Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kochani Gruszko, a tam, za skromna jesteś :)) Moje gg 5012590, buziaki. Freciu, jak się tak rozpędzisz z tymi oknami to może i do mnie wpadniesz :)) Co teraz czytasz fajnego ? Właśnie skończyłam książkę i szukam czegoś ciekawego do czytania.... Aga, wiesz co ja myślę, że Twoi rodzice nie robią tego świadomie, Oni nie rozumieją tej całej choroby i zwyczajnie w świecie się boją jej, boją sie o Ciebie. Wolą udawać, że całej tej choroby nie ma, nie chcą dopuścic do siebie myśli, że Ty jesteś chora. Wiesz, żal mi Ciebie ale żal mi też Twoich rodziców, myślę, że to strach i niewiedza powodują, że się tak zachowują. Ago, może daj mamie do poczytania jakis artykuł na temat tej choroby, choćby z internetu ściągnij, może wtedy bardziej mama zrozumie co to jest za choroba. A do nas zawsze pisz :) Krysiu, dziękuję za telefon, nawet nie wiesz jak się cieszę, że sie lepiej czujesz :) Majkak, u Ciebie też widzę, że nastrój lepszy, również się cieszę, życzę Ci, żeby było już tak zupełnie dobrze. Kochani, taka poprawa nastroju, zdrowia u innych, daje tyle optymizmu, wiary, że można jednak tą chorobę wyleczyć, lub choćby zaleczyć, że jednak może być lepiej. I to jest własnie to światełko w tunelu :) ......................................................................... Idę jakąś kolację zrobić, później kąpiel, książka i spać, zmęczona dzisiaj jestem, jakiś ten dzień był ciężki. Życzę wszystkim miłego wieczorka
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Witam wszystkich .alez dzis zimno jakos tak przenikliwie .bylam w szkole i jkais idiota rozpylil gaz .wszyscy sie dusili i ucieklismy na dol do naszej kafejki .po pol godzinie przewietrzono i moglismy wrocic .to jest dopiero debilizm .i to trzeba leczyc .a czlowiek sie przejmuje ze cos z nim nie tak. ....aga28 nie martw sie tak postawa rodzicow .nie mieli takich doswiadczen ,nie stykali sie z takim problemem ,sa wychowani jeszcze po staremu kiedy takich rzeczy nie bylo.i inny byl poziom wiedzy . ....zreszta sama wiesz ze my mimo tego ze rozumiemy mozemy nie rozumiec innych problemow .ja naprzyklad nie rozumiem kolezanki ktora leje chlop i ona dalej z nim jest .no nie rozumiem i nie pojmuje co ona w tym pokurczu widzi .ona twierdzi ze sie boi byc sama .... no pewien rodzaj obsesji ale dla mnie niezrozumialy ...mam tez anorektyczke w klasie i tez trudno mi pojac o co jej chodzi .jej stosunek do siebie i jedzenia dla mnie dziwwny aga ja mam jutro ta tomografie i troche sie boje nie lubie takich badan ,ale musze. bylam dzis u psycholog no tylko o sobie mowilam narazie nic z tego nie wyciagnelam .ide za tydzien .
Odnośnik do komentarza
Rolniku mam betaserc kosztuja 93zł 50 tabletek czyli tanie nie sa ale miałam je juz dwa lata temu i na ten czas był spokój .Lekarz mówił ze to od złego krązenia krwi w tej czesci . Nati polecam Zwierz w łóżku nie wiem czy dobrze zapamietałam autorkę ,ona czaSEM wystepuje w dzien dobry tvn ,jest lekarzem weterynari Dorota szuminska .Ale ksiazka jest tak fajna ,opisuje w rróznych rozdzialach jak jestesmy podobni do zwierzat ,ale wiesz tak z dystansem . NP.samiec czyli facet zjeżdzajacy na stoku ,w nowym kombinezonie i goglach zachowuje sie jak kogut w kurniku chwalacy sie przed kurami swoimpieknym grzebieniem ,mnie sie podobala teraz ma moja mamka. Krysiu ciesze sie ze lepiej ,a wiesz moze co z dorotką ,tyle czasu juz nie pisze. Nefri a jak ty sie Trzymasz ? Gruszko przeslalam ci moje dane na maila. Nati moge ci tak po znajomosci umyć te okna ,ale niewiem czy mi weny starczy ???
