Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Nie wiem czy będzie dobry dla mnie, coś mnie telepie w środku od samego rana, ból w klatce dokucza, ale Wam życzę, żeby był jak najlepszy. Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia :) Bardzo to miłe :) Iwonko pogodziłaś się z mężusiem ? A jeżeli chodzi o pieniądze to mnie bardzo wkurza jeżeli facetowi się wydaje, że jak zarabia więcej to już ma decydujący głos we wszystkim. Ty, oprócz renty pracujesz w domu, a to jest ciężka praca. Mąż ma ugotowane, wyprane, posprzatane i co ?? Płaci Ci za to ? Kochanie jesteś wartościową osobą, mimo renty prowadzisz cały dom i z tego co zauważyłam, gospocha z Ciebie pełną gębą . Kup sobie cos fajnego na tą imprezkę i się dobrze baw, pieniadze nie są najważniejsze :) Nefri, Ty też, mimo wszystkich problemów idź na wesele i zapomnij, chociaż na chwilę, o wszystkim i baw się dobrze :) Należy Ci się taka chwila radości . A choroby u dzieci.........no cóż, musimy je przejść, to chyba wszystkich dotyczy, w większym lub mniejszym stopniu. Madziu, mam nadzieję, ze przeżyjesz jakoś ten ciężki wtorek. Faktycznie to długo, ale za to w przerwie można pogadać z koleżankami :) Lubiłam przerwy między wykładami na studiach :)) Kawka, ploteczki itp. A te buty.......kurczę, nie wiem co ten sen oznacza, a i moze lepiej nie wiedzieć :) Krysiu, no w glowie się nie mieści, że tacy lekarzą * leczą * ludzi. To, że nie rozpoznała choroby to jedno, ale ta ignorancja podczas badania to jest już bezczelność. Dziękuję za pozdrowienia :) Również zyczę zdrówka. Justynko lepiej się czujesz ? Dandy, daj znać co i jak, przejęłam się trochę. Buziak. Roni, pozdrawiam Cię :) Zadowolony ?? To ja już lecę, mimo wszystko trzeba wziąć się do roboty. Miłego dnia, całuski.
Odnośnik do komentarza
Witam moje kochane Ja zaraz zbieram się do lekarza podpisac sobie leki pewnie odsiedzę swoje ale trudno trzeba Magdziu 1989 Kochana czmu miałaby Cię nie lubić wszyscy tu na forum jesteście wspaniali tylko wiesz nie zawsze sie wszystkich pamięta Za to teraz po stokroć Cię Pozdrawiam Kochanie buziaczki Elcias 10 Kochana ja napisałam prawie wszystko co się stało Dorotki mamie może poprostu nie widziałaś tego posta Pozdrawiam Cię kochanie Malgosiu 1990 No niestety tak to jest człowiek do zabiegu musi być zdrowy ja wiem że byloby już wszystko poza wami ale nie martw się mamusia pozbędzie się infekcji i wszystko będzie dobrze Pozdrawiam Ewo 26 Napewno tego tak nie zostawię już się dowiedziałam kiedy ta doktor ma dyżur na pogotowiu i jak tam wpadne to jej tyle wstdu narobie nie ręczę za siebie i nie będzie mnie obchodziło czy są pacjęci czy nie chyba mnie za to nie zamkną Pozdrawiam kochanie Nati No widzisz masz przykład po siostrze ja poprostu już nie wiem strach chodzić do lekarzy bo nie wiadomo czy Cię wyleczą czy wpedzą w kolejną chorobę Pozdrawiam serdecznie Iwonko Pozdrawiam Ronin Pozdrawiam serdecznie napisz coś o sobie To na tyle zbieram się kochani Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku
Odnośnik do komentarza
