Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! O rany smutne te wasze po swiateczne posty,kochane wiem ze takie pisanie to gowno daje ,ale musicie sie trzymac. Nefri tak mi cie zal,,,,ale zgadzam sie z Roninem predzej wykonczysz siebie niz gosc cos zrozumie . zwariwałas z tymi tabletkami !!!!!! Cholera jestes mloda fajna babka ,masz cudowne dzieci ,zaraz wracasz do pracy ,bedzie dobrze. Iwonko dlaczego nie piszesz? U mnie w miare ,w swieta tez były gorsze dni ,ale dałam rade . Moja martyna teraz na turnieju i chyba wygrali!!! Kochane trzymac sie ,zobaczie zaraz styczen i juz poleci z górki ,wyjdzie wiecej słonca i bedzie lepiej.
Odnośnik do komentarza
Cześć Dziewczyny ;-) Na początku kilka słów do Was... Witaj Evelinusss ;-) Jestem od Ciebie starsza dwa latka, doskonale rozumiem co czujesz, takie młode, a muszą się tak męczyć, prawda? No, ale niestety, ja walczę już półtora roku, a ponad rok lekko - jestem już tutaj na forum, które bardzo pomaga, bo są tutaj fantastyczni ludzie, którzy wszystko rozumieją i zawsze wspierają, pisz z Nami, będzie bardzo miło, trzymaj się ciepło ;-* Nefri, tak mi Ciebie szkoda, biedna... męczysz się strasznie, może warto faktycznie coś z tym zrobić, bo naprawdę wykończysz się :( Nati, jak Twoje serducho? Dzisiaj u mnie tak śniegu nasypało i ogólnie taka zmiana pogody źle wpływa bardzo, ja też od razu ją odczuwam, więc może to faktycznie od tego.. Dorotko, jak minęły Twoje święta? :) Dałaś radę z wszystkim? :) Krysiu, masz rację z tymi porządkami i tym wszystkim, dokładnie tak samo jest na Wielkanoc, a te święta tak szybcioszkiem mijają... Iwonka, Frecia, Małgosia, Gosia, Ronin i wszyscy, wszyscy, których pominęłam - bardzo pozdrawiam!! ---- Moje święta minęły miło, rodzinnie ;-) Ale strasznie szybko, co prawda było też tak, że się nudziłam, ale chociaż odpocznę i nabiorę sił przed zbliżającą się wielkimi krokami - sesją... Jutro jadę po leki, bo już się kończą i tyle co u mnie.. trzymajcie się mocno :* :* :* :* :* :*
Odnośnik do komentarza
Hej kochani U mnie spadł śnieg :) Jest bardzo ładnie ale czy on poleży to nie wiem, jak na razie jest zerowa temperatura. Madziu kochanie, serducho cały czas mi dziwnie nierówno bije, jakoś wytrzymuję ale nie jest to miłe uczucie, na noc biorę coś lekkiego na uspokojenie i tak jakoś ciągnę...... Madziu życzę Ci , żeby ta sesja minęła szybko i bez problemów, najlepiej na samych piąteczkach :)) Nefri, załamałam się dziewczyno jak przeczytałam Twojego posta. Powiem Ci, że KAŚKA, ma w pewnym sensie rację, może powiedziała to zbyt ostro, ale taka jest prawda, kochanie, przydałby się specjalista, żeby Ci pomógł, zeby naprowadził Cię na jakiś konkretny, prawidłowy tok myślenia, i tu już nie tylko chodzi o Twojego męża ale pdw. o Ciebie, o to, żebyś uzmysłowiła sobie co jest dla Ciebie dobre i ważne. Ten związek jest napewno chory i pakuję Cię w chorobę, przynajmniej na takim etapie jak jest w tej chwili. Ja na Twoim miejscu wolałabym wynając sobie chociażby jeden pokój i mieszkać sama z dziećmi niż żyć w takim stresie. Może wtedy do męża dotarłoby, że jednak rodzina jest ważna ? Może zechce się leczyć z uzależnienia komputerowego...... Nie wiem........ Spróbować warto, dla siebie, dla dzieci. Nie masz nic do stracenia. A zostając w takiej sytuacji jak teraz jesteś masz, niestety, dużo do stracenia, własne zdrowie i pewnie dzieci tez, bo to się na dzieciach, prędzej czy później, też odbije. A finanse, no cóż, są alimenty na dzieci, na Ciebie, a juz niebawem będziesz zarabiać. Nefri, jeżeli dochodzi do takich sytuacji, ze wolisz usnąć i nie myśleć, albo jeszcze gorzej, to już chyba wszystko jest lepsze niż tkwić w takim związku. Musisz Nefri coś zmienić ! Żeby nie doszło do jakiejś tragedii ! Nefri, Ty pewnie myślisz, że łatwo mi się pisze, że ja nie wiem jakie to trudne, wiem doskonale.......ale też wiem, że czasami trzeba wykonać jakiś ruch, dla siebie właśnie Nefri. Może Twojemu mężowi też jest potrzebny taki kopniak w sam mózg , żeby się obudził z letaragu, może On nie jest taki zły, tylko rządzi nim nałóg. Nefri, ale to Ty musisz zdecydować czego chcesz, ja mogę tylko doradzać i też nie do końca bo tak naprawdę wiem tylko co napiszesz. Nefri jesteś mądrą kobietą, postaraj się porozumieć z jakimś mądrym psychologiem. Majkak, musisz poczekać na działanie leku, znów tak ok. 4 tygodni, niestety, tak te leki mają. Trzymaj się. eewelinus7, witaj na forum, fajnie, że tu trafiłas bo tu sie wspieramy nawzajem i jakby co to pisz do nas, my chetnie pomożemy, wesprzemy :) Ale też nie fajnie, bo taka młodziutka jesteś, prawie dziecko jeszcze, a już dopadła Cię ta wredna nerwica, ech...... Napisz coś więcej o sobie :) Gosia63 witaj, dawno Cię nie było na forum, szkoda, że święta musiałas spędzić w obcym kraju, ale było- minęło, na następne już pewnie przyjedziesz do Polski :) Iwonko, czemu nic nie piszesz ? Wszystko w porządku ?? Dorotko, a co u Ciebie ? Też nie piszesz......... Robo, a u Ciebie jak ze zdrowiem ? Freciu, zyczę wygranego meczu córce. Krysiu, odpoczęłaś już po świętach ?? Małgosiu, jak tam przygotowania do studniówki ? To już chyba niedługo ? Kochani, wszystkich pozdrawiam serdecznie, tych co piszą i tych co nie piszą ale czytają :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani po świętach !!! U mnie tak na dobrą sprawę dopiero wczorajszy dzionek był wyluzowany. Przez święta i w niedzielę miałam gości więc nie wypadało zaglądać do kompa ,stąd moja kilkudniowa nieobecność na forum. Świąteczne dni minęły spokojnie. Samopoczucie nie zawiodło więc nie mam co narzekać Rodzinka zadowolona z gwiazdkowych prezentów , nooooooo ja chyba też byłam bardzo grzeczna bo pod choinką czekało na mnie sporo super paczuszek. Tak więc święta ,święta i po świętach...Jeszcze tylko Sylwester i zaczynamy Nowy Rok !!!!! Oby przyniósł nam wszystkim same radosne dni :) W sobotę moi teściowie organizują imprezę z okazji 45 rocznicy ślubu. Organizują----hmmmmm za dużo powiedziane bo to raczej ja się zajmuję przygotowaniami ale to nie ważne jakoś sobie ze wszystkim poradzę.Kłopot w tej całe sprawie to kompletny brak pomysłu na prezent dla Nich. Nie wiem co kupić....Najlepiej coś praktycznego ale co ????? Jadę teraz po świeże pieczywo na śniadanie .Odezwę się w południe Pa skarby!
