Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Damianorze
Witam nie biorę ciągle leków, jak jest już naprawdę źle, to wtedy biorę relanium (na własną rękę, lekarz mi nic nie przepisywał). Teraz chodzę do psychologa, ale postanowiłem pójść również do psychiatry od spraw uzależnień. Myślę, że choć trochę pomoże. Jak nie, to po prostu wyjadę, żeby na co dzień tego nie przeżywać. Pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani wczorajsze piwko naprawde pomogło,rozluzniło mnie i spokojnie poszłam spac a dzis niedawno wróciłam z pracy czuje sie padnieta ale dobrze Aga28 ja byłam w podobnej sytuacji w pracy tez kolezanka zachowywała sie podobnie a nawet jak szefowa wychodziła to ona siadała i nic nie robiła a ja zapieprzałam za dwóch i kiedys mi sie oberwało ze nie dopilnowuje ładu i porządku i nie wytrzymałam tego i powiedziałam szefowej zeby zerkneła na kamery bo ja sie nie sklonuje wydaje mi sie ze nie patrzyła na te kamery ale domysliła sie co jest grane potem kilka razy pytała co robi kolezanka jak ona wychodzi a ja tylko odpowiedziałam ze nie chce byc konfidentem ale zaczynam byc juz zmeczona tym wszystkim przyznam sie ze kolezanka nic sie nie zmieniła a ja dalej czasami robie za dwóch moze kiedys zostanie to docenione wiem co czujesz bo mnie czasami rozdziera ale mów tej dziewczynie prosto z mostu co Ci sie nie podoba i nie mniej wyrzutów uciekam wstawic pranie i moze jakąs herbatke smakową walnę....pa kochani
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani, Malenka racja mnie tez juz czasem to rozwala, ja zapieprzam za 2 a ona ciagle gdzies drepta, w koncu ja sie buntuje i tez wychodze to ona zaczyna swoje ze chyba czesto wychodze ;-( robie to bo chce zeby zobaczyla jak to jest jak ona siezi na herbacie a ja sama.potrafie sobie radzic sama zeby nikt nie pomyslal ze jakis osiol ze mnie tylko czuje sie czesto ze sa niestety rowni i rowniejsi w oczach tych 2 ich.Wiem ze dziewucha jest obrotna nie poweim ale kombinuje jak tu by sie nie nameczyc a jak ja sie buntuje to juz zla na mnie i pewnie wszysctkie z ktorymi pije herbatke wiedza bo ona robi z sibie doskonala, bez skazy normalnie to chore i flaki sie wywracaja doslownie.tak sobie mysle musze nabrac dystansu bo sie wykoncze doslownie a to nie tak prawda, dobro wraca a jej klamstewka i wymiganiadoslownie kiedys sie skoncza mam nadzieje musi byc sprawiedliwosc jakas.wybaczcie ze ja ciagle o tym bo doslownie w pitake mialam juz dosc wszystkiego, psychicznie.Odchorowalam swoje ale tak nie moze byc, ona ma sie dobrze a ja sie zadeczam a ona bedzie zyla w swym zaklamany swiadku perfekcjonimzu a ja zawsze bede gorsza.Ma zla karme widocznie.wicie co przyznam Wam sie ze to przez nia wylazla mi ponownie nerwica ;-( tak jetsem pewna na 100 procent. bylo ok jak wrocila z urlopu to bym tyle stresu i darcia kotow no i mi pierdollo.Ale cos milego. Pomimo tego no jechalam na persenach forte wczoraj wyskoczylam na piwko z chlopakiem, jem tak z przeblyskami czyli ciut lepiej ciesze sie choc troche wracam powoli do normalnosci, a i piwko wypilam cale nie majac problemow z przelykaniem ;-) dziekuje Bogu.Mam juz 4 rybki tylko bo 1 samiczka podgryzala mi mocno samca, wykukalam a szefowa w zoologicznym ugdala sie ze mog ja zwrocic, no pozegnalam rybke, babka pochwalila ze zadbana nie bylo wyjscia doslownie zawladnela calym terenem no i nie mialam ochoty ogladam wyniszczania samca, wiec nastapil spokoj u rybek.czescij chodze na zkupy nawet juz msle o strojeniu sie, hmmmmmmmm wracam do zywych ;-) roznie bywa, czesto wtaje i mam lęki pozniej caly dzien ale co moge to robie sobie na zlosc, jak slysze lęk np ze czegos nie zalatwie to ide i udowadniam ze jest inaczej.specjalista mi powiedzial ze jedyna rzecza ktora wg mnie kontroluje jest wlasnie kontrola jedzenia czyli to wszystko co z przelykiem jest wlasnie