Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Ja dzis wolne ,ale co z tego rano musiałam szykowac sniadanko i wysłuchac jak to fatalnie i koszmarnie ukladaja sie włosy mojej 14 -latce ,naprawde starałam sie ja zrozumiec ,nawet schowałam glowe pod kołdre ,,ale to nic nie dało dziecie mnie znalazło i musialam wysłuchac tego wykładu . Robo ja juz mam spory staz ,a wciaz mamy o czym gadac ,zdecydowalismy sie na slub po 4 miesiacach i wciaz nie żałuje ,to fajnie dobrze trafic. Nati trzymam kciuki za cały twój ogrd. Miego dzionka ,w pracy ,w domku gdzie tam jestescie !
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie U mnie zimno jak cholera mimo że słonko świeci Samopoczucie po japoński jako tako Nati Na pewno ogród będzie piękny Buziaczki Freciu Tak to jest z tymi dorastającymi pociechami Pozdrawiam serdecznie Ja mam trochę zajęcia wnusio u mnie więc mam co robić a rozgardiasz w domu że ho ho Małgosiu 1990 Gdzie ty się podziewasz co u Ciebie Pozdrawiam Gosiu 1963 Napisz coś kochana tyle czasu nic nie piszesz Pozdrawiam Dorotko mogłabyś się odezwać wracaj dziewczyno na forum Pozdrawiam Idę postawić obiadek Wszystkich bez wyjątku serdecznie pozdrawiam Buziaczki
Odnośnik do komentarza
Matko jakie zimno. Brrrrrrrrrrr. Bylam rano u psychologa i tak bardzo zmarzlam, ze szok, siedze w pracy w plaszczu i pije goraca herbate a i tak trzese sie jak galaretka. Rano u nas snieg padal. Jakis koszmar :( Czarna no ten swinopas, ciekawa partia, hahahaha. Znowu jakas probuje namacic. Co za ludzie. Stonka przestan!!! Spokojnie pogadac nie dadza. A co do karty i ogolnie roztargnienia. Ja mam tak samo. maz jak gdzies jade, to jak z dzieckiem gada : Pamiejtaj zebys wszystko zabrala spowrotem, pilnuj swoich rzeczy. Nie dziwie mu sie, bo gdzie nie pojade tam cos zostawiam. Na wycieczce w barcelonie zawineli mi torebke spod moich nog. Do dzis nie mam pojecia jak to sie stalo:( Na szczescie odzyskalam dokumenty Nati kurcze, nie znam sie na roslinach, ale moze im nic nie bedzie. Czuja przeciez ze sie nimi troskliwie opiekujesz.A co do mojego syna, ma gest chlopak i wie jak sie zatroszczyc o kobiete. Ciekawe jak bedzie za kilka lat. Madzia moze mleko z maslem i czosnkiem Ci pomoze. Mnie tez cos lapie przez ta zimnote i chyba w weekend bede musiala sie podleczyc. Pozdrawiam goraco. Iwonko kurcze, ze tez nie moze dac Ci spokoju ta dziadowa. Ale jak pisala Madzia wyjdzie niedlugo slonce. Buzka Krysiu pozdrawiam serdecznie. Freciu ach tak to juz jest jak sie dorasta. Ja jak sobie przypomne moje humory to az sie nie moge nadziwiec skad takie pomysly mi przychodzily do glowy. Ale to mija. Trzeba tylko przeczekac. Rolnik, Robo pozdrawiam. A gdzie reszta skladu????????? Co tam u Was. Milego dnia kochani.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ,umnie zimno jak by to byl listopad ale pocieszaja ze idzie cieplo.Moj piesio zwariowal umylam mu pyszczek i nozki bo sie wybabral w weglu i teraz mokry biega po pokojach i nie wyrabia na zakretach . Robo czesciej do nas zagladaj twoje nastawienie nawet jak sie zle czujesz i rzucisz jakis kawal pomaga nam w walce z nasza choroba .Czarna dobrze ze masz te dokumenty , a TY Krysiu to chociaz nie nudzisz sie , przy wnusiu nie ma czasu myslec o chorobie. pozdrawiam was serdecznie ,milego dnia i oby do wiosny tej prawdziwej .