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witajcie słoneczka u mnie w miare ...zdrowie ok ale znowu zaczynam myslec o swojej figurze....tu sie trzesie tam wisi i nie mam sił wziąść sie i wrócić spowrotem do zdrowego odzywiania i co najwazniejsze cwiczen:( ale naprawde jak wracam z pracy po 20-ej albo nawet po 18-ej to juz mi sie i nie chce i nie mam czasu wstawiam obiad na nastepny dzien robie jakies pranie to podłogi pomyje bo mam dwa pieski mąz i dzieci pomagaja ale zawsze mysle ze nie zrobią tego tak jak ja np.przed chwilką córki odeszły od komputera i zapytały czy ktos bedzie korzystał czy maja wyłączyc wiec powiedziałam ze ja bede go uzywac ale najpierw poszłam umyc zlew w kuchni po swojemu chociaz mąz powkładał przedemną naczynia do zmywarki i umył zlew ale ja musiałam zrobic to po swojemu aż smiał sie ze mnie i to mnie samą drażni czemu to robie teraz pisze do was obiad sie gotuje ale zaraz ide pomyc podłogi potem prysznic i spac juz chyba sie nie nadeje do niczego tylko do biegania z mopem i szmatką..... moze to przesilenia wiosenne??? a reszta jak zawsze Gruszeczko za tą kaskę zamierzam kupic sobie jakąs spódniczkę bo własciwie nie mam zadnej takiej na wiosne a biegam tylko w spodniach lub rybaczkach...i mam nadzieje ze bede w niej chodziła bo ostatnio oddałam kilka rzeczy siostrze i to zmetką...mój mąz smieje sie ze mnie ze ja tylko kupuje i kolekcjonuje jak swoje wywisi w szafie to znowu oddam...może to tez jakis objaw nerwicy? pozdrawiam wszystkich i życze spokojnej nocy pa kochani
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani ;-* dziekuje bardzo Wam za cieple slowa ;-*. Wiem ze to moze wyglada jakbym ciagle tylko skupiala sie na tym problemie z niezrozumieniem przez rodzico tego stanu mojego, i moze smieszne sie wydawac czasem ;-( patrzac z boku na to.Teraz tak mam ze wszystko czuje jakby mocniej, silniej, nie moge sluchac ciezkiej muzyki bo az mnie trzepie w srodku, nie ogladam tez wyciskaczy lez bo jak zaczne to rycze po nich przez godzine, taka rozchwiana jestem emocjonalnie dosc mocno ;-/ no ale przynajmniej nie jest nudno hehe ;-).Najbardziej nas bola slowa wypowiedziane przez bliskie nam osoby, moze i spodziewalam sie poprostu innej reakci ich moze u mnie to rozczarowanie i zal sie odzywa. To trudne i czasem przykre bo ta sa dosc ostre klutnie, a zaczyna sie od proby wytlumaczenie im mojej pozycji i co czuje, po czyms takim nie mam juz ochoty na nic, nie mam ochoty siedziec z nimi i czuje sie jak odludek dlatego to takie meczace i tyle. ale dam rade;-) tez musze spokojniej do tego podejsc, i nic na sile, nie bede juz tlumaczyla skoro to nie dociera do Nich. Ale ogolnie dobry kontakt mam z Nimi ;-) sa ok zeby nie wyszzlo ze to jakies potwory czy cos z takich ;-) a ze ja ofiara.U mnie wczoraj wmiare ;-), slonko siwcilo ale mrozno dosc. Wiecie co w czwartek ide do ortopedy ale niestety prywatnie bo dlugie kolejki na kase chorych sa a nie moge z tym raczej czekac. Na nodze lewej na zgieciu urosla mi gula, taka jakby z plynem miekka ale cholera jak chodze duzo to sie robi wieksza, moze to cos ze stawami, a ostatnio to tak mnie zaczela bolec noga jakby ugniatala mi nerw, mam masc z kasztanowca ale gorzej po tym, te bym zniosla bo miekka cgolera ale ponizej urosla mala ale bardzo twarda i bolaca, dziwne to i musze cos z tym zrobic bo jak zginam noge to boli ;-/, zobaczymy co to, ide tez na usg troche sie martwiee ;-/ ale sie zobaczy ;-)
