Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

,,,Witam serdecznie))*** ....Och ,,nie wiem sama co mam napisac,klamstwem byloby gdybym napisala ,ze wszystko jest dobrze,,otoz wczoraj odebralismy tate ze szpitala,,z jednej strony cieszylam sie,ze bedzie juz w domu,,a po drugie --boje sie co kolejne dni dadza,,nie do konca jest tak jakbym oczekiwala na poprawe 100%..nigdy napewno nie bedzie ,,ma zespol maniakalny i zaburzenia psychiczne,leki ktore bierze maja wplynac na dobre zachowanie,hmmmmmmm,,,zobaczymy,,poki co dzis jest w miare spokojny..wilczy apetyt i paczka fajek,,po obiedzie poszedl na spacer ,,obszedl las i wrocil,,prosze Boga zeby bylo tak jak dawniej,,,,,,,, .....Moje samopoczucie po japonsku,,,zaraz ide sie kapac i pod kolderke,,nie mam na nic ochoty,,pozdrawiam was serecznie i sciskam z calych sil,,,, ...Dobranoc;;;;
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Novamatic ..hzdroxiyinum to nie lek ziolowy i uzaleznia jest slaby ale wnadmiarze powoduje niemile reakcje wiem bo bralam to dlugo i nie raz sie nim przecpalam . .....aga28 milo ze fajnie spedzilas czas z chlopakiem ,zawsze to jakis mily akcent. ...malenka ...wiem co czujesz miewalam historie z zoladkiem ale to bardzo dawno temu teraz od 6 lat przesladuje mnie silna arytmia ,to zoladek siedzi cicho .ale wiem ze to potrafi tak trzymac non stop godzinami i czlowiek chocby stanal na rzesach to nit popusci.a czy ty bierzesz jakies leki typu antydepresanty czy cos innego ? ....marta 78 ..moze jednak kontroluj to cisnienie bo za wysokie jednak ,jesli to nerwowe to wiadomo ciezko zapanowac nad cholerstwem i leczenie jkao tako nadcisnienia jest o dupe rozbic.tak jak mojej arytmi. ....dzis bylam na rowerze bylo fajnie ,cieplutko ,staram sie nie denerwowac tym ze wciaz mam ataki i wogole te leki jakby nie dzialalaly ....dziewczyny to przykre ze rodzina was nie wspiera ,no ale oni nie rozumieja tak to juz jest .zdrowi nas nie zrozumieja trudno ale przykre jest jak ktos kto przechodzil to samo tak sie zachowuje. ...wczoraj na gg zapytalam zanjoma ktora miala leki i nieraz dzwonila do mnie ja jej tlumaczylam i pocieszalam jak moglam ,czy joga jej pomaga a ona wyskoczyla ze jestem histeryczka i skupiam sie na sobie zebym nie przesadzala tylko zajela sie czyms .....bo jej juz jest lepiej ...hm glupia pipa ....tylko moja mama mnie rozumie choc nie wie jak mi pomoc .
Odnośnik do komentarza
Witam kochani. Nie było mnie kilka dni, miałam trochę ważnych spraw rodzinnych i po prostu brak czasu........ Ale jestem :) Poczytałam zaległe posty i .............doszłam do wniosku, że to forum się zmieniło..........kiedyś było inaczej......... A może mi się tak wydaje, sama nie wiem........ Ale jakoś tak żal.......... Pozdrawiam Was moje dobre duszki, życzę dobrej nocy.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Freciu Ca-19.9 50,29U/ml ( norma to * 24 ) alfa-fetoproteina 1,7 ( AFP - norma do max. 5 - 6) Ag,karcinoembrionalny 3,7 ( CEA - norma do max. 4 - 5) Podam Ci stronę: http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/515_markery_nowotworowe.html Jak chcesz to zajrzyj tam - są tam opisane jaki marker czego dot. i normy. Freciu mój e-mail: aga-avon4@wp.pl. Przepraszam wszystkich że ja o takich sprawach tu na forum ale nie mam innego kontaktu z Frecią. Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno:)
Odnośnik do komentarza