Odnośnik do komentarza
Witam Kwiecień plecień co przeplata, trochę zimy trochę lata........u mnie dzisiaj bardziej zima :( A ja mam takie zakwasy po wczorajszej pracy w ogrodzie, że dzisiaj rano ledwo się zwlokłam z łóżka, cały dzień chodzę jak połamana :) Starość nie radość he he he. Freciu, Twoja córka jest 100%-ową kobietą :) A za kciuki dziękuję, kochana jesteś :) Krysiu, taki mały szkrab w domku to radość ogromna, ale pewnie Cię też nieźle wymęczy, takie dzieciaczki to mają duuużo energii. Ale napewno nuda Ci kochanie nie grozi :)) Madziu, jak tam zdrówko ? Dorotko, może jednak coś napiszesz do nas.......Miło by było :) Robo, czekam na kolejny szowinistyczny dowcip he he he. Wszystkich serdecznie pozdrawiam:))
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani;) u mnie po staremu ale jak dzis wróciłam z pracy to dosłownbie po chwili jak weszłam do domu dostałam potwornego bólu i pieczenia znowu w klacie az kucałam mąz szybko podał mi tabletke na uspokojenie chociaz chciał odrazu wieśc mnie na pogotowie wziełam ta tabletkę (zfobam) i przytkałam sobie butelke z zimną woda do mostku i raz przechodziło a po chwili wracała z zdwojoną siłą ale siedziałam w kuchni przy stole a mąz stał i patrzyła na mnie nic nie mówiąc jak po pół godziny poczułam lekką ulgę chciałam sie przebrac i wstawic pranie i w momencie jak sie schyliłam to juz wstac nie mogłam znowu mnie złapało zadzwoniłam na pogotowie i pielęgniarka chciała wysłac pogotowie ale okropnie sie tego boje więc podała słuchawke doktórce ta zapytała czy choruje na serce wiec powiedziałam ze tak i jakie biore leki zapytała czy moge przyjechac do niech jak nie chce pogotowia ale powiedziałam ze wziełam lek i chce poczekac jeszcze namawiała mnie ale wkoncu przystałysmy przy tym ze jak nie przejdzie za pół godziny to mąz mnie przywiezie lae przeszło i pranie zrobione nawet dwa faoslka po brynońsku ugotowana i jest ok dałam rade chociaz cos jest nie tak z tym moim serduchem narazie jak mi sie udaje to nigdzie nie chce jechac a na kontrol tez powinnam isc do kardiologa na jesieni a nie poszłam bo człowiek nigdy nie ma czasu ale musze sie umówic to tyle u mnie chciałam zapytac czy ktos korzystał z szkoły USKI w Krakowie bo my zapisalismy córki ale chce zrezygnowac i napisałam rezygnacje a z tyłu na odwrocie umowy pisze ze jest taka mozliwosc ze trzeba bedzie poniesc koszty za druk książek i arkuszy jak i blankietów bankowych i kosztów połączen z córkami ale one ani razu nie skorzystały a zapłaciłam juz kupe kasy bo za jedną osobę płacę 115 z groszami przez 30 rat kontakty miały odbywac sie przez skype i gg i teraz nie wiem co robic dodam ze ja nie wyraziłam zgody tylko mąz chciał polepszyc dzieciom zycie a uszczupla nam tylko portfel bo po co im czytac ponad 200słów na minute? pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnej nocy pa kochani
Odnośnik do komentarza
heja Nati specjalnie dla Ciebie... Jakie są rodzaje kobiet? 1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał. 2. Damy - temu damy, tamtemu damy. 3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał. 4. Złote rybki - rypią się jak złoto. 5. Słomiane - rżną się, jak sieczka. 6. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem. 7. Dziecinne - co do rączki, to do buzi. 8. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej. 9. Partyjne - przyjmują wszystkich członków. 