Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Xetanor na nerwicę


plamkaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
ja biorę Xetanor już 2 miesiące i czuję się po nim świetnie.Brałam też Asentre przez 4 miesiące ale to było bezsensowne leczenie które nie przynosiło rezultatów.Czułam się po tym z dnia na dzień coraz gorzej.A odkąd zaczęłam brać Xetnor jest diametralna poprawa i co najważniejsze przy pierwszych dniach stosowania nie ma aż tak złego samopoczucia jak po Asentrze.Także Kasiu spokojnie możesz zacząć brać ten lek.
Odnośnik do komentarza
Droga lina 81 biorę xetanor już od grudnia 2007 aktualnie jest sierpień i ograniczyłam się już w braniu tej tabletki do połówki co drugi dzień i było ok. do momentu kiedy tydzień temu się zaczęło. Siedzi we mnie czuję się spięta jakby miało mi rozerwać klatkę. Będę musiała wrócić znów co dzień do połówki tabletki. Jest strasznie nie mogę się rozluźnić.
Odnośnik do komentarza
biore xetanor od 6 miesiecy, czuję lekką poprawe. wszystkim tym, którzy chca przerwać leczenie nim na własną rekę polecam dac sobie na wstrzymanie. ja odstawiłam na 2 dni (biore 2x/dzień) i umierałam. odstawiać tylko i wyłącznie z pomoca lekarza. poza tym...ja mam depresje nerwicę i fobie spłeczną czy ten lek jest własciwie dobrany? wydaje mi sie, ze powinnam dostac coś mocniejszego... nie czuje się z nim dobrze.
Odnośnik do komentarza
Gość sciacia
Witam, a ja kiedyś zapomniałam xetanoru ( tabletka dziennie od roku i nie schodzę poniżej w związku z historią, którą opiszę) na wyjazd 4 dniowy na wiochę... Pomyślałam- co tam jak już byliśmy na miejscu i tyle. Po 2 dniach miałam kilkusekundowe napady uczucia cierpnięcia twarzy, po czym na chwilę traciłam równowagę. Najpierw co parę godzin, a doszłam do momentu, że nie mogłam przejść 10 metrów bo zatazałam się jak pijana, o samopoczuciu pogarszającym się z dnia na dzień nie wspomnę, napiszę tylko, że ostatni dzień wycieczki skończył się dla mnie wycieczką na pogotowie po prochy... Ogólnie mówiąc, po 3 dniach odstawienia tego leku mało brakowało, a wylądowała bym na Babińskiego.. ( szpital Psychiatryczny w Krakowie ). Nie wiem, czy jak się odstawia w sposób kontrolowany jest tak samo, ale nagłe przerwanie zażywania leku nadłużej niż 2 dni jest koszmarem! Ostatnio lekaż pytał mnie, czy chcę odstawić- powiedziałam że nigdy i absolutnie nie! Na forach czytałam że Xetanor jest straszny w momencie odstawiania, chociaz muszę przyznać, że od kiedy go zażywam, naprawdę bardzo dobrze się czuję- nie jestem śpiąca ( po asentrze byłam wiecznie uśmiechniętym, mało kumatym warzywkiem ) i potrafię sobie radzić, mam też świadomość różnicy, kiedy jest naprawdę źle, a kiedy to co mnie spotyka po prostu muszę przeczekać... Mam nadzieję żę wam się powiedzie! Pamiętajcie! NIE ZOSTAWAJCIE DŁUŻEJ NIŻ 2 DNI BEZ LEKU!!! Jesli zdarzy się taka sytuacja, że nie zaopatrzycie się na weekend w receptę- podzielcie tabletki na pół, czy nawet na ćwirtkę- wtedy nic się nie dzieje! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
PRZERAZIŁAM SIĘ TYM, CO TU PRZECZYTAŁAM! Nie biorę tego leku od 4 dni (13 miesięcy na Xetanorze) i fatalnie się czuję! Mam szumy w głowie *przelewa mi sie tam krew*, zawroty, zaburzenia równowagi i widzenia, obfite poty..... FATALNIE! Ale ja nie chcę już tego brać!!! Lekarz powiedział mi, że to nie uzależnia, ale widzę, że zespół odstawienny jest taki jak przy amfie czy innym świństwie!! CO BĘDZIE, JEŚLI ZDECYDUJĘ SIĘ, ŻE JEDNAK NIE BIORĘ?? Nie chcę. Dam radę pokonać te objawy????
Odnośnik do komentarza
Ja brałem pare miesiecy i pewnego dnia poprostu nie poszedłem do lekarza po recepte i przestalem brac od tak z dnia na dzien. Fakt jak brałem leki było inaczej. Chyba wstyd przed lekarzem i chodzenie do niego skloniło mnie do tego żeby dać sobie z tym spokój.