Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Tearz mam trzy dni wolnego ,a potem bede chodzic codziennie bo szefowa otwiera kolejny sklepik . Wczoraj dla relaksu pomalowałam sobie korytarz ,dzis juz nie dla relaksu umylam kolejne okna . No i dzis czekamy na wyniki tescia mam nadzieje na konkretne wyniki . Tesc wlascieie bez zmian ,bardzo sie denerwował przed dzisaiejszyn badaniem kolanoskopia (niewiem czy dobrze zapamietałam. Takze sa nerwy badanie na 11 ,ale tam nie bylo jeszcze punktualnej wizyty. Troche wam rozjasnie sytuacje z tesciem . Jeszcze 7 lat temu mieszkalismy wszyscy razem w 4 pokojach w Poznaniu ,w sumie był spokój bo latem tesciowie wyjeżdzali na działke ,ale tesciu pił i zrobiło sie to o tyle trudne ze pojawila sie martyna i z dwójka było trudniej .Wiec siostra znalazła ten dom w którym mieszkam i jest ok. Tesciwie sprzedali mieszkanie i sa na działce ,buduja dom za 5miesiecy mogli by tam sie wyprowadzic . Dlatego ta choroba to trudna sprawa ,warunki na dzialce dla chorego człowieka i dla tego kto sie nim opiekuje trudne . Branie np .chemi i lezenie tam wykluczam . Takze wiecie sytuacja nieciekawa ,czekam na wyniki. A jesli to sie zle skonczy to niewiem po co ta cała budowa . No kochane ide obskocze jeszcze jedno okno .
Odnośnik do komentarza
Gość Elcias10
kochani bardzo wam dziekuje za wsparcie.Leszek mial 24 lata.Nikt nie wie dlaczego tak sie stalo nie wiadomo jeszcze kiedy pogrzeb.Twarz ma cala sina i wybroczyny dookola ust.Moze bedzie sekcja sa podejrzenia ze ktos mu pomog ale to tylko takie domysly.Ja strasznie sie denerwuje.Cala noc nie spalam.Nerwa mi sie rozchulala na calego.Kiedy Leszek mial 3 latka jego mama zmarla na raka.Wychowywala go siostra z dziadkiem bo ojciec jest niezaradny zyciowo.Wiec ta siostra byla dla niego mama i choc ona ma swoja rodzine to on byl dla niej jej dzieckiem caly czas.Niewyobrazam sobie jak ona sobie z tym poradzi.Chcialam doniej zadzwonic ale nawet niewiem co jej powiedziec zreszta glos mi drzy i pewno bym sie rozryczala. Dorotko jak bedziesz dostepna to pogadamy.Wieczorem bede na gg. Pozdrawiam ;(
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Elciu wieczorem będę w domu .Odezwij się:) Freciu no to nie zły interes kręci ta Twoja szefowa skoro kolejny sklepik otwiera.Widać taki handelek ma swoje zalety choć jest na pozór nie wielkim biznesem. To chyba dobrze bo przynajmniej możesz być pewna ,ze pracy dla Ciebie nie zabraknie. Trzymam kciuki za Twojego teścia .Wiem dobrze co teraz przechodzicie ---moja teściowa zmaga się z rakiem płuc i jestem więc w tych sprawach jestem na bierząco Iwonko wysłuchałam w telewizji ,ze dzisiaj jest bardzo niskie ciśnienie co nie korzystnie wpływa na nasze samopoczucie.Ja osobiście też nie najlepiej się czuję a jeszcze na dodatek muszę pojechać na wywiadówkę do mojego Arka. Krysiu odezwij sie do mnie jak tylko bedziesz mogła. Napisz nam jak sie czuje Amelka.Martwię się o Ciebie i o malutką więc kilka słów od Ciebie na pewno mnie uspokoi. Nati Twoja córka musiała wyglądać olśniewająco.Wielka szkoda ,że nie masz profilu na naszej klasie bo przynajmniej jakieś zdjątka mogłybyśmy oglądnąć. W każdym razie pogratuluj córce ,ponieważ występ w roli modelki to nie lada gratka i sukces dla młodej dziewczyny:) Zmykam na obiadek. Nie wysiliłam sie za bardzo w kwestii kulinarnej i ze zwykłego lenistwa zaserwowałam schabowe i surówkę meksykańską Odezwę się po wywiadówce. Olaboga aż mnie ciarki przechodzą bo nie wiem co ten mój Arek za niespodziankę mi przyszykował.Orłem to on nie jest w tym liceum więc mam czego się obawiać.