10. Domatorki - byle komu, aby w domu. freciu ja zadnej decyzji nie podejmowalem i zaluje ;0 malenka pamietam jak dzis Twoje objawy .dzialo sie to dobrych pare lat temu .te pieczenia w klacie ,zegnanie sie ze znajomymi bo to zanosilo sie na ostatni atak i tak ,nastepny ,nastepny . pracowalem wtedy w polsce w fabryce okien,firma przezywala rozkwit wiec zadano od nas pracy na 2,potem3 zmiany... byla sobotnia noc szykowalem sie na nocke do pracy. moja swiezo upieczona malzonka widzac moje nie za dobre samopoczucie jeszcze raz spytala czy napewno chce jechac do fabryki. popatrzylem w jej piekne mlode oczy ,ucalowalem jej czerwone jak wiosenne roze w rodzinnym ogrodzie ,ktorego widok przechowywalem gleboko w zapomianych szufladach mojej swiadomosci,usta i pognalem. jadac ciagle mnie meczyly wyrzuty sumienia ,bo to mnialo byc moje pierwsze malzenskie oszustwo. w aucie lezalo juz wczesniej spakowane wypadowe ubranie ,teraz zostalo tylko dojechac na umowione miejsce ,przebrac sie i z 2 kolesiami zz pracy udac sie na wroclawski rynek by przy piwku i klubowej muzyczce po raz ostatni zaznac kawalerskich doznan.na wieczor kawalerski jakos przed slubem nie bylo czasu ;0 a to wszystko bylo mozliwe przez ciezka prace w ostatnim tygodniu ,zeby pospieszyc zlecenia produkcji okien zeby zamiast na hale produkcyjna w sobotnia noc wyladowac w nieco mniej wentylowana hale klubu nocnego.. ale nawet przy piwku ,wciaz myslami bladzilem po pokoju gdzie moja nader zazdrosna wrecz do granic normalnosci kobieta spi w lozku sama a nie ze mna. nastepne kufelki wraz z wkladkami luzowaly nieco stres zwiazany z realizacja tego niecnego niecnego spisku ,ktory w efekcie zarzadal slonej zaplaty,jak sie pozniej okazalo jak blisko idzie wiek z rozumem ,teraz to widze. tamtej nocy wudawalo sie ze moi kompani doswiadczeni w takie oszustwa ,sa jednej druzynie ze mna..nic bardziej mylnego.to byl zamierzony atak na nasza jakze mloda demokracje malzenska i ta nieszczesna biala proszkowa masa wsypana do koli zwana potocznie amfa, dolala goryczy do kielicha. byla juz 5 45 bylem juz w drodze do domu a raczej mieszkania tesciow,czyli oficjalnie wracalem z pracy. te pomieszkiwanie uw tesciowym m 3 zawdzieczam tez swojej mlodzienczej glupocie,bo wychowany przy gospodarstwie rolnym .prowadzonym przez ojca ktory ukochal ziemie i dlatego musial laczyc kariere spawacza z byciem rolnikiem, dobrze wiedzialem co to podnoszenie mokrych snopkow slomy na przyczepe,czy udeptywanie siana na strychu stajni zwanym potocznie wiszkami w temperaturze przewyzszajacej normalne funkcjonowanie organizmu. tak wiec niesprawiedliwie umeczony robotami rolnymi ,jak wtedy myslalem wykorzystalem fakt iz malzonka mieszka w bloku ,gdzie jedynym obowiazkiem bylo wyniesienie smieci.tym bardziej nie rozumialem flustracje domownikow ,gdy przyszlo do wyselekcjonowania ochotnika do spelnienia tej powinnosci i z reguly sam chwytalem za wiaderko . ta wczesniej odczuwana niesprawiedliwosc dyktowana byla pruba wyedukowania swojej persony w stopniu umozliwiajacym pominiecia pozniejszego utkniecia na roli,szkola muzyczna rownolegle z technikum mechanicznym ,potem proba dostania sie na uniwerek przy wydziale politologii niestety nieudany,czego nastepstwem byl o podiecie zaocznych studiow na uw w wydziale prawa i adm. przerwanie tych ostatnich ,na 4 roku przysnic mialo sie jeszcze wiele razy.. i sie przysnilo ;0 ale wrocmy do zakonczenia tej krotkiej historii.. po uprzednim przebraniu sie w robocze lachy wpadlem do mieszkania a organizm juz zaczynal swoja arie zatytuowana pierwszy akt nerwicy. zonka spala w pokoju z nalutka coreczka a z nimi tesciowa wiec nie budzac nikogo leglem w pokoju tesciowej .doceniam aspekt praktyczny zamieszkiwania tesciow kazdego we wlasnym pokoju ale tej nocy nie bylo mi dane zasnac zaczelo sie od dziwnych szmerow w okolicy serducha potem bardziej