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Mam nadzieję, że być może komuś pomogę w kwestii leku Xetanor. Otóż widzę na forum różne recenzje tego leku, jak się czuliście biorąc go i po tym jak się go odstawiało. Ja brałam ten lek przez rok. Przy czym po 7 miesiącach, uczestnicząc na terapię 3 miesięczną mój lekarz psychiatra - po tym jak go poprosiłam, bo czułam, że mój stan psychiczny się poprawia - pozwolił brać mi pół dawki tego leku, czyli pół tabletki (brałam Xetanor 20mg). Na początku odczuwałam przez pierwszy tydzień a nawet dwa zawroty głowy, lekki brak koncentracji i nawroty lęków. Uważam, że najlepszą porą na odstawienie leku bądź na zmniejszenie dawki jest wiosna, lato wtedy nasz stan psychiczny się poprawia. Taka pogoda nie oszukujmy się znacznie nam poprawia humor. Możemy wychodzić na spacery, jesteśmy znacznie częściej uśmiechnięci niż jak jest jesień czy zima. Wracając jednak do tematu odstawienia. Lek całkowicie odstawiłam po braniu pół tabletki przez 5 miesięcy. Po tych 5 miesiącach odstawiłam całkowicie. A obecnie nie biorę go około 3 miesięcy. Nie odczuwałam jakiś większych zmian po odstawieniu. Wydaję mi się, że bardzo ważne jest podejście do tej całej sprawy. Nasz psychika jest czasem bardzo skomplikowana. Nerwica jest ciężkim zaburzeniem, w sumie chyba dla każdego z nas jakakolwiek choroba jest czymś ciężkim do przyjęcia dla nas samych. Zawsze gdy jeszcze wszystko ok zdaje nam się, że nic nas takiego spotkać nie może. Przecież jesteśmy zdrowi psychicznie. Też tak kiedyś myślałam. W życiu bym nie pomyślała, że jako 22-latka dostanę ataku paniki takiego przerażającego, że zupełnie odetnie mnie to od świata tego, w którym do tej pory żyłam. Czyli normalności. Po prawie 3 latach walki z lękami mogę śmiało powiedzieć ludziom, którzy może to przeczytają kiedyś, którzy właśnie w tym momencie odczuwają przerażający lęk, są spięci i nienawidzą siebie za to, że tak się stało, że życie zawsze podkłada im kłody pod nogi, że najlepiej zrezygnować z niego, napiszę to tak: WALCZCIE!!!!! Gdyż życie jest jeszcze piękniejsze właśnie po tym gdy to się pokona nawet w jakimś małym stopniu. Jeżeli rodzice, rodzina bądź obcy ludzie będą wam mówić, że leki na tego rodzaju zaburzenia już się bierze do końca życia śmiało ich wyśmiejcie. Owszem jestem świadoma tego, że może kiedyś mój stan psychiczny się pogorszy i wrócę do leków, ale nie myślę o tym, bo wierze i mam nadzieje, że tak się nie stanie. Nadal odczuwam lęki gdyż mają one różne podłoże. Może to być stres i nerwy związane z tym co dzieję się w mojej rodzinie, domu, że wiecznie są problemy. Emocje o których czasem nie mówię i wieczne zamartwianie się czy powiedzieć czy nie. Czy mnie nie wyśmieją. Kiedyś dużo opowiadałam o swoich zaburzeniach ludziom, teraz już tego nie robię, mało kto wie, że przez coś takiego przeszłam. Jestem z siebie dumna, bo zawsze wiedziałam, że mimo tego iż moja mama cały czas mówiła, że leki mi nic nie pomogą ja się nie dałam tym słowom i poszłam sama do lekarza psychiatry, który po jakimś czasie skierował mnie na terapię. Kiedyś wiele spraw i sytuacji zwłaszcza przykrych uważałam za porażkę życiową. No bo przecież nikt nie będzie pamiętał, że odniosłam jakiś mały sukces, każdy za to pamiętać będzie, że po jakimś czasie porażka była gorsza. Teraz nic nie uważam za porażkę, raczej coś co miało mnie w życiu nauczyć. Nasze życie jest takie jakie są nasze myśli. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Gość Laleczka
Biorę Xetanor 20mg już chyba z pół roku i jest różnie... Czasami czuję się lepiej, czasami gorzej. Odczuwam wiele skutków ubocznych i w sumie z każdym kolejnym dniem przyjmowania tego leku czuję się jakbym nie brała niczego...
Odnośnik do komentarza
Gość studentka22l
Witam, a ja biorę xetanor juz ponad 2 lata i ostatnio poprosilam lekarza o zmniejszenie dawki z 2 na dobe do jednej i nie odczuuwam żadnych dolegliwości.myslę,ze wszystko zalezy od wielkości przyjmowanej dawki i czasu przyjmowania.kiedy tak czytam wasze wypowiedzi i slysze,ze wiekszosc z was bierze leki okolo pół roku i jest ciagle podenerwowana i w złym nastroju to mysle sobe,ze na wszystko potrzeba czasu:) dajcie go sobie i glowa do gory! Po pol roku zazywania tez miałam kiepski nastroj,ale dzisiaj po ponad dwoch latach czuję się naprawdę dobrze i w najbliższej przyszlosci będe chciala zrezygnować z zażywania leku calkowicie. Prawda jest,że ostatnie lata byly okupione cięzką pracą z mojej strony-pracą nad soba- 2 lata terapii robią swoje,ale terapię w końcu zakonczylam,po długim czasie i był to czas całkowicie niezmarnowany! Wiele bólu,placzu i cieprienia przezylam,ale wierzcie mi, że warto nad tym pracowac i nie odstawiac przedwczesnie leku. Dzis czuję sie o niebo lepiej i wiem ze jestem na tak stabilnym gruncie,ze nie pozwolę sobie do powrotu do przeszlości.walczcie kochani bo warto i jesli bedziecie się starac to naprawde się wyleczycie!
Odnośnik do komentarza

