Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was wszystkie serdecznie! Do Pogódki: dobrze zrozumiałas mojego posta, tak mi sie wydaje;) pytam, ponieważ moja babcia jak i moja mama rowniez mialy nerwice, tylko ze u nich nie objawialo sie to w tak wczesnym wieku i nie w taki silny sposob...no i teraz niby czuje sie bezpiecznie, jestem w somu, prawie zero sytuacji stresowych, pije ziółka, zazywam magnez, ale kolatanie serca drzenie ciala i niepokuj nie ustepuja..minal tylko depresyjny nastroj, ale wydaje mis ie ze to tez tylko na jakis czas, bo to akurat nachodzi mnie falami.. a z tym odniesieniem do przeszlosci to moze byc racja..szczerze mwoiac od zawsze mialam jakies problemy ktore zazwyczja trzymałam w sobie i to wszystko teraz wyszło..ech.. Do Aguni: twoje słowa sa baardzo prawdopodobne...coraz bardziej przekonuje sie ze powinnam isc do psychiatry i to zrobie niebawem, moze wtedy wyjdzie to co we mnei siedzi...z pewnych problemow juz teraz zdaje sobie sama sprawe ale nie potrafie ich sama rozwiazac i non stop sie nimi zamartwiam i stresuje..nie moge tylko wyjasnic problemu plamek ktore pojawiaja mi sie w oku i blyskow w oczach..zastanawiam sie czy to tez jest spowodowane nerwica? czy spotkalyscie sie z czyms takim wczesniej? bylam u okulisty i NIC.. odnosnie czytania na temat nerwicy i ogolnie chorob, nie polecam i zdaje sobie sprawe ze to pogarsza sprawe, poniewaz wszystko co wycyztamy przenosimy na sibie..mialam nawet ostatnio taka sytuacje, ze przeczytalam ze kobiecie cierpiacej na migrene dretwieje cala prawa strona cala i za kilka dni ja tez odczuwalam dretwienie i jakby znieczulenei prawej strony glowy..swoja dorga to jest niewiarygodne do czego zdolna jest ludzka psychika.. dziekuje goraco za zaproszenia do wspolnego pisania, bede tu zagladac jak najczesciej sie da..milo tu u was i troche lzej na duszy jak zauwazymy ze nie jestesmy sami na swiecie z tym problemem.. pozdrawiam i zycze spokojnych dni.
Odnośnik do komentarza
Witaj Blue sky,te błyski w oczach i plamki to mogą byc objawy migrenowe,ale to zależy czy Ci wtedy boli głowa. Bo ja mam tak często i to są migreny,wtedy drętwieje właśnie pól twarzy i bardzo ta połowa boli i oko tez takie dziwne uczucie.Mam już pare lat takie bólemale te z tymi błyskami w oczach to jak nerwica się zaczęła.Wtedy sie to nasiliło.Pytałam doktorki ona mówila że tak moze być,bo stres powoduje zwężenie naczyń krwionosnych i stąd ten migrenowy ból. Trzeba odpowiednie leki rozkurczające wtedy łykać to trochę pomoże. Co do wybrania się do psychiatry to sama będziesz wiedziala kiedy się udać jak juz będziesz bardzo zle się czula,będziesz wiedziala kiedy.Trzymam kciuki,dasz radę,napisz jaką podejmiesz decyzję.Pozdrawiam. No i oczywiście pisz z nami.
Odnośnik do komentarza
blue sky! powinnas niezwłocznie udac się do psychiatry, porozmawiasz z nim, on ci powie jakie są objawy nerwicy, on wie naljepiej. nie bój sie to twój wybór i sama albo razem zadecydujecie , co dalej czy będziesz coś brała czy nie, pamiętaj ostatnie zdanie zawsze należy do ciebie. nie męcz się dalej, ja przy pierwszym razie jak i drugim zwlekałam z pójściem do lekarza i mówie ci nic dobrego z tego nie będzie, chociaż sama teraz odstawiłam leki, wiem co mi dolega i jakie mogą byc psychiczne i fizyczne konsekwencje. proszę idz jak najszybciej, jeżeli to nerwica, nie chcę cie straszyc, ale będzie coraz gorzej, ja prawie włosy z głowy wyrywałam takie miałam lęki, straszne, do lekarza i ti już!!!
