Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Nati masz rację, aż mi głupio, że o Tobie nic nie napisałam, przecież to Ty pisałaś ze mną na gg kiedy naprawdę było w tych ostatnich dniach źle... przepraszam, sama nie wiem jak mogłam o Tobie zapomnieć, ale moje zdanie znasz, bo już kiedyś Ci mówiłam, też zawsze o mnie pamiętasz, bo tak jak napisałaś w nawiasie, że nikt tego nie zauważył, że Ciebie nie było, faktycznie tak często jest też u mnie, napiszę, a mało kto odpiszę, Ty odpisujesz zawsze. Przepraszam, poczułam się jak fałszywa osoba, bo całkiem wybiło mi z głowy, chociaż nie wiem czy to usprawiedliwienie, ale Ty wiesz Nati... Zdrowia dużo życzę ;* Widze, ze teraz po kolei wszystkich lapie to dziwne przeziebienie :(
Odnośnik do komentarza
witojcie sloneczka justysku glowa do gory.pobedziesz sama odpoczniesz sobie. a moze wyjedz gdzies z mezem. mnie moj maz bardzo pozytywnie zaskakuje, tylko nie wiem dlaczego? czy cos pzreskroval albo... juz sama nie wiem. zaproponowal mi wspolny wyjazd do wisly do spa, wiec od razu odeszly zle humorki, i moze tobie justy tez taki wyjazd by dobzre zrobil.oczywiscie bez dzieci.ty i maz...romantycznie.:)i od razu humorek sie polepszy. milego wekendu wam zycze i buziaczki dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. Nie wiem co ze sobą zrobić, czym zająć myśli. Cały czas tylko w oczach łzy...Strasznie boję się tego poniedziałku:( Wstałam o 9 i do tej pory sprzątałam bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Nie wiem jak ja w poniedziałek się skupie na lekcjach, chyba wcale do szkoły nie pójdę. I jeszcze do tego dodatkowy angielski na który muszę iść bo szkoda mi kasy którą zapłaciłam za ten kurs. Jakie to życie jest chore...:( Nati moja mama będzie miała usuwany kamień z woreczka żółciowego, ale moja mama ma chore serducho i nie wiadomo czy da się usunąć ten kamień laserem. Gdyby dało się laserem to było by super, operacja wtedy trwa o wiele krócej.Nie trzeba wtedy rozcinać brzucha. Dziękuję Wam kochani za wsparcie, przepraszam że nie piszę do każdego z osobna ale nie mam siły. Przepraszam.
Odnośnik do komentarza
Nati ja o tobie pamietam ,pamietam o kazdej z was nie zawsze odpisuje do kazdej z osobna ,ale jestescie w moim serduchu .Trzymaj sie kochana i niedzile ogladamy :Dom nad rozlewiskiem i wiesz zobaczymy co i jak. Małgos bedzie dobrze ,tylko tak mysl. Dzisiaj wygrany mecz ,super sie dzieciaczki cieszyli ,no i rodzice tez!! Kataarzyno zycze zeby w tym spa było cuuuudownie
Odnośnik do komentarza
nie wiem.. :( tak mi serducho dziwnie kolacze. a potem juz jestem bliska ataku. za nic sie nie moge wziac... tak to z nami jest, kochana kasiu, ze jak juz jest lepiej, to sie doszukujemy powodow - dlaczego ;) taka nasz natura! ale ciesze sie, ze jestes w lepszym humorku i ze sobie pojedziecie odpoczac. to naprawde duzo daje! sciski dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Nati,kochana jesteś,dziękuję.wszystkim dziękuję za miłe słowa.miałam nie pisać kilka dni,dopókisytuacja się nie wyjaśni ale muszę coś ze sobą zrobić,bo mnie nerwy rozniosą.Nati,nie mogę pisać o tej sprawie tutaj,ale jak masz inny kontakt oprócz forum z Iwonką P.to ona wie o co chodz.zdrowiej kochanie! Iwonko,napisałam do ciebie na nk,dziękuję. Dorotko,dobrze że z twoja mamą troszkę lepiej,mam nadzieję że teraz będzie już szło ku lepszemu. Małgoś,idz do szkoły w poniedziałek bo inaczej nie będziesz wiedziała co ze sobą zrobi,a tak zajmiesz się czymś.chyba że wolisz być przy mamie,ale nie pokazuj jej jak bardzo się boisz.trzymam kciuki,będzie dobrze! pozdrawiam was wszystkie dziewczynki!