Odnośnik do komentarza
Dzień Dobry Kochani! U mnie wszystko w porządku, poza małym przeziębieniem, woda z nosa leci, mam nadzieję, że nie rozłoży mnie, aby do końca tygodnia, bo już od poniedziałku mam już wolne, aż do po świętach, tak sobie to wykombinowaliśmy :) Wiosenka ładna, wczoraj zimno było, dzisiaj miałam na rano, więc niestety musiałam jeszcze w zimowym ubranku być, bo z rana nie było ciepło. A tak poza tym wszystko ok, w niedziele caly dzien byl u mnie chrzesniak, jak ja kocham to dziecko, chodzilismy na spacer, w ogole plakal, a u mnie na rekach sie uspokoil, az cieplo na serduszku, gdy On jest obok :)) Nati, dziekuje, ze sie o mnie martwisz - wszystko w porzadku :) Ciesze sie, ze pokaz sie udal, na pewno nie jedna lezka w oczku sie zakrecila, gdy corka wyszla na wybieg w pieknej sukni... zdrowka Kochana zycze ;) Elcia, tak mi strasznie przykro... nawet nie wiem co powiedziec, mlody czlowiek, straszne, trzymaj sie dzielnie!!! Dorocia, Frecia, Krysia, Małgosia, Poetka, Gruszeczka... itd. pozdrawiam Was gorrrrąco...!! ;*
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie kochani Wnusia wczoraj wyszła ze szpitala A dzisiaj była w Klinice Kardiologi Dziecięcej Katowicach okzało się że ze serduszkiem jest wszystko w porządku kamień mi spadł z serca jeszcze zostało konsultacja neurologiczna jest troszkę słaba ale wiadomo mury szpitalne robią swoje Dzisiaj już kurier przywiózł matę do domu kontrolującą oddech dziecka tak że córka będzie spokojniejsza A u mnie kochani same możecie się domyślić ile mnie to wszystko nerwów kosztuje najbardzie bałam się o to serduszko wnusi te półtora tygodnia kosztowało mnie tyle łez i nerwów ani jeść nie mogłam ani spać po prostu koszmar nawet sprzątać mi się nic nie chciało wcale mnie te święta nie cieszą Wybaczcie nie przeczytałam wszystkich postów ale nie miałam głowy do niczego Z całego serca dziękuję za troskę Pozdrawiam was kochani wszystkich i mocno ściskam
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Nati nie mam pojęcia dlaczego ona to robi. Przy wychowawczyni udaje strasznie smutną i załamaną a jak tylko wyjdziemy z klasy to gęba jej się raduje od ucha do ucha. Normalnie aż nie mogę na nią patrzeć. Jak można tak kłamać. Jeszcze do tego chyba na jakiś specjalnych zasadach jest w tej szkole na prawdę. Na lekcje nie chodzi w-fu we wtorki dwa ostatnie nie wiemy dlaczego bo zwolnienia nie posiada.W poniedziałki i piątki sporadycznie jest w szkole bo jak mówi daleko mieszkanie i ma kiedy dojechać. No pomińmy to że mieszka na stancji i do domu ma nie całe 60km a autobus tam jeździ dokładnie co 1-2 godziny. Współczuje jej że nie ma rodziców ale uważam że źle postępuje szkoła niańcząc ją tak bo później nikt z tego powodu w życiu nie będzie miała ulgi. Dorotko również Cię bardzo mocno całuję:* za 3 tygodnie będę na 3 dni w Bydgoszczy Madziu widać wie facet mały gdzie dobre ręce są:P Krysiu dobrze że z serduszkiem malutkiej wszystko dobrze, słyszałam że często dzieci w wieku Twojej wnusi maja takie bezdechy.