/. co robic aby ruszyc?znow...W pracy mialam duzo ludzi rano dlatego nie moglam nic nagrazmolic ;-), teraz luzik.Od parudn mam okres strasznych i wielu przemyslen, cvo to bedzie?wucofuje sie , potrzebuje spokoju i ciszy a jak w niej siedze to znow tesknie za czyms co dawniej robilam, za spotkaniami ze znajomymi, za czestymi wypadami od tak aby sie spotkac.melancholia mnie naszla od wczoraj,moze zazdroszcze ludziom normalnym normalnisci??? chyba, czuje jak wiele spraw mi umyka ;-/. Po pracy robie maly spacerek aby nogi rozprostowac, nalapac powietrza, w domku to rybki ogladne, zabralam sie za sztuczna bizuterie weic przez pare godzi cwicze ruchu druta ;-) ale we mne jest smutek na twarzy i w srodku niestety. Mam pytanie, ja teraz biore 2 tabletki przez jaki czas Wy bralyscie po 2?pozdrawiam, moze jutro bedzie mi lepiej, kiedys uweilbialam deszcz ......
Odnośnik do komentarza
Pewnego wieczoru stary Indianin z plemienia Cherokee opowiadał swojemu wnukowi o walce, która toczy się w jego wnętrzu: To walka pomiędzy dwoma wilkami. Jeden z nich jest zły: złość, żal, pretensje, pazerność, arogancja, poczucie winy, kłamstwa, zawiść, nieuczciwość, rozczulanie się nad sobą, pycha, wygórowane lub zbyt niskie poczucie własnej wartości, ego… Drugi jest dobry: radość, pokój, tolerancja, miłość, nadzieja, troska o innych, życzliwość, empatia, hojność, prawda, współczucie i wiara. Wnuk chwilę się nad tym zastanawiał, w końcu zapytał: Który wilk wygrywa? Stary Indianin odpowiedział: To proste- ten, którego więcej karmię. KARM DOBREGO WILKA… Sciągnęłam to z innego forum ale strasznie mi sie to spodobalo, dlatego Wam to pokazuje. U mnie jakos leci. Ostatnio pobolewa mnie brzuch i kurcze nie wiem co mam o tym myslec. Czasami tak zakuje ze koszmar. Dziewczyny ja wiem, ze jest ciezko, ze czesto nam sie wydaje, ze nerwica wygrywa. Nie mozemy sie jednak poddac i musimy sie chwytac tych dobrych chwil, mimo, ze mamy ich tak malo. Zyc nimi i walczyc by bylo ich coraz wiecej. Sciskam wszystkich i uciekam bo mam troche zajęć. BUZIAKI
Odnośnik do komentarza
Gość uleczek1
Witam wszystkich troszke pozno ale witam.Ago28 ja nie zawsze mialam ochote spotykac sie z moimi znajomymi ale sie zmuszalam zeby nie zdziczec i zeby zapomniec o tym ze jest mi zle. Wiem jak jest ci zle ale stawiaj czolo przeciwnoscia nawet wtedy jak ci sie bardzo nie chce bo tylko wtedy pokonasz swoj lek ,pokazujac mu ze jestes silniejsza od niego. Iwonko oto przepis:2 szklanki maki,1,5 szklanki cukru,1 cukier waniliowy ,1 proszek do pieczenia ,5 jaj,1/3 szklanki oliwy reszte zalac wrzatkiem do pelna ,wszystko razem wymieszac w mikserze, wylac na blache wylozona pergaminem na ciasto polozyc owoce moga byc najlepiej : jablka ,wisnie,sliwki lub truskawki .Pozdrawiam was kochane i zycze duzo zdrowia.