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich serdecznie poswiatecznie wiem ze na dzialanie leku trzeba troche poczekac ale kiedy to jest takie ciezkie biore rano xanax sr a potem afobam ale i tak nic z tego kiedys ogolny lekarz powiedzial ze na poczatku brania nowych lekow objawy choroby nasilaja sie to taki paradoks ze zamiast lepiej to jest gorzej czy wy tez tak macie i czym sobie wtedy pomagacie jest ciezko do tego boli glowa i wogole jest do bani w czwartek w sylwestra mam wizyte u psychiatry bo koncza mi sie leki przez telefon kazala mi zwiekszyc velaxin er z 37,5 na podwojny biore ten lek 12 dzien a zwiekszony 7 dzien 12 dni to malo ale boje sie czy ten lek zadziala pozdrawiam i caluje i czekam na wasza opinie
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam moje skarbki. Jak dobrze, że już po świętach, dosłownie nie znoszę świąt,bleh. No ale teraz się zacznie nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Już mi ta matura dziurkami od nosa wychodzi. Nauczyciele poszaleli. Zadają nam tyle, że nawet nie ma kiedy przysiąść do przygotowania się do matury. Wczoraj była pierwsza próba poloneza i muszę przyznać że bardzo dobrze tańczyło mi się z moim partnerem:) I co najważniejsze jemu też się podobało:)
Odnośnik do komentarza
Gość eewelinus7
Witaj Nati:) Jak wiesz mam18 lat,wlasnie koncze liceum i mam zamair wybrac sie na studia:)jestm z włocławka,takie nie z duze miasto. Zapewne jestem tutaj najmlodsza n tym forum,ale w strszym towrzystwie jak zawsze najlepiej:) zuwałylam ze piszecie wzajemnie o swoim zyciu prywatnym..to mile:)Nowe znajomosci itp.Jesli chodzi o mnie coz nie mam meza ale chlopaka mam.Od 6 lat jestesmy ze soba.Prawie jak stare malzenstwo hehe:) Dziekuje za zaproszenie do forum.Pozdarwiam
Odnośnik do komentarza
Gość eewelinus7
hey Magda1989! Milo cie poznac wkonu mala roznica wieku miedzy nami:) Tak masz racje takie mlode z nas kobietki a tu masz ci los takie chorubsko nas dopadlo.ja ze swoja nerwica walcze od bodajze 1 roku.czasem nie mam juz sily ale przyznam ze zapisujac sie na forum,odczulam wielka ulge i czuje sie lepiej.Od tyg czy dwuch nie zazywam zadnych tablet.uspokajajacych.Nie mysle o tym najgorszym jak zawsze,staram sie sama uspokoic..:) napisz cos wiecej o sobie:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jestem ponownie Doprowadziłam do kultury do po imprezach świątecznych. Robota dziś mi sie dosłownie paliła w rękach. Napracowałam się troszeczkę ale już jestem cała szczęśliwa bo mam w każdym kąciku czyściutko. U mnie za oknami biało .Mrożna pogoda dobrze na mnie działa a co za tym idzie humorek całkiem całkiem od samego rana dopisuje. Skarby co porabiacie w sylwka?????
Odnośnik do komentarza
witajcie moje drogie i drodzy jesli tacy sa powoli sie brzuch uporal z nadmiarem posilkow swiatecznych jeszcze sylwester i po swietach. sylwester bedzie w tym roku kameralnny gdyz najblizsza rodzinka w norweskim domku. nati dziekuje ,zdrowie narazie na fali nie chce wiedziec kiedy bedzie pod fala ten depilator okazal sie udanym prezentem ,zonka z philipsa zadoqwolona ale najlepsze zostawilem na koncu od zony dostalem gitare elektryczna z malym piecykiem , koledy w tym roku rockowo przebiegaja ;0;0 ciekaw jestem ,kiedy zacznie zalowac wyboru prezentu ,bo granie nie jest mi obce a piecyk nawet mocno grzeje;0;0;0
Odnośnik do komentarza
Witajcie !! SERDECZNIE witam nowe osoby ,ja mam 37 lat ,dwie córki a mieszkam 20 km od Poznania. Robo to kazdy twój dzien teraz to impreza ,mam nadzieje ze nie skonczysz gdzies w garazu . Nati Martyna została drugi raz zawodnikiem turnieju i zajęli 1 miejsce ,ale sie cieszyła. Dorotko ja siedze w domku ,maja przyjsc znajomi no i siostra. ..* moje postanowienie noworoczne jest banalne , bede mniej jadla i chociaz troche zrzuce brzuch* Kochane milego wieczoru . Iwonko martwie sie ,dzwoniłąm w drugie swieto ,potem pisłam mam nadzieje ze wszysto okey .