Witajcie skarby :) No i co ja mam Wam napisać...? Choćbym chciała poruszyć jakiś ciekawy temat to nic mi do głowy nie przychodzi. Myślę tylko o jednym...i wszystko kręci się wokół jednego... Przyznaję się Wam ,że mam okropne zaległości z czytaniem postów.Są momenty ,że brakuje mi czasu na podstawowe czynności , nawet pogubiłam się z datą w kalendarzu( dzisiaj rano wpisałam w dokumentację 15 pażdziernika). Moi trzej panowie złapali grype jelitowo -żołądkową.Okupują toalety od wczoraj wieczorem (leci z nich górą i dołem ) aż mi serce się kraje jak to widzę. Mały Bartek strasznie płacze za moja mamą ale na szczęście jest pod dobrą opieką niani ,która zajmuje się nim od urodzenia.No i dzięki Bogu przynajmniej on jest zdrowy! Ja dzisiaj nie czuję się dobrze.Serducho wali z całej siły ,kręci mi się w głowie i strasznie cierną mi ręce. Zwalam to oczywiście na pogodę( sama się pocieszam) ale tak na prawdę to chyba dopada mnie zmora bo ona przecież potrafi zaatakować w najmniej odpowiednim momencie. O matulko-skaranie Boskie ze mną macie ( stękam jak stara baba) ale tak na prawdę nie mam do kogo gęby otworzyć.Szpital -dom -szpital -dom i praca to jedyny plan moich dni. Zmykam coś zjeść bo staruszek już na mnie fuka ,że blada i niedożywiona jestem. Schudłam 8 kg. Mama bez zmian( przytomna) ale spi i śpi i śpi ....aż mnie to dobija bo jeszcze się do mnie nie odezwała.Chyba serce mi z żalu pęknie! Na razie skarby--buziaczki!
Odnośnik do komentarza
Witajcie Wczoraj po południu troszeczkę odpoczęłam. Posiedziałam przy kompie,nadrobiłam częśc postów ,pogrzebałam na nk ,nawet fotkę zdążyłam wstawić i powiem szczerze ,ze nawet samopoczucie jakby ciut,ciut mi sie polepszyło. Teraz jadę do szpitala .Napisze więcej jak wrocę. Buziaczki dla wszystkich:) Małgosiu co się dzieje skarbie?
Odnośnik do komentarza
Witajcie! dorotko fajne te jesienne zdjecia na nk. Ja dopiero przed chwila skonczyłam skonczylam ogladac z wika krzyzakow ,martyna wiersz na pamiec z polaka,a wiki test z muzyki .Czasem naprawde zal mi ze te dzieciaki musza tyle sie uczyc.Bo naprawde niewiem po co wiki testy z muzyki z krzyzykami ,bemolami ,nie potrzebny stres. Magos co tam, dzis mialas taki ciezki dzien_ Kochani miej nocki ,usciski dla wsyzstkich . Mattiago jak sobie dajesz rade_Dawno nie pisalas.
Odnośnik do komentarza
Witajcie z rana! Hej doda ,witam tu u nas . Ronin walcz ,nie poddawaj sie ! Byl czas kiedy zrezygnowałam z koncertów ,kina ,teraz powoli wracam do zywych ,narzie jeszcze lot samolotem odpada ,ale nie poddam sie .Nie pisałes czy sie leczysz ? Napisz cos wiecej o sobie ,ja mam 36 lat dwie córki ,meza i labradora . Pozdrawiam gorąco ,u mnie dzis rano 18 stopni pogoda wariuje
Odnośnik do komentarza
Witam Serdecznie! Dopiero mam troszkę czasu by się rozpisać, mam tyle zajęć na uczelni, dzisiaj akurat wolne, tyle referatów Nam pozadawali i to nie łatwa sprawa. Np. mam z pedagogiki specjalnej za zadanie poznać jakąś osobę niepełnosprawną i napisać o historii Jej choroby, badaniach, poznać tą osobę i wymyślić dla Niej jakieś zajęcia, program zajęć - coś takiego. Jestem w kropce, bo nie znam takiej osoby, a przecież nie będę prosić obcej osoby, bo wiadomo, że to przykra sprawa i ludzie nie chcą odgrzebywać złych wspomnień i o tym mówić, nie wiem, będę