... Od 2 lat biorę xetanor. Najpierw po 1 tabletce dziennie. Po roku we wszystkie dni parzyste całą tabl. a w nie parzyste pół.. Nastąpiła duża poprawa. Potem gdy czułem się mocniejszy i więcej było stabilnosci po konsultacji z lekarzem zacząłem brać po pół tabletki dziennie. Było jeszcze lepiej. Kupiłem sobie w aptece *olej z wątroby rekina Tasmańskiego*-BIOMARINE. Po miesiącu brania (od 1 pazdziernika) odczułem tak dużą poprawe ze byłem zdziwiony że to ma tak odczuwalny wpływ. Poczułem sie zupełnie uwolniony od dołka psych. Byłem zaskoczony że to tak pozytywnie wspomaga psychike. Postanowiłem ze zmniejsze dawke xetanoru. I tak zrobiłem. Biorę pół tabletki ale tylko w dni parzyste. BIOMARIN przyjmuje 2 x dziennie. Rano 30 min przed posiłkiem i wieczorem 1,5 godz. po posiłku. Czuje się bardzo dobrze. Chce zrobić kolejny krok.. Tylko 1 tabl. xetanoru na tydz. ale całą. Zaczynam od jutra to jest od ŚRODY. Po Bożym Narodzeniu będę u lekarza. Napisze wtedy jak mi idzie.. Pozdrawiam! Trzymajcie za mnie kciuki. Tomasz

Odnośnik do komentarza

Bralam xetanor przez 2 miesiace i tak jak wiekszosci dzialal swietnie na mnie, ale po odstawieniu jest mi caly czas niedobrze, zbiera mi sie na wymioty. walcze z tym i nie chce juz wracac do tych tabletek, mam nadzieje ze to minie i bede zyc normalnie. czasem jest gorzej i juz trace wiare ze sie uda powrocic do beztroskiego zycia, jak kiedys:( czemu jestesmy skazani na takie cierpienie??? zycie mamy krotkie i jedno i dlaczego do cholery mamy sie w nim tak meczyc???? wytlumaczy mi to ktos??

