Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie:) Widze, ze na wieczor troszke osob sie pokazalo :) Kolejny leniwy dzien za mna:) Nawet w miare spokojny, poza lekkim niepokojem. Na szczesie nic wielkiego z niego nie wypelzlo. Zduszone w zarodku!!! Ciekawe jak jutro? Czeka mnie impreza rodzinna. Posiedzenie przy stole. Moze uda sie cos wymyslec i szybo sie z tamtad ulotnie. Meczy mnie takie siedzenie.Musze cos robic, zeby mysli w mojej glowie nie mialy za duzo swobody. Robo piwko pewnie pyszne. Napij sie jak bedziesz mial okazje za moje zdrowie. Ja tez bym z checia sprobowala, ale unikam alkoholu od momentu kiedy trafilam na pogotowie po jednym drinku(red bull z wodka, nawiasem mowiac powinni zakazac tej mieszanki) i to byl wielki powrot nerwicy a raczej ukazania sie na dobre w moim zyciu. Spijcie dobrze. Kolorowych snow:))))
Odnośnik do komentarza
Witam w niedzielny poranek Dzisiaj jest znacznie lepiej z moim samopoczuciem ale wczorajszy dzionek był okropny. Myślę , że zmiana pogody zrobiła swoje bo niczym innym nie mogę wytłumaczyć złego nastroju. Teraz będzie juz tylko lepiej Napiszę póżniej a tymczasem jadę do kościółka! Pa!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:* Nie mogłam zasnąć dzisiejszej nocy...Słuchałam piosenki która przypomina mi mojego partnera na studniówkę i tak sobie myślałam o nim. Doszłam do wniosku że kolejny raz ulokowałam uczucia bez wzajemności:( Dzisiaj byłam w kościółku jakieś takie nerwy mnie nachodziły, bo stare baby mają w pierwszą niedziele miesiąca mszę dla siebie z kółka różańcowego i przyłażą pół godziny przed ta mszą i pchają się na chama do przodu zamiast poczekać cierpliwie. I tak ciasno bo ludzie nie stoją z poprzedniej mszy a te się pchają nie patrzą na nic. Robo no to nie będę za dużo pisała że lubię czytać Twoje posty czytać bo w samozachwyt wpadniesz:P freciu no różowej na pewno nie kupię:P chyba że całkiem by mi na głowe siadło:P hehehehe Dorotko serduszkiem jestem z Tobą:* Może jak będę jechała do Bydgoszczy na chrzciny to w końcu uda nam się poznać:) Ale to jeszcze troszkę bo oni czekają na mnie z chrzcinami aż napiszę maturę.
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Ja siedzę sama w domku. Śniegu napadało i cały czas sypie, jest pięknie :) Dorotko coś jest na rzeczy z tą zmianą pogody i gorszym samopoczuciem, u mnie też wczoraj wieczorem był mały sajgon. Wyszłam z pod prysznica i to dziwne uczucie mnie dopadło, lęk nie wuadomo przed czym.............ech, cholerne dziadostwo, dzisiaj trochę lepiej ale coś nie tak do końca.......... Zresztą, jak czytam, to coś nas wszystkich łapie ta * franca* , ktoś tu na forum użył tego określenia i miał rację. Gruszko, dobrze to określiłaś ...