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Ewelinus witaj:) Jesteśmy mniej więcej w zbliżonym wieku:) Ja w styczniu kończę 20 lat:) I jestem w klasie maturalnej technikum. Problem z nerwicą mam od 2 klasy technikum. No ale już jest o niebo lepiej, a nawet jak wracają objawy to jakoś sobie z nimi radzę. nefri lepiej jak nic nie będę mówiła na temat Twojego męża bo musiałabym pisać samymi wulgaryzmami. Przyjdę do Ciebie w wakacje i zrobię mu taki sajgon że ode chce mu się wszystkiego. Dorotko bardzo się cieszę,że miło spędziłaś święta:) Serdecznie witam wszystkich nowych forumowiczów:)
Odnośnik do komentarza
,,,Witam serdecznie))*** ,,,,,Z calego serca bardzo was przepraszam,ze nie odezwalam sie przez swieta,,,,,,spznione zyczenia dla was,,,,,duzo zdrowka i milosci i wszystkiego naj,naj,,,, ,,,U mnie nie za ciekawie,,od srody ( dzien przed wigilia),,otoz....bylismy u taty na odwiedzinach,,,,,,,w drodze powrotnej wstapilismy do meza brata,,,zasiedzielismy sie tam ,dochodzila polnoc ,wiec zbieralismy sie do domu i ......pogoda fatalna ,padal deszcz ,mrozno i nadodatek gololec,koszmar jazdy,.ja prowadzilam ,bo mezus wypil drinki,,,,,2km,,od szwaagra w lesie jadac 40 dostalam poslizg i wyladowalismy w rowie,,,,jakie szczescie,ze zawiesilismy sie na poczatku,,,,zaciagniecie recznego spowodowalo tylko to,,Boze jaka panika,,,,,,,Seba krzyczal a ja dostalam ataku paniki,szybko zadzwonilismy po szwagra i przyjechali szybko ,ale i tak nie mogli nic w czworke dac rady,,szklanka na szosie,wiec dlugo trwalo zanim samochod wydostali,,mimo zyczliwych ludzi,ktorzy zatrzymali sie ,,nocke spedzilismy u szwagra nie wracalismy do domu ,dopiero w wigilie o 11.00 wracalismy,ja bez lekow,,cala sie trzeslam ,totalna udreka,,,,,zanim wrocilismy do domu ,wzielam leki bylo okolo 13.00..polozylam sie na godzinke ale i tak obraz tego mialam przed oczami,,,,,w swieta nigdzie nie bylismy ,moja rodzina mnie odwiedzila ,bylo milo,,....a dzis pojechalam zaplacic telefon i nie wiem ,zle poczulam sie fatalnie,,,idac do placowki nagle nogi mialam jak z waty,wracajac do samochodu cala drzalam ,,nawet nie mialam sily otwozyc drzwi od samoch...zawsze w samochodzie mam wode i mietowe krople ,,ale i tak czulam niepokoj,juz chcialam wolac pania ,ktora szla ulica,ale postanowilam wrocic do domu,wchodzac do domu ,,,ponoc bylam blada jak mleko,,,,,,,,zwalalam na pogode ,duzo ludzi sie dzis zle czulo.moze i to,,,,,przelezal;am cale popoludnie ,troszke lepiej sie juz czuje ,ale nie jest tak jak powinno,,,mozliwe ze jutro bedzie lepiej............. ,,,pozdrawiam was serdecznie i dziekuje ,,ze pamietacie o mnie,,,,,,,,,,,buziolki,,,,,,,,,dobranoc........
