Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie kochni macie racje co do tego ogrzewania dzis tez to zrobiła matko normalnie zmarzły mi nawet paznokcie w stopach ale popytam jak to sie włącza znajomych i bede sobie sama włączała jak ona juz sobie pujdzie;) a u mnie po staremu gotuje warzywa na sałatke jutro ją zrobie upieke ciasto i nagotuje bigosu bo i tak nie zostajemy w domu tylko jedziemy na groby do rodziny i znajomych, czas leci jak oszalały u mnie ma byc ponoc słonecznie to dobrze bo inaczej z domu by sie nie chciało wyjsc pozdrawiam wszystkich pa kochani
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Jak odszukać tego przeklętego motyla, który trzepocząc skrzydełkami- powoduje wszystkie burze, jakie nas nachodzą, i zmusić go, zeby przestał ? No jak ?? Freciu tez bym chciała mieć taką szafę. Dagmarko i jak, dostałaś pracę ? Madziu ja sama nie wiem co mysleć o tzw. znachorach, nigdy nie miałam do czynienie z kimś takim. Ale podobno wiara czyni cuda. Spróbowac zawsze można :) Justynko, przeczytałam i odpisałam, buziaki :) Krysiu jak się cieszę, ze wreszcie u Ciebie dobrze, oby juz tak zostało na zawsze. Dorotko a Ty chyba masz pełne ręce roboty. Mam nadzieję, ze chociaż samopoczucie trochę lepsze. Całusy :) Iwonko a co u Ciebie ? Matiaga już lepiej z kręgosłupem ? Dandy nic nie piszesz, co u Ciebie skarbie ? Maleńka aż żal jak się czyta o warunkach pracy jakie dają pracodawcy, to zakręcanie ogrzewania............ufff. Małgosiu przyjdzie do Ciebie miłość, życie jest pełne niespodzianek....... Gosiu63 a Ty gdzie spędzasz jutrzejsze święto ? Może przyjechałaś do Polski ?? Pozdrawiam Cię. Gabi a Ty co się nie odzywasz nic ? Znalazłaś jakąś pracę, jak tam zdrówko ? Życzę Wam i sobie słonecznej niedzieli, a przynajmniej bez deszczu. Buziaki
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani! Madziu ja tez szukalam pomocy gdzie sie da ,chodziłam do bioenergoterapeutki ,potem jakos przestałam ale rozumiem ze szukasz pomocy wszewdzie . Iwonko dzwoniłam do ciebie ale nie odbierałas ,chciałam sie zapytac co stosujesz na ten jeczmień. U mnie dzis ładny dzien ,liscie we wszystkich kolorach .A jutro odwiedzimy Bartka dziadków na cmentarzu ,jeżdzimy kiedy jest ciemno ,te swieczki ,tysiace swiatełek ,jest wtedy wspaniały nastrój. No tak i oby nie padało . nadzchodzący tydzien mam zawalony lekarzami ,skonczyły mi sie leki ,a do tego w piatek wizyta u tereski ,mam nadzieje ze bedzie dobrze . Milego wieczorka .