gwaltowne jakby palpitacje. dosc szybko przyszlo mi zaplacic za klamstwo. stres by nic sie nie wydalo byl tak potezny ze organizm nie dal rady tego udzwignac tajemnica nocnej pracy utrzymala sie do poludnia .po krotkim usnieciu ,obudzilem sie z objawami hipowentylacji ,potem karetka ,zastrzyk chwila spokoju i ten pamietny wieczor gdzie pogotowie powtornie wezwane uslyszalo ode mnie cala prawde z amfetamina .zona na to zareagowala dosc drastycznie ,zadzwonila do moich rodzicow i przyjechali i widzieli mnie jak zegnam sie z zyciem ,ak to wtedy odczuwalem, okropny skurcz i rozkurcz w okolicy serca to pamietac bede zawsze i ten obraz zielonej laki przed moimi oczami ktory mial byc ostatnim w mym haniebnym zyciu. po kilku dniach w szpitalu wypisano mnie .wrocilem do domu jako narkoman ,klamca i ..nerwicowiec czas mnial zagoic rany ale nie zagoil od tej pamietnej nocy nawiedzaja mnie przerozne ataki ,poczawszy od pieczenia w mostku ,szumy w uszach,glowie ,skonczywszy na dzisiejszych trawiennych problemach. a mnial to byc ostatni niewinny wypad na piwko ......
Odnośnik do komentarza
wcięło mi post cholera robo błedy młodości popełniał każdy z nas , nie przewidując ich konsekwencji i w zasadzie nie mysląc o nich z biegiem czasu wydaje się człowiek dorósł, zmądrzał, uczy sie na błedach....no ja niestety nauczyc sie nie potrafię, cały czas jest gdzieś we mnie ta nawiność i czasem głupota... i taka juz chyba umrę:) faceci sa jak plemnik-jeden na milion staje sie człowiekiem pozdrawiam wszystkich i lece do pracy, moje dziecię dzis zaoferowało sie, że wyjdzie zamiast mnie na spacer z psem, wiec mam więcej czasu na podmalowanie oka:) aaaaa jeszcze jedno-pzredwczoraj grad, wczoraj snieg, a dziś? kochani niebo bez chmurki i słonce az razi, taaaaa, no w koncu koncówa wiosny:) spadam
Odnośnik do komentarza
Witam Robo, a fe, wcale mi się nie podobają te typy kobiet i nie znam ani jednej kobiety która by się zaliczała do tej grupy............. Chciałam szowinistyczny dowcip, który powinien być śmieszny.........Ale, niech tam, wybaczam Ci :)) Wiesz co, znów nic takiego wielkiego się nie stało, z tym piwkiem itd., tak jak napisała Czarna, to taki błąd młodości który sie może zdarzyc każdemu, w ogóle nie myśl o tym, rzeczą ludzką jest błądzić. Mnie tylko by było szkoda tych studiów........jak można rzucić będąc już na 4 roku, no nie, tu bym Ci przyłożyła :)) Rolnik, bardzo Ci dziękuję, ale czy ja dożyję do dziewięćdziesiatki ?? Maleńka, współczuję Ci tego ataku, dobrze, że Ci przeszło .......A jeżeli chodzi o ten kurs szybkiego czytania, z tego co wiem i znam jedną osobę , to jest to dobra rzecz, koleżanka mojej córki jest po tym kursie i naprawdę widać efekty w szkole, ale trzeba być bardzo systematycznym. Ale troszkę też kosztuje......... Kochani, ja wróciłam wcześniej z pracy, zaraz pozmieniam pościel i wyniosę na balkon, pogoda jak marzenie :) Zaglądnę później, całusy dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich u mnie swieci slonce ale cos nie za cieplo . Samopoczucie takie sobie bywalo lepiej teraz od poniedzialku cos mnie meczy tak dziwnie robi mi sie kolo serca i cos troche leku nie wiem jaka tego przyczyna bo bylo juz dobrze .Kochani cos ucichliscie jak weszlam na forum dwa dni temu to bylo co poczytac a teraz jakas posucha. Malenka przykro mi ze mialas tak mocny atak ale poradzilas sobie ciezko bo ciezko ale dalas rade.Nie mam mocnych atakow ale meczy mnie caly czas. Nie bede was zanudzac swoimi poroblemami bo wam ich tez ich nie brakuje wiec zycze wszystkim spokojnego i wolnego od choroby weekendu , duzo slonca i ciepla , pozdrawiam wszystkich .