Odnośnik do komentarza
A i wiecie co mnie ostanio naszlo ;-), jak robilam porzadek w pokoju bo taki przyplyw energi dostalam poprzetsawialam wszystko, kwiatkow nakupowalam;-) zachcialo mi sie rybki i akwarium ;-), polazilam po zoologicznych, przespalam sie z tym i duze akwarium poczeka a kupilam kule dosyc spora, dokupilam wystroj ;-) roslinki, piasek, drewienko, a dzis ide po rybke ;-) 1 samczyka. poprostu nagle zapragnelam miec rybke, biore kule bo zzobacze czy to faktycznie powolanie czy chwilowa zachcianka no i nie miaam zbytnio kasy na kupienie akwarium odrazu z pelnym oprzyrzadowaniem ;-/ ale spokojnie sie zobaczy ;-) rybke mam upatrzona bojownika ponoc naaja sie do kuli ;-) wyczekuje jej jak dziecka hehe ;-) dzis po nia ide.Ciu ciu mi lepiej, mam sile w sobie i radosc piekne to uczucie ;-).W pracy jak w pracy roznie bywa, mecza mnie tez objawy czesto ale daje jakos rade narazie ;-).Trzymam kciuki za pomyslne wyniki badan u Wszystkich ;-). Ja w poniedzialaek mialam psychologa a nastepna wizyta 16.3 na 13:30.Poetko ja mialam dopiero pare spotkan, tez wiecej gadam niz on, narazie robi rozeznanie, dochodzi przyczyn, mam nadzieje ze damy rade, wydaje mi sie ok i mam zaufanie do niego no i mezczyzna ;-) to tez poszlam do niego aby pewne lęki pokonac ;-) hehe.Petko mam nadzieje ze chlopak rozumie ale wiesz nie wtajemniczam Go we wszystkie me symptomy bo wiem ze ma dosc swoich problemow no i napewno by nie zrozumial jakbym powiedziala mu o tych dziwacznych ;-/ i oszczedzam to sobie wie o nerwicy oczywiscie a jak juz pare razy wspomnialam to stwierdzil ze nie chce slyszec slowa nerwica czyli tak niedokonca rozumie go to denerwuje ;-(. Mam lepszy sposob, nie mowie nic poprostu jak mi ciezko czy sie boje to go przytulam, przytulam sie do niego nic nie mowiac ;-) Głowa mnie juz boli od paru dni rano mocno i przed spaniem ;-/
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich w piekny sloneczny ranek ,myslalam ze bede pierwsza ale wyprzedzila mnie AGA .dzis cisnienie 1017 wiec i moze samopoczucie bedzie lepsze ,wczoraj nie wzielam afobamu i bylo dosc znosnie nie wiem jak bedzie dzis jak czyms sie zajme i zapomne ze nie bralam to jest dobrze a jak pomysle ze nie bralam do od razu cos mnie dusi jak to wyrzucic z glowy? nastepny tydzien to bedzie tydzien wizyt u lekarzy bo nie dosc ze lecze sie na nerwice to jeszcze nadcisnienie i nawracajace bole zoladka i brzucha a to wszystko laczy sie z nerwica. Ale dosc narzekania zapowiada sie piekny dzien ,bezchmurne niebo i duzo slonca i w taki dzien zycze wszystkim jak najlepszego samopoczucia ,trzymajcie sie.