Odnośnik do komentarza
,,,Witam))*** ,,,,Freciu ,,skarbie moj,,wiem,ze dzwonilas,ale zostawilam telefon w samochodzie i dopiero dzis rano ja znalazlam,,przepraszam,,,wiesz to chyba nie do konca byl jeczmien,,oko mi pieklo,ale to stan zapalny,,przylozylam sobie saszetke sparzonej herbaty i minelo,,pozdrawiam...buska,,, ,,,,dziewczyny nie mam dzis dnia do pisania,,nic mi nie wchodzi,,mojej kolezanki mama zmarla w czwartek na cmetarzu,miala 63 lata,,,,,,,prawdopodobnie wylew,,ta mila babka z niej byla,,, ,,,,ja tez juz sie denerwuje jutrzejszym dniem,,chociaz bylam z mezem popoludniu i zrobilam sliczniutko na grobie mamy,,,wieczorem dopiero jutro pojade,,,,nie zniose tlumu ludzi,,,,,,, ,,,,,,, SPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI TAK SZYBKO ODCHODZĄ....**** Światło nadziei... Kto dziś tu przyjdzie, łzę uroni Zaduma się i znicz zapali, Tęsknota w sercu znów się schroni, Bo cierpią ci, co tu zostali. Tak trudno czuć jest pod palcami Kamienną płytę, jej szorstki chłód, Tak wielu nie ma dzisiaj z nami, Tu ich przygniata ten zimny grób. I tylko Anioł na mogile, Czuwa i strzeże, bo Bóg tak chciał, Każdy przystanie tu na chwilę, Przy grobie w smutku będzie trwał. Kiedy odwiedzi matka syna lub córkę Niejedna łza mogiłę zrosi, Wciąż białą różę będzie trzymać, O ukojenie bólu prosić. Już bajki nigdy nie opowie, Do snu już tez nie ukołysze, Zamyśli tylko się przy grobie, I wsłucha w tę cmentarną ciszę. Światło nadziei, które płonie Ukoić może to rozstanie, I wciąż splecione w bólu dłonie ,znów będą czekać na spotkanie… ...........) ...........( , ) .........._ `|*__ .........( ****_ ) ..........)/(/( | .........() )()|| ..........| () || ..........|.....|| ..........|.....() ..........|.....|( ***/) ..........|.....|( (_)/ ) ..........|.....|(_ /| _) ..[*][*].|.....|../___ ŻYCZĘ MIŁEGO ŚWIĄTECZNEGO WEEKENDU. W ZADUMIE NAD GROBAMI BĘDZIEMY WSPOMINAĆ SWOICH BLISKICH KTÓRYCH NIE MA JUŻ Z NAMI...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam kochane. No dzisiaj jest jednej z tych dni w roku które mnie wyjątkowo nie cieszą. Rodzice z bratem zaraz jadą na cmentarz, ja zostaję w domu jak co roku. Może kiedyś mi to minie i będę jeździła póki co tego nie robię. Dzisiaj jeszcze do tego dostałam okresu i boli mnie brzuch że szok. Dawno mnie tak mocno nie bolał.
Odnośnik do komentarza
Kto pomoze ??? po dwoch miesiacach przerwy cztery godziny temu zatakowało mnie znowu czuje sie jak bym miał zaraz odjechac blokada mysli i wszystko tylko w jednym kierunku ze serce mi peknie albo stanie sie cos innego jak z tego wyjsc było tak fajnie nie mam pojecia dlaczego to wraca ogranicza mnie to strasznie mam leki zamykam sie w sobie nie moge sobie poradzic doradzcie mi cos !!! Dzieki z gory
Odnośnik do komentarza
Hary811 nic się nie dzieje bez przyczyny.Musiało się coś wydarzyć w twoim życiu co spowodowało powrót objawów.Cofnij się myślami jeden dwa a nawet trzy dni wstecz.Może jakaś rozmowa?jakieś wydarzenie?coś co cię zdenerwowało?a jak u ciebie z asertywnością??Pamiętaj nic się nie dzieje bez przyczyny.Najważniejsze to samemu dojść do tego co spowodowało powrót tej bestii.