Odnośnik do komentarza
witajcie ja już nie spie od piatej bo sie od nowa rozchorowalam nie moge napic sie nawet wody a co dopero kawy wyslalam meza zeby nmie zarejestrowal do lekarz bo to juz za dlugo trwa a juz mam takie mysli ze to moze byc przezut raka na krtan musze czekac bo moja doktorka przyjmuje dopiero po 14-tej a wy pewnie jeszcze wszyscy spicie co? boze znowu nie chce mi sie zyc co ja mam w tej glowie ze ostatnio mysle tylko o zlych rzeczach? juz tyle razy zycie sobie odbieralam i dalej zyje moj szwagier mi powiedzial ze ja musze sie jeszcze pomeczyc i pocierpiec kurcze przeciez ja cale zycie cierpie to co ja przeszlam w moim zyciu to by obdzielil ze cztery kobiety czego ja mam jeszcze doswiadczac skoro juz wszystko przeszlam w moim zyciu ksiarzke by o tym napisal i to w paru tomach
Odnośnik do komentarza
Witaj Himenko! Oj biedna Ty kobieta jesteś,wiele się w życiu nacierpiałaś,życie niestety Cię nie rozpieściło. Widzę że nie śpisz od rana,martwisz się o wszystko.To przykre że jeszcze ta choroba się do Ciebie przyczepiła.Ale jesteś silna i przetrwasz wszystko,nie załamuj się jak Ci będzie zle to pisz z nami,bedzie Ci lżej,no bo cóż my możemy dla Ciebie zrobić,będziemy chociaż Cię wspierac na forum ile się da,nie jesteś sama z tymi problemami.Pozdrawiam Cię serdecznie.Trzymaj się kobieto. Pogódko Ty długo nie mogłaś zasnąć,też myśli różne krążyły po Twojej głowce. Wiki jeszcze pewnie śpi. Pozdrawiam wszystkich i czekam,piszcie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny.Dzisiaj,jak na mnie wcześnie wstałam i już gotuję obiad,bo wybieramy się kupić mamie nową kuchenkę,a to trochę potrwa.Pózniej rehabilitacja,obiad i może wyjście do dzieci.Wczoraj zasnęłam przy zapalonym świetle,grajacym telewizorze.No ewenement.Nie pamiętam,kiedy cos takiego mi się przydarzyło.Może spowodował to wieczorny spacer.Na dworze było bardzo fajnie.Dziś czuję się wypoczęta,chociaż za oknem zrobiło się szaro i mglisto.W domu układa mi się wprost wspaniale.Nie wiem,jak długo ten stan potrwa.Mąż jest czuły i opiekuńczy.Wyręcza mnie we wszystkich pracach i odgaduje moje myśli.Zaczął się leczyć.Ja natomiast zaczęłam chodzić do psychologa,ale nie od spraw nerwicy,ale dla współuzależnionych.Stwierdziłam,że taki psycholog jest mi w tej chwili bardziej potrzebny.Muszę przede wszystkim wyjść z tego współuzależnienia,by móc powalczyć o siebie. Pogódko,musisz coś zrobić...To *martwa* sytuacja.Taki stan nie może trwać wiecznie.Byłam przekonana,że Twój mąż na weekend zabiera syna do siebie,ale skoro nie ,musisz podjąć jakąś decyzję,która byłaby dobra dla Ciebie i dla dziecka.Czy między wami padło słowo *rozwód*?Odpowiedz sobie też na pytanie czego w tej chwili oczekujesz od swojego męża.Musisz też na pewno wiedzieć,czy Ty go kochasz .Przydałoby mi się pogadać z Tobą na gg,ale coś szwankuje,a ja nie potrafię go uruchomić. Aguniu,jak tam u Ciebie?Potrzebne wsparcie,czy to Ty dzisiaj będziesz psychoterapeutą dla niektórych z nas? Himenko,witaj.Mam do Ciebie prośbę...Pisz małymi literami i postaraj się opanować.W tej chwili, jak Cię czytam,to wnioskuję,że jesteś bardzo zdenerwowana,dlatego też nieprecyzyjnie przelewasz na papier swoje myśli. Do jakiego lekarz się wybierasz?Czy wczesniej leczyłaś się u psychiatry?Jeśli masz kłopoty z pisaniem,pisz krótko i częściej.Mamy czas na wyrzucenie wszystkich złych myśli.Jeśli od razu nie uzyskasz odpowiedzi,nie przejmuj się tym.Czasem nasze obowiązki nie pozwalają nam na ciągłe przesiadywanie przy komputerze.Może trochę pózniej,ale Twój post będzie na pewno przeczytany i odpowiedz też będzie. Voluniu,ślązaczko,jeśli dobrze zrozumiałam,odezwij się.