* zeby mysli w mojej glowie nie mialy za duzo swobody *. Oj, ja też czasami cuda robię, żeby moje myśli też nie szalały i nie głupiały. Trzymaj się na tym spotkaniu rodzinnym :) Robo, podziwiam Cię za poczucie humoru, mimo złego samopoczucia potrafisz nieźle zartować, zawsze się uśmiechnę czytając Twój post, a czasami porządnie zaśmieję he he he. Madziu, pomyśl sobie, że sesja sesją a zdrowie jest najważniejsze i się nie daj nerwom ponieść. Tak naprawdę, pomyśl, jak nawet byś nie zdała jakiegoś egzaminu, to przecież świat się nie zawali, nie umrzesz z tego powodu, nic się nie zadzieje złego. Poprawisz i będzie dobrze. Trzeba w ten sposób myśleć, żeby nie dać się zwariować, ja tego się uczę, czasami wychodzi :)) Aga, dobrze, że bierzesz magnez, powinien pomóc w tym drętwieniu, a być może jego niedobór jest właśnie skutkiem tego uczucia w nodze. Na pewno nie zaszkodzi i nie martw się :) Iwonko, wyrzuć w cholerę te okropne wspomnienia z poczatku nerwicy, teraz jest w miarę dobrze i tego się trzymaj. Nie ma co wracać do złych wspomnień. Myśl kochana, że będzie jeszcze lepiej, jesteś teraz już mądrzejsza i wiesz kiedy coś się zacznie dziać i nie pozwolisz nerwicy wrócić. Nigdy !! A, że czasami jest gorzej, no cóż, zdrowi ludzie też mają gorsze dni, nam tez wolno. Ojej, niespodziewani goście, muszę mończyć, napiszę jeszcze później, pa
Odnośnik do komentarza
cześc jestem nowa z podobnymi problemami nerwicowymi ,trochę mi lepiej jak wiem że to mają i inni ludzie ,gdybym wczesniej to odkryła łatwiej by mi się żyło. w lipcu miałam preludium ,nigdy wczesniej nie miałam tak potwornego strachu ,lęku a co najgorsze strach paraliżował mnie do tego stopnia że przestałam jeść spać .myślałam że zwariowałam ,czepiałam się męża o wszystko omal nie rozbiłam małżeństwa swoją zazdrością i niemocą .po dwóch miesiącach poprosiłam męża o pomoc ,pojechaliśmy do psychiatry ,stwierdził nerwicę lękową ,przepisał leki na pół roku i terapię u psychologa .jest dobrze ale lęki czasami wracają tylko dużo mniejsze i wiem jak je poskromić w zarodku . cieszę się że są takie strony ,to jak u psychologa tylko bezpłatnie .pozdrawiam wszystkich gorąco .
Odnośnik do komentarza
Nati, wiesz, dokladnie ze wszystkim zgadzam sie z Toba, tak samo wszystko odczuwam, tak jak mowisz, tlumacze sobie, ze sa poprawki. Dzisiaj ucze sie caly dzien i konczylam prace zaliczeniowe, jestem kolezenska, ale do czasu... strasznie sie dzisiaj zdenerowalam, bo w mojej grupie sa po prostu tzw. sępy... wiedza, ze ja wszystko mam, jestem bardzo obowiazkowa i po prostu lenie... duzo mowic, strasznie sie zdenerowalam, az uczyc sie nie moglam, jacy to ludzie sa - pokaz, daj, powiedz... juz mam tego dosc!! Wiecznie to samo, niech sie obrazaja, ale ja nie odczulam wolnego czasu, ciagle cos do szkoly, to to tamto i zlecial czas, a oni zostawiaja na ostatnia chwile i daj... przepraszam, musialam die wygadac, bo juz nie moglam... a najgorszy jest ten brak wdziecznosci, wiec zaczynam mowic NIE! Małogiaa, ja tez na poczatku nie moglam zasnac i doslownie poniosly mnie marzenia, tak sobie zaczelam marzyc o roznosciach, az w koncu usnelam hehe. A Ty Kochana pomysl, ze Studniowki jednoczą, znam takie sytuacje, a kkiedy wyruszasz po kiecuszke? :) Dorotko, trzymaj się i nie daj się!!! Pozdrawiam Wszystkich! A na dworze tak pieknie, ze tylko na spacerek isc... ale mrozik jakis sie bierze...
