Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! ja ostatnio zapadam w sen zimowy bo nic tylko bym spała,a zawsze miałam problemy ze snem.Wczoraj padłam już po 21i spałam do rana.Jak wstałam to poraził mnie widok...kraków cały w białym puchu...wygląda na to jakby się zaczynała zima. Himeno współczuje... Pogódko my zdecydowanie piszemy o innych porach,jak Ty czuwasz to ja śpię :) Aguniu,Krysiu jak ze zdrowiem u Was? Aga mam nadzieje ,że z kolanem choć odrobinę lepiej..
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja dzisiaj krótko bo zle się czuję,nos zapchany i katar straszny,boli głowa.Jestem nie do życia,synek lepiej teraz ja i mąż chorujemy. Himenko bardzo mi przykro z powodu śmierci koleżanki,rozumiem Twój ból,trzymaj się kochana. Iwonko ja dzisiaj też mam ochotę tylko spać,od tej choroby. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witajcie.Aguniu u mnie też straszny katar,po antybiotyku wzrosła temperatura.Mam kilka kresek więcej ale ja to już odczuwam.Ten mój organizm różnie reaguje, po 4 tabletkach antybiotyku dopiero ma zamiar się bronić.A Ty coś bierzesz?.Mi przypisał taki słaby./kobiety w ciąży mogą go brać/ i moze dlatego nie ma dużej poprawy.Zobaczymy , też kiepsko się czuję. Iwona i Agunia są senne a ja prawie nie śpię.Spałam kilka godzin i to jeszcze z przerwami.Już nie pamiętam kiedy coś takiego miałam.U nas zimno,rano padał śnieg.Pozdrawiam wszystkich.Klaudio trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Witaj Małgosiu oczywiście że nie zapomniałyśmy :) Jak Twoje serduszko się miewa?Nadal boli? Krysiu ja narazie nie biorę antybiotyku,bo doktor kazała się wstrzymać,ostatnio sporo się leczyłam więc muszę poczekać,mam nadzieję że to nie będzie poważna choroba.Biorę tylko doraznie jakieś tam leki. Co z resztą?
Odnośnik do komentarza
Jestem,jestem :) u mnie wszystko dobrze,wreszcie skończyłam porządki,pranie i prasowanie...dzień jak co dzień ,ale takie zwykłe rzeczy mnie cieszą jak dobrze się czuję.Wracajcie szybko do zdrowia,choc pogoda...lepiej nie mówić... Klaudia,trzymam kciuki Aguś Tobie zle....pisz częściej to pomaga.. Małgosiu! ja cały czas o Tobie pamiętam ...wszystko czytam,wiem że się zle czujesz, wiem o utracie bliskiej osoby...nigdy o Tobie nie zapominam Pogódko,a Ty gdzie? pewnie będziesz jak ja pójdę spać :)
Odnośnik do komentarza
Małgosiu widzisz,wszędzie do Ciebie piszę...Musisz iść do lekarza za długo się męczysz...śmierć bliskiej osoby zawsze wywołuje smutek i żal...potrzeba czasu żeby się z tym pogodzić.Ale bedzie lepiej , nie mozesz się pogrążać w smutku..Długo Cię znam, jesteś dobrą , kochaną dziewczyną i masz w sobie dużo siły..to tylko chwilowe,wiem,że dasz radę. Pogódko Ty dzis milczysz????
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Krysiu to bez znaczenia czy biorę antydepresant czy nie bo mam wadę serca i to kołatanie będzie mi towarzyszyło do końca życia.A kardiolog mój to szkoda gadać zamierzam go zmienić albo przy wizycie którą mam mieć w kwietniu w końcu jej powiem do słuchu trudno najwyżej będzie mnie miała za źle wychowaną.
Odnośnik do komentarza
Witajcie!U mnie dalej w porządku,nastrój dobry mam nadzieję,że Wam sie udzieli:) Aguniu,Krysiu już lepiej ze zdrowiem? Pogódko co się stało,że nie piszesz? dziwnie bez Ciebie... Małgosiu dzięki za to co napisałaś:)nawet nie wiesz jak mnie to ucieszyło :)Mam nadzieje,że choć trochę lepiej u Ciebie...wiem,że smutek trochę potrwa,ale najważniejsze żebyś się nie poddawała,a wszystko będzie w porządku.Dobrze,że nie idziesz na pogrzeb,myślę ,że to zbyt wiele by Cię kosztowało, a i bez tego będziesz mogła pożegnać ciocię, choćby w myślach... Himeno Tobie też ciężko...jak będziesz gotowa to się odezwij.. Aguś dziś odniosłam wrażenie ,że jest ciut lepiej , mogłyśmy żartować a to juz bardzo dużo:) Co z resztą ?