takie silne i wie juz dlaczego na prewod mi poszlo. Smutne to bo ja tego nie rozumialam on mi otworzyl oczy no ale to siedzi we mnie i czesto walcze, nie chce tego juz. dlatego udowadniam sobie ze moge radzic osbie z wszystkim wokol nie weim tak pomyslalam ze przelmywanie oporow czyli tych glosow we mnie ze czegos nie zalatwie, ze sie nie uda bo np jestem wstydliwa moze da mi do myslenie ze droga z jedzeniem i fazami jest zla, ze jednak moge kontrolowac albo miec udzial z pozytywnym skutkiem biorac w tym udizlam swiadomy.Owszem ze boje sie tego mechanizu skupiana na jedzeniue a raczej niejedzeniu i niemoznosci przelykania z panika ze cos zlego sie stanie, mam teo dosc!! pewnie jak kazdy u siebie swych objawow, nie wiem moze musze dojrzec ale zmieniam to na co moge miec wplyw, male rzeczy przez ktore sie zadreczalam potem ze dupa z emnie, ze sie boje, ale zapisuje sobie pozniej to do sukcesow, kiedys bylam bardzo wymagajaca i krytyczna mocno wobec siebie, wiecznie niezadowolona z siebi, to wygladu teraz.... hm.............. chyba zaczynam kochac siebie na nowo ale wlasciwie moze to zrodlo nerwicy mojej ;-( czyba w wiekszosci tak. wiem ze dni bede miala rozne tak jak i u Was kochani, ze niejeden raz bede plakala ze mam juz dosc przez te leki odnosnie jedzenia ale jak tylko to przesiedze, wytrwam ibedzie nastepny dzien lepszy to bede dzialala bede robila rzeczy ktorych sie dawniej i niedawno balam dla udowodnienia ze moge i moglam a wtedy czuje wiatr wew wlosach po zrobieniu tego i jetem dumna z sibie.mam nadzieje ze sil mi starczy ;-). pozdawiam wczorajszy dzien uwazam za udany, wyluzowany, mily a to cieszy mocno.pozdrowka dla wszystkich!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Dzis był naprawde ładny dzien .Siedziałam w ogródku i czytałam czyli robilam to co tygryski lubia najbardziej . Przerwala tylko ta harmonie wiadomosc od tesciowej ,ze stan taty sie pogorszyłi bartek musiał jechać.Ale powiem wam ze duzo rozmawiamy na tematy odchodzenia, cierpienia i to naprawde zbliza ludzi . Tesc juz nawet nie chce pic ,jest naprawde trudno ,oddech taki krótki płytki ,no ale walczy. Teraz mam fajny tydzien bo wtorek ,sroda ,czwartek wolne bo gimnazjum ,ma wolne przez egzaminy ,popracuje w te dni w ogródku. Trzymajcie sie kochani ,na ten nadchodzacy tydzien duzo sily .
Odnośnik do komentarza
Witam kochani O rany, ale cisza dzisiaj......... U mnie była piękna pogoda i pierwszy raz w tym roku jedliśmy obiad na tarasie, było super. Nawet skusiłam się na lampkę wina czerwonego :) Freciu, nic nie piszesz, aż się martwię.........co u Ciebie kochana ?? Krysia też coś mało pisze ostatnio........ Czarna, nie przejmuj się docinkami nieznanych osób, pisz dalej, nie możesz sie poddawać.........no coś Ty !! Elcias, co u Ciebie ?? Iwonko, jak po komunii ?? A moje tuje żyją jak na razie :) Aga 28, ja myślę , że powinnaś szczerze porozmawiać z koleżanką z pracy, powiedz jej co Ci przeszkadza, co boli.........tak zwyczajnie, bez pretensji. Ja wiem, że są ludzie z którymi nie zawsze da sie rozmawiać bo co by im nie powiedzieć to i tak uważają, że mają swoją rację, ale próbować zawsze warto........ Damianorze, aż trudno uwierzyć, że masz dopiero 18 lat........ Przykra sytuacja z Twoją mamą.........ale Ty musisz myśleć o sobie, jesteś taki młody, powinieneś pójść do psychologa i do psychiatry, to są specjaliści i powinni pomóc, zarówno, żebyś teraz poczuł sie lepiej ale i też , żeby zapobiec w przyszłości ewentualnym nerwicom, lękom , depresjom, itp. Bo, niestety ale takie dzieciństwo jakie miałeś, masz, potrafi się odbić w życiu dorosłym :( Ale wcale nie musi, dlatego pogadaj o tym z psychologiem, wizyta u psychiatry też się przyda. A może mamie też by sie przydała wizyta u psychologa taka wspólna, wraz z Tobą ........... W każdym razie na pewno nie uciekaj w narkotyki, tym sposobem nie rozwiążesz żadnych problemów a dołożysz sobie jeszcze jeden......uzależnienie ?? Madziu, a co tam u Ciebie kochana ?? Małgosiu, napisz jak samopoczucie przed maturą, stres już jest ???? Rolnik, mi też czasami zjada posty, a kurczę ze wsi nie jestem he he he. Robo, a Ty co tak ucichłeś ?? Gruszko, jak Ci minął weekend ?? Ojej, ale się rozpisałam, wszystkich pozdrawiam, a szczególnie te osoby których nie wymieniłam, skleroza :))
