Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Witam kochani:) U mnie jako tako:P Strasznie niewyspana jestem po sobotnim disco:P Ale warto było:D Piana Party:D hihihihi:D:D:D A kolega niestety wczoraj nie przyjechał bo coś mu wypadło;/ no ale trudno;) A dzisiaj edukuję się bo jutro kartkówkę mam z polskiego.
Odnośnik do komentarza
Moni nie odrazu znalazlam taka osobe ,zaraz na pierwszej wizycie powiedziałąm ze mam juz dosyc pytan ,dlaczego mnie to spotkalo tylko chce wiedziec jak z tym walczyc .i tak juz pól roku sie ucze i chyba jest efekt ,ostatni atak leku byl w czerwcu . Tego sie idzie nauczyć.Napisze ci jak ja sobie radze . Nie dopuszczam glupich mysli ,licze od 300 w dól zeby je zajac. Cały czas spokojnie równo oddycham ,szybszy oddech ciagnie za sobą inne objawy. Powtarzam sobie ze sie nie boje tych atakow bo dam sobie z nimi rade i uwierz od kiedy tak sobie gadam sa żadziej . Musialam napisac czego sie naprwde boje ,pislam choroby ,smierci i potem druga kartka pisana przez tereske ze gdybym byla chora były by złe wyniki ,i takie tam rózne kazala mi to czytac nosze te karki w torbce. Moni latwo nie jest ,tez sie boje ze kiedys nie starczy mi sil,ale pani tereska mówi wtedy i na to znajdziemy sposób .Ma okolo 60 lat i totalny spokój. TRZYMAJ SIE !!
Odnośnik do komentarza
witjcie kochani Elcias10 dziekuje ze pytasz kochana remont ufff juz mam dosc ale kiedys trzeba to zrobic a zdrowie czuje sie w miare zrobilam dzis badanie tego hormonu a w srode ide odebrac wynik juz nie wiem czy chcialabym zeby byl dobry czy zly bo wygladam jak bym spuchla i nie wiem gdzie przyczyna jak tylko cos sie dowiem to dam znak:) buziaki dla Ciebie reszta po staremu pracuje do 20 i jak wracam to juz mi sie nic nie chce ale rano musze nadrabiac do 12 zanim pujde do pracy ten lek ktory lekarz wypisał mi na utrzymanie cukru w normie to siofor ale jak sie naczytalam ze maja po nich biegunki i wymioty to mnie przeraza i narazie nie biore tego leku moze poczekam az przyjdzie menstruacja bo jutro albo pojutrze ma byc to znowu bedą bóle jak porodowe a potem jak sie skonczy to zaczne je brac zeby dobrze odczuwac czy nic sie nie dzieje....wiecie jak to jest? uciekam zaraz bo zmeczona jestem jak cholera pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnej nocy pa
Odnośnik do komentarza
witam dziewczyny Oj cos u mnie dzisiaj nie zapowiada sie ladna pogoda , brrrrrrrrrrrr ale zimno. Elcias nie mam powodu sie na Ciebie gniewac , czasem faktycznie czuje sie wykorzystywana i chgce zebym mu sie podporzadkowywala ale... nie daje sie i wlacze z tym. Nato zawod faktycznie bardzo kobiecy :). Justynko a jak u ciebie po wizycie cioc, jakies prezenciki przywiozly?? i co ugotowals? jak samopoczucie. Ja dzsiiaj psychiatre odwiedze z kolezanka a potem ....zakupki :). Buziaczki dla Was i Bardzo milego dnia Wam zycze
Odnośnik do komentarza
Witajcie skarby:) Sorki ,ze troszkę rzadziej zaglądam na forum ale uwierzcie ,ze czasami brakuje mi tych kilku minut aby usiąśc przed laptopem coś napisać. Czytam Wasze posty oczywiście bo ciekawość mnie zżera co u Was słychać:) Goście pojechali. Praca zaczęła się pełną parą. Myśl o tym aby przetrwać jesień spędza mi sen z powiek ale nie poddaję się i zrobię wszystko aby było ok. Pogoda u mnie super!!!!!! W ogrodzie pracy co nie miara ale już mam pana ,który zajął się przycinaniem drzewek ,krzewów i ogólnymi porządkami. Krysiu ======== Tylko przez te pierwsze dni będę troszkę rzadziej zaglądała .Potem już będzie lepiej bo wpadnę w ten tryb pracy i wszystko wróci do normy. Brakuje mi naszych rozmów na gg ale obiecuję Ci ,ze za kilka dni wszystko nadrobimy. Nati ======= Goście ,którzy do nas( do teściów) zawitali ,nie należą do tych z którymi można się swojsko czuć.Strasznie zmanierowani,wybredni,za powazni ja dla mnie i w ogóle tacy jacyś do kitu. Nie wypadało aby ich *olać * więc musiałam się troszkę postarać i pokazać naszą polską gościnność. Na całe szczęście mamy ich już z głowy .Wspólnie z mężem liczymy na to ,ze zbyt często odwiedzać nas nie będę-haha. Freciu ======= Widzę ,ze Twoja córcia zawzięła się na tą piłkę pełną parą.Uważam ,że każde dziecko powinno mieć jakąś pasję bo przynajmniej głupoty do głowy nie przychodzą. Jeśli chodzi o utargi w sklepiku to jestem pełna podziwu.Ponad 500 zł utargu na soczkach ,wafelkach i chipsach to sporo.Nie żle trzeba się naskakać aby taki obrót w sklepie uskrobać.Moja koleżanka prowadzi sklepiki w kilku szkołach w Toruniu i jak wyhandluje w każdym po 3 stówki to jest szczęśliwa. Małgosiu ========= No widzę kochana ,ze poszałałś sobie w sobotę na dyskotece. Masz rację baw się kochanie ,póki jesteś młoda.Kiedy się bawić jak nie w wieku 19 lat. Iwonko ======== Ja pamiętam Ciebie z przed roku ...Wtedy a teraz to dzień a noc.Zrobiłas wielkie postępy,zapanowałaś w dużym stopniu nad lękami a to ,ze przeraża Cię kolejka w sklepie też wkrótce minie. Pomalutku,spokojnie wszystko będzie dobrze:) Maleńka ======= Ty biedactwo też jesteś zapracowana.Pewnie nie wiele masz czasu na własne przyjemności. Nefri ====== Strasznie mi przykro ,ze walczysz z chorobą bez wsparcia osób bliskich. To okropne jak człowiek zostaje sam z tak wielkim problemem.Pamiętaj ,ze masz nas.Pis o wszystkim co Cię męczy.Wesprzemy Cię ,pocieszymy abyś poczuła się lepiej.Nie myśl o najgorszym,walcz dla dzieci.Nie wolno Ci się poddawać. Katarzynoo =========== Co słychać o Twojej przyjaciólki?Jak sobie radzi z chorobą? Madziu ======= Za kilka dni skończą sie dla Ciebie wakacje.Koniec leniuszkowanie!!! Moj Przemek już się nie moze doczekać rozpoczęcia roku akademickiego bo zaczyna się nudzić w domu i chyba towarzystwa mu brakuje:) Moni2572 ========= Moja rada dla Ciebie. Przestań czytać o tej chorobie.To nic nie da ,tylko Cię bardziej nakręca .Odpuśc sobie i zacznij myśleć pozytywnie. Justy ====== Buziaczki dla Ciebie i pozdrowionka Dandy ======= Gdzie Ty się nam znowu podziałaś? Elciu ====== Faktycznie to co mnie spotkało na dożynkach do miłych zdarzeń nie należało ale już jest ok.To tylko przedmioty ,które można kupić sobie ponownie więc nie ma co robić tragedii.Już mi złośc przeszła. A jak sprawy z mężulkiem??? Matiiago =========== Dawno się do nas nie odzywałaś.Napisz proszę jak się czujesz,jak sobie radzisz, Ucałuj Domisia i Matiego od cioci Dorotki. Dagmarko ========= sciskam Cię mocno i czekam na jakąs wiadomoścco u Ciebie Robo ========= Twoje posty zawsze wpędzają mnie super nastrój.Są bardzo optymistyczne,wesołe i strasznie ich na tym forum brakuje? Jak znajdziesz troszkę czasu to odezwij sie do dziołch z forum!!~! Ewuniu ======= Zajęta jesteś na pewno remontem i urządzaniem domu więc brakuje Ci czasu na pisanie do nas ale jak już się uporasz ze wszystkim skreśl choć kilka słów. Gabi ====== Jak sobie radzisz?Jak będziesz maiła jakieś problemy to pisz na gg.Postaram się w wolnej chwili odpisać( na pewno odpisze) Nie mam już czasu aby dłużej pisać ,ponieważ muszę jechać do biura bo moje dziewczyny wydzwaniają za mną . Pozdrawiam wszystkie pominięte osoby. i przepraszam ,ze do Was nic nie napisałam.Następnym razem się poprawię. Zmykam kochani.Wieczorkiem poczytam co napisaliście Zyczę Wam pięknego ,pogodnego dnia,pełnego uśmiechu na twarzy:)) Pamiętajcie o mnie tak jak ja o Was Całuję mocno --Pa!!!!