Odnośnik do komentarza
Małgosiu 1990 mimo wszystko powinnaś zapytać kardiologa czy lek który bierzesz może mieć wplyw bezpośrednio na Twoje problemy z sercem.Psychiatra kiedyś mi powiedziała ,ze dużo jest lekow stosowanych przy nerwicach ktore mają skutki ubocze m.innymi zaburzają rytm serca. Iwono a Ty jesteś dobrą pacjentką .w tym sensie ,że leki ktore dostajesz odpowiadają Ci i lepiej się po nich czujesz.A to już jest bardzo dużo. Aga napisz co u Ciebie U mnie bez zmian nochal czerwony i cały czas chrząkam .Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Troche zaszalalam z noga i teraz boli-ja to mam pusty leb.Bylam u psychiatry i choc nie za dobrze sie czuje zdecydowalysmy ze wycofam po malu wszystkie leki od niej do czasu operacji kregoslupa,mam na to 3 tyg.pozniej wroce do lekow,a dlatego taka decyzja zeby sie nie czepiali w zakopcu i z dnia na dzien nie odstawili bo moze to miec wplyw na znieczulenie operacyjne czyli narkoze.Wiec tak na zapas bede zchodzic z lekow po malu,zostana tylko nasercowe i na cisnienie.O ile zdaze jeszcze kolano wyleczyc ale sie postaram.A co u Was?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Iwonko ja też uważam że lepiej że nie będę tam jutro. Krysiu ona powiedziała żebym wogóle nie brała żadnych takich leków ale jak mam żyć skoro bez leków wogóle bym nie funkcjonowała a nie daj Boże źle mogłoby się to skończyć.Kazała mi uprawiać sporty zamiast siedzieć i słuchać jak serce mi bije.Ale ja nigdy nie siedziałam i nie nasłuchiwałam jak bije mi serce.Ona uważa się za najmądrzejszą.Zresztą kurde ja zawsze mam pecha bo jak mam wizytę to jak tylko wejdę do gabinetu to momentalnie serce przestaje mi kołatać i jest wszystko elegancko a tylko wyjdę to znowu to samo serce fika mi na całeg:/
Odnośnik do komentarza
Witajcie. No Małgosiu to Ty się masz z tym serduszkiem.Płata figle na całego.A lekarze często nie rozumieją że my sie boimy o własne zdrowie i uważają że wyolbrzymiamy sprawę.A jak wchodzimy do gabinetu to czujemy się bezpieczniej i stąd poprawa samopoczucia.Potem wszystko znowu jest tak samo. A taka lekarz może żeby miała to samo to zmieniłaby zdanie,gdyby przyszło się jej pocierpieć jak Tobie.Tak już jest z tymi lekarzami,spławiają tylko. Pogrzeb cioci pewnie nie będzie miłą imprezą,dobrze że tego sobie oszczędzisz.Ja miałam okazję być na początku mojej nerwicy na pogrzebie (młodego chłopaka) i mi to nie pomogło,tylko gorzej się poczułam,a więc to nie dla nas takie *imprezy*.Wystarczy że będziesz z nia myślami.Pozdrawiam Cię serdecznie. Iwonko my nadal chorujemy,dzisiaj mąż poszedł już do lekarza,bo zle się czuł.Dała antybiotyk bo nie było poprawy.Synek już dobrze,wieczorem ostatni zastrzyk.A ja jakoś wykuruję sama.Katar mam straszny ale mam nadzieję że nic innego się nie przyczepi. Aguś nie nadwyręzaj kolana,musisz dojść do siebie do operacji.A leki faktycznie trzeba odstawić.Powodzonka życzę. Pogódko a czemu Ty nie piszesz? Krysiu to miłe że się odzywasz. A reszta? Pozdrawaim wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Niespodziewanie zrobił mi się szalony dzień....rano trochę odpuściłam , a potem telefon że będą niespodziewani goście...rzuciłam się gorączkowo do porządków , wszystko zrobiłam , a ich jeszcze nie ma :) A wiecie,że ja mam inaczej niż Wy? ja się uspokajam jedynie jak idę do psychiatry , a do innych lekarzy bardzo się denerwuje,serce mi bije,ciśnienie podskakuje...i z ciśnieniem to problem , odkąd przeszłam zapalenie mózgu kilka lat temu ciśnienie mam bardzo niskie, najczęściej 90 na 60 ale niekiedy niższe.Tymczasem jak jestem u lekarza z nerwów mi podskakuje i mam prawie normalne :) Aguniu ,ale się ciągną te choroby u Ciebie...