Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Szybki puls przy minimalnym wysilku


Gość Ann132

Rekomendowane odpowiedzi

Unikaj teraz na raz dużych posiłków i slodyczy bo może to powodować jeszcze większe podwyższenie pulsu. Herbata melisa działa uspokojajoco i obniża puls ale jeżeli już dostałaś jakieś leki na uspokojenie to lepiej skonsultować to z lekarzem.

Odnośnik do komentarza

Pomagało mi też zasypianie na łóżku w pozycji półsiedzącej czyli wysoko poduszki pod plecy. Jakoś lepiej mi się w nocy spało bez wybudzania. Nie czuć tak mocno wtedy tego pulsu jak w pozycji leżącej.Chociaż myślę że  w dłuższym czasie nie jest to  zdrowe dla kręgosłupa.

Odnośnik do komentarza
Gość Paula09

Ann123 masz dodatkowe skurcze po tym leku? Na mnie blokery tez nie działają tylko wzmagaja arytmię ...dzisiaj byłam u kardiologa, w trakcie badania puls 140 dostałam biosotal, właśnie go wzięłam, jestem już w takim stanie ze nie zastanawiam się czy brac czy nie, musze... zobaczymy jak na mnie zadziała, skutków ubocznych ma mnóstwo...

Odnośnik do komentarza

Nie, po prostu mam nadzieję że nie działa w ogóle. Tak na prawdę każdy lek ma dużo skutków ubocznych, trzeba sobie jakoś pomóc. Jutro wieczorem dam znać co z tym holterem. U mnie na pewno ogromny wpływ ma nerwica. Jeśli z badań wyjdzie wszystko dobrze to pewnie dostanę coś na obniżenie pulsu i  będę się skupiać na leczeniu stanów lękowych i tężyczki utajonej. Paula09 myślę, że na pewno są leki, które Ci pomogą. Trzymaj się dobrego kardiologa jak masz wątpliwości to konsultuj się z innymi (nigdy nie zaszkodzi). Z tego co wiem migotanie przedsionków można skutecznie leczyć. Mocno trzymam za Ciebie kciuki i dawaj znać czy lek Ci pomaga.   

Odnośnik do komentarza
Gość Paula09

Dzięki, mam nadzieje ze obie z tego wyjdziemy... a te stany lekowe stwierdził Ci psychiatra? Ja tez wybieram się po jakie s psychotropy, od dziecka panikuje, każda czynność wywoływała u mnie stres i leki, mimo tego jakoś radziłam sobie na studiach i w stresującej pracy, teraz widocznie organizm to odreagowuje. Jeszcze sama choroba potęguje u mnie te leki- boje się śmierci, bólu, itp... ciagle płacze i nie mogę pogodzić się z faktem utracenia dotychczasowej formy, kiedyś aktywnie spędzałam czas, byłam radosna i miałam dużo planów, od 3 mc jestem wciąż zmęczona i zastanawiam się co i kiedy zacznie znowu bolec... U mnie podejrzewa się jeszcze chorobę autoimmunologiczna, zapomniałam wspomnieć ze stwierdzono tez zatorowość płucna, wiec problemy z sercem są tego następstwem... tak wiec jest niezbyt ciekawie... gdybym wcześniej nie lekceważyła objawów może dziś byłabym całkiem normalna...

Odnośnik do komentarza

Tak mam stwierdzone przez psychiatrę. Dobrze że wykryli Ci zatorowość płucna. U mnie na szczęście wykluczyli zatorowość i zakrzepice. Wg mnie warto oprócz leczenia Twoich dolegliwości  znaleźć dobrego przychoterapeute. Pomoże Ci to przetrwać trudne chwile, zwłaszcza że z tego co piszesz psychicznie czujesz się nie najlepiej. Leżysz dalej w szpitalu? 

Odnośnik do komentarza

Kardiolog nie stwierdził nic poważnego. Holter zarejestrował ciagly przyspieszony puls nawet do 170 ale po za tym wszystko w porządku. Mam brać te beta blokery i zająć się nerwica. Jak na razie czuje się jak wrak czlowieka. 

Odnośnik do komentarza
Gość Paula09

Ja do szpitala ide dopiero w poniedziałek, ten holter to miałaś w trakcie brania leków czy bez ? Robiłaś jakies wysiłkowe rzeczy przy pulsie 170? Ja jestem już drugi dzień na tym biosotalu mniej się mecze, i mam rzadsze skurcze przy czym puls i tak mam duży i kłuje mnie serce... nie wiem czy te leki maja działanie długotrwałe i np stopniowo będą puls obniżac... bo narazie to nie widzę znacznej różnicy przy spadku pulsu... jest niższy podczas spoczynku 60-70, w nocy koło 50, ale przy chodzeniu (wolny spacer) i tak 130-140... nie wiem czy złe mam leki czy to wszystko wymaga czasu... 

Odnośnik do komentarza

Nie odzywałam się ostatnio bo miałam bardzo ciężki okres. Holter miałam zakładany ok godz 18 i do godz 11 następnego dnia nie prałam leków. Potem dostałam zalecenia żeby wziac że względu na słabe samopoczucie. Ten najwyższy puls podejrzewam że miałam podczas ataku paniki w nocy. Nie wiem jak działają Twoje leki ale skoro obniżyły Ci puls spoczynkowy to na pewno jakoś działają (przy okazji dopytaj lekarza). Ja na razie biorę bardzo niska dawkę od 3 dni i nie widzę znacznej różnicy. W spoczynku minimalnie 80. Podczas wysilku już nawet nie mierze żeby się dodatkowo nie stresowac. Dziwie się że przy zatorowość płucnej nie trafiłaś do szpitala od razu. Dostałaś chociaż leki przeciwzakrzepowe? Ogólnie dalej bardzo się męczę. Dziś miałam kontrolne badania na borelioze (wykryta kilka lat temu) i jadę do lekarza dowiedzieć się odnośnie leczenia tezyczki utajonej. Może zrobiło się u mnie z tego takie kombo i dlatego tak się czuje. Co tam u Was? 

Odnośnik do komentarza

U mnie w szpitalu stwierdzono ewidentne problemy krążeniowo-oddechowe, miałam test wysiłkowy z pomiarem saturacji i problem moich duszności i szybkiego męczenia się nie jest wynikiem serca tylko płuc...byłam u jednego pulmonologa prof, ale stwierdził ze on problemów oddechowych u mnie nie widzi, ide do kolejnego w nast tygodniu... wciąż nikt nie potrafi mnie zdiagnozować... zasugerowano mi poważna śmiertelna chorobę płuc POCHP - jestem przerażona i załamana jeszcze bardziej ...  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×