Odnośnik do komentarza
oj u mnie juz tez sie ladnie zaczyna robic:) dorotko raz lepiej raz gorzej, dzisiaj jedziemy do psychiatry a potem na zakupki.najgozrej jest jak sama siedzi tzn nie ma zajecia to zaczyna wariawac, myslec o najgorszym. leki ja trzymaja w miare ale bez lekow chyab nie dalaby rady. sadze zetylko ze za pozno sie wziela za to wszystko. psychiatra leki. choc ostatnio uslyszalam ze juz wyzdrowiala. oj czasem zachowuje sie jak dziecko. ale nie zapeszajmy jest lepiej:) buizaczki dorotko (ciesze sie ze sie wszytsko wyjasnilo w sparwie torebki)
Odnośnik do komentarza
Witajcie!!! dorotko bo ja jestem sklepikowy mistrz!!!! Nie no katarzyno jestes wspaniała kolezanka ,zycze tej twojej kolezance szybkiego powrotu do zdrowia. Kochane u mnie ciepło ,jest naprawde pieknie,oby jak najdłuzej to trwało . Nati napisz jak u lekarza !!! Malenka ale jak zrobisz remont to bedzie pieknie. wiecie dzisiaj rano usłyszałam ze umarł kolejny górnik ,a te karetki tak pożno zajechały . Wyobrazacie s0obie co czuja te kobiety ,mnie to by szlag trafił ,ALE chyba naprawde cos nie tak w tym naszym kraju ,nawet kiedy zdarza sie taka tragedia ,cos okazuje sie nie tak. Miec poparzone tyle ciala ,ból jest chyba niewyobrazalny /. Miłego dnia kochane! A ty dorotko w tej pracy to spokojnie ...mam nadzieje ,ze maz czuwa zebys sie za bardzo nie rozkreciła.
Odnośnik do komentarza
Cześć ! Mam rodziców , ale pomimo iż mama przez jakiś czas ( będąc w moim wieku ) leczyła się na nerwy , nie bardzo umie mi pomóc . Nie mogłam w nocy spać i tak sobie myślałam że odkąd pamiętam mama zawsze mnie bardziej dołowała niż pomagała , kiedyś jej to powiedziałam to stwierdziła że myślała ( ale nadal tak robi ) iż jak mnie jeszcze bardziej dobije to już tylko będę sie musiała podnieść . Powierzając jej rózne tajemnice , mówi o nich innym ( mnie zresztą o tajemnicach innych też mi mówi a jak dotrzymuję słowa i uadaję przed tymi osobami że nic nie wiem a im mama się przyznała że mi powiedziała to wychodzę na głupka ). Niestety mam słabą psychikę - to ja musiałam się opiekować rodzeństwem mając już 8-10 lat bo rodzice chodzili do pracy , to ja zaprowadzałam ich do szkoły , przedszkola itp. Tak więc na rodziców nie mogę raczej liczyć , pomimo dobrych chęci raczej szkodzą niż mi pomagają . Mąż jak już pisałam nałogowy gracz komputerowy , teraz już trzy gry na raz . Wstaje rano gra , wychodzi do pracy , wraca i gra do 2 w nocy . Terapie małzenskie nic nie dały . Prosze nie piszcie że mam odejść bo nie mam gdzie , mamy mieszkanie kupione na kredyt . Do tego iki i jej problemy ze zdrowiem - to ja musiałam wysłuchiwać że dziecko może być niepełnosprawne , to spędziłam ponad dwa lata jeżdząc od lekarza do lekarza , robiąc tysiące badań i rehabilitując córke . Teraz jest dobrze ( nie licząc silnej alergi i astmy ) ale od rodziców , teściów , męża słysze że przesadzam , że inni jakoś żyją , pracują a ja tylko problemy wynajduje . Gdzie byli wszyscy jak urodziłam dziecko w zamartwicy z 4 punktami , jak siedziałam w dziń i w nocy przy inkubatorze . Oni woleli o tym nie myśleć , wiele rzeczy nie przyjeli do wiadomości . Wsparcia męża wtedy też nie mialam bo akurat zwolnili go z pracy i miał doły . Szkoda pisać . Może i przesadzam , ale jest mi naprade ciężko , szczególnie że chcę aby moje dzieci miały lepsze życie ods mojego . Wczoraj niestety o godzinie 16 żadnego lekarza w mojej przychodni nie blo , i dopiero dziś mam mieć receptę na asentrę , i jutro zaczynam od połówki przez dwa tygodnie a póżniej po całej . Do psychiatry dopiero mam termin na 30 września .