Odnośnik do komentarza
Gość eewelinus7
Witaj Małgosia 1990. Miło cie poznac:) Widze ze niebawem ukonczymy szkoly srednie.Teraz matura,studniowka :P imprezki sie szykuja hehe:) Obie mamy te same problemy zapewne.Nerwica a tutaj szkola,nauka(przez to chorubsko czasem mam z nia problemy)ale daje rade najwazniejsze. Bardzo miło cie poznać.Pozdrawiam Witaj Iwona P! Miło cie poznac jestem nowa forumowiczka,z tego co piszesz to przyznam szczerze ze mieliscie malego pecha przed swietami,na dodatek jeszcze to twoje zle samopoczucie.Rozumie cie sam mam takie napady paniki:) Zeczywiscie moglobyc to tez przyczyna pogody,czasem sa takie przypadki. Chciaabym lepiej cie poznac.Mozesz powiedziec cos wiecej o sobie:) Pozdrawiam Witaj frecia! Bardzo miło cie poznac:)
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich a zwlaszcza nowe osoby u mnie nie zaciekawie nowe leki jeszcze nie dzialaja uspokajacze nie za bardzo pomagaja zle sie czuje bola mnie miesnie mdli mnie jutro bede u lekarza tak chcialabym aby ten lek zadzialal moze to ze jestem malo wsrod ludzi i mam duzo czasu na rozmyslania nie sprzyja poprawie u mnie dzisiaj bialo caly czas sypie snieg pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość eewelinus7
witaj majkak 55! Milo cie poznac. Wiesz ja tez gdy zaczynalam kuracje miala podobne objawy,wydaje mi sie ze jest normalne bo ogranizm przyzwyczaja sie do nowych lekow i pierwszy tydzien brania jest wlasnie taki meczacy potem sie normuje wszystko i uspokajac cie beda z biegiem czasu.Bynajmiej moj terapeuta mi tak mowil kiedy zaczynalam brac nowe leki:) glowa do gory bedzie dobrze napewno,nie mysl z duzo nie zadreczaj sie.Pojdziesz do lekarza i wyjasni sie caly niepokoj. Fajnie ze u ciebie tak bielutko,duzo sniego az pozazdroscic bo u mnie za to deszcz i snieg a co najgorsze wszystko zamarza:(
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie kochani U mnie jako tako troszkę odpoczełam Ale od wczoraj mam wnusia u siebie bo rodzice pracują a on do przedszkola idzie dopiero po nowym roku A mnie na dodatek od paru dni boli pod spodem pięta nie wiem od czego co to moze być jak mi nie przejdzie po nowym roku będe musiała się wybrać do lekarza ja to już mam zawsze coś kurde Wnusia była wczoraj na pierwszym szczepieniu waży 4kg 300 Nefrii77 Nie mam słów żeby wyrazić podziw dla Ciebie jak ty to wszystko znosisz kochana Ale nie będę się wypowiadać na temat twojego małżonka bo bym musiała napisać wiele przykrych słów Tak bardzo Ci współczuję kotuś Ale o jedno Cię proszę nie przesadzaj z tymi lekami na czczo Ty wiesz kotuś jak to się mogło skończyć aż strach pomyśleć Pozdrawiam cię serdecznie i trzymaj się kochana Witam nowe osoby na forum i serdecznie pozdrawiam Jutro sylwester niestety nigdzie się nie wybieram posiedzimy z małżonkiem i z wnusiem aby przywitać Nowy rok i pójdziemy lulu Pozdrawiam was kochani wszystkich bez wyjątku Buziaczki
Odnośnik do komentarza
Witam :) Kochane, ale dumna z siebie jestem, wczoraj byłam po leki, dzielnie dałam radę i odwiedziłam też chrześniaka, dzisiaj też na mieście i spotkanie z koleżanką, no właśnie wróciłam, dzielna jestem, a tyle ludzi na mieście, ho ho...:)) Evelinus, ja jestem na drugim roku studiów, studiuje Pedagogike, super kierunek, ale marze o Psychologii jeszcze, mam 20 latek, jestem z województwa lubelskiego, moja nerwica zaczęła się pogłębiać na maturze i po maturze, aż w ciagu wakacji, gdy bylam na Slasku u rodzinki - wybuchla i to z taką siła, nie mialam pojecia co mi jest, chodzilam do psychologa, duzo mi pomogl, leki bralam wciaz i biore, ale, ze mialam problemy ze spaniem, w ogole w nocy nie spalam, ani minutki, to musialam isc do