życzę zdrowia i Krysi oczywiście również. A jeśli chodzi o leki to niezbyt dobrze wchodze na leki, z reguły mam duże problemy,ale jak wytrzymam kilka dni to uboczne skutki mijają i wtedy jest coraz lepiej.We wtorek mam wizyte i szczerze mówiąc wolałabym pomimo tak wysokiej dawki ją utrzymać jeszcze trochę bo dopiero od niedawna czuję się lepiej,ale o tym zdecyduje lekarka.Wierzyć mi się nie chce ,że jeszcze niedawno byłam tak smutna,nie chciałam żyć, a teraz cieszę się ,że w sobotę ide na wesele,uwielbiam tańczyć :) oby taki nastrój trwał jak najdłużej... Myślę Aguś ,że z naszą pomocą uda się chwilowo zejść z leków:) Co z resztą ? Pogódko! co się dzieje? Miałaś ciężki okres czy coś nie tak jest?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Agunia ja postanowiłam że przestanę być miła dla tej pani i nie będę patrzyła na to że mama siedzi na fotelu obok.Jak znowu zacznie mi wpierać te swoje mądrości to jej powiem co myślę i że takie mądrości to ona może sobie w buty co najwyżej wsadzić.Albo zrobię 10 przysiadów i niech wtedy mi zrobi ekg ewentualnie ja zrobię 10 przysiadów i niech ona zrobi i sobie porówna pracę serca.Najlepsze jest to że kazała mi uprawiać sport ale zabroniła mi basenu i napisała zwolnienie z ćwiczeń wysiłkowych a przecież każdy sport zawiera w sobie ćwiczenia wysiłkowe.Nie no chyba że będę grała w piłkę nożną ale robiąc za słupek od bramki to wtedy sport uprawiać będę?? Będę i przy tym nie wykonam wysiłku:P
Odnośnik do komentarza
Witajcie! co tak wszyscy znikli????Ja dziś mam trochę sprzątania, jutro wesele..cieszę się ,ale w nocy już miałam napięcie...no cóż tłum ludzi, kościół, to mnie trochę przeraża , z drugiej strony cieszę się na zabawę...Aga mi zniknie na 3 dni, dziwnie bez niej, ale co z resztą? Himeno jak Ty się trzymasz? i coraz bardziej się martwię o Pogódkę....coś mi się wydaje,że ma problemy...odezwij się.. Aguniu, Krysiu pogoda się poprawia może wyzdrowiejecie... Małgosiu jak Ty dziś się czujesz ?
Odnośnik do komentarza
Iwona życzę Ci udanego przyjęcia weselnego.U mnie pogoda sie poprawiła.Bardziej przypomina wiosnę.Zdrówko jeszcze nie najlepiej dalej mam brac antybiotyk.A co z Tobą Agunia już lepiej?Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przyjemnej soboty i niedzieli życzę.
Odnośnik do komentarza
Witam. Przeparaszam że nie pisałam wcześniej,ale dzisiaj mimo choroby byłam z mężem pozałatwiać sprawy w firmie.Jakoś powoli zdrowiejemy,chociaż jeszcze nie tak zupełnie. Iwonko życzę aby Ci się udała ta impreza,bo wiem ile to wysiłku może Cię kosztować,ja sama w takich sytuacjach raczej siebie nie widzę,bo mam ten lęk przed tłumem ludzi.Ale wierzę że dasz radę. Małgoś życzę aby humorek Ci dopisywał jak najdłużej,aby choroba nie pozwolia Ci czuć się gorzej,wierzę że wytrwasz. Aguś a dlaczego nas opuścisz na trzy dni?? Krysiu dziękuję za troskę,u mnie pogoda też lepsza,wiosna chyba idzie już na całego,nareszcie. Pogódki rzeczywiście długo nie ma,mam nadzieję że wszystko dobrze u niej. Wiki a co z Tobą?? Himenko Ty też nie pisałaś,ale rozumiem Twój ból po stracie koleżanki. Pozdrowienia dla wszystkich i całuski.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×