Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość poetka30
Robo4 o jakze sprytnie i dokladnie to ujales .bole brzucha przerabialm przez rok rowny .szukali tu i owdzie /bez kompromitujacych szczegolow/i wiesz co GOWNO znalezli..teraz mam arytmie ale taka non stop i czuje jakby zywa ryba rzucala sie w moim wnetrzu ....i tak juz z tydzien ale od trzech miesiecy lapalo .no i co tu zrobic . ....Agula jak my wytrzymujemy ...kochana powiem ci ze nie wiem ale jkaie mamy wyjscie .ja mma corke musze ja wypuscic z gniazda zaoptrzona w zdrowe skrzydla wiec walcze jak moge ,sama jestem wiec wszystko na mojej glowie i jeszcze sie ucze zeby miec jakies zabezpieczenie.lecze sie os wielu lat i jest jak jest .teraz mnie badaja na wszystkie strony .ale ja wiem ze na poczatku tego burdelu stoi wrodzona nadwrazliwosc ,niepewnosc,strach,dziecinstwo a potem cala reszta nie mniej koszmarna .teraz niby jest stabilizacja ale kazdy maly stres t o juz jak w leb mlotem . ....nie chce wprowadzac zlego nastroju /bo tego nam nie brakuje /ahahahah jakie smieszne /sama to wymyslialam/wiec powiem jedno . ...PO burzy zawsze swieci slonce ,,,,choc my mamy klimat gorszy od innych czasem sloneczko i nam swieci. pozdrawiam wszystkich ,trzymajmy sie ...
Odnośnik do komentarza
Hejka! U mnie nic nowego... nie mam jakos weny tworczej na pisanie. Dawno mnie nie było na forum, ale czym tu sie chwalic? nie mam juz siły na nic. jeszcze na dodatek pokłóciłam sie z mezem, bo wygadał swojej szanownej mamusi o mojej nerwicy. A prosiłam go zeby trzymał jezyk za zębami i nic jej nie gadał bo ta baba jest nieobliczalna i teraz pewnie w jej oczach wychodze na jakąś chorą psychicznie. Nawet nie wiecie jaki mam żal teraz do niego. A tak poza tym jeszcze sie nie wyprowadziłam, zima nie pozwala. A w surowe ściany nie chce isc mieszkac. na dodatek mamy full długów, które uniemożliwiają nam cokolwiek robic w tym domu. Wiec wszystko jest zawieszone conajmniej do wiosny. próbowałam zmienic lekarza, myslałam,ze bedzie ok,ale nie jest. Od razu dostałam skierownie do akademii medycznej do gdanska, ale jak zobacyzłam ten oddzial to szybko zwiałam do domu. słuchajcie, tam wyglądało jak za czasów gierka albo jeszcze gorzej, wczesne rokokoko. Z sufitu kapała woda w miski, na podłogach linoleum, o wc nie wspomne, masakra. I nadal nie wiem co mam ze zrobą zrobic, czy szukac nadal innego lekarza czy jak... pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
witajcie OD PIĄTKU WIECZORA Do dzisiejszego ranka byłam odcięta od sieci .Zadzwonilam dziś trochę ich ochrzanilam i internet jest . Zima trzyma a od środy znow zapowiadają duże opady śniegu a ja już mialam nadziej na lekki powiew wiosny. Nati Ja mam też migreny przynajmniej raz w miesiącu przez dwa trzy dni biore wtedy aspiryne migrena pomaga albo przynajmniej ulży .Ostatnio czesto mnie boli głowa ale wiem że to przez kregoslup mialam z nim trochę problemów :) Novamatci Ja lubię od czasu do czasu wypić piwo .Ale nie zauważyłam żeby na drugi dzień mialo to jakis wpływ na móje samopoczucie .Ale muszę dodać że aktualnie nie biorę żadnych tabletek. robo Chcialabym cie jakoś pocieszyć ale niestety kiepsko by mi to wyszło .Sama ostatnio czuje sie jak Don Kichot walczący w dolinie wielkości Sahary.I chociaż dobrze wiem że znajdę w sobie tyle energii ze wzniosę się na wyżyny to tylko tyle że wiem. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani. Nie mam jakoś siły pisać. Nie najlepiej się czuję:( To chyba ta pogoda mnie rozwala emocjonalnie. Ahhhhh. Wszędzie biało, aż po oczach razi a ja wiem, że nadejście wiosny niewiele zmieni. Wiosną chodzę pościanach, tylko bym spała:( Lato też u mnie nie jest za ciekawą porą roku, bo jak jest gorąco to czuję się fatalnie. Jesieni nie bedę komentować:(((( Trzymajcie się kochani WSZYSCY. Może kiedyś ta zmora odejdzie precz!