a kuku jestem zgadnijcie dlaczego siedze przed kompem o tej porze zamiast slodko spacpodam 2 podpowiedzi.. 1 latajacy spodek wyladowal mi na dachu... 2 jakies dziadostwo zaczelo poniewierac mym cialem jak stara scierke o sciane ;-0;0 poetko 30 buduje mnie toze nie tylko ja obieram tak dziwna taktyke obronna przy ,,maximum uniesienia ,, to moja ulubiona pozycja obronna klekam na kolanach opieram sie na lozkumacham nogami i czekam na lepsze chwile i oczywiscie masuje lewa strone klaty by zozluznic jakis ucisk pod zebrami. to znak ,ze cierpimy na te sama przypadlosc,obecnie poszukuje nowych pozycji,tylko zona zazdrosci ,ze nowych pozycji w sypialni nie obmyslam;0 aga pamietam moje problemy z lokomocja.to bylo 6 lat temu,mnialem firemke z oknami i z czasem wybieralem trasy przy najlepszych szpitalach wroclawskich,tak na wszelki wypadek i wiele razy zamiast do klienta ladowalem w szpitalu msw czy akademickim.wiedzialem ze moze bedzie trudno tam sie zalokowac ale,,,,jeden motyw zawsze dzialal reka na sercu ,nogi uginajace i slowa ochryplym glosem konajacego..umieram ratujcie...;0 czy wy wiecie jak wiele wynikow szybko mnialem zrobionych w jeden wieczor? raz tylko pamietam jak bodajze w szpitalu bonifratow personel nader czule zajal sie moja skromna ,osoba,biegiem badania tomografy i tp a jak zapene wiecie atak jak szybko przyszedl,tak szybko moze odejs jak nie szybciej ;0 i czekajac na wyniki nie wytrzymalem i wyszedlem zapalic i gdy mnie dyzurna ujrzala ,to mi sie dostalo wiazanek kilka, ze ty umiera a papieroskiem popala ,oj dostalo mi sie dostalo. a dla wtajemniczonych to powiem ze od listopada nadal nie pale i juz mnie nie meczy do powrotu.. nati ma droga niech usmiech na Twych licach zagosci na zawsze,skad takie smutne przemyslenia,forum tworzymy my ,znerwicowani i moze czasem sily brak by cos napisac ale w koncu cos sie napisze raz smutniej a raz weselej,grunt to buc razem i razem to przechodzic ,pozdrowienia sloneczne ;0;0;0 freciu madziu malenka rolnik i reszta ferajny dmy rade mnie juz puszcza powoli i chyba lece sie legnac moze teraz sie uda wkrotce cos napisze bardziej wesolego ,boze daj, trzymajmy sie nara
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Mattiago dzieki napisze do ciebie na maila. U mnie dzis bardzo wieje ,ale jest ciepło. Samopoczucie od kilku dni takie sobie ,jakies dziwne sny mi sie snią ,mam nadzieje ze to minie . Iwonko mam nadzieje ze z tata bedzie dobrze . Robo gartulacje ze dałes rade ,z tym niepaleniem tzn.ze masz sobie duzo silnej woli .Czekam za słoneczkiem ,praca w ogródku ..... Trzymajcie sie kochani.
Odnośnik do komentarza
Witajcie na forum jestem prawie codziennie ale co do pisania brak mi jakoś weny .U mnie jako tako w czwartek byłam u psychiatrii zapisał mi bioxetin i hydroxyzinum vp mam jakieś mieszane uczucia .5 lat temu brałam krótko bioxetin dobrze się po nim czułam .A teraz mam jakieś dziwne obawy.Może dlatego że przez pare lat dawałam sobie rade choć było ciężko bez tabletek jeżeli coś bralam to tylko słabe ziolowe. Frecia mam nadzieje że będzie wszystko ok Gruszka Nati co u was Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco :)
Odnośnik do komentarza
witam Ciepło! Nati, dokładnie, też to zauważyłam, forum zmieniło się BARDZO!! Nawet tak myśląc jak było rok temu, ogromna zmiana, kiedyś było tak inaczej... hmm chyba lepiej. Ale wiadomo, że każdy ma swoje problemy i nie zawsze czas też pozwala pisać, ale no szkoda, szkoda, smutno tak. Ja wczoraj dałam radę na spotkaniu ze znajomymi, bardzo jestem z siebie zadowolona i do tego to bylo karaoke... wiec naprawde mily wieczor :) Pozdrawiam Wszystkich, Trzymajcie się Kochani!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Freciu Magdziu ja też tak myślę jak wy coś się zmieniło ale myślę że nawet rok temu też mieliśmy problemy i jakoś forum funkcjonowało mnie się wydaje że w czym innym tkwi problem nie tylko to że nie ma czasu na pisanie bo przecież napewno znajdzie się chwilkę żeby napisać No oczywiście nie biorąc pod uwagę tego jak ktoś się zle czuje to zrozumiałe że nie chce się nawet kompa włączyć Ale mam nadzieję że to wszystko się poprawi i będzie jak dawniej Pozdrawiam kochani wszystkich serdecznie