Odnośnik do komentarza
witajcie ! Kochani od 7 dni nie ma słonca jest zimno i pada codziennie pada mam dosyc. Wczoraj mialam nizły dzionek .Moja wiktoria chcac mi pomóc w kuchni straciła opuszek palca i troche paznokcia. Kiedy zrobiłam jej opatrunek ,moja dziecina zemdlała ,a kiedy ja ocucilam zwymiotowała mi wprost na dywan . Kochani starałam sie byc opanowana ale kiedy zemdlała wystraszylam sie . No ale palec jest zrobiony pewnie bedzie bolał i w koncu sie zagoi. Teraz chce słonca ,bo wieczorem ide na mecz i niechce zmarznac. Mam nadzieje ze u was słonce ,miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Witam Ja dzisiaj urzęduję w kuchni, właśnie przygotowuję Strogonowa, ciasto upieczone czeka na przełożenie masą, upiekłam już karczek w soli ( jest pyszny, jak ktoś nie jadł to polecam ), jeszcze sałatki i będę obrobiona. Jutro mam gości stąd to szykowanie. Miał być grill ale aura beznadziejna, niestety :( Gruszko, fajne to co napisałaś, ale ten mój gorszy wilk sam sobie nieraz podjada, chociaż chcę skurczybyka zagłodzić, się nie daje, no ! Może by mu jakąś truciznę podsunąć, muszę pomyśleć jaką :) Dobrze, że u Ciebie lepiej, buziaki. Freciu, no to miałas faktycznie drastyczne przeżycia, palcem się nie martw, ja też sobie tak raz ciachnęłam, ale odrósł. Życzę pogody na wieczór no i wygranej, oczywiście :) Rolnik, my narzekamy na pogodę, że samopoczucie kiepskie a uświadomiłeś mi, że ludzie mają większe problemy ze względu na ten deszcz, tak jak Ty. Życzę Ci, żeby jednak sie udało zasiać i zebrać, oby. Iwonko, ach ja jak pojadę do ogrodniczego to bankrutuję na całego he he he, zawsze muszę nakupić tych roślin, dlatego staram sie omijać z daleka to centrum. A kupiłam żurawkę bordową ( potrzebna mi do kompozycjii na rabacie ), berberysy też bordowe, powojniki, aralię i kratkę drewnianą właśnie na te pnącza. Wczoraj ją pomalowałam, mąż mi zainstalował i już powojniki rosną :)) Kochanie lawendę też mam, na skalniaku, pięknie latem kwitnie, na razie dopiero odrasta po zimie. Iwonko, widzę, że Ty też chyba lubisz roślinki, buziaki. Aga28, przepraszam, że Cie ostatnio pominęłam, to właśnie moja skleroza, chyba zacznę pić lecytynę ............a, Uleczek ma rację, musisz wychodzić ze znajomymi nawet na siłę, zapomnisz wtedy ( chociaż na chwilę ) o nerwicy. Pozdrawiam Was obie serdecznie, buziaki. Krysiu, nie martw sie malutką, ząbki wyjdą i będzie dobrze, niestety każde dziecko to musi przejść, co zrobić. Może jakiś żel przeciwbólowy niech córka kupi na te dziąsełka dla małej, ale to Ona pewnie wie co i jak. Pozdrawiam kochana. Muszę kończyć, kuchnia mnie wzywa:) Miłego, pogodnego dnia wszystkim życzę.
Odnośnik do komentarza
Łukasz 88, przeczytałam Twój post, uważam, że to są objawy nerwicy ale najlepiej jednak pójść do lekarza i powiedzieć mu o tych dolegliwościach, lepiej wcześniej, nie ma co czekać, żeby nie było gorzej. Po co masz się z tym dziadostwem męczyć, lekarz na pewno coś zaradzi. Pozdrawiam Cię.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Witajcie ja zalatana. Dzieciaki chorują - alergia:) Starszy dopiero po anginie. Ja z bólem tej nogi. Nic nowego. Teraz ogarniam mieszkanko bo późnym popołudniem mam wyjazd. Klient zepsuł sprzęt i mąż musi jechać do Austrii więc zabieram się z nim. Maluchy zostają z teściową. Pewnie wrócimy w poniedziałek. Boję się w taką pogodę jechać, ale chęć wyjazdu jest silniejsza:) Pozdrawiam wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani , racka uleczek i nati dziczeje, auwzylam ze najlepiej sie czuje sama w pokoju i na nieszcescie z myslami ale sama ;-( no coz ,...... ale jak jest lepiej to mam ochote wychodzic, poprostu wim jaka jestem jak sie martwie czy mam leki, siedze ale jakbym byla nieobecna. Ja tez mam ten tydzien nieciekawy ale ciut lęki ucichly choc dsja o sobie znac w oddali, slysze je ;-). Narazie staram sie nie wpadac w panike sie zobaczy co wyjdzie. a co do wilka, gruszewzko ja tak jak