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie wieczorkiem Wróciłam z wywiadówki ---ufffffff . Szału z ocenami nie ma ale najgorzej też nie jest więc chyba spokojnie pośpię dzisiejszej nocy. Do zachowania Arka pani wychowawczyni nie ma żadnych zastrzeżeń a wręcz przeciwnie jest bardzo zadowolona i pochwaliła Go za to ,że jako jeden z nielicznych uczniów potrafi z szacunkiem odnosić się doi nauczycieli oraz za to ,ze jest spoiwem klasy( tak określiła Arka) ponieważ w trudnych sytuacjach potrafi zmobilizować klasę do działania. Czyli nie jest zle --a tak się bałam:) Rolniku Moja teściowa zachorowała 3 lata i 4 miesiące temu. Diagnoza lekarzy ---złosliwy nowotwór płuca lewego. Powiedziano nam wówczas ,że teściowa nie pożyje długo , co najwyżej 6 tygodni. Jak widać lekarze też się mylą czasem bo teściowa do dziś jest wśród nas. W chwili obecnej poddana jest kolejny raz chemioterapii ale nic złego się nie dzieje więc myslę ,ze i tym razem pokona tego cholernego raka. Moja teściowa jest osobą ,która przez wszystkie swoje lata była optymistycznie nastawiona do życia i taką osobą jest nadal dlatego myslę sobie ,że ten optymizm po prostu pozwala jej zyć. Ona ---Nie wiem czy uwierzysz-----śmieje się dosłownie z tej choroby i twierdzi ,ze złego diabli nie biorą. W przed wyjazdem do Liverpoolu byłam porozmawiać z lekarzem prowadzącym . To było jaieś 3-4 tygodnie temu i ponownie usłyszałam ,zę teściowa już nie ma szans wyjśc z tego i że nie wiele życia jej zostało a jednak wszystko jest ok, nic złego się nie dzieje i nawet chemie znosi całkiem dobrze. Myślę ,że to jej beztroskie podejście do sprawy udziela się także nam ,całej rodzinie bo jest w nas dzięki temu wiara ,zę pewnie i tym razem doczeka kolejnych kilku lat z uśmiechem na twarzy. Rolniku pytasz o objawy--tylko nie za bardzo wiem czy chcesz abym opisała co się działo z Nią przed postawieniem diagnozy czy to co się dzieje z teściową przez te ponad 3 lata po zdiagnozowaniu raka? Krysiu bardzo się ciesze ,ze nic złego nie wykryto malutkiej.Kamień spadł mi z serca-. Ciesz się kochana i odpocznij po tych nerwowych dniach. Madziu masz na prawdę słodkiego chrześniaka .Mały przystojniaczek z niego:)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Małgosiu minęłyśmy sie postami Buziaczki dla Ciebie Bydgoszcz jak zwykle nie może się doczekać Twojego przyjazdu. Nie wiem czy uda nam się spotkać tym razem ale jeśli nadarzy się taka okazja to tym razem postaram się baaaardzo aby się z Tobą zobaczyć Mnie od Bydgoszczy dzieli kilka kilometrów i w sumie więcej czasu spedzam w Toruniu i Chełmnie ale oczywiście wszystko jest do zrobienia!!!! Pa!