Odnośnik do komentarza
Witam Ciepło ;-) Kochani mój wczorajszy dzień przebiegł w porządku, tylko gryzły mnie myśli jak to było rok temu, wtedy miałam takie bóle nóg, że ledwo nawet siedziałam na cmentarzu, a co mówiąc o staniu ;/ Ale było dobrze, byłam na dwóch cmentarzach, tylko strasznie zmarzłam, ale oki, wytrzymałam, bo msza i to wszystko długo trwało :) Tylko smutno mi było jak stawiałam lampke na grobie kolegi, rok temu zginal w wypadku, smutno jakos tak, akurat przed swietem 1 listopada zginal wlasnie rok temu... wiec tez nie dosc, ze mialam poczatki nerwicy to jeszcze przezywalam ten wypadek, to taki dalszy niby kolega byl, ale kolega... no, ale koniec smutkow ;) Czekam, czekam i doczekac sie nie moge, kiedy wyjdzie bratowa z niuniem ze szpitala, przytrzymali ich przez ta zoltaczke, mysle, ze jak juz bedzie oki, to dzisiaj, albo jutro wyjda... A dzisiaj mam wolne, bo rektor zarzadzil wolne, bo dla tych co daleko mieszkaja, ciezko byloby jeszcze wczoraj dojechac... Małgosia, strasznie mi przykro, strasznie... domyslam sie co czujesz. Ja ostatnio sie dowiedzialam, ze taka moja milosc gimnazjalna sie zeni, bo wpadl z dziewczyna, ale to o nim i o niej mysle swiadczy, ja tego nie popieram, ale zycze im jak najlepiej, bo i jego i ja dobrze znam.. Iwonko, jak przebiegł wczorajszy dzień? Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku... Kochani Wszystkich Was Pozdrawiam Bardzo Bardzo Mocno ;*
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Madziu z czasem mi przejdzie:( Mam taką bynajmniej nadzieję. Tylko przykro mi się zrobiło no ale cóż widać nie jest mi dane być szczęśliwą. A co do Twojego kolegi no teraz to chyba przeważnie dwoje ludzi wychodzą za mąż tylko z wpadki. Szkoda tylko później tych dzieciaczków bo rodziny się rozpadają a to dziecko tylko cierpi na tym. Już jak tak nie mogą bez seksu wytrzymać to niech chociaż się zabezpieczają dobrze.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich:):* U mnie nie najlepiej;/ Od paru dni strasznie cmi mnie głowa....Wczoraj btyłam na cmentarzu i jak wróciłam to tam mnie czoło bolało i nos masakra....Dzis w dzien spokoj teraz znowu to cmienie...nie wiem czy przez ta pogode...Czy co.... moze Wy mi cic poradzicie? Małgosia strasznie mi przykro...ale kochana znejdziesz tego jedynego! To nie koniec świata i nie dobieraj sobie do głowy! Wiem , że to jest [przykra sytuacja...ale kiedys bedziesz sie z tego śmiala:):* Hary811 Powiem Ci ze ja to dosc czesto pzrezywam...przechodzi na jakis czas spokoj apotem nagle taki paniczny atak...To typowe objawy tej zmory-Nerwicy! A jesli chodzi o to czemu to wrocilo-to powiem Ci ze w tej kwesti , jesli chodzi o ta chorobe to normalka! Ale głowa do góry nie daj sie jej ! Pozytywne myslenie to poł sukcesu:) Dasz rade-DAMY rADE:) pOZDRAWIAM WSZYSTKICH
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie kochani U mnie na razie odpukać jakoś leci Wczoraj pojechałam na cmentarze zero lęku tylko wiecie co nie cieszę się za bardzo bo jak wiem ta cholerna nerwica może jeszcze się odezwać oby nie Ale cieszę się z każdego dnia beż lęku Małgosiu 1990 Bardzo mi przykro z powodu twojego byłego ale tak jak Ci już kiedyś pisalam znajdziesz wreszcie kiedyś tą drugą swoją połowę na pewno POzdrawiam kotus Wszystkich serdecznie pozdrawiam moi kochani miłego spokojnego wieczorku wam życzę Jeszcze słowo do Dorotki Dorotko napisz choc parę słów co u ciebie ???