Odnośnik do komentarza
Hej, Dziewczyny... mnie też martwi ta nieobecność Dorotki, Krysiu czy wiesz może co u Doroty?? Tak dawno nie pisała... mam nadzieję, że wszystko w porządku. ------------------------ Gdzie ta wiosna... tak ponuro na dworze, co prawda dzisiaj cieplej, bo te dwa dni poprzednie to myślałam, że zamarznę -15 stopni było... A na dworze tak ponuro. Miłego Dnia ;*
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) U mnie cieplutko aż wiosnę czuć:) Dzisiaj mam wolne od szkoły bo mamy dzień przedsiębiorczości. Musieliśmy sobie wybrać jakiś zakład pracy i tam mamy spędzić od 3 godzin do ilu chcemy. Ja wybrałam Centrum Odnowy i Rehabilitacji:) Będę przyglądała się pracy rehabilitantki:) Fajnie co?:D Zobaczę sobie jak to wygląda i czy oby na pewno chcę to robić w przyszłości:) bardzo bym chciała ale dzisiaj dowiem się czy podołam:) Moja siostra wczoraj była w Olsztynie w szpitalu u jej byłego męża siostry która ma nowotwór w głowie. Niestety zaprzestali już chemii bo nic ona nie dawała. Szkoda jej bo ma dopiero po 30. A lekarze już nie dają jej szans. Będa próbowali jej wszczepić taką płytkę aby guz nie uciskał na mózg i żeby mogła normalnie myśleć i później znowu może podadzą chemię. Teraz paraliż postępuje, nawet na przełyk. Gruszko moja sunia ok:) Przez tamto pogryzienie boi się schodzić na dół i muszę ją znosić. Wejść wejdzie problemu nie ma. Ale o zejściu na dół nie ma mowy. No właściciel tego psa przeprosił mnie ale dopiero jak mu nagadałam. Poetko hmm ludzi z anoreksją ciężko jest zrozumieć. Leżałam w szpitalu przez dwa tygodnie gdzie na tej samej sali leżała anorektyczka. Dziewczyna lat 15 ważyła 20kg. Ona ledwo mówiła i chodziła. Jak patrzyłam jak zabiera się za jedzenie to aż samej mi się odechciewało bo nie widziałam nigdy żeby ktoś tak przybierał się do jedzenia. Ona do mnie mówiła że zazdrości mi figury bo jestem szczupła a jem wszystko a ona jest taka gruba i musi się odchudzać. Szkoda mi jej było na prawdę. malenka jakbym ja tak robiła to moja mama byłaby wniebowzięta z radości:D Wrzuć na luz mąż na pewno tez dobrze umyje zlew;) Aga trochę masz racji że słowa bliskich nas bolą są inne od tych które oczekujemy. Ja to czasem mam wrażenie że mnie w szpitalu podmienili bo mam zupełnie inne podejście do życia i poglądy niż wszyscy w mojej rodzinie:D o dopiero jestem odludek:D hehe:D
Odnośnik do komentarza
Witajcie! No musze przyznac ze jakby cieplej tak około 12-13 godz .to mi sie barrrrdzo podoba. Gruszeczko obejrzałam zdjecia masz cudnego synka ,fajnego meza ,wiec walcz z ta nerwicą niech idzie w cholere! Małgosiu (pamietam zeby nie napisac Małgos) to fajne te praktyki a rok temu miałas w salonie samochodowym zobacz jak ten czas leci*** Piszecie o tym zrozumieniu przez bliskich ,pamietam jak miłam doła i Bartek pojechał ze mna do mojej lekarki ,która nie przebiera w słowach i ja oczywiscie u niej płakałam ,a ona sie pyta Bartka kocha pan zone ? To musi pan zrozumiec ze to choroba ,której pan nie ogarnie ,ale moze swoim zachowaniem pomóc i od tej wizyty nigdy juz nie powiedział WEZ SIE W GARść!!!! Trzymajcie mi sie !