musiała chyba wymyślać, ale to nie będzie łatwa sprawa i nie wiem co mam zrobić. Więc to taka jedna z wielu prac, wczoraj byłam w bibliotece, żeby wypożyczyć książki do innego referatu, dzisiaj z grupą wybieramy się do klubu, ale... ja jako jedna nie pije i nie czuję się z tego względu inna, po prostu taka jestem i siebie nie zmienie, ani nie zmuszę, a z kolei jestem tolerancyjna, nie przeszkadza mi to jak inni piją, ale z rozsądkiem, a tutaj nie wiem, może jakoś dziwnie się będę czuła, nie wiem czy każdy jest tolerancyjny taki, będą pytali czemu nie pije, niby niektórzy wiedzą, ale dla innych to chyba dziwne...;/ Nie wiem, ale może pojadę, znowu będę się zwalczać. Niebawem śmigam do miasta, kupić koleżance prezent na 18, pomyślałam o srebrnej bransoletce i tradycyjnie o kartce (och jak ja sama kocham takie kartki kolorowe z życzeniami i uwielbiam sprawiać nimi przyjemność komuś) :) I jadę do lekarza po zwolnienie z w-fu, może mi moja Pani doktor da, dlaczego? Bo jestem bojuch :) Tzn. mamy zamiast w-fu wyjazd do takiej miejscowości, gdzie jest przejazd na linie nad rzeką, kajaki itd. Dla mnie nawet nie ma mowy o takim czymś...;/ Boje się, że nerwica da popalić, bo ja już się tym stresuje, ale mam nadzieje, ze dostane zwolnienie i jechać nie bede musiała kurcze. A poza tym, to nocleg, zimno, śpiwory trzeba brać, niby fajnie, ale ja kiedys mocno zachorowałam na pechez i teraz jakos troszke zmarznę chociażby w stopy i to wraca, no boje się i już. To chyba tyle co u mnie. A i bratowa koniec października rodzi, widzę, że sama już sie boi, chyba będę musiała odwiedzić Ją i może zabrać na spacerek jakiś, nie wiem, ale tak jest na zwolnieniu właśnie i teraz ma dużo czasu na myślenie ;/ A teraz kilka słów do Was ;) Ewa, dokładnie, w końcu studia i dobrze, bo jak mam zajęcie to nie mam czasu o niczym myśleć i też mam takie założenie, że trzeba doceniać to co się ma naprawdę, chciałoby się wiecej, bo każdy ma marzenia, ale jest dobrze i tak, bo dopiero od jakiegoś czasu, chyba wraz z tą nerwica zaczelam doceniac wszystko :) Pozdrawiam serdecznie ;* Nati, wtorek przeżyłam :)) Moja koleżanka z grupy ma blisko uczelni stancje, więc zaprosiła mnie i koleżankę na herbatkę :) A to tak super wypić coś gorącego pomiędzy tymi zajęciami, więc jakoś dałam radę, no, ale wtorek najgorszy jest, więc już w niedziele się obawiam jak znowu go przeżyć, ale damy radę :) A jak Ty się czujesz, jak zdrówko? A to *telepanie* mam nadzieję, że przeszło, nie fajne uczucie. Krysiu, też Cię Serdecznie pozdrawiam!! Mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko w porządku :) Dorotko, jesteś silna mimo wszystko, naprawde, mam nadzieje, ze ta grypa zoladkowa przeszla chlopakom, bo to tez meczarnia straszna :( Napisz jak dzisiaj mama... Małgosia, co się dzieje?? Jakieś gorsze dni?? :( Doda, Ronin - witam!! Frecia, u mnie też cieplutko, a wczoraj wieczorem jakie ciepełko na dworku było :)) Elcia, Iwonka, Dandy - Pozdrawiam Serdecznie i ślę buziaki!! Pozdrawiam Wszystkich, uciekam szykować się do miasta, ale się rozpisałam, ale musiałam w końcu ponadrabiać :))
Odnośnik do komentarza