Nati, do glosu juz nawet sam dochodzi zly nieproszony, zbyt dlugo mu na to pozwalalam dlatego tak jest teraz ;-/. pogoda u mnie tez bezwyrazu ale cotam, najwazniejsze ze wolne, leniuchowalam w lozeczku, popisalam w swym zeszycie o tym co sie wydarzylo wczoraj i co czuje, mysle, wyskoczylam na poczte i drobne zakupki ale jednak zaczerpnelam powietrza ;-).musze jeszce mieszkanko pgarnac ale mam lenia ;-).To rybki nakarmilam, smieci wywalilam.wieczorem musze wlosy farbnac bo juz wylazi moj mysi kolor hehe ;-) i siwych kilka albo i wiecej. nie weim czy mowilam ale mam zajoba na punkcie sztucznej bizuteri a raczej kupowania wpadlam na pomysl ze sama bede sobie robila zawsze to taniej bedzie, zamowilam materialy,druty, kamyki itd. Kobitki jak lubicie takie pierdulki to polecam stronke qunszt-oko mozna nacieszyc ich asortymentem. za pare dni mi przyzla i czekam ;-). Zjadlam jakis lek sie odezwal ale zjadlam, ble kielbasa byla solona i brzuch mnie rozbolal ale zjedzone ;-), wiecie co cholernie to meczace, jak mam nasilenia paniki mocne to ryczrc sie chce bo pamietam jak bylo cudnie jeszce w grudniu 2009 ;-(, no coz aby dziadostwo poszlo bo wywala moje zycie, ja panikuje i zniechecam sie przez to do zycia a to dopiero poczatek doroslosc ehhh......... pozdrawiam kochani, dziekuje za wszystkie smski, rozmowy na gg za budujace naprawde ;-). trzymajcie se .pa
Odnośnik do komentarza
Gość mala_genia
witaj aga28...mam podobnie czesto jak Ty ,czesto jestem bo jestem ale gdzies indziej ,nieobecna wsrod ludzi ....chetnie porozmawiam z Toba na gg ,chyba jestem starsza od Ciebie ,ale mysle ze to zadna przeszkoda ...pozdrawiam cieplutko
Odnośnik do komentarza
Gość Zaniepokojony
Witam, mam kilka pytań... otóż czy symptomami nerwicy mogą być: -drętwienie nóg i rąk jak i czasami uczucie jakby kolana się paliły -swędzenie rąk, nóg i ostatnio nawet głowy -ból w stawach pachwinach pachach ;/ -bóle i tiki mięśni od łydek do oczu -środkowe palce u nóg czasami same się ruszają :| -kołatania serca Bóle przeważają po stronie lewej Oczywiście to symptomy wyszczególnione, wiadomo mam ataki lęku, skacze czasem ciśnienie,lęk przed śmiercią i odrealnienie... Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witajcie kochani u mnie źle czuje sie okropnie grypa mnie dopadła dzis w pracy pani w srednim wieku powiedziała mi zebym mocno zagrzała piwo i dolała soku z malin a potem to wypila i położyła sie odrazu do łóżka i wygrzała a ja tak nie lubie sie pocic ale spróbuje to moze pomoze okropnie sie czuje wszystko boli i piecze w uszach szum i stukot zaraz biore sie za siebie pozdrawiam wszystkich i zycze duzo zdrówka pa kochani
Odnośnik do komentarza
Witam. Jestem tu nowa i postanowiłam napisać. Czytam już to forum od jakiegoś czasu i dopiero teraz odważyłam się napisać. może uda mi się zwalczyć strach przed codziennością i nerwicą. Wszystko zaczęło się pięć miesięcy temu.pewnego dnia zrobiło mi się słabo nogi z waty serce zaczęło bić jak oszalałe ból w klatce. Myślałam że to z przemęczenia dwójka dzieci dom mąż po wypadku. Ale te ataki zaczęły mnie męczyć coraz częściej. tak jest do dziś tyle tylko że ataki mam codziennie. Byłam u czterech lekarzy każdy zdiagnozował nerwicę . Miałam robione badania takie jak krew mocz rtg kręgosłupa usg tarczycy . wszystkie wyniki są dobre. W ciągu pięciu miesięcy miałam robione cztery razy ekg, które też nic nie wykazało.Wybrałam się też do kardiologa . Nawet miałam założonego holtera i nic nie wykazało.Boje się bo mam dwie małe córeczki, mąż całymi dniami pracuje.Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Może ktoś mi doradzi co robić bo ja sama już nie wiem. Dodam tylko, że umówiłam się już na wizytę do psychologa może on coś mi podpowie. pozdrawiam was wszystkich i czekam na jakieś dodanie otuchy,