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry Ja nadal mam niedzielę łóżkową :( Madziu kochana nie będę już nic pisać, wszystko wyjaśniłyśmy sobie na gg :) Ja ostatnio jestem przewrazliwiona, aż mi głupio z tego powodu. Trzymaj się cieplutko. Justynko ja też tak właśnie miewam, jak jest w miarę dobrze to zamiast się cieszyć to szukam symptomów gorszego, cholerka, jakieś to pokręcone wszystko. Dandy już wiem od Iwonki jaki to problem, współczuję bardzo, mam dla Ciebie kilka rad, jeżeli chcesz to mój nr gg 5012590. Trzymaj się słońce i pisz czy się sprawa wyjaśniła. Katarzyno napisz gdzie byłaś w SPA i czy jesteś zadowolona, mam niedługo urodzinki to może sobie zafunduję taki prezencik :) Freciu czekam na ten film bardzo......... Gratulacje dla córki. Małgosiu będzie wszystko dobrze z mamą, trzymam kciuki. Dorotko a jak kochana u Ciebie ? Trzymasz się jakoś ? Buziaki dla wszystkich i życzę miłej niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Czesc kochani u mnie wszystko fajnie ale mam duzo spraw na glowie i malo czasu.Czuje sie w miare dobrze. Czy ktos mi moze napisac co sie stalo u Dorotki? Dorotka nie wiem o co chodzi ale mocno trzymam kciuki.Mam nadzieje ze dajesz sobie rade i ze wszystko wroci do normy ;) pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Sobota i niedziela u mnie to caly czas sport mecze i mecze ,czasem juz mi to uszAMI wychodzi lubie pilke nozna ,ale do tego jeszcze zuzel i rugby ,dobrze ze sa ksiazki moge czytac.Jutro jade z sasiadka na zakupy do moich sklepików ,sasiadka ma 5 dzieci i prosiłA zebym z nia pojechała i poszukala cos dla dzieci a mi tego dwa razy nie trzeba mówic. Malgos napisz jutro jAK mama. Dorota mam nadzieje ze sie trzymasz. IWONKOja zrobiłam porzadek w kotłowni ,tylko siekiera gdzies sie zapodzila ,a jak pewnie wiesz to wazna rzecz w kotłowni!!! Krysiu masz bardzo ceply serdeczny glos ,pozdrawiam. Nefri ,Nati ,dany, Madziu katarzyno ,just y,trzymajcie sie kochane
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie)** .....u mnie nie zaciekawie,,znowu sprzeczka z mezusiem,hmmmm,,,,jestem bardzo smutna,poniewaz kolejny raz posunal sie za daleko//poniza mnie przed swoja rodzinko.chce mi sie plakac,,,dobija mnie na maxa...nie mam sily nawet pisac,nie moge sie skupic.pozdrawiam,,,,dobranoc..
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani :{ Nie pisałam tak długo z powodu kłopotów rodzinnych. Dziękuję wszystkim osobom ,które wspierały mnie w tych trudnych chwilach a także dziekuję za modlitwy o zdrowie mojej mamusi. Przez te ostatnie 10 dni było mi strasznie ciężko.Wylałam wiele łez ,nerwy puszczały i momentami odechciewało mi się żyć. Jestem strasznie zmęczona .Przez pierwsze 5 dni praktycznie nie opuszczałam szpitala.Siedziałam przy mamie i trzymając ją za rękę błagałam aby mnie nie opuszczała. Wczoraj mieliśmy mszę o jak najszybszy powrót do zdrowia. Lekarze twierdzą ,że już najgorsze mięło.Utrzymywali mamę w śpiączce farmakologicznej ,ponieważ były jeszcze tętniaki ,które musiały się wchłonąć a w takim wypadku ,chory musi leżeć na płasko bez poduszki i nie ruszać