innego lekarza i dostalam pramolan, ktory biore 3 razy dziennie, jest roznie, ale juz tak dobrze poznalam ta nerwice, ze jakos sobie radze z nia, najgorzej w kosciele jest, masakra, tlum mnie przeraza. I to chyba tyle o mnie, pytaj smialo jak cos ;-)) Kochani, moj Sylwester w domku, aaaa tam, tradycja juz hehe, sama sie dziwie, ze zawsze tak wychodzi, no, ale coz... mam juz plan co bede robic, bo z poczuciem, ze to Sylwester - na pewno nie uda mi sie zasnac przed polnoca, wiec wynalazlam sobie juz zajecie, zobaczymy :D buziunie słodkunie dla Moich Laleczek, a dla Panów pozdrowionka :D
Odnośnik do komentarza
eewelinus 7 bardzo milo ze do nas dolaczylas chociaz zle ze to z powodu choroby tu sie spotykamy jestes bardzo mlodziutka mam corke starsza od ciebieI Iwonko p cale szczescie ze ten wypadek nie zakonczyl sie tragicznie a to zle samopoczucie napewno jest nastepstwem tego wydarzenia K rysiu masz chociaz zajecie z wnukiem u mnie do wnukow jeszcze daleko sylwester tez spedze tylko z mezem nie wiem czy dotrwam do polnocy jak juz pisalam wyzej nie za dobrze sie czuje a leki biore juz dwa tygodnie z tym ze w miedzyczasie mialam zwiekszona dawke z 37,5 na 75 i to od tygodnia wiec moze organizm sie jeszcze nie przyzwyczail a moze te bole zoladka i mdlosci to pozostalosc po swietach nie mam woreczka zolciowego i takie mieszanie pokarmow nie zawsze mi sluzyale sie rozpisalam jesli was zanudzam to wybaczcie ale to troche z nudow i z wami jest mi razniej nie wiem czy juz dzis napisze moze jutro jak wruce od lekarza caly czas sie zastanawiam czy dobrze ze zmienilam lekarza trzymajcie sie cieplo
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Wiecie a mnie wkur....ten jutrzejszy sylwester. Już trzeci rok będę siedziała w domu:( Jest mi z tego powodu bardzo smutno, przykro i ahh... Na nikogo nawet liczyć nie mogę:( Mama obiecała wczoraj że jak wróci z pracy to pójdziemy po sukienkę na studniówkę. I co?? I nie poszłyśmy. Zawsze obiecuje a później nie dotrzymuje słowa. Nie zdziwię się jak później po Nowym Roku będę miała jeszcze gorszy problem z sukienką, bo zostaną same wielkie rozmiary. Ale jak zwykle winę zwali na mnie bo powie że za późno się za tym obejrzałam albo że mogłam iść sama przecież jestem już dorosła. Z tym że ja od miesiąca proszę ją żeby ze mną poszła do miasta, bo dobrze wiem co będzie jeśli kupię sama a jej do gustu nie przypadnie. Słuchałabym wtedy przez najbliższe 10 lat co to za szmatę kupiłam. Nie mam już siły nawet płakać:( Czuję się samotna, niekochana, niepotrzebna;(
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie Hej droga młodzieży ! A cóż Wy tak z tym sylwestrem ? Sylwester, nie sylwester, każda okazja do zrobienia imprezki jest dobra, tak to widzę. A zabawa sylwestrowa to taka trochę z przymusu, bo dzisiaj koniecznie sie trzeba bawić i basta! Taka zabawa na zawołanie, pod presją, bo wszyscy to i ja. A tam, kochane dziewczynki, można całkiem fajnie spedzić ten wieczór w zupełnie inny sposób. Dobre filmy, dobra książka, 3000 puzli he he, czy jakoś tam jeszcze inaczej. A zaszeleć i świetnie się bawić możecie w każdy inny wieczór, najfajniejsze są imprezy spontaniczne. My z moim mężem spotykamy się ze znajomymi, będzie to imprezka bardzo kameralna przy kominku, dobrym winku, pysznym jedzonku i blasku śiwec. A o północy wystrzelimy fajerwerki, uwielbiam patrzeć na nie :) Ale gdybym była sama też bym się nie nudziła, nie gloryfikuję jakos specjalnie tego dnia. I tak minie kolejny rok. Oby ten był lepszy i zdrowszy, życzę tego Wam i sobie. Acha, uwielbiam koncert noworoczny z Wiednia. Polecam, jak toś lubi muzykę.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×