Odnośnik do komentarza
dzisiejszego dnia nie nazwe udanym, choc zaczął sie rewelacyjnie, ale jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca; usłyszałam o kilka przykrych słow za dużo od bardzo mi bliskich osób i niestety , ale czuję sie jak wielkie zero i jestem kompletnie wyprana z pozytywnych emocji pozdrawiam was wszystkich i życze lepszego wieczoru niz mój:(
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani Robo te Twoje ataki są identyczne jak moje i są bardzo rzadkie pieczenia w mostku ,szumy w uszach,glowie , ze wszystkim radze sobie doskonale ale właśnie z tym pieczeniem nie daje rady mam chore serce i moja siostra zmarła jako dziecko na serduszko ale lecze sie biore co dzien po jednej tabletce Concor Cor od 9 lat i tez jak mnie złapie ten ból to zdarza mi sie widziec czy raczej wyobrażac kolor swojej trumny:((((( ale walcze ile mam sił lekarz kiedys mi powiedział ze moze dojsc do tego ze złapie scisnie i juz nie pusci i słowa jego były dosłownie takie(pieprzyc to wszystko i brac zycie na luzie) ale jak to zrobić jestem taka wrazliwa świadomnie nikogo nie krzywdze a dzis do mnie do pracy wpadł mój szfagier za którym nie przepadam i powiedział mi ze siostra moja a jego zona straciła prace zwolnili 14 osób miedzy innymi ją a mają wziety kredyt na 30 lat mieszkaniowy a ten sku....nabrał jeszcze za jej plecami kredytów kilka i dodatkowo płacą około 700zł jego kredytów rodzina podejrzewa ze on ma gdzies dziecko ipłaci alimenty pokryjomu nikt nie chce sie wtrącac bo wiecie jak to jest ale jak mi to powiedział i poprosił o 50groszy bo brakowało mu do wody jak jechał na noc do pracy w piekarni to jak wyszedł łzy płyneły mi jak z kranu i zawirowało mi w głowie teraz czekam na kontakt z siostr a bo ma wejsc na skype i nie wiem co jej powiedziec mąz zaproponował mi piwko desperadosa bo lubie czasami to piwo ale nie wiem co zrobic bo jak złapie mnie atak to co po piwie pojade na pogotowie i powiedzą alkoholiczka,tak ze siedze i mysle odezwe sie później pa kochani narazie
Odnośnik do komentarza
biedrono potrafisz skutecznie wyleczyć ludzi z bywania na forum, juz mi sie nie chce byc tu i patrzec co o mnie piszesz, tym bardziej dzisiaj teraz bedziesz miała spokój, jeśli chodzi o moja osobę, tylko musisz znaleźć nowy obiekt, bo nudno ci będzie tyle trzymajcie sie wszyscy ciepło, nie wymieniam , bo moge kogos pominąć pa
Odnośnik do komentarza
Sory za moją nieobecność, ale od kilku dni jakoś nie mogę się otrząsnąć i dojść do siebie. Jestem taką osobą, która lubi rózne straszne rzeczy obejrzeć, a potem w nocy i w dzień boję się zamknąć oczy. No i sobie pooglądałam zdjęcia z katastrofy samolotu - bardzo drastyczne - i się dorobiłam. Aż mąż mnie opieprzył, że znalazłam takie zdjęcia i oglądałam, a później to bardzo przeżywam. Tak więc na razie nie jest u mnie za ciekawie, ale postaram się bywać częściej tu i przeczytać co u was. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam ********* ,,,,,,,U mnie dzis nie zaciekawie,,nerwy daja mi tak w skore,ze szok,meczy mnie nadal sytuacja ojca,cholera tak go znowu bierze hmmm,,nie wiem co robic,,rano jak wyszedl o 8.00 wrocil o 22.00..byli u mnie jeszcze znajomi,a on pojawil sie i zaczal spiewac,nie cierpie takiego zachowania,czy nie moge normalnie zyc,,???.. ...Czarna.. ************ glowa do gory,,olej te komplemety skierowane pod twoim adresem,,,pozdrawiam... ..Malenka.. **************male piwko nie zaszkodzi,a moze faktycznie poczujesz sie rewelacyjnie,,,dreszcze mi przeszly jak przeczytalam co spotkalo twoja siostre,,,wspolczuje..moze szwagra tajemnica sie wyjasni...pozdrawiam.. ..Nati ******* jak twoje tuje,,ja jestem bardzo zla ,poniewaz moja przecudna roza(herbaciany kolor)zdziczala przez zime,kudre jak ja uratowac...pozdrawiam.. ...Matiiago.. *************** mnie rowniez przerazaja takie zdjecia,a tym bardziej nie moge nawet sluchac juz ile ludzi zginelo w tej katastrofie,,chociaz siarki przechodza ,co bedzie dalej...pozdrawiam. ...Frecia.. *********** co tam u ciebie,,,no Wiki staje sie kobietka,,ja mam chlopaka i tez czasami wymysla fryzury ,,teraz to znowu na irokeza (chyba to sie tak mowi,)sobie zrobil.oj ta mlodziez..pozdrawiam... ....Gruszko,,,Krysiu,Madziu,Malgosiu.Majko..Robo,,Rolnik,Aga28.Wiiola.Elciu,Dagmarko.Ewuniu,Gosiu63,Marietto,Dandy,,POZDRAWIAM ...... ,,,,Dobranoc ....