Odnośnik do komentarza
witajcie kochane dziewczynki! ja tylko dzis na chilke, bo jakas zalatana jestem i zle sie czuje... katarzynko, kochana, szkoda, ze nie masz gg, bo latwiej by bylo poklikac... :( faktycznie powinniscie gdzies sami wyjechac i odpoczac... taki drugi miesiac miodowy ;) moj m tez ma porabany charakterek, ale jak nie chodze i nie narzekam na niego, to wszystko jakos sie uklada. czasem mnie wezmie na szczerosc i powiem mu, co mysle, a wtedy sa ciche dni i marsowa mina. jak spokojnie robie swoje, wszystko jest ok. caluski. freciu, jakie tam prezenciki ;) hehe ... ciocia wpadla tuz przed powrotem do ameryki i juz wszystko pewnie rozdala po rodzinie ;D a tak serio, to przesympatyczna z niej osoba i naprawde bylo fajnie. wszystkie ciotki mojego m sa wspanialymi babkami (a jest ich dla scislosci cztery) :) no i zrobilam to, co mi sugerowalyscie (tylko juz tych kluseknie dalam rady! byly ziemniaki z koperkiem), czyli bigosik i schabowe. obu ciociom smakowalo i najedlismy sie wszyscy jak bąki ;D dorotko 0 ja tez całuję mocno i pozdrawiam. kochana jestś, że tak zawsze o wszystkich pamiętasz ;) zmykam na razie, ale pewnie jeszcze będę!
Odnośnik do komentarza
*Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam Śpij,nocą śnij,niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi teraz śpij Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma kiedy ciemny wiatr porywa spokój,siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj że Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic Chwila która trwa może być najlepszą z twoich chwil...* Witam was Kochani słowami jednej z piosenek mojego ukochanego Dżemu. Jestem,czytam co się u was dzieje.ja po prostu jak ten murzyn na pasach pojawiam się i znikam. Krysieńko,bardzo dziękuję za komentarze na nk,wielkie buziole! Dorotko,tobie również bardzo dziękuję za te wszystkie cudowne obrazki,buziolki! Dziękuję wszystkim dziewczynkom które wpisują mi na nk w profilu i pod zdjęciami,dziękuję za pamięć! U mnie niekończące się nerwy,to brzmi prawie jak niekończąca się historia,ale czy równie dobrze się skończy?Nefri,trochę cię rozumiem,co przechodzisz ze swoim mężem.mój w inny sposób niszczy mi psychikę,ale wychodzi mu to coraz lepiej,jeszcze trochę i zasłuży na nagrodę,tyle że nie Nobla.szkoda że nie możemy zostawić tych naszych pożal się Boże mężów i zamieszkać gdzieś sobie razem,fajnie by było.trzymaj się kochana! Moni,to samo miałam-jak słuchałam czy czytałam o jakiejś chorobie,to okazywało się że mam te same objawy i zaraz byłam na to chora.przestałam czytać,oglądać o choróbskach i już mniej się nakręcam.życzę ci powodzenia w tej walce! Małgosia poszalała..no no no...super! Madziu,a ty kotek,niedługo studia,fajnie co nie?ale poszalej gdzieś zanim zacznie się nauka! Iwonko,co u ciebie? Gosiu63,mam nadzieję że dobrze pamiętam twój nik,co u ciebie słychać? Maleńka,Matiaga,Freciu,Nati i reszta naszej rodzinki-buziam was kochani z całego serducha.pa!