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Niby piękna zima, śnieżnie, biało, lekko mroźnie ale jakoś tak bez życia jestem :( I widzę, że nie tylko ja. Mam nadzieję, że to przejściowe, że szybciutko nam minie, oby. Gruszko powiało strasznym smutkiem z Twojego posta.............nie smuć się kochana, zobaczysz, że bedzie lepiej :) Musi być !! Małgosiu, zabrzmiało groźnie, mam nadzieję, że go nie zabiłaś he he he. Iza, to Ci współczuję, te migreny są straszne, ale mnie żadne leki nie pomagają, co najwyżej złagodzą trochę ból, muszę to po prostu przeczekać :( Poetko jak dawno Cię tu nie było, pamiętam, że córka miała mieć operację, czy wszystko jest w porządku ? Ewa, Ty tez wieki nie pisałaś, miałam nadzieję, że już pozbyłas się tej zmory........ Może faktycznie to dobry pomysł, żeby zmienic lekarza, dla własnego zdrowia warto spróbować. Freciu, jak po imprezce ? Fajne prezenty solenizantki dostały ? :)) Iwonko, Krysiu odezwijcie sie kobitki.............kurczę już się martwię o Was, noo... Idę odlądać Majkę, lubię ten serial...........:)) Trochę bajki w życiu się przyda :)
Odnośnik do komentarza
HEj ! Dzisiaj przyszedł maz z pracy i powiedział ze ma juz zimy dooscccc! A on zadko mówi ze ma czegos dosc Urodzinki minely dobrze generalnie duuuzo mycia naczyn .... Tort bardzo ładny i smaczny.. Prezenty w wiekszosci udane ,le na szczescie mam to za sobą. Od jutra do pracy ,a dzisiaj cały dzien nie moge sie rozgrzac ,pije herbatki i gówno z tego ,a w piecu gorąco . W sobote ide z wiktoria na koncert ,ale to nie maly klub tylko Arena wiec trochę lepiej. Trzymajcie sie nie poddawac sie nerwicy i tej zimie która nie odpuszcza.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie moje kochane Nic dobrego wam nie mogę napisać do lekarza dopiero 10 lutego mam wizytę dzisiaj cały dzień w łóżku już nie mam siły kochani ta franca wraca tak czuję bo ani apetytu do jedzenia nic ale to nic mi się nie chce nie mam chęci do życia Pozdrawiam was moje kochane nie martwcie się co ma być to będzie :(((
Odnośnik do komentarza
Witajcie z raniutka :) Krysiu, dziesiąty już jutro, dasz radę. Trzymaj się skarbie ! Małgosiu, nie rób tego, nie jest wart , żebyś poszła siedzieć za niego hi hi hi :) Freciu, musisz koniecznie kupić zmywarkę, wtedy sprzątanie po gościach to pikuś :) A teraz Wam powiem jakiego mam zdolnego męża. Mój mąż który nigdy w zyciu nie nastawiał pralki do prania, nagle zapragnał wyprać swoje dżinsy, nowe, ciemnogranatowe, ale po jaką cholerę włożył moje białe koronkowe majtki - 3 sztuki, i córki jasnoróżowy top - sztuk 1 ?? Tego nie wie nikt ! To znaczy , mój mąż wie!! Twierdzi, ze co sie miały tylko same spodnie prać ??!! A ja wiem, że mam szaroniebieskie majtki a córka niewiadomo jaki kolor topu, ufff, załamka normalnie. Idę do pracy, miłego dnia wszystkim :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani. cos musi byc w tym cholernym powietrzu bo wczoraj caly dzien glowa mnie strasznie bolala i mdlilo mnie ;-(.Poszlam na spacer z psem i trochu lepiej bylo.Ewciu26 miej to w nosie i tyle. Ja mojemu mezczyznie powiedzialam o mej nerwicy bo poco ukrywac niech wie, nie jest latwo balalm sie mu powiedziec o tym ale poco to ukrywac? to sa bliskie nam osoby niech wiedza.a co powie tesciowa? nie powinnas sie tym martwic poco? niewarto. Krysiu3 ja tez nie mialam dlugo apetytu od stycznia mi sie zaczelo. schudlam troche ;-( ale wczoraj juz lepiej bylo. moze to tak ma byc u Nas.nie wiem juz sama. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam serdecznie:) Zima niestety nie odpuszcza! Dzisiaj w moim regionie jest najzimniej .Na chwilę obecna temperatura wynosi - 17 stopni. Juz mam dość tego mrozu i tęsknie okropnie za wiosną:) Sobotnia i niedzielną imprezka jak najbardziej udane.Co prawda narobiłam sobie zaległości ze snem bo nie mogłam odpuścić nocnej gali bokserskiej z udziałem Tomka Adamka ale wczoraj pospałam zdrowo i chyba już niedobory zostały wyrównane. Moje samopoczucie nie jest złe ale gdzieś tam w głębi duszy czuję jakiś niepokój.Na całe szczęście jutro mam spotkanie z psycholożką więc podbuduje mnie troszkę i mam nadzieję na poprawę humorku. Poza tym mam problemy z moim Arkiem( oczywiście zdrowotne). Od kilku miesięcy zaczął okropnie narzekać na kręgosłup.Ból stał się tak uciążliwy ,że bywały noce gdzie Arek wstawał z łóżka i kładł się spać na podłodze tłumacząc się ,ze na twardym plecy mniej go bolą. W zeszłym tygodniu porobiliśmy wszystkie badania ze zdjęciem kręgosłupa włącznie i okazało się ,ze nie jest za wesoło. Diagnoza ---Zaawansowana i pogłębiająca się lordoza lędżwiowa kręgosłupa. Lekarz od razu wystawił synowi zwolnienie z zajęć na lekcjach wych. fizycznego do końca roku no i dał pilne skierowanie do ortopedy. Na wizytę z funduszu zdrowia czekać nam przyszłoby ponad trzy miesiące mimo tego ,ze skierowanie było na cito! Załatwiłam więc prywatną wizytę ale też nie od razu bo nie ma specjalistów i trzeba poczekać do 20-tego czyli nie całe dwa tygodnie. Dzisiaj muszę pojechać do ortodontki aby umówić kolejne wizyty Arkowi. Oczywiście mógłby zrobić to sam bo przecież swoje lata ma ale...moje dziecko za każdym razem jakimś dziwnym trafem przynosi karteczki z z zapisanymi wizytami w godzinach przedpołudniowych a co za tym idzie opuszcza lekcje a wiem doskonale ,ze jego ortodontka przyjmuje także w godzinach popołudniowych i nie trzeba zawalać szkoły a szczególnie matematyki z którą i tak jest sporo problemów. Nie dawno,jakieś trzy cztery tygodnie temu pisałam Wam o tym ,ze pobito młodego chłopaka ( 24 lata) syna mojej znajomej a zarazem sąsiadki. Chłopak poszedł do sklepu po zakupy dla żony i swojego małego dzieciątka i niestety z tego sklepu nie wrócił poniewaz zaatakowany został przez trzech małolatów z kijami bejsbolowymi .Obrażenia były straszne włącznie z wylewem podpajęczynówkowym . Leżał w szpitalu w Bydgoszczy i Świeciu , lekarze zajęli sie nim na prawdę z sercem ale niestety w tą niedzielę nastąpił kolejny wylew i Michał zmarł. Smutna historia i chyba nie powinnam Was takimi sprawami dołować ale uwierzcie ,ze strasznie mnie boli ta sprawa tym bardziej ,ze widzę jak jego najbliżsi cierpią. Nie chciałabym znależć się na miejscu rodziców i żony tego młodego chłopaka notabene niewinnego i spokojnego ,który oberwał za to ,że nie chciał dać szczeniakom pieniędzy na papierosy. Sprawcy oczywiście zostali zatrzymani kilka godzin po zdarzeniu ale wypuszczono ich po kilku godzinach. Teraz cała sprawa nabrała innego rozmiaru ,ponieważ zmieniono paragraf z popicia na pobicie ze skutkiem śmiertelny. A propos rozprawy sądowej--Rodzinę zmarłego będzie reprezentował mój ojciec i wierzę ( znam jego podejście do tematu) ,że dzięki niemu nie żle dopierdzielą tym rozbestwionym gnojkom:) Znowu się rozpisałam i pewno Was zanudzam więc kończę już i znikam do kuchni przygotować jakiś pyszny obiadek. Trzymajcie sie --Buziaczki:) Krysiu jestem w szoku !!!Dlaczego Ty nic mi nie napisałaś ,że tak fatalnie się czujesz . Zaraz do Ciebie zadzwonię bo zdenerwowałam się okropnie tym Twoim zdołowanym nastrojem