Odnośnik do komentarza
Gość Damianorze
Witam wszystkich. Mam 18 lat. Moja historia zaczęła się w październiku ubiegłego roku, kiedy to wystraszyłem się, gdy ni z tąd, ni z owąd po zapaleniu marihuany dostałem ogromnego częstoskurczu i kołatania serca. Bardzo się tym wystraszyłem, spisałem testament i pożegnałem się z przyjaciółmi :-) Po jakimś czasie minęło. Następnie przez kilka dni miałem takie kołatania, że postanowiłem się przebadać. Położyłem się do szpitala, wykonałem najważniejsze badania: EKG, Echo, Holter, USG jamy brzusznej i nic. Wykryło tylko niewielkie bloki Weckenbach*a i kilka dodatkowych skurczy serca. Wcale nie byłem zadowolony z pozytywnych wyników, ponieważ nie znaleziono przyczyny moich dolegliwości. Zacząłem szukać na własną rękę przyczyn swojej przypadłości w internecie, przez co wpadłem w hipochondrię. Po jakimś czasie zacząłem przypisywać sobie każdą chorobę, o jakiej przeczytałem. No i zaczęło się piekło... Wszystkie objawy tych chorób, o których chciałem się dowiedzieć więcej, pojawiły się u mnie, poczynając od tętniaków, guzów i innych nowotworów, na kandydozie kończąc. Zaczęły się bóle brzucha, zgaga, duszenie się, ciągły brak powietrza, trudności w oddawaniu stolca, moczu, kulka w gardle, bóle pleców i kończyn, uciski i szumy w głowie, uczucie odrealniena, no i lęk, nie wiadomo przed czym. Boję się, że dostanę wylewu, zawału, że guz mnie zabije. Cały czas się tego boję. Co najgorsze, nie mogę nad tym panować. Wystarczy, że pomyślę o jakiejś chorobie i objawy jak na życzenie. Dzieciństwo miałem zawsze trudne. Rodzice alkoholicy, 50 razy rozchodzący i schodzący się. Ojciec znęcał się nade mną psychicznie, w matce nie miałem żadnego poparcia. Oboje świetnie nie wywiązywali się ze swoich obowiązków, ale w domu nigdy nie było poczucia szczęścia, ciepła i bezpieczeństwa. Wtedy znalazłem nowych przyjaciół, którzy pomagali mi w ciężkich chwilach, razem popalaliśmy trawę, która dawała mi ogromne ukojenie w codziennym bezsensie. Ale gdy i ona nie dawała mi spokoju, a tylko dodawała kolejne problemy, zaczął się koszmar. Stałem się odludkiem, który stał się wyczulony na każdy, nawet najmniejszy sygnał organizmu. Kiedy ojciec umarł w styczniu br. a matka zatraciła się w alkoholu, wszystko się nasiliło. Zaczęły się omdlenia, coraz więcej dodatkowych, silniejszych niż dotychczas skurczy, ciśnień w głowie, mrowienia całego ciała i ogromny lęk. Kiedy zemdlałem podczas powrotu do domu, postanowiłem się leczyć. Terapia dużo mi pomaga, ale kiedy matka po detoksie z powrotem przywitała swoje uzależnienie, wszystko znów się nasiliło. Dziś się z nią pokłóciłem, postanowiłem odreagować i poszedłem pobiegać. Wszystko było dobrze, ale po jakichś 10. minutach zaczął się ból głowy. Zignorowałem go. Zaczął się ból mostka i pleców, ogólnie całej górnej części ciała, ale biegłem dalej. No i stało się... zemdlałem. Obudziłem się w lesie bardzo zdezorientowany i sparaliżowany strachem. Nie wiem co już mam