Odnośnik do komentarza
Hej Słoneczka...!! :) Przeziębienie mnie dopadło i tak od niedzieli trzyma, zatkany nos, a zniego woda leci, ogólne osłabienie, pół niedzieli przeleżałam, nie wiem skąd to się wzięło, ale wokół tyle ludzi teraz choruję, zdradliwa ta pogoda... Mam plan na studia, niby fajny, bo i czwartki wolne, ale jedno mnie przeraziło - poniedziałek od 14.25 do 17.40, jeju... a jeszcze zimą ciemno i w ogóle, oj boje się, ale jakoś będzie :)) Nati, a ten opis z monotonią, bo jakoś miałam zły dzień w niedziele, źle się czułam i psychicznie i fizycznie, może jak ujrzę w poniedziałek znajomych z grupy, to humorek się poprawi :) Dorotko, ja podobnie jak Twój Przemek - też chcę na studia, tęskni mi się, w końcu już od czerwca praktycznie mam wakacje :)) Oj zwariować można, dla mnie to stanowczo za długo!!! Dandy, aj poimprezowałabym, ale jakoś tak i nie ma z kim często, a i ja jakoś znowu nie czuję potrzeby wyjścia na dyskotekę, w wakacje byłam raptem na dwóch dyskotekach i weselu i jakoś tak, nie wiem chyba zmusić się muszę, może z grupą coś zorganizujemy, ale zauważyłam, że jakoś tak lubię ciszę, spokój ostatnio... A tą piosenkę Dżemu uwielbiam, prześliczne słowa...!!! Just y - ja tu widzę, że z Ciebie taka wesoła kobietka, optymistka :) Może się mylę, ale chyba nie, taki wesołe posty, milutko :)))) Lubie Ciebie czytać!!
Odnośnik do komentarza
Hejka.... Moja nieobecnosc byla spowodowana tym ze szukalam intensywnie pracy i mialam bardzo decydujace rozmowy o naszym malzenstwie z moim mezem,przez to nie moglam sie na niczym skupic do tego dzieciaki szkola i wszystkie inne obowiazki.... Znalazlam sobie prace i to w mojej rodzinnej wsi jest firma sprawdzona ktora daje chalupnictwo polegajace na szyciu workow do odkurzaczy.Daja maszyne i oddaja za prad norma to 100 workow dziennie.28 wrzesnia mam sie zglosic na rozmowe albo 29-30 bo szef jest za granica.Strasznie bym chciala zeby to wypalilo.Tyle sie oszukalam a tu sie okazalo ze tak blisko jak to sie mowi najciemniej jest pod latarnia. Z mezem sie dogadalam ale to bylo bardzo trudne trzeba bylo wyjasnic wiele nieporozumien i przedewszystkim wybaczyc sobie bledy ktore robilismy.Trwalo to kilka dni byl placz krzyk i czasem goszka prawda.Ustalilismy kilka rzeczy ktore mozemy zmienic w sobie co nie bylo proste.Mielismy brac rozwod tylko ze poprzez ta klotnie zrozumielismy ze kochamy sie bardzo i zeby byc razem zeby tworzyc rodzine trzeba razem nad tym pracowac.Teraz jest fajnie wiem ze zdaza sie spiecia jak to w malzenstwie.Poprostu trzeba wierzyc ze bedzie ok zawsze mi sie wydawalo ze to on robi glupoty a jestem spoko ale jednak nie jest tak do konca ja tez uslyszalam pod swoim adresem pare hasel.Atmosfera jest wesola w domu,a miedzy nami tez sie duzo zmienilo i az sie chce spedzac czas razem.Warto bylo to wszystko przerobic choc mometami mialam wrazenie ze nic z tego nie bedzie.Wybaczylismy sobie i zaczelismy od nowa.