Odnośnik do komentarza
witajcie dawno nie pisałam ale dlatego że komputer mi siad .A na forum tyle stron zapisane mam zaległości Robo4 dla pewności zrób badania usg ,choć uważam że jest to na tle nerwowym .Ja przechodziłam już bóle klatki piersiowej (lekceważe już) drętwienie nóg i rąk (tego nie mogę z lekceważyć )ucisk w gardle bóle żąlodka ale nie tak mocno jak ty .Rok temu doszedł jeszcze jeden objaw szum w uszach .Wieżcie mi można zwariować .Byłam u laryngologa wszystko ok.Okazalo się że mój organizm odreagował Bo miał po czym .Miesiąc przed tym wydarzeniem zmarła mi szwagierka 54 lat nie odleżana grypa wkrótce po tym córa zachorowała na szkarlatyne całe szczęście że przeszła to łagodnie. Jakoś się z tym wszystkim uporałam.Ale nerwica pokazała nowe oblicze Ta choroba atakuje wszystko. Dziś w kościele znów mnie chwyciło z trudem wytrzymałam do końca.Gdy wyszłam 5 minut ibyło wszystko ok można oszaleć .POzdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Głupio mi że tak wam namieszałam i się martwiłyście , ale przyznam się że cieplutko zrobiło mi się na serduszku . Po poniedziałkowych schizach było bardzo żle , postanowiłam odstawić cloranxen bo czułam że tylko nasila moje lęki i depresję , poczucie beznadziejności . jutro mam popołudniu wizyte u mojej pani psychiatry i chciałam zacząć znów brac asentre , bo ona mi pomagała , a tu dupa zbita bo kazali mi przyjść na popołudnie do pracy . No i teraz musze sie umawiać od nowa , a chciałam zacząć brać jak najszybciej , internistka nie wypisała mi asentry bo juz sie nie leczę , tylko dala ten cloranxen , no i nie mam skąd wziąść recepty . Nowy rok i do dziś było ok , a od południa mam już lęki i nerwy siadają , nie tylko o prace że nie dam sobie rady , że będzie coś nie tak , to jeszcze czuje że gęstnieje mi ślina i zatyka tchawice i znów będe sie dusić , że dzieci będa znów chore i co ja zrobie . Same pierdoły - wiem , ale urastają mi do potwornych rozmiarów . Mam już dość tych lęków , nerwów - kiedy ta franca wreszcie odpuści , kiedy będzie można się cieszyć normalnym życiem . Zrobiłam noworoczne postanowienie : - będe się częściej uśmiechać - będe sie cieszyć życiem . Staram się nie nakręcać tymi dziejszymi strachami , ale strasznie to ciężkie . Bardzo mocno was ściskam !!!
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim.Noga nadal niesprawna.Może dzisiaj to odrętwienie jest ciut mniejsze niż wczoraj ale nadal się utrzymuje.Dzisiaj odczuwam też mały ból tej nogi.Staram się o tym nie myśleć.Mam nadzieję że przejdzie.Nefri nie daj się chorobie .Wszystko będzie dobrze.Wyrzuć z głowy złe myśli i pomyśl o czymś przyjemnym.Wiem że to nie takie proste ale trzeba pokazać temu paskuctwu-mam na myśli nerwicę gdzie jej miejsce. Witam cię Manias.Świadomość że inni ludzie też mają nerwicę i nie jest się samemu pomaga.W grupie zawsze razniej.Można się wygadać na forum .Ktoś coś doradzi podpowie.Jest fajnie.Szkoda że święta minęły.Nie nawidzę stycznia.Czuję taką pustkę i nicość.Oby do wiosny.Pozdrawiam wszystkich nerwusów.
Odnośnik do komentarza
Witajcie wieczorkiem Mam strasznego doła i chce mi się płakać ale to chyba jakiś kryzys związany z pogodą albo tą szarzyzną za oknami bo inaczej nie wiem jak to nazwać. Straszne!!!!! Pokłóciłam si e z mężem ---jestem popiepszona , straszna , wredna itd... Nie chce mi się nic Czuj ę się jak przeżuta guma orbit ---bleee !!!!