się aby nie stwarzać zagrożenia pęknięcia tętniaka). Nie znam się na tych wszystkich sprawach medycznych ale ufam lekarzom ,że robią wszystko aby wyszła z tego jak najlepiej. Od soboty jest przytomna .Po wszystkich badaniach stwierdzono ,ze nie ma niedowładu kończyn. Dziś będą robić badanie wzroku i kolejną tomografię. Jeżeli chodzi o mowę to jest kiepsko bo praktycznie w sobotę ani wczoraj nic nie mówiła.Podobno w takim stanie to normalne u pacjenta po wylewie.Niby brak sił ale ja się i tak niepokoję. Dzisiaj w nocy mama spała niespokojnie .Co chwilę się budziła i widziałam jak po policzku ciekły jej łzy.Głaskałam ją po głowie i tłumaczyłam ,że teraz już będzie tylko lepiej. Dziewczyny ,czasami w nocy jak już leżę w łóżku uświadamiam sobie ,że przez cały dzień nic nie jadłam.Faszeruję się tabletkami uspokajającymi ( relanium) bo bez nich chyba bym zwariowała. Moją pracą zajęły się dziewczyny.Wykonują wszystko według przygotowanych wcześniej projektów i tu nie mam powodów do zmartwień bo są na prawdę świetnymi fachowcami. Z mamy apteką jest troszkę większy problem.Zaopatrzeniem zajęła się mojej mamy siostra ,która jest farmaceutą a tata zamknął na trzy tygodnie swoją kancelarię , chodzi tylko na rozprawy a resztę czasu spędza nad dokumentacją apteki. Zamknąć jej nie mam możliwości ,ponieważ pracownice już urlopy wybrały a zostawić je na lodzie to nie sztuka .Tak więc jakoś radzimy sobie z pomocą najbliższej rodziny. Teraz popiorę troszkę ,posprzątam ,prześpię się chwilkę i z powrotem pojadę do szpitala.Dziś w nocy przy mamie posiedzi tata a jutro zobaczymy może mój małzonek albo ciocia bo ja już chyba nie dam rady. Dzień jest dla mnie z krótki,nie mogę się wyrobić z podstawowymi sprawami a jeszcze mam wizytę u ortodonty z Arkiem a jutro muszę zawieść do Bydgoszczy teściową na badani genetyczne. Oj użalam się nad sobą.Pewnie pomyślicie ,ze robię z siebie nie wiadomo jaką męczennicę więc już lepiej skończe tego posta i pójdę zabrać się za prace domowe. Kochani jeszcze raz serdeczne dzięki za wszystkie ciepłe słowa. Jesteście dla mnie wielką podporą. Całuję Was mocno i pozdrawiam z całego serduszka
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry kochani Ja jeszcze dzisiaj w domku, muszę doleczyć, ale już nie mogę wysiedzieć, już mnie nosi.. Dorotko, jakie użalanie się....Fajnie, że napisałaś, martwimy się tu o Ciebie, Twoją mamę i wogóle........ Boże mój kochany, straszne nieszczęście Cię spotkało, jak czytałam posta który napisałaś przed chwilą to sie pobeczałam............ Tak bardzo Ci współczuję........ .A wogóle jesteś dzielną osobą, pełen szacunek Dorotko. Trzymaj się kochana. Małgosiu napisz jak z mamą. Iwonko, pogodzisz się z mężem i będzie dobrze....... Co nie znaczy, że masz pozwalać na takie traktowanie, powiedz mu, że Ciebie to boli jak Cię poniża i to w obecnosci jego rodziny. Może głupotę zrobił nieświadomie, facetom to trzeba * kawę na ławę *, niestety nie są zbyt kumaci w sprawach życiowych :)) U mnie ładna pogoda, świeci słoneczko i nawet nie jest tak zimno. Sniły mi się dzisiaj buty, naprzymierzałam się ich.......