Odnośnik do komentarza
Hej Nati, u mnie wszystko w porzadku, wczoraj bylam w babskim gronie na dyskotece, super sie czulam, super bylo, jestem z siebie dumna ;) dzisiaj z rodzinką jeździłam do babci i w ogole tak mi szybko minął weekend, ze naprawde... w piatek praktycznie caly dzien robilam prace zaliczeniową na jutro, a jutro bede robic kolejną. Ciesze sie, ze mam duzo na glowie ostatnio, nie ma czasu czasami myslec o wiadomo czym... chociaz nie caly czas jest jakos extra, ale nie ma co narzekac. Obiad na tarasie, brzmi ciekawie... sama przyjemnosc ;))) Dobrej nocki ;*
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani, Nati pogadalam z nia dzis na spokojnie, nie weim juz sama dlaczego az tak to mnie wkurza, jak sie to zbiera a zbiera sie duzo slosci t normalnie az taka jestem zla jak furiatka, to po lekach czy poprostu wylazi ze nie nagromadzona zlosc?Wiecie co nie wiem czemu ja to tak przezywam, wykoncze sie doslownie przez to, to glupie zachowanie moje, kurde zbyt emocjonalnie podchodze do tych spraw po co? wiecie co teraz jestem wypompowana i oczywiscie witajcie znow lęki, porazka.Cisnie mnie w gardle i ogolnie ciezko mi w klatce piersiowej, na wlasne zyczenie ale jak tu sie nie wkurzac, a jak juz sie wkurze to pozniej musze 2 perseny brac ;-(. Tez tak macie po lekach swoich czy mi juz odwala?jak sie juz wkurze to koszmar leci wszystko, taki wyrzut pewnie wariatke w pracy zrobia ze mnie przez to.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Coś ostatnio mało piszecie na forum ale trudno się dziwić piękna pogoda to lepiej isć na spacerek niż siedzieć przy kompie U mnie tez piękna pogoda tylko ja jakoś nie mam ochoty wychodzić po za tym jakoś leci Nati Obiadek na tarasie tylko pozazdrościć na pewno smakował wyśmienicie Pozdrawiam serdecznie Iwonko jak po komunii Pozdrawiam serdecznie Małgosiu 1990 Czemu ty tak znikłaś z forum napisz coś co u Ciebie zaczynam się martwić Freciu Kochana nie wiem co Ci mam napisać może tylko trzymaj się dzielnie kochana Pozdrawiam Wszystkich bez wyjątku pozdrawiam serdecznie korzystajcie kochani z pięknej pogody już za parę dni czeka nas znowu kilka dni świętowania mam nadzieję że majówka będzie udana oczywiście pogoda dopisze jeszcze raz pozdrawiam i ściskam was mocno
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry wszystkim No kochani, zapowiada sie piękny dzień, przynajmniej pod względem pogody :) Ja zaraz jadę do pracy, chociaż mi się strasznie nie chce, jak jest taka pogoda to najchętniej bym siedziała w ogrodzie, tam też jest zawsze coś do roboty. A ptaszki tak śpiewają, że ...........:)) Gruszko, a gdzie Ty się tak przeziębiłas ?? Kuruj się kochana, wyleż się w łóżku, pij ciepłe herbatki z cytrynką lub soczkiem malinowym, jakiś grypex i powinno być lepiej, zyczę Ci szybkiego powrotu do zdówka, buziaki :) Freciu, po wczorajszej rozmowie z Tobą myślałam o tym, że faktycznie mało się rozmawia z dziećmi na temat odchodzenia ludzi nam bliskich z tego świata......ale........kiedy jest ten dobry moment ?? Czy w ogóle da sie przygotować dzieci ( i nie tylko dzieci ) na śmierć kogoś bliskiego ?? Ja myślę, że nie.......to chyba trzeba po prostu przeżyć. Oczywiście, oby nie było takich przeżyć w rodzinie, niesety życie ma swoje plany co do nas, naszych bliskich.........ech, ale mi się zebrało na refleksję, a takie słońce świeci. Freciu, masz teraz ciężkie dni, życzę