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny.Jak ja Wam zazdroszcze ze Wy tak dajecie sobie rade z tymi lękami,ja juz nie mam siły walczyc.Leki mi nie pomagaja albo juz za długo biore;/Ide w czwartek do lekarza ale oczywiscie bedzie jak zawsze gadka musi pani sobie z tym radzic....mnie to bardziej dobija.Długo juz nic nie pisałam na forum bo miałam te niby złe dni.A dzisiaj to juz tragedia,a za godzine musze wyjsc załatwic sprawy z moja pania mecenas i moze mnie to tak nakreca ze musze wyjsc z domu i rozmawiac o tym czego najbardziej sie boje.Najgorsze jest to ze nie mam takiej kolezanki z ktora bym mogła sobie pogadac,bo kazda mowi *co ci jest*.Trzymajcie sie dziewczyny.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam. U mnie też beznadzieja, wczoraj ni stad ni z owad - wieczorem nogi jak z waty, rece jak z waty, serce bilo jak oszalale i ten lek, ze zaraz cos mi sie stanie... ale jakos powoli odeszlo z moja pomoca. Tyle czasu biore leki, ze podobnie jak Molly uwazam, ze one juz nie dzialaja - sama nie wiem juz :( Trzy razy dziennie pramolan, a nie odczuwam jego pomocy juz. Dzisiaj tez jakos cienko, ale zaraz zajme sie czyms, bo juz wczoraj myslalam co bede robic, aby czyms sie w ogole zajac, no i tako to nie bardzawo...:(( pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim. Nati no niestety nie czuje sie za wesoło:( Ale staram się trzymać i czekam z utęsknieniem aż wrócą w miare normalne dni. Dzięki za troske:) Aż wstyd się przyznac, ale kiedyś (to były początki samodzielnego mieszkania) wyprałam zielony ręcznik z białymi rzeczami. Efekt był opłakany :))))) Buziaki dla Ciebie Czytajać posty widzę, że nie tylko ja tak mam. Trzymajcie się kochani. Ściskam Was bardzo mocno i trzymam kciuki, żeby jutro już było lepiej. Majkak pozdrawiam. Jak dziś się czujesz? Dorotko matko okropne jest to co spotkało tego chłopaka. Najgorsze jest to, że oni zabili go i bedą odpowiadać nie za zabójstwo, ale za pobicie ze skutkiem śmiertelnym i grozi im tylko (z tego co czytałam) do 10 lat. A dziecko, nigdy nie pobawi się ze swoim ojcem, nie wyjdzie z nim na spacer, żona starciła męża a rodzice syna. TRAGEDIA. Mam nadzieje, że Twój tata doprowadzi do najwyższego wyroku. Jak będziesz rozmawiała z Krysią pozdrów ją i powiedz, że o niej pamiętamy. Małgosiu. przykro mi, że z partnerem ze studniówki nic nie wyszlo. No cóż jego strata:) Ale znajdziesz swojego księcia. Zobaczysz. I będziesz z nim bardzo szczęśliwa :) Madziuniu. Trzymaj sie kochana. Ja też nie umiem siedzieć w domu bezczynnie. Zawsze sobie wynajduje jakieś zajęcia. Czasami pomaga :) Iwonko co u Ciebie nic nie piszesz:( Robo, Izo, Freciu i wszystkich pozdrawiam mocno. Miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
witam wczoraj lepiej dzis znow nie za ciekawie ciekawe od czego to zalezy lekarz od zoladka przepisal mi sulpiryt dzwonilam do psychiatry czy moge brac kazala sprobowac jak bedzie gorzej to odstawic chyba tak zrobie przeciez od niej mam inne leki tez czasem mam dosc do tego dzis boli mnie glowa chyba zmiana pogody sie szykuje czy ktos z was bral sulpiryt zaznaczam ze to nie od psychiatryKRYSIU wytrzymaj do jutra a pozniej daj znac co ci zalecil ja tez jakos nie mam checi do zrobienia czegokolwiek nic mi sie nie chce i czuje ze nie mam nawet sily MOLLY37 GRUSZKA MADZIU 1989 AGA28 DOROTKO TRZYMAJCIE SIE wiem ze to trudne bo sama to przechodze ROBO a co u ciebie pozdrawiam wszystkich wymienionych i nie wymienionych milego dnia zajrze jeszcze do wieczora