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Ja wczoraj też nie pisałam ach cała niedziela do dupy o 9 rano wylądowaliśmy na pogotowiu z wnusiem tak bardzo kaszlał że aż wymiotował ale jak zobaczyłem lekarkę która była na pogotowiu nogi mi podcieło ona kiedyś pracowała u nas w ośrodku zdrowia jako pediatra i ją wypierdzielili tyle było skarg na nią że zle leczy dzieci nie potrafiła postawić diagnozy Oczywiście zbadała wnusia ale zebyście widzieli jak ona badała nawet słuchawki nie przytrzymała tylko tak przykładała jakby kropki pośpiesznie robiła na plecach i stwierdzila że nic nie ma w oskrzelach ani w płucach że jest czysto nic kompletnie nic mu nie przepisała Dzisiaj poszliśmy do osrodka zdrowia i okazało się że wnusio ma obustronne zapalenie oskrzeli myślałam że mnie szlak trafi Jak wróciliśmy do domu zaraz zadzwoniłam do kierownika pogotowia i zrobiłam taką awanturę kogo oni trzymają Ale jeszcze raz pójdę osobiście do niego będę tak deptać aż ją wypierdzielą Wszystkich przestrzegam przed PANIA DOKTOR BIŁA tak się ta doktor pozal się boże nazywa Dorotko napewno z mamusią będzie już tylko lepiej Pozdrawiam Nati wracaj do zdrówka Pozdrawiam Iwonko napewno wszystko z małżonkiem sobie wyjaśnicie Pozdrawiam Freciu 3 tak nie spodziewanie pogadałyśmy chwilkę Pozdrawiam kochana Dandy wszystko będzie dobrze trzymam kciuki kochana Pozdrawiam Małgosiu 1990 wszystko będzie dobrze napewno napisz zaraz jak mamusia będzie po operacji Pozdrawiam Justy nie płacz kochanie czasami miewamy takie gorsze dni Pozdrawiam serdecznie To na tyle kochani Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku Buziaczki Sciskam was mocno życzę miłego dzionka no i oczywiście oby cały zaczynający się tydzień był dla was jak najlepszy
Odnośnik do komentarza
Dzien dobry))** ...Dorotko ..tak mi przykro kochana ,to co spotkalo twoja mamusie,,ale trzeba byc dobrej mysli,ze wszystko bedzie dobrze,,zobaczysz,,,.....placze !!!,,,,piszac do ciebie tego posta,,wiem co czulas ,,,kiedy siedzialas przy mamie i byla nieprzytomna,,,tego bolu nie jest nikt wyleczyc,,,,,ale dzieki Bogu i modlitwa jest z twoja mama znacznie lepiej..wiadomo troszke czasu potrwa zanim bedzie zupelnie dobrze,ale jakas rechabilitacja przywroci mame do zdrowia,trzymam kciuki,,,dbaj rowniez Dorotko o siebie,,zmuszaj sie do jedzenia,,nie mozesz tak ciagle na srodkach uspakajajacych byc caly dzien,,,badz silna...pozdrawiam i buski,paaa... ...Nati--- kochanie ,od pewnego czasu miedzy nami sie cos psuje,ale nie moge tak tego zostawic,,te pozne wracanie meza z pracy mnie doluje.nawet soboty i nioedzieli jezdzi rowniez,,postawialm mu kiedys juz warunek,albo sie rozejdziemy i bedzie ok,,albo ma sie zmienic,,,,hmmmmmmmm,,w przyznam sie ,ze ja zaczepiam pierwsza,chodzilo mi o to,ze w sobote meza bratanica ma 18,stke i chcialam sobie cos kupic na tylek,a on wylecial mi z epitetem,ze mam dosyc ciuchow,!!!..w koncu ja tez mam swoj dochod(renta)..ale dla niego to za malo,,,700zl,,,,jestem zla na siebie i wogole,,,,mam usrane zycie,,,tata pod moja opieka,,,ja,,,,chory kregoslup..nadcisnienie,i ta cholerna ,,,fobia***tyle,ze ,,fobie**mozna jakos wyleczyc,,,dlaczego mam tak przesrane......????...dlaczego to pod moj adres trafilo to wszystko,,jedynie samochodem sie poruszam poza dom,jade do sklepu samochodem,,na cmetarz,,rowniez,gdzie tylko ---samochodem,,,a dlaczego nie moge isc pieszo????...owszem ide 200m i nagle czuje sie tak jakbym po wacie szla,,,,,,,,,uczucie,ze mi sie w glowie kreci???...tego nie moge zrozumiec,nigdy tak nie bylo!!!!!!!!....ale czuje to,ze kiedys to sie zmieni,,,pozdrawiam