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani u mnie zimno , ciemno od chmur , narazie jeszcze nie pada.Samopoczucie takie sobie , przez weekend nawet dobre ,dzis lekki niepokoj moze to ze jestem sama w domu , wszyscy w pracy. We czwartek bylam u lekarza skonczyly mi sie leki , dostalam nastepna dawke i jeden lek mam zwiekszyc dawke aby zminimalizowac niepokoj.Balbinad to prawdopodobnie poczatek nerwicy ale dobrze ze idziesz do psychologa on ci powie co cie meczy , moze wystarcza same rozmowy a moze skieruje cie do psychiatry.Nie odkladaj wizyty choroba leczona od poczatku daje lepsze efekty wyleczenia, a tak wogole witaj na naszym forum.Rolnik a na tym hamaku to nie zmarzles bo u nas to bys sobie nie polezal chyba ze w domu kolo pieca.Malenka mam nadzieje ze grypa odpuscila i czujesz sie lepiej .Krysiu zazdroszcze Ci tych spotkan z wnukami zawsze jest to odskocznia od myslenia o naszych dolegliwosciach , ucaluj wnusie.Konczac zycze wszystkim duzo ciepla , usmiechu i oby wreszcie pojawilo sie slonce.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani No na prawdę już mam dość tego deszczu leje i leje okropność U mnie tak sobie zresztą jak zawsze Zajęcia mi nie brakuje teraz gdy wnusio nie chodzi do przedszkola to większość tygodnia jest u mnie Majeczko 55 Wiem że to jakaś odskocznia od myślenia ale czasami jak zaczyna się atak lęku to nawet ta odskocznia nie pomaga na prawdę Pozdrawiam Cię serdecznie Zaniepokojony Wiesz każdy z nas odczuwa objawy nerwicy inaczej choć czasami bywają podobne dolegliwości A czy ty masz już zdiagnozowaną tą nerwicę lękową przez lekarza ? bo to co opisujesz to mogą być objawy nerwicy ale jeśli nie byłeś jeszcze u lekarza to nie zwlekaj z tym Pozdrawiam serdecznie Pozdrawiam was kochani wszystkich bez wyjątku serdecznie mam nadzieję że deszcz przestanie w końcu padać i będzie prawdziwa wiosna Trzymajcie się cieplutko buziole dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane, racja Krysiu jak mam atak paniki lub lęk to zadne ale to zade zajecia ktore nawet uweilbiam nie pomagaja niestety, czloweik sie tak starsznie skupia na tym ze reszty siwata nie widzi tzn nic nie widzi tylko czuje swoj lek i to czy se poradzi ;-(. U mnie dzis pogoda nijaka ale o tyle dobrze ze nei leje ;-). Ja zeby skupic na czyms pozytywnym mysli zabralam sie za robie nie sztucznej bizuteri, zamowilam juz druciki itp wlasnie dzis paczka przyszla, choc na chwile moge sie odstresowac pk robocie bo mam nie ukrywam kontakt z ludzmi , rozne charakterki,z roznymi dolegliwosciami, jak czloweik sie naslucha to pozniej szuka i samotnosci i ciszy.no nerwowka jest ale nabieram juz dystansu do tego, zdrowei najwazniejsze.Ja odziwo wczoraj mialam calkiem spokojny i mily dzien ;-) az taka bylam szczesliwa ;-). pojadlam, spotkalam sie z *mezusiem*, salatke zrobilam taka nietradycyjna, piwko wypilam, a w domku jak juz wrocilam zjechala sie rodzina a raczej juz mieli odjezdzac to zalapalam sie na ciacho i lampke winka. ale super ;-)normalny dizen jak dawniej. pozdrawiam trzymajcie sie cieplutko Rodzinko.
Odnośnik do komentarza
Witam Wiecie co, ja to mam pecha.......... Wczoraj miałam mieć gości w domu, w sobotę czyniłam przygotowania w związku z tym, porobiłam dużo pysznego jedzonka, cieszyłam się na to spotkanie, zresztą od dawna planowane. I.........obudziłam się wczoraj rano z potwornym bólem głowy, później doszły wymioty itd. Musiałam odwołać spotkanie, oczywiście wszyscy zrozumieli i bardzo mi współczuli ale ja...............fatalnie się czułam. Po pierwsze wiadomo, ból straszny i ogólnie migrena powoduje, że człowiek cały jest chory. Po drugie strasznie mi było głupio wobec gości zaproszonych, że musiałam odwołać tą gościnę u mnie, ech życie....... Migrena bardzo mnie chyba kocha, już pomijam fakt, że w ogóle do mnie przychodzi średnio 2, 3 razy w miesiącu, to uwielbia odwiedzać mnie w ważnych dla mnie dniach.........i nie mam na nią sposobu :( Dzisiaj jest troszkę lepiej, ale zaraz wracam do łóżka, jednak głowa jeszcze nie taka jak powinna. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×