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani ja tylko na chwilke taka jestem dzis nerwowa ze uciekam od wszystkich nic mi sie juz nie chce ciągle to samo nie czepiam sie nikogo ale w srodku cała sie gotuje i nie potrafie odpowiedziec sobie dlaczego taka jestem rozdrażniona az dostałam silnej zgagi wszystko mnie wkurza i nic mi sie nie chce chociaz robie co do mnie nalezy własnie teraz powiesiłam pranie i gotuje obiad na jutro nie wiem co to sie ze mna dzieje ale mam wszystkiego dosc i czuje sie okropnie zmeczona trzymajcie sie kochani
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry Wiecie co, już mam dość, całą noc nie spałam, mam całe zatoki poprzytykane przez katar, ból głowy i gardła potworny, a najgorzej mnie denerwuje fakt, ze mam tyle pracy a ja muszę leżeć. Wczoraj trochę sprzątałam i dzisiaj gorzej się czuję, chyba muszę poleżeć przynajmniej 1 dzień............ a święta za pasem, buuuuu :( Życzę wszystkim miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Nati choroba zawsze znajdzie najlepszy moment. Dzisiaj naprawde ładny dzien siedziałam z kerrym w ogródku i bylo bardzo okey. Dorotko tak szefowa otwiera sklepik i zycze jej jak najlepiej ,tylko mogla bysobie dac spokój z tymi gadkami jak to jej ciezko . Nefri co tam u ciebie jak sobie radzisz?Czy żałujesz ze poszłas do pracy ,czy to była dobra decyzja.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie skarby :) Mój małżonek w niedzielę wylatuje do Liverpoolu ale tym razem tylko na tydzień.Wróci w pierwszy dzień świąt o 6 -tej rano . W związku z tym mam troszkę dodatkowych zajęć bo muszę znajomym ,którzy tam mieszkają porobić jakieś drobne zakupy bo prosili strasznie a ja nie potrafię im odmówić. A z resztą czemu nie miałabym im sprawić odrobinę radości w postaci polskiej kiełbasy czy przypraw do gotowania i pieczenia mięska. Tak więc w następnym tygodniu będę słomianą wdową i już się martwię bo nie lubię ostatnio zostawać sama:) Freciu z Ciebie kochana to się prawdziwa pracoholiczka robi:Zamiast leniuchować w domku i cieszyć się wolnym od pracy to Cię już nosi aby do niej wrócić. Nati taka piękna pogoda za oknami a Ciebie jakies wstrętne choróbsko dopadło---ech zdrowiej kochana po święta tuż tuż. Maleńka mam nadzieję ,ze dzisiejszy dzionek nie był dla Ciebie taki nerwowy jak wczoraj? Krysiu a Ty jak się czujesz? Kochani pozdrowionka od Doroty :) :) :) Rolniku moja teściowa od dnia wykrycia raka płuc do dnia dzisiejszego , miewa cały czas te same objawy do których nalezy przede wszystkim problem z oddychaniem i zmniejszona odporność na wszelkiego rodzaju grypy ,przeziębienia itd. Najgorsze w tym wszystkim jest to ,ze teściowa bardzo szybko się męczy.Podejście nawet pod najmniejszą górkę albo schody przysparza jej niesamowita trudnośc. Wiadomo ,że przy nowotworach wyniki morfologii zmieniają się jak w kalejdoskopie dlatego też jeżdzimy z Nią na kontrolne badania i stosujemy się do zaleceń lekarza.
Odnośnik do komentarza
witajcie skarby ~Nati, na zatkany nos i silny katar proponuje Ci Disophrol Retard są to tabletki o przedłużonym działaniu i bierze sie je dwa razy dziennie 8 tabletek kosztuje około 20zł ale naprawde działaja ja juz tylko je kupuje jak choroba nas dotyka w domku i uwierz ze z przeziębieniem ale bez zatkanego noska jest o wiele lepiej;) zdrówka Ci zycze Dorotko tak dzis lepiej sie czuje kochana ale padnieta jestem sama byłam na sklepie i w totku bo tata mojej szefowej zachorował nagle zaczoł wymiotowac skrzepami a ma 95 lat i nigy nie chorował wiec namówiłam szefową zeby wezwała lekarza do domu i tak tez zrobiła lekarz stwierdził ze ma miażdzyce i nie dotlenienia muzgu dlatego ma zawroty i wymioty ti tak walczyłam sama przez cały dzien