Odnośnik do komentarza
Piszę z polecenia mojej mamy --DOROTY Drodzy forumowicze! Proszę się nie niepokoić o mamę ,ponieważ wszystko jest w porządku Rodzice wyjechali na kilkanaście dni do Liverpoolu aby pozamykać sprawy związane z pracą taty. Wyjazd wypadł tak nagle robiąc przy tym spore zamieszanie ,ze mama w tym całym galimatiasie nawet nie pożegnała się Państwem Przyznaję ,że powinienem był napisać Wam o wszystkim troszkę wcześniej ale niestety przez moją wrodzona opieszałośc piszę dopiero dzisiaj. Mama wróci w sobotę po południu
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Przemku dziękuję za wiadomość od mamy przyznam ze bardzo już się niepokoiłam i wszyscy na forum też dziękuję U mnie na razie wszystko jakoś się układa i lęki mniejsze ciekawe do kiedy od jutra będę mieć wnusia na 3 dni więc będę miała trochę zajęcia Gruszko Masz wspaniałego synka widać że jesteście szczęśliwą rodziną i tak trzymaj Pozdrawiam cię serdecznie Freciu Bardzo mądre słowa napisałaś nie da się tej choroby ani opanować ani ogarnąć Pozdrawiam serdecznie Iwonko Co z tobą napisz coś kochana Pozdrawiam Gosiu 1963 O ciebie też się zaczynam martwić Z Dorotką już wiemy co A ty kochana odezwij się jak u Ciebie ?????? Wszystkich serdecznie pozdrawiam i ściskam was mocno
Odnośnik do komentarza
Przemku 1 no wreszcie !!!!!!!! Boze jaka ulga ,no ze z dorotą okey ,no juz teraz moge isc spac. Ale sie ciesze!!!!! jUTRO zabiegany dzien bilans Martyny potem wizyta u psychiatry bo leki mi sie skonczyły ,a Bartek jedzie na koncert do Łodzi ,takze mógłyby byc juz piątek . Krysiu raduje sie ze u ciebie tez lepiej . Iwonko a ty czemu nic nie nakreslisz / Nati jakie wrazenia po tancu z gwiazdami i jak córka po pokazie w tych sukniach ? Robo a co u ciebie ,mysle ze okey bo nie piszesz . Kochani wy pewnie jeszcze sie krzątacie a Frecia układa sie juz w lóżku ,miłego wieczorka .
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Melduję się że też jestem:) Jestem chora więc nie mam weny do pisania. Rozłożyłam się po weselu chrześnicy (w piątek) no i teraz zdycham. Dzieciaki też zasmarkane. Ale już niedługo wiosna. Poza tym reszta po staremu. Noga i plecy bolą, lęki nie odpuszczają. To chyba tyle. Bardzo mocno Was ściskam. Buźka.