Hej moi drodzy Freciu a ja Cię pobiję z temperaturą na dworze, u mnie jest 22 stopnie :) Wczoraj też było tak ciepło i padał całą noc deszcz. W związku z czym ( dobra pogodą na grzyby ) poszłam dzisiaj do lasu, i się rozczarowałam, kompletnie nie ma grzybów, znalazłam parę i niewiadomo co z tym zrobić :( A wydawałoby się, ze są doskonałe warunki pogodowe, ciepło, wilgotno.......... Ale za to muchomory są piękne, wręcz bajkowe, nawet zrobiłam kilka zdjęć komórką, nie mogłam się oprzeć ich urokowi :) Madziu no to masz wyzwanie ! Trudne zadanie ale i ciekawe. Może przejdź się do MOPSu czy też do jakiejś innej placówki podobnego typu, osoby tam pracujące powinny Ci kogos polecić, a powiem Ci, że wbrew pozorom osoby niepełnosprawne wcale nie są zamknięte na swoją chorobę, cierpienie itd. myślę, że chętnie by któras z nich z Tobą współpracowała. W każdym razie spróbować można :) A to moje telepanie to chyba przed okresem, zawsze wtedy gorzej się czuję. Kochanie życzę Ci miłej imprezki u koleżanki na 18-stce Moja córka też jest fanką kartek na różnego rodzaju okazje :) Dorotko to dobrze, że troszkę odpoczęłaś, zatroszcz się kochana o siebie. Jeszcze pewnie będzie Ci potrzeba dużo siły i zdrowia, trzymaj się słońce :) Ronin współczuję, Malediwy, kurczę strasznie żal. Ja, fanka podróżowania, byłabym wściekła na tą cholerę za to , ale siła wyższa :(( Doda witaj, napisz coś więcej o sobie. Małgosiu, co się skarbie dzieje ?? Krysiu pozdrawiam Cię Iwonko a jak tam z mężusiem ?? Nic nie piszesz......... Dandy napisz coś...........martwię się o Ciebie. Idę robic pranie, piękna pogoda.........
Odnośnik do komentarza
Witajcie dawno się nie odzywałam, ale walczyłam nie tylko ze swoją chorobą, ale i trzech moich panów chorowało. Chciałam napisać dopiero jak zakończę leczenie, a było już naprawdę dobrze. Przez 6 tygodni chodziłam dczień w dzień na rehabilitację i zabiegi. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Ale jednego dniaz chyba za bardzo przeciążyłam ćwicząc kręgosłup i lekarz zrobił mi dwutygodniową przerwę, żeby mięśnie i kości odpoczęły. Niestety znowu mnie trochę bolało, ale tłumaczyłam to zmęczeniem. No i byłoby fajnie gdyby nie zachciało mi się we wtorek dłuższej kąieli. Chyba usiadłam nie tak i mój kręgosłup znowu się przesunął. Znowu ten przerażliwy ból rwy kulszowej. Znowu tylko do łazienki i biegiem na łóżko, chociaż tym razem leżenie niewiele pomaga. Znowu bezsenne noce, bo ból nie da zasnąć. Kurwa już mi się żyć nie chce. Mój lekarz kazał braż leki p/zapalne i rozlużniające zwiotczające mięśnie. Dostałam miozepan, ale jak przeczytałam ulotkę to poprostu boję się go brać. Ten lek bierze się m.in. na lęki, nerwicę. Ale ma tyle skutków ubocznych że poprostu boję się wziąć. No i ta zmora znowu przyszła. Bóle w klatce, drętwienie rąk i strach. Dawno tego nie miałam. Niestety nerwy nie odpuszczają. Dzieciaki ciągle na coś chorują, obaj zapelenie uszów, oskrzela. Poprostu żyć nie umierać. Kurcze dawno nie czytałam co u was, aż wstyd. Teraz trochę więcej mam czasu to ostaram się nadrobić. Buziaczki dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) No nastrój wcale nie lepszy u mnie. Ciągle się katuje tą maturą:( Wczoraj kolejna