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Krysiu, to nie Frecia pisała, że się zmieniło na forum, tylko ja :) Kochanie a tak w ogóle, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz ?? Robo, rozbawiłeś mnie swoim postem, jak zwykle zresztą, trudno się nie uśmiechnąć. Buźka Robo, mam nadzieję, że zona nie zazdrosna he he he. Freciu, u mnie już wykluły się przebiśniegi :) Też bardzo czekam na słoneczko, dużo pracy w ogrodzie będzie, ale fajnie :) A z teściem to myślę, że będzie dobrze, oby ! Izo, jak dajesz radę to nie bierz leków, może teraz jak będzie więcej słońca to i samopoczucie sie polepszy. Ale, gdyby było źle to nie ma na co czekać, żeby się choroba nie pogłębiała. Matiago, jak Ty to zniosłaś ? Myślę o chorobie i śmierci Twoich rodziców, współczuję Ci bardzo. Gruszko, czemu nic nie piszesz ? Jak Twoje samopoczucie, bierzesz leki czy dajesz radę bez nich ? Iwonko, może akurat z tatą będzie dobrze i nie będzie Cię denerwował ? Życzę Ci tego. Rolnik, przepraszam, że pytam, ale czemu tato nie leczy się ? Pisałeś, że nie bierze żadnych leków ani chemii......... Czyżby się poddał ? Mam nadzieję, że nie...........tak nie wolno.......... Madziu, kochanie, myślałam, że tylko mi się tak wydaje, ale skoro i Ty zauważyłaś........Buziaki. Małgosia chyba kuje, i bardzo dobrze bo matura za pasem.......A jak tam sprawy sercowe ?? Dorotko, a Ty jak się czujesz ? Dobranoc kochani, wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani. Hmm widzę że została poruszona sprawa, która i mnie od jakiegoś czasu zastanawia,że na forum jest inaczej niż kiedyś. Nie wiem jakoś tak dziwnie jest teraz.Dużo osób które kiedyś pisały codziennie teraz chyba opuściły forum. Sama też teraz rzadziej piszę. Często nie mam czasu napisać, ale codziennie zaglądam i czytam. Madziu widziałam Twoje zdjęcia z wczoraj na nk:) No super :) Nati hmm nauka jak nauka ale ostatnio jakoś nie mam weny do pisania. A sprawy sercowe bez zmian...
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Skarby ja osobiscie staram się chociaż raz dziennie zajrzeć na forum i poczytać co u Was. Niestety nie bardzo umiem coś doradzić czy napisać więc wielokrotnie wycofuję się jak tchórz. Niestety taka jestem i nawet pani psycholog nie umiała mnie *naprawić*. Ale wprost uwielbiam czytać co u Was, czy jest dobrze czy źle. Niestety w realu nie mam żadnej przyjaciołki. Kiedyś o tym pisałam. Miałam jedną dopóki nie pojawiła się u mnie nerwica. Wtedy tzw przyjaciolka odwróciła się i tak już ponad trzy lata się nie odzywa, a na ulicy jak ją spotykam to tylko cześć i koniec. Tak więc boję się nowych znajomości w realu, ale chociaż tutaj mogę Was poczytać i tak jakoś mi lżej. Niestety wszystko się zmienia. Osoby które kiedyś pisały pewnie teraz nawet tutaj nie zglądają. Często je wspominam:) np Czarna, Czarnulka, Ola, Aga i pozostałe. Kurcze strasznie się przyzwyczajam do ludzi, a to nie wychodzi mi na dobre. Ale chyba wszystkich złapało to zimowe przygnębienie i dlatego trochę mniej piszemy. Mam nadzieję, że jak wiosna przyjdzie na dobre