robić. Chciałbym umieć tak wrzucić na luz, jak to było 2 lata temu. Znów chciałbym z kumplami zapalić trawkę, aby się wyluzować. Znów chciałbym czerpać radość z życia. Jeżeli uporaliście się z tym gównem, podzielcie się ze mną tą prawdą. PS: Dzięki za przeczytanie moich wypocin, są trochę chaotyczne, ale jestem właśnie pod wpływem tej niby nerwicy. Peace :-)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani slonko swieci fajnie a ja wczoraj do 5 nie moglam zasnac.Strasznie sie wkurzam na ta kumpele zza biurka, wymaga ode mniezebym ja wczesniej informowala ze np wolne biore, czy jak gdzies ine poza biuro to tez min dac znac na jaki zcas ide, pozarlysmy sie w zeszly piatek, brudy wyprane, w czwartek wzielam wolne, w piatek wrocilam a sie okzaalo ze ona jedzie w teren z inna kumpela i w dodatku na caly dzien a mowily ze tylko max 3 godziny. z nawalem pracy i strasnym wkurwie,,,niem jak to przy piatki pelno ludzi przylazi i musialam zaleglosci czwartkowe zrobic a tamta kumpela wrocila z terenu o 14 a ta poszla se do domu bo ona ma malego i przysluguje jej godzina karmienia i nie poszla o 11 bo byla w terenie a poszla o 14 a jak a do 15 ma prace w biurze to sie nasywa skurwysynstwo, myslalam ze to tepa dupa ale ona normalnie tak kombinuje ze szok aby mniej sie narobic, wylazi do dziewczyn na herbate to rano tak ok 40 min jej nie ma ja w biurze a ona olewa, wkoncu sie zbuntowalam i tez jak ona wracala to ja szlam to nie odzywala sie siedziala naburmuszona, wiec pytam jak tu zyc? ona tak odwraca kota ogonem, przciec nie polece do szefowej i nie bede skarzyla, ostatnio ona mi przygadala czy nie sadze ze ja zbyt czesto wylaze i zalatwiam swe prywatne sprawy a ja wtedy wybuchlam i jej wygarnelam. sluchajcie nie mam juz sily do tej idiotki co ja zrobie jak ona no przeciez na tym samym wozku jedziemy to ona juz odrazu ze przeginam a jej wolno, mam jej juz dosc, przez nia wczoraj nie spalam, mialam bol glowy, nie moge sie nie odzywac bo to praca w zespole, razem co robic? tak sie wkurzam bo nie weim jak to rozegrac, co jej odwale to ona ze zbyt jestem ekspresyjna ale ja juz mam jej zagrywek serdecznie dosc ;-(. Dzis bol serca i brzucha i znow lęki wrocily.
Odnośnik do komentarza
...Witam.. *********** ...Damianorze.----czesc,troszke mnie dotknela twoja historia,siarki mi przeszly po ciele,rozumie cie doskonale,,obawiam sie ,ze to nerwica,ale czy bierzesz jakies leki??,,chodzisz do psychiatry,,jestes taki mlody,ale nie nie oznacza,ze i mlodzi ludzie nie choruja na nerwice,,,to wszystko ma wplyw rowniez nasze dziecinswo..no widze ze nie miales spokojnego..alkocholizm,z kad ja to znam,owszem mam ojca alkocholika,,w chwili obecnej jest to nie do zniesienia,,3 krotnie byl w szpitalu dla psychicznie chorych,,takie zycie jest alkocholika,,,ale nie o tym chce pisac,,,Ale pomysl czy naprawde chce siegnac po narkotyki,,,,???,,jest inne tez wyjscie z tego,,,pozdrawiam....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×