lekcja angielskiego dodatkowego a ja znowu ciemna masa. Cóż coś czuje że marzenia o studiach w maju odpłyną daleko daleko. Mama w domku kuruje się z przeziębienia. No i jak tylko jej przejdzie to będzie miała zabieg. Moja sunia z wiekiem dziecinnieje:P Codziennie jak wracam ze szkoły muszę ją wziąć na ręce jak małe dziecko, ona się przytuli i mam ją odstawić na ziemię:P Ciekawe ma pomysły:D Teraz szturcha mnie pyskiem i mruczy nie wiem o co jej teraz chodzi:P Chyba każe Was pozdrowić:) Ze studniówką też ma problem bo czasu coraz mniej a ja nie mam partnera na studniówkę:( Madziu kurcze takiego w-fu to ja Ci zazdroszczę:) Chętnie za Ciebie pojadę a Ty za mnie będziesz chodziła na mój wf bo ja nie lubie ćwiczyć:P A co do wypadu ze znajomymi to Madziu idź i nawet się nie zastanawiaj. A jak się będą pytać co przecież nie musisz mówić dlaczego nie pijesz. Po prostu nie masz ochoty i tyle. Ja to sobie z czasu lubię hm hm no wiesz:D ale oczywiście z umiarem:D No co do tej pracy którą masz napisać to faktycznie ciężko. Kurcze szkoda że ja nie znam kogoś, ale poszukam;) Freciu no niestety pakują nam do głowy w tej szkole masę niepotrzebnej wiedzy. A jeszcze jak wkurza mnie ględzenie facetki od przedsiębiorczości że co my zrobimy jak egzaminu zawodowego nie zdamy. Aż mam czasami jej odpowiedzieć że ten egzamin lata mi kolo wielkiego poważania i co ja zrobię jak matury nie zdam. ronin dlaczego odwołałeś wyjazd?? Było jechać mimo wszystko. Czasem mimo strachu trzeba zrobić coś na siłę. Ja tam robiłam. Mam 19 lat od dwóch lat mam nerwicę a od roku w miarę normalnie funkcjonuję:)
Odnośnik do komentarza
Hej Kochani. U mnie masakra nie mam siły pisać, dzień w dzień źle się czuję. Tak strasznie mi brakuje papierosa, był moją ucieczką od strachu, ale nie mogę się poddać już 4 tygodnie wytrzymałam. Pozdrawiam Was wszystkich bez wyjątku napiszę jak mi się poprawi choć szczerze wątpię w to, że kiedykolwiek wrócę do normalnego życia, jedyne co mi się chce to płakać :(((. Dorotko strasznie mi przykro z powodu Twojej mamusi, życzę jej szybkiego powrotu do zdrówka.
Odnośnik do komentarza
Kupiłam prezent koleżance, zwolnienie dostałam też :) Idę zaraz głowę myć, mam mieszane uczucia, ale chyba pojadę, może akurat będzie fajno hm. Małgosia, Słońce, ja się tak strasznie bałam matury i stąd przede wszystkim moja nerwica, a naprawdę nie jest straszna taka jak ją malują, jeszcze czasu troszkę, więc podszkolisz angol, nie wiem jak z matmą jesteś, ja to jej bym się chyba jedynie strasznie bała :( będzie dobrze, musi być!! No właśnie ciężko z tą pracą ze studiów, nawet myślałam, aby znaleźć kogoś przez internet jakoś, nie wiem sama, a tak na gadu założmy poklikac, to tez bym sie dowiedziala czegos, musze pobuszowac na necie w wolnej chwili. Nati, osiemnastka myślę, że pewnie za tydzień, ale dziękuje już :) A przed okresem też tak mam, to takie napięcie przedmiesiączkowe ponoć, bo często czytam o tym właśnie. Żaba, długo wytrzymałaś - nie poddawaj się!! Walcz, wiem, że jest ciężko wiem, ale zamiast papierosa lepiej czekolade zjesc, ja czesto jem cos slodkiego na nerwy, a moj tato juz nie pali od 10 lat moze, na poczatku rzucil palenie nic nikomu nie mowiac, potem powiedzial, bylo mu bardzo ciezko, ale to cukierki mietowe jadl, to ziarka łuskał i udało się, powodzenia!