to wszystko się poprawi. Mi również bardzo brakuje stałych forumowiczów, ale nic na to nie poradzę. Nati ja choroby nabyłam się pod koniec choroby mamy i po jej śmierci. Ale przez 11 m-cy jakoś było, tata zachorował i zajmując się nim zapomniałam o sobie i tej ciężkości w sercu, i miesiąc przed pierwszą rocznicą śmierci mamy wybuchło. Przez całą chorobę taty męczyło mnie strasznie i nawet ciąża i narodziny drugiego synka nic nie poprawiły. Wprawdzie jestem bez psychotropów, ale ziołowe uspokajacze biorę. Dopiero po śmierci taty coś się stało. Wszystko nagle odpuściło i przez rok prawie nie miałam ataków. Moja psycholog powiedziała, że taty choroba bardzo mnie przybila i przeżywałam ją jakbym to ja była chora, co powodowało ataki. Może wydać się komuś to dziwne czy bezduszne, ale śmierć taty w dużej mierze wyzwoliła mnie od nerwicy. Poprostu jakby coś pekło, stopniało, nie wiem jak to opisać, ale zrobiło mi się lżej. Już nie boję się o tatę. Psycholog stwierdziła, że po części przejęłam rolę mamy w podświadomości i bardzo bałam się o niego i brata. Teraz jest lepiej. Oczywiście mam te swoje ataki, ale nie są one już tak częste ani mocne. Umiem nad nimi zapanować. I jakoś to jest. Buziaczki dla wszystkich. Muszę już spadać bo dzieci wracają od babci i muszę po nie iść:)
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Witajcie kochani ...oto 1 dzien marca a marzec to juz jak wiosna ,czy potrafimy sie tym cieszyc czy w tej ciasnocie zmagan ,dolegliwosci,obaw,ciglej szarpaniny znajdziemy mala luke na pierwsze promienie slonca..... ......bylam dzis w szkole wysiedzialm do konca .....caly czas w ataku ,stalam ,oddychalam ,blagalam swoje cialo o litosc ...wciaz zadaje sobie to samo pytanie ....jak to mozliwe ze tego nie umiem sila woli opanowac . .....czuje sie tak sponiewierana ,nic nie warta ,bo nie potrafie zapanowac nad durnym cialem .....k........ ....kiedy was czytam czuje tyle optymizmu jakby was to jakos mniej meczylo ...czy ja az taka jestem rozmemlana....dzien atak noc koszmary atak ,caly dzien jeden dlugi atak nie wiem ile tysiecy bolesnych walniec . ..chce plakac ale juz chyba nie umiem . .. ..tak tesknie za spokojem .... robo4 czy ty sobie jakos ztym radzisz ...? pozdrawiam wszystkich ,...zycze wm spokojnej nocy i milych snow .gdyby nie to forum samotnosc bylaby nie do zniesienia
Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik1973
Witam. Nati nie poddał się- poprostu za późno na co kolwiek bo zbyt zaawansowany i jakieś ruszenie go tylko by przyśpieszyło. Nie da się usunąć całego środka, a tam wszystko zajęte. Takie życie człowieka.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! Ja tez codziennie do was zaglądami nie wyobrazam sobie inaczej. tescia cały czas badaja ,ale nikt nie postawił jeszcze diagnozy .pobrali wczoraj jakis wycinek. A znalezli duzo jakiejs bakteri i dostał na to trzy antybiotyki ,no zobaczymy . Ja juz zagrabiam troche w ogrodzie ,a jak mi spadnie snieg to rozłoze namiot zeby mi nie napadało.Dzis w pracy całkiem niezle ,posprzatalm i napsiałam artykuł do naszej lokalnej gazetki o naszych małych sportowcach no i zlecialo. Poetko teraz mam jakis lepszy czas ,ale doskonale wiem jak to jest kiedy nadchodzi atak kiedy kazda czesc twojego cialo poprostu umiera ,a ty musisz w głowie myslec ze to tylko nerwy ,ze nic sie nie dzieje i te tysice mysli .... Nigdzie nie chodzilam kino ,koncerty spacery z psem nie były dla mnie i w koncu trafiony lek ,psychoterapia i jest lepiej niewiem jak długo ,ale jest lepiej i u ciebie tez tak bedzie!