Odnośnik do komentarza
Wpadłam do domu na chwilkę . Konrad poszedł do szkoły na 11,40 i mogłam iść zarezerwować lokal na komunie . Zapłaciłam zaliczke i mam już z głowy . W przychodni recepty mi internistka nie da bo nie wiem skąd dowiedziała się że już nie biore asentry , dupa zbita . Zaraz biegnę na trening Konrada, oczywiście wszędzie chodzi ze mną Viki , już płacze że ją nóżki bolą .
Odnośnik do komentarza
Nefri nie ma problemu jakby co dzwon! Elcia ciesze sie ze doszliscie do porozumienia ,super ze umiecie tak rozmawiac. Dzisiaj troche gorszy dzień,niewiem moze jakies przeziebienie ,no ale walcze. Próbuje odpedzac złe mysli i nie poddaje sie. Madziu zobacz jak ten czas zlecial,znowu studia sie zaczynaja! Dandy ciesze sie ze sie odezwałaś . Tez nieraz mysle ze fajnie byłby was wszystkich spotkac!! Tyle kobiet ,tyle róznych histori ,czasu by nie starczyło zeby wszystko obgadać.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani ja dzisiaj cały dzień karuzela w głowie teraz mnie troszkę popuściło ach szkoda gadać dziewczynki tak bym chciała iść gdzieś do pracy ale jak tu iśc z takimi zawrotami jeszcze mnie posądzą że może wypita przychodze :) i co ja mam kuzwa zrobić już kurde do niczego się nie nadaje jak bym pierdykneła tym moim łbem o coś to albo by mi przeszlo albo nie wiem co już mam takie nerwy na to ku.......stwo sory ale jestem już zła sama na siebie Dandy No nareszcie się kochana odezwałaś buziaczki kochana Elcias Bardzo mądre słowa napisałaś za wszelką cenę nawet przykrych rozmów trzeba walczyć tym bardziej że się kochacie napewno wszystko się jakoś ustabilizuje Pozdrawiam serdecznie Freciu Nati Małgosiu 1990 Dorotko Iwonko Gosiu 1963 Justy Katarzyno Magdo 1989 Wszystkich serdecznie Pozdrawiam ściskam was mocno Trzymajcie się kochane
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochane:) Ja dzisiaj tyle zajęć miałam że dopiero do domku wróciłam. Lekcje skończyłam o 14, ale tak przyszłam do domu zjadłam, poleciałam do koleżanki bo robimy plakat na angielski z okazji Europejskiego Dnia Języków Obcych. Wskoczyłam tylko do domu po bluzę i popędziłam na spotkanie autorskie z Magdaleną Zawadzką. Promowała książkę jej zmarłego męża. No i dopiero dotarłam do domu:) Dorotko ja już drugi tydzień baluje w weekend:D i o dziwo moja mama nie miała nic przeciwko:P No ale teraz koniec z balowaniem przez jakiś czas i zabieram się do przygotowań do matury:P
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani :) Dzisiaj jestem w domku.Mam sporo pracy papierkowej więc w ciszy i spokoju mogę troszkę popracować. U mnie za oknami jest cudownie od samego rana.Samopoczucie też dopisuje i nawet poranna wizyta teściowej ( starała się mnie wyprowadzić z równowagi) tego nie zmieniła. Buziaczki :) Jakby co to piszcie na gg . Pozdrawiam i życze miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Freciu - oj zleciał, zleciał :) a tyle się wynudziłam w te wakacje, a tu powrót już :) Wiecie co... plan mi zmienili, jeszcze na gorsze...;/ wtorek od 8 do 16.50,a w tym dwie godzinki wolnego, toż ja tam nie wytrzymam i już stres jak to będzie, reszta nawet względna, da się przeżyć, ale w-f na studiach jeju, muszę znowu pomyśleć o zwolnieniu, za dużo stresów jak dla mnie ;/ Witaj Jimy82!!