cie,,,buziolek...paaaaaaaa.. Malgosiu...kochanie napisz jak tam twoja mama,,,jest juz po operacji,,,pozdrawiam,,buziolek..pa... Frecia ^^^^^^^^--kochanie ,,ja juz dawno posprzatalam sobie kotlownie,,,juz kilka razy nawet ogien zrobilam,,ha,,,ja mam dwa toporyszki,,moze jeden ci podrzuce...ale akurat nie urzywam tego typu sprzetu,,,ze wzgledu na nadcisnienie nie wolno mi drzewa rabac,oj moze bys sie tak wyszalala na nim,hm,,,a wiesz ..ze piwnica---kotlownia to moj drugi ,,,,raj****,,,tam sie wyciszam,,,Kochanie jak u ciebie z grzbobraniem,,,u mnie nie ma grzybow,,,cholerka,,zeszlym roku czsto jezdzilam do lasu,,,...........Jak tam twoja Wiki sobie radzi w gimnazium z matematyka,,,moj Seba jak narazie ma ,,,,,1,1,5,5,5,5,4-.i chyba 3,,,,,,,a z innych przedmiotow ma dopiero po jednej ,,,dwie ocenie,ale nie jest zle...niemiecki mu kiepsko wchodzi do glowy,,musze pomyslec nad korepetycja,,,..jak bylam w szkole u wychowawczyni ,,poniewaz nie bylam na zebraniu,,poprosilam ja ,zeby Seba poszedl do pedadog,poniewaz od pewnego czasu zmienil swoje zachowanie w domu,i powiem szczerze,ze pomogla rozmowa,stal sie zupelnie inny,,,to wiek dojrzewania i tyle....pozdrawiam cie...buziolek.pa... Krysia ^^^^^^^^ kochanie co tam u ciebie...wiesz ..prosze Sebe zeby mi ta kamerke zainstalowal.ale twierdzi,ze nie ma czasu,,,,znalazlam plyte ,tylko,ze ja nie mam zielonego pojecia co i jak !!..jak tylko da sie namowic na pomoc .odezwie sie do ciebie na skypa...pozdrawiam,,buziolek .pa.. Elcia ^^^^^^^ kochanie ciesze sie,ze u ciebie wszystko dobrze,,,pozdrawiam.buziolek.pa.. Nefi ^^^^^^ kochanie jak ty sobie radzisz???pozdrawiam.buziolek..pa... Malenko ^^^^^^^^^^^ kochanie jak tam remoncik???...pozdrawiam..buziolek..pa... Madziu ^^^^^^^^^ kochanie jak ty sie czujesz.napisz cos...pozdrawiam..buziolek.pa.. Just ^^^^^^^ kochana co u ciebie??pozdrawiam.buziol..paa...a. Katarzyno ^^^^^^^^^^^^^ kochana cos tez malo piszesz...pozdro...buziol.pa... Blondasku ^^^^^^^^^^^^^^^ kochanie.ty juz zupelnie o nas zapomnialas co???odezwij sie ,,pozdro...buziol.pa... Marietto ^^^^^^^^^^kochana co sie z toba dzieje????????pozdro..buziolek.paaa... Matiaggo ^^^^^^^^^^^^^^^ kochanie martwie sie o ciebie,,,jak zdrowno,,jak dzieciaszki,,,odezwij sie ,,pozdrawiam,buziolek.paa... Gosiu63 ^^^^^^^^^^^ kochanie jak ty sie czujesz,wychodzisz z domu,,,,,,jak sobie radzisz z nerwiczka,,odezwij sie prissssssssss...pozdrawiam...buziolek.pa.... Ewo26 ^^^^^^^^^^^ kochanie ty zupelnie tez o nas zapomnialas co???...pozdrawiam.buziol.paaaa.. Dandy ^^^^^^^^^^ kochanie nie mila sprawa ,,,to co mi napisalas,wspolczuje z calego serca,odezwij sie jak dzis poszlo.pozdrawiam,,buziolek.trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie sprawy.paaaaa.. Robo ^^^^^^^^^^ pozdrawiam ,,,co nowego u ciebie.. Zabka ^^^^^^^^^ kochana jak tam twoje sprawy,,napisz cos..pozdrawiam,pa,,,, Dagmarko ^^^^^^^^^^^^^ kochanie co u ciebie slychac,,,jak sprawy sercowe,,,odezwij sie..pozdrawiam,buska.pa.... ************ U mnie dzis pogoda sloneczna,,az w domu sie nie chce siedziec,,chyba popoludniu pojade zobaczyc do lasu,czy sa grzyby,,,nudzi mi sie,,,nie mam nic juz do roboty,,,czekam na Sebe z obiadem,,,chociaz dzisiaj ,,grochoweczka ,wiec nie bardzo bedzie jadl.hmmmm,,,zycze milego popoludnia ,,,,,smacznej kawki i ciacha,,,,,narka,,,,,
Odnośnik do komentarza
