Tetralogia Fallota a sport

[ewka_frytka]

Mam 16 lat i wrodzoną wadę serca (tetralogia Fallota) skorygowaną operacyjnie. Pozostałości to: niedomykalność zastawki trójdzielnej II stopnia, powiększenie prawej komory serca, Bardzo lubię sport. Po wysiłku nie mam żadnych duszności, omdleń, zaburzeń rytmu, kołatania itp. Nie wiem, czy sport (dokładnie siatkówka) może mi zaszkodzić. Robiłam badania na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu kwalifikujące mnie do gry w siatkówkę. Przepuścili mnie, ale też nie byli pewni. Lekarz rodzinny mi powiedział, żebym lepiej nie ćwiczyła, a kardiolog, który kontroluje mnie co pół roku, że ćwiczenia nie będą miały wpływu na pogorszenie... W przyszłości chciałabym studiować na AWF-ie, ale nie wiem czy z tą wadą mnie zakwalifikują. Z tego powodu mam dylemat. Proszę o szybką odpowiedź ;)

[Gość alrada]

Kochana, tylko dobry specjalista po dokładnych badaniach może odpowiedzieć na Twoje pytania. Wiem, że to trudne do zaakceptowania jeśli ktoś ci powie, że sport możesz uprawiac tylko rekreacyjnie. Sądzę, że mimo wszystko nadmierny wysiłek fizyczny nie jest tu wskazany, bo może on doprowadzic do niekorzystnych zmian hemodynamicznych. Zycze dobrego samopoczucia i powodzenia. Ola

[Ewa27]

Cześć, Ewo! Tu Twoja imienniczka z Koszalina. Też mam Fallota. Jestem trohę starsza od Ciebie ( 27 lat), ale chętnie nawiążę z Tobą kontakt. Napisz do mnie: ejmarczak@wp.pl

[Gość Ola]

Zapraszam Was obie jeśli jeszcze nie bywacie do naszego grona, na forum poprzez www.sercedziecka.org.pl Jestem przekonana, że dla wielu rodziców stanowicie źródlo wiedzy w sprawie choroby ich dzieci. Pozdrawiam

[kasiagruba]

witam wszystkich . jestem logopedą. obecnie prowadze zajecia z dziewczynką 12 lat , własnie ze skrajna postacia zespołu fallota. próbowałam wczytać się w te szczegóły objawów, ale jest to niemiłosiernie skomplikowane. może ktoś odpowie na pytanie, czy ona jest w stanie nauczyć się wymawiać wszystkie głoski? i prawidłowo oddychać. jej mowa jest śpiwająca, po samogłoskach. rodzice sa bezsilni, pozostawieni sami sobie. dzieczynka nie przechodziła dotąd żadnej operacji. w rozpoznaniu zapisano, że jest to skrajna postać zespołu fallota, z zarośnięciem drogi odpływu komory prawejh i pnia płucnego, odaortalne krążenie oboczne, ubytek międzykomorowy i przedsionkowy. czy ktos z was może coś o tym słyszał? chciałabym tej małej jakoś pomóc. dziwię sie , że nikt tą dzieczyna sie nie zajął. dlaczego nie miała operacji. przy tak szybkim postępie medycyny? kasia

[Gość alrada]

Kasiu, jesli chcesz pomóc tyej dziewczynce koniecznie zajrzyj na nasza strone www.sercedziecka.org.pl Zaproś tu równiez rodzicó dziewczynki. Znajadziesz tam namiary na ludzi, którzy sa w sdtanie Wam pomóc. Ta wada nieleczona jest zagrożeniem dla zycia dziewczynki. Medycyna sie rozwija i uważam, że dziewczynka powinna buyc skosultowana w innym ośrodku, być może trafić na leczenie za granica jeśli tu odmówią leczenia. Na naszym forum widziałam juz niejedno. Pozdrawiam serdecznie Ola

[kasiagruba]

dzięki za informację i już wchodze na tę stronę. do usłyszenia