Odnośnik do komentarza

Witam:)ja biore Xetonar od lutego,po pierwszych dniach czułam sie fatalnie,myślałam ze umieram,nie jadłam nic,wymiotowałam,chodzic nie umiałam,a brałam połówke tabletki,po 4 dniach miałam zaczac brac cała wiec zaczełam brac i wtedy to juz była katastrofa,poleciałam zaraz do lekarza,powiedziałam mu jak sie czuje powiedział mi ze jak chce to moge pojsc do szpitala albo brac xetanor,wiec wróciłam do domu i brałam ale po połówce tabletki po jakims miesiacu moje objawy somatyczne znikły i zaczełam czuc sie dobrze,dostałam takiego pawera,poprostu organizm musiał sie przyzwyczaic do takiej dawki tabletki,teraz łykam jedna dziennie i czuje sie super w dodatku chodze na terapie:)

Odnośnik do komentarza
Gość ania2828

Kasiu dziekuje tobie za te madre slowa wsparcia.od kilku miesiecy jestem na xetanorze i czuje sie fantastycznie.zaczelam doceniac to co mam i cieszyc sie z malych rzeczy.zgadzam sie z toba ze ta okropna choroba paradoksalnie byla mi potrzebna.zycze wszystkim zaczynajacym leczenie wiary w uzdrowienie bo ona jest niezbedna czescia terapi

Odnośnik do komentarza

Cześć, Jakieś 2 lata temu *cudowny lekarz* zdiagnozował u mnie chorobę afektywno-dwubiegunową, oprócz depakine otrzymałam od niego również xetanor. Czułam się po nim świetnie i od samego początku receptę otrzymywałam z literką *p*. Niestety straciłam pracę więc ów cudowny lekarz zdecydował że nie jest już to choroba przewlekła bo nie odprowadzam składek do NFZ (ostatnie rozporządzenie jeszczecudowniejszej minister Kopacz). Niestety nie stać mnie w tej chwili na wykupienie xetanoru po normalnej cenie. Od 3 dni jestem na tzw. głodzie i nie mogę sobie poradzić. Mam przeokrutne zawroty głowy, brak koncentracji, pocenie i non stop pojawia się gęsia skórka, nudności etc... Proszę o radę czy komuś w jakikolwiek sposób udało się odstawić ten shit, czy da się jakoś zminimalizować lub wykluczyć skutki uboczne (w szczególności zawroty głowy które są nie do zniesienia). Jestem zrozpaczona próbuje ratować się jakimiś melisami, validolami a nawet xanaxem który mam w domou tak na wszelki wypadek, ale nic to nie daje ;((( Przestrzegam równieź osoby które zaczynają brać xetanor, że warto szukać jakiejś alternatywy.

Odnośnik do komentarza

Witam!!!Biore xetanor20 od stycznia tego roku bo wykryto u mnie nerwice.Wiec krotko i na temat ; Lekarz psychiatra zalecil brac przez pierwszy tydz pol tabletki/24h pozniej przejsc na cala.Wiec zrobilem jak mowil wszystko pieknie z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej,zjedzenie tabletki to praktycznie formalnosc bo juz nawet specjalnie nie odczuwalem jej dzialania ale czulem sie zaje...cie.Az do momentu kiedy zaczely mi te tabletki przeszkadzac po okolo pol roku czulem sie jak pijany koncentracji wogole no i zaburzenia rownowagi i ten *prad*przechodzacy przez cale cialo przy kazdym ruchu grrr...trwalo to jakis tydzien i postanowilem sam sobie zmniejszyc dawke do polowy tabl/24h.Biore juz polowke okolo pol roku i jeest ok chociaz odczuwam kazda dawke raz w sposob lagodny raz az troche mna potrzesie.Ale przy probie odstawienia leku to jest jakis koszmar poprostu wszystkie objawy nieporzadane az poprostu dostaje apetyt na ten lek i zaraz jest lepiej po zazyciu.Jest ktos taki komu udalo odlozyc sie ten lek??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×