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. U mnie kochani humorek jak najbardziej ok:) Moja koleżanka przyjechała na troszkę do domu w Wawy więc dzisiaj lecimy w naszej tradycyjnej trójce na babskie pogaduchy:) Lżej mi od wczoraj jakoś na duszyczce, chyba to sprawa tego, że z byłym już wszystko zakończone:) Dorotko ja to bym tych skur......bo inaczej ich nie nazwać normalnie ubiła jak robaka. Uhh aż się wkurzyłam Gruszeczko ja to już nie ogarniam tego mojego partnera studniówkowego. Dosłownie dwa dni temu zaprosił mnie do siebie:) nie wiem co mam o tym myśleć. I odrazu mówię, że on nie z tych facetów co myślą siurkiem zamiast głową:P Nati wiesz chyba by mnie uniewinnili:p bo światu bym przysługę tym zrobiła:P Madziu główka do góry i daj kopniaka tej francowatej nerwicy:)
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani u mnie pomalutku do przodu Dorotko straszna ta sprawa o której napisałaś nie mam litosci nad takimi (gnojami) i tak samo bym ich potraktowała:( -Boze co to sie dzieje dzis rano jak wstałam czułam sie jak bym wzieła ze 3 tabletki na uspokojenie nie mogłam dojsc do siebie a jak szłam do pracy bo autem bym nie dała rady nacisnąc pedała gazu ani chamulca to myslałam ze zaraz nogi mi sie ugną i tak do godz.17-ej mnie trzymało co to moze byc w ogóle nie miałam sił i wyglądałam jak bym nie przespała nocy a faktem jest ze 2 noce wczesniej nie spałam do 3 nad ranem a o 6 juz byłam na nogach bo obudził mnie jakis horror śniło mi sie ze wąż pogryzł mnie i moją córke to było okropne i tak jak na jawie bbbrrrrr oby sie juz nie powtórzyło i w czoraj juz przed 22 zasypiałam na siedząco nigdy mi wczesniej sie to nie zdażyło szybko sie umyłam i połozyłam a dzis tragedia mówie Wam okropnie sie czułam ,kawa nie pomogła mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej chociaz juz do konca tygodnia ciągnę do 20-ej. pozdrawiam wszystkich bez wyjątku pamietam o Was papa
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani widze ze u wiekszosci nie za ciekawie co sie dzieje niektorzy biora leki i tez ich meczy IWONO a juz bylo dobrze jak sobie teraz radzisz ?AGA 28 siedem dni to jeszcze malo to jest taka choroba ze trzeba czekac dluzej na efekty jestem madra komus radzic ale sama ledwo to znosze KRYSIU mam nadzieje ze dostaniesz pomoc od lekarki DOROTKO ODEZWIJ SIE wnosisz tyle optymizmu ROBO a co z toba chyba juz calkiem dobrzeMALENKA dzisiaj juz u ciebie lepiej ? ANETO CZY 82092 TO TWOJE GG bo ja nie jestem taka obeznana w sprawach koputera trzymajcie sie dzielnie milego popoludnia
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie kochani:) Jestem strasznie zmartwiona stanem zdrowia naszej Krysi :( Nie jest dobrze--choroba wróciła . Pamiętam jak trzy lata temu Kryśka znalazła się w szpitalu ,pamiętam jakby to było wczoraj ,pamiętam jej cierpienie i utratę wiary ,ze może jeszcze kiedyś będzie lepiej. W takich przypadkach czuję się bezsilna a tak bardzo chciałabym jej pomóc w trudnych chwilach. Pozostaje mi jedynie wsparcie przez telefon albo na gg ale czy to wystarczy aby Kryśka poczuła się lepiej---chyba nie:(((( Iwona chyba tez ma gorsze dni ... co się dziele do licha ? Za jakie grzechy musimy się zmagać z tą okropną chorobą? Smutno mi tak jakoś dzisiaj ---A co u Was skarby??????
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Krysia zle sie czuje ,iwonka tez walczy ,o rany ... A za oknem bez zmian. Teraz chodze cały tydzien do pracy ,w sobote turniej ,a w piatek mam w szkole dyskoteke ,a to zanczy ze jestem w pracy do 14.30 i potem wracam na 17-19 ,takze szalony dzien. Mam nadzieje ze damy rade i przetrwamy ten czas ,wiadomo sa gorsze i lepsze dni ,mam nadzieje ze te gorsze sie skoncza. Nefri a co u ciebie? Robo jak sobie radzisz? Koncze musze pilnowac pieca zeby nie zgaslo.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×