Ci, żebyś w miarę dobrze zniosła to wszystko, buziaki. Krystynko, kochana a czemu nie chce Ci się wychodzić z domku ? Szkoda, że mieszkamy daleko od siebie, zaprosiłabym Cię do mojego ogrodu na kawkę, posłuchałabyś śpiewu ptaszków, zrelaksowałabyś się, a mi też by sie przydała rozmowa z kimś * znerwicowanym * he he he. Madziu, ale fajnie musiało być na dyskotece, fajne są takie babskie spotkania :) I nie pracuj tyle, pracusiu Ty mój :)) Iwonko, no czemu nic nie piszesz ? Mam nadziję, że wszystko w porządku.... Aga28, nie przejmuj się tak tą kobietą, Ty rób swoje i nie denerwuj się, szkoda zdrowia na takich osobników :) Dorotko, myślę, że nas czytasz, więc może napisz co u Ciebie słychać ?? Robo, kurczę tak ucichłeś, że aż się martwię.......... Nefri, jak Twoja siostra ?? Poetko, a co u Ciebie ? Jak samopoczucie ? Oj, już strasznie późno, ale się opisałam, życzę wszystkim miłego dnia, pełnego słońca i uśmiechu.
Odnośnik do komentarza
Freciu, moje najszczersze wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojej rodziny. Jest mi bardzo, bardzo przykro :( Trzymaj się słońce Ty moje. Pamietaj też Freciu, że teściowi skończyło się cierpienie, zawsze to jakas ulga. A weszłam na komp tylko, żeby wydrukowac coś do pracy, a tu..........
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani, Frecia3 szczere kondolencje CI skladam z powodu smierci tescia, trzymaj sie skarbie . U mnie dzis pogoda nie zaciekawa taka jak i moje samopoczucie . Moj piesio ma przebite oczko jeszcze widzi ale musze mu podawac antybiotyk , takie kropelki do oczka , troche sie tym martwie. Jak u was kochani tak malo piszecie .Krysiu mam podobnie jak TY , siedze w domu i nie za bardzo mnie wszystko cieszy , tak jakos ponuro. Ale wierze ze jeszcze bedzie lepiej , przeciez juz bylo dobrze . Zycze wszystkim milego dnia , usmiechu i slonca .
Odnośnik do komentarza
Freciu moje wyrazy współczucia. Bądź silna kochanie. Teść już nie cierpi i nic Go nie boli. A to ważne. Zresztą pisałam Ci o tym. Buziaczki. Ja się regeneruję. W niedzielę zrobiłam remont u teściowej sama! Odnowiłam dość zaniedbany pokój i przerobiłam go na dziecinny. Jedyne co zostało to karnisz zawiesić, ale spaliła się wiertarka i muszę z firmy przywieźć. Narobiłam się że hej. Ale teraz jest ślicznie. Każda ściana w innym kolorze - pastelowe zielony, żółty, niebieski i tylko pomarańczowy wyszedł taki ciemno jaskrawy. Trzeba będzie przemalować. Wykładzinę położyłam. A mój kochany mężulek na siłowni siedział, a później w pracy. Tak to jest liczyć na pomoc chłopa. Wczoraj musiałam jechać do urzędu podpisać jakieś papiery od działki i przy okazji wstąpiłam zobaczyć, jak zrobili studnię. No i truskaweczki obejrzeć - wszystkie się przyjęły:) Dzisiaj praca w domu a później ze starszym synkiem na rehabilitację. I tak minie dzień. Poza bolącymi wszystkimi mięśniami i głową to nawet jakoś idzie. Buziaczki dla Wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Freciu Zechciej przyjąć także ode mnie najszersze wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojego teścia **************************************************** Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych **************************************************** Dziewczyny jak już tu jestem to przy okazji serdecznie dziękuję Wam za wszystkie listy na nk i pogaduszki na gg PAMIĘTAM----MYŚLĘ ----TĘSKNIĘ
Odnośnik do komentarza
Kochana moja internetowa rodinko bardzo dziekuje za to ze jestescie ze mna. Pogrzeg taty w srode o 13.05 takze naprawde pózno .Bartek wczoraj sie wyplakal dziewczyny go przytuliły i powiedzial ze on ma i tak lepiej niz mama i siostra bo on wraca do domu gdzie my jestesmy ,a mama wraca do pustego domu ,a siostra bartka jest po rozwodzie wiec tez ciezko . jeszcze raz z calego serducha dziekuje.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×