Odnośnik do komentarza
Witam moi drodzy Wczorajszy dzień był smutny, pełen refleksji i wspomnień. Byłam na cmentarzach, odwiedziłam groby znajomych i rodziny. Wieczorem cmentarz w tym jedynym dniu jest pełen magii.......mimo wszystko. Ostatnie wydarzenia spowodowały, ze jakoś gorzej się czuję..........nie będę krakać, ze nawrót nerwicy, jeszcze nie, ale powiem, ze czuję sie na granicy cienkiej linii. Staram się trzymać, odrzucam z całej siły myśli które momentami atakują moją głowę, bywa trudno, ale się nie poddaję, tylko jak długo??? Odkąd przestałam brac lek, odczuwam dużo bardziej wszystkie emocje, te dobre (fajnie ) ale i te złe również :( No nic, jakoś trzeba ciągnąć dalej, ale........ wiśta wio, łatwo powiedzieć. Och...... Madziu, skarbie, dziękuję za pamięć i ciepłe slowa. Ty to wogóle taki dobry duszek jestes :)) Freciu oglądnęłam 4 odcinki ( bez wczorajszego ) domu nad rozlewiskiem i wiesz, ze mi sie spodobał, wzruszył mnie, pobeczałam się nawet momentami :) A jak szefowa ? Przemyśłała sprawę z podwyżką ?? Dorotko brakuje mi twoich postów na forum.............. Krysiu, ciesz się tym co jest, nie myśl o nerwicy, może sobie juz poszła na zawsze. Iwonko, pomachałaś mi na gg, a ja dalej nie wiem czy wiadomość doszła. Buziak Justynko, a Ty jak spędziłaś wczorajszy dzień ? Czekam na foto :)) Harry, Ronin ma rację, problemy odbijają się na naszym zdrowiu, szczególnie na psychice, czy tego chcemy czy nie, niestety. A szczególnie potrafią zwalić z nóg takich nadwrażliwców jak my. Życzę Ci, żeby wszystko wróciło do normy. Kochani miłego wieczorka wszystkim życzę.
Odnośnik do komentarza
Nati ty mi sie trzymaj kochana.Po pierwsze kup gdzies ksiazke pt :Chata* napisała ja YOUNG poprostu super odejda ci wszystkie złe mysli (obiecaj ze kupisz) Szefowa daj spokój jest Teraz złosliwa ,ale ja to zniose tak mam 35 zł jesli utarg bedzie powyzej 450 i mam 25 zł jesli bedzie ponizej 200. Szalenstwo poprostu!! Krysiu fajnie bedzie miec taka malutka istotke ,nasz najmłodszy w rodzinie tak szybko rosnie ze nie dawno sie wyklul a teraz ma 1,5 roku . Dorotko co u ciebie? Iwonko jak dałas rade przetrwac niedziele ,mam nadzije ze było okey . Cała reszte sciskam mocno ide delektowac sie cisza w domu ,do 12,20
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich!!! Dziś pierwszy raz się zalogowałam, zawsze tylko czytałam namiętnie wszystkie posty, które dodawały mi otuchy w trudnych chwilach. Tak jak większość ludzi cierpię na nerwice już od 1,5 roku. Raz są lepsze dni a raz gorszę. Przez tą straszną chorobę zrezygnowałam z pracy, bo nie potrafiłam sobie poradzić z lękami które mnie nękały w pracy, a podróż autobusem do pracy było dla mnie ogromnym problemem. Parę razy myslałam, że zemdleje w autobusie na oczach tych wszystkich ludzi. Chodziłam na spotkania z psychologiem, ale nic mi to nie dało. zażywam leki Rexetin. Teraz pojawil się kolejny problem. W styczniu lecę do USA z moim mężem i nie wiem jak ja sobie poradzę z moja nerwicą w samolocie. Lot trwa 10h i boje się, że znowu będę miała atak paniki, duszności, kołatanie i ból serca. Oczywiście boję się, że będę miała zator żylny, dostane zawału itp. Bardzo proszę o pomoc czy ktoś leciał samolotem w takim stanie i jak sobie poradził. Już nie wiem jak mam sobie radzić i co mam robić. Proszę pomóżcie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×