Odnośnik do komentarza
Witam moi drodzy U mnie dzisiaj wieje mało głowy nie urwie, miałam trochę porobić w ogródku ale nie dało rady, szkoda. Freciu, Ty mnie nawet nie strasz, że śnieg jeszcze spadnie, już mam dość tego śniegu he he. Poetko, bardzo Ci współczuję, naprawdę, ale myślę, że leki w końcu zadziałają i będzie lepiej, a jak długo bierzesz lek ? Rolnik, współczuję strasznie, nie wiem nawet co powiedzieć, napisać, to faktycznie ciężka sprawa, żeby sie tylko tata nie męczył..........tak mi przykro :( Matiago, rozumiem Cię, też czasami nie wiem jak kogoś pocieszyć, nie jest to łatwe, ale próbuję.............nie wiem czy z dobrym skutkiem.......... A czasami sama chcę usłyszeć dobre słowo :), lubię to forum i ludzi tu piszących. Muszę kończyć, dzisiaj idę do kina na Casablancę :)) W moim ulubionym kinie trwa akcja powrotu do starych filmów, a, że Casablancę bardzo lubię i oglądałam ją już naście lat temu, to sie wybieram z córką, czuję, że będziemy obie chlipać :) Miłego wieczorku wszystkim zyczę.
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witajcie kochani ~marta78, miałaś racje kochana to chyba był atak nerwicy bo juz potem zasnełam i nic nie czułam a w niedziele rano wstałam nawet wczesnie bo po 8 i byłam wypoczęta potem pojechalismy do moich rodziców z prezentu byli bardzo zadowoleni kupiłam im żaroodporne szkło z podgrzewaczami takie jajowate i dosc duze bo nasza rodzina jak sie spotka to troche nas jest i mama zawsze chciała cos takiego mnieć do tego bombonierki od dzieci no i zdrapki...hihi w których też cos nawet było;)niedziele spedziłam fajnie potem rodzice zapragneli przyjechac do mnie i tak byli do dzis ja miałam 2 dni urlopu i nie dawno ich odwiozłam ciesze sie z tak spedzonych dni spacerki z mamunia po miescie małe zakupy;) a teraz goruje juz na jutro obiadek bo jutro az do godz.20 w pracy a robie łazanki odgrzeja sobie bo zawsze wieczorkiem robie obiad na nastepny dzien i sama rano odgrzewam i biore w termosie trzeba sobie jakos radzic prawda? uciekam do kuchni bo nie długo będzie mój ulubiony serial tylko go oglądam i potem telewizora moze juz dla mnie nie byc pozdrawiam wszystkich pa kochani
Odnośnik do komentarza
.......Witam serdecznie moje kochane;;** .........U mnie dzis z samopoczuciem dobrze,,nawet dopoludnia pozagrabialam sobie w ogrodzie,,,nareszcie ,,,,,,,,juz nie moglam patrzec na to co snieg wyczynil,,, ...Matiiago ^^^^^^^^^^^^^^ kochana ,,wiesz ja po smierci mamy nabawialam sie tej paskudnej nerwicy,,wiele razy odwiedzalam ,,bioenergoterapeuta i on sam doszedl do wniosku,ze odziedziczylam nerwice po mamie ,ale moja mama,,owszem miala dos nerwowe zycie i dusila w sobie wszystko,wiec jak na mnie mogloby wszystko przejsc,,,,,,,,,dopiero psychotropy postawily mnie na nogi,ale nie do konca,,poniewaz nie wszedzie wejde sama,,,caly czas mnie ogarnia lęk,,,,ze zrobi mi sie slabo.....czy to jest mozliwe..... ,,,,Madziu ^^^^^^^^^^^^^ kochanie ..ogladalam wczoraj twoja galerie na Nk i naprawde podziwialam fotki,,,jak taka atrakcyjna dziewczyna ma przyjaciolke ,,,nerwica***???,wiesz Szymonek jest taki slodziak,,,pewnie glowe do niego tracisz,,, ,,,Malgosia ^^^^^^^^^^^^^^ kochanie ja juz dawno zauwazylam zmiane na forum,,,dolaczyly nowe osoby ,,ale to nie temat na forum,,,,jak tam motylki lataja w zoladku,,,, ,,,,Freciu ^^^^^^^^^^^^ kochanie ,,badz dobrej mysli,ze napewno bedzie dobrze z tesciem,,w szpitalu porobia badania i mozliwe,ze okarze sie .ze wszystko dobrze,,powiedz mi Freciu jak ty rozmawiasz z corkami na temat dojrzewania,mojego Sebe naprawde nie moge zrozumiec w wielu rzeczach,,jego bunt mnie wk.........,,,a dziewczyny pod brama codziennie sa u niego,,,i to 5 sztuk haaaaaaaaa,,ma dopiero 14 lat a zeszlym tygodniu zauwazylam u niego na szyji malinke.i co tu na to,hmm,,, ,,,Nati ^^^^^^^^ kochanie u mnie w ogrodku zaczynaja schodzic juz krokusy i zakilki miniaturki ...lubie wiosne ,,wtedy mozna nia zyc,a ta zima to juz mnie meczy,,,ale dzis nawet mialam pierwsze pranie na dworze ,bylo tak slonecznie ,ze wszystko mi poschlo...ale kilka minut temu slyszalam w wiadomosciach,ze sniegi zapowiadaja,tylko nie to****** ,,,Krysiu ^^^^^^^^^^ kochanie jak twoje zdroweczko,,,jak pieta,,,kuruj sie bo wkrotce wiosna wiec na spacerki z wnusiami bezdiesz chodzila,,,, ,,,,Malenko ^^^^^^^^^^^^^^^^^ kochanie ciesze sie ,ze u ciebie poprawa,,moge ci pozazdroscic takiego spotkania z rodzicami,a zakupy z mama to sama rewelacja,,, ,,,Dorotka ^^^^^^^^^^^^ kochanie co u ciebie ???,,,,,,, ,,,Nefi ^^^^^^^ kochanie jak sobie radzisz w pracy ,jak dzieciaszki,,,odezwij sie ,,, ,,,Elcia ^^^^^^^ kochanie dlaczego nie piszesz,,,jak sie czujesz,, ,,,Blondasku,,,,Marietto,,Ewuniu,,Dagmarko,,Gosiu63,,gdzie was wcielo co????.. ......Zapomnialam wam napisac ,,dzisiaj bylam popoludni z mezem i tata na cmetarzu u mamy,,,umylam pomnik,,,posprzatalam ,,,wlazylam wiosenne kwiatki i jest slicznie ,,dalam rade ....jestem bardzo dumna z siebie,ze wytrzymalam tak dlugo,,,ale wracajac na parking, w glowie kodowalam sobie ..czy dam rade dojsc,,,ale w kieszeni mialam mietusy i mala butelke wody,wiec paniki nie bylo takiej....huraaaaaaaaaaa......a moj tata hmmmmm????...jak narazie jest dobrze,,bierze leki i moze juz nie bedzie mi sprawiam tylu klopotow...... ....Ide lulu....spanko mnie bierze,,,pozdrawiam serdecznie i sciskam mocnooooooo...paaaaaaaaaa....dobranoc...
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
ja jeszcze na chwilkę... haniok, to co cie spotyka podczas snu to nazywa sie bruksizm tez to miałam ale to bardzo niszczy zęby i jest to na tle nerwowym nie od leku byłam z tym u dentysty i jest na to rada biora wycisk zębów i dostaje sie na noc taką jak by sylikonową wkładke do ust wiem to jest okropne ja nie stosowałam tego bo wiem ze jest to drogie ale ząbki troche sobie zjechałam przyznam sie szczerze ze jeszcze mnie to czasami łapie szczególnie jak mam stresujacy dzien to mąz mówi ze nadawałam zębami w nocy smiejemy sie z tego i zawsze pytam czemu mnie nie obudził ... Iwonko masz racje ze zakupy z mamunią to sama radość uciekam zaraz spac jutro czeka mnie ciężki dzien pa kochani dobrej nocy
Odnośnik do komentarza
Kochani, wróciłam z kina, Casablanka jest cuuuudownym filmem !! Oglądałam już, ale znów, zrobił na mnie wrażenie. Iwonko, ja też jestem z Ciebie dumna :) Tak trzymaj. Madziu, wszyscy chwalą Twoje zdjęcia a ja, nie mam NK i kurczę , nie mogę zobaczyć, szkoda. Haniok, nie wiem jak ze zgrzytaniem, ale szczękościsk to najprawdopodobniej masz po leku, ja tak miałam jak brałam lek, ale tylko przez pierwsze miesiące. Idę spać, jutro znów rano pobudka. Dobranoc.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×