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani:) Wróciłam ze szpitala zadowolona i szczęśliwa ,ponieważ mamusia rozmawiała dziś ze mną..Nie były to pogaduszki tylko pojedyncze słowa ale oi tak się ogromnie cieszę. Mówi bardzo cicho,tak jakoś wolniej niż zwykle i mam wrażenie jakby odrobinę prawa strone twarzy miała inna .Lekarze jednak uspokajają mnie i każą być dobrej myśli bo i tak mamy ogromne szczęście w tym całym nieszczęściu. Małgosiu jesteś bystra ,inteligentna więc nie martwię się o Ciebie abyś mogła odnieść porażkę na maturze.Nie ma nawet o tym mowy.Niczym się nie martw bo nie taki diabeł straszny jak go malują Freciu ciesze się ,ze u Ciebie wszystko ok.Na prawde bardzo się cieszę!!!!!! Krysiu jestem w domku jakby co to pisz!!!! Madziu ja znam osobe niepełnosprawną--nawet bardzo znam ,ponieważ to mój syn Arek.Ma orzeczenie lekarskie o niepełnosprawności oraz orzeczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej.Jeśli mogłabym Ci pomóc to bardzo chętnie. Nati dziękuję za wszystkie miłe słowa.Jesteś kochana:) Do reszty napisze póżniej ponieważ mam jeszcze troszkę roboty i musze odejść od kompa.Pa skarby!
Odnośnik do komentarza
Hej! U mnie ciągle zimno i wieje, jak na razie nie ruszam sie z domu, nadal męczę sie z zapaleniem oskrzeli. mam tylko nadzieje, ze obedzie sie bez antybiotyku, bo ile mozna brac tych prochów na raz. W niedziele moja siostrzenica ma urodziny i pewnie nie dam rady pojechac, a tak bardzo bym chciala, kurcze ale ciągle kaszlę i mam okropny katar, nie chcialabym dzieciaków pozarażać. no ale taki urok naszej pięknej polskiej jesieni. Dorotko ja rowniez bardzo sie ciesze, ze z mama juz jest coraz lepiej. Mam nadzieje ze szybko dojdzie do zdrowia, ma taką opiekę, ze na pewno bedzie wszystko dobrze. Madziu dzięki za komentarz do mojego zdjecia na naszej klasie :):):) Małgosiu do studniówki jeszcze troche czasu, na pewno znajdziesz odpowiedniego patnera. Pamietam jak mnie koles wystawił dwa dni przed moja studniówką, musialam zaprosic sąsiada, ale nie było tak źle. takze głowa do góra, matura sie nie przejmuj, masz sporo czasu. Mattiago super, ze sie odezwałas. naprawde jestes bardzo dzielną dziewczyną. A u mnie bez zmian. Siostra dzisiaj poleciala z Zuzią do Anglii, nie wiem kiedy bedzie nastepnym razem. ostatnio nie było jej 8 miesiecy. I troche jestem zła na męża, bo cały czas dziwnie sie zachowywał, miałam wrazenie ze jest zazdrosny ze poswiecałam czas siostrze i małej Zuzi. A przeciez zawsze ma na czas ugotowany obiad, posprzatane i wyprane ciuchy. ech faceci sa jednak dziwni, jak małe dzieci, chyba nigdy ich nie zrozumiem. Kurde moze mi powiecie co mam zrobic. bylam ostatnio u dermatologa zamknac jedno naczynko na twarzy, niby po tym zabiegu wszystko bylo ok, ale teraz zmiast naczynka jest zajebista dziura !!! I niczym nie moge tego zakryc, ani pudrem ani korektorem. kurde jak nie urok to ....Chcialam dobrze a wyszlo jak zawsze. myslałam ze sie zagoi. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×