Odnośnik do komentarza
Ojojoj ! Dorotko ! Chyba faktycznie masz mega doła, skoro takie bzdury piszesz na swój temat ! Nie jesteś popieprzona, nie jesteś wredna, nie jesteś straszna, nie nie nie ! Jesteś wspaniałą babką i dobrze o tym wiesz. A, że sie połóciłaś z mężem, nie pierwszy i nie ostatni raz, jak zapewne każda z nas tutaj. Dorotko, ten styczeń jest taki do d...y ! Ja też się ostatnio czuę, dobrze to ujęłaś ,jak przeżuta guma, ale ja jak Wrigley*s :) Dorotko ja zauważyłam, że my się tak emocjonujemy świetami i tą całą otoczką ich dotyczącą, a później..........czujemy się jak by uszło z nas powietrze. Ja mam takie właśnie przemyślenie na temat tego złego samopoczucia w styczniu. Kochanie, to przejściowe, będzie dobrze ! Freciu, a Ty co dzisiaj nic nie pisałaś, do pracy już się szykujesz ? Krysiu, a Ty ? Gdzie się podziewasz ? Nefri, ta praca będzie dla Ciebie bardzo dobrą alternatywą dla nerwicy, zobaczysz :) Dobranoc wszystkim :)
Odnośnik do komentarza
,,Witam poznym wieczorem)**** ,,Jakos tak ostatnio u mnie z wejsciem do netu klopot,,mezus gra w Milionerow i nie chce go wyganiac,,on tak zadko siedzi w necie,,,dzisiejsza noc przesiedzielismy z bratankiem i mezem do 5.00 rano,,,bratanek spal u nas ,wiec bawilismy sie w gry,,mnie juz oczy sie kleily o 3.00 ale jakos dalam rade,,,wstalismy o 12.00,,,wiec odiad mialam o 13.30,,jeny nigdy tak pozno nie bylo,,,raz a nie zawsze haaaaa....... .Popoludnie tez jakos zlecialo,,pojechalam z bratankiem do Lidla ,,zapasik sokow sie pokonczyl,,mialam jeszcze jeden bon za 50 zl,ktory otrzymalam na swieta z bylej mojej firmy ,,,w sumie 150 zl,,dostalam ,,zawsze cos hooooo.)po powrocie usiedlismy przy malej czarnej w dobrych humorkach,, ...obiecalam sobie .ze pojde spac o 21.00 ale jakos nie chce mi sie spac,,, ,,,,,Nefri....kochanie nie nakrecaj sie tak za wczasu,,zobaczysz bedzie wszystko dobrze,,mezus opanuje szybko sytuacje jaka go czeka w domowych obowiazkach,,a ty idz miedzy ludzi,jest ci to bardzo potrzebne,,,trzymam kciuki skarbie za ciebie ,, ,,,,,Dorotko....kochana jestem w szoku,,,,,no nie jak mozesz o swojej osobie takie zdanie mowic,wiem ze nie zawsze jest dobrze ,ale nie poddawaj sie ,,,mezus zna cie i rozumie twoje chimerki...ja juz to tezs przerabialam,,, ,,,,,Nati...kochanie popieram twojego posta,,super to napisalas,,,kazda z nas codziennie miewa zle samopoczucia,,ale trzeba isc do przodu i nie poddawac sie,,,,, ,,No faktycznie Frecia pewnie juz uszykowana do pracy,ale dziwne ze dzis nic nie napisala,no kurde nie podobno,ze gorzej u niej z samopoczuciem,,,,,odezwij sie jutro skarbie . ...Aga 1969 masz racje oby do wiosny,ale zima jest tez piekna,,, ,,Krysiu co u ciebie ??.. hmmmmmmmmm ,,musze mezusiowi miejsce zrobic przy kapie,,jutro ma jeszcze wolne ,wiec nie spieszno mu ze spaniem hiii,,do jutra kochani,,dobranoc.pa...
Odnośnik do komentarza
Wiem że powrót do pracy ( czytaj : między ludzi ) dobrze mi zrobi , boję sie tylko jaka będzie atmosfera i dziewczyny . Jak byłam z dokumentami to usłyszałam : ma pani dwójke małych dzieci ? to niedobrze . Zobaczymy . Dorotko , to ta pogoda , napięcie po świętach spada . Ty kochana jesteś bardzo wartościowym i mądrym człowiekiem , tyle ile nam pomogłaś na forum !!! Prosze nie myśl tak o sobie .