nawet zaproponowałam ze zostane do 20-ej ale juz moje córki po mnie przyszły i jak szefowa wrócił to była 18 i az łzy miała w oczach biedna ale nie chciała zebym została za nią tak wiec poszłam zrobiłam zakupy a teraz gotuje zupe gulaszową juz na jutro zaraz potem ide sie wykąpac i na nowo od rana w kółko to samo nie wiem co to w czoraj sie ze mna działo ale takie nerwy ze szok narazie jest dobrze ale chyba jestem przemeczona i dlatego rozdrażniona jeszcze z samego rana wkurzyła mnie babka jak zawiozłam papiery do osrodka gdzie jest komisja lekarska na orzeczenie dalsze mojej córki bo nie widzi na lewe oko a ona potraktowała mnie jak wsze z podniesionym głosem a co to za brak aktu urodzenia a co to za dokumenty lekarskie tylko tyle po co ja tam przyszłam itd.jeszcze dwa słowa a zapytała bym ja czy siedzi w tej pracy z przymusu co za babsko.....ale udało mi sie utrzymac nerwy na wodzy i nic mnie juz nie meczyło koncze te pare słów i zycze wszystkim spokojnej nocy pa kochani
Odnośnik do komentarza
Moja siostra była dziś na kontrolnej wizycie u ginekologa , i niestety okazało sie ze dzieciątku nie bije serduszko. Dobiegłam do niej do lekarza bo biedulka nie wiedziała co robic i starałam się ja jakoś podtrzymac na duszy , ale to nie jest takie proste . Jest w 12 tygodniu ciąży i najgorsze jest to że jutro musi jechac na aborcje , bo może to zagrażac jej życiu , a ona chce to dziciatko miec jak najdłużej . Jest mi tak strasznie przykro !!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dzień dobry :) Pisze z rana ,ponieważ póżniej mnie nie będzie w domku.Muszę z mężem pozałatwiać troszkę ważnych spraw i ruszyć na jakieś większe zakupy. Nie chce mi się nic .W nocy wstaję kilka razy bo ten chory pęcherz nie daje mi przespać spokojnie do rana a to strasznie męczy i odechciewa się wszystkiego. Zaczynam sie bać ,ze to nie jakiś zwykły stan zapalny tylko coś gorszego dlatego ,ze ciągnie się to chyba za długo i nawet po lekach nie widac poprawy. Np ale koniec biadolenia . ubieram się i ruszam do ataku na przekór wszystkiemu:) Nefri to bardzo przykre co się przydażyło Twojej siostrze .Bardzo jej współczuję.Dobrze ,ze ma przy sobie bliskie osoby bo w przeciwnym razie ciężko byłoby jej znieść ten koszmar Maleńka cieszę się ,ze choć troszkę poprawił się Twój nastrój.Wiosna nadciąga całą para więc teraz już bedzie tylko lepiej. Miłej pracy kochana. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę słonecznego i przede wszystkim spokojnego dnia Odezwę sie po południu
Odnośnik do komentarza
Elu Kochana jeszcze raz wszystkiego najlepszego, trzymaj się mocno ;* Dorotko, ja wiem, co to znaczy ten pęcherz, strasznie Ci współczuje, w końcu na pewno przejdzie, udanych zakupów! buziakunie. Nati, ale Cię rozłożyło, rany, teraz tyle ludzi choruje, ja jako tako się trzymam, ale katar nie chcę odejść i do tego gardło zaczęło pobolewać, ale aby do piątku... a jak się dzisiaj czujesz? Wydaje mi sie, ze to takie przesilenie moze wiosenne, bo ta pogoda na dworze to taka zdradliwa troszke jeszcze... trzymaj sie cieplo ;) Milego dzionka Wszystkim zycze ;**
Odnośnik do komentarza
DorotaW - jak rozumiem masz stwierdzone zapalenie pecherza ( wyniki badan itp) ja wiem duzo na ten temat bo cierpialam na pecherz nerwicowo kilka lat. Mialam objawy jak przy zapaleniu a badania moczu byly ok? Ale jesli to faktycznie fizyczna przypadlosc to proponuje ci nalac goracej wody do wanny naprawde goracej i chodzic po tej wodzie az ci sie stopy rozgrzeja na maxa i dolne partie trzymac non stop w cieplym, rajstopy skarpety. Do tego pij do 2 litrow plynu woda, herbatki ziolowe-zero kawy, alkoholu i ostrych przypraw - plus leki. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×