Odnośnik do komentarza
witajcie serduszka ~Małgosia1990, kochana masz racje usmiechnełam sie sama do siebie czytając to Twoje wrzuc na luz!!! lekarz jak chodziłam na terapie tez mi tak mówił bo potrafiłam prac w niedziele dywany potem jakos mi to przeszło a teraz powraca jak wczesniej pisałam o tej nowo poznanej sąsiadce u której byłam w sobote na kawce bardzo jest mi miło i sympatycznie z nią fajnie nam sie gada razem sie wzruszamy ale jak wpadam do niej to zawsze ma czysciutko i cos na ząb (np.słodkiego) a ja raczej nie kupuje słodyczy zeby lezały kupuje lub pieke jak sie spodziewam gosci i tak sobie wmawiam co zrobie jak Dorotka wpadnie do mnie a ja zlew z palmką albo cos na podłodze itd. i zaczynam sie męczyc wiem ze ona nie jest pedantką a ja znowu nie jestem tez brudaskiem ale wstydze sie jak by ktos przyszedł do mnie nie zapowiedziany a ja cos bym zauważyła niedociągniętego.....Boze chyba kaies natręctwo mnie sie uczepiło musze wziąśc sie za siebie .... a Dorotka zaszła dzis do mnie do pracy i wpadnie do mnie w sobote co by tu przygotowac? moze mi ktos cos poradzi takiego babskiego skromnego na ząb...napewno kupie jakąś naleweczkę przyznam sie szczerze ze mam mnustwo znajomych którzy chcą sie ze mna spotkac ale ja jakos uciekam ale ta nowa znajoma jakos mi bardzo odpowiada i chciała bym z nia utrzymywac kontakty a tym abrdziej ze mieszka przez ulice, nigdy za bardzo nie zapraszałam i ja tez nie wychodziłam do kolezanek bo wiecie jak dzis jest miałam w zyciu jedną przyjaciółke i najbardziej sie w zyciu na niej zawiodłam chociaz dzis zaprasza mnie czasami na kawe i ja spotkam sie z nia zeby nie było ze jestem jakis samolub ale wiem jak to juz jest niby zartem ale czemu padaja pytania Twój mąz jest taki pantoflaż bo pierze lub robi picce? a we mnie sie wtedy gotuje a jak wpadne w szła to moge przestac panowac nad tym co mówie i po co mi to .... dlatego staram sie i mam nadzieje ze z ta nowa znajomą bedzie mi fajnie sie rozmawiało a tym bardziej ze jest ciut starsza bo ma około 46 lat mam nadzieje ze nie zanudziłam Was tym wszystkim ale jak juz sie rozpiosałam to pisałam to co czuje w danym momencie pozdrawiam wszystkich i życze spokojnej nocy Mariusz co mi napiszesz o lękach???
Odnośnik do komentarza
Gość Elcias10
Czesc kochani......U mnie wszystko ok tylko poprostu szukam tego prezetu dla siostry i i troche mi to czasu zajmuje.Potem wpadam do domu i wiecie jak to jest.Cos mi sie internet zacina chyba trzeba wymienic kabel albo kupic nowy ruter.Jestem dzis umowiona na wizyte u lekarza.Teraz czekam na kolezanke ma dola i musi sie wygadac.Jeszcze nie wiem co sie stalo.Kochani duzo pogody ducha i usmiechu wam zycze ;)
Odnośnik do komentarza
Przemek - bardzo dziekujemy za informacje co do Twojej mamy. Wiecie co, az mi ulzylo...;) Nati, opowiadaj jak pokaz sukien, swoja droga nie raz o tym marzylam...;) W moimm miescie tez ostatnio wlasnie byl i zauwazylam, ze cieszy sie ogromna popularnoscia :) Elcia, wczoraj mialam na zajeciach o wsparciu emocjonalnym, Ty dzisiaj bedziesz tak wspierac kolezanke :) Iwonko, co u Ciebie Kochana?? Pozdrawiam Wszystkich, milego dnia zycze!! ;)
Odnośnik do komentarza
Witajcie U mnie wszystko ok ,ostatnio mało czasu mam i dlatego tak malo pisze .sorry W piatek bylam u starszej siostry Roży dobrze mi ta wizyta zrobiła.Siostra ma też NL trochę poukładała mi w główce więc tabletki biorę nadal . Codziennie sprawdzam co tam u was *mojej rodzinki* Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco
Odnośnik do komentarza