Dorotko ! Przepraszam , ale nie wiedziałam że u Ciebie tak ciężko . Kto jak kto , ale ty się nie użalasz nad sobą . Będę trzymać kciuki za mamę . Ja mało do was zaglądam , ale ledwie ze wszystkim nadążam , dzis dzieciaki miały badanie wzroku i wcześnie rani sama musiałam zakropić im oczy kroplami na rozszerzenie żrenic ( które bardzo szczypią ) bo małżonek wyjechał na szkolenie . Ciężko było jechać tramwajem bo cały czas ich raziło światło , a do tego pani na siedzeniu przed nami cały czas im się przyglądała ( pewnie myślała że nafaszerowałam dzieci narkotykami i dlatego mają rozszerzone żrenice ). U konrada jest poprawa , miał nadwzroczność na jednym oku 3,75 a na drugim 1,75 i po dwóch latach zmniejszyła się do 0,75 i 0,5 .Niby dobrze tylko że za szybko i musimy cały czas kontrolować bo może szybko przejść na minusy . U wiki natomias wyszlo to samo co u konrada tylko wyniki na innych oczkach . Konrad sie cieszy bo już nie musi nosić okularów a wiki właśnie idziemy kupic . Kurcze czy z dziećmi to już zawsze tak będzie ze jak nie urok to sraczka ? Wiki do tego caly czas kaszle i musimy zrobić chlorki w pocie aby wykluczyć mukowiscydoze . Czasami ręce mi opadają . Do tego siostra w sobote ma ślub , brat już termin za rok , mama nerwowo już nie wytrzymuje i na wszystkich się wyżywa a u taty ze zdrowiem coraz gorzej i nie da rady zająć sie wiką . To tyle u mnie w skrócie . Kochane mimo iż mało piszę , z ręką na sercu - codziennie o WAS myślę . Bardzo dziękuję za pamięc . Bardzo mocno ściskam
Odnośnik do komentarza
Hej! Dorotko, to naprawdę żadne użalanie się nad sobą, napisałaś jak wygląda to wszystko i aż łezka się w oku zakręciła, dużo zdrowia Twojej Mamie, a dla Ciebie dużo wytrwałości!! Trzymaj się!! Iwonko, dziękuje, nie zapeszając ale jest oki, tzn. co raz przyplątują się jakieś dolegliwości nerwicowe, ale staram się nie zwracać na nie uwagi, dzisiaj takie wietrzysko, ze głowa mnie boli ;/ Nati, a co oznaczają buty we śnie?? :) bo tak mnie to zaciekawiło, mi to się różności śnią, czasami sprawdzam w senniku co oznaczają dane sny, ale nie zawsze znajduję odpowiedź... hmmm... zdrowia i jeszcze raz zdrowia!! Małgosia, napisz jak mama...!! Freciu, u Ciebie wciąż sport w domu gości, fajnie :D Pozdrawiam ciepło :) U mnie takie wietrzysko od dwóch dni, że najlepiej z domu nie wychodzić, aj. Jutro wtorek, aż strach, no bo nawet w tamten wtorek ciężko było, mam od 8 rano do 16.50 :(:(:( w tym dwie godziny wolnego, pozdrawiam Wszystkich!!
Odnośnik do komentarza
Cześć dziękuję Małgosi1990 bo jako jedyna poinformowała mnie co sie stało u Dorotki a Iwonce dziękuję że jako jedyna zauważyła moją obecność. Freciu wczoraj do ciebie pisałam żebyś napisała mi co z Dorotką ale nawet nie odpisałaś przykre to jest,kiedyś też napisałam do ciebie ale ktos tylko burkną że cie nie ma....Czy ,masz jakieś ale do mnie jak tak to chętnie przeczytam. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Elciu, ja myślę, że to może przypadkiem tak Frecia Ci nie odpowiedziała, ale jak już taki temat zaczęty, to ja też zauważyłam coś niestety :( Krysiu, nie mogę zapytać czy mnie nie lubisz, bo się nie znamy :) Ale jakoś mijamy się postami tzn. w ogóle nie piszemy nic do siebie, chociaż czasami wiem, że pisałam chyba coś kierowanego do Ciebie, a tutaj mam wrażenie jakbyśmy siebie omijały, chyba musimy to zmienić...:) pozdrowionka ;*
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Dorotko dołączam do dziewczyn ,z calego serca zycze zdrowia twojej mamie ,trzymaj sie kochana. małgos jak u ciebie,jak mama_ Elcia kochana jesli nie odpisuje to mnie nie ma ,siedza dzieci ,maz i nie zawsze moge odpisac. Przykro mi ze nie odpisalam. Nefri z dziecmi tak jest jak nie urok to sraczka ,stale cos ,ale i one wyrosna i bdziesz miala wiecej czasu dla siebie. Ja dzis zakupy udane z sasiadka ,pomogam jej wybrac ciuszki dla dzieci za male pieniazki,byla zadowolona .