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani DORATKO zasmucilas mnie swoim postem ty taka silna dasz rade musisz my tu w ciebie wierzymy i czekamy na mila wiadomosc ja tez roznie myslalam ze nowe leki juz dzialaja ale gdzie tak jak troszke lepiej to zaraz nerwica stawia mnie do pionu i pokazuje ze wcale nie odeszla chcialabym moze skorzystac z pomocy psychologa ale nie moge go namierzyc przez internet pewnie zostane tylko przy lekach do tego boli mnie gardlo laryngolog mowil ze nic groznego sie nie dzieje ale boli przy przelykaniu sliny dzisiaj ide jeszcze do internisty bo skonczyly mi sie leki na nadcisnienie ktore biore kilka lat ale starczy o mnie jak ROBO4 sie czujesz a jak tam ROLNIK i inne osoby ciezko mi jest sobie wyobrazic mlode dziewczyny ktore sie zmagaja z choroba a jeszcze musza sie uczyc tu trzeba silnego samozaparcia KRYSIU gdzie jestes witam tez nowe osoby na naszym forum piszcie bedzie razniej moze wszyscy niezaleznie od wieku pomozemy sobie u mnie bardzo bialo duzo sniegu i mrozno pale w piecu i czekam na cieplo ide troche ogarnac dom i cos nastawic na obiad zagladne jeszcze do was bo jestem ciekawe czy u niektorych juz lepiej
Odnośnik do komentarza
Hejka. Ja jakos przezylam wczorajszy obiad u rodzinki i w sumie to caly dzien nie był zly. ( Dzieki Nati) Dorotko. Trzymaj się wiem, ze jest ciezko, ale dla siebie samej musisz to zrobic!!! Malgosia nie martw się. Milosc i do Ciebie przyjdzie(ta z wzajemnością). Ja swojego meza dopiero na studiach poznalam. Co do sukienki na studnowke – na pewno kupisz piekna!!!! Manias witaj. Mnie tez bardzo pomogla świadomość tego, ze nie jestem sama, ze jednak nie zwariowałam. Magda. Pewnie, nie daj się!!! Ludzie czasami potrafia być wredni . Dasz palec zabiora Ci reke. Powodzenia w szkole. Iza tez mam szumy w uszach. Cisza w domu wszystko wylaczone a mnie normalnie jakby morze, ba caly ocean przy uszach płynął :(. Laryngolog u mnie nic nie znalazł. Wiec to pewnie nerwica. Nefri. Nie daj się. Walcz z ta franca. W pracy zobaczysz, wszystko się ulozy. Poczatki sa ciezkie. Wiem. Sama mam synka w przedszkolu, przynajmniej raz w miesięcu jest chory. Majka a co robisz dobrego na obiadek. Ja mam na cos ochote, ale sama nie wiem na co. Robo a co u Ciebie?? Pozdrawiam wszystkich. Milego dnia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! DO pracy ide od jutra ,wiec dzisiaj pogotuje obiadki . Moje postanowienie noworoczne ,jak sie moje laski beda tłukly nie bede reagowac!! Nefri z calego serca trzymam kciuki za prace,zeby było okey . Rzeczywiscie mnie tez dopadło ,wczoraj budzilam sie w nocy ,nastrój jakis do dupy ,ale nie poddaje sie.Dorotko ,nati wy tez walczcie.,styczen szybko zleci ,bedzie dobrze. Napewno znacie to uczucie człowiek sie budzi w nocy ,cisza wszyscy spią ,a twój sen gdzies sie zapodzial leze na jednej stronie potem sie przewracam bo za bardzo słysze swoje tętno i człowiek robi wszystko zeby sie nie wkrecić ,a to czasem tak trudno . Ale jest ranoi ,zimno jak na syberi ,pies nie chce do ogrodu woli lezec i grzac mi nogi . Na koniec akcent optymistyczny w kupie damy rade.!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie Damy damy rade kto jak nie my ! aga1969 ostatnio tez boli mnie noga ale w moim przypadku to chyba od kręgosłupa albo w najgorszym wypadku jest ona wystawiona .Muszę wybrać się do lekarza ,cholernie się boje. Manias witaj wśród swoich z twego postu wynika że dajesz sobie rade a to najważniejsze majkak55 poprawa choć odrobinkę jest? Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