Odnośnik do komentarza
viki masz rację jestem bardzo zdenewowana a leczę się już dwadzieścia lat jak byłam u siebie tj w Rzeszowie to tam prawie każdego dnia byłam na terapi a nawet dwa razy dziennie a tu mi się tak wszystko pokićkało że już mi się nie chce chodzić po terapiach bo muszę sama prowadzić terapię ze swoim mężem Agunia- dzięki za dobre słowo ja nie zabardzo potrafię pisać na tym sprzęcie ale mam nadzieje że się tego nauczę
Odnośnik do komentarza
Wiki odpowiedziałam Ci na pytanie teraz to zrobię lecze się u psychiatry ale mam też raka tylko on jest teraz uśpiony jest złośliwy i dlatego muszę często jeżdzić na Ursynów na kontrolę i markery a obecnie jestem tak bardzo przeziębiona że muszę iść do lekarza ogólnego migdały nie pozwalają mi przełykać a męża mam narkomana którego wyciągnełam z tego najgorszego i ciągle są z nim problemy bo go ciągnie do nałogu i szuka sobie środków zastępczych piszę tak jak mi poradziłaś tomoże będzie bardziej zrozumiałe
Odnośnik do komentarza
Jest alkoholikiem.Takim,jesli mozna to w ten sposób okreslić,umiarkowanym.Himeno,Twój problem jest rzeczywiście trudny.Ja też kilka lat temu jezdziłam do Centrum Onkologii na Ursynów.Podejrzewano u mnie nowotwora kręgosłupa.Na rezonansie wyszły zmiany,które budziły wątpliwości i lekarze nie potrafili postawić jednoznacznej diagnozy.W końcu okazało się ,że są to zmiany niezłośliwe.Ale musiałam przejść wiele badań,w tym bardzo nieprzyjemnych.Czy Twój mąż korzysta z pomocy psychologa? Himeno,muszę teraz zrobić przerwę w pisaniu.Odezwę się pózniej.Pa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wiki u mnie dziś w miare dobrze,mimo że ta pogoda do kitu ale jest ok.Mąż na razie nie wyjezdza w trase więc mam trochę lżej,bo jest w domu.Czuję się bardziej bezpieczna.To dobrze że Twój mąż trochę się zmienił,mam nadzieje że tak zostanie,dobrze że chodzisz do psychologa.Przynajmniej to Ci pomoże jak radzić sobie z taką sytuacją jaką masz w domu,psycholog pokieruje Cię odpowiednio. Himenko dobrze że piszesz z nami,pisz ile dasz rady,jak możemy tak Ci pomożemy :) A gdzie się podziala Pogódka jeszcze jej nie było dzisiaj? Co jest. Pozdrawiam Was.
Odnośnik do komentarza
Hey Klaudia cieszę się, że mam dużo pracy, wtedy nie myślę tak dużo, przyzwyczajam się do życia w samotności i tyle, teraz dopiero wiem, że inaczej pokierowałabym tym swoim smutnym życiem. Ale jest SYNEK, on mi daje wolę walki, dzięki niemu nie wracam do leków, kocham go jak nikogo i jeżeli nic się nie zmini i zostanę sama, to nauczę się z tym życ i tyle, dam radę i koniec kropka, w końcu Pogódka jestem , no nie?
Odnośnik do komentarza
Witaj Pogódko i Klaudio(z pozostałymi dziewczynami już się *widziałam*).Aguniu,samopoczucie psychiczne dobre,a fizycznie jestem trochę zmęczona.Pewnie zaraz się położę.Pózniej obejrzę jakiś film lub spróbuję cos poczytać.Jutro mam drugie spotkanie z psychologiem,więc wiadomo,myślę o tym.Ale, jak to się mówi:pierwsze koty za płoty.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×