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochane:* U mnie jako tako. Mamy nie przyjęli do szpitala bo jest przeziębiona. I ma się zgłosić dopiero jak wyleczy infekcję. W sumie nie wiem czy się cieszyć czy nie. Z jednej strony to dobrze a z drugiej to dłużej się teraz mama musi męczyć a tak byłoby z głowy. A u mnie tak średnio. Chyba zakochałam się w Pawle:( Zależy mi na nim ale niestety bez wzajemność:( On kocha inną która jego nie chce. Chyba wrócę do byłego i dalej się będę męczyła;( Dzisiaj miałam też pierwszą lekcje angielskiego dodatkowego. Czarno widzę ten mój angielski:( Elcias nie masz za co dziękować;) Dorotko dobrze że już z Twoją mamą lepiej. I wcale się nad sobą nie użalasz daj spokój nawet tak nie mów. To normalna reakcja:* Pozdrów ode mnie mamusie:) Madziu dasz jutro radę;) Przepraszam,że nie piszę do każdego ale nie mam już siły:(
Odnośnik do komentarza
hej! nie zapomnialam o Was, mam jakies problemu z netem i nie zawsze daje rade sie zalogowac., Dorotko trzymam kciuki aby z mamą bylo jak najlepiej, naprawde jestes wspanialą osobą, i kazdy na forum na pewno to potwierdzi. Kochana zobaczysz mama wyzdrowieje, na pewno. Elacias odezwij sie czasem do mnie na gg :) A u mnie jako tako, teraz jestem przeziebiona to pewnie przez ta pogode, ciagle wieje albo pada. takze leze w lozku i próbuje sie jakos podleczyc bo katar mnie zamęczy. Troche poimprezowalam z siostra, ktora niestety przyleciala tylko na miesiac i w czwartek juz wraca do angli, takze za dlugo nie nacieszylam sie nia i moja chrzesniaczką. Budowa na raziue stoi w miejscu, wiadomo brak kasy. Iwonko dzięki za pozdrowienia i za pamieć :) jestes kochana :) A co meza to sie nie przejmuj, z moim tez jest roznie, ale jestem pyskata i zawsze jak on mi cos nagada to ja jemu tez.nie daje sobie w kasze dmuchac :) Moje siostry zawsze sie smieją z tego, ze ich dzieci odziedziczyly po mnie wlasnie pyskowanie he he he. Krysiu tą lekarke to chyba bym udusila gołymi rękami, ze jeszcze takie osoby lęczą w tym naszym chorym kraju szok. kiedys pewna lekarka leczyła moją siostrę, która była miesiac przed maturą, na zapalenie nerek, a okazało sie , ze ona miała zapalenie płuc !!! wiec sama widzisz ja to jest. Ale wiem, ze na pewno tego nie popuscisz, zrób afere jak mało kto. najlepiej zadzwon do lokalnej gazety i opowiedz co i jak, dziennikarze lubią takie tematy. Madziu mam nadzieje ze ze zdrówkiem wszystko oki. no i w koncu doczekałas sie pażdziernika, fajnie ze cieszysz sie ze studiów, przynajmiej doceniasz to co masz, bo niektórzy olewają wszystko i wszystkich ... Nerfi moja matka tez potrafi na wszystkich sie wyzywaz, a szczegolnie jak brakuje jej kasy, emeryture ma nie za duza, a i tak ciagle pomaga mojee mlodszej siostrze. a potem mi gada, jak jest jej ciezko, jak ona ma wszystkiego dosyc, i tak w kółko. czasami az nie chce mi sie jej słuchac. pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×