witajcie jeszcze raz prosze mi odpisac kto moze czy spotykacie sie z psychologiem i czy to cos pomaga czy tylko bierzecie leki bylam 3 razy u psychoterapeuty ale tylko mnie wkurzyl 3 razy walkowalam to samo o sobie i nic to nie wnioslo do poprawy mojego stanu do najblizszego psychologa mam 45 km i to z przesiadka w jednym miescie a i pogoda teraz nie za bardzo na wyjazdy odpiszcie
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Nie piszę bo mnie też dopadło.Więc zamknęłam się w sobie i tylko poczytuję co u Was. Kurcze tak pięknie na dworze, biały śnieg, mróz, super zima. A ja zamiast na sankach z dziećmi to siedzę jak zbity pies w domu i z nikim nie rozmawiam. Głupio mi że ciągle dzieci do teściowej podzucam, ale nie mam wogóle cierpliości. Chodzę spać nad ranem ok 3, 4, a wstaję o 12. I dzień rozbity. Ciągle jakieś bóle w klacie, serducho wali jak oszalałe. święta wychodzą. Nawet w niedzielę nie chciało mi się jechać na cmentarz do rodziców. Chcę wiosny. Jedyne co mnie trzyma to że niedługo lato i wyjadę z tej strasznej przygnębiającej stolicy nad morze i zacznę normalnie funkcjonować. Do tego wszystkiego od nowgo roku noga znowu boli, plecy też. I perspektywa operacji. Ale nie będę już truła. Dobrze że dzieciaki jeszcze zdrowe, a reszta to jakoś będzie. W niedzielę jadę z synkiem starszym na WOŚP - jego przedszkole bierze udział w zbiórce i on strasznie chciał też zbierać kaskę. Zobaczymy jak to będzie. Będziemy w tv i w dużym centrum handowym. Mam nadzieję że mąż pojedzie z nami. Ja rozważam powrót na terapię do pani psycholog. Ale jeszcze myślę. Na razie biorę ziołowe co kiedyś Dorotka polecała i wystarcza:) Ściskam Was mocno i buziaczki przesyłam:)
Odnośnik do komentarza
Majka ja po długich poszukiwaniach znalazłam pania teraputke ,na tabliczce u lekarz jest napisane leczenie nerwicy lękowej . Najpierw jezdzilam do młodej kobietki ale ona nie miała pojecia o sprawie,opowiadałam o swoim zyciu ale to nic nie dawalo . No i w koncu znalazłam pania tereske ,na pierwszej wizycie jej powiedzialam ze nie chce opowiadac swojego zycia ,chce sie nauczyc walczyc z lekiem ,chce wiedziec jak sobie poradzic w takiej chwili.I dzieki Bogu ona mnie tego uczy ,a na dodatek naprawde porzadkuje moje mysli. Dzieki niej wyleczyłam zab(straszne dla mnie było wysiedziec u dentysty) zrobiłam badania okresowe (nie robione przez 4 lata ze strachu) zaczełam jezdzic autobusem ,nie to wspaniała osoba ,zna sie na rzeczy. Ale majko wiem jak trudno taka znależc. Dorotko lepiej trochę?
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny, jestem załamana, tragiczny początek roku. Byłam z mężem u lekarza, ma guza, jutro jadę załatwiać expresowo tomografię, bo teraz pytanie jaki to guz ?? Siedzę i beczę, pokryjomu, przed mężem trzymam fason, ale jak długo ?? Nie wiem jak przeżyję do tego wyniku z tomografii, a co będzie jak będzie źle, buuu :(
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×