Witajcie, chciałabym cos fajnego napisać tylko nie wiem co. Napiszę niefajnie-chyba mam jakąś nerwicę, nikt (oprócz toksycznego męża) mi tego nie powiedział, psycholog do którego chodziłam nie dopatrzył się jeszcze-kolejna wizyta w kwietniu. Na terapii *wyciągałyśmy* jakieś sytuacje z dzieciństwa, ale ja wolałabym pomoc już teraz, z problemami którymi muszę żyć na codzień. Ciężko mi z tym. Może mam po prostu tak nerwowe życie i to nie nerwica? Macie tez tak czasami?milca
Odnośnik do komentarza
Witam moi kochani U mnie znów zachmurzone, zapowiadają śnieg, czy w tym roku wiosny nie będzie ? Robo, ta zima nie tylko u Was się tak ciągnie, u nas też coś jej sie spodobało i się zasiedziała, w sumie nieproszona ....... A z tą depresją, no nie wiem jak Cię pocieszyć, może zażywaj magnez, może czekoladę , a może solarium by pomogło..........o lekach nie wspominam bo o tym to pewnie wiesz, gdyby było bardzo źle to tylko leki pomogą, ale myślę, że to przejściowe i wraz z promieniami słońca będzie lepiej, czego Ci serdecznie życzę. Freciu, Madziu, ten pokaz sukien ślubnych w którym moja córka ma być modelką to będzie dopiero 21 marca, na razie była tylko na przymiarkach i dogadaniu szczegółów. Ma być też profesjonalnie uczesana i pomalowana, pełen wypas he he he :) Zdjęcia będę robiła oczywiście. Freciu, a taniec z gwiazdami mi się podobał, jak zawsze zresztą, natomiast moja córka w ogóle nie ogląda , twierdzi, że to co pokazują to jest profanacja tańca i Ona nie może na to patrzeć :) A co go Grocholi, podoba mi się jej poczucie humoru :) Maleńka, jak może Twoja koleżanka nazywać Twojego męża pantoflarzem za to, że jest normalnym partnerem w związku, to, że gotuje czy sprząta to chyba nic nienormalnego, skoro Ty pracujesz. Gruszko, pisałas do mnie na gg, ja kochanie na gadu to jestem najczęściej tylko wieczorem, w pracy nie mam prywatnego nr gadu. Moja córka ma w tym tygodniu rekolekcje, no takiego księdza rekolekcjonistę mają, że normalnie żal........... Wczoraj przez godzinę czasu ochrzaniał dziewczyny za to, że zamiast się troszczyć o swój wygląd to ten czas mogły by poświęcić innym......... A co ma piernik do wiatraka ?? Pieniądze które wydają na kosmetyki, ubrania powinny dawać na wyższe cele........... Mogę się załozyć, że jutro na rekolekcje przyjdzie połowa osób które były wczoraj., a było i tak nie za wiele młodzieży. Dzisiaj natomiast w ramach rekolekcji mają wykład pana Zubilewicza , naszego pogodynka z TVN :)) A ja się zbieram do pracy, dzisiaj jadę trochę później. Życzę miłego dnia wszystkim.
Odnośnik do komentarza
hej,szukam wsparcia wśród ludzi którzy moją podobne problemy, bo moi bliscy mnie nie rozumieją: ciągle słysze ze to moja wina że sama sie nakręcam i wogóle...i jak tak dalej bede robić to wyląduje w wariatkowie... A ja czuje sie taka sama z tym wszystkim, czasami wrecz mam wrażenie ze odpływam, robi mi sie słabo jak o tym wszystkim mysle i normalnie świat wiruje Igdy jest serio żle to mysle sobie , dlaczego nie moge byc normana,mam dwie ręce ,dwie nogi a nie moge zyc normanie?? Nie moge studiowac,poznawac nowych ludzi,zyc i sie cieszyc,juz nawet zakupów nie moge robic normanie... I wtedy nadchodzi taka mysl...czy ktoś tam u góry wziął wolne jak sie rodziłam...bo taka nie doróbka to albo trzeba było okazać troche łaski albo dobić...tak to straszne tak myslec ale co zrobic jak nie można o tym z nikim porozmawiac ,emocje sie nawarstwiają i klops...moi rodzice mówią ze sie nad sobą użalam...moze i prawda ale jak sie jest tak beznadziejnym a wokoło tylko niepozytywne rzeczy o Tobie mówią to co zrobic..jak walczyc z czym nad czym nie da sie zapanować??
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×