Odnośnik do komentarza
witam moje serduszka! ja tak tylko na chwilkę byłam odebrac wyniki i tak morfologia super wynik FT4 tez w normie wiec nie wiemy gdzie juz szukac przyczyny ale pokazałam mu wynik który sama zrobiłam sobie prolaktyne i mam bardzo wysoki wiec zaproponowal powrotzyc ten wynik i prosil mnie zebym poszla do psychiatry na badanie jakies testy ma mi zrobic czy to aby nie powróciła nerwica ja nie bardzo w to wierze bo jak ja kiedys mialam to wiem jak ja sie czualam i jak wygladałam ale juz zadzwonilam i wybiore sie do niego ale dopiero 14 pazdziernika bo poprostu kasy brak badanie prolaktyny 50 zł a wizyta 80 chyba ze sie przedłuzy ale wypytał mnie czy kiedys bylam juz u takiego lekarza i jak powiedzialam u ktorego leczyłam depresje to az sie zastanowil bo to byl najlepszy lekarz w naszym miescie ale dostał awans i wyjechał na południe polski a tam został ordynatorem szpitala...:((( odrazu powiedzial ze porozmawia ze mną uwiezcie ze ja naprawde nie czuje sie na taka jak kiedys ktora była naprawde ciezko chora na nerwice i deprseje to nie ta osoba ale lekarz stwierdzil ze sa rózne typy i trezba sprawdzic bo niby wzystko inne gra a czemu mam kołatania serducha nie spie w nocy i zalewaja mnie poty mam buchy gorąca jak babka która przekwita skąd to sie bierze niby do łba nie biore wszystkiego chociaz to tez zalezy od dnia..:) uciekam zaraz do pracy napewno dam wam znak jak i co pozdrawiam wszystkich i zycze miłego dnia pa kochani
Odnośnik do komentarza
Hej kochani, ale mnie długo nie było na forum. Jestem totalnie załamana i pewna śmiertelnej choroby w swoim organiźmie. Mam jakąś kuleczkę koło krtani i w pachwinie, oczywiście wiem na 100 % że to węzeł chłonny. Od kilku dni odczuwam dziwny ból w łopatce promieniujący, aż do piersi, z prawej strony. Straszliwie od kilku dni się pocę w nocy, tzn najczęściej od razu po zaśnięciu jak i to cudem mi sie uda. Mam straszne zawroty głowy i wrażenie, żę przechylam się w jedną stronę. Ból pleców i ogólne oslabienie. Nie mam na nic siły. Pisałam wczesniej, że rzucam palenie i dziś już mija 10 dzień jak nie palę. Dodatkowo jestem przez to drażliwa, non-stop ryczę gadając wszystkim, że na bank jestem chora. Jeszcze dodatkowo dostałam dziś okres po 22 dniach od poprzedniego więc strasznie szybko. Dziś idę do internisty, niech mnie gdzieś dalej pokieruje, bo ja już normalnie dostałam świra, piszę to i ryczę i tak jest cały czas...
Odnośnik do komentarza
Hej kochani Dorotko pisałam do Ciebie kilka razy na gg i nie odpisałaś mi i nie wiem, czy wiadomości nie dochodzą ( mam nowe gg ) czy po prostu nie masz czasu. Jeżeli brak czasu, to oczywiście rozumiem ale chciałam wyjaśnic bo może coś mi sie probiło z gg. No nic kończę, Freciu pisałaś, żebym dała znać jak u lekarza, ja do lekarza się nie wybierałam :) to pewnie pomyłka, chodziło pewnie o kogoś innego, ale nomen omen wykrakałaś, musiałam pójść do lekarza i własnie robię badania i stres gotowy. Oczywiście z tym wykrakaniem to żart :)) Pa, kochani, pozdrowienia dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
dzien dobry! :) magda - dziekuje - to bylo naprawde mile!!! :) :* kasiu - co tam u ciebie, kochana? zabko .... na pewno to nic takiego, ale to dobrze, ze szybko lecisz na badania... najlepiej szybko wykluczyc wszystko, co zle. trzymam kciuki! daj szybko znac co i jak. buziole :) krysiu, dorotko, nati, nefri, freciu, malgosiu, elcias, dandy i cala reszto, bo na pewno kogos pominelam i zaraz bede przepraszac - serdeczne buziaczki i pozdrowienia!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×